Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Kto wygrał NXT 2?, NXT 3 (ukryte spoilery), kontrakt Jericho


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Podczas ostatniego Raw Chris Jericho powiedział, że jeśli nie wygra Six Pack Challenge Na NoC, to odejdzie z WWE. Może to oznaczać, że Y2J nie podpisał nowej umowy z federacją, a obecna wygasa w tym miesiącu. Chris wyjeżdża niedługo w 10-dniową trasę koncertową po Wielkiej Brytanii ze swoim zespołem. Dodatkowo zawodnik...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-kto-wygral-nxt-2-nxt-3-ukryte-spoilery.html
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21907-kto-wygra%C5%82-nxt-2-nxt-3-ukryte-spoilery-kontrakt-jericho/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • AX

    1

  • maly619

    1

  • thepolishkiller

    1

  • pg

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  35
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.08.2010
  • Status:  Offline

Chris nie odchodź!!!

 

Dobry rating RAW... Ale wiemy, że był to 900 odcinek RAW...

 

O spoilerach nie będę się teraz wypowiadał...


  • Posty:  58
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2010
  • Status:  Offline

Czy ja wiem Ax ma racje.

Dużo ostatnio się mówi o odejściu Y2J, a nie sądzę że wygra NoC, Choć to dziecko szczęścia!


  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.07.2010
  • Status:  Offline

Isis The Amazon jest(tak jak przeczytalem) prawdopodobnie 3 cm nizsza od Big Showa..może to być to najwieksza diva w histori WWE ;)

Pzdr!

John Cena zapomniałjeszcze dodaćże jest dupowłazem który po tylu latach pushu i siedzenia w main evencie. Nie zdołał opanować żadnych ciekawych akcji mających coś wspólnego z wrestlingiem.

Zapomniał dodać też że jego walki cios po ciosie sąz góry przewidywalne najwyżej końcówki sie różnią jeśli doda się jakąś stypulację walki.

Aha zapomniał też dodać że jeste największym promowanym beztalenciem i wkurzającym zawodnikiem w historii.

Przez którego omijam walki wieczoru w wwe.

 

Vince zapomniał natomiast dodać że liże dupę Cenie bo ten zarabia na biednych naiwnych dzieciach dla niego masę kasy.

Jak by nie to to juz dawno by go utopił w łyżce wody.

 

Kaval całe szczęście że wygrał.

Tylko ta wkurzająca nazwa Kaval i ten strój jak z cyrku.

Low Ki to LOW (F*N) KI !!!


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Akurat Cena jest osobą, która jako jedyna od dawna pięła się w górę i dostawała w miarę normalny, stopniowy push, a nie tak jak dzisiejsi mistrzowie typu Sheamus. Oczywiście, czepiać się można jego walk, po co ma uczyć się nowych ciosów, skoro publice WWE to wystarcza?

  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.06.2008
  • Status:  Offline

No tak, ciosy Ceny nie mają nic wspólnego z wrestlingiem bo są... ciosami Ceny. Te same (lub nawet 'gorsze') ciosy u innych jednak już mają z nim coś wspólnego, czyż nie? Polecam przestać oceniać Cenę TYLKO I WYŁĄCZNIE przez pryzmat gimmicku (i nie wmawiajcie [osoby do których jest to skierowane, dobrze wiedzą które to] mi że tak nie jest!). Mały ma rację w 100% - Cena do ME wchodził stopniowo, zapracował sobie na to. Ostatnio turbo push do ME lub na pas dostały osoby takie jak Sheamus, rookies z NXT 1, Drew czy Del Rio. O ile ten ostatni nie ma prawa dziwić, to Sheamus i Drew nie są waszym "ideałem" wrestlera (którego niestety nie skomentuję) a większość rookies z NXT 1 nie nadaje się do niczego, wręcz osoby pokroju Otungi, Tarvera czy Sheffield'a są jeszcze gorsze od Ceny. Ale co? No ale nie mają gimmicku bohatera.

 

Cena hating to wciąż trwająca moda na to, że Cena jest do dupy i wszystkim włazi bez wazeliny, aczkolwiek patrząc na wypociny osobnika o nicku DXPack to bez obrazy, ale widzę w nim obraz dziecka (które w komencie są po części obrażane), które przeżyło nagły i nieoczekiwany reality check - dowiedziało się na czym polega wrstling, poczuło się oszukane przez WWE i od tej pory WWE i Cena są "be". Nie wnikam w to kto ile ma lat, nie chcę też w odpowiedzi dostać od np. wspomnianego DXPacka, że "ja mam XX lat i spier****", mówię to co widać po komentarzu, jego stylu, poziomie i ogólnym całokształcie myślenia bo to nie głupie cyferki świadczą o człowieku.

 

Uprzedzając błędną interpretację powyższego tekstu przez spore grono osób : nie jestem fanem Ceny, nie lubię jego GIMMICKU, ale bronię go bo nie patrzę na niego tylko przez pryzmat tego kogo gra lub jaki ma moveset. Dobrym przykładem w tej kwestii jest niewątpliwie Santino - on też w WWE nie powala w ringu BO NIE MA TAKIEJ POTRZEBY, NIE TO JEST JEGO ROLĄ! Jeśli ktoś nie wie co on potrafi to polecam wrócić w jego czasy w OVW, bo z pewnością spora część fanów nie wie na co go stać.

 

Przedłużając tego posta do przesady dodam jeszcze, że jakoś po debiucie Ceny przez długi czas nikt go tak nie hate'ował. Dziwne, nie sądzę aby wtedy umiał więcej. To kolejny dowód na to, że albo mam rację z syndromem "oszukanego dziecka", albo że mam rację że oceniacie go przez pryzmat gimmicku. Ewentualnie jest to niezrozumiały dla mnie inny czynnik, na którego wymyślenie się nie odważę i być może ktoś bardziej światły ode mnie wskaże mi go, a wtedy może cofnę moje słowa.

 

Jeśli ma być krytyka, to konstruktywna.

 

Pozdrawiam.


  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.05.2010
  • Status:  Offline

Bardzo dobrze, że Kaval wygrał. Riley to była podróbka Miza ( tak swoją drogą świetnie się ci dwaj dobrali), a McGillicaty i tak ze względu na korzenie znajdzie się w WWE.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • IIL
      Chodzi o dochód z sprzedaży biletów. 
    • Nialler
      A właśnie o co chodzi z tym "largest arena gate"? Nie chodzi chyba o frekwencję? 
    • StuPH
      To je to! Matko kochana, tej soboty cofam się o 16 lat. Czas pisać promo na e-fed, a później odpalać serwer na sampie! A dobra jeszcze korki z matmy xD
    • HeymanGuy
    • StuPH
      Uwaga – mój post może być jak promo The Rocka podczas tej gali.* WWE na Netflixie póki co wpływa mega pozytywnie na mnie jako widza wrestlingu. Choć po latach przerwy, do bycia w miarę bieżąco wróciłem jakoś w 2019 r. (NXT się na to nie załapało), mniej więcej okresie gdy Eric Bischoff miał być dyrektorem wykonawczym SmackDown, ale prędko zastąpił go Bruce Prichard, a Bret Hart prezentował pas AEW podczas pierwszej edycji Double or Nothing (tak strzelam, może to zupełnie dwie różne części tamtego roku), to poza największymi galami raczej oglądałem skróty. W ostatnim czasie obejrzałem w całości noworoczne SmackDown, Raw i przed chwilą skończyłem NXT. Dobra koniec zachwytów, bo zaraz się okaże, że ostatniego SD już nie obejrzę… Nie wspominając dzisiejszym Collision xD. Żeby było jasne – z osób występujących w tym odcinku przed seansem znałem tylko młodego Pillmana, Tricka Williamsa, The Rocka i kojarzyłem jego córkę, choć gdy ta zaczęła się rządzić na zapleczu miałem małe WTF. A całkiem duże kiedy ogarnąłem, że jest GM NXT. Powiem wam, że jeszcze jakiś czas temu, gdybym już zdecydował się odpalić taką galę, to pewnie obejrzałbym jej dwie ostatnie walki. Dopiero niejako za pośrednictwem Tośki Storm stopniowo przekonywałem się do kobiecego wrestlingu w poważniejszym wydaniu (w moim łbie niepojętym było, że era Divas jest już dawno za nami, co dzięki wyżej wymienionej stopniowo się zmieniało. Ale spokojnie - gal od pana Rossy Ogawy jeszcze nie oglądałem xD). Dobrze się na to patrzyło. Wiadomo, trochę problem w odbiorze, bo w tych trzech pierwszych walkach żadnej z pań nie ogarniałem i nie miałem pojęcia, kto jest kim. Nie to co w dwóch kolejnych, gdzie w każdej z nich znałem po jednym typie! Promo The Rocka – kurwa, jestem fanem tego gościa od moich początków z wrestlingiem (no dobra, takich trochę późniejszych początków, kiedy poza Raw na ESC już czytałem o wrestlingu i oglądałem walki z poprzednich lat) i za każdym razem szukałbym pozytywów w jego pojawieniu się na gali (a pamiętam czasy kiedy jarałem się, że w 2009 r. dał jakieś promo via satellite z okazji X-lecia SmackDown), ale to niestety było lipne totalnie. Na początku gali kminił z córką, co przekazać publiczności… i mam wrażenie, że nic nie wykminił. Standardowe teksty The Rocka i to w słodkim, face-owym wydaniu (boli mnie fhuj, że po kapitalnym Final Bossie przeszliśmy do takiej wersji Rocka – oby to była jakaś zasłona dymna, której dotychczas nie kumam). Jego wizyta w NXT to fajna sprawa dla publiczności na miejscu, mogli go zobaczyć, strzelić stories na insta, ale w TV (necie) wypadło to słabo. Szkoda.   *w sumie po chuj w takim wydaniu, ale jest.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...