Raw a Heat - Wrestlerzy

[Arti707]

Kto z Heat wdg was powinien występować regularnie na Rawie??

Wdg mnie jest to np. taki Tyson Tomko.Naprawde spodobał mi się styl kolesia a do tego ten Yakuza Kick... Mniam!

[evertonian]

tag team champions i powinni wygrywac tylko nie ma z kim co to kurwa za mistrzowie skoro w single-match;ach przegrywaja doslownie ze wszystkimi, a tytulu w ogole nie bronia. czekam az przybeda kowboje

 

a odpowiadaca na pytanie to ciezko wymienic wrestlerow ktorzy powinni wystepowac regularnie na raw. za to moge Ci podac kilku, ktorym spadek do heat by nie zrobil wiekszej krzywdy:

 

-sznicki

-masters

-conway

-viscera

[Arti707]

też sądze ,że sznicki conway i viscera powinni spasc do Heat ale Masters moglby jescze wyjsc na ludzi Fajny ten jego Masterlock

[Sinner]

Z Heat na Raw narazie nic sie nie nadaje a co do Mastersa moim zdaniem pasuje na Raw i moze byc z niego nizeły Heel nikt go nie lubi i niezle wkurwia tylko ze w ringu i przy mikrofonie do dupy buehe

 

PS. gdzie wsadzili CM Punk'a ? Ten Raw powinien smigac albo chociaz na Smacka

[Koper]

CM Punk obecnie występuje OVW, przystosowuje się do stylu panującego w WWE.

[Sinner]

  Koper napisał(a):

CM Punk obecnie występuje OVW, przystosowuje się do stylu panującego w WWE.

 

Własnie niedawno sie dowiedziałem Ale dzieki i tak Chciałbym juz go w koncu zobaczyc w akcji

[SixKiller]

Sinner znając politykę WWE możesz go nie zobaczyc, bo nikt nie jest w stanie zagwarantować, że nie podzieli losu Frankiego Kazariana . Gwiazdy federacji niezależnych niestety nie spełniają sie często w imperium McMahona.

[Sinner]

no własnie wiem ale mam w głbi serca taka mała iskierke nadzieji ze mu sie uda Chciałbym bardzo albo niech wroci do ROH bo brakuje mi go w ringu W TNA jak był jakisz czas tez nie szło mu najgorzej tam bym w sumie go chciał zobaczyc najbardziej

[Koper]

Nie sądzę żeby WWE było na tyle głupie żeby nie wykorzystać talentu CM Punk'a. Sądzę że Punk wpasuje się do klimatu WWE i lepiej do niego pasuje niż wspomniany Kazarian. W końcu London'a z lepszym, bądź gorszym skutkiem wypromowali i odniósł pewien sukces (cruiserweight title).

[-Raven-]

  Koper napisał(a):

Nie sądzę żeby WWE było na tyle głupie żeby nie wykorzystać talentu CM Punk'a. Sądzę że Punk wpasuje się do klimatu WWE i lepiej do niego pasuje niż wspomniany Kazarian. W końcu London'a z lepszym, bądź gorszym skutkiem wypromowali i odniósł pewien sukces (cruiserweight title).

 

A ja niestety sądzę. WWE jakoś nigdy nie potrafiło wykorzystać talentu gwiazd "niewyhodowanych" przez siebie. Myślę, że CM może także podzielić taki los i przykisić w dolnej części midcardu. A co do Londona, to polemizowałbym, czy zdobycie (tylko) Cruiserweight Title w przypadku tej klasy wrestlera można nazwać sukcesem...

[Koper]

-Raven- - Paul London owszem jest świetnym wrestlerem, ale nie ma tych cech, które w WWE pozwoliłyby mu wspiąć się wyżej. Kiepskie mic skills'y i prezencja nie pasująca do przyszlego chociaż uppercardera, nietstety takie są realia WWE. CM Punk posiada te cechy, ma bardzo dobre mic skillsy i pasowałby na przyszłego WWE champa, niestety mogę się mylić ponieważ Punk po swojej ostatniej walce na heat już dostał zjebke od Triple H'a HBK'a i Hayes'a.

[Sinner]

Zgadzam sie z Twoją wypowiedzią Koper... a o tej zjebce nie słyszałema ni nie czytałęm. Wiem ze byli z niego zadowoleni. Jaka zjebka? Mogłbys to przyblizyc?

[Koper]

Ogólnie zjebali go za to że nie potrafił być over z publicznością i jego styl walki nie był odpowiedni, oto cały news (dzięki Y2J za newsa):

 

In the latest issue of the Observer, it was reported CM Punk was buried by HHH, Hayes, and HBK after his last Heat match. The line on him was he didn't know how to get over and that the way he wrestles is like he's doing a simulated wrestling match and not working a wrestling match.

Meltz the goes on to state his opinion on the matter, which is that no matter what he did, being being an unknown who isn't physically impressive by their standard going out cold, he wasn't going to get a reaction and the all knowing types were going to say that.

The truth is, there is an entirely different standard and style of working and getting over before 500 in a small room and 5,000 in a 15,000 seat arean and like everything else, it does have to be learned. But it's a complete joke when people pick on people as not being able to work who have learned to be good at small room just because they can't walk into the big room and instantly get over.

Meltz then says that even from a WWE standard of working, Punk was going to have his weaknesses that would show up when he got there, he is good enough where he would overcome them with experience. Having what they consider a paper reputation as a great worker (if he hasn't proven to be a great worker in WWE rings, then he's inherently unable to work in some people's eyes) made criticisms of his work pretty much a lock before he even locked up. Not going over on a debut after never being on WWE TV is almosta guaranteed lock. An unknown, no matter how talented, doesn't get over to the WWE audience unless they do an over the top gimmick because that's an audience there to see stars.

[Sinner]

Wielkie dzieki!! No coz troche go pojechali ale i mozliwe ze tez troche prawdy w tym jest... hmm no nic bede trzymał kciuki by mu sie powiodło Jeszce raz dzieki za newsa

[-Raven-]

  Koper napisał(a):

-Raven- - Paul London owszem jest świetnym wrestlerem, ale nie ma tych cech, które w WWE pozwoliłyby mu wspiąć się wyżej. Kiepskie mic skills'y i prezencja nie pasująca do przyszlego chociaż uppercardera, nietstety takie są realia WWE

 

Koper - Rey Mysterio także i co z tego, skoro Vince sra po nogach kiedy ogląda jego walki a później jobbuje mu po 100 razy gości pokroju Eddiego Guerrero? Myślę, że London spokojnie dałby sobie radę w mid cardzie (nie koniecznie nawet w upper midcardzie), ale WWE nie specjalnie przepada za "przybłędami" z federacji niezależnych. HHH za chuja nie da rozwinąć skrzydeł w WWE CM Punk'owi, chociażby przez te porównania, które od dawno krążą po wrestlingowym światku (że CM jest takim Triple H'em sceny niezależnej). Chociaż chciałbym się mylić...