Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Pilka nożna - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  hadaszyszek napisał(a):
  theGrimRipper napisał(a):
Wybacz, mały619, ale pierdolisz okrutnie. ;)

Valencia, Atletico, Sevilla, Villareal, teraz zapewne Malaga - jest co i kogo oglądać.

I moje pytanie: czy jest jeszcze na sali ktoś, kto uważa, że La Liga to nie tylko Real i Barcelona? Że nie jest ona, poza dwoma GD, nudna jak flaki z olejem? Aż strach pomyśleć, że po finale na Wembley popularne były głosy (i wśród niektórych nadal są), że "liga hiszpańska jest lepsza od angielskiej, bo przecież w tej pierwszej gra wielka Barcelona, z którą mistrz tej drugiej nawet nie potrafi prowadzić wyrównanego meczu". Hah!

 

Real wygrał 6-0, Barcelona 5-0. Jednak oba spotkania nie były nudne, obfitowały w mnóstwo pięknych akcji, sytuacji podbramkowych itp.

Zależy, o jakim aspekcie nudności mówimy - dla Ciebie nudne będą każde zawody, gdzie dwóch hegemonów będzie się cięło między sobą, a reszta bardzo wyrównanej stawki walczyć będzie o 3.,4. miejsce. Mnie bardziej znudzi liga, gdzie teoretycznie dobry może przegrać ze słabeuszem w każdym meczu. Dlaczego? Poziom takich widowisk zazwyczaj nie zachwyca.

 

Przykład z lekkiej (całkiem na czasie). Co byś wolał obejrzeć? Mistrzostwa Polski w biegu na 100m, gdzie może wygrać Kuć, Kryński, Masztak, Stempel, itp. No rewelacja po prostu, skład cholernie wyrównany, są emocje, nie wiadomo, kto wygra. A że czas zwycięzcy to 10.5 sekundy? Co tam, były emocje ;)

Czy może wolisz Bolta i Gaya w formie, a za ich plecami resztę stawki walczącą o brąz? Bo ja chyba jednak to drugie.

 

PS: Oczywiście nie mogę być obiektywny, bo Bundesligi nigdy zbytnio nie ceniłem, a jeśli teraz zdarzy mi się oglądać, to wyłącznie ze względu na Piszczka, czy Kubę.

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    648

  • Euz

    359

  • Bastian

    325

  • NalepRKO

    272

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Przed chwilą gadałem o tym z kumplem i ja zgadzam się, wysokie zwycięstwa drużyn, którym się kibicuje na pewno cieszą, ale na dłuższą metę? Mnie by to znudziło. Właśnie dlatego tak cenię Bundesligę, bo w każdym sezonie znajdę coś innego. Raz wygra sezon Bayern i wtedy się cieszę, ale w następnym sezonie emocjonuję się, że wyskoczyło takie BVB, czy inna drużyna i mój Bayern musi z nimi walczyć.

 

Zresztą, jeśli mówimy o obiektywizmie, to ja też nigdy nie będę obiektywny, bo Bundesligą jestem zarażony od dziecka przez ojca i mam do niej bardzo łatwy dostęp. Inne ligi ciężej mi oglądać na żywo, więc rzadko po nie sięgam.


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

O Bundeslidze się nie wypowiadam, bo najnormalniej w świecie mało meczy z niej oglądam (tutaj mógłby maly podyskutować). Ja tam jestem fanem Premiership. I akurat z miejsca tutaj Twój argument upada. United/Chelsea/Liverpool/City i do niedawna jeszcze Arsenal nie są wcale wiele gorsze poziomem od Barcy(teraz może tak, ale jeszcze kilka lat temu absolutnie)/Realu. Jasne, cenię gigantów i ich bardzo dobrą i przyjemną dla oka grę, ale niech przy tym istnieje przynajmniej jakakolwiek rywalizacja. Niech te drużyny nie walczą tylko między sobą, a prowadzą wyrównane boje również z innymi ekipami (teraz dla nich każdy rywal - po tym co zobaczyłem w wykonaniu Villareal - to praktycznie chłopcy do bicia). Poza dwoma meczami GD nie ma - dla postronnego kibica takiej ligi, który nie jara się zdemolowaniem rywala 15-0 - w Hiszpanii nic do oglądania, po prostu. I chyba teraz temu nie zaprzeczysz. No chyba, że ktoś emocjonuje się tym, kto zdobędzie trzecie miejsce w lidze, które nie jest (może poza grą w europejskich pucharach) nic warte tak naprawdę.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Na prawdę to się staję żenujące co kilka dni ten sam temat o tym jaka liga hiszpańska jest słaba :roll: .I tu nie ma nawet sensu dyskutować bo i tak do ściany lepiej przetłumaczysz.Ja myślę ze najlepiej będzie jak postawicie lige hiszpańska za niemiecką i ustalmy raz na zawsze ze w hiszpańskiej poza meczem Barca-Real nie ma emocji :lol: (Polecam mecz Valencia vs Racing-kurde nigdy sie tak nie wynudziłem ! co z tego ze 7 bramkek? jak i tak wiem ze Barcelona i Real wygrają swoje mecze!!! To psuje widowisko.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

  theGrimRipper napisał(a):
Real wygrał 6-0, Barcelona 5-0. Jednak oba spotkania nie były nudne, obfitowały w mnóstwo pięknych akcji, sytuacji podbramkowych itp.

Zależy, o jakim aspekcie nudności mówimy - dla Ciebie nudne będą każde zawody, gdzie dwóch hegemonów będzie się cięło między sobą, a reszta bardzo wyrównanej stawki walczyć będzie o 3.,4. miejsce. Mnie bardziej znudzi liga, gdzie teoretycznie dobry może przegrać ze słabeuszem w każdym meczu. Dlaczego? Poziom takich widowisk zazwyczaj nie zachwyca.

 

Grim, uważaj, co piszesz. Słowo "hegemonia" jest tutaj niemile widziane. Zaraz dostaniesz wykład o hegemonii, albo ktoś po jednej porażce Realu, bądź Barcy zacznie na słabiutkim poziomie ironizować o ich hegemonii. :)

 

  hadaszyszek napisał(a):
Poza dwoma meczami GD nie ma - dla postronnego kibica takiej ligi, który nie jara się zdemolowaniem rywala 15-0 - w Hiszpanii nic do oglądania, po prostu.

 

Ale jeśli, jak już wspomniał Grim, ktoś jara się futbolem na najwyższym poziomie, składnymi akcjami, udanymi dryblingami to na pewno znajdzie w meczach Realu, czy Barcelony coś dla siebie. Osobiście lubię oglądać głównie Premiership (prócz T-Mobile E oczywiscie :D ), ale gdy jest okazja, chętnie zarzucam jakiś mecz Realu.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

  PH93 napisał(a):
Na prawdę to się staję żenujące co kilka dni ten sam temat o tym jaka liga hiszpańska jest słaba

 

Nie słaba, tutaj nikt tak nie powiedział. Nudna.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Jak mocna liga może być nudna? Oksymoron?

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Liga hiszpańska jest mocna tylko dzięki Barcelonie i Realowi, które są aktualnie najsilniejszymi klubami na świecie. Reszta drużyn nawet nie ma szans się do nich zbliżyć. I przez to też te słabsze kluby zaczną tracić swoich najlepszych zawodników, bo kto będzie chciał zostać w klubie, który nie ma kasy i nie ma czym zapłacić?

 

Może aktualnie nie jest jeszcze tak źle z klubami z Hiszpanii (choć jak ostatnio się o to kłóciliśmy, powiedziałeś, że taka Sevilla pokonałaby większość drużyn w Bundeslidze, a potem dostała do Hannoveru w LE :P), ale jeśli dalej tak będzie, to cała ta sytuacja będzie się jeszcze mocniej pogłębiać i będzie jeszcze gorzej.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Roma dostałą ze Slovanem Who Cares?.Wiesz jak ja powiedziałem ze pokonałaby większość drużyn to chodziło mi o cały sezon czyli końcową pozycje a nie pojedyncze mecze.Wiadomo ze coś by tam przegrała.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Dla mnie nie zmienia to faktu, że oprócz Realu i Barcy, liga hiszpańska zaczyna nie mieć już drużyn, które mogą o coś powalczyć. Chciałbym, żeby było inaczej, ale niestety tak nie ma i jeśli nic się tam nie zmieni, to będzie jeszcze gorzej.

  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Tutaj nie chodzi o poziom meczów, a o walkę o mistrza. W PL jest United, City, L'pool, Chelsea (Arsenalu póki co nie liczę). W Hiszpanii Real, Barca, długo, długo nic i dopiero pozostałe drużyny. Myślę, że walka o mistrzostwo między czterema drużynami jest dużo bardziej interesująca, niż między dwoma (tym bardziej, że w całym sezonie spotkają się tyko dwa razy, nie wliczając pucharu i ew. LM).

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Nigdy nie zrozumiem dlaczego największe kluby tak lubią robić transfery 1 h przed końcem okienka.Może Arsenal po 8-2 pójdzie po rozum i jak United się zaopatrzy w nowych grajków już na sparingi.

 

Mertesacker,Andre Santos,Benayoun,Mikel Arteta,Park do Arsenalu.Wygląda to znakomicie na każdą pozycje są wartościowi gracze teraz i zawodnicy pokroju Jenkinsona posiedzą sobie na trybunach.

Inne transfery to Raul Meireles do Chelsea,Joe Cole do Lille,Drenthe do Evertonu czy Crouch do Stoke.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  211
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.10.2010
  • Status:  Offline

  PH93 napisał(a):
Mertesacker,Andre Santos,Benayoun,Mikel Arteta,Park do Arsenalu.Wygląda to znakomicie na każdą pozycje są wartościowi gracze teraz i zawodnicy pokroju Jenkinsona posiedzą sobie na trybunach.

Inne transfery to Raul Meireles do Chelsea,Joe Cole do Lille,Drenthe do Evertonu czy Crouch do Stoke.

 

 

Mi tam się wydaje, że to wcale nie będą takie dobre wzmocnienia;) Nasriego i Fabregasa zastąpić Benayounem i Artetą :lol: . Wkurzył mnie Meireles swoim transferem do Chelsea. Miał formę w Liverpoolu i życzę mu, aby potoczyła sie jego kariera tak jak niejakiego Toplessa, który odszedł za 50 milionów :lol: .

 

PS. Golfista w Liverpoolu(Bellamy)


  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2010
  • Status:  Offline

Transfery, transfery i jeszcze raz, transfery...

 

Joe Cole do Lille - cieszy to, że nie będzie się u nas kisił, a większość kosztów pokryją Francuzi. Nie imał formy, kontuzja.

 

Pouslsen OUT - Totalne drewno. Życzę powodzenia w innych klubach.

 

Ngog do Boltonu - W Liverpoolu był nie potrzebny. Przecież Carroll musi grać ławę, to co dopiero on.

 

Coates IN - Transfer cieszący oczy, uszy i wszystko inne. Szczególnie jeżeli dodamy do tego transfer Poulsena.

 

Bellamy - Kurde, mam nadzieje, że zdobędzie jeszcze sporo bramek jak z tego zdjęcia

 

 

http://assets.liverpoolfc.tv/uploads/73386046.jpg

 

Camp Nou na kolanach. To były czasy ;)

 

 

Meireles w Chelsea - Nie powiem, jestem nie mile zaskoczony. Myślałem, że się dogaduję z drużyną, a on prosi o transfer, i to do CHELSEA! CHELSEA! Odwieczny wróg, a on w ostatni dzień idzie do Chelsea. Myślałem, że nikt nie pobiję Torresa. Ale nie ma co płakać, bluzgać, życzyć nie udanej kariery. Wypada podziękować za udany poprzedni sezon i połamania nóg... Cholera to raczej nie pasuję... Dalszych sukcesów na nowej drodze kariery ;)

3644074924fa3e310b8a76.jpg


  • Posty:  267
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Nie wiem skąd taki entuzjazm transferami Arsenalu. Andre Santos owszem może być wzmocnieniem i zapewne gracz 1 składu. Mertesacker hmm ciężko mi tutaj prorokować. Jeżeli w pierwszych meczach będzie grał pewnie to utrzyma 1 skład,ale na jego pozycję są jeszcze Koscielny i Djouru. Zawodnik może i dobry ale nie powala. Arteta, Benayoun, Koreańczyk... to transfery średniego Boltonu czy Blackburn? A nie to transfery jednego z najlepszych klubów w Anglii.. hehe Wengerowi tyłek się palił i niestety(albo stety) ewidentnie zrobił te transfery na ''siłę'' żeby coś było i nie mówili że nie zrobił transferów. Według mnie dużymi wzmocnieniami to oni nie są i nadal uważam że Arsenal czeka środek tabeli choć teraz już ten górny.

 

Jeszcze apropo transferu Meirelesa. Szok! W Porto taki przeciętny(pamiętam czasy jak walczył o skład z nim Każmierczak), lecz po transferze do Liverpoolu jeden z najlepszych pomocników ligi i zapewne najlepszy pomocnik w Live. Strzelał, asystował , biegał, walczył iii? W nowym sezonie został rezerwowym bo trener chce chyba ''zangielszczyć'' zespół :P Bardzo dobry transfer Chelsea, duża strata wg mnie Liverpoolu. Świetnie rozumiał się z Suarezem ale było minęło :)

I hear voices in my head

They council me

They understand

They talk to me

291490854c7c1467c308c.gif

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MissApril
      Wiem, że pójdzie dalej, ale czas by wokół niej pojawiła się jakaś nowa postać, która wiązałby się z "potencjalną" "kolejną mistrzynią US". Czas zostawić za sobą trio Alba, Piper i Chelsea. 
    • Nialler
      Truth - fajny jako komediant (oglądam WWE regularnie (w sumie to non stop) od 2010 roku. Zawsze gdzieś był w moim sercu czy to jako komediant, czy jako jeszcze lata temu jako poważny w sumie wrestler. Szkoda mi go mimo wszystko. Nie za takie role i niesłusznie został potraktowany. Carlito - meh. Wyjebne mam bardzo bardzo w niego. Nawet w moim 2K universe nie mam go w rosterze bo typa nie trawię. W ogóle to już nawet JD u mnie nie istnieje tylko solówka. (Finn i JORDAN DEVLIN (!)) mistrzami tag team SD.  Czekam na więcej.
    • GGGGG9707
      Mi osobiście Carlito jest zupełnie obojętny, choć kolejny raz się dziwię że znowu w tym roku żegnają kogoś kto regularnie jest w WWE TV (nawet jako statysta). A przecież mają tyle ludzi (znowu pozdro Omos) którzy nic nie robią a trzymają ich dalej... Czyli Kross też zaraz poleci bo nie dość, że zaraz ma koniec kontraktu to WWE strasznie marnuje jego moment. Przecież ludzie tak na niego reagują, jak na antenie widać go w szatni to cała arena wiwatuje a ci nic, ani walki kwalifikacyjnej do MITB ani żadnej walki w ogóle... Marnować takie momentum
    • MattDevitto
      xDDDDD @ Caribbean Cool  coś dla Ciebie
    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Super Power Series 2025 - Dzień 1 Data: 01.06.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Sendai, Miyagi, Japan Arena: Sendai Sun Plaza Hall Publiczność: 2.239 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
×
×
  • Dodaj nową pozycję...