Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Pilka nożna - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 068
  • Reputacja:   603
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Pograli nasi w LE. O ile dla Lecha remis jest dobrym wynikiem w obecnej formie, to już do Legii można, a właściwie trzeba mieć pretensje. Spotkanie Kolejorza oglądałem tylko momentami, więc nie znam dokładnie przebiegu meczu. Remis wygląda nieźle jeśli popatrzy się na miejsce w tabeli naszej ligi. Natomiast obejrzałem cały mecz Legii i nie było to przyjemne 90 minut. Nasz zespół zagrał słabo i bez większej koncepcji. Wszystkiego nie można zwalać na kontuzje. Nie wyróżniłbym z Legii nikogo. Każdy był cieniem samego siebie. Mecz był naprawdę do wygrania, bo przeciwnik również nie był zbyt dobry, ale na Legie to i tak wystarczyło. Nie wiem co jest powodem tak słabej formy Legii, ale mam wrażenie, że Berg już tu niewiele pomoże. Może czas w końcu na jakieś zmiany, bo z taką grą to daleko nie zajdą. Prawdziwy test przyjdzie jednak dopiero w 2 kolejce kiedy to do Warszawy zawita Napoli. Te Napoli, które dzisiaj rozgromiło Brugię. Będzie ciekawie. :wink:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-389903
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    648

  • Euz

    359

  • Bastian

    325

  • NalepRKO

    272

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Diego Costa to śmieć, degenerat, ścierwo z rynsztoka. Wytępić takich jak on ze środowiska piłkarskiego.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-390022
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  493
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.03.2010
  • Status:  Offline

Southampton 2:3 Manchester

 

Dużo emocji, dużo zwrotów akcji, po prostu Premier League. Mimo bardzo niemrawego początku w wykonaniu United i stracenia bramki (a mogli stracić więcej), po ponad 25 minutach do głosu zaczęli jednak dochodzić w końcu goście co zaowocowało bramką na 1:1 - na boisku po raz pierwszy pokazał się Mata, który dograł do Martiala, a ten pięknie uwolnił się spod opieki rywala i doprowadził do wyrównania. Do końca pierwszej połowy przeważały "Diabły", jednak nie napierały zbyt mocno na bramkę, kontrolowały mecz.

 

Druga połowa rozpoczęła się od fatalnego błędu obrońcy "Świętych", a Martial po raz kolejny pokazał klasę i z niesamowitym spokojem wykorzystał dogodną sytuację. Ja nie chcę popadać w huraoptymizm, ale ten chłopak naprawdę bardzo imponuje - wszyscy mówili, o ogromnej presji z jaką będzie musiał sobie radzić, a ten nic sobie z tego nie robi, 2 mecze i 3 bramki, w których oddał chyba zaledwie 4 czy 5 strzałów. W 70 minucie w słupek uderzył słabo widoczny w tym meczu Depay, a strzał pewnie dobił Mata, który w drugiej połowie był zdecydowanie widoczniejszy, ale przez to, że często schodził do środka boiska.

 

Nie byłoby to jednak Premier League, gdyby mecz skończył się w 70 minucie. W 86 minucie drugą bramkę strzelił Pelle, którego obrońcy Manchesteru chyba przeoczyli, bo nikt nawet obok niego nie stał, nie mówiąc o walce w powietrzu. Do ostatniej z doliczonych minut napierało Southampton, byli bardzo groźni w powietrzu, na szczęście udało się dotrwać do końca, m.in. dzięki bardzo dobrej postawie de Gei.

 

Manchester wskakuje na 2 miejsce w tabeli i traci tylko 2 punkty do City, którzy chyba złapali zadyszkę po tym sprincie, który zaczęli od pierwszej kolejki sezonu. Takimi meczami wygrywa się mecze jak to mówi mały o Bayernie :) Myślę, że na równą walkę z europejską czołówką (Real, Barcelona, Bayern) jeszcze za wcześnie, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku, pierw trzeba odzyskać tron w Anglii, później będzie Europa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-390034
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Tak a propo to bawi mnie często ludzka hipokryzja. Żeby daleko nie szukać - rozumiem jakiś tam hejt na Diego Costę, bo facet czasem zachowuje się... bardzo kontrowersyjnie i prędzej czy później się na tym na pewno przejedzie, niemniej osoby krytykujące często kilka miesięcy temu broniły np. Luisa Suareza, który dla mnie jest na tym samym poziomie - bo w czym jest gorszy piłkarz uderzający rywali po głowie od tego, który tych rywali... gryzie? Nie chcę jakoś za specjalnie bronić Costy, niemniej on w odróżnieniu od w/w jegomościa nie szuka każdej okazji do wywalenia się na glebę i wielkiego oburzenia, jak sędzia zasygnalizuje mu symulkę. Dla mnie jeden i drugi to ta sama półka, choć zastanawia mnie, jak to jest z Diego, bo ponoć poza boiskiem jest z niego naprawdę mega w porządku gość i nie sposób go nie lubić. Nie wiem, czy mu chęć pomocy zespołowi nie przesłania często zdrowego rozsądku, niemniej fakt, że trafił do Mourinho - specjalisty do niezbyt czystych zagrywek - to na pewno dodatkowo potęguje jego różne, nieracjonalne zachowania.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-390039
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Diego Costa to śmieć, degenerat, ścierwo z rynsztoka. Wytępić takich jak on ze środowiska piłkarskiego.

 

Zawiodłem się na tobie Marcel... zbyt łagodnie go określiłeś - on jest

chujem.

Życze mu połamania obu nóg. :)

 

 

Tak a propo to bawi mnie często ludzka hipokryzja. Żeby daleko nie szukać - rozumiem jakiś tam hejt na Diego Costę, bo facet czasem zachowuje się... bardzo kontrowersyjnie i prędzej czy później się na tym na pewno przejedzie, niemniej osoby krytykujące często kilka miesięcy temu broniły np. Luisa Suareza, który dla mnie jest na tym samym poziomie - bo w czym jest gorszy piłkarz uderzający rywali po głowie od tego, który tych rywali... gryzie? Nie chcę jakoś za specjalnie bronić Costy, niemniej on w odróżnieniu od w/w jegomościa nie szuka każdej okazji do wywalenia się na glebę i wielkiego oburzenia, jak sędzia zasygnalizuje mu symulkę. Dla mnie jeden i drugi to ta sama półka, choć zastanawia mnie, jak to jest z Diego, bo ponoć poza boiskiem jest z niego naprawdę mega w porządku gość i nie sposób go nie lubić. Nie wiem, czy mu chęć pomocy zespołowi nie przesłania często zdrowego rozsądku, niemniej fakt, że trafił do Mourinho - specjalisty do niezbyt czystych zagrywek - to na pewno dodatkowo potęguje jego różne, nieracjonalne zachowania.

To niech cię bawi. Czy ty w ogóle oglądasz to o czym piszesz? Diego Costa nie szuka wywalania się na glebe?! Przecież wczoraj już na początku meczu potknął się o te swoje krzywe nogi i chciał - powtarzam - chciał! żółtej kartki dla rywala.

Edytowane przez PH93
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-390042
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  635
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.05.2008
  • Status:  Offline

Costa to zawodnik którego lubią tylko kibice klubu w którym gra. A tak się składa że jestem zagorzałym kibicem Chelsea, więc jak dla mnie jego 'zaczepki' są bardzo przydatne dla zespołu. Czasami sporo przesadza, ale nie daje sobą pomiatać - jest takim przeciwieństwem szarej myszki Torresa. A co do czerwonej kartki w meczu z Arsenalem - Gabriel sam na nią zasłużył. Kościelny po starciu z Costą zachował zimną głowe i nie dał się sprowokować, tak jak powinni robić to wszyscy inni zawodnicy - nie reagować, skoro hiszpan pajacuje i nie przyniesie to efektu, to będzie pajacował dalej i skończy się to dla niego wylotem z boiska. Natomiast drugi defensor kanonierów wybuchnął, robić takie rzeczy tuż przed nosem sędziego to czysta głupota.

 

diego-costa-red.jpg

Nie rozumiem takich zdjęć, gdzie to Gabriel który z zajściem nie miał nic wspólnego zaczął atakować Coste, po czym ludzie płaczą że to przez hiszpana gość wyleciał z boiska. Trzeba było trzymać nerwy na wodzy to nic by się nie stało.

Edytowane przez Codebreaker-
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-390076
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

O kur..., co właśnie robi Lewandowski :o Polak wszedł w 46' w meczu z Wolfsburgiem i w przeciągu dziewięciu minut (od 51. do 60.) strzelił... pięć goli, z czego cztery w sześć minut. Oby ta forma mu pozostała na październikowe mecze eliminacyjne, bo z taką skutecznością może postraszyć Szkotów i Irlandczyków. Jego sukces jest tym większy, że nie strzelił tych pięciu goli jakimś ogórkom, tylko - jakby nie patrzeć - wicemistrzowi Niemiec, dlatego tym bardziej wow :shock:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-390203
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Bramka na 5-1 masakra. Lewy potrafi. Najpierw 4 Realowi, potem też w kadrze, teraz "Wilkom", a więc nie ogórkom. Klasa światowa. Jak ja go pragnę w Realu...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-390204
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline

Ja tu dla Lewego :shock: Królu złoty!
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-390207
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bayern-Wolfsburg 5-1

Hit kolejki i malutki rewanż za superpuchar, oraz mała zapowiedź tego co może się stać, bo w końcu obie drużyny zagrają ze sobą w II rundzie Pucharu Niemiec. Pierwsza połowa nie zapowiadała tego co może się stać. Wilki strzeliły gola na 0-1, a Bayern mimo ataków nie potrafił się przebić. Generalnie słabizna w wykonaniu Bawarczyków. Pep widząc to zrobił dwie zmiany i wpuścił Martineza oraz Lewego. No i wtedy się zaczęło :D Oczywistym było, że Bayern będzie atakować z całych sił. Nikt jednak nie spodziewał się aż takie skuteczności i 5 goli Lewego w 9 minut :D

Historyczny wyczyn który na stałe wpisze się w księgi Bundesligi. Lewy pobił rekordy najszybszych 3, 4 i 5 goli w jednym meczu, tymi golami wskoczył na prowadzenie w klasyfikacji strzelców ligi, a w całej historii swoich występów w Niemczech ma już 99 bramek.

Jednakże ;) Pochwały pochwałami, ale ten mecz pokazał bardzo wyraźnie, że Bayern potrzebuje solidnej 9'tki na zmianę. Broń Boże, ale jeśli Lewy wypadnie na dłużej (tu też nie grał od początku właśnie przez kontuzję sprzed tygodnia), to z Mullerem i Gotze na ataku będzie jedno wielkie gówno.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-390210
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 068
  • Reputacja:   603
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Lewy skradł zdecydowanie show w tym tygodniu, ale bardzo ciekawie jest też w Hiszpanii. Wczoraj Celta upokorzyła Barcę, która zresztą już drugi raz w tym sezonie dostaje czwórkę. Celta wygląda bardzo dobrze na początku sezonu i sam jestem ciekawy jak długo utrzymają taką dyspozycje. W Barcelonie Ter Stegen dalej udowadnia, że Bravo jest od niego znacznie lepszy. Potknięcie Dumy Katalonii wykorzystał Real, który pokonał Bilbao. To zawsze gorący teren, więc 3 punkty są na wagę złota. Benitez jak na razie zaskakuje mnie in plus. Dobrze rotuje składem i poukładał grę w obronie. Poza tym należy dodać, że Benzema jest w świetnej formie i kolejne spotkanie zakończył z dorobkiem bramkowym. Czołówka tabeli jak na razie jest mocno wyrównana i żaden zespół nie odpuszcza. Zobaczymy kto nie wytrzyma tempa. Co ciekawe Sevilla znowu 2-0 w plecy i okupuje ostatnie miejsce. To spory zawód, szczególnie patrząc na ich ostatni sezon.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-390280
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Celta ogólnie ma patent na Barcę od zeszłego sezonu, bowiem rok temu wygrali 1:0 i przegrali 0:1. Także taki bilans nie jest zły. Jeśli w tym sezonie Celta ustabilizuje formę i poprawi grę przeciwko rywalom z miejsc pucharowych, to osiągalna jest dla nich Liga Europejska :)

Wczoraj zagrał również Real, który ciągle mnie niepokoi swoją grą. Mamy środek pola na światowym poziomie w kapitalnej formie (Modrić standardowo, Kovacić też niezły walczak). Problem jest niemalże z całą resztą. Niepokoi obrona (Pepe wczoraj zbyt niepewnie grał), Isco (gdzie jest to przyjęcie, kontrola piłki, strzał i waleczność, którą rok temu wyrobił sobie markę w Realu), Jese (wg. mnie kontuzja całkowicie go zniszczyła) i Ronaldo (który im bardziej się stara, tym bardziej nie może). Jest skład, jest ławka. Więc czego nie ma - taktyki/formy/luzu?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-390282
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Real pojechał na San Mames, na którym zawsze gra się zespołowi z Madrytu trudno. Nie ma taktyki, formy lub luzu? Ja myślę, że ludzie za bardzo przyzwyczaili się do bramek Ronaldo. Nie każdy mecz Królewscy będą wygrywać po 4:0. Barca wygrała na nowym San Mames 1:0, Real 2:1. Tam gra się mega ciężko. Pepe wczoraj grał niepewnie, ale zarówno on, jak i Varane lepiej czują się u boku Ramosa, a ten wróci prawdopodobnie na Atleti. Nie grał też Bale, nie grał James. Uważam ten wynik za świetny, bo nie dość, że Real jest teraz liderem, to w dodatku graliśmy bez 3 kluczowych piłkarzy. Zadziwiają mnie dwie osoby. Benzema i Kovacic. Ten pierwszy swoją skutecznością i stabilnością. Już teraz nie wszystko zależy od Ronaldo, który faktycznie z powrotem od dwóch meczów nie prezentuje niczego nadzwyczajnego. Ten drugi ma takie parcie z piłką do przodu, jakiego nie widziałem nigdy u Kroosa, ani Modricia. Jest dobrze, gdyż Real ma za sobą pierwszy ciężki wyjazd. Keylor wpuścił gola, ale umówmy się, że po bramce Granady, która została nieuznana pozostawał niesmak. Poza tym, jak już gdzieś stracić bramkę, to właśnie w Bilbao. Porażka Barcy mnie zdziwiła. Sądziłem, że mogą stracić punkty, ale nie myślałem, że znowu wybiorą czwórkę w Playu.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-390283
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  502
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.05.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Barcelona- Las Palmas 2-1

 

Kolejny słaby mecz Barcelony, okupiony kolejną kontuzją tym razem Messiego, która może wykluczyć go na 2 miesiące z gry. A patrząc na obecną kadrę i kontuzje to może być szalenie ciężkie 2 miesiące. Do tego kolejny niewykorzystany karny (tym razem Neymar) i kolejny brak czystego konta Ter Stegena ( choć tym razem wreszcie coś obronił i nie zawinił przy golu) dopełniają obraz słabego startu w tym sezonie. Po raz kolejny bardzo dobrze zagrał Sergi Roberto :grin: i naprawdę zaczynam się zastanawiać czy to nie on powinien być pierwszym wyborem na prawą obronę, a Alvesa mażna wypróbować w ataku zamiast Messiego, bo Munir i Sandro się do tego raczej nie nadają.

Dobrze znowu zagrał też Bartra i powinien częściej dostawać szanse.

Cieszy jedynie 15 punktów w 6 meczach, z czego 3 wyjazdy były naprawdę trudne Athletic, Atletico i Celta.

Wracając do meczu Barcelona stworzyła trochę więcej sytuacji i zasłużenie zgarnęła 3 punkty i pozbawiła pozycji lidera Real :D .

 

Jeszcze wrócę do meczu z Celtą, w którym gospodarze zagrali kapitalne zawody i w pełni zasłużenie pokonali podopiecznych Enrique. Celta zagrała wg mnie najlepszy mecz przeciwko Barcelonie jaki widziałem w ostatnich latach. Wykorzystali wszystkie słabości zatrzymali liderów Barcy i w pełni pokazali piękno futbolu i siłe La Liga.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-390376
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 281
  • Reputacja:   41
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wykorzystali wszystkie słabości zatrzymali liderów Barcy i w pełni pokazali piękno futbolu i siłe La Liga.

 

Fox Mulder- ten post nie jest kierowany do ciebie , tylko ogólnie krótkim zlepkiem myśli.

 

West Ham pokonuje City- pokazuje to jak wyrównana jest angielska liga

Celta pokonuje Barce- pokazuje to jak silna jest hiszpańska liga

 

Ostatnio coś takiego widuje coraz częściej

 

;)

Edytowane przez Caribbean Cool
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/397/#findComment-390377
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...