Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Pilka nożna - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Już jest. Jakaś studentka z Belgii. :P

 

A nie przypadkiem Kolumbijka? Jedne portale podaja Belgijke drudzy Kolumbijke, to kto w koncu? Obie fajne, napewno lepsze niz miss Euro 2012 :wink:

 

Nie rozumiem zachwytu nad tymi mistrzostwami, jak jeszcze fazy grupowe naprawde byly swietne, tak pozniej od fazy pucharowej to w wiekszosci byla masakra, meczarnia i ledwo niektore mecze dalo sie ogladac.

Mnostwo wynikow 0:0 i bramki po dogrywkach, sporo meczy gdzie druzyny czekaly na karne, owszem mistrzostwa lepsze niz te w RPA, ale od wczesniejszych moim zdaniem nie.

 

Final dobry, tak wiele osob wieszczylo duza porazke Argentyny a do 60min grala lepiej, Messi nie mial z kim grac z przodu, napad slaby.

 

Messi graczem mistrzostw, to kpina, powinien sie zachowac i nie przyjac. Osmieszyl by w ten sposob to skorumpowane gowno.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357051
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    648

  • Euz

    359

  • Bastian

    325

  • NalepRKO

    272

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Podsumowania mundialu zalewają temat niczym chińskie podkoszulki polski rynek odzieżowy, więc i ja napiszę coś równie zrozumiałego jak język ojczysty Yao Minga...

 

Najlepszy zespół turnieju - Niemcy

Ten werdykt rozstrzygnął mecz finałowy, jednak należy podkreślić, że Niemcy to drużyna praktycznie pozbawiona słabych punktów. W bramce ponadczasowy wręcz Manuel Neuer, w defensywie świetny Philipp Lahm, który jest urodzonym bocznym bocznym obrońcą, a nie defensywnym pomocnikiem (pozdrowienia dla Pepa Guardioli :-) ), choć i w tej roli na brazylijskim mundialu spisywał się nieźle. Dobrze grali Mats Hummels i Jerome Boateng, choć akurat w finale trafił im się słabszy mecz. Linia pomocy to najsilniejszy punkt niemieckiej ekipy, gdzie każdy gracz daje coś innego (Andre Schuerrle dynamikę, Mesut Ozil i Toni Kroos zaskakujące podania, a Sami Khedira i Bastian Schweinsteiger równowagę między defensywą, a ofensywą). Atak to z kolei Thomas Mueller, który nie jest świetnym technikiem, jednak ma talent do zdobywania bramek, a oto w grze napastnika przede wszystkim chodzi. Dobrze wspierał go legenda MŚ Miroslav Klose, który nie jest ani najszybszy, ani najsilniejszy, ale bez wątpienia bardzo sprytny. A przecież na ławce rezerwowych czekali równie klasowi gracze jak młody Julian Draxler czy też doświadczeni Roman Weidenfeller, Lukas Podolski i Per Mertersacker. Do tego przywódca w osobie Joachima Loewa, ale o nim później. Wygrał zespół z najrówniejszą formą, najsilniejszą kadrą, najlepiej przygotowany fizycznie i ten, który strzelił w tym turnieju najwięcej bramek...

 

Najgorszy zespół turnieju - Kamerun

Można być słabszym od innych. Nie można jednak w okresie święta futbolu zachowywać się jak banda idiotów wykłócających się o pieniądze, które i tak w porównaniu do tego, co kameruńskie rozgwiazdy zarabiają w swoich klubach, były co najwyżej rachunkiem za jedną kolację. Kamerun potwierdził niestety, że człowiek może wyjść ze wsi, lecz wieś z człowieka nigdy...

 

Największe negatywne zaskoczenie (zespół) - Hiszpania

Wielu upatrywało w brazylijskim mundialu ostateczny zmierzch hiszpańskiego spojrzenia na futbol, po wszystkich upokorzeniach, jakie przyjęła na siebie w ostatnich latach FC Barcelona. Ja sam nie spodziewałem się wielkiego wyniku ,,La Furia Roja", jednak nie sądziłem, że król będąc nagi będzie wyglądać aż tak odpychająco. Apatyczny, bojaźliwy i niechlujnie grający zespół pożegnał się z mundialem już po dwóch meczach. Dobrze, że chociaż pożegnanie wypadło nieźle. Przed Hiszpanią ważny okres, budowa nowej reprezentacji. Materiał ludzki jest, kilku z nich to przecież mistrzowie świata i Europy. Na Hiszpanię w Brazylii patrzyło się z obrzydzeniem. Na nową Hiszpanię będę patrzeć z zainteresowaniem...

 

Największe pozytywne zaskoczenie (zespół) - Kostaryka

Nie przegrali na mundialu w żadnym z pięciu meczów, w spotkaniach z Urugwajem, Włochami, Anglią, Grecją i Włochami stracili tylko dwie bramki. Drużyna skazywana na pożarcie była bliska półfinału, a i tam nie byłaby bez szans. Docenić należy chyba przede wszystkim Jorge Luisa Pinto, bowiem on w przeciwieństwie do trenerów Chile czy Kolumbii nie miał w swoich szeregach gwiazd światowego formatu. Umiejętnie przygotował taktycznie grupę boiskowych rzemieślników, a ta grała nad wyraz skutecznie. Pinto wiedział, że atutem Kostaryki nie jest atak czy wybitna indywidualność. Atutem Kostaryki był zespół. Jedna indywidualność jednak pozostanie w pamięci kibiców. Keylor Navas. Na mundialu pokazał wielką klasę, a po mundialu pokazał jaja podejmując rywalizację o miejsce w bramce z Manuelem Neuerem...

 

Największe negatywne zaskoczenie (piłkarz) - Cristiano Ronaldo (Portugalia)

Nie upatrywałem w Portugalii kandydata do medalu MŚ, dlatego nie oczekiwałem od Ronaldo seryjnie zdobywanych bramek, bo obok niego grają ,,tylko" mniej lub bardziej solidni zawodnicy, z czego większość z nich ewidentnie zmarnowała swoje talenty, głównie przez zbyt długie przesiadywanie w jednym klubie. Tylko CR7 szukał ciągle postępu. W Brazylii szukał bramek i punktów, jednak było w tym widać frustrację, tak bardzo blokującą Cristiano w ważnych meczach. Znowu widziałem Ronaldo strzelającego z kilometra i wymachującego rękami. Lider zawiódł. Ostatnie miesiące były dobre dla gracza Realu Madryt. Wróciła do niego Złota Piłka France Football oraz Liga Mistrzów. Wielki mundial znowu się od Portugalczyka oddalił i już chyba nigdy się nie przybliży...

 

Najlepszy piłkarz turnieju - Toni Kroos (Niemcy)

W tej kategorii było mi naprawdę ciężko wybrać zwycięzcę. Dobry turniej grał Mats Hummels, ale w finale zajmował się głównie oglądaniem pleców argentyńskich napastników. Trochę za późno kawał naprawdę dobrej gry pokazywał Bastian Schweinsteiger. Thomas Mueller i Lionel Messi siali popłoch w szeregach obronnych rywali, ale głównie w fazie grupowej. Doskonale grał Javier Mascherano, ale chcę uhonorować gracza zwycięskiej reprezentacji. W pięciu meczach świetnie grał James Rodriguez, ale czy lekkim policzkiem dla tego dobrego turnieju nie byłaby nagroda MVP dla ćwierćfinalisty? James prowadził Kolumbię od zwycięstwa do zwycięstwa, ale w ćwierćfinale tego nie uczynił. Toni Kroos z kolei może z nieco mniejszym rozmachem, ale bardzo skutecznie dowodził niemiecką maszyną...

 

Najlepszy trener turnieju - Joachim Loew (Niemcy)

Joachim Loew w Brazylii doczekał się swoich chwil chwały. Jego reprezentacja nie wygrywała kolejnych wielkich imprez, ale on nadal był cierpliwy, sumiennie budował reprezentację i doczekał się tytułu mistrza świata. Nawet w trakcie turnieju spadała na Niemca krytyka, ale on nie stracił opanowania, cierpliwości i wiary w swoich wybrańców. Każdy, od największych gwiazd po rezerwowych ma swoje ambicje, a mimo to Loew zbudował z nich zgodną rodzinę. Złota generacja urodzona na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego stulecia w połączeniu z rutyniarzami jak Philipp Lahm, Miroslav Klose czy Bastian Schweinsteiger stworzyła naprawdę doskonały kolektyw...

 

Najlepszy mecz turnieju - Niemcy - Algieria 2-1 po dogrywce (0-0), 1/8 finału, 30.06.2014 (Porto Alegre)

Konfrontacja Dawida z Goliatem...Słabi stawiają czoła silnemu, w pewnym momencie walczą nie tylko z przeciwnikiem, ale także z własnymi słabościami. Radosna piłka góruje nad chłodną kalkulacją. Niespodzianka wisi w powietrzu. Koniec końców wygrywa gigant, choć przegranym należy się hołd...Futbolowy romantyzm w najczystszej postaci...

 

Najpiękniejszy gol turnieju - James Rodriguez (Kolumbia) na 1-0 w meczu z Urugwajem (1/8 finału)

 

Drużyna rozczarowań turnieju (4-3-3): Iker Casillas (Hiszpania) - Dani Alves (Brazylia), Sergio Ramos (Hiszpania), David Luiz (Brazylia), Marcelo (Brazylia) - Andrea Pirlo (Włochy), Wesley Sneijder (Holandia), Yaya Toure (Wybrzeże Kości Słoniowej) - Eden Hazard (Belgia), Sergio Aguero (Argentyna), Cristiano Ronaldo (Portugalia)

 

Drużyna turnieju (4-3-3): Manuel Neuer (Niemcy) - Philipp Lahm (Niemcy), Ezequiel Garay (Argentyna), Ron Vlaar (Holandia), Daley Blind (Holandia) - Javier Mascherano (Argentyna), Toni Kroos (Niemcy), James Rodriguez (Kolumbia) - Lionel Messi (Argentyna), Thomas Mueller (Niemcy), Arjen Robben (Holandia)

 

Reasumując, za mną miesiąc piłki na bardzo wysokim poziomie...Dużo bramek, wiele ciekawych spotkań, zaskoczenia i rozczarowania, chwile radości i rozpaczy, piękne kobiety na trybunach, śmieszne sytuacje, błędy sędziów...Tego ostatniego mogłoby być mniej...Oby za cztery lata w Rosji piłkarze stworzyli równie dobry turniej!

 

[ Dodano: 2014-07-14, 18:43 ]

Najlepszy, młody zawodnik - Pogba.

Nie grał źle, ale ja tu również widzę innych. Chociażby król strzelców James.

 

Problem w tym, że najlepszych młodych zawodników można było wybrać tylko z rocznika 1993 i młodszych, a James Rodriguez urodził się w roku 1991. Dzisiaj nawet jeszcze raz przejrzałem kadry finalistów i nie wiem czy z młodzieżowców na tym mundialu można byłoby utworzyć jakąkolwiek jedenastkę. Jedynymi, którzy pokazali się mniej lub bardziej z graczy U-21 byli: Divock Origi i Romelu Lukaku z Belgii, Juan Quintero z Kolumbii oraz Raphael Varane i Paul Pogba z Francji. Według mnie ci dwaj ostatni mogli liczyć na nagrodę i chyba piłkarz Juventusu Turyn wygrał zasłużenie.

 

Już jest. Jakaś studentka z Belgii. :P

 

Ta Belgijka ma ponoć siedemnaście lat, więc studentką raczej nie jest :P . Dziewczyna nazywa się Axelle Despiegelaere i prezentuje się tak...

 

http://gwizdek24.se.pl/brazylia-2014/mundial-2014-axelle-despiegelaere-czyli-jak-trafic-z-trybun-na-wybieg-dla-modelek-zdjecia-wideo_411407.html?photo=322589

 

[ Dodano: 2014-07-14, 19:20 ]

Największy pozasportowy (-) - Jak co każdą imprezę, nagroda wędruje do TVP. Przecież to było koszmarne! Nie oglądałem każdego studia, bo mam dość ciągłych wywodów Engela, Gmocha i innych tuzów naszej polskiej myśli szkoleniowej. Lepszą kpiną było "Studio Plaża", gdzie zaproszona Halina Młynkova, spytała czy na mistrzostwach grają Polacy, a skoro nie to dlaczego. Mam nadzieję, że za 4 lata w Rosji zrobią "Studio Syberia", ale nie będzie ono w studiu przy Woronicza, tylko na tej najprawdziwszej Syberii.

 

To co napiszesz o Margaret, która oglądając mecz Holandia - Meksyk była święcie przekonana, że przeciwko Meksykanom grają...Belgowie? :P W ogóle polskie rozgwiazdy show - biznesu płci pięknej są kapitalnie obeznane w futbolowych realiach. Ewelina Lisowska w jednym z wywiadów prasowych przed mundialem wyznała z kolei, że jej zdaniem jednym z faworytów w wyścigu po koronę króla strzelców brazylijskiego mundialu jest...Robert Lewandowski :D . Wracając do Mlynkovej, to Jan Nowicki - zapalony kibic piłkarski - pewnie ucieszył się na wieść, że jego syn rozwodzi się z czeską piosenkarką. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357052
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

A nie przypadkiem Kolumbijka? Jedne portale podaja Belgijke drudzy Kolumbijke, to kto w koncu? Obie fajne, napewno lepsze niz miss Euro 2012 :wink:

Ci faceci. Im nie dogodzisz. Jedni wolą taką, drudzy taką. :lol:

 

Problem w tym, że najlepszych młodych zawodników można było wybrać tylko z rocznika 1993 i młodszych, a James Rodriguez urodził się w roku 1991. Dzisiaj nawet jeszcze raz przejrzałem kadry finalistów i nie wiem czy z młodzieżowców na tym mundialu można byłoby utworzyć jakąkolwiek jedenastkę. Jedynymi, którzy pokazali się mniej lub bardziej z graczy U-21 byli: Divock Origi i Romelu Lukaku z Belgii, Juan Quintero z Kolumbii oraz Raphael Varane i Paul Pogba z Francji. Według mnie ci dwaj ostatni mogli liczyć na nagrodę i chyba piłkarz Juventusu Turyn wygrał zasłużenie.

W takim skoro wiek ma znaczenie to muszę cofnąć, co mówiłem. Do tej dwójki w zasadzie możnaby dołączyć Lukaku, ale wydaje mi się, że Francuz pokazał chyba więcej.

 

Ta Belgijka ma ponoć siedemnaście lat, więc studentką raczej nie jest :P . Dziewczyna nazywa się Axelle Despiegelaere i prezentuje się tak...

Wiem jak wygląda, bo widziałem, lecz pisało tam, że dziewczyna studiuje. W każdym razie jej kariera już dobiegła końca. :twisted:

 

http://vumag.pl/newsy/loreal-zerwal-kontrakt-z-axelle-despiegelaere,63245.html

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357083
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.10.2011
  • Status:  Offline

13 lipca to międzynarodowe Prima Aprilis, czy obchodzone tylko w FIFA? Messi najlepszym piłkarzem mundialu? To przebija "żart" internautów o "koreańskim" mundialu.

 

Widzę, że wszyscy piszący myślą podobnie. Skoro można sobie kupić Mundial, to równie dobrze można załatwić taką nagrodę. :P

Przy okazji Messiego, to już wiadomo, że do Barcelony przechodzi Suarez. Jestem jednym z tych, który nie wieszczy długiej kariery dla Urugwajczyka na Camp Nou. Nie wiem czy Argentyńczyk trzęsie całą drużyną, czy tylko jej przodem, ale nawet jeżeli Luis Enrique będzie chciał coś zmienić, to mu się to nie uda. Mogą się szykować kolejne pogryzienia.

 

Jeżeli chodzi o finał, to poza zwycięską bramką dla Niemiec działo się niewiele. Trzeba jednak szczerze napisać, że przez większą część podstawowego czasu gry przewagę mieli Argentyńczycy i był to chyba najlepszy mecz Albicelestes na tym Mundialu.Przy takim składzie finału, dobrze stało się, że wygrali nasi zachodni sąsiedzi. Nie tylko w aspekcie tego turnieju, ale i tego co działo się na poprzednim a także w czasie pomiędzy Mistrzostwami. Jak dla mnie Löw tylko dostrajał tę machinę. Natomiast Argentyna nie zmieniła się i dalej była to nieskładna układanka, która grała lepiej lub gorzej, a którą to zapoczątkował Maradona w RPA. Nota bene, te drużyny spotkały się cztery lata temu i wtedy manto dostali chłopcy Boskiego Diego.

 

Jeżeli chodzi o podsumowanie, też chciałbym napisać kilka słów. Pomimo tego, że w brazylijskim związku nie dzieje się lepiej niż w PZPN, kraj jest biedny, nie wszystko się udało zbudować, a Suarez znowu kogoś pogryzł, to jednak sportowo się udało. Było dużo emocji, dużo goli, ślepi sędziowie i niespodzianki, które głównie przyniosła faza grupowa. To w pierwszej rundzie odpadały takie drużyny jak Kamerun (przed Mistrzostwami kłótnie o pieniądze, a już na samym Mundialu grali gorzej niż słabo), Hiszpania (Wygrali dopiero trzeci mecz i to w trzecim komplecie strojów, żeby było śmieszniej czarnych), Japonia (liczyłem na więcej w wykonaniu Samurajów), Włochy (beznadziejna taktyka na ostatni mecz), Portugalia (grający jako-tako CR7 i nic poza tym) czy Rosja (Gospodarze następnych Mistrzostw nie pokazali nic godnego uwagi). Awansowały za to takie "potęgi" na które nikt nie stawiał, jak Grecja, Kostaryka (wygrana w bardzo dobrym stylu "grupa śmierci), Szwajcaria czy Algieria (niezły futbol w wykonaniu Lisów Pustyni mógł sprawić kłopoty Jackowi Laskowskiemu :P ). Dalsze rozgrywki nie przynosiły już tak wielkich niespodzianek (awansował raczej ten, kto miał awansować) i było mało goli, ale były spore emocje. Tutaj w moim topie są Belgia - USA i Niemcy - Algieria. Potem można wspomnieć jeszcze o łomocie dla Brazylii i czwartym tytule dla Niemiec. Co jeszcze ? Bardzo dobra postawa bramkarzy i Klose najlepszym strzelcem w historii.

 

Wszystko wskazuje na to, że kolejne dwa Mundiale zostały przyznane nie najlepszemu kandydatowi spośród startujących, a temu kto był w stanie sobie organizację takiej "przyjemności" kupić. Ktoś już napisał, że Capello zostaje. Rosyjska piłka nie jest uboga tak w pieniądze, jak i w talenty. Mam jednak wątpliwości, czy Włochowi uda się zbudować jakąś wybitną drużynę. Wypadało by im życzyć, aby byli lepsi niż RPA w 2010. A jak będzie ? Pożyjemy, zobaczymy...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357090
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Co do nagrody dla najlepszego piłkarza turnieju dla Messiego, to jest tak jak napisał jeden z dziennikarzy, ta nagroda go tylko upokarza. To jest fail-play od FIFA i jestem pewny, że sam Messi musi czuć się chujowo, że dostał tę nagrodę tylko dlatego żeby... eee, na pocieszenie? Tak świetny piłkarz zdaje sobie sprawę bowiem z tego, że nie zagrał wielkiego turnieju, a w samym meczu finałowym miał mniejszą ilość podań do partnerów niż... Manuel Neuer. Fanboye Messiego bronią się jednak ciągle jednym, śmiesznym argumentem wyjętym ze statystyk - ilością kluczowych podań. Ja się tylko pytam co takiego te kluczowe podania dały, skoro Argentyna przechodziła kolejne stopnie drabinki turniejowej grając świetnie w obronie i to ona zasłużyła na pochwały. To, że Messi absorbował obrońców mnie mało interesuje. W samej Argentynie przynajmniej według mnie lepszy turniej zaliczyli zarówno Javier Mascherano jak i Ezequiel Garay.

 

Jeśli ja miałbym możliwość wyboru najlepszego zawodnika to nie ukrywam, ze nie byłaby to taka prosta sprawa. Świetnie pokazał się James, ale przecież Kolumbia nie doszła nawet do finałowej czwórki. Robben zagrał bardzo dobrą fazę pucharową i nawet mimo, że w meczu z Kostaryką gola nie zdobył to był piłkarzem, któremu w pewnym momencie jako jedynemu chciało się skończyć ten mecz przed karnymi. Świetnie wypadła cała drużyna Niemiecka, więc na dobrą sprawę prawie każdy stąd zostałby przyjęty przez fanów jako dobry wybór, czy Neuer, Muller, Schweinsteiger czy nawet.. Schurrle, którego to gole lub asysty okazywały się kluczowe. Zrobiłbym jednak chyba tak, że Złote Rękawice dałbym dla Keylora Navasa a Złotą Piłkę dla Neuera. A co :)

 

Kilka przemyśleń o MŚ. Jak można było się spodziewać balonik w barwach Canarinhos zostanie napompowany do niebotycznych rozmiarów i prędzej czy później pęknie. Dla Brazylijczyków stało się źle, że pękł tak późno i z tak wielkim hukiem, bo gdyby odpadli w 1/8 po karnych można byłoby zawsze powiedzieć, że to loteria (chociaż nie jest to prawdą), że zadecydowało szczęście itd. A, że doszli aż do półfinału to i ból musi być większy. Teraz kilka słów o Scolarim. Z jednej strony to on jest ojcem tej porażki, bo przecież to Scolari powołał tych a nie innych zawodników, ale z drugiej strony, warto przypomnieć sobie w jakim niebycie była ta reprezentacja za Mano Menezesa. Felipao zrobił naprawdę wiele i nie wiem czy nawet nie osiągnął wyniku ponad stan. Oczywiście tak wysoka porażka jest kompromitacją tak ogromną, że o Maracanazo nikt nie będzie już pamiętał, ale półfinał dla tak do bólu przeciętnej repry jest i tak dużym sukcesem. Wkurwiało mnie w kadrze gospodarzy to jak wielką gwiazdę robią z tego Neymara. Przecież ten piłkarz poza Pucharem Konfederacji nie pokazał się w piłkarskim świecie z niczym szczególnym. Teorię mam taką, że Brazylijczycy mając takie a nie inne pokolenie na siłę próbowali znaleźć sobie drugiego Romario, Ronaldo czy Ronaldinho, a że trafił im się okrutnie medialny i do tego najbardziej brazylijski Brazylijczyk to padło na niego. Na razie dla mnie ten gość jest ciągle przeciętniakiem, który może kiedyś będzie wielkim piłkarzem, a może skończy jak setki innych świetnie się zapowiadających graczy młodego pokolenia.

 

Argentyna też popełniła wiele błędów kadrowych. Jednym z nich miał być Sergio Romero o czym sam pisałem, jednak jak się okazało w trakcie turnieju, Sabella miał nosa. W Monaco zagrał 3 czy 4 mecze więc musiał być naprawdę kurewsko słaby żeby przegrywać rywalizacje z Subasiciem, którego na śniadanie zjada... Janukiewicz z Pogoni Szczecin. Brak powołania Teveza rozumiem tak jak i Nasriego czy Ribery'ego (kontuzja? pozdro dla kumatych) do Francji. Ale braku powołania dla dwójki z Benfiki - Gaitan i Salvio nie zrozumiem nigdy. Podczas mundialu nawet z bratem stwierdziliśmy, że na środku ataku od Higuaina pewnie więcej by zrobił Dario Cvitanich z Nicei. Aguero i Palacio to kolejni gracze, którzy w ogóle nie powinni pojechać na turniej, a takich jest zdecydowanie więcej. Argentyna ma kurewsko dobre pokolenie, zupełnie przeciwnie do Argentyny a i tak powołani zostali ci a nie inni zawodnicy. Do tego ten Maxi Rodriguez...

 

Teraz czas na zaskoczenia. Czy Kolumbia mnie zaskoczyła? zupełnie nie. Trąbiłem od dawna, że jeśli ktoś ma być czarnym koniem to właśnie oni i brak Falcao mało tu zmienia. To jakie pokolenie ma ten naród jest wręcz niebywałe, serio, pokolenie Asprilli, Rincona, Valderramy i innych przy tym co mają teraz wygląda słabo, a przecież to była drużyna, która w eliminacjach gromiła Argentynę i jechała w 94 po złoto :) James Rodriguez to piłkarz wspaniały, uwielbiałem go w Porto i kocham go w Monaco. Gdy tylko trafił do Księstwa wiedziałem, że tylko kwestią czasu jest to kiedy na szerokie wody wypłynie piłkarz wspaniały. Gość, który jest zawodnikiem kompletnym, potrafiącym grać tak samo zajebiście na obu skrzydłach jak i środku pomocy czy bezpośrednio za napastnikiem. Ma wszystko, strzał, dośrodkowanie, jest królem asyst Ligue 1, ma tak zaawansowany drybling, że bez faulu nie idzie mu odebrać piłki. Do tego gra bardzo dobrze głową, czego dowodem jest m.in gol na mundialu, a przecież to on z reguły bierze się za wszystkie stałe fragmenty. Real niech sobie teraz pomarzy o tym graczu, bo na szczęście gra w Monaco, w klubie, który nie narzeka na pieniądze i nie musi sprzedawać by żyć. :)

 

Zaskoczeniem turnieju była za to Kostaryka. Przed turniejem pisałem, że nie rozumiem dlaczego wszyscy stąd wieszają psy na drużynach z Concacaf nie dając im żadnych szans. Czy to Meksyk, USA czy Kostaryka. Po cichu liczyłem jeszcze na Honduras, który dawał czadu w towarzyskich, ale to jednak Kostaryka okazała się tą wielką drużyną, którą dosłownie centymetry dzieliły od półfinału. A z drużynami takimi jak Argentyna to ona potrafi grać bardzo dobrze, co pokazali z Włochami, którzy przynajmniej dla mnie grali kurewsko podobnie do Argentyny. To był prawdziwy team, od bramkarza po napastnika, patrząc na nich i na tego Juniora Diaza, którego przecież pamiętamy dobrze z Ekstraklapy można było przecierać oczy ze zdumienia, jak z tak średniej ekipy zrobić fantastyczny team, który może pokonać każdego. Na turnieju porażki nie ponieśli i chwała im za to. To chyba mecze z ich udziałem sprawią, że ten Mundial zapamiętam na długo jako ten najlepszy jaki dane było mi obejrzeć.

 

Kolejnym zaskoczeniem jest też beznadziejna postawa Hiszpanii. Mimo, że pisałem, że wyjście z grupy jest mało prawdopodobne to raczej tak srogiego lania i od Chile i od Holandii się nie spodziewałem. Dobrze się stało, bo ile na te same mordy można patrzeć. A jeśli już jesteśmy przy Holandii to przynajmniej dla mnie jest to duże zaskoczenie, że doszli aż do półfinału. Uważałem, że była to najgorsza Holandia od lat, ale jak teraz widać, ile lepsza jest najgorsza Holandia od lat od najgorszej Brazylii od lat hehe.

 

Na plusik na turnieju także takie kraje jak Australia - u nich to nazywają fortitude, u nas się mawia chyba hart ducha, Algieria - szacun dla Halihodzicia, Ligue 1 bez niego już nie jest takie jak kiedyś :( Kolejna drużyna przez duże D, Francja - zupełnie niedoświadczony i odmłodzony skład doszedł dokładnie tam gdzie typowali Francuzi przed turniejem spełniając pokładane nadzieje, oraz USA - program 2020 daje o sobie znać już w 2014 i wszystko wskazuje na to, że powoli nadchodzą te lata w których USA będzie spokojnie mogło się bić o najwyższe cele. Skoro Kevin Nash autentycznie jest podniecony turniejem i nie ogląda tylko meczów US Teamu to coś jest na rzeczy hehe. A tak na poważnie to wzrost podniecania piłką nożną jest przeolbrzymi i nie mówię tu tylko o mundialu ale o tym co się dzieje w MLS, stadiony powypełniane po brzegi, tworzące się ekipy ultras, wyniki oglądalności lepsze od innych sportów itd. Do tego zobaczcie na kadrę. Wchodzi Yiedlin za Johnsona, myślę sobie, jakiś no name za zajebistego typa mi zagra. Po chwili wszyscy przecieramy oczy ze zdziwienia tym jak 21 letni gracz Seattle Sounders wkręca swoimi szarżami w murawę graczy światowej klasy.

 

Piłkarze, którzy najbardziej mi zaimponowali na tym turnieju: Manuel Neuer, James Rodriguez, Thomas Muller, Keylor Navas, Hector Herrera, Andre Schurrle, Jose Maria Gimenez, Javier Mascherano, Arjen Robben, Memphis Depay, Claudio Bravo, Mario Yepes, Tim Cahill, Fabian Johnson, Divock Origi, "Memo" Ochoa, Ahmed Musa, Miguel Layun, Enner Valencia, Rais M'Bolhi, Oscar, Tim Howard, Daley Blind. Stefan de Vrij, Mathieu Valbuena, Egidio Arevalo, Cristian Rodriguez.

 

Nieporozumienia - Teofilo Gutierrez, Sergio Aguero, Mario Balotelli, Wesley Sneijder, Diego Costa, Marcelo, Dani Alves, Igor Akinfeev, Steven Gerrard, Iker Casillas, Mario Mandzukic, Rodrigo Palacio, Fred, Hulk, Bernard, Eden Hazard, Alex Song i cała drużyna Kamerunu, który 2gi mundial z rzędu może cieszyć się z nagrody dla najgorszej drużyny turnieju.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357098
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  502
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.05.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niestety nie udało się Argentynie zdobyć 3 tytułu. Mieli swoje szanse, ale skoro ich nie wykorzystali to zostali ukarani przez Niemców, którzy za 3 razem pokonali mojego faworyta w finale.

 

Ogólnie mundial całkiem niezły a zabrakło w nim dla mnie lepszej postawy czołowych piłkarzy świata.

 

A co do nagród to kolejny raz okazało się, że wybieranie takowych przed finałem jest niezbyt mądre i Fifa powinna chyba to zmienić, aby głosować dopiero po końcu turnieju.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357107
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Dla mnie najbardziej przerażające było oglądanie tych mistrzostw przez pryzmat polskiej reprezentacji. Pogodziłem się z tym,że przez 30' lat odskoczyły nam kraje europejskie z dominującymi ligami i każdy mecz z takimi Niemcami, Holandią, Anglią czy Włochami to dziś mecze, w których nasi bohatersko się bronią niczym żołnierze na Westerplatte i cudem ugrany remis urasta do rangi wielkiego zwycięstwa.

 

Ale teraz zaczynają nam uciekać kraje, z którymi albo wygrywaliśmy, albo toczyliśmy walkę jak równy z równym. Takie drużyny jak Chile, Kolumbia czy Meksyk dziś najpewniej roznieśliby nas w pył. A co z taką Belgią, USA, Kostaryką, Australią czy Algierią? Okazało się, że w takich krajach da radę coś zrobić i te reprezentacje w przyszłości mogą namieszać w kolejnych turniejach.

 

Szybkość, celne podania, przegląd gry i gra bez piłki, a ponad wszytko kondycja. Bez tego nie ma co liczyć na wyniki. Nie musimy mieć wirtuozów dryblingu, nie musimy mieć wielkich gwiazd, ale jeśli chłopakom nie będzie się chciało biegać na treningach i pracować nad kondycją to wciąż będziemy wracać z meczów śpiewając: "nic się nie stało". No i potrzeba nam trenera, który nie ugnie się przed PZPN'em i nie będzie powoływał tych, którzy grają dziś w reprezentacji tylko dlatego, że mają kontrakty reklamowe.

 

Jak patrzyłem na takiego Medela z Chile połatanego i z grymasem bólu, który zostawiał zdrowie na boisku to zazdrościłem Chile takich piłkarzy. U nas nie widzę takiej osoby. Jeśli wielkie gwiazdy lig zachodnich boją się kontuzji grając w reprezentacji, to może czas postawić na młodych nieznanych chłopaków, którym woli walki brakować nie będzie...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357109
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  471
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2012
  • Status:  Offline

No nie wiem, czy z młodymi było by jakoś kolorowo. Już chyba była takie próby i kończyło się to fatalnie. Piłkarzy to my mamy świetnych, tylko, że potrzebny jest trener z jajami, który miałby autorytet w szatni i zrobiłby z tego drużynę.

 

Oczywiście należy sobie dać spokój z jakimiś staruszkami, którzy są już wypaleni i młodym oczywiście dawać szansę. Ale tacy jak Lewandowski, Kuba, czy Piszczek w tej kadrze muszą być bo bez nich byłoby jeszcze gorzej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357128
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Do Lewego nic nie mam. Dla mnie to profesjonalista w pełnym wymiarze i uważam, że powinien zostać kapitanem drużyny. Wiem, że nie przepadają za sobą z Kubą i Piszczkiem, ale ich też widziałbym w reprezentacji.

Ale tak jak piszesz - musi się trafić trener z autorytetem, nie znoszący sprzeciwu i bez rzucania kłód pod nogi przez PZPN.

 

Ale to tylko na dziś.

Trzeba pomyśleć o jutrze i o profesjonalnej pracy z młodzieżą. Z tego co kojarzę to chyba w Belgii wprowadzili wymóg, że każda drużyna pierwszoligowa musi mieć swoją szkółkę z profesjonalnymi trenerami i zapleczem. Ja dodałbym do tego jeszcze psychologa, bo w polskiej lidze, jak ktoś strzeli kilka bramek to jest od razu gwiazda i mu odbija. A potem więcej czasu buja się po imprezach i kombinuje z fryzurkami, niż daje z siebie na treningach. Dla mnie zawodnik, który opieprza się na treningach powinien dostawać wilczy bilet z reprezentacji, bo jeden taki jest jak gnijące jabłko w skrzynce.

Pamiętam, jak Dudek pojawił się na zgrupowaniu kadry i wyszło, że on - siedzący na ławie w Realu miał lepszą kondycję niż zawodnicy biegający po murawie w pierwszym składzie klubów ekstraklasy.

 

Niestety dziś piłkarze to atleci. Skończyły się czasy palących fajki piłkarzy Górskiego i sadełka na brzuchu, jak u Murawskiego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357129
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Wiem, że nie przepadają za sobą z Kubą i Piszczkiem, ale ich też widziałbym w reprezentacji.

I to jest główny argument za tym, że nie powinien zostać kapitanem :) Kapitanem powinien być ktoś kto ma poważnie w całej szatni, nie wiem dokładnie jak to wygląda u nas w reprezentacji, ale stawiam, że Boruc takim autorytetem jest. Ktoś kto nie lubi tego i tamtego nie może być kapitanem.

 

Oczywiście należy sobie dać spokój z jakimiś staruszkami, którzy są już wypaleni i młodym oczywiście dawać szansę

Oczywiście, ale niech ci młodzi grają chociaż w klubach, bo na boisku nie gra potencjał a to co się ma w chwili obecnej. Kluczem do wszystkiego jest trener, bo przy dobrym szefie nawet słaby pracownik może wyglądać dobrze.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357130
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  797
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.10.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Boruc powinien być kapitanem bez wątpienia. Gość z niesamowitą charyzmą, który ma jaja na swoim miejscu. Do tej roli też pasowałby mi Wasilewski, a gdy obaj panowie odejdą, to opaskę kapitana winien przejąć Szczęsny, który charakterem może przypominać Boruca. Nie wiem też, dlaczego tak eksponowany na kapitana był Błaszczykowski, który według mnie jest zbyt grzeczny i nie mogę go sobie wyobrazić w szatni, gdy mocnymi słowami chce zachęcić drużynę do większego wysiłku.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357135
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Boruc powinien być kapitanem bez wątpienia. Gość z niesamowitą charyzmą, który ma jaja na swoim miejscu. Do tej roli też pasowałby mi Wasilewski, a gdy obaj panowie odejdą, to opaskę kapitana winien przejąć Szczęsny, który charakterem może przypominać Boruca.

 

Mam głęboką niczym Bajkał nadzieję, że Wojciech Szczęsny przejdzie podobną przemianę charakterologiczną jak Novak Djokovic w tenisie ziemnym, kiedy to z hipochondryka i błazna parodiującego tenisistów lepszych od siebie przekształcił się w zadziornego czempiona i ambasadora sportu. Obecnie w Szczęsnym więcej z błazna niż z charyzmatycznej persony, ale może z wiekiem nabędzie tę cechę, np. idąc w ślady swojego ojca. W przeciwnym razie nie widzę w nim kapitana.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357137
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.10.2011
  • Status:  Offline

No i potrzeba nam trenera, który nie ugnie się przed PZPN'em i nie będzie powoływał tych, którzy grają dziś w reprezentacji tylko dlatego, że mają kontrakty reklamowe.

 

Tylko że potrzeba totalnej zmiany jakościowej. Jak wielu liczyłem, że taka nastąpi kiedy Boniek zostanie Prezesem. Wybierając Nawałkę na trenera te oczekiwania zawiódł. Potrzebujemy takiego trenera, który (poza tym co napisałeś) będzie miał gdzieś Leśnych Dziadków z piłkarskiej centrali i nie będzie za bardzo przejmował się mediami, a będzie robił swoje. Póki co, wszystko wskazuje na to, że szybko taki trener nie nadejdzie i kolejny duży turniej z udziałem Polaków to mogą być niestety MŚ 2022.

 

[ Dodano: 2014-07-15, 17:07 ]

Mam głęboką niczym Bajkał nadzieję, że Wojciech Szczęsny przejdzie podobną przemianę charakterologiczną jak Novak Djokovic w tenisie ziemnym, kiedy to z hipochondryka i błazna parodiującego tenisistów lepszych od siebie przekształcił się w zadziornego czempiona i ambasadora sportu. Obecnie w Szczęsnym więcej z błazna niż z charyzmatycznej persony, ale może z wiekiem nabędzie tę cechę, np. idąc w ślady swojego ojca. W przeciwnym razie nie widzę w nim kapitana.

 

Doskonale pamiętam jakim to błaznem był na korcie Serb (chociaż tak na dobrą sprawę takiej pojedyncze sytuacje potrafią mu się przydarzyć do tej pory). Za to go nie lubiłem i jakoś dalej nie mogę się do Niego przekonać. Jest coś na rzeczy z tym co piszesz o Szczęsnym. Chłopak nie raz i nie dwa pokazywał mieszankę charakteru i błazenady. Jeżeli będzie chciał być kapitanem pełną gębą, to jeszcze trochę pracy przed Nim.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357143
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Póki co, wszystko wskazuje na to, że szybko taki trener nie nadejdzie i kolejny duży turniej z udziałem Polaków to mogą być niestety MŚ 2022.

 

W katarskim mundialu mają zagrać 64 drużyny? :P A tak poważnie to PZPN nie wyciąga wniosków z historii. Kiedy reprezentacja miała zagranicznego selekcjonera w osobie Leo Beenhakkera, Polska wygrała grupę eliminacyjną do Euro 2008 z Portugalią, nie tak groźną jak dziś, ale zawsze solidną Belgią, a także Serbią. Nawet outsiderzy trafili nam się trudni, bo w meczu wyjazdowym nie zwiedziliśmy San Marino czy Liechtensteinu, ale tłukliśmy się po Armenii i Kazachstanie, gdzie też nie straciliśmy zbyt wielu punktów (0-1 z Armenią w Erewaniu). Zagraniczny selekcjoner nie ulegnie polskiemu piekiełku i krainie układów, jak ma to miejsce w przypadku selekcjonerów z Polski. W polskiej kadrze za dużo jest ,,etatowych kadrowiczów"...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357146
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Sprawa podstawowa. Jak taki zawodnik jak Lewy ma czuć jakiś respekt przed gościem, który nawet nie wygrał naszej ligi? No bez jaj. Nie ukrywam też, że nie widzę problemu w takich osobach jak Polański, Boenisch itp. i wkurza mnie jak nasi rodzimy trenerzy nie patrzą na poziom piłkarski danej osoby, a najpierw zwracają uwagę na to czy ktoś śpiewa hymn, zna język itd. Prosty przykład to Niemcy. Sporo ludzie w Niemczech wkurza się, że Oezil i Boateng nie śpiewają hymnu. Tyle że ta krytyka znika gdy zaczynają dobrze grać.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/344/#findComment-357149
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      W sumie teraz ja dodam swoją kontrowersyjną opinię, ale tylko jedną, bo obecnie chyba tylko jedną taką mam.   Cena NIE POWINIEN wygrywać już Royal Rumble Matchu, pomimo tego jak ta walka jest obecnie traktowana czyli w sumie zazwyczaj kiepsko, większość zawodników wygrywających RR przegrywa, a na przestrzeni lat 2010-2019 to większość nawet nie Main Eventowała największej gali roku pomimo wygrania tej walki, więc to mówi samo za siebie, dopiero od tej dekady to się zmieniło, gdzie od 2020 to każdy zwycięzca RR Main Eventował WM'kę, także dobrze, że to zmienili, ale wracając do Lidera Cenation, tu nie chodzi o brak szacunku dla legendy jaką bez wątpienia jest, nie chodzi, że nie zasługuję na pobicie rekordu Flaira czy zrównanie się zwycięstwami w RR Matchu z SCSA, chodzi o to, że jeśli chcieli to zrobić to powinni to zrobić NAJPÓŹNIEJ w 2018 roku kiedy Cena jeszcze potrafił w miarę regularnie występować  i był w formie, żeby dać zarówno dobry feud jak i walkę, a nie teraz, gdzie gość nie ma formy, co wyjdzie na ring to daję to samo promo, a walki nie miał dobrej chyba od walki z Romanem w 2021, chociaż tej walki zbytnio nie oglądałem, ale ponoć była solidna, niemniej jednak tak jak mówię jedna jaskółka wiosny nie czyni, wcześniejsza jego dobra walka była z Wyattem, a to i tak był bardziej jakiś teatr czy coś niż walka z WM 36, a jeszcze wcześniej to musimy się cofnąć do chyba nawet 2017, bo w 2018 to już powoli przechodził na ten part timing i ciężko mi coś znaleźć dobrego z jego strony jak tak szukam pamięcią, ale chyba początek jeszcze nie wyglądał najgorzej po WM było o wiele gorzej, bo przed to jeszcze tam kręcił się wokół głównych tytułów i tam jakieś wieloosobówki były solidne czy nawet pojedyncze walki ze Stylesem, ale od okresu 2018 po WM to już tragedia była, przejście na part timing i kompletny brak formy z roku na rok co raz gorzej, 2018 to był dla mnie ostatni dzwonek dla niego, teraz już za późno ze względu na to, że to będzie totalny zawód, a danie mu takiego czegoś jako forma "nagrody" za cały rok to słaba sprawa, wygranie EC to najwyżej co może zrobić według mnie i pójście na tego Rhodesa powiedzmy, ale ten feud i walka nie będą dobre jeśli ma taką formę jaką miał ostatnim razem chociażby, a to już będzie dużo, a co dopiero mówić o wygraniu RR i kreowaniu WM wokół niego, nie jestem tego fanem, dla mnie nawet najlepiej jakby zawalczył na WM z kimś singlowo bez tytułu na szali jakaś walka Orton vs Cena, McIntyre vs Cena, Rollins vs Cena, naprawdę uważam, że jest sporo rywali, z którymi Cena mógłby się zmierzyć na WM bez tytułu, Punk vs Cena to byłoby coś, a jak już musi być tytuł to dałbym mu walkę o tytuł IC, Breakker vs Cena też chętnie bym zobaczył i Cena nawet mógłby to wygrać i to byłaby najlepsza nagroda dla niego jeśli mówimy o ostatnim runie, zdobycie tego tytułu, którego mu brakuję do bycia Grand Slam Championem, a Cena w tym feudzie nawet za wiele by nie musiał, to się samo piszę, Cena, który jest jak zwykle miły dobry super hero i Bronik, który rozwala go za każdym razem gdy go widzi, nawet nie dając mu dojść do słowa, nie trzeba wiele, a Rhodes vs Cena tu trzeba się mega postarać i wątpię, żeby WWE to rozpisało dobrze, bo oboje są jednowymiarowi i tacy sami, także to jest moja opinia, że jeśli chodzi o okres Road To WM, to Cena powinien próbować gonić za tytułem, ale nie powinien wygrywać ani RR ani EC w mojej opinii, ani nawet walczyć o tytuł na WM, po prostu fajnie byłoby zobaczyć tą pogoń i tyle, a po WM już mógłby dla mnie walczyć, po prostu nie lubię sytuacji w której zawodnik sobie powraca, dalej jest part timerem, totalnie niczym nie zasłużył na to, żeby zdobyć takie wyróżnienie, a szczególnie, że miał je już nie raz w przeszłości, w sensie, że był kluczową postacią w drodze do WM czy to jako pretendent czy jako Champion, od kilku lat mówi i robi to samo i jest z nim co raz gorzej, a nagle ma wygrywać najważniejszą walkę i być w ME największej gali.....tymczasem zawodnicy, którzy cały rok(Drew, Jey, Gunther, Punk, Rollins, Priest) lub nawet od kilku lat(Tak mam na myśli Ciebie Sami Zayn) pracują na to, żeby chociaż zdobyć jeden jedyny raz tytuł mistrza świata.......Nigdy nie byłem i nie będę fanem takich zagrywek, żeby to jeszcze storyline'owo się zgrywało jak w przypadku wygrania RR przez The Rocka by się to zgrywało to byłoby git, bo dla story, ale w takiej sytuacji jaka jest teraz to jest to dla mnie nie do pomyślenia i z całego serca liczę, że nie pójdą w wygranie RR Matchu przez Cenę. 
    • Kaczy316
      To lecimy z kolejnym SD i w sumie pierwszym, które można obejrzeć na Netflixie od razu, Knight vs Nakamura, kurde fajnie by było jakby Knight odzyskał ten tytuł, zobaczmy co Tryplak nam zgotował!   Ulala zaczynamy od Paula Heymana, ale zobaczymy czy ma coś znaczącego do powiedzenia. No mówi o tym, że Romuald jest prawdziwym i jedynym Tribal Chiefem i teraz ogólnie Reigns chcę się skupić na czymś innym, Heyman wie na czym, ale chcę się podzielić tym z jedyną osobą, która musi to usłyszeć oficjalnie przy spotkaniu twarzą w twarz i jest to Cody Rhodes! Którego Heyman chętnie zaprasza do ringu, a ten wychodzi, tak przypuszczałem. Oczywiście dowiadujemy się, że Roman po odzyskaniu władzy w rodzinie i "wisorka z papryczek" xD chcę z powrotem swój tytuł, a jego obecne plany zakładają, a właściwie to nie plany, a jest to spoiler, że Romuald wygrywa Royal Rumble i idzie po swój tytuł na WM i Heyman chcę wiedzieć czy Cody chcę o tym porozmawiać i w sumie to się nie odzywa, ale KO bardzo chcę o tym porozmawiać. KO wypomniał Rhodesowi to wszystko, wypomniał mu pomoc Reignsowi na Bad Blood i na ostatnim Raw, wypomniał mu uścisk z The Rockiem oraz wypomniał mu uścisk dłoni z Heymanem obecnie oj gruby feudzik, KO jedzie po całości mega mi się to podoba, a Cody jak zwykle gdy nie ma racji to wkurzony idzie zatłuc Kevina na trybuny xD. KO i Rhodes idą sobie gdzieś w otchłań korytarzy areny, natomiast w ringu Heyman się temu przyglądał, a za plecami pojawili się Jacob i Tama Tonga, czuję, że chcą mu oddać to co jego czyli hołd nowemu Tribal Chiefowi, ale zobaczymy. Nie wiemy w sumie co planowali, bo wyglądało to jakby chcieli zaatakować Heymana, ale tego nie zrobili, a w końcu przybiegł Jimmy Uso na ratunek! Już myślałem, że sam Jimmy rozwali dwójkę w tym JACOBA, ale na szczęście Fatu się obudził i przypomniał, że ma kody na nieodczuwanie bólu xD. Kodeusz uporał się z KO i teraz leci na pomoc Jimmy'emu. No i w sumie udało mu się i tyle, fajny segmencik łączący kilka wątków, podobał mi się i story poszły na przód, nie był on bez znaczenia jak wiele potrafi ostatnio być.   Hmm dzisiaj 2 Title Matche mamy, komentatorzy coś o tym wspominali, jeden znałem, ale o drugim kompletnie nie wiedziałem, a to też rewanż tylko, że za Saturday Night's Main Event Chelsea vs Michin o tytuł kobiet United States, nie jestem fanem, bo Michin cały czas dostaję te same walki z tymi samymi zawodniczkami, to już nudne się robi, ale no dajmy szansę. Niecałe 9 minut pojedynku, który wygrywa Green, nie wiem czy walka nie była lepsza niż ta z SNME ostatniego, być może, niemniej jednak sam pojedynek był przyjemny, może nie jakiś wybitny, ale tego raczej od tego typu Pań nie oczekujemy, był dobry i tyle, a Green broni tytułu, możemy teraz wycofać Michin z TV na dobre pół roku? Ja bym chętnie od niej odpoczął, mam wrażenie, że co chwila dostaję walki z tymi samymi osobami lub title shoty z niczego.   Los Garza vs Pretty Deadly lecimy! Kolejne niecałe 9 minut walki, ale bardzo dobrej walki, Garza, Berto, Elton i Kit każdy dał z siebie wszystko moim zdaniem, fajnie to wyglądało i przyjemnie się oglądało, Los Garza wygrali, zemścili się za kłamanie PD i dobrze, walka oddała moim zdanie, jedyny minus to praktycznie martwa publika na tej gali, druga walka i druga walka ma taką ciszę, jak na pogrzebie po prostu, masakra jakaś.   Shinsuke Nakamura vs LA Knight o tytuł United States, druga walka mistrzowska dzisiaj, zapowiada się interesująco, a wiecie co nie jest interesujące? Kolejny run Nakamury z mistrzostwem mid cardowym hehehehe, miejmy nadzieję, że to koniec tej tragedii. Lekko po ponad 14 minutach mamy No Contest, Jacob i Tama wbili i zaatakowali Knighta za to, że wypchnął ich z areny po segmencie początkowym jak byli już na backu i wsparł ochroniarzy, no cóż zdarza się niestety, ale sama walka jak Panowie się rozkręcili to naprawdę bardzo dobra i nawet Knightowi udało się rozruszać publikę, która była praktycznie martwa xD, więc gitara, Knight rozwalony, więc Cody i Jimmy mogą wbić i rozwalić Fatu oraz Tonge, a Cody potem proponuję Cody i Jimmy vs Jacob i Tama i to dostaniemy zapewne w ME, ciekawe jak to się skończy xD.    Piękna powtórka jak Tiffany zrobiła Cash In na Jax w zeszłym tygodniu, świetnie to wyglądało i ten Theme, który był jakby Tiffany była jakimś herosem czy największym facem w federacji, pasowało to mega do momentu, świetne rozpoczęcie roku to było dla kobiecej dywizji na SD.   MCMG vs A-Town Down Under, to może być bardzo dobry pojedynek. Ponad 12 minut naprawdę bardzo dobrego pojedynku, Panowie z czasem się ładnie rozkręcili, MCMG wygrało i pewnie pójdą na pasy WWE Tag Team z powrotem, ale naprawdę walka mega przyjemna, szkoda, że o większości walk dzisiaj nie da się napisać nic więcej, bo są i tyle, żadne to walki feudowe w większości ani nic, po prostu są dobre solidne i zobaczymy co dalej dla zwycięzców, więc zobaczymy jak to się rozwinie wszystko, niemniej ta walka naprawdę dobra.   It's Tiffy Time! Oj tak dostaniemy teraz Tiffany, mega czekam na ten segment i ciekawe co się w nim wydarzy, Nia chcę jej niby pogratulować, no zobaczymy czy faktycznie tak będzie xD.  Pięknie Tiffy wyglądasz z tytułem, pasuję jak ulał. To tylko zwykły wywiad no cóż jest jak jest, ale powiedziała, że to wszystko to był plan, który opracowała, bo Nia myślała, że Tiffy to tylko durna blondynka, a pokazała jej, że się myliła i wszystko przerywa Jax, xDDDDDDDDDDDD co to za kłamstwa z ust Jax, ona stworzyła Tiffany? BABO zobacz sobie reakcję na Stratton z przed sojuszu z Tobą, a na reakcję na Ciebie nawet do tej pory, NIA JEST NIKIM! To Tiffy sprawiła, że run Jax był jakkolwiek interesujący. Nia daję wybór albo Tiffy oddaję dobrowolnie tytuł jej albo Nia sobie go zabierze, ciekawe co dostaniemy xDDD, a dostaliśmy Bayley! Może być ciekawie, chociaż kolejne Bayley vs Nia tym razem możliwe, że o pretendenta do WWE Women's Championship....meh. Bayley nic ciekawego nie powiedziała, a wszystko przerywa Naomi i wszystkie zapewne chcą po prostu walki o tytuł hmm, może jakiś F4W na Royal Rumble? W sumie to bym brał, ale pewnie zdecydują się na jakiś Triple Threat Match o pretendentkę. Ostatecznie doszło do brawlu, który w sumie ładnie zakończyła Tiffany, a Aldis sobie wbił obok Stratton i zapowiedział ostatecznie F4W o pretendentkę do tytułu WWE Women's, spodziewałem się Triple Threatu, ale Pianek jeszcze się dołączył xD, no cóż liczę na wszystkich poza Jax, ale pewnie ona wygra, no to lecimy.   Liczę tutaj na wygraną kogokolwiek naprawdę, nawet Pianek niech to wygra, byle nie ta Nia xD. Po ponad 17 minutach świetnej w sumie walki mi się ona mega podobała, sporo near falli, prób finisherów i ogólnie finisherów nawet, dobre tempo, każda z Pań miała swoje 5 minut, Pianek i Bayley największą robotę tutaj moim zdaniem zrobiły, naprawdę bardzo dobre starcie i generalnie kontrowersyjna opinia, ale Tag Naomi z Piankiem wygląda o wiele lepiej niż Pianka z Jade, Bayley ostatecznie wygrała i mi się to podoba chętnie obejrzę Tiffy vs Bayley na Royal Rumble, będzie coś świeżego!   Next Week: Tiffany Stratton vs Bayley o tytuł WWE Women's aha, jakie Royal Rumble, jakie SNME, damy to za tydzień, a na SNME albo RR dajmy Nia vs Tiffy no tak xDD logiczne meh, Tiffany vs Bayley za tydzień ehh, świetne starcie, a dajemy to na zwykłym SD...... szkoda. MCMG vs Los Garza, oj tak pojedynek może być świetny. Ulala prawdziwy Tribal Chi.....a nie czekaj on już nie ma Ula Fali, szyli powraca zwykły mid cardowy Solo Sikoa, a zapowiadają go jako nie wiadomo kogo, znaczy no w walce z Reignsem pokazał się bardzo dobrze według mnie i jako main eventer, ale no w sumie to ciekawi mnie co dla niego dalej, dajcie mnie to. To tyle i w sumie aż tyle, mocne walki, mocny powrót po wielkiej przegranej, ja czekam.   No to pora na Main Event! Jacob Fatu & Tama Tonga vs Cody Rhodes & Jimmy Uso, pewnie face'owie tutaj wygrają, bo The New Bloodline już nie musi być wiarygodne dla OG Bloodline xD, więc można ich gnoić zapewne, ale sama walka może wyjść ciekawie. Kurde RR Match zapowiada się mega ciekawie, dwie pierwsze gwiazdy zapowiedziane na tę walkę to Cena i Roman, samo RR też jak na razie nie najgorzej KO vs Cody w Ladder Matchu o Undisputed WWE Championship, naprawdę oczekiwania znowu pewnie będą spore, a wyjdzie jak zwykle xD, ale przejdźmy do ME. No powiem tak pierwsza połowa to standardowy nudnawy Tag Team Match, a druga połowa oddała, bardzo fajnie się oglądało, Cody ostatecznie opuścił Jimmy'ego, bo zobaczył Kevina na stage'u, którego zaczął atakować i dlatego Jimmy przez to, że był w pojedynkę to przegrał i ostatecznie to Fatu i Tama wygrali, więc jest git, a na koniec mamy jeszcze brawl Kevina i Rhodesa, który zakończył się połamanym stołem, ciekawe jakie pokłosie będzie tego wszystkiego, czuję obwinianie Rhodesa o wiele rzeczy jak zwykle xD, ale solidna walka, a przynajmniej druga połowa, a sama walka trwała około 13,5-14 minut.   Plusy: Segment otwierający Women's United States Championship Match Pretty Deadly vs Los Garza United States Championship Match MCMG vs A-Town Down Under Segmencik It's Tiffy Time Fatal 4 Way o pretendentkę do WWE Women's Championship Main Event   Podsumowanie: Nie widziałem większych minusów w tej gali, bardzo mi się podobała i oglądałem z przyjemnością, walki były moim zdaniem bardzo dobre, nie było złego pojedynku, dostaliśmy kontynuację feudów i podbudowy już trwających, a także pokazanie, kto gdzie zmierza w niektórych przypadkach, jak chociażby w przypadku Romualda, który wiemy już, że leci po wygranie RR Matchu i osobiście uważam, że nie byłby to taki głupi pomysł, na pewno lepszy niż wygrywający ledwo dychający Cena, który jeśli by wybrał Rhodesa to ani nie będzie to dobry feud ani nie będzie to dobra walka, więc ja jestem na stanowcze NIE dla Ceny wygrywającego RR i Main Eventującego prawdopodobnie drugi dzień WM, to powinno się stać najpóźniej w 2018 roku, bo potem to już tendencja spadkowa była w wykonaniu tego zawodnika i jest co raz gorzej, jak zobaczę, że jest lepiej to może bym zmienił zdanie, ale po tym co pokazywał na przestrzeni ostatnich kilku lat to zdecydowanie NIE! Ale wracając do samego SD to tak jak mówię bardzo dobre show i polecam, fajne do obejrzenia, dużo story, nawet sporo się działo, ja jestem usatysfakcjonowany.
    • IIL
      Z tym brakiem WWE na Netflix w Belgii to faktycznie poszaleli...  Tłumacza się tym, że jakaś francuskojęzyczna stacja ma kontrakt na cały rok i Netflix wejdzie dopiero w 2026. Co ciekawe, WWE w Polsce na ESC zostało ponoć usunięte z ramówki nagle i według oficjalnych komunikatów ze strony Extreme Sports Channel, WWE nie informowało ich o nadchodzących zmianach... Elimination Chamber 2026 w BE brzmi interesująco, ale ceny zapewne znów byłyby zaporowe.  Coraz bardziej wkurwia mnie ten trend nabijania "the largest arena gate in the history of WWE" kosztem astronomicznego wręcz windowania cen wejściówek w górę. 
    • GGGGG9707
      Czyli tak w skrócie żeby całości nie tłumaczyć Fightful podało w zeszłym roku chyba że WWE planuje PLE w Belgii i we Włoszech i że mają robić testy w postaci gal w 2025. Pewne źródła w WWE odpowiadające za organizację gal w Europie potwierdzają tą informację i podają że WWE jest na ten moment bardzo zadowolone ze sprzedaży biletów w Bxl. Do gali zostały 2 miesiące a już praktycznie sprzedano liczbę biletów jakiej WWE oczekiwało.  No i ponoć omawiana była kwestia Elimination Chamber 2026 w Brukseli. Także teraz tylko trzeba dać z siebie wszystko na trybunach i jest szansa na duże PLE 😁
    • Mr_Hardy
      Bardzo mi się podoba to, że TNA na początku przypomina co się działo w poprzednim tygodniu. Często bywa, że nie pamiętam co było w poprzednim tygodniu.. Moose na Genesis będzie miał swoją wersję pasa X-Division czyli TNA zaspoilerowało nam wynik walki. Tak mi się wydaję. Ogólnie bardzo dobry iMPACT dużo dużo lepszy odcinek niż z tamtego tygodnia. Genesis zapowiada się świetnie. Nie mogę się doczekać.   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...