Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Pilka nożna - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeśli mecz jest ciekawy, to nie zaśniesz ;) Takie mam wnioski po wczorajszej nocce. No, ale niestety i tak Sen vs MŚ: 2:0 :)

 

Spotkanie Włochów z Anglikami widziałem w całości i to kolejny genialny mecz na tych MŚ. Spodziewałem się spotkania raczej spokojnego, takiego w którym nikt nie będzie chciał przesadnie ryzykować. A tu proszę, obie ekipy ładnie atakowały, a tacy gracze jak Candreva u Włochów, albo Sterling u Anglików zrobili na mnie spore wrażenie.

Co dy wyniku to nie powiem, że był on sprawiedliwy, bo tak naprawdę tutaj mógł paść każy wynik. Nie ukrywam, że za obiema ekipami nie przepadam, dlatego tym bardziej ciesze się, że dali mi aż tak fajne widowisko.

 

Japonia-WKS to właśnie mecz który mnie pokonał. Oglądałem pierwsze minuty i nawet widziałem gola Japonii, ale potem po prostu padłem i nie widziałem go do końca. Przed chwilą oglądałem trochę skrótów i jestem mocno zawiedziony postawą Japonii. Jak przy tak fajnej ofensywie i takich brakach w obronie można się cofać prowadząc jednym golem? Mam nadzieje, że już nie popełnią tego błędu i awansują dalej.

 

PS: Dobrze, że mecz Japonia WKS był ostatnim który leciał o 3 godzinie, bo to jednak trochę męczarnia :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354301
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    648

  • Euz

    359

  • Bastian

    325

  • NalepRKO

    272

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

O meczu Anglia - Włochy nic nie piszę, bo właściwie mam podobne zdanie do was. Anglia prezentuje świetny futbol i mają spore szanse na awans. Z Włochami zabrakło im lepszej dyspozycji Rooney'a i nieco szczęścia. Sterling zagrał świetnie, skubaniec jest bardzo dynamiczny, mijał obrońców jak tyczki, a przynajmniej w większości przypadków.

Włochom kibicuję najmocniej. Balo w ataku spisał się średniawo, ale powinien się lepiej rozegrać, pomocnicy i obrońcy zagrali prawidłowo, bez większych błędów. Pirlo król - każda akcja szła przez niego, jeszcze ten wolny - poezja. Sirigu na bramie daje radę. Zmiana, jaką dał Immobile wg. mnie nie wniosła nic. Ale z drugiej strony podania kierowane do niego też nie były celne.

 

Mega plus dla komentatora. Nie znam nazwiska tego pana (obiło mi się o uszy Laskowski?), ale oglądanie meczu z jego komentarzem to czysta przyjemność. Obiektywny, bezstronny, emocjonujący komentarz, a tekst z amazońskim kretem był mistrzowski :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354308
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Całe szczęście, że więcej meczów nie oglądałeś z komentarzem pana Laskowskiego, wtedy już byś nie mógł powiedzieć, że jest obiektywny:)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354310
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Laskowski to dobry komentator, ale nie mogłem znieść jak wchodził w dupę Neymarowi. :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354311
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Najlepszy do tej pory jest według mnie gość od meczu Kolumbii z Grecją. On jako jedyny polski komentator ever potrafi chyba poprawnie wypowiedzieć nazwisko Yepesa, ale oczywiście profesorzy fonologii na facebookach, twitterach czy nawet tak poważnych serwisach jak Weszło wiedzą lepiej. Żal mi ich.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354312
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  233
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Najlepszy do tej pory jest według mnie gość od meczu Kolumbii z Grecją.

Michał Zawacki :) Co do Laskowskiego to jak dla mnie najlepszy komentator w TVP, bardzo dobrze się go słucha. Za to panowie Jasina i Jońca okropnie przynudzają, że autentycznie gdy ich słucham mam ochotę położyć się spać :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354314
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Laskowski to się już popisał podczas tego mundialu i to kilka razy. "Szprej" i "Damian Sterling" - zabiło mnie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354318
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Tak w skrócie o wczorajszych meczach.

KOLUMBIA - GRECJA 3:0

Według mnie był to najsłabszy mecz tego mundialu. Widać było brak Falcao w Kolumbii, ale reszta składu jakoś dała radę. Wynik według mnie trochę niesprawiedliwy. Grecja w pewnym momencie była bliska remisu, ale dość szybko spadła na ziemię przez straconą bramkę. Później coś atakowali przez co nie zasłużyli na to, by przegrać aż 3 bramkami. Momentami ten mecz był strasznie nudny i praktycznie nic się nie działo.

URUGWAJ - KOSTARYKA 1:3

Kto przewidział zwycięstwo Kostaryki? Chyba nikt z nas biorąc pod uwagę jaki skład mają obie drużyny i to, że Kostaryka nigdy nie wygrała z Urugwajem. To pokazuje, że jeśli ktoś chce wygrać to nawet bez wielkich gwiazd jest w stanie to zrobić. Kostaryka zagrała bardzo dobry mecz, świetnie się ich oglądało i zasłużenie wygrała. Joel Campbell według mnie zasługuje na miano zawodnika meczu, świetnie radził sobie z obroną Urugwaju i pewnie Arsenal zacznie go wykorzystywać. Po takim meczu chciałoby się, żeby Kostaryka wyszła z grupy, ale ma bardzo ciężkie zadanie.

Anglia 1-2 Włochy

Bardzo dobry mecz, w którym mieliśmy dwie świetne drużyny. Podobało mi się to, że obie drużyny były nastawione ofensywnie ( ogólnie można zauważyć, że wszyscy do tej pory mocno stawiają na ofensywną grę przez co mamy dużo bramek i ciekawe widowisko ). Pirlo mimo swojego wieku pokazał jak ważny jest dla Włochów i praktycznie każdą akcje zaczynał właśnie on. Podobało mi się jak konstruował akcje, jego przerzuty były idealnie wymierzone. Anglia również dobrze się spisała i dobrze się ich oglądało na boisku. Zgadzam się z Randą, że gdyby strzał Sterlinga wpadł do bramki mielibyśmy mocnego kandydata do bramki turnieju.

Wybrzeże Kości Słoniowej 2-1 Japonia

Japonia pokazała się bardzo dobrej strony. Mieli kilka dobrych akcji, a w obronie grali świetnie przez większość czasu. Wejście Drogby zmieniło nastawienie zawodników i od razu widzieliśmy tego efekt. Przez 60 minut WKS nie był w stanie strzelić bramki, a jak Drogba tylko wszedł to w ciągu 4 minut mieliśmy 2 bramki, które były identyczne. Japonia w tym meczu miała pecha, bo ten mecz mogła spokojnie wygrać i ciekaw jestem co pokażą w następnych meczach.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354320
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Szwajcaria- Ekwador 2:1

Ależ nudny mecz. Gdyby nie to że padły w nim aż trzy bramki to można by powiedzieć że czas spędzony na oglądaniu tego „widowiska” to czas stracony. Pierwsze bramki dla obu zespołów wyglądały tak samo. Dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry, główka i gol. Na trzecią bramkę musieliśmy poczekać praktycznie do końca meczu, ale moim zdaniem najbardziej sprawiedliwy byłby remis. Oba zespoły nie pokazały zbyt wiele, przez cały mecz przewijało się tylko kilka nazwisk z obu zespołów, które starały się nakręcać akcje. Szczególnie bolesne były akcje Szwajcarów, którzy często gubili się, a ich rzuty wolne i rożne były wykonywane z często zbyt dużą siła. Druga połowa meczu była bardziej zjadliwa, bo w pierwszej działo się bardzo mało i można było przysnąć mimo wczesnej pory. Fajnie że Szwajcarzy wygrali, bo to jednak Europejczycy, ale mam nadzieję że nudniejsze mecze niż ten już nam się nie trafią.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354335
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Szwajcaria - Ekwador 2-1

Admir Mehmedi 48' ; Haris Seferovic 90 + 3' - Enner Valencia 22'

 

Wielkie chwile na tym mundialu mieli już duzi (Brazylia), mali (Kostaryka), piłkarze (Robin van Persie, Arjen Robben) i sędziowie (Yuichi Nishimura). Dzisiaj swój moment w końcu miał trener. Dwie ofensywne, trafione zmiany Ottmara Hitzfelda dały Szwajcarii wygraną nad Ekwadorem. Helweci niby chcieli bardziej i mimo wszystko więcej potrafili, jednak po tym spotkaniu z rangi ,,czarnego konia" w mojej hierarchii spadli do miana tych, którzy wygrają z tymi, z którymi powinni wygrać i przegrają z tymi, którzy powinni przegrać. Nie może być inaczej, skoro za defensywę w szwajcarskiej ekipie odpowiada tak słaby piłkarz jak Johan Djourou. Aż dziw bierze, że przy takich umiejętnościach ten człowiek ma na swoim koncie takie kluby jak Arsenal Londyn czy Hannover 96. Obecna Bazylea to dla niego za wysokie progi...

 

Szwajcaria: Diego Benaglio 3 - Stephan Lichtsteiner 3, Johan Djourou 2, Steve von Bergen 4, Ricardo Rodriguez 3.5 - Gokhan Inler 3, Valon Behrami 3.5, Granit Xhaka 3.5, Xherdan Shaqiri 3.5, Valentin Stocker 2 (46. Admir Mehmedi 3.5) - Josip Drmic 3 (75. Haris Seferovic bez oceny)

Trener: Ottmar Hitzfeld 6

 

Ekwador: Alexander Dominguez 2.5 - Juan Carlos Paredes 4, Fricson Erazo 3, Jorge Guagua 3, Walter Ayovi 4 - Carlos Gruezo 3.5, Christian Noboa, Antonio Valencia 3 Jefferson Montero 3.5 (76. Joao Rojas bez oceny) - Enner Valencia 3.5, Felipe Caicedo 3 (70. Michael Arroyo 2.5)

 

Sędzia: Ravshan Irmatov (Uzbekistan) 4.5

Gracz meczu: Walter Ayovi (Ekwador)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354336
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Szwajcaria 2-1 Ekwador

 

Ostatnie 5/10 minut było super i jeżeli chcecie oglądać powtórki to spokojnie można przejść do tego momentu. Byłem niemal przekonany, że Arroya to strzeli. Tak prawdę mówiąc on powinien to strzelić, okazję miał genialną a tutaj kontra i zwycięstwo Szwajcarii stało się faktem.

Mecz przebiegał w myśl ustalonego wcześniej schematu. Kilka minut ataków Szwajcarii, kilka minut ataku Ekwadoru po czym następowała przerwa, która nic do spotkania nie wnosiła. Niby to Szwajcaria miała więcej ataków, ale optycznie zdecydowanie lepiej wyglądało to po stronie Ekwadoru. O ile Ekwador stwarzał realne zagrożenie, tak Szwajcarzy po wymienieniu kilkunastu podań, nie wiedzieli co z piłką zrobić. Jeżeli najbardziej kreatywnymi zawodnikami Helwetów są dwaj boczni obrońcy to coś tutaj jest nie tak. Poza Lichteinerem, Behramim oraz Shaqirim, reszta kompletnie niewidoczna. Hitzfeld ponownie zaczyna od zwycięstwa. Zobaczymy jak to się skończy.

Kolejny błąd popełnił również sędzia a więc norma z poprzednich spotkań została zachowana, ale aż tak wielkiej szkody czy też pretensji ze strony piłkarzy nie było.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354337
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  210
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.01.2014
  • Status:  Offline

Tak właśnie przypuszczałem, żeby nie oglądać Szwajcarii, bo będą nudy i trafiłem. Z całym szacunkiem, ale ten kto trafi na Helwetów w 1/8(wypada na Bośnię lub Argentynę) ma chyba największe szanse na ósemkę mistrzostw. Zaraz Honduras - Francja i jestem strasznie ciekaw tego Hondurasu, jak dla mnie będzie z 2,3 lub więcej bramek różnicy na korzyść Francuzów, no bo na jakiej podstawie mamy "wierzyć" w Honduras? Jedynych piłkarzy jakich znam to Figureoa, Chavez, Espinoza i Palacios - wszyscy 28-30 lat. Topowym napastnikiem Hondurasu jest zawodnik z tamtejszej ligi...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354338
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Topowym napastnikiem Hondurasu jest zawodnik z tamtejszej ligi...

 

...który jeszcze kilka lat temu gral w PGE GKS Bełchatów :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354340
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Francja- Honduras 3:0

Łatwy do przewidzenia wynik spotkania, choć przebieg pierwszej połowy nie do końca był po myśli Francuzów. Zawodnicy Hondurasu nie wybijali piłek na oślep tylko starali się je rozgrywać, ale z marnym skutkiem. Francuzi powoli budowali swoje akcje i dopiero na koniec pierwszej połowy udało im się wywalczyć rzut karny, a po nim bramkę. Druga połowa wyglądała już zupełnie inaczej. Dwie bramki Francuzów, ich całkowita dominacja i syndrom kosiarki u rywali, którzy bardzo brutalnie kosili Francuzów i Az dziwne że skończyli ten mecz z tylko jedną czerwoną kartką. Przydała się też w końca ta technologia pokazująca czy był gol, bo dopiero po entej powtórce dało się dostrzec że ta piłka rzeczywiście pod rękawicą bramkarza była za linią bramki. A tak technologia pokazała że była bramka i koniec. Zabawna sytuacja wydarzyła się pod koniec meczu, oczywiście zabawna się stałą dopiero po tym jak się okazało że nikomu się nie stała krzywda. Bodajże Giroud skakał do główki i podniósł ręce do góry, a dwaj gracze Hondurasu odbili się synchronicznie od jego łokci. To się nazywa bronienie się przed nacierającym rywalem. Ciekawe też czemu nie było hymnów przed meczem, ale nad tym to nie będę rozpaczać bo przynajmniej mecz się zaczął nieco szybciej. Ogólnie ten mecz był lepszy niż mecz Ekwadoru ze Szwajcarią, bo działo się zdecydowanie więcej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354354
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Mam takie zdanie jak Stefan Białas, Francja zagrało słabo, wynik mimo, że 3-0 to jednak niedosyt spory, bo nie było tego co chociażby prezentowali w rewanżowym meczu z Ukrainą czy nawet w tym ostatnim spotkaniu przygotowawczym z Jamajką. Dopiero mecz ze Szwajcarią pokaże na co naprawdę stać Les Bleus. Na wyraźny plus Benzema i Valbuena, reszta dość przeciętnie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/300/#findComment-354357
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Do NFL to w sumie teraz ciężko komukolwiek się porównywać, bo jest na absolutnym topie. To jak niszczy oglądalnością obecne NBA mówi samo za siebie. WWE o takich wynikach może jedynie pomarzyć. Co do tego nie jestem taki pewny. O ile jeszcze w czasie RTWM jestem w stanie sobie wyobrazić, że liczby mogą być wysokie tak później spodziewam się spadku. Dużo osób będzie oglądało galę z odtworzenia, po emisji przez co wyniki oglądalności nie będą aż tak duże. Pamiętajmy, że pierwsze Roł było bardzo mocno promowane i docierało nawet do ,,niedzielnego'' fana.
    • MattDevitto
      KINO @ CzaQ  
    • HeymanGuy
      UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 – 11.01.2025 UFC rozpoczęło 2025 rok od kolejnej gali w Las Vegas, a na przód wysunęła się strawweightowa wojna Mackenzie Dern vs Amanda Ribas 2. Panie miały już ze sobą jeden pojedynek z 2019 roku, który wygrała Ribas. Jednak teraz to Dern była górą i zrobiła to w stylu, który zadowolił każdego fana jiu-jitsu. Wielki zwycięzca gali? No cóż, to zdecydowanie Mackenzie Dern, która w trzeciej rundzie wciągnęła Ribas w klasyczne „Jiu-Jitsu 101” – perfekcyjne przejście do dominującej pozycji, armbar, i koniec ostateczny w 4:56. Main Event był mistrzostwem techniki, bo choć Ribas próbowała wywrzeć presję, Dern pokazała, jak należy wykorzystywać każdą chwilę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki miały swoje momenty, ale to Dern dominowała na ziemi. W drugiej rundzie to Ribas przejęła inicjatywę, ale to właśnie w trzeciej rundzie Dern trafiła na właściwy moment, wykorzystując błąd Ribas przy próbie obalenia i zmuszając ją do poddania. Wspaniały parter. Bisping pochwalił, to nie będę gorszy, co mi tam. Santiago Ponzinibbio nie miał zawahań – on po prostu stłamsił Carlstona Harrisa w trzeciej rundzie. Tylko że sędzia… cóż, był trochę za szybki z przerwaniem walki. Harris, który po serii ciosów wyglądał jak marionetka, wydawał się jeszcze w grze. Sędzia przerwał jednak walkę w 3:13 trzeciej rundy, co wywołało sporo kontrowersji. Harris sam powiedział, że byłby w stanie walczyć dalej, ale decyzja sędziego nie podlegała dyskusji. Cóż, Ponzinibbio i tak był na drodze do zwycięstwa, ale Harris może poczuć się trochę niechętnie traktowany przez arbitrów. Cesar Almeida zaimponował z nawiązką w swojej walce z Abdul Razakiem Alhassanem. Alhassan rozpoczął od silnego ciosu, ale zapomniał o jednym – trzeba pilnować swojej obrony. Almeida znalazł dziurę w obronie, kontrując krótkim prawym, a następnie precyzyjnie kończąc wszystko lewym hakiem, który posłał Alhassana do snu w 4:16 pierwszej rundy. KO roku? No kurde, mamy styczeń, ale faktycznie siadło. A co z Christianem Rodriguezem? Ten facet znowu położył na deskach faworyta, tym razem Austina Bashiego. Bashi, który był typowany na przyszłą gwiazdę UFC, nie mógł znaleźć odpowiedzi na wszystko, co Rodriguez mu serwował. Obalenia, parter, a gdy walka zaczęła się rozkręcać, Rodriguez po prostu dominował. Z wynikiem 29-28 na kartach sędziów, 23-latek z Wisconsin udowodnił, że jego plan „nie dać się obalić i uderzać” działa jak złoto. Punahele Soriano miał w planach grappling, ale w 31 sekundzie zakończył walkę z Urosem Mediciem jednym prostym ciosem. Zaskoczenie? Zdecydowanie. Soriano wstrząsnął Serbem jak drzewem. Medic nie wiedział, co go uderzyło. Soriano, który staje się coraz groźniejszy w welterweight, nie dał Medicowi żadnych szans. Ihor Potieria – ubogi w ostatnich występach – nie miał szczęścia na tej gali. Już po 2 minutach wylądował na deskach po kolanie w krocze i choć próbował się podnieść, to Marco Tulio szybko zakończył jego cierpienia serią ciosów. Przegrana, która tylko pogłębia kryzys Ukraińca w UFC. Roman Kopylov pokonał Chrisa Curtisa przez nokaut (kopnięcie) w 4:59 rundy 3. Walka była bardzo wyrównana, z obydwoma zawodnikami wymieniającymi ciosy w stójce przez większość czasu. Jednak w ostatnich sekundach trzeciej rundy, Kopylov wyprowadził kopnięcie głową, które trafiło Curtisa, wysyłając go na matę. Curtis próbował się podnieść i był w stanie nieco się poruszyć, ale sędzia zdecydował się przerwać walkę na 1 sekundę przed końcem. Curtis wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego, ponieważ uważał, że byłby w stanie kontynuować walkę. Kopylov zdobył swoje 12. zwycięstwo przez nokaut w karierze. Zdecydowanie nie zawiódł Jacobe Smith, który w 73 sekundy posłał Preston Parsonsa do snu, pozostając niepokonanym. Ten facet na pewno ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Może nawet zacząć starać się o walkę o tytuł, bo zapowiedzi były jasne – Belal Muhammad, szykuj się! Gala UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 to prawdziwa karuzela. Zwycięzcy podnieśli poziom i sprawili, że 2025 rozpoczął się od mocnych akcentów w Vegas. Mimo kontrowersji z przedwczesnym przerwaniem walki Ponzinibbio-Harris, reszta pojedynków dostarczyła mnóstwo widowiskowych momentów, od perfekcyjnego jiu-jitsu po brutalne nokauty. A najważniejsze? Nowe gwiazdy mogą zdominować 2025 rok. Wiem, że nie po kolei walki, bo ME oceniłem jako pierwszy, ale pisałem w miarę możliwości z głowy. Po uruchomieniu tematu ROH, mam nadzieję, że uda się ruszyć i ten  
    • HeymanGuy
      AEW Collision - 11.01.2025: Zaczynamy bez wprowadzenia! Harley Cameron pojawia się z gitarą i śpiewa o tym, jak nadchodzi gniew. Mariah May mówi, że dzisiaj będą "Hot Girl Graps" i Harley nie zaśpiewa więcej, jak tylko wyrwie jej struny głosowe. Big Bill z kolei dodaje, że Cope skrócił swoje imię, a on skróci jego karierę. Jericho zapowiada, że pokaże, że Harwood jaki potrafi być ,,NoGood!" Cope vs. Big Bill: Pierwsza walka wieczoru była dokładnie tym, czego można było się spodziewać – solidną potyczką między legendą a jednym z najbardziej nieprzewidywalnych big manów w AEW. Big Bill gra swoją rolę świetnie – jest nie tylko duży, ale też zaskakująco mobilny. To on kontrolował większą część walki, co podkreśliło zwinność i doświadczenie Cope’a, który musiał walczyć z defensywy. Widać, że Cope, choć ma swoje lata, wciąż potrafi się odnaleźć w ringu, ale coś tutaj nie do końca zaskoczyło. Może to kwestia stylu – Bill świetnie sprawdza się jako dominator, ale brakuje mu jeszcze tej „iskry”, by pociągnąć bardziej emocjonalną narrację w ringu. Finał, w którym Cope sięgnął po Rear Naked Choke, zaskoczył, ale był trochę „meh”. Widzisz Spear i myślisz, że to koniec, a tu nagle... duszenie? Takie zakończenie pasowałoby bardziej do walki technicznej niż do brawlu. Trochę jakby brakło pomysłu na to, jak zakończyć walkę efektowniej. Niemniej jednak, Cope wygrywa, a Big Bill nie wychodzi z tego pojedynku osłabiony – po prostu zabrakło emocji. Hangman Promo: Page mówi o swoim trudnym roku i o tym, jak to, co wydarzyło się w 2024, niemal zniszczyło jego rodzinę. Przyznaje, że czuł się zawstydzony, ale podjął decyzję, by działać. Skończył ze  Swervem, ale teraz skupia się na Christopherze Danielsie. Texas Deathmatch w przyszłym tygodniu na Collision ma być ostatecznym rozwiązaniem. Mocne, emocjonalne promo. Pac vs. Komander: Czysta uczta dla fanów szybkiego tempa i akrobatyki. Komander jest jak żywa reklama tego, jak świetnie wygląda lucha libre w AEW, a Pac… cóż, to Pac – facet, który mógłby sprzedać swoje akcje w ringu nawet najbardziej wybrednemu fanowi. Od początku było jasne, że Pac wygra. Nie ma opcji, by AEW osłabiło kogoś o takiej renomie, ale Komander dostał swoje momenty. Jego Springboard Destroyer? Niezły. Problem polega na tym, że czasami takie walki stają się bardziej pokazem sztuczek niż faktyczną walką. Pac musiał się trochę „powstrzymywać”, żeby Komander miał szansę wyglądać groźnie, co było widać zwłaszcza w momentach, gdy Komander trafiał go jakąś finezyjną kombinacją, a Pac zamiast natychmiastowego kontrataku... chwilę „czekał”. Końcówka z Brutalizerem? Klasa sama w sobie. To właśnie ta agresja i techniczna precyzja Pac’a sprawia, że każda jego wygrana wygląda jak coś więcej niż zwykłe zwycięstwo. Pac to bestia, a Komander – choć spektakularny – wciąż ma przed sobą sporo pracy, by wejść na poziom m.in. Anglika. Death Riders vs. The Outrunners: Dobra, techniczna walka drużynowa z elementami klasycznej strategii tag-team. Claudio i Yuta dominują dzięki sprytowi i pracy nad nogą Magnusa. The Outrunners mają momenty chwały, ale Death Riders kończą walkę po kombinacji Giant Swing i Rocket Launched Splash. Świetna chemia drużynowa. Yuta wciąż wydaje się najsłabszym ogniwem, co prawdopodobnie jest celowym zabiegiem. Promo Hobbs: Hobbs mówi o swojej trudnej przeszłości i konfrontacji z Moxleyem. Twierdzi, że Mox nie ma żadnej szansy go zranić i że na Maximum Carnage Moxley stanie się jego ofiarą. Szkoda, że to wszystko to tylko gadanie, może mnie zjecie, ale w sumie wolałbym Hobbsa jako mistrza AEW w tym momencie, niż Moxa, ale to rozmowa na inny temat. Mariah May vs. Harley Cameron: "Hot Girl Graps" dostarcza. Cameron ma swoje momenty, ale Mariah May pokazuje, dlaczego utrzymuje się na szczycie i mierzy jeszcze wyżej. Walka kończy się po Storm Zero, a May wychodzi z ringu jako pewna siebie zwyciężczyni. Solidna walka z kilkoma efektownymi akcjami, które podkreśliły rozwój Cameron, jakiś tam. Brody King vs. Trevor Blackwell: Dominacja Brody’ego od początku do końca. Gonzo Bomb kończy walkę w mniej niż dwie minuty. Brody wygląda na bestię po swoim występie na Tokyo Dome. Idealny squash, by wzmocnić pozycję Kinga. AEW TNT Title Match - Daniel Garcia (c) vs. Katsuyori Shibata: To była walka, którą chciało się oglądać z pełnym skupieniem. Shibata jest mistrzem techniki, a Garcia – mimo swojego młodego wieku – już dawno udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych techników młodego pokolenia. To była uczta dla tych, którzy kochają detale w wrestlingu – wymiany chwytów, kontrolowanie dystansu, gra psychologiczna. Shibata przypomina czołg – idzie na ciebie powoli, ale konsekwentnie, i każdy jego ruch wydaje się przemyślany. Garcia, z drugiej strony, grał rolę przebiegłego pyszałka, który próbuje zaskoczyć swojego rywala sprytem. Dragon Tamer? Świetny moment, ale Shibata to nie ktoś, kto się poddaje przy pierwszej lepszej okazji. Finał z szybkim Jackknife Pinem był idealnym rozwiązaniem. Shibata przegrywa, ale nie wygląda na słabszego. Garcia wygrywa, ale wie, że ledwo uszedł z życiem. To była jedna z tych walk, po której fani obu zawodników mogą być zadowoleni. Shibata – mimo porażki – wciąż jest ikoną, a Garcia – mistrzem, który w końcu zaczyna wyglądać jak ktoś, kto może zbudować naprawdę solidną historię wokół pasa TNT. Dax Harwood vs. Chris Jericho: No i tutaj mamy problem. Dax Harwood i Chris Jericho to doświadczeni zawodnicy, ale ta walka była.. za długa i niepotrzebna. Jericho, mimo że wciąż jest świetny w swojej roli heel’a, wydaje się trochę „na autopilocie”. Harwood z kolei wyglądał na faceta, który próbuje udowodnić, że jest lepszy niż jego pozycja na karcie sugeruje – ale coś tu nie kliknęło. Przeciąganie? Sporo. Tempo? Momentami ospałe. Zakończenie? Typowy Jericho – nieczyste zagranie, uderzenie pasem ROH World i Judas Effect. Fani Jericho dostali dokładnie to, co zawsze, ale reszta… cóż, chyba liczyła na coś więcej. Prawdziwa wartość tej walki leżała w post-matchowym chaosie. Hobbs wyglądał jak prawdziwa gwiazda, demolując wszystko i wszystkich. Może to był prawdziwy cel tej walki – pokazać, że Hobbs jest gotowy na większe rzeczy. Jeśli tak, to cel osiągnięty, ale sama walka? Do zapomnienia. Collision było solidnym show, choć brakowało tego „wow”. Najlepsze momenty to techniczna uczta Garcii i Shibaty oraz dynamiczna walka Pac’a i Komandera. Cope i Big Bill otworzyli wieczór solidnie, ale bez emocji. Jericho i Harwood? Cóż, trochę zawiedli. Promo Hangmana Page’a i końcowa dominacja Hobbsa to elementy, które gdzieś tam do czegoś fajnego doprowadzą, ale reszta? Raczej standardowe show AEW.
    • BartKowSky
      Ja bym widział to tak: WM: Cena vs Punk bez pasa na szali- Brooks mógłby go wywalić w Royal Rumble będąc w finałowej czwórce, byłaby jakaś podwalina do feudu Summerslam: Cena vs Orton, tak po prostu dla finalnego zamknięcia tej rywalizacji Survivor Series: Cena vs mistrz WWE- Jasiek tę walkę wygrywa, ale zaraz potem traci pas przez wykorzystanie walizki (np. przez Owensa). 17 title runów jest, mocne podbudowanie posiadacza walizki też jest 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...