Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Pilka nożna - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2009
  • Status:  Offline

Bayer Leverkusen - Werder Bremen

 

Początkowo w 41 minucie mecz przynudzał, Werder jak do tej pory grał słabo i taki poziom gry utrzymał. Bayer w 41 minucie objął prowadzenie i do przerwy nic się nie zmieniło. Po przerwie gra wyglądała podobnie i w 61 minucie bramkę zdobył Simon Rolfes i było już 2-0. Nic nie zanosiło na niespodziankę, ale myślę w końcu to Bundesliga wszystko jest jeszcze możliwe, no i tym razem na Niemieckim futbol się nie zawiodłem. W 83 minucie bramkę samobójczą dla Werderu zdobył Stefan Kießling i Bremeńczycy zaczeli wierzyć w własne możliwości. W 86 minucie czerwoną kartkę dla Leverkusen otrzymał Vidal, co jeszcze bardziej zmobilizowało gospodarzy. Pierwszym poważnym ostrzeżeniem był szczał, a w zasadzie zamieszanie do jakiego doszło pod bramką Adlera jednak Pizzaro nie trafił. W 91 minucie gospodarze wrzucili piłkę w pole karne i głową do bramki trafił Sebastian Prödl. Trzeba przyznać że końcówka była porywająca i co najważniejsze straty do BVB nie dało się odrobić.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223018
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    648

  • Euz

    359

  • Bastian

    325

  • NalepRKO

    272

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dobra wiadomość dla mnie - Bundesliga przeskoczyła Serie A i od sezonu 2011/2012 Niemcy będą mieli czterech reprezentantów w Lidze Mistrzów. Tak naprawdę doszłoby do tego już przed obecnym sezonem, ale wygrana LM przez Inter nieco oddaliła ten wyrok na włoskiej calcio. Trzeba szczerze powiedzieć, że ten sezon jest tragiczny dla Włochów: w LM cała trójka poległa u siebie, w Lidze Europejskiej nie mamy już żadnego (!) włoskiego zespołu. Przyszłość nie rysuje się w różowych barwach.

 

Oj, tak, czekałem na ten moment już od dawna, no i w końcu się udało. Mnie martwi jednak co innego, a mianowicie to kto w tym sezonie może awansować do LM czy LE z Bundesligi. Jak na razie wygląda to tak:

LM: BVB, Leverkusen, Hannover(!!!)

LE: Bayern, Mainz + prawdopodobny finalista Pucharu Niemiec, a zostać nim mogą zwycięzca meczu Bayern-Schalke i MSV Duisburg-Energie Cottbus, czyli drugoligowców! Tak więc, jeśli Bayern przejdzie do finału i awans zapewni sobie miejscem w lidze, to drugoligowy zespół (jeśli nie awansuje), będzie grać w LE!

 

Czemu to piszę? Ano, popatrzy sobie na te drużyny, no i czy one mówią coś takiemu przeciętnemu kibicowi, który nie interesuje się Bundesligą? Po prostu obawiam się, że awans takich a nie innych drużyn może spowodować, że niezbyt długo Bundesliga będzie się cieszyć 4 miejscem w LM.

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Hannover, czy Mainz to sezonowcy, ba, czytam wiele takich wypowiedzi o samym BVB, choć tutaj nie wierzę w to, bo BVB imponuje, ma niezłą pakę i jeśli nikogo nie sprzedadzą, to mogą utrzymywać się w czołówce na wiele lat.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223055
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Chelsea 2-1 Manchester United

 

9 lat United nie wygrało na Stamford Bridge. Po dzisiejszym dniu dalej będziemy ten rekord naliczać. Podopieczni Sir Alexa, nie zrobili poważnego krok w kierunku 19 mistrzostwa. Z początku się mocno obawiałem o grę Diabłów. Słabe ostatnimi czasy Chelsea, zaczęło atakować, a ja już miałem wizję, że gra mojej drużyny będzie wyglądać według znanego tam schematu – „Podajmy do Naniego. Zobaczymy, co on wymyśli”. Po 15 minutach oglądałem ManUtd, które chciałbym widzieć zawsze. Zaczęli grać pewnie jak mało kto, i każde podanie było przemyślane. Nie grali pod Portugalczyka i jako kolektyw stwarzali zagrożenie (a Fletcher sprawiał wrażenie, gracza na dopingu – był tak dobry). W zasadzie brakowało tylko wykończenia, bo dochodziło do sporej ilości dośrodkowań, ale nikt nie zamykał akcji. 29 minuta to przypieczętowanie przewagi. Pasywność obrońców „niebieskich” wykorzystał Rooney. Ładny strzał przy słupku bramki Cecha. Szkoda, że po trafieniu zwolnili, bo inicjatywę przejęli rywale. Nawet w okolicach 40minuty mieli doskonałą sytuacje, i tylko cud uchronił lidera przed remisem. Strzał z wolnego obronił Van Der Sar (pewny jak zawsze w tym meczu), ale akurat nabiegł na nią Ivanovic. Na całe szczęście zrobił to na tyle koślawo, że jeszcze Holender mógł strącić piłkę na brzuch nadbiegającego z pomocą Vidica. Kuriozalna sytuacja.

Druga połowa zaczęła się tak, jak pierwsza skończyła. Niestety, David Luiz szybko znalazł drogę do bramki Manchesteru i wyrównał wynik spotkania. Słabo grający Nani, mógł wspomóc Evre (który notabene grał zajebiste zawody) w obronie, bo wtedy pewnie bramki by nie było. Można było tego uniknąć, a ówczesna przewaga w posiadaniu piłki (65-35 na korzyść Londyńczyków) nic by chłopakom Ancelottiego nie dała. Po stracie gola wszystko się popsuło. Niebiescy mieli sporą przewagę, a diabły czekały chyba na boską interwencje. Ta oczywiście nie nadeszła, a Smalling faulował w polu karnym i Lampard po jedenastce dał prowadzenie swojemu zespołowi… Na koniec jeszcze Serbski obrońca ManUtd dostał czerwoną kartkę i mocno osłabił zespół przed kolejną kolejką Premiership.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223241
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Chelsea - Manchester United

Jestem bardzo zadowolony. Absolutnie nie spodziewałem się tego, że grająca po prostu bardzo słabo Chelsea będzie w stanie wygrać, mimo atutu własnej murawy i większej liczby dni na odpoczynek. Zaczęło się w ostatnim stylu "The Blues" - problemy z wyprowadzeniem akcji, w ogóle brak pomysłu na nie. Po zmianie stron doszło do dwóch bardzo ważnych zmian (Drogba za Nico, Żirkow za Maloudę), które rozruszały grę "Niebieskich". Pochwalam również bardzo ładną bramkę Luiza, ale nie mogę tak samo zareagować na jego zachowanie. Domyślam się, że był cięty na Rooneya za akcję w pierwszej połowie (kiedy Rooney wpadł barkiem w niego, gdy pozbył się już piłki), ale nie powinien robić takich rzeczy i, będąc szczerym, nie powinno go być już na boisku. Dlatego świetna decyzja Carlo, którego nie trawię, że zdecydował się na tę zmianę. Jurij Żirkow pokazał, że żyje i wywalczył jedenastkę, którą na bramkę zamienił Frank Lampard... Swoją drogą to podskórnie czułem, że van der Saar w jakiś sposób może sparować ten strzał. Mimo wszystko nie zdołał, później sędzia wyrzucił z boiska Vidicia, co było dla mnie słuszna decyzją, a potem mieliśmy show Drogby. Didier zrobił coś fenomenalnego - dawno nie widziałem takiej swobody w przetrzymywaniu piłki na połowie przeciwników. Zrobił to świetnie i na pewno uprzykrzał tym grę United. Bardzo cenne zwycięstwo i cholernie ważne trzy punkty, które dają nadzieję na lepszą grę w przyszłych meczach.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223243
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2009
  • Status:  Offline

Bardzo dobry mecz. Cieszy mnie wynik :) Pierwszy gol Davida Luiz'a i to jakiej urody, i to w tak ważnym meczu. Brawo dla Zhirkova za ładną grę, zrobionego karnego :) Ogólnie Chelsea zagrała bardzo dobrą drugą połowę, szkoda, że pierwsza była taka słaba. Jest 4 miejsce i jest dobrze ! Teraz trzeba wierzyć w siebie, bo mistrzostwo jest jeszcze w zasięgu !
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223245
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Mecz był niezły jak na mecze na szczycie w lidze angielskiej, bo często tam pasuje określenie z dużej chmury mały deszcz. W pierwszej połowie mało się działo i senność obrońców wykorzystał Rooney(tylu było tam obrońców, ale czasu to miał baaardzo dużo). W drugiej połowie Chelsea zagrała odważniej i się opłaciło. Mogli jeszcze podwyższyć rezultat po którymś ze stałych fragmentów, gola mógł też strzelić Zhirkov, ale skończyło się tak jak się skończyło. United w drugiej połowie mieli chyba tylko jedną dobrą akcje(wejście Rooneya z boku boiska, ale zupełnie nieudany strzał) i wyglądali jakby opadli z sił. Vidić w meczach przeciwko Torresowi bardzo często dostaje czerwone kartki jak słusznie zauważyli komentatorzy, w tym wypadku niebezpośrednio na nim, ale jednak. ;)

 

Dzisiaj kilka ciekawych meczów. Bayern vs Schalke i Celtic vs Rangers w pucharach krajowych, a w Hiszpanii punkty Barcelonie spróbuje urwać Valencia i jako, że wcześniej nie będę miał czasu to na ten właśnie mecz się skusze. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223282
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2009
  • Status:  Offline

Mecz niezły, ale 3 sezon z rzędu wynik ustalony praktycznie przez sędziego. Zresztą tyrka Atkinsona jest dziś widoczna nawet w brytyjskich mediach, co jest swego rodzaju ewenementem (wiadomo, ABU).

 

Porażka w sumie wkalkulowana, Arsenal i tak w decydującym momencie wymięknie, jak zawsze. Pozostali raczej nie stanowią zagrożenia. Z drugiej strony po ew. poraże na Anfield w najbliższy weekend może się zrobić bardzo ciekawie, może tak by było lepiej. Poza tym nie wiem, czy zakończenie sezonu bez trofeum nie zrobiło by tak naprawdę MU dobrze, bo zespół pod względem kadrowym nie wygląda moim zdaniem tak jak powienien, a mistrzostwo może ten fakt udanie zamaskować.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223295
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2009
  • Status:  Offline

Weź Josser pajacu przestań się kompromitować. Trudno zrozumieć, że w drugiej połowie Manchester nic nie pokazał i przegrał, a zganianie winy na sędziego nic nie da.
3 sezon z rzędu wynik ustalony praktycznie przez sędziego.
- kpisz czy co ? wytłumacz o co ci chodzi.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223347
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bayern vs Schalke - niestety, ale Bayern przegrał 1-0 po golu Raula. Pierwsza połowa, to praktycznie kopia meczu z Dortmundem, bo przewaga Schalke była duża i mogli strzelić nawet więcej niż tą jedną bramkę. W drugiej połowie gra zmieniła się diametralnie, bo to Bayern dominował, a Schalke postawiło na defensywę, no, ale obrona Schalke, a zwłaszcza Neuer byli po prostu nie do przejścia.

Powiem szczerze, ale mam dość Van Gaala. Facet ma za duże ego, a Bayern nie przestawia żadnego stylu i taktyki. Jego jedyną taktyką, są Robben i Ribery i zakłada, że dzięki nim wszystko będą wygrywać. A niestety tylko nimi nie można wygrywać meczy, bo jak już nawet Dortmund czy Schalke potrafią ich wyłączyć z gry, to co dopiero drużyny w LM.

Nie podobało mi się też zachowanie fanów względem Neuer'a.

 

http://u.goal.com/125300/125367hp2.jpg

 

"Koan Neuer", czyli w wolnym tłumaczeniu "Nie dla Neuer'a". Ja bardzo cenię go jako bramkarza i nie ukrywam, chciałbym go zobaczyć w Bayernie (choć tu też jest ciężka sprawa, bo Kraft też świetnie się spisuje, a na opcję rezerwowego się nie zgodzi, co pokazał odrzucając nowy kontrakt). Ogólnie jestem ciekaw jak dalej pociągnie się ta sprawa i czy zarząd będzie gotów wykonać transfer którego nie chcą fani.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223349
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Celtic - Rangers

Tym razem Old Firm Derby obejrzeliśmy w ramach Pucharu Szkocji. W barwach "The Boys" pojawił się Łukasz Załuska, który miał bodajże dwie akcje wymagające zrobienia 10 kroków, w obu tych akcjach był tak niepewny, że Neil Lennon na ławce mógł przechodzić stan przedzawałowy. Derby Glasgow od dawna są ciężką przeprawą dla piłkarzy, ale wczorajszy mecz był naprawdę bardzo, bardzo twardy. W chamskiej grze przede wszystkim lubowali się gracze Gersów. Na początek wysuwa się Maurice Edu, który w przeciągu meczu powinien dostać z pięć żółtych kartek (Amerykanin nie był łaskawy nawet dla naszego bramkarza, bo jemu również się dostało). Oprócz tego Diouf, który w połowie rzucał się do każdego, kto był w stanie odpowiedzieć na jego zaczepki, ale pierwsze miejsce zajmuje w tym zestawieniu Steven Whittaker, który słusznie wyleciał z boiska jeszcze w pierwszej części meczu. W takim meczu gol nie mógł być przypadkowy i rzeczywiście - akcja z prawej strony pola karnego, piłkę cholernie mocno uderza Marc Wilson, tę z linii pola karnego głową wypija Papac, po czym Wilson dobija i mamy 1-0. Po tej interwencji Papaca, Bośniak został zniesiony z boiska na noszach i do gry już nie wrócił. Celtic w drugiej połowie miał sporo szans, ale ciężko będzie im coś ugrać, kiedy mają w ataku dwunastego piłkarza rywali - Giorgiosa Samarasa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223354
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  493
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.03.2010
  • Status:  Offline

Old Firm Derby Glasgow

 

Na mecz czekałem z niecierpliwością, po pierwszym starciu w którym padł wynik 2:2, byłem pełen obaw jak i nadziei. Celtic przegrał tydzień temu 0:2 ze spadkowiczem i bałem sie że wpłynie to na ich forme ... Na szczeście tak nie było ;) W bramce niestety Załuska, jest on tak cholernie niepewnym bramkarzem, że aż strach ... W poprzednim meczu mało nie przyprawił mnie o zawał broniąc strzał z 30 m kolanami ... Wczoraj było podobnie, ale zacznijmy od początku. Totalna dominacja The Bhoys, co pokazuje posiadanie piłki w pierwszym kwadransie, Celtic miał ponad 70 % ! Niczym Barcelona 8) Pierwsza połowa była wielce emocjonująca dla mnie czyli małego Wielkiego fana Celtów ;) Za każdym razem gdy do piłki dopadał któryś z piłkarzy The Hoops liczyłem na prowadzenie. Świetna okazja nadarzyła sie w końcówce pierwszej połowy, ale Sammaras w dość cieżkiej sytuacji nie zdołał pokonać bramkarza niebieskich. Pierwsza połowa zakończona, a ja bardzo szcześliwy ! Niby to 0:0, ale daje awans Celticowi, czerwona kartka dla zawodnika rangersów. Druga połowa to znów dominacja Celticu, tym razem udekorowana b ładną bramką Wilsona. Mecz sie kończy The Bhoys awansują, wszyscy szczesliwi !

 

Tutaj jednak dam nieco inny opis, opis brutalnej gry ! To jak zachowywali sie w tym meczu rangersi jest szczytem wszystkiego, pokazuje, ze nie mają honoru ! Może statystyki ;)

 

- 3 czerwone kartki dla zawodników niebieskich ! Jedna w pierwszej połowie, za dwa brutalne faule. Druga takze za brutalną gre, tym razem próba wyrwania jej sedziemu z reki ... Trzecia po meczu, dla najwiekszego agresora, który jak najbardziej odwzorowuje styl niebieskich ... Diouf, żałosne w skrócie ;)

- Ogólnie w meczu poszło 13 kartek, Tylko 3 dla zawodników Celticu z czego jedna dla Browna który był bardziej faulowany niz faulował (przyznał sam komentator) ... Czego wiecej trzeba ? Jedyne co mi sie nasuwa to to że to taka walka Dobra ze Złem :P

- Po meczu Lennon tradycyjnie podszedł uścisnąć dłoń po meczu, czyni to zawsze. Niestety przeciwnicy nie mieli honoru nawet na tyle, Lennon chciał podziekować a w zamian dostał kilka niemiłych zdań od przyszłego trenera rywali. mało brakowało a Lenny rzucił by sie na huna !

- Mecz zakończył sie posiadaniem piłki Celtic 61 % - 39 % rangersi. Przewaga bardzo duża i widoczna na boisku.

- Strzały to przewaga 11 - 1 ! To też dużo pokazuje !

- Na koniec taka ciekawostka. Na bramka Załuski został oddany 1 strzał, w środek bramki który sam wyłapał bym. Mimo to nasz rodak 2 razy interweniował w banalnych sytuacjach tak, że mimo nie dostałem zawału przed telewizorem ;)

 

Podsumowując - Celtic wygrywa w ładnym stylu, pokazując że jest o klase wyżej jak i w grze w piłke jak i w dyscyplinie. Pokazali, ze sa dojrzali i myśle że pod wodzą takiego wojownika jak Neil Lennon moze osiągnąć wiele i licze na ugranie czegoś w europie za rok ;) !

 

Ps. Troszke sie rozpisałem, ale mam nadzieje że chociaż jedna osoba to przeczyta ... Ale taki mecz jak tem po prostu musze szeroko opisać ! :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223386
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

BVB vs Koln, czyli mecz okrzyknięty przez wszystkich jakiś czas temu "olskim" meczem, ale niestety Matuszczyk i Peszko kontuzje, także dostaliśmy zwykły mecz BVB z naszymi w składzie (Lewy i Piszczek od początku).

BVB wygrało 1-0 po golu Lewandowskiego (w końcu się przełamał), ale jako, że ja lubię narzekać, to powiem, że zmarnował parę fajnych okazji i parę razy źle podawał, gdy mógł wystawić stu procentową piłkę partnerom. Ale ogólnie Lewandowski zagrał dobry mecz, na pewno lepszy niż ostatnio, gdy wyraźnie zawodził, a dziś często go było widać przy grze.

Co do postawy Piszczka, to jak zawsze, pewny punkt BVB, stały poziom utrzymany.

Ogólnie Borussia przeważała, choć ciągle byłą niepewność, że niewykorzystane sytuajce mogą się zemścić. Kolonia jednak nia dała rady, no i Borussia zgarneła 3 punkty.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223544
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2009
  • Status:  Offline

Wczoraj, po raz kolejny w tej rundzie obejrzałem mecz Wisly. Muszę przyznac, iz znów jestem pozytywnie zaskoczony. Moze ten mecz nie był jakims swietnym widowiskiem, ale widac pomysl w grze Bialej Gwiazdy. Ruch zagral przyzwoicie, mial swoje sytuacje, lecz popelnial przy tym bledy w defensywie. A to musiało się zemscic. Kolejny dobry mecz zagrał Małecki, z którym ogromne problemy w obronie miał eks-reprezentant Polski Bronowicki. Swietnie oglada się gre Meliksona, oby utrzymal przynajmniej taka forme, bo takich zawodników nasza liga potrzebuje. Dobra technika, przyspieszenie, przygotowania fizyczne. Dobra zmiane dał Jirsak, który zmienił bezbarwnego Sivakova. Asysta przy golu Meliksona budzi podziw
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223611
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bayern przegrał z Hannoverem 3-1 i nawet się cieszę, że nie miałem okazji oglądać tego meczu, bo bym chyba nerwowo nie wytrzymał.

Liga Mistrzów oddala się coraz bardziej, a ja mam coraz mniejsze nadzieje, że Bayern przejdzie Inter, bo skoro takie Schalke czy Hannover nauczyło się taktyki Kloop'a i Dortmundu, to co to będzie za problem dla Interu?

Mam nadzieję, że Uli Hoeneß i spółka szukają już nowego trenera i wkrótce go poznamy, bo trzeba ratować zespół.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223633
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Liverpool - Manchester United

Pierwsza połowa to było to, co można kochać w piłce nożnej. Świetne tempo, sporo akcji, no i to, co zrobił Suarez, będzie zapamiętane na wieki. Dawno nie widziałem czegoś takiego: Urugwajczyk minął graczy United niczym francuskie TGV, posłał piłkę między nogami van der Saara, a to podanie na gola zamienił Kuyt. Nie ma jednak najmniejszych wątpliwości, że 99% gola wykonał Suarez, prawdziwa magia. Drugi gol to "wielbłąd" Naniego, któremu się kierunki pomyliły i zamiast wybić futbolówkę z własnego pola karnego, popisał się ładnym podaniem wprost na głowę Kuyta, dla którego było to drugie trafienie w sytuacji, w której pomylić się nie mógł. Niemniej jednak w pamięci pozostanie również to, co Carragher zrobił z Nanim. Na takie coś mówi się "boiskowy kryminał" i jestem w szoku, że sędzia nie wywalił go z boiska. Chociaż muszę uderzyć się w pierś, że znając tendencję do symulowania Portugalczyka, wydawało mi się, że symuluje. Brak czerwonej dla Anglika zaognił sytuację i dowodem na to było kolejne zamieszanie, kiedy to bodajże Lucas cudem uratował się przed ścięciem równo z trawą.

W drugiej połowie Meireles ładnie uratował drużynę przed utratą gola, a później błąd van der Saara i hattrick zalicza Kuyt. Prawda jest taka, że 3 akcje w meczu = 3 dopełniania formalności, w żadnym z tych trafień Holender nie musiał popisywać się jakimiś wielkimi umiejętnościami. No i w końcówce na listę strzelców wpisał się Javier Hernandez, który wszedł jeszcze w pierwszej połowie, zmieniając staranowanego Naniego. Niemniej jednak był to zaledwie gol honorowy, który na niewiele się zdał, bo ostatecznie Liverpool wygrywa 3-1 i przedłuża serię porażek United do dwóch.

 

A dzisiaj jeszcze derby Warszawy, a wieczorem klasyk Serie A - Milan z Juventusem :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/29/#findComment-223723
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...