Pilka nożna - dyskusja ogólna

[Lakil]

Jako, że kolejny sezon Premier League dobiegł końca, postanowiłem zrobić drobne podsumowanie.

 

Najbardziej w tym sezonie zaskoczyły dwie drużyny – Liverpool FC i Manchester United. Nie ma chyba wśród kibiców osób które przed rozpoczęciem sezonu stawiałyby podopiecznych Brendana Rodgersa w roli faworyta do wygrania ligi po raz pierwszy od 24 lat, mało tego, większość nawet nie wierzyła w miejsce w TOP 4 nagradzane miejscem w Lidze Mistrzów. Nikt przecież nie spodziewał się również tak słabej dyspozycji Czerwonych Diabłów, a i Arsene Wenger zawsze potrafił znaleźć sposób, by zachować miejsce w Champions League. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna dla kliku klubów, o czym dobitnie przekonali się ubiegłoroczni tryumfatorzy rozgrywek, do końca walcząc o miejsce w mniej prestiżowych rozgrywkach – Lidze Europy.

 

Kilka słów o tabeli :

 

1. Manchester City – Po odejściu z klubu kilku charyzmatycznych osobowości (Carlos Tevez, Roberto Mancini, wczesniej Mario Balotelli) do klubu zawitał Manuel Pellegrini, który miał opanować indywidualności i skleić z nich perfekcyjnie grający dream-team, którego nikt nie będzie w stanie zatrzymać nie tylko na ligowym podwórku, ale także na arenie międzynarodowej. Chilijczyk sprowadził na Etihad Stadium kilka nowych twarzy, jednak wystarczyło to tylko na zwycięstwo w rozgrywkach ligowych, o co i tak musieli wałczyć do ostatniej kolejki.

 

2. Liverpool FC – celem na ten sezon było włączenie się do walki o pierwszą czwórkę. Początkowo wszystko zaczęło się tym, co powoli stawało się tradycją: kibice klubu z Anfield Road mówili że to będzie ten sezon w którym wrócą do piłkarskiej elity, sympatycy innych ekip starali się ich sprowadzić na ziemię pokazując im grę Arsenalu po transferze Oezila i wystrzale formy Aarona Ramseya, mistrzowską fetę Manchesteru United po zdobyciu dwudziestego mistrzostwa w historii klubu czy miliony Chelsea i Manchesteru City. Z biegiem czasu Gerrard i spółka pokazali, ze są w stanie nie tylko wywalczyć miejsce dające upragniony powrót do Ligi Mistrzów, ale także na poważnie włączyć się do walki o pierwszy od 24 lat tytuł mistrzowski.

 

3. Chelsea FC – Poprzedni sezon zakończony ostatnim miejscem na podium nie przekonał właściciela do przedłużenia umowy z Rafaelem Benitezem. Zaczęło się zatem z przytupem – do klubu powrócił wielki, jedyny w swoim rodzaju niepowtarzalny „the Special One” - Jose Mourinho. W związku z powrotem Portugalczyka kibice stołecznej Chelsea liczyli na zdobycie przynajmniej jednego ważnego trofeum. Sam zainteresowany powtarzał jednak że ten sezon będzie sezonem przejściowym i miał na celu położenie podwalin pod sukcesy w przyszłorocznej kampanii. Jak jednak wiemy, słowne gierki to jedna ze specjalności utytułowanego menedżera, a z takimi zawodnikami brak żadnego trofeum na wyspach jest na pewno zawodem dla wielu ludzi związanych z klubem ze Stamford Bridge.

 

4. Arsenal FC – Kolejna ekipa, której kibice liczyli ze to będzie ten sezon, w tym przypadku chodziło jednak o przerwanie serii 8 lat bez jakiegokolwiek wygranego trofeum. Juz przed rozpoczęciem sezonu zrobiło się głośniej o drużynie prowadzonej przez Arsene’a Wengera, kiedy to Francuz nieudolnie starał się ściągnąć do klubu Luisa Suareza oferując finalnie za napastnika Liverpoolu 40 000 000 i jednego funta. Z nowego napastnika wyszło ponowne straszenie przeciwników Olivierem Giroud. Zaczęło się od wpadki w pierwszej kolejce z Aston Villą, co walnie przyczyniło się do transferu Mesuta Oezila z Realu Madryt. Nowy nabytek dał kibicom nadzieje, a niespodziewana forma Aarona Ramseya sprawiła, że kibice uwierzyli w walkę o najważniejsze trofea. Sielanka skończyła się wraz z pojawieniem się kolejnych kontuzji. Forma zespołu z początku sezonu mogłaby napawać optymizmem, lecz pojawia się jedno ale – ale walka o cokolwiek skończyła się wraz z przyjściem plagi kontuzji… znowu… Na osłodę należy dodać, że wciąż mają szansę na wygranie Pucharu Anglii, jednak nawet jeśli uda się wywalczyć to trofeum, kibice będą mieli prawo czuć niedosyt.

 

5. Everton FC – jedna z sensacji sezonu. Po odejściu Davida Moyesa do mistrza Anglii kibice bali się, że może odbić się to na drużynie i rzeczywiście tak się stało. Nikt nie spodziewał się jednak że przybierze to taki kształt: drużyna błyskawicznie pojęła założenia taktyczne nowego szkoleniowca preferującego ładny dla oka, ofensywny futbol. Warto także zauważyć ze klub z niebieskiej części Merseyside jest drużyną, która najdłużej pozostawała niepokonana w lidze. Żeby jednak nie było zbyt milo, najważniejsze filary drużyny nie są w klubie na stale. Zawodnicy tacy jak Romelu Lukau czy Gareth Barry przebywają w klubie na wypożyczeniach, tak samo, jak człowiek który miał odciążyć Belga w ataku – Lacina Traore, który zanim jednak zdołał pokazać się światu złapał kontuzję, podobnie jak jeden z pierwszych transferów Roberto Martineza – Arouna Kone.

 

6. Tottenham – Sezon 2012/13 zakończony na piątej pozycji to nienajgorszy rezultat, a przecież do ostatniej kolejki była jeszcze nadzieja na wyprzedzenie znienawidzonego sąsiada i występy w Lidze Mistrzów. Okazało się jednak że zastąpienie Garetha Bale’a nie należy do zadań najłatwiejszych, nawet mając do dyspozycji 100 milionów funtów. Było transferowe szaleństwo - skończyło się zwolnieniem Andre Villasa Boasa po porażce z Liverpoolem 0:5 na własnym stadionie. Tak naprawdę gdyby nie Christian Eriksen (jedyny udany transfer?) i niechciany przez portugalskiego szkoleniowca Emmanuel Adebayor Koguty mogłyby mieć problemy z załapaniem się do pierwszej dziesiątki.

 

7. Manchester United – Drużyna która w poprzednim sezonie zdobyła mistrzostwo kraju, uzupełniona transferami Marouane Fellainiego i później Juana Maty. Na pierwszy rzut oka nic nie zwiastuje katastrofy. Tak jednak należy nazwać dyspozycje dwudziestokrotnych mistrzów Anglii – katastrofa. Sir Alex Ferguson odchodząc zdobył mistrzostwo, jednak jak pokazał jego następca – obecna kadra nie jest tak silna jak mogłoby się wydawać za kadencji legendarnego Szkota. Drużyna wymaga kadrowej rewolucji. Pożegnać należy się z zawodnikami pokroju Chrisa Smallinga czy Ashleya Younga, ograniczyć liczbę występów zawodników starszych, np. Carrick, Ferdinand czy Giggs ( w tym przypadku może już czas zejść ze sceny?). Pisząc ten tekst za pierwszym razem w tym miejscu zastanawiałem się nad tym, czy David Moyes jest odpowiednia osoba do przeprowadzenia tej rewolucji, ale teraz już wiemy, ze został On zwolniony ze stanowiska zaraz po tym, jak Czerwone Diabły oficjalnie straciły szanse na awans do Champions League . Jego miejsce jako tymczasowy menedżer zajął Ryan Giggs, jednak najprawdopodobniej w niedługim czasie poznamy nazwisko człowieka, który na stałe przejmie stery na Old Trafford i podejmie się przeprowadzenia rewolucji. Kibiców byłych już mistrzów Anglii optymizmem napawać jedynie może postawa w Lidze Mistrzów – teoretycznie odpadli w ćwierćfinale, więc tu także klęska, ale czy odpaść z Bayernem w takim stylu to wstyd? W końcu zawsze to lepiej niż 7 Up.

 

…

Sunderland – Uznałem, że także zasługują na kilka slow. W końcu w ostatnich kolejkach sezonu ratując się przed spadkiem nieźle namieszali na szczycie ligowej tabeli. To z Nimi zremisował Manchester City i z Nimi Mourinho przegrał po raz pierwszy w meczu domowym jako menedżer Chelsea. Przed zaległymi meczami skazywani przez wielu na ostatnią pozycję pokazali charakter odbierając punkty kandydatom do tytułu, a później bijąc rywali do utrzymania z Cardiff 4:0.

 

Postaram się „przydzielić” kilka nagród dla tych „naj…” w tym sezonie:

 

Najlepszy menedżer; Brendan Rodgers (Liverpool FC)

Najlepszy zawodnik : Luis Suarez (Liverpool FC)

Najlepszy młody zawodnik (U23) ; Eden Hazard (Chelsea FC)

Najlepszy nastolatek ; Luke Shaw (Southampton FC)

Odkrycie sezonu ; Adnan Januzaj (Manchester United)

Najlepszy transfer ; Fernandinho (Manchester City)

Najgorszy transfer ; Eric Lamela (Tottenham)

Największy progres (zawodnik) ; Jordan Henderson (Liverpool FC)

Największy regres (zawodnik) ; Robin van Persie (Manchester United)

Największy progres (klub) ; Liverpool FC

Największy regres (klub) ; Manchester United

Największy pechowiec ; Aaron Ramsey (Arsenal FC)

Najlepszy mecz sezonu ; Everton 3:3 Liverpool FC (23.11.2013)

Najlepsza bramka sezonu; Wayne Rooney (West Ham 0:2 Manchester United 22.3.2013)

Największy pozytyw ; interesująca walka o mistrzostwo do ostatniej kolejki sezonu.

Największy negatyw ; Największy pozytyw wynikał z fatalnej pracy sędziów.

 

Moja „11” sezonu:

 

--------------Hazard Sturridge Suarez

----------------------Yaya Toure

--------------Henderson Fernandinho

--------Shaw Jagielka Cahil Ivanovic

-----------------------Cech

 

Dla porównania oficjalna jedenastka sezonu:

 

----------------Suarez Sturridge

-----Hazard Yaya Toure Gerrard Lallana

-------Shaw Kompany Cahil Coleman

----------------------Cech

 

 

 

Jako, że to moja liga najbliższa memu sercu, to posłużę się Twoim konceptem

 

 

1. Manchester City - zasłużone mistrzostwo mimo wszystko. Najlepsza drużyna w Anglii, z doskonałym trenerem (dla mnie on i Wenger to ostatni strażnicy eleganckiego sposobu trenowania). Najrówniej grali, mieli największy potencjał, no i osiągnęli sukces. Do tego dublet z nieważnym Pucharem Ligi oraz wreszcie wyjście poza grupę w LM.

 

2. Liverpool - największa rewelacja sezonu bez dwóch zdań. Ich największym zadaniem będzie utrzymanie się w top4 z perspektywą gry w LM, od której sobie sporo odpoczęli. Jeśli dokonają mądrych wzmocnień, to mogą utrzymać się na szczycie tabeli.

 

3. Chelsea - nie mam żadnego zdania na temat ich gry, cieszę się, że nic nie osiągnęli, bo ich nie trawię. Na pewno niespełnione oczekiwania.

 

4. Arsenal - świetny początek, potem kontuzje i jak zwykle wszystko się posypało. Stary scenariusz, który każdy fan Arsenalu zna na pamięć. Świetny sezon Ramseya, do tego wreszcie wykrystalizowała się dobra defensywa. Gdyby nie sromotne porażki z Liverpoolem i Chelsea, to ligowe batalie byłby bardzo udane. Czekam teraz na FA Cup, liczę na zwycięstwo a w lecie na kilka transferów, którymi trzeba wzmocnić zespół.

 

5. Everton - kolejna rewelacja sezonu. Wszystko zasługa genialnego trenera, Martineza, który po roku stworzył świetną drużynę, dla której jednak LE to max możliwości (podstawę tworzy dwóch wypożyczonych graczy, Lukaku i Barry, więc jeśli ich nie utrzymają w składzie, to prawdopodobnie nie powtórzą wyczynu z tego roku)

 

6. Tottenham - - wystarczy dodać, że strasznie spartaczyli okienko. Sporo flopów (co w ogóle z Lamelą, żyje?), przez co i zespół nie był stanie osiągnąć niczego dobrego. Dla mnie kolejna radość, że są niżej od Arsenalu, i niech grają o te czwartkowe wieczory.

 

7. Manchester United - tutaj też strasznie źle przepracowane okienko, bo zakup Fellainiego to też jeden z największych flopów lata 2013. Wyniki słabe były przed sezonem pewne, jednak myślałem, że powalczą chociaż o top4. Czekam ich teraz okres gruntownej przebudowy, więc nie wróżę im szybkiego powrotu do elity. Może za 3-4 lata. Niemniej ciesze się, bo wreszcie kibice tego klubu nauczą się pokory, bo do tego pory dostawali wszystko na tacy. Nie robiłbym też ofiary z Moyes'a. Dostał drużynę w trudnym momencie, odpowiedniej jej nie wzmocnił, i wszystko z tego takie byle co.

 

8. Southampton - Szkoda, że nie będzie ich w LE. Fajny zespół, ciekawie grający, z dobrym trenerem i dobrą bazą młodzieżową, który jeśli utrzyma swoich najlepszych piłkarzy, będzie mógł powalczyć o Europę za rok.

 

9. Stoke - drwale, jak to drwale. Utrzymali się, u siebie byli katami dla wszystkich, niszczyli grę, ale cel osiągnęli. Nic tu więcej nie ma do dodania

 

10. Newcastle - to drużyna, w której toczy się wojna domowa. Wyniki pod koniec sezonu fatalne, czy 10 miejsce ich satysfakcjonuje? Bez załatwienia spraw wewnętrznych nie nawiążą do sukcesów sprzed roku, kiedy z sukcesem walczyli w Europie. Sezon chyba raczej nie udany.

 

11. Crystal Palace - cudotwórca Pulis. Dla mnie on lub Poyet to trenerzy roku (z jakiego dołka powyciągali te drużyny, to aż sam ręce do oklasków się składają). Najważniejszy cel osiągnęli, ciesze się, że zostali, bo mają kapitalnych kibiców, którym Premier League się po prostu należy.

 

12. Swansea - tu spory zawód. Brytyjska Barcelona obniżyła loty - czy to kłopoty z grą na dwóch frontach, czy po prostu poprzedni sezon to był jednorazowy wyskok, ciężko ocenić. Życzę im sukcesów w następnych sezonie, ponownej Ligi Europy, bo naprawdę przyjemnie ogląda się ich grę.

 

13. West Ham - Big Sama można nie lubić za toporność i nudną grę. Jednak trzeba mu przyznać, że potrafi drużynę utrzymać w lidze mimo wielu trudnosci. Były okresy, gdzie Młoty dostawały baty od każdego, jednak udało się wyjść z dołka i przetrwać. Utrzymali się - sezon więc udany, choć kibice narzekają na styl gry ukochanej drużyny.

 

14. Sunderland - druga robota cudotwórcza - Poyet wyratował statek zatopiony w 90% procentach. Posprzątał po di Canio, przemeblował i utrzymał zespół, któremu nie wróżono nawet 19 miejsca. Chapeau bas. + dublet nad Newcastle w derbach, więc sezon dostaje kolejnego smaczku.

 

15. Aston Villa - utrzymali się, mogliby być wyżej, gdyby nie kontuzje najlepszego gracza - Benteke. Cel jednak osiągnęli.

 

16. Hull - utrzymali się, są w finale FA CUP (oby nie wygrali ) i cel osiągnęli.

 

17. West Bromwich - bo kapitalnych poprzednich rozgrywkach teraz mocno obniżyli loty, jednak pozostają w elicie. Sezon chyba jednak nie udany, dodatkowo 17 pozycja, ledwo nad strefą spadkową.

 

18. Norwich - dla mnie jakiś taki strasznie bezpłciowy team. Nie utrzymali się, to dla nich porażka. Można podniosą się i za rok wrócą do Premier League. Przez sezon grali słabo, wiec spadek zasłużony

 

19. Fulham - największa negatywna niespodzianka sezonu. Spadek to rzecz nie wytłumaczalna dla tego klubu, grali bardzo poniżej własnych możliwości, ciężko mi racjonalnie wytłumaczyć ich pozycję. Największy regres sezonu.

 

20. Cardiff - beniaminek, w którym ekscentryczny właściciel dokonywał bardzo pochopnych decyzji, które chyba odbiły się negatywnie na zawodnikach, przez co ci nie mogli w pełni skupić się na graniu.

 

 

Podkradam teraz "naj" :

 

Postaram się „przydzielić” kilka nagród dla tych „naj…” w tym sezonie:

 

Najlepszy menedżer; Tony Pulis i Gustavo Poyet (odpowiednio Crystal Palace i Sunderland)

Najlepszy zawodnik : Luis Suarez (Liverpool FC) - zgadzam się z wyborem

Najlepszy młody zawodnik : Sterling, bo dawanie nagrody młodzieżowego piłkarza dla 23 latka, to jakiś idiotyczny zabieg.

Najlepszy nastolatek ; Luke Shaw (Southampton FC) - zgodzę się, na równi z Barkleyem i Sterlingiem

Odkrycie sezonu ; Adnan Januzaj (Manchester United) - zgadzam się, + mądrze nim zarządzał Moyes.

Najlepszy transfer ; Fernandinho (Manchester City) - zgadzam się, do tego Mesut Ozil, inny doskonały transfer.

Najgorszy transfer ; Eric Lamela (Tottenham)

Największy progres (zawodnik) ; Jordan Henderson (Liverpool FC) oraz Aaron Ramsey (Arsenal)

Największy regres (zawodnik) ; Robin van Persie (Manchester United) - właściwe się zgodzę

Największy progres (klub) ; Liverpool FC - zgadzam się.

Największy regres (klub) ; Manchester United oraz Fulham

Największy pechowiec ; Aaron Ramsey (Arsenal FC) - zgadzam się

Najlepszy mecz sezonu ; Everton 3:3 Liverpool FC (23.11.2013) - mam takie same zdanie

Najlepsza bramka sezonu; Jack Wilshere albo Tomas Rosicky (odpowiednio przeciwko Norwich i Sunderlandowi) - zajebiste bramki, zdobyte po kapitalnych zagraniach na jeden kontakt. Kwintesencja gry zespołowej.

Największy pozytyw ; interesująca walka o mistrzostwo do ostatniej kolejki sezonu. - zgadzam się

Największy negatyw ; Największy pozytyw wynikał z fatalnej pracy sędziów. - zgadzam się

 

 

Co do jedenastki sezonu. Nie rozumiem wyboru Kompanego nad Koscielnym. Francuz zjada Belga w każdej statystyce, nie popełnił aż tyle błędów, był pewniejszy i lepszy w tym sezonie.

 

 

Edit : są już oficjalne nagrody indywidualne. Tak się przedstawiają :

 

 

Barclays Player of the Season: Luis Suarez (Liverpool)

Barclays Manager of the Season: Tony Pulis (Crystal Palace)

Barclays Golden Boot: Luis Suarez (Liverpool)

Barclays Golden Glove: Petr Cech (Chelsea) & Wojciech Szczesny (Arsenal)

 

Czyli jednak Pulis, wybrali tego cudotwórcę. Respekt dla niego ogromny. Reszta wyborów jasna, klarowna i oczywista. Nie ma co właściwie komentować.

Edytowane 13 Maja 2014 przez Lakil

[Caribbean Cool]

Jak moźna powiedzieć, iź Lamela był/ jest najgorszym transferm, skoro właściwie chłopak nie grał z powodu kontuzjii. Najlepiej będzie jeśli powróci do Itali, gdzie reprezentował bardzo wysoki poziom. Według mnie najgorszym wzmocnieniem jest Jovetić, który teź za bardzo nie grał. Jednak w tych kilku spotkaniach moźna bylo dostrzec kompletny brak formy. Nieprzystosowanie się do stylu angielskiej piłki. Natomiast największym ttransferowym zaskoczeniem jest według mojej opini: ktoś z dwójki Matić, Flamini. Oczywiście nie porównuje poziom tych zawodników a przydatność dla zespołu

[Lakil]

Lamela nie miał przez cały sezon przecież kontuzji... Dopiero pod koniec coś mu się stało. A jak płaci się za kogoś około 30 mln, i dodatkowo jest to klubowy rekord, to nie ma co się dziwić, że oczekiwania są wysokie. Koleś nie pokazał nic, strzelił bramki jakimś ogórom (Sheriff Tiraspol), a jego wkład w osiągnięcie drużyny jest żaden (2-3 asysyty?) Za taki hajs to śmiech na sali. Słyszałem o jego problemach z aklimatyzacją, z językiem etc, ale w klubie jest chyba ktoś, kto pomaga takim ludziom w przystosowaniu się do życia. Transfer to ewidentny niewypał.

[Sebu]

Dla mnie Soldado to jeszcze większy niewypał. Facet ma na swoim koncie chyba cztery gole w lidze, w tym trzy z rzutu karnego! U AVB jeszcze grywał, bo chyba było Portugalczykowi szkoda tych wydanych pieniędzy, ale już Sherwood nie bał się postawić na Adebayora kosztem Hiszpana. Tragiczny sezon, przez który prawdopodobnie nie pojedzie do Brazylii.

 

20. Cardiff - beniaminek, w którym ekscentryczny właściciel dokonywał bardzo pochopnym decyzji, które chyba odbił się negatywnie na zawodnikach.

Dokładnie. Właściciel "zabił" drużynę zwalniając z niewyjaśnionych przyczyn poprzedniego trenera, kiedy to Cardiff nie było w strefie spadkowej (a przynajmniej tak mi się wydaje). Solskjaer wygrał może dwa mecze w tym sezonie.

[Caribbean Cool]

Została przedstawiona 30 osobowa grupka piłkarz Squadra Azzurra na mundial. Nie ukrywam, że była to jedna z dwóch kadr, na które ujawnienie najbardziej czekałem. Po zapoznaniu się z lista mogę powiedzieć, że Prandeli mocno przewietrzył skład. Dla mnie troszkę szok, nie widzieć w tej 30 piłkarzy , którzy pamietają triumf z niemieckiego mundialu: Gila, Toni. Na dodatek miejsca zabraklo dla młodych, bardzo utalentowanych piłkarzy jakimi są Florenzi, El Sharawy. Gdyby mundial rozgrywany był rok wcześniej -obaj panowie z pewnoscią w kadrze by sie znaleźli. W kadrze, również nie starczyło miejsca dla rezerwowych Juve. Prandeli zrezygnował w końcu ze swojego pupilka Giachariniego.(przynajmniej Szpak nie będzie piepszył Dżiakarinoo ) Natomiast lekkim szokiem jest według mnie brak Diamantiego. Problem bogactwa.

 

Co do pozostałych dzisiejszych powołań. Zdziwiony jestem brakiem Isco oraz Danego. (Nad drugim wielce ubolewam, gdyż jestem jego ogromnym fanem). Powołania w kadrze Portugali kontrowersyjne-wielu zawodników mało doświadczonych zarówno na szczeblu reprezentacyjnym jak i ligowym...Wątpię by z tak kruchą kadrą Cris coś osiągnął. Choć 2 lata temu też to mówiłem.

 

Z przejęciem czekam na kadrę Francjii. Oby jak najwięcej Pl i L1

 

 

 

Ależ siem naczekał, całe 3 min.

 

Młoda, niezła na papierze kadra z kilkoma brakami.

Ruffier i Lacazette tylko na liście rerwowej...

Brak w kadrze Abidala, co est według mnie największym shockerem.

Pamiętam jak niwierzono w moją parę na mundial : Sakho/Varane

Bardzo mozliwa opcja, choć Mangala chyba jest pewniejszym stoperem.

Brak Nasriego! Halleluja!

Troszkę na wyrost powołania Antoine Griezmana i Digne. Znaleźliby się lepsi.

Tera czekam na opinię Euza.

Edytowane 13 Maja 2014 przez Caribbean Cool

[Majkel139]

Francja:

 

Bramkarze: Mickael Landreau, Hugo Lloris, Steve Mandanda

Obrońcy: Mathieu Debuchy, Lucas Digne, Patrice Evra, Laurent Koscielny, Eliaquim Mangala, Bacary Sagna, Mamadou Sakho, Raphael Varane

Pomocnicy: Yohan Cabaye, Clement Grenier, Blaise Matuidi, Rio Mavuba, Paul Pogba, Moussa Sissoko, Mathieu Valbuena, Franck Ribery

Napastnicy: Karim Benzema, Olivier Giroud, Antoine Griezmann, Loic Remy

 

 

Portugalia:

 

Bramkarze: Anthony Lopes, Beto, Eduardo, Rui Patrício

Obrońcy: André Almeida, Antunes, Bruno Alves, Fábio Coentrão, João Pereira, Neto, Pepe, Ricardo Costa, Rolando

Pomocnicy: André Gomes, João Mário, João Moutinho, Miguel Veloso, Raul Meireles, Rúben Amorim, William Carvalho

Napastnicy: Cristiano Ronaldo, Éder, Hélder Postiga, Hugo Almeida, Ivan Cavaleiro, Nani, Rafa, Ricardo Quaresma, Varela, Vieirinha

[NalepRKO]

Troszkę na wyrost powołania Antoine Griezmana i Digne. Znaleźliby się lepsi.

 

16 bramek Griezmanna w La Liga i do tego kilka asyst zrobiło swoje. Miejsce Digne w kadrze Francji mnie nie dziwi. Byłem pewny jego powołania.

 

Teraz pytania do Euza, chodzi o Umtitiego. Widziałbyś go w kadrze już teraz? Rozegrał większość spotkań w Ligue 1. Właśnie nie do końca wiem, jaki poziom reprezentował w Lyonie, ale uchodzi za równie utalentowanego stopera, co Varane, a przecież może grać także na lewej obronie. Pewnie jak zagra to na Euro 2K16, ale jestem ciekawy Twojej opinii.

[Bastian]

Niemcy - Polska 0-0

 

Bardzo niepokoi mnie wynik tego meczu. Za chwilę znowu przeczytam kilka wywiadów i artykułów o tym, że mamy drużynę gotową na eliminacje do Euro 2016, choć tak naprawdę ciągle gramy tymi, którzy nagle zabłysną. Dzisiaj zagraliśmy tymi, którzy wyróżnili się wolnym wieczorem. Cel tego meczu został osiągnięty, bowiem został on zorganizowany chyba głównie ze względu na Thiago Cionka, który egzamin zdał, choć jesienią stawka i motywacja będzie nieco wyższa, a Brazylijczyk niestety chyba pozostanie na tym samym, przeciętnym poziomie. Ten mecz jest jak pocałunek z chłopakiem po pijanemu dla chłopaka - do zapomnienia...

 

Niemcy: Ron Robert Zieler 3 (46. Marc Andre ter Stegen 3) - Antonio Rudiger 3.5 (46. Benedikt Hoewedes 3.5), Shkodran Mustafi 3.5, Matthias Ginter 3.5, Oliver Sorg 3 (82. Christian Guenter bez oceny) - Sebastian Rudy 3, Christoph Kramer 3, Leon Goretzka 3 (46. Andre Hahn 3), Max Meyer 3 (77. Maximilan Arnold bez oceny), Julian Draxler 3.5 - Kevin Volland 3 (71. Sebastian Jung bez oceny)

Trener: Joachim Loew 3.5

 

Polska: Artur Boruc 3 - Paweł Olkowski 3, Łukasz Szukała 3, Thiago Cionek 4 (77. Maciej Wilusz bez oceny), Jakub Wawrzyniak 2.5 - Grzegorz Krychowiak 3.5, Mateusz Klich 2.5 (81. Paweł Wszołek bez oceny), Maciej Rybus 3, Ludovic Obraniak 2 (53. Karol Linetty 2.5), Sławomir Peszko 2.5 (53. Michał Żyro 2) - Marcin Robak 2.5 (53. Arkadiusz Milik 2)

Trener: Adam Nawałka 3.5

 

Sędzia: David Fernandez Borbalan (Hiszpania) 4

Gracz meczu: Thiago Cionek (Polska)

[Pavlos]

Polska - Niemcy 0:0

Mamy kolejny nie przegrany mecz z Niemcami. Jest dobrze. Obie drużyny wystąpili w młodych składach, właściwie złożonych z debiutantów. Niemcy wielokrotnie zaznaczali, że olewają ten mecz i w ogóle nie powinien się odbyć. O ile nam daje trochę odpowiedzi to sąsiadom pewnie nie. Dorównywaliśmy Niemcom w grze, chociaż były widoczne problemy z konstruowaniem akcji. Fatum braku wykończenia wciąż ciąży nad Polską. Ślizganie się, podawanie za plecy, bądź niedokładne, gubienie rytmu. Wciąż widać przepaść midzy nami i Germanami. Ci olali mecz, wystawili młodzików, a i tak mogli wygrać 2:0, gdyby nie obrońca na linii bramkowej. Rybus był najbardziej widoczny z spośród mocniej doświadczonych graczy. Cionek, bo na pewno na nim najbardziej się skupiano nie zagrał źle. Czego nie można powiedzieć o Peszce, Wawrzyniaku i Robaku. Kolejne plusy to Linetty i Żyro.

 

 

Następne składy na mundial dla ciekawych:

 

Brazylia

 

Bramkarze: Julio Cesar (Toronto FC), Jefferson (Botafogo), Vitor (Atletico Mineiro)

 

Obrońcy: Daniel Alves (FC Barcelona), Maicon (AS Roma), Thiago Silva (Paris Saint-Germain), David Luiz (Chelsea Londyn), Dante (Bayern Monachium), Henrique (SSC Napoli), Marcelo (Real Madryt), Maxwell (Paris Saint-Germain)

 

Pomocnicy: Paulinho (Tottenham Hotspur), Ramires (Chelsea Londyn), Luiz Gustavo (VfL Wolfsburg), Fernandinho (Manchester City), Hernanes (Inter Mediolan), Oscar (Chelsea Londyn), Willian (Chelsea Londyn)

 

Napastnicy: Neymar (FC Barcelona), Hulk (Zenit Petersburg), Bernard (Szachtar Donieck), Fred (Fluminese), Jo (Atletico Mineiro)

 

Scolari ma swoją wizję, ale uboga ta kadra w porównaniu np. do Hiszpanii. Brakuje Kaká'i, który ostatnio poprawił się i jego doświadczenie na pewno przydałoby się gospodarzom. Diego Alves, Coutinho, Filipe Luís to kolejne braki. Wybrał zawodników, których próbował, ale wymienieni piłkarze powinnioim moim zdaniem się tu znaleść.

 

Hiszpania

 

Bramkarze: Iker Casillas (Real Madryt), Pepe Reina (SSC Napoli), David De Gea (Manchester United)

 

Obrońcy: Daniel Carvajal (Real Madryt), Juanfran (Atletico Madryt), Sergio Ramos (Real Madryt), Gerard Pique (FC Barcelona), Raul Albiol(SSC Napoli), Cesar Azpilicueta (Chelsea Londyn), Alberto Moreno (Sevilla FC), Jordi Alba (FC Barcelona).

 

Pomocnicy: Xavi Hernandez (FC Barcelona), Andres Iniesta (FC Barcelona), Sergio Busquets (FC Barcelona), Ander Iturraspe (Athletic Bilbao), Xabi Alonso (Real Madryt), Koke (Atletico Madryt), Jesus Navas (Manchester City), David Silva (Manchester City), Pedro Rodriguez (FC Barcelona), Juan Mata (Manchester United), Javi Martinez (Bayern Monachium), Thiago Alcantara (Bayern Monachium), Cesc Fabregas (FC Barcelona), Santi Cazorla (Arsenal Londyn).

 

Napastnicy: Alvaro Negredo (Manchester City), Diego Costa (Atletico Madryt), Fernando Torres (Chelsea Londyn), Fernando Llorente (Juventus Turyn), David Villa (Atletico Madryt).

 

Skład spory. Hiszpanom na pewno zależy na obronie tytułu. Są stali bywalcy jak Villa, Sliva, Casillas, Iniesta. Są młodzi (Koke, Carvajal, Azpilicueta). Mocna ekipa, jednak brakuje mi tutaj Isco.

 

Holandia

 

Bramkarze: Michel Vorm (Swansea City), Jeroen Zoet (PSV Eindhoven), Jasper Cillessen (Ajax Amsterdam), Tim Krul (Newcastle United)

 

Obrońcy: Daley Blind (Ajax Amsterdam), Stefan de Vrij (Fayenoord Rotterdam), Bruno Martins Indi (Fayenoord Rotterdam), Ron Vlaar (Aston Villa Birminghan), Daryl Janmaat (Fayenoord Rotterdam), Terence Kongolo (Fayenoord Rotterdam), Karim Rekik (PSV Eindhoven), Paul Verhaegh (FC Augsburg), Patrick van Aanholt (Vitesse Arnhem), Joel Veltman (Ajax Amsterdam)

 

Pomocnicy: Jordy Classie (Fayenoord Rotterdam), Leroy Fer (Norwich City), Jonathan de Guzman (Swansea City), Nigel de Jong (AC Milan), Arjen Robben (Bayern Monachium), Wesley Sneijder (Galatasaray Stambul), Tonny Vilhena (Fayenoord Rotterdam), Rafael van der Vaart (HSV Hamburg), Georgino Winjaldum (PSV Eindhoven)

 

Napastnicy: Jean-Paul Boetius (Fayenoord Rotterdam), Memphis Depay (PSV Eindhoven), Klaas Jan Huntelaar (Schalke 04 Gelsenkirchen), Dirk Kuyt (Fenerbahce Stambul), Jermain Lens (Dynamo Kijów), Robin van Persie (Manchester United), Quincy Promes (FC Twente Enschede)

 

Szeroka, ale młodziutka kadra. Ogromne wydarzenie i wyzwanie przed nowym pokoleniem pomarańczowego futbolu. Potencjał mają, ale nie wiem czy dadzą radę zmazać blamanż z Euro. Guus Hidink wraca po mundialu, a Van Gaal odchodzi, co bardzo mnie ciekawi. Jeśli Gaal nie poradzi sobie z nimi to z uwagą będę obserwował podejście do wszystkiego Hidink'a.

 

Anglia

 

Bramkarze: Joe Hart (Manchester City), Ben Foster (West Bromwich Albion), Fraser Forster (Celtic Glasgow)

 

Obrońcy: Leighton Baines (Everton), Gary Cahill (Chelsea Londyn), Phil Jagielka (Everton), Glen Johnson (Liverpool), Luke Shaw (Southampton), Chris Smalling (Manchester United), Phil Jones (Manchester United)

 

Pomocnicy: Ross Barkley (Everton), Alex Oxlade-Chamberlain (Arsenal Londyn), Raheem Sterling (Liverpool), Steven Gerrard (Liverpool), Frank Lampard (Chelsea), Adam Lallana (Southampton), Jordan Henderson (Liverpool), James Milner (Manchester City), Jack Wilshere (Arsenal)

 

Napastnicy: Rickie Lambert (Southampton), Wayne Rooney (Manchester United), Daniel Sturridge (Liverpool), Danny Welbeck (Manchester United)

 

Rezerwowi: John Ruddy (Norwich City), Jon Flanagan (Liverpool), John Stones (Everton), Michael Carrick (Manchester United), Tom Cleverley (Manchester United), Andy Carroll (West Ham United), Jermain Defoe (Toronto FC).

 

Fanom piłki na pewno rzuci się w oczy brak dwóch weteranów: Ashley'a Cole'a i John'a Terry'ego. To pierwszy turniej Anglii bez tych zwodników od lat. Równie młody skład rzucony od razu na Włochy i Urugwaj. Skazywani na porażkę zarówno zawodnicy jak i trener. Niewyobrażam sobie Anglii odpadającej w fazie grupowej, ale jeśli to będzie masakra w wyspiarskich mediach.

[Euz]

Obie drużyny wystąpili w młodych składach, właściwie złożonych z debiutantów

Ty jaja sobie robisz, czy tak na poważnie? Boruc, Wawrzyniak, Robak, Cionek, Peszko, Szukała, Obraniak to są młodzi zawodnicy?

 

Niewyobrażam sobie Anglii odpadającej w fazie grupowej, ale jeśli to będzie masakra w wyspiarskich mediach.

Nie sądzę, w Anglii obecnie nie pompuje się balonika, wręcz przeciwnie, nikt tam nie wierzy w wyjście z grupy, nawet brytyjscy janusze są sceptyczni.

 

W ogóle to weź sprawdzaj te posty zanim je wyślesz, bo czyta się to cholernie ciężko.

[Pavlos]

Obie drużyny wystąpili w młodych składach, właściwie złożonych z debiutantów

Ty jaja sobie robisz, czy tak na poważnie? Boruc, Wawrzyniak, Robak, Cionek, Peszko, Szukała, Obraniak to są młodzi zawodnicy?

Nie, ale Wszołek, Linetty, Żyro, Milik, Klich, Olkowski, Wolski - tak. Pojęcie debiutantów bardziej odnosi się tutaj do ekipy niemieckiej to fakt, trochę źle sformuowałem.

 

Niewyobrażam sobie Anglii odpadającej w fazie grupowej, ale jeśli to będzie masakra w wyspiarskich mediach.

Nie sądzę, w Anglii obecnie nie pompuje się balonika, wręcz przeciwnie, nikt tam nie wierzy w wyjście z grupy, nawet brytyjscy janusze są sceptyczni.

Mogą nie wierzyć w powodzenie, ale zakończenie rozgrywek na pierwszej fazie nie odbije się bez echa. Mimo iż są sceptycznie nastawieni to nie wydaje mi się, że Anglicy po prostu powiedzą "Ech... To było do przewidzenia, ale trudno spróbujemy za 4 lata, a póki, co Euro".

[Kowal]

Niemcy-Polska 0:0

Wbrew pozorom na wynik tego meczu nie można narzekać. Polska grała z drugim/ trzecim składem Niemców, ale nasza drużyna też nie miała większości podstawowego składu. No i w przeglądzie wojsk nie wypadliśmy źle, bo po początkowym naporze armii Niemieckiej nasza Husaria zaczęła toczyć z rywalami wyrównany bój. Przede wszystkim podobała mi się gra naszych obrońców, którzy dobrze utrudniali grę Niemcom, dobrze spisywał się też debiutant Cionek, a późniejsi zmiennicy też swoimi wślizgami zablokowali kilka groźnych akcji.

Najciekawsza akcja meczu to bez wątpienia wybicie z linii bramkowej piłki przez świetnie ustawionego Sławomira Peszkę. Gdyby nie on, to dobry strzał Niemca zaskoczyłby Króla Artura. Właściwie to Artur w całym meczu miał do wyłapania tylko piłki, z którymi ma do czynienia na treningach, a nie żadne trudne piłki. Obrońcy nie dali mu zrobić żadnej parady, co tyczy się Rybusa, który jak niewielu obrońców znalazł się w środku bramki przy Borucu i interweniował za niego.

Ogólnie Polacy spisali się całkiem nieźle. Tak, trzeba to zauważyć bo nawet jeśli to nie był pierwszy czy drugi skład Niemców, to w Bundeslidze nikt za darmo nie gra, więc z żadnymi leszczami Polacy nie grali.

[Sebu]

Mogą nie wierzyć w powodzenie, ale zakończenie rozgrywek na pierwszej fazie nie odbije się bez echa. Mimo iż są sceptycznie nastawieni to nie wydaje mi się, że Anglicy po prostu powiedzą "Ech... To było do przewidzenia, ale trudno spróbujemy za 4 lata, a póki, co Euro".

Ale nikt sobie tam nadziei nie robi. Mają ciężką grupę, tragicznego selekcjonera i nie będzie zaskoczenia, jeśli zakończą mundial na trzech meczach.

 

Polska jak Polska. Bez jakiegokolwiek ataku pozycyjnego, bez poszanowania piłki (no, przepraszam, rozegranie na dwadzieścia metrów przed własną bramką opanowali do perfekcji). Styl na ekstraklasę - kopnij, biegni, może dojdzie. Ruszamy trzema zawodnikami do ataku, a później się dziwią, że Lewandowski w kadrze bramek nie strzela.

[Luzak]

Polska jak Polska. Bez jakiegokolwiek ataku pozycyjnego, bez poszanowania piłki (no, przepraszam, rozegranie na dwadzieścia metrów przed własną bramką opanowali do perfekcji). Styl na ekstraklasę - kopnij, biegni, może dojdzie. Ruszamy trzema zawodnikami do ataku, a później się dziwią, że Lewandowski w kadrze bramek nie strzela.

 

Aż się uśmiałem, ideale podsumowanie tego, jak gra naszych "Orłów" wygląda w ostatnich czasach. Nawałka świetny trener, może do Mistrzostw Europy jakąś bramkę strzelimy

[maly619]

Wczorajszy mecz oglądałem tak "pół na pół", czyli trochę oglądałem mecz, trochę przełączałem na inne, ciekawsze rzeczy. Mówiąc wprost mecz był nudny.

Co ciekawe, to nie zawiodłem się na naszej kadrze, ale na Niemcach. Liczyłem, że mimo iż młodziki i debiutanci, to pokażą fajną grę, a było słabo (duże oczekiwania miałem wobec ofensywnej trójki z Schalke: Meyer, Draxler, Goretzka).

Ogólnie to bardziej kibicowałem Niemcom. Nie chciałem, by nasza kadra B wygrała z Niemiecką kadrą C (albo młodzieżówką), a media ogłosiły to historycznym-pierwszym zwycięstwem.

 

Co do ocen naszych zawodników.

Skrzydłowi to jest masakra. Czy Błaszczykowski to jedyny zawodnik na tej pozycji który oprócz szumu robi coś pożytecznego? No bo sry, ale jak widzę kolejny mecz Peszki w którym jego taktyką jest "kopnij do przodu i leć na pałę" to się załamuję.

Zawiedli mnie (kolejny raz) Krychowiak i Klich. Lubie tych graczy, ale w kadrze grają po prostu słabo i nie widać tych atutów które pokazują w klubach.

Na koniec kilka słów o obronie, a raczej jednej osobie. Przed meczem były wielkie narzekania na Cionka (sam byłem sceptycznie nastawiony), a ten zagrał poprawnie. Oczywiście jestem daleki od robienia z niego naszego wybawienia, ale myślę, że powinien dostać kolejne szanse.