Pilka nożna - dyskusja ogólna

[NalepRKO]

Do tego dorzuciłbym jeszcze Cicinho, który w Europie tak naprawdę nie zrobił nic.

W sumie to niepotrzebnie w tym 2010 sprzedawali Raula, bo nawet teraz Benzema mógłby mu buty czyscić(gdyby jeszcze grał) Dziwię sie, że tak wielki klub jak Real bazuje na kimś takim jak Karim...

 

Cicinho to imprezowicz. Tu się zgadzam. Z Raulem temat zamknięty, ale dziwi mnie co napisałeś o Benzemie. Można go nie lubić, ale on obecnie idealnie pasuje do stylu Realu. Świetnie nadaje się do gry kombinacyjnej, asystuje i strzela. Ze skutecznością jest u niego różnie, ale obecnie Karima bym nie oddał za żadne skarby świata. No poza Suarezem. Rozegrał 51 meczów, strzelił 26 bramek i zanotował 15 asyst. Przy grze u boku takich zawodnikach jak Bale i Ronaldo jest to naprawdę dobry wynik.

[Caribbean Cool]

Wiem, że ten zeson jest znacznie lepszy w wykonaniu Francuza. Jednak , który to juz rok gra on w realu. Jak duzo czasu potrzebował na zaklimatyzowanie się. Z dwójki Higuain / Benzema powinien wylecieć wychowanek Lyonu. Mówię to jako kibic trójkolorowych, w których zawodzi on jak cholera a mimo to(niestety) otrzymuje on swoje szanse.

[NalepRKO]

Z dwójki Higuain / Benzema powinien wylecieć wychowanek Lyonu.

 

Bullshit. Zostałby Igła i dalej strzelałby na pustą w słupek (patrz Lyon). Nie to, żebym oceniał go po tamtym strzale, ale Higuain mimo, że go bardzo lubię to nie jest ten poziom, co Benzema. Dla mnie Francuz jest wyżej w hierarchii, bo pracuje dla zespołu, a nie jest egzekutorem. Potrafi przytrzymać piłkę (co nie udawało się Higuainowi, który zaliczał debilne straty) itd. W grze kombinacyjnej obaj potrafią grać, ale dla mnie Pipita to zawodnik w sam raz na Napoli/Juve, a nie na Real. Gdy był młodszy, zaraz po przyjściu do Realu i grał na skrzydle, to wtedy był z niego pożytek. Mimo to marnował setki na potęgę. Benzemie też dalej się to zdarza, ale odkąd w klubie jest Zidane, Karim zyskał pewność z siebie i gra naprawdę na wysokim poziomie.

 

Natomiast jeśli chodzi o kadrę to wstrzymałbym się z oceną jego gry aż do Mundialu. W końcu był jednym z tych, którzy dali Francji awans (bramka ze spalonego, ale gol to gol).

[Bastian]

Karim Benzema to napastnik, który potrzebuje pewności i zaufania od trenera. W Realu Madryt Jose Mourinho grał słabiej, ponieważ musiał toczyć ciągłą rywalizację o podstawowy skład z Gonzalo Higuainem. Obecnie Francuz jest niekwestionowanym numerem jeden w ataku ,,Królewskich" i dlatego mając komfort psychiczny gra pewniej.

[NalepRKO]

Karim Benzema to napastnik, który potrzebuje pewności i zaufania od trenera. W Realu Madryt Jose Mourinho grał słabiej, ponieważ musiał toczyć ciągłą rywalizację o podstawowy skład z Gonzalo Higuainem. Obecnie Francuz jest niekwestionowanym numerem jeden w ataku ,,Królewskich" i dlatego mając komfort psychiczny gra pewniej.

 

Trudno się nie zgodzić. Za Mou były rotacje na tej pozycji. Żaden nie był pewien tego, że zagra. Teraz Benzema ma ten komfort, o którym napisałeś i zalicza się do topki napastników. Można go nie lubić, można stwierdzić, że ma też słabsze mecze, ale liczby mówią same za siebie.

[PiTeRo]

Co do Realu i selekcji napastników, to mi się wydaje, że Królewscy nie potrzebują takiego rasowego snajpera. Najlepiej pasuje do kadry styl z "Fałszywą 9". Wtedy na miejsce Karima wbija Di Maria lub Isco, a team jest nastawiony na skrzydła czyli Bale'a i Ronaldo.

[Caribbean Cool]

Równie dobrze mogę powiedzieć, źe Gonzalo nigdy nie był superpewniakiem w Realu i być moźe, teź usunięcie mu rywala do gry w pierwszym składzie , wpłynęła pozytywynie na jego występy. Nie musząc bać się o swoje jutro, moim zdaniem Argentyńczyk byłby lepszym wyborem dla realu. Patrząc na grę królewskich(bez bicia przyznam się , źe nie duźo miałem ku temu okazjii) odbieram wraźenie, iź galacticos gra jakby na trzech skrzydłowych. Wszyscy wymieniają się pozycjami na bosiku i ja osobiście miałbym problem ze wskazaniem kto jest tym prawdziwym środkowym napadziorem. Narazie się to sprawdza a jak będzie jeśli zauźmy biały Madryt zakończy sezon na ostatnim miejscu podium? Ja jestem bardzo ciekaw na co zostaną skierowane pociski od mediów. Wracając do tematu, ja przypominam sobie tylko jeden sezon gdzie Higuainowi niezarzucano średniej gry. Prawdopodobnie było w 2009 , gdy wtedy Argentyńczyk dostawał wolną rękę ze strony.. Nie mam pojęcia kto wtedy trenował real ale to nie ma znaczenia. Skończył z bardzo solidną ilością bramek. Takźe według mnie błedem było pozbywanie się niespełnionego Argentyńczyka. Zresztą Real ostatnio dokonał kilku dziwnych ruchów transferowych min sprzedaź Ozila. Nie wiem czy ktoś za tymi zawodnikami tam tęskni. Żeby nie było niedomówien ,źadnym fanem Higuaina nie byłem i nie będę. Jednak dziwi mnie trochę słabe traktowanie byłych zawodników. Na jakimś tam forum całkiem niedawno czytałem wpisy mniej więcej oznaczające, źe kaźdy ex królewski to tak naprawdę nigdy się do tej druźyny nie nadawał i ogólnie od zawsze gra piach...

[Bastian]

Narazie się to sprawdza a jak będzie jeśli zauźmy biały Madryt zakończy sezon na ostatnim miejscu podium? Ja jestem bardzo ciekaw na co zostaną skierowane pociski od mediów.

 

Za trzecie miejsce w La Liga i ewentualny brak zdobycia Ligi Mistrzów będzie obwiniany przede wszystkim Carlo Ancelotti. Taka jest już specyfika Realu Madryt. Nawet jeśli Carletto wczoraj zdobył z Realem ostatnie trofeum w tym sezonie to i tak powinien dostać jeszcze jeden sezon tak jak Jose Mourinho, który również zaczął od wygrania Copa del Rey, by potem świętować mistrzostwo kraju.

 

Wracając do tematu, ja przypominam sobie tylko jeden sezon gdzie Higuainowi niezarzucano średniej gry. Prawdopodobnie było w 2009 , gdy wtedy Argentyńczyk dostawał wolną rękę ze strony.. Nie mam pojęcia kto wtedy trenował real ale to nie ma znaczenia.

 

Manuel Pellegrini W sezonie 2009/2010 Gonzalo Higauin strzelił 27 bramek, jedną więcej niż Cristiano Ronaldo.

 

Na jakimś tam forum całkiem niedawno czytałem wpisy mniej więcej oznaczające, źe kaźdy ex królewski to tak naprawdę nigdy się do tej druźyny nie nadawał i ogólnie od zawsze gra piach...

 

Fabio Capello powiedział kiedyś o Santiago Bernabeu, że to stadion, który pachnie historią. Fani Realu widzą w klubowych gablotach dziewięć Pucharów Europy, z czego większość była zdobywana w krótkim odstępie czasu (pięć w pięć lat i trzy w cztery lata) i chcą, aby obecna drużyna nawiązała do przełomu wieku XX i XXI lub przełomu lat 50. i 60. ubiegłego stulecia. Chcą, aby tak jak za czasów prezesury Bernabeu, klub ściągał najlepszych piłkarzy z bezpośrednich rywali o prymat w Europie. Poza tym Real Madryt to nie tylko klub sportowy, ale także prężnie działające przedsiębiorstwo. W tej drużynie patrzy się nie tylko na potencjał sportowy, ale i marketingowy, o czym świadczą transfery Cristiano Ronaldo czy Davida Beckhama. M. in. z powodu niezbyt medialnego wizerunku do ,,Królewskich" w 2003 roku nie trafił Ronaldinho...

[Blacko]

Akurat sprzedaż Mesuta wychodzi na to był dobrą decyzją. Bo poza początkiem sezonu gra bardzo słabo, a tak 50 mln euro piechotą nie chodzi.

Co do Higuaina nigdy jego fanem nie byłem i wyżej cenię Karima. Bycie w tych czasach środkowym napastnikiem w Realu lub Barcelonie nie jest łatwe, trzeba się pogodzić że nie będziesz tam uwżany za numero uno bo tam wszystko podporządkowane jest Ronaldo i Messiemu. Między innymi z tego powodu Zlatan odszedł swego czasu z Barcy, bo oprócz wielkim umiejętności Szwed ma jeszcze większe EGO. Z resztą można tych napastników skasowanych przez Messiego wymieniać: Eto'o, Ibra, Villa czekać tylko na Neymara

[NalepRKO]

Akurat sprzedaż Mesuta wychodzi na to był dobrą decyzją. Bo poza początkiem sezonu gra bardzo słabo, a tak 50 mln euro piechotą nie chodzi.

Co do Higuaina nigdy jego fanem nie byłem i wyżej cenię Karima.

 

Też tak uważam. Nikt nie tęskni za Özilem, który by siadał kondycyjnie. Wspominam Mesuta miło, ale przy takiej formie, jaką prezentuje Di Maria i przy obecnym ustawieniu Realu M1Ö byłby zbędny. O Benzemie i Higuainie swoje zdanie już wyraziłem, więc w tym temacie to tyle.

[ArriS]

Jeśli ktoś twierdzi, że Benzema jest za słaby na Real i gra piach to gada tak, bo ma zamknięty łeb i nie ogląda obecnego sezonu i nie dostrzega wielu różnych aspektów gry. Real gra teraz trójką z przodu, przeważnie Ronaldo-Benzema-Bale i między nimi dochodzi do częstych wymian pozycji, każdy z tej trójki potrafi strzelić, ale każdy też potrafi podać i rozegrać. Benzema jest bardzo wszechstronny jak na wydawałoby się typową 9. Odnajduje się świetnie w tej nowej taktyce, strzela w tym sezonie mimo wszystko często, a dodatkowo sporo udziela się w rozegraniu i asystuje. Jest jednym z najlepszych w tym sezonie i nie wyobrażam sobie tam nikogo innego. Żaden Lewy, Suarez czy Aguero, tylko Benz, w tej taktyce jest świetny, bo niepotrzebny Realowi bezwzględny egzekutor, a ktoś kto oferuje coś więcej przy 3 atakujących. Benzema jest idealny do takiego Realu.

 

Błędy Realu przy transferach ? A który klub zawsze trafia ? Ostatnimi czasy Real jednak wydaje dość mądrze, drużyna jest odpowiednio zbilansowana, czego kiedyś brakowało, każdy wie co ma robić. Poprawiło się dużo w kwestii transferów z Realu i do Realu. No, ale sporo osób i tak tego nie widzi, Real niszczy dalej rynek i takie tam, głośno krzyczała Barca o tym, a ostatnio wyszły ich machlojki przy Neymarze Jak się okazało sprzedaż Ozila była trafiona i teraz nikt nie żałuje, że został Di Maria i Modric, a i Isco jest coraz lepszy. Będą z niego ludzie Więcej zaufania do Carlo i władz Realu, nie jest może idealnie jeszcze, w potrójną koronę nie wierzę, ale wszystko idzie w dobrym kierunku.

[Bastian]

Borussia Dortmund - FSV Mainz 4-2

Milos Jojic 6' ; Robert Lewandowski 18' ; Łukasz Piszczek 56' ; Marco Reus 79' (rzut karny) - Shinji Okazaki 14', 53'

 

Czerwona kartka: Niko Bungert (FSV Mainz, 78 - za zagranie ręką)

 

Borussia Dortmund chyba powoli dochodzi do optymalnej dyspozycji. Widać, że za reżyserię gry w tej drużynie odpowiada Marco Reus i to od jego dyspozycji w dużej mierze zależy końcowy wynik meczu BVB. Dziś Reus szukał gry, popisywał się świetnymi prostopadłymi podaniami. Szkoda tylko, że Robert Lewandowski poruszał się dziś z gracją przyszłego pana młodego na wieczorze kawalerskim o trzeciej nad ranem, bo gdyby nieco lepiej panował nad piłką i zachował więcej spokoju, mógłby się pokusić nawet o hat - tricka. Borussia raczej zakończy drugi sezon z rzędu na drugim miejscu w tabeli, choć aby w przyszłym sezonie poprawić miejsce w lidze, należy sięgnąć do klubowego skarbca, ponieważ przez cały sezon nie da się grać dobrze z takimi piłkarzami jak Erik Durm czy Oliver Kirch. Poza tym nawet dzisiaj finaliści Ligi Mistrzów sprzed roku popełniali te same grzechy w defensywie. Co o FSV Mainz? Chyba to, że jeszcze nigdy nie wygrali na Signal Iduna Park...

 

Borussia Dortmund: Mitchell Langerak 3 - Łukasz Piszczek 3.5, Sokratis Papasthatopoulos 3.5, Mats Hummels 3, Erik Durm 3 - Oliver Kirch 3, Nuri Sahin 2, Milos Jojic 3.5 (81. Jonas Hofmann bez oceny), Henrikh Mkhitaryan 3.5 (80. Kevin Grosskreutz bez oceny), Marco Reus 4.5 (84. Pierre Emerick Aubameyang bez oceny) - Robert Lewandowski 4

Trener: Juergen Klopp 4.5

 

FSV Mainz: Loris Karius 4 - Zdenek Pospech 3, Stefan Bell 2.5 (46. Shawn Parker 3), Nikolce Noveski 2.5, Junior Diaz 2.5 - Niko Bungert 2, Johannes Geis 2, Yunus Malli 2.5 (76. Koo Ja Cheol bez oceny), Christoph Moritz 2 (46. Benedikt Saller 2), Maxim Choupo Moting 3.5 - Shinji Okazaki 4.5

Trener: Thomas Tuchel 2.5

 

Sędzia: Markus Schmitt 1

Gracz meczu: Marco Reus (Borussia Dortmund)

[pablosssssss]

Chelsea Londyn 1-2 Sunderland

12' - Samuel Eto'o / 18' - Connor Wickham , 82' - Fabio Borini (rzut karny)

 

 

 

 

Takiej wpadki Chelsea nie spodziewał się raczej nikt. "Special One" chyba za bardzo się skupił na Lidze Mistrzów. Chelsea zagrała ospale i bez polotu. Wyraźnie w szeregach gospodarzy brakowało jakiegoś magicznego zagrania nieobecnego Edena Hazarda. Zawiódł też bohater ostatnich udanych tygodni Chelsea - Demba Ba. Tą porażką Chelsea raczej wykreśliła się z wyścigu po Mistrzostwo Anglii. Z kolei "Czarne Koty" odniosły niesłychanie bezcenne zwycięstwo. Tym bardziej , że rywale w walce o utrzymanie - Fulham czy Cardiff punkty pogubiły. Sunderland zagrał ambitnie , z wolą walki i wiarą we własne umiejętności. Walka o utrzymanie w Premier League zapowiada się rewelacyjnie. Warto też odnotować , że Chelsea doznała pierwszej porażki na własnym stadionie w Premier League odkąd jej trenerem jest Jose Mourinho.

A już za tydzień losy Mistrzostwa mogą być roztrzygnięte - jeżeli Liverpool wygra dziś z Norwich i za tydzień na Anfield Road z Chelsea wówczas "The Reds" po raz 19 zostaną Mistrzem Anglii.

 

 

Składy -

Chelsea Londyn : Mark Schwarzer - Branislav Ivanović - John Terry - Gary Cahill - Cesar Azpillicueta - Ramires - Nemanja Matić - Oscar (59' Demba Ba) - Willian - Mohammed Salah (66' Andre Schurrle) - Samuel Eto'o (74' Fernando Torres)

 

Sunderland : Vito Mannone - Santiago Vergini - John O'Shea - Wes Brown - Marcos Alonso - Lee Cattermole - Adam Johnson (66' Emanuele Giaccherini) - Sebastian Larsson (90+3' Ondrej Celustka) - Jack Colback - Fabio Borini - Connor Wickham (66' Jozy Altidore)

 

 

 

Sędzia - Michael Dean

 

 

Zawodnik Meczu - Fabio Borini (Sunderland)

[Caribbean Cool]

W sumie to czy to była wpadka. Sunderland kolejke wczesniej zremisował na Etihad. Więc mozna powiedzieć ,że koty po prostu silnie usiłują zostać w lidze. Dziś jeśli Liverpool wygra(oby ;D) to praktycznie remis z the blues w hicie następnej kolejki, da The Reds w końcu zasłużone mistrzostwo.

Kto na początku sezonu dał jakekolwiek pieniądze na Liverpool, dziś moze zostać milionerem.

Praktycznie nic się nie zmieniło. Tylko obrona została wzmocniona. Troszke spokorniał Suarez(ale tylko troszkę) . Wreszcie coś gra Henderson, choć i tak Liverpool powinien szukać lepszego pomocnika na te pozycję. Kapitalnie radzi sobie Mignolet. Problem bogactwa Belgi na mundialu. Sezon życia gra Daniel. Swoją drogą dziękujemy Villasowi. No ii przede wszystkim znakomice poukładał druzynę Brendan Rodgers.

 

W sumie to nasz awodnik wczoraj strzelił decydującego gola. Szkoda , że Włoch jest tak bardzo kontuzjodajny...

[Bastian]

W sumie to czy to była wpadka. Sunderland kolejke wczesniej zremisował na Etihad. Więc mozna powiedzieć ,że koty po prostu silnie usiłują zostać w lidze.

 

Każdy o coś walczy, a Ci, którzy walczą o najwyższe cele (patrz Chelsea Londyn i chęć zdobycia mistrzostwa Anglii) z racji ambicji i posiadanego stanu sportowego powinni w teorii ogrywać tych z mniejszymi ambicjami . Liverpool ma mistrzostwo na wyciągnięcie ręki, a Chelsea zaprzepaściła szansę porażkami ze słabszymi ekipami i nierówną formą w ostatnim okresie (porażki z Aston Villą, Crystal Palace i Sunderlandem). W tym roku Premier League wygra raczej ten, kto najlepiej obijał słabeuszy...

 

[ Dodano: 2014-04-20, 17:41 ]

Norymberga – Bayer Leverkusen 1-4

Marvin Plattenhardt 26’ – Emir Spahic 16’, 81’ ; Sebastian Boenisch 48’ ; Roberto Hilbert 87’

 

Josip Drmic do tej pory trzymał Norymberge przy życiu. Dzisiaj zagrał słabo, co w połączeniu z równie kiepską dyspozycją całej drużyny przełożyło się na pogrom. W walkę o pozostanie w Bundeslidze tak naprawdę zaangażowana jest już tylko Norymberga, Eintracht Brunszwik oraz dwa kluby z tradycjami: VFB Stuttgart i Hamburger SV, który nigdy nie dostąpił ,,zaszczytu” spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech. To właśnie tym utytułowanym w walce o ligowy byt kibicuję, przy całej sympatii dla tych maluczkich. Każda mocna liga potrzebuje klubów z dużych miast i z jeszcze większą tradycją. Poza tym, dzisiaj gospodarze pokazali poziom ewidentnie pasujący do zaplecza niemieckiej ekstraklasy. Dowód? Gol i asysta na koncie kogoś takiego jak Sebastian Boenisch…

 

Norymberga: Raphael Schaefer 2 – Martin Angha 2.5, Niklas Stark 2, Emanuel Pogatetz 2, Javier Pinola 2.5 – Mike Frantz 2.5, Hanno Balitsch 3, Hiroshi Kiyotake 2.5 (68. Antonio Colak 1), Marvin Plattenhardt 3, Jose Campana 3 – Josip Drmic 2.5

Trener: Gertjan Verbeek 2

 

Bayer Leverkusen: Bernd Leno 3 – Giulio Donati 3, Omer Toprak 4, Emir Spahic 5, Sebastian Boenisch 4 – Lars Bender 3.5, Emre Can 4, Gonzalo Castro 3.5 (70. Simon Rolfes 3), Julian Brandt 3.5 (70. Roberto Hilbert 3.5), Son Hueng Min 3.5 – Stefan Kiessling 3 (90. Eren Derdiyok bez oceny)

Trener: Sascha Lewandowski 4.5

 

Sędzia: Marco Fritz 4

Gracz meczu: Emir Spahic (Bayer Leverkusen)