Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Pilka nożna - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  244
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.11.2010
  • Status:  Offline

Betis Sewilla 0-5 Real Madryt

Bramki : 10' - Cristiano Ronaldo , 25' - Gareth Bale , 45+1' - Karim Benzema , 62' - Angel Di Maria , 90' - Alvaro Morata.

 

 

 

 

Mecz do jednej bramki. W sumie nie można było się spodziewać innego przebiegu meczu , w którym grał absolutny outsider Primera Division z drużyną , której celem co roku jest Mistrzostwo Hiszpanii. Znów dał o sobie znać tercet BBC , każdy z tego tercetu dołożył po bramce. Real panował na boisku od pierwszej do ostatniej minuty bawiąc się piłką , a także decydując się na strzały z dystansu co poskutkowało zdobyciem przepięknych bramek. Natomiast Betis jest w coraz gorszej sytuacji. Z drużyny , która w poprzednim sezonie była rewelacją rozgrywek pozostały już tylko wspomnienia. Betis to drużyna pozbawiona jakiegokolwiek stylu gry , chociażby przeciętnych piłkarzy , którzy byliby w stanie utrzymać tę drużynę w lidze , pozbawiona jakiegokolwiek ducha walki. Widać , że zmiana trenera wyszła Betisowi na jeszcze gorsze. Drużyna gra po prostu totalny piach. Z kolei Real tym zwycięstwem chociaż na 24 godziny zrównał się punktami z Barceloną i Atletico Madryt co niewątpliwie pozwoliło "Królewskim" wywrzeć presję na prowadzącej dwójce - jutro poznamy odpowiedź prowadzącego duetu.

 

 

Liczby meczu :

100 - Tyle już bramek dla Realu Madryt we wszystkich rozgrywkach strzelił Karim Benzema. Na to osiągnięcie Francuz potrzebował rozegrać 210 meczów.

 

500 - Tyle już wygranych w swojej trenerskiej karierze ma Carlo Ancelotti. Na to osiągnięcie Włoch potrzebował 878 meczów.

 

 

 

 

Składy :

Betis Sewilla : Stephan Andersen - Javier Chica - Paulao - Antonio Amaya - Didac Vila - Salva Sevilla (63' Juanfran) - Javier Matilla - Lorenzo Reyes (78' Caro) - Leo Baptistao - Ruben Castro (56' Alvaro Vadillo) - Jorge Molina.

 

Real Madryt : Diego Lopez - Dani Carvajal - Pepe - Sergio Ramos (73' Nacho) - Marcelo - Xabi Alonso - Luka Modrić - Angel Di Maria (69' Asier Illaramendi) - Gareth Bale - Cristiano Ronaldo - Karim Benzema (77' Alvaro Morata).

 

 

 

Sędzia - Ignacio Iglesias Villanueva.

 

 

Zawodnik meczu - Angel Di Maria (Real Madryt)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341012
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    648

  • Euz

    359

  • Bastian

    325

  • NalepRKO

    272

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Chelsea 3-1 (2-0) Manchester United

17' Samuel Eto'o, 45' Samuel Eto'o, 49' Samuel Eto'o - 78' Javier Hernandez

 

Zdziesiątkowany kontuzjami swoich dwóch największych gwiazd Manchester United zagrał dobre pierwsze 45. minut, które jednak - patrząc na wynik - nie powinni zapisywać po stronie swoich sukcesów. Mecz szans z obu stron: zarówno United, jak i Chelsea mieli swoje okazje, ale co różniło obie drużyny, to skuteczność wykańczania. Coś, nad czym od miesięcy ubolewał Jose Mourinho zaskoczyło prawdopodobnie w jednym z najważniejszych momentów kampanii - londyńczykom udało się zabić mecz, dobijając rywali w doliczonym czasie pierwszej połowy, gdzie Eto'o zachował się tak, jak się oczekuje od klasowego snajpera - był w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie.

 

Druga połowa rozpoczęła się świetnie dla Niebieskich, którzy dobili United, kiedy to Samuel Eto'o wykorzystał błąd w kryciu Valencii i podwyższył na 3-0. Kolejne minuty to typowa gra ekipy Mourinho - murowanie, ryglowanie, przeszkadzanie, ale skuteczne. Do czasu, aż do głosu doszedł wprowadzony Javier Hernandez, który ma ewidentnie patent na Chelsea i strzelił kolejną swoją bramkę przeciwko The Blues, w niełatwej jednak pozycji.

 

Nie obyło się bez kontrowersji - czerwona kartka dla Vidicia to trudna decyzja do oceny, ale sędzia miał jakieś powody, by ją podyktować, bo faul był jakby nie patrzeć widoczny, ostry, od tyłu i w nogi. Jasne, to Premier League, tu inaczej się traktuje takie sytuacje, ale nie można mówić o decyzji "z czapy". W końcówce za to błysnął Rafael, który był dla mnie najbardziej irytującym zawodnikiem przez swoje zachowanie. Do tego jego wjazd w Cahilla był bardzo niebezpieczny i gdyby trafił Anglika, mogłoby być z nim niewesoło.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341062
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  244
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.11.2010
  • Status:  Offline

Ooo widzę , że ktoś mnie uprzedził w opisaniu tego meczu :) . Ja od siebie dodam , że oglądając ten mecz miałem wrażenie tak jakby Chelsea grała z typowym zespołem ligi angielskiej ze środka tabeli. Niestety ale tak teraz trzeba mówić o podopiecznych Davida Moyesa. Manchester United ma skład niewiele mocniejszy niż typowy średniak ligi angielskiej. Patrząc na Manchester zastanawiam się co w nim robią tacy piłkarze jak Antonio Valencia , Ashley Young , Johny Evans , Chris Smailling. Jeszcze kilku piłkarzy spokojnie bym wymienił jednak te nazwiska przychodzą mi jako pierwsze. Jedynymi piłkarzami do jakich nie można mieć zastrzeżeń to David De Gea , Wayne Rooney , Robin Van Persie (który niestety jest piłkarzem kontuzjogennym) czy młodzieniec Adnan Januzaj , który za kilka lat może być jednym z czołowych piłkarzy Europy. W United nic nie gra tak jak wszyscy chcą - tutaj jest potrzebna konieczna przebudowa tego zespołu - na pierwszym miejscu bym sprzedał Younga czy Valencię , którzy swoją gra nie wnoszą nic , cała obrona także jest do wymiany , Vidić to już nie ten sam piłkarz co kilka lat temu , Rafael jest dobry z przodu , natomiast w obronie bezużyteczny , Smailling i Evans to piłkarze conajwyżej na Swansea czy Fulham. W pomocy też jest nie za ciekawie - Fellaini kontuzjowany , Valencia i Young to nie są piłkarze kalibru zespołu bijącego się o mistrzostwo. Tutaj , aby gra była lepsza potrzebna jest całkowita przebudowa tego zespołu.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341078
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  212
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.09.2008
  • Status:  Offline

i teraz kibice jedynego Manchesteru widzą, dlaczego van Persie to fatalna inwestycja. W tym sezonie zagrał chociaż w 5 meczach ?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341083
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  244
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.11.2010
  • Status:  Offline

Ja bym nie uważał Van Persiego za słabą inwestycję. Ten piłkarz w poprzednim sezonie kiedy był w formie zapewnił "Czerwonym Diabłom" Mistrzostwo kraju zostając przy tym królem strzelców. Nie wiem co powoduje tak częste kontuzje Van Persiego. Może sztab medyczny? David Moyes przychodząc do Manchesteru zabrał też ze sobą cały swój sztab szkoleniowy i medyczny. Może to wina sztabu , że nie potrafią zrobić porządku z Van Persiem.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341094
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  212
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.09.2008
  • Status:  Offline

Ja rozumiem, że wygrał im mistrzostwo i był królem strzelców, ale ja go od momentu przejścia nie szanuję i nie zmienię zdania, choćby mnie od debila i niewdzięcznika wyzywali, jak robi to wielu kibiców United wobec kibiców Arsenalu. Już u nas przewlekłe kontuzje ciągle irytowały, bo często brakowało go w trudnych momentach. Poza tym ma już 30 lat, czyli 3-4 lata na przyzwoitym poziomie, a z taką kontuzjogennością pewnie z rok ominie. Ale to już nie mój problem.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341129
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Ciężko być kibicem Manchesteru United w obecnych czasach.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341510
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  797
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.10.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Mam do was takie pytanie zupełnie na luzie: Kibicujecie klubowi czy zawodnikom w nim grającym? Do czego zmierzam. Jak zapewne wiadomo, Juan Mata opuszcza SB i przenosi się do Manchesteru United. Nie jestem tym zdenerwowany, ani nie czuję jakiegoś rozgoryczenia. Mimo otrzymywania swoich szans, zagrał jedynie 45 minut z Tottenhamem na swoim poziomie. Nie odnalazł się w stylu gry Mou, został sprzedany, a sam Jose broni się wynikami. Pytanie, które zadałem odnosi się do jednego z tekstów na jednym z polskich serwisów CFC. Pozwolę sobie zamieścić fragmenty:

 

"Kibicuję Macie, Oscarowi, Torresowi i tak dalej, nie kibicuję Chelsea, bo przecież klub to tylko instytucja. Coś niematerialnego. Nie cieszy mnie że Chelsea coś wygrała, powiem dosadniej - mam to w dupie. Cieszy mnie że wygrał coś Mata - bo to jest człowiek, którego lubię. Cieszy mnie widok jego gry, nawet kiedy ma słabszy okres, dlaczego? Jestem jego kibicem!

 

Jestem kibicem poszczególnych piłkarzy, nie drużyny. Przekładam małe sukcesy MOICH ulubieńców niż duże sukcesy klubu. Wolę oglądać grę, która sprawia radość piłkarzowi, niż puchar za wszelką cenę. "

 

Na koniec chciałbym dodać, że zawodnicy przychodzą, odchodzą, ale KLUB zostaje zawsze. Trofea, puchary również. I jeżeli zastąpienie Maty, Salahem wyjdzie na dobre Chelsea - nie zamierzam narzekać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341524
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja np. kibicuję Chelsea Londyn, choć paradoksalnie gra tam kilku zawodników, których nie lubię (Ramires czy wspomniany przez Ciebie Juan Mata). W takim Galatasaray Stambuł gra duet moich ulubionych graczy (Wesley Sneijder i ulubiony napastnik wszechczasów - Didier Drogba). Mimo to kibicuję ,,The Blues", ponieważ podoba mi się ich wyrachowany styl gry. W ich grze nie widać przypadku i ogromną dyscyplinę taktyczną. Uwielbiam to połączenie boiskowej inteligencji i fizyczności.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341526
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Jeśli o mnie chodzi, to cały czas jestem kibicem trzech klubów - Manchester United, Real Madryt i AC Milan. Ale po części zgadzam się z tekstem zacytowanym przez Holyshita. Na przykład taki Manchester City, który jeszcze z 6, 7 lat temu grał piach, teraz stanowi czołówkę ligi i jedną z najlepszych drużyn na świecie. I nie powiem - nigdy im nie kibicowałem, ale od dwóch, trzech lat śmiało mogę powiedzieć, że lubię grę, jaką prezentują Citiziens. I w tym wypadku o sympatii do tego klubu świadczy to, jacy zawodnicy w nim grają - Hart, Aguero, Kompany czy Toure, choć z drugiej strony znajdzie się kilka nazwisk, których wręcz nie trawię - Silva czy Nasri.

 

Podobnie sprawa ma się z PSG. Nigdy nie byłem wielkim kibicem francuskich drużyn, ale od momentu przejścia do PSG Ibry, staram się oglądać ich mecze. Uwielbiam tego zawodnika i przez to można powiedzieć lubię oglądać mecze jego zespołu (może nie będę im zawsze kibicował, ale na pewno nie jest to już klub dla mnie obojętny).

 

Kiedy do Juventusu przeszedł Pirlo, to też miałem taki dylemat. Zawsze byłem antyfanem Juve (ciągłe potyczki z Realem w fazie pucharowej LM, Del Piero, którego bardzo nie lubiłem), teraz zaś nabrałem pewnej sympatii do tego klubu. Prawda jest taka, że zaczyna się od jednego zawodnika, potem robi się kilku, a kończy się na całym klubie :).

 

Właściwie, to ten temat jest dosyć ciężko do dyskusji, bo każdy postrzega kibicowanie inaczej. Jeśli chodzi o to, jakiemu klubowi będę kibicował w meczu, to będzie to jeden z trzech, które wymieniłem na początku. W przypadku innych drużyn z reguły jestem za słabszą (bądź za tą, która się taka wydaje). Patrzę również na nazwiska, które grają (wiadomo - jak jest ktoś, kogo lubię, to będę za jego klubem). Zaś stawianie na słabszą drużynę daje takiego smaczku i pewnej różnorodności - w końcu fajnie jest, kiedy jakiś malutki klub sensacyjnie wyeliminuje drużynę ze światową reputacją :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341530
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  212
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.09.2008
  • Status:  Offline

U mnie wiąże się to z banderą i całym systemem wartości, jaki klub prezentuje. Moją duszę zaprzedałem już dawno, dawno temu Arsenalowi. Początkowo oczywiście wiązało się to z byciem glory hunter (sezon 2003/04, oglądany jako 10 letni bachor z tatusiem, wtedy jeszcze czynnym maniakiem futbolu, który zaraził mnie tą wspaniałą miłością). Po okresie obfitych lat trwa teraz ten słynny już dla wszystkich hejterów okres "trophyless", ale nadal Arsenal będzie moją miłością. Moi bohaterowie młodości, Bergkamp <3, Henry, Pires, Viera, Fabregas, poodchodzili, ale klub nadal prezentował to samo. Stawianie na młodzież, kupowanie w graczy w młodym wieku i tworzenie z nich supergwiazd, wyciąganie perełek z futbolowego zadupia, że się tak wyrażę. W Arsenalu kocham filozofię zarządzania klubem, kocham filozofię gry, kocham politykę, kocham tradycję i wszystkie emblematy klubowe, jak godło, czy kolory. Gracze nie maja tu większego znaczenia (jest jeden wyjątek, napiszę poniżej za chwilę). Arsenal to jest już integralna część mnie, jak każdego fana, który przeszedł ze swoją drużyną wiele wyboistych ścieżek, wypełnionych ostatnimi czasami raczej łzami. Kończąc : Oh good to be, good to be, good to be a Gunner!!

 

 

Muszę jednak zdradzić, że odkąd po odejściu z Arsenalu Henryego, brakowało mi takiego futbolowego bohatera, z którym bym się utożsamiał. Do czasu. Od mistrzostwa świata 2010, Thomas Muller jest moim bohaterem piłkarskim. Dlatego oglądam od czasu do czasu Bayern, śledzę informacje o wewnętrznej sytuacji tego klubu, ale nie pałam bezgraniczną miłością. Po prostu lubię, jak wyrywają (dlatego w tamtym roku osłodził mi Bayern pokonanie Arsenalu tym, że wygrał LM).

 

 

Nie lubię klubów bez jakiejkolwiek tradycji, stylu czy mentalności piłkarskiej. Wiem, niestety, że piłka to już tylko kasa, kasa, kasa, ale dla mnie najważniejszą wartością jest to poczucie wspólnoty z innymi kibicami oraz powiązanie własnej mentalności, z filozofią klubu. Dlatego dla mnie Chelsea czy City z Anglii (coraz bardziej mnie zaczyna wkurwiać i w tym względzie Bayern, ale to akurat nie mój problem, jak już wspomniałem), PSG czy Monaco z Francji, Real z Hiszpanii - tych klubów nie szanuję i nie lubię. I zawsze będę im życzyć źle.

 

 

Co do kibiców, polskich, tych drużyn, to uważam (nie oceniajcie mnie źle), że poszli oni na łatwiznę, wybierające bogate zespoły, i dla nich cechy takie jak stałość, systematyczność czy system wartości, są mało ważne, bo liczy się tylko hajs, nowy gracz za 50 mln co okienko i nie ważne, że transfery te są bezsensowne (no po chuj teraz Chelsea Salah, to nie rozumiem za nic w świecie. Wygrywa w tej kategorii i tak Jovetic - jakiś ogromny hajs i tylko się leczy w tej chwili, a na grę w pierwszym składzie poza FA Cup do ewentualnego półfinału to nie ma co liczyć, bo stoi o 3 klasy niżej od Aguero, Negredo i Dzeko). Jeszcze raz proszę, nie oceniajcie mnie źle, ale tak odbieram kibiców tych klubów, bo tutaj na jakąś filozofię, system wartości, tradycję i historię, nie ma co liczyć (bogacze z Anglii; ta liga jest mi najbliższa).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341538
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  244
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.11.2010
  • Status:  Offline

Real Madryt 2-0 Granada

Bramki : 56' - Cristiano Ronaldo , 74' - Karim Benzema.

 

 

 

 

 

Miał być spacerek , lecz bardzo ambitna postawa gości spowodowała , że Real musiał zagrać piłkę na najwyższym poziomie , aby przełamać bardzo dobrze grającą obronę Granady. Sił gościom starczyło na 60 minut. Potem już była totalna dominacja Realu. Pierwsza połowa była dość wyrównana , jeżeli chodzi o defensywę to lepsze wrażenie pozostawiła Granada , o ofensywę - Real. Pierwsza część meczu mogła zakończyć się z przytupem lecz fenomenalny strzał Cristiano Ronaldo z przewrotki w jeszcze lepszy sposób obronił bramkarz gości. W drugiej połowie gospodarze wyszli bardzo zmotywowani - ich celem było chociaż na 24 godziny zasiąść na fotel lidera Primera Division. Swoją szansę "Królewscy" wykorzystali po bramkach niezawodnych Cristiano Ronaldo i Karima Benzemy. Znów bardzo dobrą zmianę dał Jese Rodriguez , który daje coraz mocniejsze argumenty Carlo Ancelottiemu , aby młody Hiszpan na stałe wszedł do "podstawowej jedenastki". Natomiast o gościach także nie można powiedzieć złego słowa. Zagrali naprawdę bardzo dobre zawody i absolutnie nie mają się czego wstydzić. Zostawili serce na boisku i chwała im za to , że nie dopuścili , aby ten mecz przez całe 90 minut był jednostronny. Real ostatecznie zgarnął 3 cenne punkty i przynajmniej na dobę został nowym liderem tabeli wywierając presję na Atletico i Barcelonie. Warto też dodać , że "Królewscy" nie stracili jeszcze żadnego gola w 2014 roku.

 

 

 

Składy :

Real Madryt : Diego Lopez - Dani Carvajal - Pepe - Sergio Ramos - Marcelo - Xabi Alonso - Luka Modrić - Angel Di Maria (83' Asier Illaramendi) - Gareth Bale (46' Jese Rodriguez) - Cristiano Ronaldo - Karim Benzema (78' Isco).

 

Granada - Roberto Fernandez - Allan Nyom - Diego Mainz - Jeison Murillo (81' Alexandre Coeff) - Brayan Angulo - Manuel Iturra - Mohammed Fatau - Recio (71" Michael Pereira) - Piti (81' Diego Buonanotte) - Youssef El-Arabi - Yacine Brahimi.

 

 

 

Sędzia - Jesus Gil Manzano.

 

 

 

Zawodnik Meczu - Cristiano Ronaldo (Real Madryt)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341660
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  797
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.10.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

transfery te są bezsensowne (no po chuj teraz Chelsea Salah, to nie rozumiem za nic w świecie.

 

Salah jest sprowadzony w miejsce Maty. Wiemy, że Mata jest kilkukrotnie lepszy od Salaha, ale w systemie gry Mourinho, to Egipcjanin jest lepszy. Mata jest słaby w defensywie, a Jose przykłada do tego aspektu gry dużą wagę. Dla mnie transfer Salaha jest dobrym posunięciem. Gość jest młody (22 lata), i Mou zapewne zrobi z niego solidnego grajka, który będzie pasował do obecnego stylu gry Chelsea.

PS. Za Matą płakał nie będę. Owszem, był najlepszym zawodnikiem 2 ostatnich sezonów, ale dla mnie liczy się klub i jego sukcesy, a nie to czy zawodnik jest ulubieńcem kibiców. Lamenty kibiców Chelsea są dla mnie niezrozumiałe, bo Mata w tym sezonie zagrał jedynie dobre 45 minut z Totkami.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341662
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Mata jest słaby w defensywie, a Jose przykłada do tego aspektu gry dużą wagę.

Co to jest za argument? Przecież Hazard też nie był mistrzem defensywy, kwestia treningu i wyuczenia go pewnych konieczności w taktyce Mourinho, jak bieganie pod własnym polem karnym w trakcie akcji przeciwnika. Skoro Mata nie pasował do stylu Portugalczyka to wystarczyło go do niego przystosować. No cholera, to jest pieprzony zawodowiec i jak mu każą biegać przez 90 minut bez przerwy to on będzie to robił. Tragiczna wymówka, a dupa boli tym bardziej, że wzmocniona zostaje drużyna za którą lekko mówiąc nie przepadam i to jednym z moich ulubionych piłkarzy biegających po angielskich boiskach :roll:

 

Ja kompletnie nie łapie talentu Oscara. Dla mnie gościu ma jedynie dobre wykończenie i świetny strzał z dystansu, ale różnicy to on tam nie robi i od takiego Hazarda dzielą go lata świetlne. Ale grunt, ze "pasuje do stylu Mourinho".

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341665
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  212
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.09.2008
  • Status:  Offline

Tylko, że jest tam jeszcze Schurrle, lepszy od Salaha. Nie siedzę aż tak głęboko w składzie Chelsea, ale tam jest za ciasno dla niego, dodatkowo odstaje nie tylko od Niemca, ale od każdego gracza na swojej pozycji. Dodatkowo grał tylko w lidze szwajcarskiej, i nie wiadomo, czy poradzi sobie w o wiele lepszej lidze. Dobrych występów w Europie nie liczę, bo to tylko kilka gier, a nie całe rozgrywki na wysokim poziomie. Dla mnie bezsensowny transfer, chyba tylko po to, aby nie dopuścić go do Liverpoolu, w którym to jego kariera na pewno lepiej by się rozwinęła. Tam dostawałby więcej szans.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/239/#findComment-341666
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Już w AEW nie mógł korzystać z tego ring name prawa ma bodajże AAA podobnie jak do Penatgon Dark ma Lucha Underground dlatego w AEW pojawił się chwilowo jako Penta Oscuro. Sam debiut fajny, ale theme song mógłby być lepszy. Co do singlowych szans nie wiem czy większych nie ma jego młodszy o 5 lat brat Rey Fenix starcie dwóch Reyów tam są $$$. Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW
    • TheRealE9
      Jako wielki fan Pentagona z czasów LU ... ciężko mi się go ogląda w tej mainstreamowej formie. Debiut na Netflixie wypadł na pewno zdecydowanie lepiej, niż jego występy u Khana (ot kolorowy luchador z tag-teamu). Cieszy ciut mroczniejsza forma prezentowania postaci, cieszą małe elementy brutalniejszego charakteru, cieszy fakt, że nie uwalili mu połowy repertuaru. Git ! 👍 Jednak dla mnie to nadal nie to ... przed oczami ciągle mam chu*a łamiącego ręce przeciwnikom/przeciwniczkom na lewo i prawo. Ah ... 😪 Bądź, co bądź - debiut na plus. 
    • HeymanGuy
      Jakieś ramy czasowe ustalamy, czy do końca kariery? Chętnie się napiję
    • CzaQ
      Założę się o browara, że nie ;P Nawet nie liźnie głównego pasa. IC/US to max.  A przegrany postawi piwo na kolejnym zlocie Atti jeśli takowy się odbędzie.   ....poza tym nie wiemy czy nie ma jakichś problemów ze wzwodem  
    • MattDevitto
      Juan Cena mówi to panom coś? Vince go uwielbiał....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...