Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Pilka nożna - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Dzisiaj Śląsk zdobył superpuchar Polski, a piłkarze... bojkotują media. Powód? Niekorzystna prasa :lol: Jakim debilem trzeba być, by oczekiwać głaskania po główce po porażce 1-6 w dwumeczu z Helsingborgiem?

 

Nieco więcej światła na bojkot mediów rzucił Mateusz Cetnarski. - Poczytajcie sobie, co pisaliście o nas przez ostatnie dwa tygodnie, to zrozumiecie – wyjaśnił Cetnarski.

 

Mnie to rozśmieszyło i pokazało, jakim naprawdę szambem jest nasza piłka, skoro "gwiazdeczek" nie można krytykować po - przypomnę - porażce 1-6 z Helsingborgiem.

 

Z rzeczy już dużo przyjemniejszych - dzisiaj odbył się mecz Chelsea z Manchesterem City o Tarczę Wspólnoty. Mistrzowie Anglii wygrali 3-2, chociaż do przerwy dostawali 0-1 po ładnej akcji Ramiresa i bramce Fernando Torresa. W końcówce pierwszej połowy czerwoną kartkę za idiotyczny faul dostał Ivanović i to znacznie utrudniło grę zespołu. Nie popisał się też sędzia, który na moje był zbyt pobłażliwy dla Toure i Savicia (sędzia został w przerwie ładnie wygwizdany). Druga połowa to była już egzekucja, bo doszło do wyniku 3-1 dla City, a wynik zmniejszył Bertrand w końcówce. Na moje błąd popełnił też RDM, który nie wystawił żadnego defensywnego gracza za straconego prawego obrońcę i to bardzo szybko się zemściło.

 

Nie zmienia to faktu, że dużo ładniej ogląda się Chelsea, która na początku drugiej połowy nawet przez chwilę dominowała, mimo gry w dziesiątkę. Widoczny był Torres i to chyba dobrze zwiastuje, bo duże są wobec niego oczekiwania. Warto odnotować, że w kadrze w przyszłym tygodniu pojawi się również Oscar, także w przyszłości Chelsea może mieć fajny team, jak Hazard i Oscar zgrają się z Matą i Torresem.

 

Tymczasem w Pucharze Polski Lech Poznań odpadł z Olimpią Grudziąc. Szacun :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-296290
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    648

  • Euz

    359

  • Bastian

    325

  • NalepRKO

    272

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Ciekawe czy dożyję takiego dnia, kiedy polskie kluby będą reprezentowały jakikolwiek poziom, bo to co się teraz dzieje to jest dno po prostu. Zerkałem momentami na ten final i ciągle zadawałem sobie pytanie, czy to aby napewno najlepsze kluby w naszym kraju. Współczuje komentatorom, że będą musieli oglądać to gówno każdego tygodnia.

 

1. PSG jedynie zremisowało wczoraj w meczu z Lorient ( :jupi: ). Widziałem tylko końcówkę, i drużyna z Paryża prezentowała się o wiele lepiej, ale liczy się wynik końcowy, a ten dla drużyny która nie wyobraża sobie innego miejsca niż pierwsze na koniec sezonu to chyba nie najlepszy początek. Życzę im jak najgorzej.

 

2. Liverpool po pewnym zwycięstwie w eliminacjach LE (3-0 z Homel po świetnej grze), dziś pokonuje Bayer Leverkusen 3-1. I pewnie byłoby jeszcze wyżej, gdyby w drugiej połowie nie wpuszczono Dalglishowskich perełek. Nie ukrywam, że strasznie podoba mi się ich gra i uważam, że top4 w przyszłym sezonie to nie jest mission impossible.

 

3. świetna piętka Hazarda.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-296295
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  694
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2010
  • Status:  Offline

Zachowanie piłkarzy Śląska jest śmieszne, a porażka Lecha z Olimpią to wstyd. Nie ma się co dziwić pozycjami naszych klubów w rankingu UEFA, ale martwi to, że Lech jest na najwyższej pozycji z polskich drużyn.

Mnie to rozśmieszyło i pokazało, jakim naprawdę szambem jest nasza piłka, skoro "gwiazdeczek" nie można krytykować po - przypomnę - porażce 1-6 z Helsingborgiem.

Trzeba jednak szanować mistrza Polski, który tak dumnie się zaprezentował w europejskich pucharach, z tak silną ekipą dostając 1:6 :twisted:. Śląska mam nadzieję, że w przyszłym roku nie będzie w czołówce tabeli pod koniec sezonu, bo nie chciałbym oglądać podobnej klęski za rok.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-296297
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A ja oczywiście cieszę się z pierwszego trofeum Bayernu w tym sezonie, a może i nawet bardziej z pierwszego zwycięstwa Bayernu z Dortmundem od ostatnich 6 spotkań. Do rozpoczęcia sezonu jeszcze dwa tygodnie, więc można było oczekiwać słabszej postawy obu drużyn, ale tak nie było.

Pierwsze połowa była zdominowana przez Bayern. Najpierw szybkie dwa gole, a potem kontrola gry, co spowodowało, że po 45 minutach Dortmund nie miał ani jednego strzału na bramkę.

W drugiej połowie wszystko się już zmieniło, Bayern postawił bardziej na defensywę, a BVB w końcu zaczęła strzelać na bramkę. Tak naprawdę jednak dopiero zmiany w składzie zaczęły sprawdzać problem obronie Bayernu, co skończyło się golem Lewego.

Na szczęście była to jedyna bramka w drugiej połowie i mecz skończył się wynikiem 2:1 dla Bayernu.

Duża radość i mam nadzieję, że to dobry prognostyk na nadchodzący sezon.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-296303
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.08.2012
  • Status:  Offline

Montpellier vs Toulouse 1:1

 

Niezły mecz jak na inauguracje Ligue 1. Mistrz Francji może nie grał najwyższych lotów (co da się zrozumieć, bo można było odczuć brak Belhandy, czy też Girouda), ale widać, że jest to ekipa, która w tym sezonie może i mistrzem nie będzie, ale o TOP 5 może bez problemu powalczyć. Bardzo dobre spotkanie rozegrał Camara, który ładnie szalał po prawym boku i wkręcał rywali w ziemię. Były też czerwone kartki i przyznam, że jestem wkurzony na komentatorów Canal + (Białasa i jeśli dobrze pamiętam to Dębiński), dla których z 3 czerwonych kartek żadna nie powinna być oznaczona ,,czerwienią'', tylko co najwyżej żółta, a tak naprawdę tylko ta pierwsza była wątpliwa, bo reszta to ewidentne czerwone kartki z faulami na nogi z tyłu. Tak czy siak, dobry mecz na rozpoczęcie weekendu.

 

Zenit vs Spartak 5:0

 

Spodziewałem się hitu (obie drużyny miały komplet punktów po 3 meczach), a dostałem popis jednego zespołu. Przez 15 minut ekipa Emery'ego jako tako się trzymała, ale po błędzie Bilyadetinova i golu Kannunikova wszystko zaczęło się sypać. Drużyna zaczęła grać co raz bardziej bojaźliwie i niedokładnie, co w drugiej połowie wykorzystali zawodnicy Zenita (polecam obejrzeć bramkę Shirokova, fakt, więcej szczęścia niż rozumu, ale tak czy siak - bramka stadiony świata). Tym samym już tylko jedna drużyna w rosyjskiej lidze ma komplet punktów (wcześniej punkty pogubiło Anzhi, Rubin, CSKA (w starciu z Zenitem), że już o Dynamo nie wspomnę (0 pkt w 4 meczach).

 

Juventus vs Napoli 4:2

 

Tu za to dostałem widowisko pierwszej klasy. Obie drużyny zdeterminowane żeby zdobyć puchar. Lepiej zaczęli zawodnicy z Neapolu po golu Cavaniego, ale 10 minut później Turyńczycy wyrównali dzięki Asamoah (ten chłop może być sporym wzmocnieniem Starej Damy). Na tym się jednak połowa nie skończyła, bo po błędzie Bonucciego (fatalny mecz Leo, widać było, że jego głowa była gdzie indziej) gola ładną podcinką strzelił Pandev, który w Napoli się przebudził. W drugiej połowie już przewaga była po stronie Bianconerrich, bo wprowadzili świetnego w tym meczu Vucinica (oprócz bramki wywalczył rzut karny dający wyrównanie) zdejmując fatalnego Matriego (nie dziwię się, że Conte chce go sprzedać). Oczywiście należy również wspomnieć o postawie Neapolu, którzy zbojkotowali wręczanie medalów (w sumie nie dziwię im się, w kontrowersyjny sposób najpierw wyleciał Pandev, a później jeszcze Zuniga przez co mecz kończyli w 9). Jeśli chodzi o wzmocnienia Juve to średni mecz rozegrał Lucio, świetnie Asamoah, a Giovinco jak zwykle widoczny, ale tym razem bez gola.

 

Waalwijk vs PSV 3:2

 

Niemiła niespodzianka dla Advocaata, Tytonia, Van Bommela i spółki. Przegrali z objawieniem poprzedniego sezonu, RKC Waalwijk 2:3, choć nic na to nie wskazywało, bo objęli prowadzenie bardzo szybko, ale w trakcie meczu to już równa pochyła w dół. Słaby Van Bommel (pewnie gdyby nie był tak szanowanym piłkarzem w Holandii to wyleciałby już w pierwszym meczu po powrocie z boiska), bierny Tytoń (choć bez szans na obronę żadnej z bramek, to jednak nie był tak pewny, jak wcześniej) i słabo spisująca się ofensywa. Co ciekawe, 2 bramki strzelił młodszy brat Wesleya Sneijdera, Rodney Sneijder ;) (zdecydowanie najlepszy na boisku) i w ten sposób pierwsza sensacja, bo drużyna warta 8M pokonała wartą 90M.

 

PSG vs Lorient 2:2

 

Świetny mecz na zakończenie dnia. Fantastyczne widowisko obu ekip, co ciekawe już nie pierwszy raz te drużyny spotykają się na rozpoczęcie ligi (już 3 raz w ostatnich 5 latach). Prowadzenie po świetnej kontrze objęła dość niespodziewanie drużyna Lorient i to nie był koniec, bo pod koniec pierwszej połowy cios zadał Aladiere po świetnej akcji indywidualnej (przeszedł 3-4 zawodników na nie wiem, 2 metrach?). Na całe szczęście dla PSG od czego ma się Ibrę, w drugiej połowie pokazał swój kunszt strzelając dwa gole pokazując, że może być wielkim wzmocnieniem Paryżan. Wiadome było, że Lorient się w drugiej połowie cofnie, ale gdyby im jeszcze jedna kontra wyszła (bo w drugiej połowie po otwartej grze PSG mieli swoje szanse) to czar Katarczyków bynajmniej w pierwszej kolejce by prysł. Tak czy siak, wielka niespodzianka, bo PSG już w pierwszej kolejce traci punkty (choć i tak jest progres, rok temu mieli 0 pkt po pierwszej kolejce). Jeszcze warto na koniec wspomnieć o Obraniaku, który miał udane wejście na początek sezonu 2012/2013, bo strzelił cudowną bramkę z dystansu i do tego zaliczył asystę z rzutu rożnego, dzięki czemu zajmuje 3 miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej w Ligue 1 (1+1)

 

Utrecht vs Feyenoord 0:1

 

Raz po raz słuchając jak dobrą robotę w Feyenoordzie odwala Koeman i jak młodą ma drużynę postanowiłem obejrzeć ekipę z Rotterdam i przyznam szczerze, że się nie zawiodłem, choć w pierwszej połowie to Utrecht dominował i spokojnie mógł strzelić ze 2 bramki, gdyby skuteczniejszy był ich kapitan Asare. W 40 minucie padł gol dla Feyenoordu po dobrym dośrodkowaniu Schakena i piękny golu Cisse ( nie Papissa ;) ) z głowy. Po tym fragmencie mecz trochę siadł, ale nie obyło się bez groźnych sytuacji, choć wynik się nie zmienił.

 

Manchester City vs Chelsea 3:2

 

Bardzo dobry mecz (chyba najlepszy obok PSG - Lorient) na rozpoczęcie sezonu Premier League. Di Matteo postawił na najsilniejszą jedenastkę, a Mancini dał odpocząć reprezentantom swoich krajów podczas Euro, przez co nie raz widzieliśmy Balotteliego, tylko, że nie na boisku, a wokół swoich kumpli :). Świetny mecz i tu chyba nikt się ze mną nie sprzeczy rozegrał El Nino, strzelił bramkę, a do tego woził Kompany'ego i Savicia gdzie i jak chciał pokazując namiastkę swoich umiejętności za czasów gry dla The Reds. Wydaje się, że Chelsea w miarę spokojnie (przynajmniej mnie się tak wydawało po przebiegu pierwszej połowy) wygra mecz, ale głupotę popełnił Ivanovic i wyleciał z boiska za brutalny faul na Kolarovie. Wtedy gra The Blues zaczęła się sypać (no może jeszcze przez 10 min. drugiej połowie jako tako wyglądało) i sprawę w swoje ręce wział Yaya Toure, Tevez (cudowna bramka) i Nasri. Chelsea stać było tylko na kontaktową bramkę. Reasumując, widać, że gra Chelsea uległa znacznej poprawie. Widać, że nie cofają się na własną połowę i czekają na kontry, ale też potrafią rozegrać piłkę i zdominować rywala (osoba Hazarda im w tym wydatnie pomoże, choć ten mecz był nienajlepszy w jego wykonaniu). A City? Obywatele zagrali swoją piłkę, pomimo kilku braków w składzie nie dali szans Chelsea, która miała jeszcze szansę na wyrównanie, bo prezent im sprawił Pantilimon, bo w drugiej połowie dość pewnie kontrowali mecz. Kto wie co by było, gdyby Bronek nie złapał głupiej czerwonej? Nie wiem, może i by wygrali.

 

Śląsk vs Legia 1:1

 

Powiem, że dla mnie to załamka. Widząc taką padakę obu ekip chciałem wyłączyć mecz po 20 minutach, ale wytrzymałem i jakoś to obejrzałem. Oglądając te kilka meczy wcześniej i mając materiał porównawczy widzę ogromną różnicę między Ekstraklasą, a chociażby Eredivisie, gdzie nawet jeśli się biją średniaki, to można obejrzeć kapitalny mecz. Pewnie gdyby nie stałe fragmenty Śląska i świetne rzuty wolne Ljuboji oglądalibyśmy najgorszy mecz tych wakacji. No i rzuty karne, gdzie wygrywa Śląsk. Ciekawe czy Saganowski będzie jeszcze kiedyś chciał podejść do ,,11''. Myślę, że nasuwa się jeszcze jedno stwierdzenie, bez Ljuboji (nawet jeśli człapie, a nie biega, co wiele osób mu zarzuca) Legioniści tracą ze 40% swojej wartości w ataku, bo ani Radovic nie błyszczy, Koseckiemu brakuje wykończenia, a Kucharczyk to nie ta pułka. Może kiedy wróci Wolski, Serb będzie miał godne wsparcie w linii ofensywnej.

 

Bayern vs BVB 2:1

 

No i szlagier na koniec weekendu. Widzieliśmy w tym meczu tak naprawdę 4 ekipy. Świetny Bayern (1 połowa), słaby Bayern (2 połowa na czele z Dante), słabe BVB (1 połowa na czele z Suboticem) i dobre BVB. Wiem, że to może głupio zabrzmieć, bo jakie gwiazdy grają w Bayernie, ale chyba po tym zwycięstwie bardzo się cieszą, mimo, że puchar jeden z najmniej cennych, ale wywalczony z rywalem, który go ośmieszał na przestrzeni ostatnich dwóch lat w bezpośrednich starciach. Jeśli chodzi o Polaków, średni Piszczek, słaby Błaszczykowski (ile razy objechał młodego Cana, raz, dwa?), no i standardowo dobry Lewandowski (choć w pierwszej połowie Dante na współę z Boatengiem wyeliminowali go z gry) uwieńczony ładnym golem z za 16. Jeśli chodzi o MVP meczu, jak dla mnie Mandzukic, który daje Heynckesowi dodatkowe pola manewru, bo nie oszukujmy się Gomez jest świetnym snajperem, ale to właśnie Chorwat nawet strzelając mniej bramek może dać więcej w drużynie. Jest na pewno piłkarzem bardziej mobilnym, szybszym od Niemca, co może działać na korzyć Monachijczyków. Robben też się przebudził po słabej końcówce poprzedniego sezonu i widać, że mu zależało, bo dryblował (świetnie), podawał (z tym gorzej) i wiódł prym w drużynie FCB.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-296312
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Liverpool zaliczył falstart. To dopiero 1. kolejna i śmiesznie byłoby już cokolwiek rokować, ale z takim menadżerem (brak doświadczenia w prowadzeniu wielkiego klubu) i grą, The Reds znowu mogą nic nie ugrać na koniec sezonu. Fatalnie zagrali w obronie i nieskutecznie w ataku (jestem fanem talentu Suareza, ale dobremu napastnikowi nie przystoi marnować tylu dogodnych sytuacji). West Brom nie grając jakiegoś oszałamiającego meczu wykorzystywali błędy rywali, a mieli jeszcze karnego. Z kolei w byłbym klubie Brendana Rodgersa zupełnie inne nastroje. Swansea zmiażdżyło QPR, mających w składzie kilka wielkich nazwisk. Na ławce Michael Laudrup - niegdyś wielki piłkarz i trener już z małymi sukcesami na koncie, styl gry wzorowany na Barcelonie i ciekawe transfery z La Liga - De Guzman świetnie prowadzi grę i wrzuca piłki ze stałych fragmentów, a Michu może być odkryciem tego sezonu. Wysoki, z dobrze ułożoną nogą i strzałem. Podobała mi się ich gra i czekam, jak zaprezentują się z silniejszymi zespołami.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-297012
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Czyli jednak ten Rodgers to nie jest taki "magik" dzięki któremu Swansea grała rewelacyjnie, bo po jego odejściu jak i dwóch kluczowych zawodników (Gylfiego i Allena) -Walijczycy grają jeszcze lepszy futbol i gromią naszpikowanego transferami QPR. Tak swoją drogą z sezonu na sezon takie przegrane Liverpoolu to coraz mniejsze niespodzianki (a co dopiero sensacje). Pewnie teraz tak pisać to każdy może, ale ja przed startem PL zdecydowanie stawiałem na WBA (które już od 3 sezonów ma corazj silniejszą i stabilniejszą kadre) a bynajmniej na to że nie przegrają...życie zweryfikowało.

 

Dziś moje Wigan i to z Chelsea : ), liczę że potwierdzi się słaba forma z pre-season Chelsea.

 

 

PS: Uwielbiam takie zespoły jak Swansea, Wigan czy wkrótce Reading za to jakich zawodników pozyskują i jak budują swoją filozofie gry : )

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-297037
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Czyli jednak ten Rodgers to nie jest taki "magik" dzięki któremu Swansea grała rewelacyjnie, bo po jego odejściu jak i dwóch kluczowych zawodników (Gylfiego i Allena) -Walijczycy grają jeszcze lepszy futbol i gromią naszpikowanego transferami QPR.

Eee, what? Swansea gra dalej to samo dzięki czemu idzie im tak dobrze. Gdyby nie Rodgers to w dalszym ciągu nikt nie wiedziałby co to jest te "Sweansea". Liverpool to co innego, bo Liverpool musi nauczyć się grać w piłkę tak, jak on by tego chciał, tym bardziej, że w poprzednich dwóch sezonach zapomniano tam o słowie "taktyka". Nikt normalny nie liczy na cuda póki co, nikt normalny nie myślał, że "The Reds" wygrają z WBA 5-0 i jak równy z równym będą walczyć City czy Chelsea o mistrzostwo kraju. Porażka jak najbardziej bolesna, ale nie można wyciągać wniosków po JEDNYM MECZU, tym bardziej że dwa ostatnie napawały optymizmem (3-0 z Homel i 3-1 z Leverkusen). W końcu po dwóch sezonach mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że trener Liverpoolu wie co robi i ma jakąś filozofię. Czy się sprawdzi - czas pokaże, ja wierzę że tak.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-297103
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Eee, what? Swansea gra dalej to samo dzięki czemu idzie im tak dobrze

 

Eee, what ? - Napisałem, że grają tak samo - ba lepiej. :neutral:

 

 

Nikt się nie spodziewał 3-0 dla Liv, ale też nikt się nie spodziewał 3-0 dla WBA, i to w takim stylu że od 30 minuty The Reds nie istnieli na boisku. Wiadomo, że nie wolno oceniać po jednym meczu i NIKT tego tutaj nie robi, ale te wpadki powoli stają się już śmieszne i podziwiam kibiców The Reds za optymizm.

 

 

Ja tam jestem zadowolony z tego co dziś The Latics pokazali a wa zasadzie z drugiej połowy - widać ze w tym sezonie Wigan jest jeszcze silniejsze, choćby kadrowo (nawet jeśli odejdzie Moses) - w formacji ofensywnej jest na prawde dobrze a Arouna Kone pokazał się bardzo dobrze i widać ze pasuje na brytyjskie boiska. Szkoda tych pierwszych 10 minut - ale taką taktykę przyjeła dziś Chelsea : strzelić szybko i kontrola (chwiejna ale zawsze : D )

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-297111
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

to w takim stylu że od 30 minuty The Reds nie istnieli na boisku.

Eee, what? The Reds mogli spokojnie prowadzić gdyby nie:

 

a) Spalony Drewninga, którego nie było

b) Suarez, który nie wie jak się główkuje

 

A w drugiej połowie kartka dla Aggera, do którego nie można mieć o nią pretensji, chciał naprawić tylko błąd Skrtela bodajże. Tylko że to niestety załatwiło sprawę.

 

I owszem, jestem optymistą. Bo:

 

a) Gorzej niż za kadencji Kenny'ego nie może być.

b) Powtarzam i powtarzać będę - ten koleś wie co robi.

c) Arsenal w poprzednim sezonie po trzech kolejkach miał jeden (!) punkt i wszyscy wróżyli i spadek z ligi, tymczasem we wrześniu grają w LM. To tylko pokazuje, że nie można wyciągać wniosków po PIERWSZYM MECZU W SEZONIE.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-297116
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Ech...

 

Eee, what? The Reds mogli spokojnie prowadzić gdyby nie:

 

A gdyby Vasillijew nam nie strzelił to by Polska nie przegrała z Estonią - gdybać to sobie możemy...Mogli spokojnie prowadzić, ale nie prowadzili i po 30 paru minutach meczu to WBA dyktowało warunki którzy nie gdybali tylko strzelali bramki...

 

aaa gdyby Long strzelił karnego to by było 4-0 ; )

 

 

I owszem, jestem optymistą. Bo:

No i fajnie, że Liv ma takich kibiców bo oni są teraz najbardziej potrzebni :twisted:

 

PS: Nikt nie ocenia Rodgersa ani Liv po tym meczu w skali całego sezonu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-297119
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

ogli spokojnie prowadzić, ale nie prowadzili i po 30 paru minutach meczu to WBA dyktowało warunki którzy nie gdybali tylko strzelali bramki...

WBA dyktowało warunki dopiero w drugiej połowie, po czerwonej kartce.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-297127
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Bardziej ufam Garemu Linekerowi i Alanowi Hansenowi w tej kwestii (ocenianie meczy)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-297130
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Bardziej ufam Garemu Linekerowi i Alanowi Hansenowi w tej kwestii (ocenianie meczy)

Wiec ufaj im dalej. Ja widziałem swoje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-297135
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Wigan - Chelsea 0:2 (0:2)

 

Wszystko wydarzyło się w pierwszych minutach - najpierw fenomenalne podanie Hazarda, bardzo dobre wyjście na czystą pozycję Ivanovicia i błąd bramkarza (niekryty "krótki" słupek) zaowocowało otwarciem wyniku, natomiast chwilę później świetnie z piłką zabrał się Hazard i został sfaulowany w polu karnym, a bramkę strzelił Lampard.

W drugiej połowie nie działo się już wiele, bo Chelsea pilnowała wyniku, a Wigan popisało się straszną nieporadnością w polu karnym. Z bardzo dobrej strony pokazał się wspomniany Hazard (dwie asysty, udana piętka :D) czy Ivanović, który tym meczem chciał zmazać plamę za występ w meczu o Tarczę. W drugiej połowie zadebiutował Oscar i od razu pokazał, że będzie poważnym wzmocnieniem Niebieskich. Błyskotliwy, potrafi zagrać niekonwencjonalnie z pierwszej piłki (przeciwieństwo Lampsa), praktycznie zauważalny w każdym punkcie boiska.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/167/#findComment-297152
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      No podejrzewam, że gość walił koniucha podczas podglądania ich, ale czy coś jeszcze?
    • HeymanGuy
      NJPW Battle In The Valley 2025 NJPW STRONG Openweight Title Match - Gabe Kidd (c) vs. Tomohiro Ishii: Powiem tak: od tego starcia zaczęliśmy od razu z wysokiego "C". Dwóch kolesi, którzy w ringu traktują siebie jak worek treningowy – tak to się robi w New Japan! Gabe Kidd to mistrz prowokacji, ale Ishii… ten gość to wrestlingowy czołg. Ta wymiana chopów była dzika. Cztery minuty siekania? To już nie była walka, to był survival. A potem Kidd jeszcze gryzie Ishii – ten koleś nie ma granic i dobrze. Remis w ostatniej sekundzie? Gdyby dali im 5 minut więcej, skończyłoby się to masakrą. Co do wyzwania na 30-minutowy Iron Man Match – w Chicago podczas Windy City Riot będzie się działo. NJPW STRONG Openweight Tag Team Title Match: World Class Wrecking Crew (c) vs. Roppongi ReVice: Kolejna walka, która trzymała solidny poziom. WCWC to świetnie zgrany duet, a Yoh i Rocky? Klasyczna, japońska precyzja. Było kilka fajnych momentów – przypadkowy superkick od Yoh na Rockym to taki moment WTF, który uwielbiam w tag-teamach. Isaacs i Nelson są jak maszyny – te kombinacje, stunner na partnerze… no, dobry stuff. Rocky dostaje bombę i koniec – brutalny, ale satysfakcjonujący finisz. Eight Woman Tag Team Elimination Match: Uwielbiam takie dynamiczne eliminacje, chociaż szkoda, że nie dano dziewczynom więcej czasu. Hanako to bestia – serio, wygląda jak gigantka przy reszcie stawki, a jej eliminacja Robbie zrobiła wrażenie. Ale AZM szybko pokazuje, że spryt wygrywa z siłą. Końcówka między Maiką i Anną? Klasa. Te dwie mogłyby spokojnie wykręcić singles match, który bym obejrzał z chęcią. Maika kończy jako jedyna ocalała – zasłużenie. NJPW World Television Title Match - El Phantasmo (c) vs. Jeff Cobb: Wow, to była totalna rozwałka. Cobb rzucający ELP po ringu jak szmacianą lalką, a potem ten moment, gdy ELP leci przez cały cholerny guardrail – no, to są te rzeczy, dla których warto oglądać NJPW. Double count-out? Frustracja, ale w tego słowa znaczeniu. Tylko pytanie: kiedy rewanż? Bo to musi być załatwione. Six Mixed Tag Team Match - Hiromu Takahashi, Mayu Iwatani & Yuka Sakazaki vs. House of Torture & Sumie Sakai: Absolutne złoto! Nie wiem, jak można nie mieć łez w oczach po czymś takim. To była walka bardziej emocjonalna niż techniczna, ale to nic. Sumie nie chciała oszustw, nawet będąc w zespole z House of Torture – respekt. A jak Yuka zerwała ogon… haha, scena fest! Końcówka? Przepiękna – te gesty, mowa Hiromu, cała otoczka. Jeśli to ma być ostatni rozdział kariery, to Sumie zakończyła go perfekcyjnie. Trochę kojarzę jej przeszłości i w sumie szkoda że już kończy. NEVER Openweight Title Match - Konosuke Takeshita (c) vs. KUSHIDA: Solidne, techniczne starcie, ale brakowało mi takiego "wow". Takeshita to bestia, a KUSHIDA jak zawsze pracował nad konkretną partią ciała – to już jego znak rozpoznawczy. Finisz był mocny, ale prawdziwy smaczek to wyzwanie dla Tanahashiego. Takeshita vs. Tanahashi? To będzie epickie. Idą z Konosuke na całość. Non-Title Match: IWGP World Champion Zack Sabre Jr vs. Hechicero: Zack Sabre Jr. znowu pokazuje, dlaczego jest królem technicznego wrestlingu. Hechicero starał się dotrzymać kroku, ale Sabre ma w sobie coś, co sprawia, że każda jego walka jest jak szachy na macie, które wygrywa bez dyskusji. Zaskakujący finisz, bo non-title daje tę niepewność, czy mistrz wygra. Świetna techniczna robota – "This is wrestling" chant? Absolutnie zasłużony, ZSJ przysypia ale jedno trzeba mu oddać, nikt nie potrafi tego co on, w sensie że tak uśpić i widza i przeciwnika.  IWGP Junior Heavyweight Title Match - El Desperado (c) vs. Taiji Ishimori: Klasa sama w sobie. Desperado broni pasa w stylu, który przypomina, dlaczego jest jednym z najlepszych w dywizji juniorów. Ishimori oszukuje, a potem dostaje to, na co zasłużył – porządne lanie. Stretch Muffler kontra Bone Lock – techniczny majstersztyk. Despe na koniec mówi do fanów i to po angielsku – to było eleganckie zakończenie świetnej gali. To była długa gala, ale warta każdej minuty, dlatego sobie rozbiłem oglądanie na wczoraj, a pisanie na dzisiaj. Ishii vs. Kidd to absolutna perełka, ale cała karta miała swoje momenty. Sumie Sakai i jej pożegnanie? Bezcenne. Komentarz? Veda i Walker są duetem idealnym. Jeśli NJPW tak zaczyna rok, to co nas czeka dalej? Jestem podekscytowany i jak na razie to oni najlepiej zaczęli 2025, choć ciężko nie zacząć robiąc 4 galę specjalne na wstępie.
    • Aigor
      •MLW World Heavyweight Championship Match: Satoshi Kojima (champion) vs. Matt Riddle •MLW Women’s World Featherweight Championship – Title vs. Hair Match: Janai Kai (champion) vs. Delmi Exo •KENTA vs. Donovan Dijak •Gravity Gamble Ladder Match: AKIRA vs. Mads Krule Krugger vs. BRG vs. Matthew Justice vs. Kevin Knight •CMLL Lucha Libre Showcase: Atlantis & Atlantis Jr. vs. Blue Panther & Dark Panther
    • -Raven-
      Podpowiedź - koleżka nie poprzestaje na podglądaniu parki...
    • MattDevitto
      Kurczę patrząc na te wszystkie strony i  komentarze muszę przyznać, że poza atti to kojarzę jedynie te największe strony typu WF czy BGZ. Inną, którą kojarzę jest niezawodny Przyjaciel wiadomo kogo od której rozpoczęła się moja przygoda w necie z wrs. Tam czytałem pierwsze informacje o tym biznesie i tak też wchodziłem bardziej w ten świat. Wcześniej natomiast z pełnym uśmiechem łykałem wszystko z tv
×
×
  • Dodaj nową pozycję...