Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Pilka nożna - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 248
  • Reputacja:   29
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

Jeżeli chodzi o Guardiolę, to według mnie postąpił trochę głupio. Wiadomym było, że rezygnując po takiej 'fantastycznej' serii od razu pojawią się głosy (uzasadnione, czy nie, w to nie wnikam) mówiące o tym, iż po prostu zdezerterował. Na chwilę obecną naprawdę chciałbym go zobaczyć w innym klubie. Kapitalnym sprawdzianem byłaby dla niego posada w.. Liverpoolu. Potencjał ludzki jest, finansowy także. Czego nie ma? Sukcesów. Jeżeli Pep poukładałby chłopaków z Anfield w taki sposób, by nawiązywali w przyszłym sezonie równorzędną walkę z tuzami Premiership, to zdobędzie moje uznanie. Oczywiście tego co zdobył nikt mu nie odbierze, aczkolwiek mając w składzie 3 z 5(?) najlepszych piłkarzy Świata to niewykluczone, że nawet Jan Żurek osiągnąłby spektakularne sukcesy.

 

Dobry defensywny pomocnik? Nie kto inny, jak Arturo Vidal. Z tym tylko, że bardzo wątpliwe, by Juventus mając pewnie aspiracje do zawojowania Europy puścił go.

 

 

AHA. Van Persiego, to proszę sobie wybić z głowy. ON SIĘ NIGDZIE NIE RUSZA. :mad:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-286188
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    648

  • Euz

    359

  • Bastian

    325

  • NalepRKO

    272

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Na chwilę obecną naprawdę chciałbym go zobaczyć w innym klubie. Kapitalnym sprawdzianem byłaby dla niego posada w.. Liverpoolu. Potencjał ludzki jest, finansowy także.

Oj marne są na to szanse. Posada Dalglisha jest na dzień dzisiejszy (niestety) niezagrożona, no chyba, że Liverpool do końca sezonu nie wygra już kompletnie nic (co nie jest wcale niemożliwe patrząc na skutecznośc w ostatnich meczach. Wróć, przez cały sezon), ale i wtedy będą mogli bronić się tym całym Carling Cup. Ale nie ukrywam, że chętnie bym Guardiolę na Anfield zobaczył.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-286189
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2010
  • Status:  Offline

Guardiola się po prostu wypalił. Na konferencji nawet o tym wspomniał. Gość wygrał wszystko co było do wygrania (bodajże 13 na 16 możliwych trofeów) i stracił motywację. Pomimo 3 znaczących porażek odchodzi z klasą. Czemu z klasą? Ano dlatego, że nie robi tego na ostatnią chwilę a pozostawia drużynę grubo przed startem następnego sezonu, zostawia ją z mocnym trzonem (wymaga drobnych korekt o czym będzie dalej) i jakby nie patrzeć w tym sezonie ma szansę na 3 puchar.

Co do samego następcy Guardioli to mi się osobiście marzył Bielsa albo Mauricio Pochettino. Ten drugi to moje życzenie, bo gość nie przewijał się nigdzie jako potencjalny następny trener Barcelony. Wiadomo czemu - trener odwiecznego rywala zza miedzy Espanyolu. A szkoda, bo bardzo cenię pracę jaką wykonuje w Espanyolu. Ze średnimi graczami w składzie potrafi zbudować fajnie grający zespół. Chciałbym zobaczyć go w jakimś klubie z góry tabeli jakby się sprawdził. Będzie Tito, spoko, daję mu spory kredyt zaufania. Uważam, że będzie dobrym trenerem pasującym do filozofii gry Barcelony. Powiem nawet więcej - śmiem twierdzić, że to większy fachowiec niż Guardiola. Jak będzie pożyjemy zobaczymy :)

Z kolei co do wzmocnień przed startem następnego sezonu to znaczących roszad w składzie bym nie dokonywał. Kilku młodych z cantery już ma zapowiedziane przesunięcie to pierwszego zespołu. Nie będą odgrywać znaczących ról, ale jako uzupełnienie składu na wypadek kontuzji jak najbardziej. Są to przede wszystkim obrońcy więc kłopotu bym tu nie widział. Jeśli jesteśmy przy obronie to nie uważam, że potrzeba wzmocnienia środka tej formacji. Jest Puyol, jest Pique, Masche zajebiście sprawdza się jako środkowy obrońca (według mnie w tym sezonie najlepszy środkowy obrońca ), od biedy zagrać też może tam Busquets. Liczę na powrót Abidala a on też na lewym środku defensywy z powodzeniem może grać (na tej pozycji występuje w reprezentacji Francji). Wzmocnień wymaga jedynie lewa strona. Adriano to za mało, poza tym nie miałby żadnego zmiennika. Tutaj idealnym kandydatem wydaje się być wychowanek Barcelony a obecnie występujący w Valencii Jordi Alba. Od razu powinien wskoczyć do pierwszej 11. Adriano zmiennik i git. Katalończycy przejawiają duże zainteresowanie Albą, więc jego transfer to raczej coś wysoce prawdopodobnego. Pomoc i atak bym zostawił niczego nie wzmacniając. Do pomocy wróci Afellay, do napadu Villa. Do Holendra to jakoś przekonany nie jestem (pal sześć w pomocy jest i tak sporo dobrych zawodników) w kontekście jego występów w Barcelonie. Na Villę liczę bardzo, tylko to musi być środkowy wysunięty napastnik a nie lewoskrzydłowy! Błędem było takie jego ustawiania. Zatracił walory, chociaż z drugiej strony kilka bramek przyłożył. Messi z Alexisem wymiennie na skrzydłach a on w środku. Tak to widzę.

Co do wcześniejszych wymian zdań odnośnie Busquetsa, Mascherano, Thiago i Tello to ja dorzucę kila zdań. Po kolei. Dwóch pierwszych to jedni z obecnie najlepszych DM'ów. Busquets dobry w długich prostopadłych podaniach, grze z klepki i odbiorach piłki, do przodu też potrafi zagrać. Mascherano podobnie, z tym, że trochę lepszy w odbiorze piłki (czystym odbiorze przede wszystkim). Jak dla mnie obaj absolutny top! Czemu jeden gra w obronie a drugi na swojej nominalnej pozycji? Ano dlatego, że tak wyszło z przebiegu sezonu (kontuzje obrońców i nie było kogo wystawić w bloku defensywnym) i cofnął Pep Argentyńczyka na środek obrony. Co z tego wynikło dobrze wiemy - gość spisywał i spisuje się rewelacyjnie w tej formacji. Szybki, twardo grający - acz czysto - i dobrze wyprowadzający piłkę Javier jak już wspomniałem wyżej stał się w tym sezonie najlepszym obrońcą Katalończyków. Z kolei Thiago to niesamowity talent! To co gość robił w grach przedsezonowych to masakra, szczególnie podczas touru po Stanach Zjednoczonych. Tam z miejsca był najlepszym środkowym ofensywnym pomocnikiem. W tym sezonie dostaje trochę szans na pokazanie umiejętności i wychodzi mu to raz lepiej raz gorzej. Musi grać i tyle. Jestem przekonany o tym, że za kilka sezonów - po odejściu na emeryturę Xaviego - będzie podstawowym kreatorem gry Barcelony. Jeśli chodzi o Tello, to jestem jego absolutnym markiem :) Uwielbiam gości, którzy wypuszczają piłkę przed siebie, gonią ją mijając przy tym obrońców. Do tego dobry drybling i strzał z dystansu - mamy kompletnego bocznego ofensywnego pomocnika. Przypomina mi swoją grą Overmarsa. W przyszłym sezonie powinien zostać w Barcelonie B i pojawiać się co któryś mecz w pierwszym zespole, jak to ma miejsce obecnie. Dopiero od kolejnego sezonu mieć mejsce w podstawowym składzie. Musi się ogrywać. Tu może wielu zaskoczę ale jak dla mnie Tello > Cuenca. Tego drugiego za szybko wprowadzili do pierwszego zespołu po kilku dobrych meczach.

 

No nic, to byłoby na tyle jeśli chodzi o Barcelonę i to co się w niej dzieje obecnie.

 

http://www.101greatgoals.com/blog/graphics-pep-guardiolas-barcelona-stats/ thx Pep!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-286202
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

AHA. Van Persiego, to proszę sobie wybić z głowy. ON SIĘ NIGDZIE NIE RUSZA. :mad:

 

Tak bardzo stracham, że jednak City zrobi tradycyjne letnie zakupy w markecie Arsenal F.C :(

 

Jednak wierzę, że Persie ma inną mentalność niż Nasri i zostanie wierny Kanonierom.

 

Btw, bardzo ciekawie na City of Manchester Stardium, 1-0 do przerwy, więc możemy mieć kawał dobrego futbolu w drugich 45ciu minutach.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-286562
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Derby Manchesteru dla City. Mistrzostwo się oddaliło, ale jak się nie stwarza zagrożenia pod bramką rywala, to nie ma nawet co marzyć o obronie tytułu. Teraz wszystko w nogach drużyny Manciniego i choć mają trudniejszy terminarz (wyjazd do Newcastle, u siebie z QPR) to nie wierzę w roztrwonienie przewagi. Utrata tytułu na rzecz lokalnego rywala boli podwójnie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-286597
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

Lechia Gdańsk 1:0 Legia Warszawa

 

Lechia pomaga Śląskowi i sobie, czyli podwójne zwycięstwo. Atmosfera jaka panowała wczoraj na PGE Arena była wspaniała..

 

 

 

 

Co do meczu, jeśli chodzi o grę to spodziewałem się pogromu ze strony Warszawiaków, a tu Suprise i to biało-zieloni pokazali klasę, widać się zmobilizowali ostro, w końcu to mecz o przetrwanie. Kibice wychodzili z bananami na twarzach krzycząc "Ległaa .. Legła Warszawa", gdyby tego było mało, jak spiker zapowiedział, że na tronie zasiada Śląsk to jeszcze głośniej się zrobiło. Pierwsza połowa należała do Gdańska, druga w sumie też, lecz Warszawa ostro atakowała w końcówce i udało się strzelić bramkę, wtedy cała arena ucichła, jednakże, gdy liniowy podniósł chorągiewkę to usłyszałem z tyłu tylko -"Całe szczęście, o kurwa..". Tak jak pisałem, stawiałem, że (L) przyjedzie do Gdańska i strzeli ze 4 bramki, na szczęście się myliłem.. Teraz czekać na kolejny sezon. Ogółem to co Lechia pokazała w tym to tragedia, tak jak Inter Mediolan w tym roku, ale trzeba być dobrej myśli !!!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-286931
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  615
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  06.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Kibice wychodzili z bananami na twarzach krzycząc "Ległaa .. Legła Warszawa

 

Czyli co, nie ważne jest, że wasza drużyna wygrała tylko pokonanie Legii?

 

-----

 

Jest mi smutno i tego w jak frajerski sposób traci się tytuł mistrzowski chyba nie można opisać. To przebija samobója Jopa sprzed 2 lat. Wczoraj nie widać było, który zespół walczy o utrzymanie, a który "walczy" o mistrza Polski. Kopacze wygrali raz na osiem meczów, więc czego tu oczekiwać? Gdyby nie Kuciak, Żewłakow czy od czasu do czasu cokolwiek grający Danijel Ljuboja, to Legia pewnie męczyła by się w środku tabeli. Wolę nawet nie myśleć co by było bez Kuciaka, który jest najlepszym bramkarzem naszej ligi i zdecydowanie najlepszym piłkarzem Legii w całym sezonie (zdarzyły mu się tylko dwa kiepskie mecze - Sporting i Górnik).

 

Nie mogę doczekać się meczu z Koroną i zjeby jaka dostaną piłkarzyki z trybun. Może dotrze do nich co stracili. Nie jestem sezonowcem ani nic, ale o ich grze w tej rundzie nie można nic pozytywnego napisać. No cóż, życie się dalej toczy :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-286932
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Widzę brak komentarzy. Wszyscy załamani po wyborze kadry PZPN'u i piosenki:twisted: Można rzec - jaka reprezentacja, taki hymn. "Koko koko" odpowiedzią na "Waka waka" :lol:

 

 

Widzieliście gola sezonu na angielskich boiskach? Jak nie to proszę bardzo:

 

http://www.youtube.com/watch?v=fij90mrItMg

 

Papis Cisse rozgrywa świetną rundę i po takiej grze Newcastle odżywają nadzieje na końcówkę sezonu. Sroki są w stanie u siebie urwać punkty City (a mają jeszcze o co grać, LM wciąż jest w zasięgu), pod warunkiem że United zdobędą 6 oczek w meczach ze Swansea i Sunderlandem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-286944
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

"Koko koko" odpowiedzią na "Waka waka"

 

Porównywanie tych dwóch piosenek jest trochę nie na miejscu. Waka Waka była hymnem całych mistrzostw, a Koko Koko jest tylko hymnem naszej kadry, co tak naprawdę nic nie oznacza (pewnie ani razu nie usłyszymy tego na stadionie czy przed meczem). Także bez przesady, a jeśli już chcemy coś oceniać, to

 

 

tu jest oficjalna piosenka całych mistrzostw.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-286950
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Czyli co, nie ważne jest, że wasza drużyna wygrała tylko pokonanie Legii?

 

Oczywiście, że ważne, a jeszcze ważniejsze jest to, że to przysługa dla Śląska. Poza tym śpiewaliśmy to po końcowym gwizdku:D Mistrz Mistrz WKS! Atmosfera na meczu wspaniała to fakt. Najlepsza do tej pory na PGE "Arinie" jak to mówił jeden z komentatorów na Eurosport 2 jakieś pół roku temu. Lechia zagrała PIERWSZY porządny mecz w tym sezonie. Zagrała tak jak zdołała nas (kibiców Lechii) przyzwyczaić sezon temu. Klepanie piłki, szybkie wyjście z własnej połowy, drybling Bajicia czy Traore... Nawet Pietrowski (!) dobrze zagrał jak wszedł. Legia miała swoje "5 minut" na początku spotkania. Sam myślałem, że będzie jak zwykle, ale chłopaki pokazali, że nie zapomnieli jak się gra w piłkę. Przede wszystkim walczyli - tak, teraz to była walka Panie Surma... Jeszcze wrócę do atmosfery na trybunach. Jakby to powiedział śp. Tadeusz Duffek: "Wielka Lechia moich marzeń". A my swojeee!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-286951
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Jeśli chodzi o Tello, to jestem jego absolutnym markiem :) Uwielbiam gości, którzy wypuszczają piłkę przed siebie, gonią ją mijając przy tym obrońców. Do tego dobry drybling i strzał z dystansu - mamy kompletnego bocznego ofensywnego pomocnika. Przypomina mi swoją grą Overmarsa. W przyszłym sezonie powinien zostać w Barcelonie B i pojawiać się co któryś mecz w pierwszym zespole, jak to ma miejsce obecnie. Dopiero od kolejnego sezonu mieć mejsce w podstawowym składzie. Musi się ogrywać. Tu może wielu zaskoczę ale jak dla mnie Tello > Cuenca. Tego drugiego za szybko wprowadzili do pierwszego zespołu po kilku dobrych meczach.

 

100% true! Według mnie błędem jest jeżdżenie po Tello za słaby występ w Gran Derbi - chłopak w ogóle nie powinien się tam pojawić, szczególnie od pierwszego gwizdka - błąd Guardioli. Przy mniej doświadczonych obrońcach, Cristian pokazuje, co potrafi, a już za kilka lat będzie rządził i dzielił na hiszpańskich (?) boiskach. Potrzeba mu jedynie regularnej gry, właśnie w Barcelonie B.

 

Co do Tito - widać, że Barca chce utrzymywać swój styl gry. Jestem ciekaw, co tak naprawdę potrafi Vilanova, a w szczególności - jak będą rozgrywane stałe fragmenty gry, bo od tego jest ponoć specjalistą.

 

Krążą plotki o sprowadzeniu Garetha Bale'a z Totthamu do Blaugrany. Osobiście jestem przeciwny temu transferowi, ponieważ na miejsce Walijczyka mamy szereg zawodników. O wiele bardziej cieszyłoby mnie przybycie o wiele tańszego Llorente (lub darmowego Drogby, który podobno wyraził zainteresowanie ewentualnym transferem). Co do defensywy - pewniakiem jest Alba i tego się trzymajmy. Ostatnio spekuluje się też o sprowadzeniu Alaby z Bayernu, co nie byłoby raczej konieczne (chyba, że z klubu odszedłby Alves, a Montoya potrzebowałby zastępcy).

 

Vamos Barca!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-286960
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ostatnio spekuluje się też o sprowadzeniu Alaby z Bayernu, co nie byłoby raczej konieczne (chyba, że z klubu odszedłby Alves, a Montoya potrzebowałby zastępcy).

 

Alaba gra na lewej, nie prawej stronie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-286961
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  8
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.07.2011
  • Status:  Offline

Mimo, że nie udzielam się tutaj za często to chciałbym napisać kilka zdań na temat Bundesligi a konkretnie na temat Borussi Dortmund.

Jestem po prostu pod ogromnym wrażeniem poziomu jaki obecnie prezentuje i bardzo cieszę się z faktu, że nasza trójka potrafi się tak fajnie wkomponować w ten zespół. Nie widać w ogóle by odstawali od reszty a śmiało można powiedzieć, że wykazują nawet większa zaangażowanie. Bardzo mi się to u nich podoba. Krótko chciałbym podsumować sezon w wykonaniu naszych.

 

1) Łukasz Piszczek - najlepszy prawy obrońca Bundesligi ? Wystarczy spojrzeć na jego statystyki: 4 bramki; 8 asyst; największa liczba dośrodkowań w zespole. Zawsze w czołówce przebiegniętych kilometrów jak i wykonanych sprintów, ponieważ często musi wracać z połowy przeciwnika pod swoje pole karne. Jestem pod ogromnym wrażeniem jego gry, razem z Christianem Fuchsem z Schalke 04 w mojej ocenie to dwójka najlepszych bocznych obrońców w lidze. Fuchs ma więcej asyst (10), ale wykonuje on również rzuty wolne, bramek za to ma mniej (1, z tego co pamiętam). Ale żeby nie było tak kolorowo to należy również zwrócić uwagę na jego mimo wszystko dosyć częste straty piłki i niedokładne zagrania - jest to element nad którym powinien popracować. Pamiętam też mecz u siebie z Bayernem kiedy dwa razy za lekko podawał do bramkarza, w tym raz Roman Weidenfeller musiał się wykazać niezłą szybkością aby piłki nie przejął Gomez.. Gorszy okres również się trafił - było to kilka meczów w grudniu i styczniu ( w okolicach przerwy ), kiedy przez jego nie do końca poprawne interwencje w obronie drużyna straciła kilka bramek. Także podsumowując wystawił bym mu ocenę 7/10. Bardzo dobra gra w ofensywnie, niekiedy przez to spóźniony w defensywnie, ale ma kapitalną asekuracje ze strony Subotica i Kuby. Z reguły jednak wyrabia się z powrotem, ponieważ jest bardzo szybki. Trochę za dużo strat, ale jest to element do poprawy. Natomiast bardzo dobry niemiecki magazyn Kicker, z którego zawsze korzystam za ostatnią kolejkę Bundesligi wystawił Łukaszowi note 2,5 ( w skali 1-6, gdzie 1 - klasa światowa, 6 - występ poniżej krytyk ). A za cały sezon wystawił 2,86 i jest to 12 miejsce w całej lidze ( na 211 ocenianych ). Kapitalna ocena , zwłaszcza patrząc na miejsce pierwsze - Marco Reus ( Borussia M'gladbach ) - 2,58. W całym sezonie Piszczek siedział tylko raz na ławce rezerowowej, w meczu podczas przedostatniej kolejki gdy Dortmund grał rezerwami.

 

2) Kuba Błaszczykowski - bardzo dobre statystyki, jak na regularną grę praktycznie tylko w rundzie rewanżowej ( jego gra spowodowana była głownie kontuzją Mario Goetzego w grudniu, ale trzeba uczciwie nadmienić, że ciężko pracował i mu się należało ). Wracając do statystyk: 6 bramek; 10 asyst. Zawsze, podobnie jak Łukasz w czołówce przebiegniętego dystansu i sprintów. W Dortmundzie gra już 5 sezon, ale tak naprawdę to z dobrej strony pokazał się dopiero w tym. Wypracował sobie pozycję, w której pomogło mu też trochę szczęścia ( kontuzja Mario ), ale prezentuje obecnie świetny poziom. Bardzo zaangażowany w grę ofensywną, razem z Łukaszem prawą stroną przeprowadzają większość akcji oskrzydlających ( ponad 70% gdzieś czytałem ). Wyeliminował błędy, przez które nie grał regularnie w poprzednich latach, i które zarzucał mu trener Klopp ( czyli gra za bardzo przy linii bocznej boiska, duża ilość dryblingów zakończona stratami, po których nie pracował przy odbiorze piłki - a jak wiemy pressing to podstawa w drużynie Jurgena ). Teraz tych błędów nie widać. Bardzo dobrze gra pressingiem, umie utrzymać się przy piłce i dobrze dograć. Sam trener w ostatnim meczu dał znak, że Kuba może się czuć podstawowym zawodnikiem zdejmując Łukasza Piszczka ( zamast jego ) z prawej obrony i wprowadzając Goetzego, który zagrał na lewej stronie za Grosskreutza, a on sam poszedł w miejsce Łukasza. Btw. W przyszłym sezonie trener będzie miał niemały problem z ustawieniem linii pomocy, ponieważ nie wyobrażam sobie by Kuba, Goetze, Gundogan, Perisic, Reus ( będzie grał w Dortmundzie od nowego sezonu ) czy nawet Kehl, ew. Bender miał siedzieć na ławce rezerwowej. Dobrze chociaż, że odchodzi Kagawa do MU, który swoją drogą gra często bardzo samolubnie na boisku i mnie to denerwuje osobiście ( pamiętam mecze kiedy potrafił spieprzyć akcje zamiast podać do Kuby stojącego bez opieki obrońców ). Nawet komentatorzy Eurosportu śmiali się z niego, że jest to Szybka Samurajska Noga, ponieważ nie raz potrafił swoją zwinnością "ukraść" bramkę Robertowi. Podsumowując grę Kuby w tym sezonie ( a w zasadzie w rundzie wiosennej ) wystawie mu ocenę 8/10. W zasadzie kiedy zaczął grać regularnie ciężko znaleźć mecz, w którym by się mało wyróżniał lub grał przeciętnie. Za ostatnią kolejke otrzymał fantastyczną notę 1,5. Natomiast za cały sezon - 2,81 co dało mu 9 miejsce w całej Bundeslidze! Kapitalnie Panie Kubo, kapitalnie! "Das ist der beste Kuba aller Zeiten" - słowa menadżera klubu, Michaela Zorca. I trudno się z nimi nie zgodzić.

 

3) Robert Lewandowski - na początek kilka statystyk. 22 gole; 10 asyst. 3 miejsce w klasyfikacji strzelców ( ustępując tylko Huntelaarowi - 29 bramek i Gomezowi - 26 ). Należy nadmienić, że ta dwójka przed Robertem wykonywała również rzuty karne ( odpowiednio 6 i 4 gole ). Również styl gry Gomeza i Roberta bardzo się różni. Napastnik Bayernu to zawodnik, który ewidentnie nastawiony jest tylko na grę ofensywną i na tym się skupia. Często tylko czeka na piłke, nie biorąc udziału w akcjach rozgrywających ( świadczą o tym tylko 3 asysty ). Robert natomiast często bierze udział w rozgrywaniu piłki i walczy przy jej odbiorze. Nawet kiedyś jakiś niemiecki ekspert stwierdził, że najzwyczajniej w świecie Lewandowskiemu jest trudniej trafić bramkę w porównaniu do Gomeza czy np. Raula. Jest w tym być może dużo prawdy, ale nie chcę w jakiś sposób tutaj usprawiedliwiać Roberta z tych "tylko" 22 goli. Jeśli chodzi o klasyfikację kanadyjską ( gole + asysty ) to Polak zajmuje 2 miejsce. A tabela przedstawia się tak:

 

1. Huntelaar, Klaas Jan ( FC Schalke 04 ) - 29 goli; 13 asyst; suma: 42.

2. Lewandowski, Robert ( Borussia Dortmund ) - 22 gole; 10 asyst; suma: 32.

2. Ribery, Franck ( Bayern München ) - 12 goli; 20 asyst; suma: 32.

4. Gomez, Mario ( Bayern München ) - 26 goli; 3 asysty; suma: 29.

4. Reus, Marco ( Borussia M'gladbach ) - 18 goli; 11 asyst; suma: 29.

6. Pizarro, Claudio ( Werder Bremen ) - 18 goli; 10 asyst; suma: 28.

7. Podolski, Lukas ( FC Köln ) - 18 goli; 9 asyst; suma: 27.

8. Harnik, Martin ( VfB Stuttgart ) - 17 goli; 8 asyst; suma: 25.

9. Kagawa, Shinji ( Borussia Dortmund ) - 13 goli; 11 asyst; suma: 24.

10. Mandzukic, Mario ( VfL Wolfsburg ) - 12 goli; 10 asyst; suma: 22.

 

 

Jak widać różnica między 1 i 2 miejscem jest duża. Nie da się ukryć, że Huntelaar miał kapitalny sezon - jego statyski robią wrażenie. Robert natomiast jak na pierwszy pełny sezon ( nie wchodząc z ławki rezerwowej jak w poprzednim, w którym notabene i tak miał 8 bramek ) to trzeba powiedzieć, że jest bardzo dobrze. Mimo pecha do słupków i poprzeczek, których miał na 100% najwięcej w lidze ( spokojnie ponad 10, z miejsca pamiętam 7 takich meczy - nawet ostatni ligowy gdzie miał właśnie słupek i poprzeczkę ) to wyszedł na duży plus, przy okazji bijąc rekord Polski w ilości zdobytych bramek w lidze niemieckiej ( było to 20 - Jan Furtkoka ). Odchodząc już od tych statysyk to chciałbym napisać o Lewandowskim kilka zdań. Fantastycznie gra plecami do bramki, potrafi kapitalnie przyjąć piłkę i się przy niej utrzymać ( w ostatnim meczu przypominał mi Zlatana Ibrahimovica, który właśnie grał podobnie ). Rewelacyjnie gra głową, w zasadzie to większość górnych piłek jest grana na niego. Potrafi doskonale dograć. Bardzo dobry technicznie i szybki. Młody ( 23 lata ) i perspektywiczny. Aby również nie było tak kolorowo - nie zawsze wykorzystuje praktycznie 100% sytuacje, które wypracowuje mu drużyna. Zdarzyło mu się kilka razy nie strzelić z akcji sam na sam. Być może brak mu jest w niektórych sytuacjach doświadcznia i zimnej krwi, ale liczę, że w przyszłym sezonie będzie potrafił wykorzystać wszystkie takie sytuacje i król strzelców jak nic :) Coś jeszcze pominąłem ? Hmm. Chyba nie. Także przejdę do wystawienia oceny. Ode mnie dostatnie notę 9/10. Jestem na prawdę pod ogromnym wrażeniem jego gry i nie tylko. Jest skromnym chłopakiem, który wie na ile go stać. Bardzo podoba mi się jego postawa boiskowa i pozaboiskowa. Robert grał we wszystkich meczach tego sezonu ( chyba tylko raz nie od początku, albo dwa. Nie pamiętam dokładnie ). Za ostatni mecz Kicker wystawił mu 1,5 ( tak jak Kubie, obaj po dwie bramki ). Btw. Not takich i nawet lepszych - zdarzały się 1, miał sporo. Oczywiście bywały lekkie kryzysy, w których grał przeciętnie i nie strzelał, ale nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu. Co świadczy o jego świetnej ocenie za cały sezon od Kickera - 2,87 ( 13 miejsce ). Nie bez powodu został wybranym najlepszym zawodnikiem sezonu BVB oraz najlepszym zawodnikiem ligi ( według oficjalnej strony Bundesligi ).

Btw. Robert, zmień menadżera! Ten cały Cezary Kucharski to jakaś komedia. Nie rozumiem człowieka. Na szczęście Robert nie angażuje się w te negocjacje i gra po prostu swoje. Ostatnio mnie rozwaliło jak komentator na Eurosporcie powiedział, że Kucharki to tylko bilet na mecz BVB może z czarnego rynku zdobyć, ponieważ władze go na pewno nie wpuszczą na stadion :D To tylko świadczy jakim musi być on irytującym człowiekiem. Ja sam mam nadzieję, że Lewandowski zostanie jeszcze w Dortmundzie, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie opłaca mu się odchodzić. Przecież obecnie ma zagwarantowaną grę w pierwszym składzie w drużynie, która dwa razy pod rząd zdobyła mistrzowstwo Niemiec. To o czymś świadczy. A gdyby się przeniósł do innego klubu, to nie miał by zapewnionego pierwszego składu i musiałby od nowa walczyć o pozycję. Pieniądze również nie jest powiedziane, że będzie miał większe, ponieważ BVB jest zdeterminowane aby zatrzymać Roberta ( zwłaszcza, że odchodzi Kagawa i Borussia nie pozwoli odejść dwóm najlepszym strzelcom ) i myśle, że jakaś interesująca oferta w końcu się trafi. Dlatego moim zdaniem powinien on zostać w Borussi. I mam nadzieję, żę tak się stanie.

 

Pozostałe wyróżnienia przyznane przez władze Bundesligi:

 

Najlepszy zawodnik: Robert Lewandowski (Borussia Dortmund)

Młody zawodnik: Marco Reus (Borussia Mönchengladbach)

Zbawca roku: Christian Streich (Freiburg)

Najlepszy strzelec: Klaas-Jan Huntelaar (Schalke)

Pożegnanie roku: Raul (Schalke), Michael Ballack (Bayer), Lukas Podolski (Koeln)

Niespodzianka sezonu: Bourssia Mönchengladbach i jej trener Lucien Favre

Wynik sezonu: FC Augsburg (14. miejsce)

Bramkarz sezonu: Marc-Andre ter Stegen (Borussia M'Gladbach)

Powrót sezonu: VfB Stuttgart

Decydujący moment sezonu: niewykorzystany rzut karny dla Bayernu, w przegranym 0:1 meczu z Borussią Dortmund

Trener sezonu: Juergen Klopp (Borussia Dortmund)

Degradacja sezonu: Kaiserslautern

 

 

Podsumowując jeszcze występy Polaków na boiskach niemieckiej Bundesligi dodam również, że nasze trio na strzelonych przez BVB 80 wszystkich bramek brało udział w aż 49. Czyli to jest dokładnie 61% ! Możecie sobie zobrazować mniej więcej jak ważnymi postaciami w zespole są Polacy, i że nie odgrywają oni roli statystów na boisku.

 

To może jeszcze słówko o trenerze. Jurgen Klopp w mojej ocenie to jeden z najlepszych trenerów świata. Ma bardzo dobry kontakt z zawodnikami, przy czym oni sami również czują do niego respekt. Na bardzo fajnej zasadzie istnieje ta współpraca. On sam przedłużył kontrakt, co świadczy o tym, że bardzo dobrze czuje się w Dortmundzie. Podoba mi się również jego filozofia gry - duży pressing, skład złożony w większości z młodych, perspektywicznych zawodników + kilku doświadczonych ( Kehl, Weidenfeller ). Sprawdza się to rewelacyjnie! Na duży plus jeszcze ta energia i emocje, które przekazuje swoim piłkarzom podczas meczu, stojąc i gestykulując cały czas przy linii. Bez dwóch zdań trener sezonu. Sam bardzo skromny - pamiętam wywiad zaraz po meczu, kiedy wygrali 2:0 z Monchengladbach i zagwarantowali sobie już wtedy mistrzostwo. Powiedział wtedy, że jest to świetny zespół ze słabym trenerem :)

 

Dodam jeszcze, że nie mogę się doczekać sobotniego meczu w finale pucharu Niemiec z Bayernem! Będzie się działo. Oczywiście liczę na zwycięstwo BVB i bramkę Polaka :)

 

Mam jeszcze kilka statystyk BVB podsumowujących mijający sezon Bundesligi:

 

a) Średnia nota za cały sezon 4 najlepszych drużyn: ( na podstawie Kickera )

 

1. Borussia Dortmund - 2,95

2. Bayern München - 3,18

3. Borussia M'gladbach - 3,19

4. FC Schalke 04 - 3,40

 

 

 

b) 15 graczy z najlepszą średnią ocen za cały sezon: ( na podstawie Kickera )

 

1. Reus, Marco ( Borussia M'gladbach, pomocnik ) - 2,58.

2. Ribery, Franck ( Bayern München, pomocnik ) - 2,65.

3. Hummels, Mats ( Borussia Dortmund, obrońca ) - 2,65.

3. Leno, Bernd ( Bayer Leverkusen, bramkarz ) - 2,65.

5. Kehl, Sebastian ( Borussia Dortmund, pomocnik ) - 2,75.

6. Zieler, Ron-Robert ( Hannover 96, bramkarz ) - 2,76.

7. Ulreich, Sven ( VfB Stuttgart, bramkarz ) - 2,79.

8. Weidenfeller, Roman ( Borussia Dortmund, bramkarz ) - 2,80.

9. Blaszczykowski, Jakub ( Borussia Dortmund, pomocnik ) - 2,81.

10. Brouwers, Roel ( Borussia M'gladbach, obrońca ) - 2,82.

11. Benaglio, Diego ( VfL Wolfsburg, bramkarz ) - 2,84.

12. Piszczek, Lukasz ( Borussia Dortmund, obrońca ) - 2,86.

13. Lewandowski, Robert ( Borussia Dortmund, napastnik ) - 2,87.

13. ter Stegen, Marc-André ( Borussia M'gladbach, bramkarz ) - 2,87.

15. Jentzsch, Simon ( FC Augsburg ) - 2,88.

16. Schweinsteiger, Bastian ( Bayern München, pomocnik ) - 2,88.

 

na 211 ocenianych.

 

 

 

c) Średnia ocen 12 graczy BVB za mijający sezon: ( na podstawie Kickera )

 

1. Hummels, Mats - 2,65.

2. Kehl, Sebastian - 2,75.

3. Weidenfeller, Roman - 2,80.

4. Blaszczykowski, Jakub - 2,81.

5. Piszczek, Lukasz - 2,86.

6. Lewandowski, Robert - 2,87.

7. Kagawa, Shinji - 2,88.

8. Bender, Sven - 2,89.

9. Subotic, Neven - 3,12.

10. Schmelzer, Marcel - 3,14.

11. Gündogan, Ilkay - 3,15.

12. Großkreutz, Kevin - 3,37.

 

 

 

d) Na przestrzeni całego sezonu bramkarz BVB zajął 4 miejsce w swojej kategorii.

 

e) Robert Lewandowski uzyskał najlepszą średnią notę za cały sezon w kategorii napastnicy (2,87), za nim znalazł się Klaas-Jan Huntelaar z notą 3,03. Mario Gomez miejsce 6 z oceną 3,24. A pozycję niżej sklasyfikowany został Raul. Co potwierdza moją opinię na ich temat. Tak, wiem - napastnik jest rozliczany za strzelone bramki, ale w mojej ocenie potrzeba trochę wiecęj mimo wszystko niż "stanie pod bramką przeciwnika". Dlatego jestem pod wrażeniem gry Huntelaara, który miał najwięcej bramek oraz dołożył do tego 13 asyst - brawo! Za Robertem przemawia za to młodość.

 

f) Jeśli chodzi o średnią notę dla obrońców to najlepiej z całej Bundesligi wypada Mats Hummels (2,65). Na 3 miejscu natomiast wylądował Łukasz Piszczek ze średnią notą 2,86. Oczywiście w czołowej 15 Bundesligi nie mogło zabraknąć pozostałej dwójki obrońców z BVB. Miejsce 11 - Neven Subotic (3,12) oraz pozycja 13 - Marcel Schmelzer (3,14).

 

g) Pomocnicy. Z BVB na 3 miejscu znalazł się Sebastian Kehl (2,75). Zaraz za nim Kuba (2,81), na 6 Shinji Kagawa (2,88). Kolejno 8 pozycja dla Svena Bendera (2,89) oraz 10 dla Gundogana (3,15).

 

Mam jeszcze kilka fotek :)

 

Robert z partnerką:

 

 

 

Łukasz z żoną/partnerką - sam nie wiem :)

 

 

 

Kuba z małżonką:

 

 

 

Oraz takie na sam koniec nasze trójka w komplecie :)

 

 

Brawo!

 

To tyle z mojej strony. Mam nadzieję, że kogoś to zainteresuje :)

Dziękuje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-287197
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mam nadzieję, że kogoś to zainteresuje :)

 

Mnie zainteresowało, chociaż znam te wszystkie statystyki ;)

 

Co do wybrania Roberta najlepszym zawodnikiem sezonu, to właśnie ostatnio się nad tym zastanawiałem i myślałem, kogo mogliby wybrać, no i zgadzam się z tym wyborem. Podstawowa sprawa, jest to zawodnik mistrza, który grał fenomenalnie i pobił rekord wszech czasów ligi w ilości zdobytych punktów (BVB w tym sezonie 81 pkt, poprzedni rekord Bayernu: 79 pkt). Logiczne więc, że najlepszy zawodnik ligi musi być z Borussii. A tu, nie ma wątpliwości, że Robert był najlepszy (myślałem jeszcze o Kagawie, ale on miał bardzo dobrą tylko drugą rundę).

 

Ogólnie o całym sezonie mogę powiedzieć, że jak najbardziej zasłużone zwycięstwo BVB. Tak jak mówiłem, rekord ilości punktów w sezonie pokazuje, jak fantastyczny sezon zagrało BVB.

Ja jako fan Bayernu oczywiście jestem rozczarowany drugim miejscem, zwłaszcza że przewaga punktowa po pierwszej rundzie była bardzo duża. Jednak słaby początek drugiej rundy i dwie porażki z BVB w lidze niewątpliwie wpłynęły na to, że teraz jesteśmy na drugiej pozycji. Cóż, mówi się trudno, do wygrania jeszcze dwa trofea, a potem kolejny, mam nadzieję jeszcze lepszy sezon.

 

Co do innych wyników w Bundeslidze. Drużyny które w przyszłym sezonie będą grały w pucharach europejskich oceniam bardzo wysoko. Nie będzie już tak jak w tym sezonie, gdzie do pucharów miało dostać się Mainz, a bardzo szybko odpadło. Z awansujących do LM mamy: BVB, Bayern, Schalke, a w eliminacjach Gladbach. Tutaj martwi mnie tylko Gladbach, które już wyprzedaje skład i wątpię, żeby coś osiągnęli, czy to w lidze, czy w LM. Do Ligi Europejskiej awansowały: Leverkusen, Stuttgart i Hannover. Na papierze najsłabszy wydaje się Hannover, ale mają już tegoroczne doświadczenie z LE, także tutaj jestem jak najbardziej dobrze nastawiony i liczę, że wszystkie tu drużyny będą dobrze reprezentować Bundesligę w Europie.

 

Na koniec spadkowicze, którzy całkowicie zasłużyli na to gdzie się znaleźli. K'lautern grało bardzo słaby sezon i tylko szkoda, że mamy tam dwóch Polaków. W drugim klubie, czyli Koln także mamy Polaka, a więc Peszkę. Ten jednak prawdopodobnie odejdzie, bo ma klauzulę w kontrakcie, która powoduje, że przez spadek jego klubu, można go kupić za grosze. Pytanie, czy znajdzie się jakiś chętny, ale myślę, że nie powinno być z tym problemu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-287203
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

Plotka głosi, że sam Floro Perez chce Piszczka w Realu Madryt. Jeśli to prawda, to może dojść do jednego z większych transferów z udziałem polskiego zawodnika. Piszczka rywalem byłby Arbeloa, którego Łukasz zjada na śniadanie i miałby spore szansę zostać podstawowym piłkarzem jednej z najlepszych drużyn świata. Jeśli Real rzeczywiście będzie go chciał, to niech Piszczek się nie zastanawia tylko przyjmuje ofertę. Może stać sie jednym z najlepszych na swojej pozycji grając w Madrycie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/21767-pilka-no%C5%BCna-dyskusja-og%C3%B3lna/page/127/#findComment-287222
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Do NFL to w sumie teraz ciężko komukolwiek się porównywać, bo jest na absolutnym topie. To jak niszczy oglądalnością obecne NBA mówi samo za siebie. WWE o takich wynikach może jedynie pomarzyć. Co do tego nie jestem taki pewny. O ile jeszcze w czasie RTWM jestem w stanie sobie wyobrazić, że liczby mogą być wysokie tak później spodziewam się spadku. Dużo osób będzie oglądało galę z odtworzenia, po emisji przez co wyniki oglądalności nie będą aż tak duże. Pamiętajmy, że pierwsze Roł było bardzo mocno promowane i docierało nawet do ,,niedzielnego'' fana.
    • MattDevitto
      KINO @ CzaQ  
    • HeymanGuy
      UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 – 11.01.2025 UFC rozpoczęło 2025 rok od kolejnej gali w Las Vegas, a na przód wysunęła się strawweightowa wojna Mackenzie Dern vs Amanda Ribas 2. Panie miały już ze sobą jeden pojedynek z 2019 roku, który wygrała Ribas. Jednak teraz to Dern była górą i zrobiła to w stylu, który zadowolił każdego fana jiu-jitsu. Wielki zwycięzca gali? No cóż, to zdecydowanie Mackenzie Dern, która w trzeciej rundzie wciągnęła Ribas w klasyczne „Jiu-Jitsu 101” – perfekcyjne przejście do dominującej pozycji, armbar, i koniec ostateczny w 4:56. Main Event był mistrzostwem techniki, bo choć Ribas próbowała wywrzeć presję, Dern pokazała, jak należy wykorzystywać każdą chwilę. W pierwszej rundzie obie zawodniczki miały swoje momenty, ale to Dern dominowała na ziemi. W drugiej rundzie to Ribas przejęła inicjatywę, ale to właśnie w trzeciej rundzie Dern trafiła na właściwy moment, wykorzystując błąd Ribas przy próbie obalenia i zmuszając ją do poddania. Wspaniały parter. Bisping pochwalił, to nie będę gorszy, co mi tam. Santiago Ponzinibbio nie miał zawahań – on po prostu stłamsił Carlstona Harrisa w trzeciej rundzie. Tylko że sędzia… cóż, był trochę za szybki z przerwaniem walki. Harris, który po serii ciosów wyglądał jak marionetka, wydawał się jeszcze w grze. Sędzia przerwał jednak walkę w 3:13 trzeciej rundy, co wywołało sporo kontrowersji. Harris sam powiedział, że byłby w stanie walczyć dalej, ale decyzja sędziego nie podlegała dyskusji. Cóż, Ponzinibbio i tak był na drodze do zwycięstwa, ale Harris może poczuć się trochę niechętnie traktowany przez arbitrów. Cesar Almeida zaimponował z nawiązką w swojej walce z Abdul Razakiem Alhassanem. Alhassan rozpoczął od silnego ciosu, ale zapomniał o jednym – trzeba pilnować swojej obrony. Almeida znalazł dziurę w obronie, kontrując krótkim prawym, a następnie precyzyjnie kończąc wszystko lewym hakiem, który posłał Alhassana do snu w 4:16 pierwszej rundy. KO roku? No kurde, mamy styczeń, ale faktycznie siadło. A co z Christianem Rodriguezem? Ten facet znowu położył na deskach faworyta, tym razem Austina Bashiego. Bashi, który był typowany na przyszłą gwiazdę UFC, nie mógł znaleźć odpowiedzi na wszystko, co Rodriguez mu serwował. Obalenia, parter, a gdy walka zaczęła się rozkręcać, Rodriguez po prostu dominował. Z wynikiem 29-28 na kartach sędziów, 23-latek z Wisconsin udowodnił, że jego plan „nie dać się obalić i uderzać” działa jak złoto. Punahele Soriano miał w planach grappling, ale w 31 sekundzie zakończył walkę z Urosem Mediciem jednym prostym ciosem. Zaskoczenie? Zdecydowanie. Soriano wstrząsnął Serbem jak drzewem. Medic nie wiedział, co go uderzyło. Soriano, który staje się coraz groźniejszy w welterweight, nie dał Medicowi żadnych szans. Ihor Potieria – ubogi w ostatnich występach – nie miał szczęścia na tej gali. Już po 2 minutach wylądował na deskach po kolanie w krocze i choć próbował się podnieść, to Marco Tulio szybko zakończył jego cierpienia serią ciosów. Przegrana, która tylko pogłębia kryzys Ukraińca w UFC. Roman Kopylov pokonał Chrisa Curtisa przez nokaut (kopnięcie) w 4:59 rundy 3. Walka była bardzo wyrównana, z obydwoma zawodnikami wymieniającymi ciosy w stójce przez większość czasu. Jednak w ostatnich sekundach trzeciej rundy, Kopylov wyprowadził kopnięcie głową, które trafiło Curtisa, wysyłając go na matę. Curtis próbował się podnieść i był w stanie nieco się poruszyć, ale sędzia zdecydował się przerwać walkę na 1 sekundę przed końcem. Curtis wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego, ponieważ uważał, że byłby w stanie kontynuować walkę. Kopylov zdobył swoje 12. zwycięstwo przez nokaut w karierze. Zdecydowanie nie zawiódł Jacobe Smith, który w 73 sekundy posłał Preston Parsonsa do snu, pozostając niepokonanym. Ten facet na pewno ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Może nawet zacząć starać się o walkę o tytuł, bo zapowiedzi były jasne – Belal Muhammad, szykuj się! Gala UFC Fight Night: Dern vs. Ribas 2 to prawdziwa karuzela. Zwycięzcy podnieśli poziom i sprawili, że 2025 rozpoczął się od mocnych akcentów w Vegas. Mimo kontrowersji z przedwczesnym przerwaniem walki Ponzinibbio-Harris, reszta pojedynków dostarczyła mnóstwo widowiskowych momentów, od perfekcyjnego jiu-jitsu po brutalne nokauty. A najważniejsze? Nowe gwiazdy mogą zdominować 2025 rok. Wiem, że nie po kolei walki, bo ME oceniłem jako pierwszy, ale pisałem w miarę możliwości z głowy. Po uruchomieniu tematu ROH, mam nadzieję, że uda się ruszyć i ten  
    • HeymanGuy
      AEW Collision - 11.01.2025: Zaczynamy bez wprowadzenia! Harley Cameron pojawia się z gitarą i śpiewa o tym, jak nadchodzi gniew. Mariah May mówi, że dzisiaj będą "Hot Girl Graps" i Harley nie zaśpiewa więcej, jak tylko wyrwie jej struny głosowe. Big Bill z kolei dodaje, że Cope skrócił swoje imię, a on skróci jego karierę. Jericho zapowiada, że pokaże, że Harwood jaki potrafi być ,,NoGood!" Cope vs. Big Bill: Pierwsza walka wieczoru była dokładnie tym, czego można było się spodziewać – solidną potyczką między legendą a jednym z najbardziej nieprzewidywalnych big manów w AEW. Big Bill gra swoją rolę świetnie – jest nie tylko duży, ale też zaskakująco mobilny. To on kontrolował większą część walki, co podkreśliło zwinność i doświadczenie Cope’a, który musiał walczyć z defensywy. Widać, że Cope, choć ma swoje lata, wciąż potrafi się odnaleźć w ringu, ale coś tutaj nie do końca zaskoczyło. Może to kwestia stylu – Bill świetnie sprawdza się jako dominator, ale brakuje mu jeszcze tej „iskry”, by pociągnąć bardziej emocjonalną narrację w ringu. Finał, w którym Cope sięgnął po Rear Naked Choke, zaskoczył, ale był trochę „meh”. Widzisz Spear i myślisz, że to koniec, a tu nagle... duszenie? Takie zakończenie pasowałoby bardziej do walki technicznej niż do brawlu. Trochę jakby brakło pomysłu na to, jak zakończyć walkę efektowniej. Niemniej jednak, Cope wygrywa, a Big Bill nie wychodzi z tego pojedynku osłabiony – po prostu zabrakło emocji. Hangman Promo: Page mówi o swoim trudnym roku i o tym, jak to, co wydarzyło się w 2024, niemal zniszczyło jego rodzinę. Przyznaje, że czuł się zawstydzony, ale podjął decyzję, by działać. Skończył ze  Swervem, ale teraz skupia się na Christopherze Danielsie. Texas Deathmatch w przyszłym tygodniu na Collision ma być ostatecznym rozwiązaniem. Mocne, emocjonalne promo. Pac vs. Komander: Czysta uczta dla fanów szybkiego tempa i akrobatyki. Komander jest jak żywa reklama tego, jak świetnie wygląda lucha libre w AEW, a Pac… cóż, to Pac – facet, który mógłby sprzedać swoje akcje w ringu nawet najbardziej wybrednemu fanowi. Od początku było jasne, że Pac wygra. Nie ma opcji, by AEW osłabiło kogoś o takiej renomie, ale Komander dostał swoje momenty. Jego Springboard Destroyer? Niezły. Problem polega na tym, że czasami takie walki stają się bardziej pokazem sztuczek niż faktyczną walką. Pac musiał się trochę „powstrzymywać”, żeby Komander miał szansę wyglądać groźnie, co było widać zwłaszcza w momentach, gdy Komander trafiał go jakąś finezyjną kombinacją, a Pac zamiast natychmiastowego kontrataku... chwilę „czekał”. Końcówka z Brutalizerem? Klasa sama w sobie. To właśnie ta agresja i techniczna precyzja Pac’a sprawia, że każda jego wygrana wygląda jak coś więcej niż zwykłe zwycięstwo. Pac to bestia, a Komander – choć spektakularny – wciąż ma przed sobą sporo pracy, by wejść na poziom m.in. Anglika. Death Riders vs. The Outrunners: Dobra, techniczna walka drużynowa z elementami klasycznej strategii tag-team. Claudio i Yuta dominują dzięki sprytowi i pracy nad nogą Magnusa. The Outrunners mają momenty chwały, ale Death Riders kończą walkę po kombinacji Giant Swing i Rocket Launched Splash. Świetna chemia drużynowa. Yuta wciąż wydaje się najsłabszym ogniwem, co prawdopodobnie jest celowym zabiegiem. Promo Hobbs: Hobbs mówi o swojej trudnej przeszłości i konfrontacji z Moxleyem. Twierdzi, że Mox nie ma żadnej szansy go zranić i że na Maximum Carnage Moxley stanie się jego ofiarą. Szkoda, że to wszystko to tylko gadanie, może mnie zjecie, ale w sumie wolałbym Hobbsa jako mistrza AEW w tym momencie, niż Moxa, ale to rozmowa na inny temat. Mariah May vs. Harley Cameron: "Hot Girl Graps" dostarcza. Cameron ma swoje momenty, ale Mariah May pokazuje, dlaczego utrzymuje się na szczycie i mierzy jeszcze wyżej. Walka kończy się po Storm Zero, a May wychodzi z ringu jako pewna siebie zwyciężczyni. Solidna walka z kilkoma efektownymi akcjami, które podkreśliły rozwój Cameron, jakiś tam. Brody King vs. Trevor Blackwell: Dominacja Brody’ego od początku do końca. Gonzo Bomb kończy walkę w mniej niż dwie minuty. Brody wygląda na bestię po swoim występie na Tokyo Dome. Idealny squash, by wzmocnić pozycję Kinga. AEW TNT Title Match - Daniel Garcia (c) vs. Katsuyori Shibata: To była walka, którą chciało się oglądać z pełnym skupieniem. Shibata jest mistrzem techniki, a Garcia – mimo swojego młodego wieku – już dawno udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych techników młodego pokolenia. To była uczta dla tych, którzy kochają detale w wrestlingu – wymiany chwytów, kontrolowanie dystansu, gra psychologiczna. Shibata przypomina czołg – idzie na ciebie powoli, ale konsekwentnie, i każdy jego ruch wydaje się przemyślany. Garcia, z drugiej strony, grał rolę przebiegłego pyszałka, który próbuje zaskoczyć swojego rywala sprytem. Dragon Tamer? Świetny moment, ale Shibata to nie ktoś, kto się poddaje przy pierwszej lepszej okazji. Finał z szybkim Jackknife Pinem był idealnym rozwiązaniem. Shibata przegrywa, ale nie wygląda na słabszego. Garcia wygrywa, ale wie, że ledwo uszedł z życiem. To była jedna z tych walk, po której fani obu zawodników mogą być zadowoleni. Shibata – mimo porażki – wciąż jest ikoną, a Garcia – mistrzem, który w końcu zaczyna wyglądać jak ktoś, kto może zbudować naprawdę solidną historię wokół pasa TNT. Dax Harwood vs. Chris Jericho: No i tutaj mamy problem. Dax Harwood i Chris Jericho to doświadczeni zawodnicy, ale ta walka była.. za długa i niepotrzebna. Jericho, mimo że wciąż jest świetny w swojej roli heel’a, wydaje się trochę „na autopilocie”. Harwood z kolei wyglądał na faceta, który próbuje udowodnić, że jest lepszy niż jego pozycja na karcie sugeruje – ale coś tu nie kliknęło. Przeciąganie? Sporo. Tempo? Momentami ospałe. Zakończenie? Typowy Jericho – nieczyste zagranie, uderzenie pasem ROH World i Judas Effect. Fani Jericho dostali dokładnie to, co zawsze, ale reszta… cóż, chyba liczyła na coś więcej. Prawdziwa wartość tej walki leżała w post-matchowym chaosie. Hobbs wyglądał jak prawdziwa gwiazda, demolując wszystko i wszystkich. Może to był prawdziwy cel tej walki – pokazać, że Hobbs jest gotowy na większe rzeczy. Jeśli tak, to cel osiągnięty, ale sama walka? Do zapomnienia. Collision było solidnym show, choć brakowało tego „wow”. Najlepsze momenty to techniczna uczta Garcii i Shibaty oraz dynamiczna walka Pac’a i Komandera. Cope i Big Bill otworzyli wieczór solidnie, ale bez emocji. Jericho i Harwood? Cóż, trochę zawiedli. Promo Hangmana Page’a i końcowa dominacja Hobbsa to elementy, które gdzieś tam do czegoś fajnego doprowadzą, ale reszta? Raczej standardowe show AEW.
    • BartKowSky
      Ja bym widział to tak: WM: Cena vs Punk bez pasa na szali- Brooks mógłby go wywalić w Royal Rumble będąc w finałowej czwórce, byłaby jakaś podwalina do feudu Summerslam: Cena vs Orton, tak po prostu dla finalnego zamknięcia tej rywalizacji Survivor Series: Cena vs mistrz WWE- Jasiek tę walkę wygrywa, ale zaraz potem traci pas przez wykorzystanie walizki (np. przez Owensa). 17 title runów jest, mocne podbudowanie posiadacza walizki też jest 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...