Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Pilka nożna - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Ktoś wierzył w odrodzenie BVB? So, i've got some bad news for you. BVB gra tak samo słabo, a może i jeszcze gorzej niż w poprzedniej rundzie.

Dortmund-Augsburg 0-1

Wyśmiewając się z postawy BVB mógłbym powiedzieć, że dostaliśmy typowy mecz drużyny walczącej o Lige Mistrzów z drużyną broniącą sie przed spadkiem: faworyt przeważał. I tak, faworytem i tym lepszym był Augsburg. Niesamowitą robotę robi tam Markus Weinzierl. Z takim składem realnie walczyć o pierwsza trójkę? Wielki szacun.

A BVB ma problem. Problemy nie znikają, a gra wygląda coraz gorzej. Dziś NIKT nie był wart pochwalenia. Cała drużyna zagrała fatalnie, a takie osoby jak Mkhitarian i Grosskreuz powinny dostać zakaz gry.

Ciekaw jestem ile jeszcze będą trzymać Kloppa na stanowisku. Niby mówili, że go nie zwolnią, ale to przestaje być śmieszne i naprawdę spadek BVB staje się bardzo realny. Tu potrzebna jest rewolucja i kompletny restart. Z tego co jest nic się już nie wyciągnie.

 

BTW chciałbym wspomnieć i oddać cześć jednemu z najwybitniejszych trenerów Bundesligi, bo dziś trafila do nas informacja, że zmarł Udo Lattek. Pamiętam go z programu publicystycznego Doppelpass. Nawet mimo wieku był niesamowitym ekspertem, który nie dość, że znał się na piłce, to miał cięty język i nie bał się mówić wprost co czuje. Przy okazji warto też powiedzieć, że urodził się on na terenie dzisiejszej Polski, na Mazurach.

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    648

  • Euz

    359

  • Bastian

    325

  • NalepRKO

    272

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Real odniósł dzisiaj zwycięstwo, które okupione zostało olbrzymimi stratami, bowiem na derby z Atletico pojadą bez Marcelo (pauzuje za żółte), Jamesa (kontuzja w dzisiejszym meczu - 2 tygodnie przerwy) i Ramosa (kontuzja w dzisiejszym meczu - 4 tygodnie przerwy). Do tego dochodzą wcześniejsze urazy Pepe i Fabio Coentrao... Ogólnie rzecz biorąc, obrona Realu będzie wyglądać tragicznie. Już w dzisiejszym spotkaniu było widać jak łatwa będzie do przejścia, a co dopiero dla takiego rywala jak Atletico :/ Dodatkowo wróci Ronaldo, co dla mnie akurat jest niezbyt dobrą wiadomością, bo zawodnicy w końcu ogarnęli, że bez Crisa radzą sobie znakomicie. A gdy Portugalczyk wróci do składu, ponownie będą uzależnieni od jego gry :(

W dzisiejszym meczu na plus Isco, ale to już jest tradycja. Facet jest wzorem ducha Los Blancos. Waleczny, grający zespołowo, nie bojący się dryblingów ani strzałów z daleka, lubiący niekonwencjonalne rozwiązania. Za kilka lat to on ma mieć opaskę kapitańską i już :) Oprócz niego dobrze zagrał Karim (aktywny w ataku, ładnie się zgrywał z pozostałymi), Marcelo (trzysetny mecz okupiony asystą; aktywny, choć jego wrzutki były nieco za mocne; tylko ta żółta, choć wg. mnie nie było to wejście na żółtą, aczkolwiek sędzie mógł to tak zinterpretować), James (dobrze się zachował przy bramce, miał ze dwa przyzwoite zachowania w ofensywie, potem kontuzja) i Bale (pod koniec trochę za dużo finezji, ale przez cały mecz ładnie napędzał atak). Pokazał się Khedira, który nawet otarł się o zdobycie bramki. Natomiast obrona wypadła najgorzej. Nie jestem w stanie stwierdzić czyja to wina, ale Sevilla w pierwszej połowie grała lepszy futbol, a przegrywała dwiema bramkami. Zabrakło im szczęścia i wykończenia. Co jest w tym najgorsze - że na pierwszy rzut oka to w tej obronie nikt błędów nie popełniał. Bo Nacho ładnie czyścił, Arbeloa również nie spieprzył sprawy, Varane w sumie też nie. A jednak coś tam nie trybiło. I jeśli to samo będzie z Atleti, to Barca będzie już tylko punkt za Królewskimi...

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  378
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline

...jeśli wygra swój mecz, a Real rzeczywiście przegra ;) Co do obrony na derby, to na Twitterze widziałem informację, jakoby Ancelotti powiedział, że Coentrao będzie gotowy na sobotę.

  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

jakoby Ancelotti powiedział, że Coentrao będzie gotowy na sobotę.

To już coś, wtedy linia obrony będzie wyglądała przynajmniej przyzwoicie: Fabio-Nacho-Varane-Carvajal. Jedyna zaleta to brak Arbeloi :P Ale mimo wszystko - Nacho musiałby grać przynajmniej tak dobrze, jak dzisiaj, Varane gra z reguły w porządku, ale potrafi tak jak Ramos, spieprzyć mecz jednym błędem, Fabio w obronie to jest gigant, a Carvajal od Alvaro to pod każdym względem jest przydatniejszy na boisku :)

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Stuttgart-Bayern 0:2

To nie był dobry mecz Bayernu. Grali wolno, słabo, a człowiek wręcz zasypiał., Najważniejsze jednak są 3pkt. To jest właśnie różnica między Bayernem, a takim BVB. My jak gramy słabo, to i tak jesteśmy w stanie zdobyć pkt. Oni natomiast jak grają słabo, to już na całego i nie wychodzą ze spotkania nawet z 1pkt.

Oby powili następowała poprawa gry Bawarczyków. Na razie nie ma co bić alarmów, ale zaraz zacznie się LM, a wtedy trzeba już być w formie (nawet jeśli to tylko Szachtar).

 

A jak już wspomniałem o BVB, to Ci wygrali dziś z Freiburgiem 3:0. Spotkania nie oglądałem, bo odbywało się równocześnie z meczem Bayernu. Wynik ten brałbym jednak na spokojnie, a już na pewno nie mówiłbym o końcu kryzysu. Oczywiście, to może być początek jego końca, ale do tego jeszcze długa droga. Na razie to malutki krok, zwłaszcza, że rywal nie był szczególnie ciężki.


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Atletico zrobiło to kolejny raz i tym razem ośmieszyli Real, demolując ich u siebie w stosunku 4-0. Wiele można zrzucić na to, jak prezentował się skład zdobywców Ligi Mistrzów w tym spotkaniu, zwłaszcza linia defensywna, niemniej jednak nie usprawiedliwia to totalnej anihilacji wykonanej przez obecnych mistrzów Hiszpanii i braku jakiegokolwiek pomysłu na grę po stronie przyjezdnych. Świetny mecz młodego Saula Nigueza, który oprócz fenomenalnej bramki dołożył też asystę i wyrasta na jedno z odkryć tego sezonu po stronie Roijoblancos i na pewno warto śledzić jego rozwój.

 

Na boiskach Premier League ponownie potknął się Manchester City, zaledwie remisując u siebie z Hull 1-1, dzięki trafieniu Jamesa Milnera w doliczonym czasie gry z rzutu wolnego. Wynik ten pozwolił odskoczyć Chelsea na siedem punktów, bo Londyńczycy wygrali na wyjeździe z Aston Villą 2-1, po golach Hazarda i Ivanovicia, bardzo ładnym golu swoją drogą z lewej nogi. Dla AV ważne było to, że chyba po ponad dziewięciu godzinach w końcu znaleźli drogę do siatki. Dwoma klasykami tej kolejki PL były derby Liverpoolu oraz północnego Londynu. O ile w meczu Everton - Liverpool skończyło się na bezbramkowym remisie, tak w stolicy po raz kolejny dał o sobie znać kat miejscowych drużyn, a więc HurriKane i jego dwie bramki dały Tottenhamowi wygraną nad Arsenalem, a także pozwoliło im przeskoczyć Kanonierów w ligowej tabeli.

 

Skoro Harry Kane tak lubi strzelać Chelsea i Arsenalowi, ciekawe jak poradzi sobie 1 marca, w meczu finałowym Capital One Cup, właśnie przeciwko The Blues.

Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Jak tak dalej pójdzie strzelanie młodemu Anglikowi, to Koguty będą grały na - jak to ładnie komentator wymyślił - White Hart Kane :D Mecz był świetny. Dynamiki i akcji podbramkowych nie brakowało, a wygrana Tottenhamu cieszy jeszcze bardziej...

 

A właściwie osładza to, co stało się kilka minut później na hiszpańskich boiskach. Real został zjechany przez Atletico. Nie powiem za wiele o tym spotkaniu, bo szkoda mi było zdrowia i nerwów i odpuściłem sobie patrzenie na to widowisko po 20 minucie. Tyle mi wystarczyło, żeby dojść do wniosku, że w Realu potrzeba zrobić kilka przemyślanych sprzedaży i zakupów.

Ronaldo jest tam chyba tylko z powodu olbrzymiej forsy, którą Florentino zbija na Portugalczyku. Facet od ponad dwóch miechów nie gra nic. Te bramki, które zdobył niewiele znaczą, gdyż licznik nabijał sobie w spotkaniach ze słabszymi rywalami. Ogólnie nie błyszczy ani strzałem, ani dryblingiem, ani podaniami, za to zdecydowanie za dużo cwaniaczy, nurkuje i cieszy niepotrzebnie ryj, a za mało daje drużynie.

Era Casillasa też się już skończyła. Wpuszczona szmata, nie pierwsza w ostatnich kilkunastu spotkaniach. Brakuje Ikerowi tej koncentracji. Przykro patrzeć, ale obecnie Casillas to tylko nazwisko. A Navas wcale nie zasługuje na pierwszy skład i kompletnie nie rozumiem jego obrońców. Potrzebny jest jeden bramkarz, który nie będzie się pieprzył i będzie stał w bramce przez cały sezon. Ta kretyńska rotacja Carlo nikomu nie pomaga.

Bale może nie jest do zmiany, ale ewidentnie gość nie prezentuje takiej formy, jakiej się od niego oczekuje. Khedira to nie jest materiał na wysuniętego środkowego pomocnika, a tak dzisiaj zagrał. James okazał się graczem z jedną nogą, który póki co gra przyzwoicie, ale za te pieniądze... Jese bez formy, Illara bez umiejętności, ławka krótka, a plaga kontuzji nadeszła. Nie wierzę w obronę Ligi Mistrzów, jeśli sprawy będą dalej tak wyglądały.

A z graczy, których naprawdę można pochwalić na przestrzeni całego sezonu jest niewielu. Isco (ewidentnie wzór do naśladowania na boisku, jego waleczność jest nieoceniona), Benzema (skoro w drużynie za strzelanie biorą się pomocnicy i skrzydłowi, to ktoś asystować musi - Benzi robi to świetnie), Kroos (zastąpił Xabiego i robi to dobrze - wystarczy), Marcelo, Pepe, Cavajal i Modrić. Coentrao czy Nacho również nie grali źle, ale mało, więc ciężko ich brać pod uwagę. Ech...dzisiejszy mecz strasznie skomplikował sprawę, bo pokazał jak łatwo ograć Królewskich :/

1047920915357ecfbacc6b.jpg

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Po wczorajszym meczu Arsenal - Monaco, w którym to Kanonierzy dostali 1-3, mam opinię, która jest oczywista dla chyba wszystkich: nieszczęściom Anglików winny jest Arsene Wenger. Papcio ma swój autorski projekt, jest odpowiedzialny za kształt drużyny i całkowicie przespał wymianę pokoleniową w drużynie - facet stracił Henry'ego, Piresa, Ljungberga, Campbella, Cole'a, Seamana, Bergkampa, Vieirę itp itd, a nie potrafił zastąpić ich zawodnikami o odpowiedniej klasie, w efekcie czego od lat mamy do czynienia z agonią Arsenalu. Fatalnie się ich ogląda w grze przeciwko zdyscyplinowanym taktycznie zespołom, Armatki są bezradne i strzelają ślepakami. Do tego facet, który od wielu lat nie wygrał nic znaczącego, nie będzie autorytetem dla takiego Sancheza czy Ozila, którzy wygrali wiele i grali u wielkich trenerów (Mourinho, Guardiola). Prawda jest taka, że Francuzowi powinno się podziękować za współpracę, nawet przemęczyć się rok bez trofeum czwartego miejsca i dokonać gruntownej przebudowy drużyny. To, co w tym zespole robi Mertesacker czy Giroud to żart, obaj są drewniani, a Mertesacker wczoraj osiągnął coś fenomenalnego - miał udział przy trzech golach, niestety wszystkie dla przeciwników. Kanonierów pognębił Berbatov - Bułgar na emeryturce w księstwie strzelił gola, zastawiał się i spokojnie kontrolował piłkę. Wielkie brawa dla Joao Moutinho za zabawę z Gibbsem i fenomenalne zagranie, którego jednak nie potrafił jeden z kolegów (Martial chyba) przełożyć na bramkę.

 

U siebie z Barceloną 1-2 przegrał również Manchester City. W sumie to nie dziwi, bo City nie potrafi osiągnąć nic wielkiego w LM, ale zastanawia brak wyciągnięcia jakichkolwiek konsekwencji z zeszłego roku, kiedy to również mierzyli się z Barcą. Oczywiście brakowało pauzującego za kartki Yaya Toure, nie pomogła gra w dziesiątkę po dwóch żółtych Clichy'ego, niemniej przegrywając u siebie 1-2 już wydali na siebie wyrok, bo na Camp Nou strat nie odrobią.

Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Czas wrócić do pisania na forum, a zacząć trzeba oczywiście w temacie z piłką nożną :D

 

Nie chcę opisywać wszystkiego, więc napiszę (tak samo jak w tematach o wrestlingu) parę uwag.

 

Na początek oczywiście Bayern. Bawarczycy wracają do formy! Ostatnie 3 mecze w lidze? 8:0, 6:0, 4:1. Oczywiście, rywale nie jacyś potężni, ale nawet sam Guardiola powiedział, że przywiązuje do tych spotkań wiele uwagi bo przy dobrej grze można nabrać naprawdę niezłego rozpędu. I tak to właśnie wygląda, o czym mam nadzieję, że przekonam się w środę w pucharze Niemiec. Ważna informacja jest taka, że Robben wskakuje na pierwsze miejsce strzelców i staje przed realną szansą walki o koronę króla strzelców. To tylko potwierdza w jakiej jest formie i jak ważną jest postacią tej drużyny. Nawet jak gramy słabo, to Robben ciągnie grę. Trochę wkurza mnie to, że ludzie tak go hejtują. Za nurkowa nie jeszcze spoko, bo rzeczywiście zdarza mu się przesadzać (chociaż w ostatnim meczu był parę razy faulowany POZA polem karnym, a sędzia nawet nie gwizdnął). Mówienie natomiast o nim, że jest egoistą, albo że nie dogaduje się z Lewym to totalny absurd.

Przechodząc do Lewego, to ten też zaczyna łapać formę. Jest już drugim najlepszym strzelcem drużyny i ma 11 bramek (Robben 17), co daje mu 4 miejsce w tabeli strzelców.

Tak bardzo zachwycam się Bayernem, ale jednak między spotkaniami w lidze trafił im się mecz LM z Szachtarem w którym zagrali bardzo słabo. Miałem wrażenie, że chcą zagrać na 0:0 i to im się udało. Ryzykowny wynik, bo jeden głupio stracony gol na Allianz i będą nerwy.

 

 

Druga drużyna o której chcę wspomnieć to BVB. Po haniebnej porażce z Augsburgiem, gdzie wydawało się, że nie ma nadziei dla Borussii, ci wygrali już 4 mecze z rzędu, wskoczyli na 10 miejsce w lidze i - uwaga - do pucharów brakuje im 7pkt, a do kwalifikacji LM 8! Bezpośredni awans do LM to już 12 pkt straty. Generalnie więc jeszcze wszystko możliwe.

Co ciekawe, samo BVB nie zachwyca jakoś bardzo. W sumie to tylko sobotni mecz z Schalke zagrali bardzo dobrze, ale to wynikało z gry Schalke (o czym za chwilę). Borussia dalej traci głupie gole, dalej robią błędy. Kluczowe jest jedna to, że są skuteczniejsi i zaczęli strzelać gole. Niewątpliwie ich motorem napędowym jest Reus, który po przedłużeniu umowy w pełni mógł skupić się na grze w piłkę.

W LM z Juve zagrali dobre 45 minut, ale i tak przegrywali. Niestety pojawiły się problemy z ligi, a więc wykorzystywanie okazji. Druga połowa była już fatalna w ich wykonaniu i tak naprawdę mogą się cieszyć z tego, że wywieźli z Włoch wynik 2:1.

 

Wspominałem wcześniej o Schalke. Ich trenerem jest Di Mateo. Wszyscy wiemy jakim jest trenerem, a może raczej powinniśmy mówić "murarzem"? ;) Schalke ogląda się fatalnie. Drużyna broni się praktycznie przez cały mecz i liczy jedynie na swoich szybkich zawodników w ataku. Jeśli ci zawodzą, to jest lipa totalna. W walce z silniejszymi rywalami jest jeszcze gorzej, bo drużyna w ogóle nie próbuje walczyć. Od początku do końca się bronią, jakby z myślą, żeby przegrać jak najmniejszą liczbą goli. 0 ryzyka. I tak było z Bayernem na początku rundy (a Bayern był wtedy fatalny), tak było z Realem w LM i tak było teraz z BVB.

 

Ostatnia niemiecka drużyna w LM to Bayer Leverkusen. Drużyna, której nie dawałem większych szans z Atletico, a wynik 0:0 przyjąłbym przed meczem z wielką radością. Mecz zakończył się wygraną 1:0 i... był niedosyt. Bayer po serii naprawdę słabych spotkań zagrał z drużyną z Madrytu świetny mecz. Szkoda, że nie strzelili nic więcej, bo 1:0 to bardzo ryzykowny wynik. Liczę jednak, że zaskoczą świat i wyeliminują zeszłorocznego finalistę ;)

 

Na koniec dwie drużyny grające w LE.

Niestety Gladbach już odpadło, ale mecz z Sevillą był bardzo wyrównany (wynik 3:2 dla Hiszpanów). Szkoda ich, choć trzeba przyznać, że w tej rundzie trochę opadli z sił i grają słabiej.

Żaden spadek formy nie spotkał natomiast Wolfsburga. Przyjście Shurrle dało im dodatkowego kopa i nadal grają świetnie. Andre nie gra jednak tak dobrze, jakby od niego oczekiwano (tylko pierwszy mecz miał świetny). Drużynie urosła jednak inna gwiazda: Bas Dost. Przed tą rudną każdy powtarzał, że Wilki potrzebują nowego, klasowego napastnika. I dostali nawet go nie kupując. Dost złapał niesamowity wiatr w żagle. Od początku rundy i meczu z Bayernem, a więc w 6 kolejkach ligowych strzelił 11 goli! (poprzednia cała runda... 2 gole). Dodatkowo w dwóch kolejkach LE 2 dodatkowe gole. Razem 13 goli w 8 spotkaniach. Mega forma.

Wolfsburg w następnej rundzie LE trafił na Inter. Liga włoska to już nie ta siła co kiedyś, a kluby z Mediolanu pokazują to najlepiej. Mecz na pewno nie będzie łatwy, ale jeśli Wilki utrzymają formę, to powinni dać sobie radę.

 

Na koniec parę słów na Legii. Bardzo krytycznych słów. I już nawet nie obchodzi mnie ich mecz z Ajaxem i to, że odpadli. Powiedzcie mi jednak, jak można ich lubić skoro patrzymy na tak żenujące zachowania jak kibiców (obraźliwe śpiewy i wpisy w kierunku Milika), albo Kucharczyka w wywiadach. Już nie wspomnę o Michale Żyro, który uważał że zagrali 3 dobre połowy, a Ajax tylko jedną :D

Naprawdę nie potrafię im kibicować. Wiele osób mówi, że w europie trzeba kibicować naszym. Mogę kibicowac każdemu, ale nie Legii. Właśnie ostatnimi tygodniami potwierdzili mi dlaczego tak bardzo ich nie lubię.


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Wiele osób mówi, że w europie trzeba kibicować naszym. Mogę kibicowac każdemu, ale nie Legii. Właśnie ostatnimi tygodniami potwierdzili mi dlaczego tak bardzo ich nie lubię.

 

Uważaj na słowa, bo filo wpadnie z Legia na zlocie i będzie inna gadka :D

 

 

Co do wpisu to zgadzam się z Tobą, a te wiele osób to pierdoli jak potłuczone, co to niby znaczy "kibicować naszym?", to nie reprezentacja tylko kluby sportowe.

Dla mnie idiotyczne zachowanie to właśnie takie ze ktoś nie lubi danego klubu w lidze polskiej, a nagle trzyma za nim kciuki bo ten gra z klubem granicznym.

Co do meczu, to trzeba być strasznie naiwnym, jak się myślało że pojadą Ajax. Gdzie polska liga a gdzie czołówka Holandii... i nawet po takim deklasowaniu, nadal słysze żenujące głosy, że to były spieprzone połowy, że błędy, że takiej dysproporcji wcale nie było :D

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Ładnie pograło wczoraj Schalke. Chwilę temu mocno ich krytykowałem, a oni po porażce z BVB grają lepiej i co najważniejsze strzelają dużo goli. Wczoraj z Realem naprawdę postraszyli i przy odrobinie większym szczęściu mogłoby dojść do mega sensacji. Niestety popełnili parę błędów w obronie przez co wygrali tylko jedną bramką. Real z kolei zagrał fatalny mecz. Mieli szczęście, że to tylko Schalke, bo jestem pewien, że już nawet takie Leverkusen posłałoby ich z torbami.

  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Obecnie każda drużyna jest w stanie odprawić Real do domu. To co się stało z tym klubem to jest jakaś tragedia. Regres chyba maksymalny. Mam wrażenie, że w tej drużynie zdobycie decimy miało być największym celem, po którym klub mógłby zniknąć. Zero motywacji i ambicji...

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Niewiele da się napisać o wczorajszym meczu Bayernu z Szachtarem, bo ten praktycznie skończył się w 4 minucie gdy sędzia podyktował karnego i dał mocno kontrowersyjną czerwoną kartkę obrońcy Szachtara. Po tym Bayern po prostu przejechał się po Ukraińcach i wygrał 7-0 (a mógł nawet więcej gdyby była lepsza skuteczność). Tak naprawdę zmartwiło mnie tylko przedwczesne opuszczenie murawy przez Riberiego i Robbena. Na szczęście ich urazy to nic poważnego, a sztab wolał dmuchać na zimne.

 

Co do drugiego spotkania (a raczej jego wyniku), to był mi on obojętny. I za Chelsea i za PSG nie przepadam i było mi wszystko jedno kto wygra. Mam może malutką satysfakcję z tego, że to jednak PSG wygrało, ale to przez to, że było po prostu lepsze i zasłużyło by przejść dalej. Dziwi mnie natomiast aż takie jaranie się Francuzami. Zaczynam czytać, że stają się oni faworytami do wygrania LM. Nie powiem, jest to mocna drużyna. Problem w tym, że ma syndrom Manchesteru City. Mają kasę, mają skład, ale i tak szybko odpadają, bo brakuje tego czegoś (doświadczenia?). Mimo iż wyeliminowali Chelsea nie wierzę, że zajdą daleko. Na pewno będą mocni, ale jeśli trafią na kogoś typu Bayern, Barcelona, to odpadną.


  • Posty:  441
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.01.2014
  • Status:  Offline

W tym sezonie spodziewam się jakiejś większej niespodzianki(coś jak 2004), jeśli chodzi o zwycięzcę LM. Nie ma jakiegoś zespołu, który byłby zupełnie lepszy od reszty. Najsilniejsi są do ogrania, o czym świadczy miła dla mnie niespodzianka w postaci odpadnięcia Chelsea, których typowałem na zwycięzców w tym sezonie.

Zacznę od tych którzy już awansowali.

FC Porto

Chciałbym ich zobaczyć przynajmniej w półfinale, ale tak naprawdę o ich sile przekonamy się dopiero jak trafią na kogoś z wyższej półki, bo tam na pewno nie jest Szachtar Donieck, Athletic Bilbao i FC Basel. Niemniej przy dobrym losowaniu stać ich na półfinał.

Real Madryt

Real jest w dużym kryzysie. Nie chodzi tylko o brak chęci gry, ale też kontuzje. Real w optymalnym składzie i z chęciami do gry byłby faworytem do wygrania. Ciekawe czy Ancelotti w ogóle dotrwa jako trener do końca sezonu. Wg mnie powinien zostać, bo to jest najlepszy trener jaki mógł się trafić Realowi i jeden z nielicznych który potrafi zapanować nad kapryśnymi gwiazdami(nawet Mourinho nie potrafił tego zrobić).

Paris Saint-Germain

Ich awans to jest dla mnie spora niespodzianka, ale nadal nie wierzę, że są wystarczająco dobrzy by zagrać w finale Dojście do półfinału to i tak będzie dla mnie duża niespodzianka.

Bayern Monachium

Bayern wygląda najlepiej z wszystkich zespołów. Dojście do finału jest w ich zasięgu, niezależnie od tego na kogo trafią, ale nie jestem pewny czy Guardiolę będzie stać na wygranie LM. Cały czas nie jestem przekonany do stylu gry Bayernu. Tam jest marnowany duży potencjał, zwłaszcza w ataku. Gdyby Bayern prowadził Klopp lub Ancelotti to byłbym spokojny o ich zwycięstwo w tym sezonie.

Atlético/Bayer

Stawiam na awans Atletico, ale nie wykluczam też opcji z wynikiem 0:0 i awansem Bayeru. Atletico jest trochę słabsze niż w poprzednim sezonie i zapewne skończy się dla nich maksymalnie na półfinale, choć ćwierćfinał jest bardziej realną opcją

Monaco/Arsenal

To miał być łatwy dla Arsenalu przeciwnik, a okazało się że jest wręcz przeciwnie. Arsenal ma syndrom Milanu sprzed 2 czy 3 lat. Na papierze wyglądają na mocarną ekipę, ale nie są aż tak mocni. Pytanie czy to jest wina trenera, czy słabszych umiejętności graczy. Skłaniam się do pierwszej opcji i czekam na zwolnienie Wengera(to czego potrzeba Arsenalowi najbardziej to świeżość i najlepiej pasowałby Klopp, ale jego będzie ciężko pozyskać). Monaco ma w LM dość dobrą obronę i poradzą sobie z Arsenalem.

Barcelona/City

Odpadnięcie Barcelony byłoby sporą niespodzianką. City ma mocny zespół, ale jakoś nie potrafią tego pokazać w LM. Natomiast Barcelona na dobre wyszła z kryzysu i się rozkręca, ale nadal nie są dla mnie przewidywalni. Wszystko będzie dla niech zależało od losowania, jeśli dobrze trafią to zajdą daleko, ale jeśli w ćwierćfinale dostaną np Bayern to odpadną.

Borussia/Juventus

Najtrudniejsza do wytypowania para. Gra Juventusu w tym sezonie opiera się na solidnym zgraniu i przebłyskach geniuszu pojedynczych graczy, które zapewniają bramki. Trochę nie rozumiem tych zachwytów w mediach nad Pogbą. Jest to dość dobry gracz, ale z pewnością nie jest wart tych sum które są podawane. Wyżej cenię np Kroosa czy Verrattiego i pewnie mógłbym znaleźć dużo więcej takich nazwisk. Borussia wychodzi z kryzysu i stać ich na wyeliminowanie Juve, ale mimo że będzie to zapewne dość ciężki mecz(nie wykluczam dogrywki) to stawiam na Juventus, który może być tą niespodzianką wygrywającą LM o której pisałem na początku.

Beniaminek 2014

990529556565f7712de17e.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Rozczarował mnie Mourinho taktyką przyjętą na rewanż z PSG. Od początku Chelsea grała na bezpieczny wynik i nie zmieniła tego nawet czerwona kartka dla Zlatana. Sędzia wykazał się brakiem konsekwencji, bo skoro wyrzucił Ibrahimovicia, to powinien w ten sam sposób "nagrodzić" Costę za brutalniejszy faul (kolejny mecz potwierdził, że napastnik Chelsea jest boiskowym chamem i ciągle szuka okazji do poturbowania przeciwnika). Taki minimalizm w końcu musiał się zemścić na gospodarzach. Paryżanie prezentowali się dużo lepiej, a każda decyzja personalna Mou była zła. Nie wierzę w odrobienie strat przez City i Arsenal, więc w ćwierćfinałach zabraknie przedstawiciela angielskiej piłki. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz zdarzyła się taka sytuacja.
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)
Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
      • 32 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 048 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 713 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 187 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 606 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 896 odpowiedzi

×
×
  • Dodaj nową pozycję...