Pilka nożna - dyskusja ogólna

[Bastian]

  SailorJerry napisał(a):

Czy pamięta ktoś sytuację, żeby jakaś drużyna awansowała dwa razy przez karne na 1 turnieju? Jakoś nie mogę sobie tego przypomnieć, a nurtuje mnie cały czas to pytanie.

 

Argentyna w 1990 roku w ćwierćfinale wyeliminowała Jugosławię, a w półfinale Włochów.

[Captain Jerry]

  Fox Mulder napisał(a):

Kolejny prorok się znalazł wcale nie wiesz co będzie w niedziele jak już pisałem równie dobrze może być 7-0 lub 1-0 dla Niemiec albo 1-0 lub 5-0 dla Argentyny.

Przecież nawet 4 lata temu Niemcy rozbili 4-1 Anglię, 4-0 Argentynę, a później polegli z męczącą się po 1-0 Hiszpanią.

Zbyt wiele razy się myliłem na tym turnieju, żeby teraz podawać wynik. Takie mam tylko odczucia patrząc jak grają te zespoły. Niemcy przypominają mi teraz Real Madryt z moich lat młodości, gdzie nie tylko liczył się wynik, ale też ładna gra, a u Argentyny tego wyraźnie brakuje.

Jeśli chodzi o tytuł króla strzelców to mam przeczucie, że Muller drugi raz z rzędu nim będzie. Pewnie też w przyszłości pobije rekord Klose w liczbie bramek na mundialu.

[filomatrix]

W środę odbył się drugi półfinał. Bardziej był to mecz szachowy, gdzie decydowała taka a nie inna taktyka, niż porywające widowisko. Każdy mógł to wygrać, ale moim zdaniem to Holendrzy zawalili, bo powinni zakończyć to w 90, albo 120 minut (szczególnie liczyłem na to po wejściu Huntelaara). Jak wiadomo karne to loteria i tym razem szczęśliwy los trafił do Albicelestes.

Trudno wytypować zwycięzcę tak małego, jak i wielkiego finału. Wydaje się, że w tym pierwszym wszystko zależy od Brazylijczyków. Dla nich celem numer jeden było Mistrzostwo, ale już go nie zdobędą. Jeżeli chociaż po części będą się chcieli zrehabilitować, to wygrają ten mecz. W innym wypadku brązowe medale trafią do Oranje. W drugim nie mam komu kibicować. Teoretycznie faworytem są Niemcy, ale Argentyna gra na tym turnieju (według mnie) na takim farcie, że to plus przebłysk geniuszu u któregoś z zawodników może doprowadzić Messiego i spółkę do Mistrzostwa.

[Holyshit]

Widzę, że prorokować tutaj nie wolno, więc o tym na kogo stawiam i dlaczego nie napiszę. Nie jestem Izajasz, żeby być prorokiem, ale jakby to powiedział Kazimierz Górski: "Złoto zdobędzie ten kto wygra w finale."

[xYoohas]

  Holyshit napisał(a):

ale jakby to powiedział Kazimierz Górski: "Złoto zdobędzie ten kto wygra w finale."

 

Widzę, że kolega zapoznał się z reklamą piwa na "T"

 

A co do finału, to może wydarzyć się wszystko. Argentyna dała radę wejść do finału, więc dlaczego nie miałaby dać rady go wygrać? Po wyjściu z grupy wielu wieszczyło odpadnięcie już w 1/8. Po wygranej z Belgią wielu mówiło, że z taką grą nie mają czego szukać. Z Holandią już w ogóle nie mają szans, a tymczasem grają w finale, i trzeba ich za to szanować. Można powiedzieć, że wygrane w fazie grupowej trochę szczęśliwe, ale jednak wygrane.

 

Z drugiej strony Niemcy, którzy mają bardzo wyrównaną jedenastkę + ławkę rezerwowych. Pewna wygrana z Portugalią, problemy z Ghaną, która swoją drogą nie wygrała tego meczy tylko i wyłącznie przez swoje zachowanie przy stanie 2:1 dla Ghany. Potem nieciekawy mecz z USA co dało awans. Potem przyszedł czas na Algierię, która zagrała naprawdę bardzo dobrze, ale pod koniec dogrywki już nie mieli sił chodzić po boisku Szybka bramka z Francją i kontrolowanie meczu do końca, no a później wszyscy wiemy, 1:7 i miejsce w finale. Podczas drogi do finału mieli swoje lepsze i gorsze momenty, ale dla mnie w tym finale są faworytem.

 

Ale między teorią a praktyką jest duża różnica Szybka bramka dla Argentyny i może się skończyć tak jak w meczu z Belgią, a szybka bramka dla Niemiec może oznaczać podobny przebieg meczu jak Niemcy - Francja. A więc w proroka bawił się nie będę, jak ktoś kiedyś mawiał "Niech zwycięży futbol"

[Holyshit]

  xYoohas napisał(a):

  Holyshit napisał(a):

ale jakby to powiedział Kazimierz Górski: "Złoto zdobędzie ten kto wygra w finale."

 

Widzę, że kolega zapoznał się z reklamą piwa na "T"

 

 

Przez cały miesiąc ciężko nie było zauważyć tej reklamy A jej głupota to temat rzeka

[PLKData12]

Szpaku z Mielcarskim skomentują finał MŚ, natomiast Laskowski z Ulatowskim mecz o 3 miejsce.

 

Wywiad ze Szpakiem i byłym napastnikiem FC Porto:

 

http://www.przegladsportowy.pl/dariusz-szpakowski-i-grzegorz-mielcarski-przed-finalem-ms-2014,artykul,483679,1,12640.html

 

Tak w ogóle muszę wam powiedzieć, że mimo, że ten mundial jest lepszy od poprzedniego to w ogóle nie czuć klimatu finału mistrzostw świata nie mówiąc o meczu o 3 miejsce.

[xYoohas]

  PLKData12 napisał(a):

Tak w ogóle muszę wam powiedzieć, że mimo, że ten mundial jest lepszy od poprzedniego to w ogóle nie czuć klimatu finału mistrzostw świata nie mówiąc o meczu o 3 miejsce.

 

Trudno żeby było czuć klimat finału po półfinałach z których jeden skończył się po 20 minutach, a drugi był jednym z nudniejszych meczów jakie widziałem na tych mistrzostwach

[Bastian]

  PLKData12 napisał(a):

Szpaku z Mielcarskim skomentują finał MŚ, natomiast Laskowski z Ulatowskim mecz o 3 miejsce.

 

Już pierwszego dnia MŚ do przewidzenia było, kto skomentuje finał. Dariusz Szpakowski to dla ,,Januszy" najlepszy polski komentator, a to właśnie oni będą najliczniejszą widownią TVP w niedzielny wieczór. ,,Szpak" swoimi pomyłkami świadomie lub nie nakręca medialny szum wokół siebie i choćby pan Dariusz oznajmił jutro, że syn Lionela Messiego urodził się mając rok, a na boisku o każdy centymetr walczy Franz Beckenbauer z Diego Maradoną to i tak będzie bardziej medialną postacią od poprawnego Macieja Iwańskiego czy nijakiego Tomasza Jasiny. Jacek Laskowski ma równie dobry głos jak Szpakowski i o wiele lepszy poziom przygotowania, jednak ani on, ani nikt inny - chyba z racji doświadczenia - nie potrafi budować napięcia tak jak Szpakowski. DSZ od komentowania finałów najważniejszych imprez piłkarskich w TVP uchroni albo emerytura albo nowy szef sportu w Telewizji Polskiej, który nie będzie przyjacielem Szpakowskiego jak Włodzimierz Szaranowicz. W 2002 roku Janusz Basałaj próbował, ale już na Euro 2004 Szpakowskiego przywrócił, m.in. komentując z nim i Mielcarskim finał, po czym szybko sam stracił pracę.

 

  PLKData12 napisał(a):

Tak w ogóle muszę wam powiedzieć, że mimo, że ten mundial jest lepszy od poprzedniego to w ogóle nie czuć klimatu finału mistrzostw świata nie mówiąc o meczu o 3 miejsce.

 

Może nie czujesz klimatu, ponieważ w decydujących meczach nie zagra żadna drużyna, z którą sympatyzujesz lub nakręcony początkowymi sensacjami czujesz niedosyt widząc w meczu o trzecie miejsce pięciokrotnych mistrzów i trzykrotnych wicemistrzów, zaś w finale kraje, które łącznie zdobywały tytuł pięć razy?

[filomatrix]

Co do Szpakowskiego, to w TVP nikt go nie ruszy bo (tak jak już pisałem wcześniej) zaraz będą mieli masę głosów sprzeciwu od jak to piszesz "Januszy". Także tylko emerytura, albo wcześniejsza rezygnacja może nas uchronić przed Szpakiem.

Trzeba mieć nadzieję, że Mielcarski w razie potrzeby będzie poprawiał śliniącego się Szpakowskiego.

[Captain Jerry]

Wszyscy się śmiejemy z wpadek Szpaka, ale tak naprawdę to nawet jak odejdzie to jego następcy nie są wiele lepsi od niego. Może nie mylą Messiego z Maradoną, ale jakoś nie przekonują mnie. Być może dlatego, że zbyt dużo przynudzają. Wg mnie dobry komentator powinien mieć 3 cechy:

-poprawnie wymawiać nazwiska piłkarzy(przynajmniej tych z krajów w których są europejskie języki), a naprawdę trudno dzisiaj o dobrego lingwistę w tym fachu

-żywiołowo prowadzić relację i wzbudzić zainteresowanie u widza(panowie z Ameryki Południowej w tym aspekcie są dla mnie wzorem)

-mieć i potrafić o czym mówić przez cały mecz, z przerwami na napicie się czegoś(ciekawostki itp, tylko żeby były wcześniej sprawdzone, a nie jakieś ploty z onetu) muzycy potrafią śpiewać przez 1,5h więc oni tym bardziej powinni wytrzymać ten czas

Pomijam już to, żeby jego głos był w miarę dający się znieść. W końcu kto mógłby wytrzymać 1,5 h słuchania Asi Senyszyn

Nie widzę obecnie w Polsce kogoś kto posiada te 3 cechy.

[Majkel139]

  SailorJerry napisał(a):

Nie widzę obecnie w Polsce kogoś kto posiada te 3 cechy.

 

Andrzej Twarowski, Mati Borek, Przemek Pełka

[Bastian]

  SailorJerry napisał(a):

Wszyscy się śmiejemy z wpadek Szpaka, ale tak naprawdę to nawet jak odejdzie to jego następcy nie są wiele lepsi od niego. Może nie mylą Messiego z Maradoną, ale jakoś nie przekonują mnie. Być może dlatego, że zbyt dużo przynudzają. Wg mnie dobry komentator powinien mieć 3 cechy:

-poprawnie wymawiać nazwiska piłkarzy(przynajmniej tych z krajów w których są europejskie języki), a naprawdę trudno dzisiaj o dobrego lingwistę w tym fachu

-żywiołowo prowadzić relację i wzbudzić zainteresowanie u widza(panowie z Ameryki Południowej w tym aspekcie są dla mnie wzorem)

-mieć i potrafić o czym mówić przez cały mecz, z przerwami na napicie się czegoś(ciekawostki itp, tylko żeby były wcześniej sprawdzone, a nie jakieś ploty z onetu) muzycy potrafią śpiewać przez 1,5h więc oni tym bardziej powinni wytrzymać ten czas

Pomijam już to, żeby jego głos był w miarę dający się znieść. W końcu kto mógłby wytrzymać 1,5 h słuchania Asi Senyszyn

Nie widzę obecnie w Polsce kogoś kto posiada te 3 cechy.

 

Dariusz Szpakowski jest chyba nadal najlepszy pod względem budowania emocji, choć i tak obniżył loty w ostatnich czasach. Są jednak komentatorzy jak choćby ci wspomniani wyżej, którzy potrafią budować emocje na całkiem niezłym poziomie. Pod względem przygotowania merytorycznego taki ,,Szpak" nie dorasta do pięt Borkowi. Nie jest źle pod kątem alternatyw. Szkoda tylko, że TVP ma właściwie monopol na duże turnieje piłkarskie, choć...Euro 2016 będzie pokazywane wyłącznie przez Polsat. Osiem lat temu z przyjemnością oglądałem austriacko - szwajcarski turniej w stacji ze słoneczkiem. Oby tylko nie wyszło, że znowu porwali się z motyką na słońce, tj. wyłącznością do praw, co przy okazji MŚ 2006 poskutkowało podziałem meczów z TVP. Lada moment MŚ w siatkówce i Polsat też szuka kogoś do współpracy...

[DeanAmbrose]

Zanosi się na kolejny pogrom ? Mimo tego ,że przegrywają zasłużenie, to tych dwóch bramek nie powinno być. W pierwszej wyraźnie Robben był faulowany przed polem karnym, natomiast przy drugiej był spalony.

 

A Brazylia........ to już nie jest normalne. Nie wiem co się dzieje z tą drużyną. Coś z psychiką nie tak ? Czy tak strasznie im forma spadła ? Szkoda, wielka szkoda, gdyż jest to moja ulubiona reprezentacja (oprócz oczywiście Polski), a nie dzieje się tam za dobrze.

Po mundialu Scolari out i powinni zatrudnić kogoś, kto zrobi tam porządek.

[Captain Jerry]

Brazylia ma pecha, że na czas mundialu w ich kraju mają jedną z najsłabszych drużyn ostatnich lat. Myślę że drużyna z 2006r miałaby szansę awansować do finału, ale to jest tylko gdybanie.

Co do dzisiejszego meczu to nie wiem nawet czy będę oglądać 2 połowę, bo znowu szykuje się jednostronny mecz. Brazylia marnuje każdą możliwą okazję na zdobycie gola.