Pilka nożna - dyskusja ogólna

[maly619]

 

To tak na początek

 

Mecz nie był jakimś wielkim widowiskiem, ale nikt mi nie powie, że nie było emocji, bo obie drużyny stwarzały sobie wiele okazji. O wiele lepsze okazje mieli Szwajcarzy i szkoda, że któraś z nich nie wpadła. Mam żal do Drmica, który marnował takie okazje, że głowa mała, oraz do Shaqiriego - za ten ostatni wolny. Zamiast walnąć na urwanie głowy bramkarza, to ten chciał z 19 metrów walić technicznie nad bramką

[Euz]

  Edgar napisał(a):

Zagadka dla Euza. Hawier, Szawier czy tez może Maszczerano, Maskerano, Masterano

Masczerano /mastʃeˈɾano/

 

P.S. czekam na wiadomo czyj post o tym meczu, chce przeczytać fachową opinie o genialnych Argentyńczykach, którzy zagrali ekonomicznie i nie przemęczali się zbytnio w tych 120 minutach hehe

[Ghostwriter]

  maly619 napisał(a):

Obrazek

 

To tak na początek

 

Obrazek niezły, ale do meczu ze Szwajcarami nie do końca pasujący. Di Maria powinien razem z Messim w tym dole zapyziać, bo dzisiaj do statystów raczej nie należał.

[Bastian]

Argentyna - Szwajcaria 1-0 po dogrywce

Angel di Maria 118'

 

Polanie wodą Alejandro Sabellę przez Ezequiela Lavezziego chyba pomogło, bo trener otrzeźwiał i wstawił gracza PSG do składu kosztem bezproduktywnego w dotychczasowych meczach Sergio Aguero. Dziś dla odmiany Sabella powinien polać wodą Lavezziego, ale pewnie Lionel Messi wydał dekret o rozsądnym gospodarowaniu wodą . Argentyna musi grać naprawdę słabo, kiedy to człowiek nudzi się oglądając w akcji piłkarzy Realu Madryt, Barcelony, PSG, Napoli czy Manchesteru City..Cieszę się, że decydującą bramkę dla ,,Albicelestes" strzelił Angel di Maria. Reszta, żenująco chowająca się za Messim zwyczajnie na to nie zasługiwała. Gonzalo Higuain rozczarowuje jeszcze bardziej niż Fred, potwierdzając, że czasy się zmieniają i dzisiaj drużyny z Ameryki Południowej straszą przede wszystkim świetnymi obrońcami, a nie genialnymi atakującymi. Taktyka Szwajcarii zaskoczyć nie mogła. Patrząc na grę Gokhana Inlera szkoda, że gość pozostaje wierny włoskim klimatom, bo mógłby sprawdzić się w innej lidze. Argentyna gra dalej, ma szczęście w drabince i pewnie znajdzie się w półfinale, bo na Niemców czeka na tym mundialu Francja...

 

Argentyna: Sergio Romero 3 - Pablo Zabaleta 3.5, Federico Fernandez 3, Ezequiel Garay 3.5, Marcos Rojo 3.5 (105. Jose Maria Basanta bez oceny) - Fernando Gago 3 (106. Lucas Biglia bez oceny), Javier Mascherano 3.5, Angel Di Maria 4.5 - Lionel Messi 3.5, Gonzalo Higuain 2, Ezequiel Lavezzi 2.5 (75. Rodrigo Palacio 1)

Trener: Alejandro Sabella 3.5

 

Szwacjaria: Diego Benaglio 4.5 - Stephan Lichtsteiner 3, Fabian Schaer 4, Johan Djourou 4, Ricardo Rodriguez 4.5 - Gokhan Inler 4.5, Valon Behrami 4.5, Granit Xhaka 3.5 (66. Gelson Fernandes 3.5), Xherdan Shaqiri 3.5, Admir Mehmedi 4 (115. Blerim Dzemaili bez oceny) - Josip Drmić 3 (82. Haris Seferović 2.5)

Trener: Ottmar Hitzfeld 4

 

Sędzia: Jonas Eriksson (Szwecja) 4

Gracz meczu: Angel di Maria (Argentyna)

[PLKData12]

Argentyna znów fuksiarsko wygrała, ale szczęściu trzeba pomóc, nie? Aż tak bardzo się nie zdenerwowałem, bo Helweci też nie grali zajebiście jak np. Meksyk, chociaż humorek opadł, bo chciałem karne

 

W drugiej batalii będę unikatowy i zamarkuję USA. Jeżeli Hazard i inni nie wezmą się w garść to bye bye z turnieju. Dodatkowo ponoć ma nie zagrać Kompany, więc nadzieja jest duża.

[filomatrix]

Poniedziałek przyniósł kolejne dwa rozstrzygnięcia.

 

Francja potykała się z Nigerią. Niezły mecz. Okazje mieli zarówno jedni jak i drudzy. Przed faworytem byli Les Bleu. Okazało się jednak, że jakoś nie porwali i raczej dzięki większej dozie szczęścia (niż sumiennej grze), Francuzi awansowali do ćwierćfinału.

 

W drugim meczu faworytami byli Niemcy i liczyłem, że wszystko zakończy się po 90 minutach.

Pomyliłem się. Lisy Pustyni walczyły jak równy z równym przez 90 minut. Dogrywka to był już czas, kiedy przysiedli. Można powiedzieć, że Niemcy wygrali kondycyjnie. Czy słusznie ? Nie mnie to oceniać. Tak czy owak awansował ten, kto miał awansować.

 

Dojdzie do ćwierćfinału, który chciałem aby się rozegrał. Po wczorajszych grach, można napisać, że obydwie drużyny mnie nie porwały. Biorąc jednak pod uwagę styl wygranej (moim zdaniem) przewaga jest po stronie Francji i to właśnie im będę kibicował w 1/4.

[Sebu]

JEZUS (DI) MARIA. Ile można cisnąc na takim farcie? Oni tak przypominają Hiszpanie sprzed czterech lat, że aż się zaczynam bać. Oby im ktoś w końcu zrobił Niemcy 2010, bo tego nie da się oglądać. Nieważne czy awansują Belgowie czy Amerykanie, niech ich ktoś zleje. Szkoda Szwajcarów, bo walczyli i wydaje mi się, że powinni dać sobie spokój pod koniec i poczekać na karne zamiast angażować tyle osób w ofensywę.

 

btw. Messi to dzisiaj powinien skończyć przynajmniej z żółtkiem, ale oczywiście skończyło się na upomnieniu.

Edytowane 1 Lipca 2014 przez Sebu

[Holyshit]

  filomatrix napisał(a):

Chyba możesz się nie doczekać. Koleś raz ożywił się na krótki feud z tobą, a tak podczas mistrzostw się nie udzielał.

Hiszpania szybko odpadła to nie miał o czym pisać. Zawsze zresztą mógł obronić się tym, że mieli posiadanie

[filomatrix]

  Euz napisał(a):

P.S. czekam na wiadomo czyj post o tym meczu, chce przeczytać fachową opinie o genialnych Argentyńczykach, którzy zagrali ekonomicznie i nie przemęczali się zbytnio w tych 120 minutach hehe

 

Chyba możesz się nie doczekać. koleś ożywił się tylko na krótki feud z tobą i więcej podczas Mistrzostw się nie udzielał.

 

[ Dodano: 2014-07-01, 21:33 ]

  Holyshit napisał(a):

  filomatrix napisał(a):

Chyba możesz się nie doczekać. Koleś raz ożywił się na krótki feud z tobą, a tak podczas mistrzostw się nie udzielał.

Hiszpania szybko odpadła to nie miał o czym pisać. Zawsze zresztą mógł obronić się tym, że mieli posiadanie

 

Też racja

 

[ Dodano: 2014-07-01, 21:34 ]

  Sebu napisał(a):

btw. Messi to dzisiaj powinien skończyć przynajmniej z żółtkiem, ale oczywiście skończyło się na upomnieniu.

 

Zgadzam się. Jednak co Messi, to Messi. Jest wyjątkowy

[Euz]

  PLKData12 napisał(a):

W drugiej batalii będę unikatowy i zamarkuję USA. Jeżeli Hazard i inni nie wezmą się w garść to bye bye z turnieju. Dodatkowo ponoć ma nie zagrać Kompany, więc nadzieja jest duża.

Nie będziesz Jest tu ktoś kto kibicuje zawsze Amerykanom!

[Captain Jerry]

Nie lubię amerykanów(zwłaszcza dla tego, że wg nich to jest soccer, a nie football), ale tylko ze względu na Klinsmann'a który marnuje się w Kalifornii będę za nimi licząc, że po MŚ wróci do Europy, jeśli dobrze wypadną. On jest tak samo jak kiedyś mówiłem o Benitezie specjalistą od pucharów i fajnie byłoby zobaczyć jak prowadzi jakąś reprezentację podczas Euro.

[DeanAmbrose]

Jestem bardzo szczęśliwy, że Belgowie awansowali. W tym meczu nie mieli nic do powiedzenia. Jednak ta nieskuteczność Belgii była bardzo rażąca.

 

 

Trafiłem każdego zwycięzce oprócz Grecji. Good.

[Morison]

Z turniejem żegna się zajebista drużyna, której momentami markowałem bardziej niż mojej ulubionej Holandii, szkoda, że tylko ostatnie 15 minut Amerykanie potrafili zagrać świetnie, dominując całkowicie Belgów, na przekroju całego spotkania niestety znacznie lepsi byli europejczycy, którzy oddali 30(!) strzałów, z czego 20 celnych, a wszystkie obronił gracz meczu (a przynajmniej podstawowej części) - Tim Howard. Kolejny raz bramkarz decyduje poniekąd o losach spotkania, co potwierdza fantastyczne i ofensywne nastawienie większości ekip na tym Mundialu - nawet gdy nie ma goli, emocji nie brakuje. W dogrywce już pierwsze skrzypce zagrał dobrze dysponowany Kevin de Bruyne, ktory najpierw sam posłał piłkę do siatki, a potem idealnie obsłużył Lukaku.

Ostatnia para ćwierćfinałowa i kolejna zagwozdka - patrząc na poziom dzisiejszych spotkań minimalnego faworyta upartuję jednak w Belgach, ale większych pieniędzy na nich nie postawię.

 

  DeanAmbrose napisał(a):

Trafiłem każdego zwycięzce oprócz Grecji. Good.

Czyli masz gorsze statystyki niż większość

[Euz]

SailorJerry, Klinsi zostaje w USA do kolejnych mistrzostw.

 

A co do meczu - geez, ależ mi szkoda USA, gdyby Altidore był w pełni zdrowia mogłoby się to lepiej skończyć bo Dempsey po meczu z Ghaną grał co raz gorzej i dziś był praktycznie bezużyteczny. Genialny mecz Yiedlina, wspaniały Tim Howard i generalnie cała drużyna na +

 

USA grało do końca i gdyby tylko Dempsey strzelił bramkę po tym kapitalnie wykonanym rzucie wolnym przez Bradleya... ahh

 

O tym, że wygrała Belgia zadecydowały indywidualności i po tym co pokazali jestem przekonany, że pokonają Argentyńczyków. Był to do tej pory zdecydowanie najlepszy mecz Belgii.

 

USA, które lata temu wprowadziło plan rozwoju piłki nożnej nazwany planem 2020, idzie w bardzo dobrym kierunku, piłka jest już tam niesamowicie popularna a do tego poziom MLS rośnie w niewyobrażalnie szybkim tempie i nie jest to już liga bazująca na podstarzałych gwiazdeczkach z Europy a kładzie się tam bardzo duży nacisk na młodzież. Kolejny mundial może być tylko lepszy. Brawo USA i powodzenia dla Belgii.

[Bastian]

Belgia - USA 2-1 po dogrywce

Kevin de Bruyne 93' ; Romelu Lukaku 105' - Julian Green 107'

 

W końcu Belgia nie dość, że uczestniczyła w emocjonującym meczu mundialu to w dodatku sama zrobiła dużo, aby spotkanie miało odpowiedni poziom. Marc Wilmots chyba dotarł do swoich podopiecznych i uświadomił im, że 1/8 finału MŚ to nie szkoła handlowa i znajomość ekonomii nie jest dominującym talentem. Niemal każdy Belg dawał dużo dobrego swojej drużynie. Zawiódł mnie Dries Mertens, choć on cierpi, że na lewej flance biega jeszcze większa gwiazda niż on - Eden Hazard. Gracz Chelsea Londyn na początku irytował polowaniem na bramkę, lecz chyba znowu zadziałał Wilmots podpowiadając mu, że większy pożytek przyniesie Edenowi gra zespołowa. Wilmots nie jest wybitnym taktykiem, co widać po ,,samograju", jakim momentami są ,,Czerwone diabły", lecz jako były piłkarz ma świetne wyczucie boiska (bramkę dla jego ekipy znowu strzelił rezerwowy) i potrafi odpowiednio zmotywować swoich ludzi (np. Lukaku poprzez chwilowe odsunięcie go od gry). Amerykanie natomiast imponowali wolą walki w dogrywce, jednak należy sobie uczciwie powiedzieć, że gdyby nie Tim Howard nie byłoby dogrywki. Ta znowu okazuje się klęską USA, zaś Belgia naprawdę nie jest daleko od medalu MŚ....

 

Belgia: Thibaut Courtois 3.5 - Toby Alderwiereld 3.5, Daniel van Buyten 4, Vincent Kompany 4, Jan Vertonghen 4 - Marouane Fellaini 4, Axel Witsel 3.5, Kevin de Bruyne 5, Dries Mertens 3.5 (60. Kevin Mirallas 4), Eden Hazard 4 (111. Nacer Chadli bez oceny) - Divock Origi 4 (91. Romelu Lukaku 4)

Trener: Marc Wilmots 5

 

USA: Tim Howard 5.5 - Geoff Cameron 3.5, Omar Gonzalez 4, Matt Besler 4 - Fabian Johnson bez oceny (32. DeAndre Yedlin 4.5), Jermaine Jones 3, DaMarcus Beasley 3, Michael Bradley 3.5, Graham Zusi 3.5 (72. Chris Wondolowski 1), Alejandro Bedoya 3.5 (105 + 2. Julian Green bez oceny) - Clint Dempsey 3.5

Trener: Juergen Klinsmann 3

 

Sędzia: Djamel Haimoudi (Algieria) 4

Gracz meczu: Tim Howard (USA)