Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Pilka nożna - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Możesz żałować, że nie oglądałeś meczu Chile - Australia. Ci drudzy, skazywani przez wszystkich na klęskę zagrali bardzo fajną piłke, prostą, ale byli dosłownie o krok od wyrównania i sprawienia sensacji. Chile pokazało duża bojaźliwość w drugiej połowie i potwierdziło tylko tezę, że czarnym koniem to oni raczej nie będą. Coś czuje, że rośli piłkarze Aussie będą bardzo ciężką przeprawą dla Hiszpanów :)

14078636424fdfa1a4c8062.jpg

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    648

  • Euz

    359

  • Bastian

    325

  • NalepRKO

    272

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Chile szybko zrobiło sobie przewagę i po dwudziestu minutach pomyśleli, że już wygrali mecz, to się na nich zemściło. Australijczycy pokazali charakter i nie zasłużyli na taką porażkę, wiec fajnie jakby i oni potrafili przeciwstawic się Hiszpanom i Holendrom.

 

Grecja miała parkować autobus, na szczęście Kolumbijczycy szybciej otworzyli wynik i podopieczni Santosa musieli wziąć się do roboty. Kolejny dobry mecz na tych mistrzostwach i bardzo fajna gra Kolumbijczyków, których spokojnie stać w Brazylii na cwierćfinał. Ostatnia bramka - cudo.

 

  Cytat
Ciekawe czy znajdą się twardziele, którzy wytrzymają cztery mecze w całości przed TV

JESTEM TU! :D

Edytowane przez Sebu

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Kolumbia- Grecja 3:0

Dzisiejszy wieczór będzie bardzo obfitował w piłkarskie emocje. Ciekawe czy znajdą się twardziele, którzy wytrzymają cztery mecze w całości przed TV. Pierwszy z nich, mecz Kolumbii z Grecja spełnił swoje zadanie, czyli podgrzał emocje przed starciami późniejszymi, a zwłaszcza przed meczem Anglii z Włochami. Spełnił zadanie także co do wyniku, bo Kolumbia była faworytem, a dodatkowo nie obniżyli nam średniej bramek mundialu. Bo jaki ten mecz by nie był, to jednak bez bramek zawsze będzie wydawał się słabszy. Tu zobaczyliśmy trzy bramki, może nie wyjątkowej urody, ale zasłużone dla Kolumbii.

Pierwsza bramka, strzelona przez Amero ujawniła brak koncentracji Greckiej obrony na początku meczu. Bo mimo wszystko Kolumbijczycy zbyt łatwo poczynali sobie w polu karnym, po czym padł ten słaby strzał i zasłonięty bramkarz Grecki niewiele mógł zrobić. Bramka Gutierreza też wynikała z błędu Greków. Piłka przeleciała przez ich piątkę i Gutierrezowi pozostało ją tylko dobić. Trzeciej bramki nie widziałem bo w okolicach dziewięćdziesiątej minuty przełączyłem już na jakiś inny kanał.

Grecy mimo tego że byli skazywani na porażkę nie odpuszczali i stworzyli sobie kilka sytuacji. Najgroźniejsza z nich to chyba ta, po której bramkarz Kolumbii musiał się popisać piękną robinsonadą. Jednak akcje były prowadzone za wolno i Kolumbijczycy nie mieli problemów z przerywaniem tych akcji. Ta grupa nie jest mocna i tutaj każdy mecz i każdy punkt może decydować awansie. Jak na razie większy spokój zapewnili sobie Kolumbijczycy, którzy są chyba pewni do wyjścia z grupy.

Na początku meczu komentatorzy wspominali o tym, że Kolumbijczycy mają lepiej bo grają w swojej strefie klimatycznej. Moim zdaniem jest to prawda, bo w Europie jak jest gorąco to powietrze jest bardziej suche i się człowiek tak bardzo nie poci. Natomiast do wysokiej wilgotności powietrza trzeba się przyzwyczaić, co jak widać Grekom się nie udało. Co by to było jakby nasze grajki pojechały na mistrzostwa. W Grecji przynajmniej jest ciepło, więc im było łatwiej się zaaklimatyzować, a nasi by musieli się miesiąc przyzwyczajać. W ogóle wczoraj w którejś telewizji mówili że w jednym mieście mistrzostw wilgotność ma wynosić około 90%, więc tam to dopiero będzie prawdziwy test wytrzymałości…

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

To i ja coś skrobnę apropo mundialu.

O meczu otwarcia nie będe pisał bo już chyba wszystko zostało powiedziane.

Mecz Meksyku z Kamerunem poziomem średni z wyniku można pomyśleć że to bardzo wyrównany mecz według mnie jednak Kamerun to drużyna targana problemami, brakiem chęci i wielkich gwiazd (wiadomo jest Eto, ale to już nie ten sam snajper co kiedyś).

 

Hit piątku czyli Holandia vs Hiszpania wielki szok mimo że jak wielu uważałem że Hiszpania się po prostu już wypaliła, ale że dostaną aż 1:5 to jestem w szoku. I w sumie to wszystko w drugiej połowie, bo pzeciez wszystko zaczęło się po myśli Mistrzów Świata. Fatalny mecz obrony Ramos chyba ogólnie zapomniał jak sie gra, Casillas blamaż koleś po kontuzji nie jest tym samym piłkarzem. Dla mnie jedynym wyjściem Del Bosque to zmiana składu i wprowadzenie graczy głodnych gry tj. Koke, De Gea, Cazorla , Martinez, Albiol, Juanfran z tego względu, że oni jeszcze praktycznie trofeum z ta reprezentacją nie zdobyli, a ludzie pokroju Pique, Casillasa, Xavi, Iniesta, Ramos nie mają juz motywacji oni wygrali wszystko poza są w większości bez formy. Nie spodziewałem się aż tak słabego meczu drużyny która wydaje się na papierze jeszcze silniejsza z zawodnikami tj, Koke czy Costa.

Co do Oranje świetny mecz "gnojków" ale bramki strzelali stare wygi jak Van Persie i Robben, nie jestem jakimś hura optymistą boo na Euro 08 mieli jeszcze genialniejszy skład jechali Francję i Włochów a potem trafili na Rusków w formie życiowej i przegrali, a ostatni mundial grali przeciętnie a zostali wicemistrzami.

 

Co do meczu Chile miał on dwa oblicza pierwsza połowa przez większość czasu Chile grało niewiarygodnym pressingiem podeszli na tyle wysoko że stoperzy byli na połowie rywali xD druga połowa gorsza gra i Australia dochodziła do głosu mimo wszystko przegrali zaslużenie.

 

Dzisiejszy mecz Kolumbii z Grecją bardzo mnie interesował ze względu na to że obstawiam Kolumbie jako czarnego konia. Wynik wskazuje na łatwe zwycięstwo, ale mecz pokazał, że Kolumbia gra cholernie chaotycznie, a wiemy że Grecy do czołówki nie są drużyną czołówki europejskiej. Plus meczu zdecydowanie do Cuardado świetny technicznie dużo widzi może być największą gwiazdą drużyny


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

  Kowal napisał(a):
Kolumbia- Grecja 3:0

Dzisiejszy wieczór będzie bardzo obfitował w piłkarskie emocje. Ciekawe czy znajdą się twardziele, którzy wytrzymają cztery mecze w całości przed TV.

Ba. Na ircu do rana dziś będzie się dyskutowało :P

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  2 162
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Holandia - Hiszpania 5-1

Robin van Persie 44', 72' ; Arjen Robben 53', 80' ; Stefan de Vrij 65' - Xabi Alonso 27' (rzut karny)

 

Tiki - taka nie umarła ginąc w młodym wieku w wypadku motocyklowym. Ona umierała stopniowo, przeżyła kilka zawałów, kilkukrotnie była podłączana do respiratora, parę razy udzielano jej ostatniego błogosławieństwa, ale nic to nie dało. Pogrzeb nastąpił, nadziei nie ma, bo pracę hiszpańskiego serca zatrzymała skazywana na pożarcie brygada Louisa van Gaala. Holenderski selekcjoner nie musiał po meczu pokazywać swoim podopiecznym jaj, gdyż oni pokazali jaja, a do tego pomysł na grę i młodzieńczą werwę. To wystarczyło na zblazowaną Hiszpanię z bezradnymi filarami. Głowa Sergio Ramosa ostatnio była na wagę złota, z kolei wczoraj mogło się w niej kręcić po starciach z Arjenem Robbenem. Wyrok dla Hiszpanii stał się faktem dokonanym, w przeciwieństwie do roli Holandii na brazylijskim turnieju. Oni ciągle są jeszcze niewiadomą, przynajmniej dla mnie...

 

Holandia: Jasper Cillessen 4 – Stefan de Vrij 3.5 (77. John Veltman bez oceny), Ron Vlaar 3.5, Bruno Martins 3.5 – Daryl Janmaat 3.5, Nigel de Jong 4, Jonathan de Guzman 3.5 (62. Georginio Wijnaldum 3.5), Daley Blind 4.5 , Arjen Robben 5.5, Wesley Sneijder 4 – Robin van Persie 5.5 (79. Jermaine Lens bez oceny)

Trener: Louis van Gaal 4.5

 

Hiszpania: Iker Casillas 1 – Cesar Azpilicueta 2.5, Sergio Ramos 1, Gerard Pique 1, Jordi Alba 2 – Sergio Busquets 2, Xabi Alonso 2.5 (62. Pedro Rodriguez 1), Xavi 2, Andres Iniesta 2, David Silva 3 (78. Cesc Fabregas bez oceny)– Diego Costa 3 (62. Fernando Torres 1)

Trener: Vicente del Bosque 2

 

Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy) 4

Gracz meczu: Arjen Robben (Holandia)

70800448856fb97a41e5eb.jpg


  • Posty:  471
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2012
  • Status:  Offline

Co ja właśnie widziałem :shock: Dla mnie wynik jak i gra obu drużyn to na razie największa sensacja turnieju. Ja myślałem, że Kostaryka to będzie dostarczyciel punktów a tu wręcz zdeklasowali czwartą drużynę ostatniego mundialu !

 

A Urugwaj ? Pierwsza połowa jakoś tam wyglądała, ale druga bardzo słaba. Z taką grą to mogą oni zająć ostatnie miejsce w tej grupie, jednak na razie nie ma co wybiegać w przyszłość bo równie dobrze ta porażka może podziałać motywująco dla Ursusów i następne mecze wygrają.


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Chile - Australia

Kangury zaimponowały mi stylem gry po drugiej straconej bramce - wiedzieli, że nie mają nic do stracenia i wykrzesali z siebie chyba maksimum umiejności, zazwyczaj w takich sytuacjach drużyna, która musi odrobić straty jeszcze nadziewa się na kontry, Australijczycy jednak mądrze pilnowali tyłów, a decydującego gola stracili dopiero w końcówce, wynik nie odzwierciedla poziomu gry, tu bliżej było 2:2 niż 3:1, tak jak wspomniał Euz, nie tylko Chilijczycy mogą napsuć krwi mistrzom świata :)

 

Kolumbia - Grecja

Kolejna drużyna z Ameryki Płd., która szczególnie mnie nie zachwyciła, zwłaszcza w pierwszej połowie, po szybko zdobytej bramce Grecja nieprzerwanie prowadziła grę, jej ataki były jednak mocno nieskuteczne, brakowało płynności w grze, a Kolumbia nie miała kłopotu z zastopowaniem przeciwnika na 30 metrze przed bramką, zagrali typowym interwałem, gdzie przy każdym zrywie zdobywali gola. Tu również wynik nie przekładał się na grę, a zwycięzka drużyna pokazała się na podobnym poziomie co Chile.

 

Urugwaj - Kostaryka

Tournee z drużynami południowoamerykańskimi kończymy niemałą sensacją, która kosztowała Urusów znaczne zmniejszenie szans na awans do 2. rundy, a mnie 13 zł :[ Po pierwszej polowie, gdzie Celestes nie pokazali zbyt wiele, byłem w stanie uwierzyć, że jakoś prześlizgną się przez mecz i dowiozą do końca przewagę, Kostarykanom, grającym otwarty futbol wystarczył jeden impuls, by iść za ciosem i pogrążyć przeciwnika, na wielki szacunek zasługuje gra rewelacyjnego Campbela, który pociągnął swój team do historycznego wręcz zwycięstwa, krzyżując szyki Urugwajowi. Can't wait for Anglia-Włochy :D

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  493
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.03.2010
  • Status:  Offline

Kurde no nie ma co dużo mówić, przez te 3 dni obejrzałem tyle dobrego i emocjonującego futbolu, że chyba po zakończeniu mistrzostw będę miał kaca! Pierwsza niespodzianka na mundialu, co sprawi, że emocje w grupie śmierci wzrosną o kolejne 100%. Jak na razie genialny mundial, pełno bramek, pełno emocji i wszystko co najlepsze w piłce, oby tak do samego końca!

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Urugwaj- Kostaryka 1:3

No co to się dzieje na tych mistrzostwach to przechodzi ludzkie pojęcie. Obecny mistrz dostaje pięć goli, a trzecia drużyna trzy od drużyny, która miała być dla nich prawie jak tyczki na treningu. Gdyby to były jeszcze jakieś przypadkowe bramki to można to było zapisać jako fartowna wygrana Kostaryki, ale Urugwaj przez większość meczu prawie nie istniał. Strzelili bramkę z karnego po czym chwilę dominowali, ale Kostaryka jeszcze w pierwszej połowie pokazała pazury tworząc coraz groźniejsze akcje. Wszystkie trzy bramki zdobyte przez Kostarykę były piękne, a przede wszystkim pokazały jaką oni maja precyzję. Szczególnie druga i trzecia bramka to pokazały. Bo moim zdaniem trzeci gol to nie jest wina Muslery że za szybko wyszedł, tylko Urenia zrobił to po mistrzowsku. Zamiast biec za piłką do linii końcowej postanowił ją trącić szybciej. Niewielu tak by zrobiło i dlatego Muslera tego nie przewidział i chciał w innym miejscu skrócić kąt.

Druga połowa meczu była bardzo emocjonująca, a mnie pozytywnie do tego meczu nastawiła jedna sytuacja. Mianowice jak grano hymny i pokazano zbliżenie na kapitana Kostaryki to było widać że w trakcie grania ich hymnu poleciała mu łezka z oka, co pokazuje jak ważne to dla niego wydarzenie i dawało gwarancję że włoży całe swoje umiejętności żeby swój kraj jak najlepiej reprezentować.

Teraz Anglia-Włochy, czyli wisienka na dzisiejszym torcie i oby najlepsi nie zaprezentowali najsłabiej Zdziś grających…

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Kolumbia-Grecja, a więc wynik lepszy od gry. Kolumbia nie zagrała jakoś wybitnie, ale to wystarczyło na słabiutką Grecję. Ciekaw jestem ich dalszych poczynań, bo skład mają fajny.

 

Urugwaj-Kostaryka

Joel Campbell - nuff said :D

A tak serio, to chyba mamy pierwszy shocker mistrzostw :D Kto by się spodziewał takiego obrotu spraw? Szczerze Urugwaj stawiałem naprawdę wysoko w hierarchii i choć nie wykluczam jeszcze ich awansu, to tym meczem strasznie mnie zawiedli. Nie wspominam już o zachowaniu pod koniec i czerwonej kartce... oj nie potrafią przegrywać. Chyba liczyli, że gładko, bez męczenia przejadą się po Kostaryce. A Kostaryka? Pięknie zagrali. Jestem pod mega wrażeniem ich gry. I co z tego, że wdupili mi dwa kupony :D Takie niespodzianki lubie :D A, no i jeszcze Campbell :o Co ten facet robił z piłą. Szczególnie zaimponował mi przyspieszeniem na małym obszarze. Ledwo przyjął piłkę, a jak ruszył to ciężko mieli z dogonieniem go. Muszę obserwować tego gracza, bo bardzo spodobała mi się jego gra.

Za 30 minut kolejny mecz tej grupy, no i teraz pytanie co się stanie. Czy Kostarykę stać na awans? Moim zdaniem tutaj wszystko może się stać. Urugwaj już nie ma wyboru i musi grać na maxa, Kostaryce wystarczy wygrana by przejść dalej, a Anglia i Włosi to duże marki dla których awans to wręcz obowiązek. Oj będzie ciekawie :D


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Ojoj, druga sensacja. Pare dni temu pisałem, że Kostaryka i Hondruas mogą sprawić spore niespodzianki na tym mundialu i wręcz dziwiłem się, że wszyscy ich tak lekceważą, ale to co Kostarykanie pokazali dziś zaskoczyło mnie niesamowicie. Fantastyczna gra, taktycznie zmiażdżyli Urugwaj. Do tego wspaniały Campbell, którym zachwycałem się jeszcze jak grał w Lorient. Mecz ten także pokazał ile Suarez jest wart dla Celestes. Ale cóż, Hiszpania także przegrała na otwarcie, więc najlepiej niech padnie dziś remis i jeszcze wszystko jest dla nich możliwe. Wspaniały turniej.

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  2 317
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Zacznę od wrażeń, które dostarczyło mi ledwo zakończone spotkanie Urugwaju z Kostaryką. Sensacja? Według mnie spora. Nie tyle zaskakuje mniie wynik, co postawa Urugwaju i fenemonalna gra Kostaryki. Niektórzy zawodnicy pamiętają mundial niemiecki. Wtedy kompromitacja typwych nonameów, teraz właściwie Bryan Ruiz był postacią znaną na świecie. A od dziś większość będzie nam już w głowach świtać. Bolanos, Navas i przede wszystkim Cambell byli postaciami kluczowymi. W arsenalu Joel zagrał(właściwie przesiedział na ławce) poł sezonu i nic niezapowiadało, że coś z niego będzie. Trzeba Wengerowi oddać, źe jednak nikt tak nie zna się na przeszukiwaniu słabszych klubów i wyłapywaniu rodzynek, które dojżewając szybko przeistaczają się w dorodne winogrona. Nie wiem czy byłbym wstanie (nawet za ogrmną fortunę) powiedzieć cokolwiek dobrego o cały czas aktualnej, czwartej druźynie świata. Zupełnie nic ich nie usprawiedliwia. Składnych akcjii praktycznie dostrzec nie mogliśmy, bo takowe nie występowały. Gdzie lizboński , ruchliwy niczym plemnik- Maxi? Na boisku musiał grać jakiś klon, niekoniecznie udany. Nie rozumiem , teź ustawienia w pomocy, żaden z tych zawodników nie był godny gry w pierwszym składzie. Juź lepsze wraźenie zrobił były zawodnik Ajaxu a zagrał z 15-20 min. Obarczać winą nie można brak Suareza, bo on nigdy nie miał aź tak duźego wpływu. Co tu tuźo mówić, bardzo fajny mecz, ogromnie mnie zadziwili Kostajczycy, z chęcią zobaczę ich następne mecze i wierżę, że na fazie grupowej się nie zakończy. Choć więcej wiadomo będzie po szlagierze, który rozpocznie się niebawem.

 

Co do meczu popołudniowego, to odniosłem wraźenie, iź tvp bardzo pragnie robić nam wyimaginowaną , kolejną Brazylię. Oj podniecali się nad kaźdym, nawt przeciętnym zagraniu. Kolumbia tak naprawdę ciekawego nie pokazała zbyt wiele. Kilka przebłysków, ale spodziewałem się czegoś więcej. Z Grecją w takiej fomie to kaźdy by sobie poradził, no moź prócz naszych orłów. Tam to jest niezła gra, szkolna kopanina. Tak można określić linię greckiej pomocy. Na pochwałę zasługują stoperzy, którzy jakoś pozytywnie się wyróżniali, nawet na tle Kolumbijczyków. Jednak brak dwóch Papadopulosów okazł się mniejszą stratą, niź zakładano. Czarnym koniem Kolumbia pozstanie, ale śmiało można ją skreślić z listy drużyn, które na mś zdoolne są na coś ambitniejszego. Grecja jest nasłabsza w tej ,,wyríównanej grupie'' i już z Japonią tak łatwo nie będzie. Podobała mi się tylko gra Ibarbo, który jakoś w Cagliari show nigdy nie robił.

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  153
  • Reputacja:   49
  • Dołączył:  05.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ciekawe ile osób oprócz mnie oglądali wszystkie dzisiejsze mecze i ile osób (oprócz mnie) obejży mecz o 3 ;)

 

Ale nieprzewidywaly mudial! Byłem więcej niż pewien, że Urugwaj zniszczy Kostarykę, a tu sensacja. O Hiszpanii nie będę nawet nic wspominał. Teraz mogę już tylko życzyć Anglii powodzenia w meczu za chwilę!


  • Posty:  2 162
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Chile - Australia 3-1

Alexis Sanchez 12' ; Jorge Valdivia 14' ; Jean Beausejour 90 + 2' - Tim Cahill 35'

 

Mecze pierwszej kolejki cholernie nakręciły mnie na drugie spotkania w tej grupie. Po inauguracyjnych grach najlepiej wygląda Holandia, najgorzej faworyt z Hiszpanii, naprawdę nieźle Australia, zaś czarny koń z Chile zawiódł. Zdobyli oni jednak trzy punkty w starciu z Australią i zrobili duży krok w kierunku awansu do 1/8 finału. Weterani ciągnęli Australię za uszy, jednak cała drużyna zbyt późno się obudziła, aby Tim Cahill i Mark Bresciano zdołali odwrócić losy meczu. Chile z kolei mnie osobiście zawiodło. Mecze z europejskimi drużynami na ,,H" będą sporym wyznacznikiem ich formy na mundial...

 

Chile: Claudio Bravo 3.5 - Mauricio Isla 3, Gary Medel 3, Gonzalo Jara 3, Eugenio Mena 3 - Arturo Vidal 3 (60. Felipe Gutierez 3), Marcelo Diaz 3, Charles Aranguiz 3, Alexis Sanchez 4.5, Jorge Valdivia 4 (68. Jean Beausejour 3.5) - Eduardo Vargas 3.5 (88. Mauricio Pinilla bez oceny)

Trener: Jorge Sampaoli 4

 

Australia: Matthew Ryan 2.5 - Ivan Franjic 3.5 (49. Ryan mcGowan 3), Alex Wilkinson 2.5, Matthew Spiranovic 2.5, Jason Davidson 2.5 - Mark Milligan 3, Mile Jedinak 3.5, Tommy Oar (68. Ben Halloran 2.5), Mark Bresciano 4 (76. James Troisi bez oceny), Matthew Leckie 3.5 - Tim Cahill 4

Trener: Ange Postecoglu 3

 

Sędzia: Desire Doue (Wybrzeże Kości Słoniowej) 4

Gracz meczu: Alexis Sanchez (Chile)

 

Kolumbia - Grecja 3-0

Pablo Armero 5' ; Teofilo Guttierez 48' ; James Rodriguez 90 + 3'

 

Grecja mnie nie zaskoczyła. To zespół solidny i pewny w eliminacjach, w których murowanie bramki i dobre stałe fragmenty gry wystarczą do zwycięstw, jednak gdy przyjdzie czas wielkiej imprezy, a naprzeciw Greków stają napastnicy światowi, a nie przeciętni, czar tej drużyny pryska. ,,Synowie Hellady" przegrali 0-3 z momentami słabą Kolumbią. Jeden z kandydatów do namieszania w turnieju wygrywa 3-0 po słabym meczu. Czyżby przypuszczenia miały się potwierdzić? To nie jest niemożliwe, zwłaszcza z takimi indywidualnościami jak James Rodriguez czy Juan Cuadrado...

 

Kolumbia: David Ospina 3.5 - Juan Zuniga 3, Cristian Zapata 3.5, Mario Yepes 3.5, Pablo Armero 4 (74. Santiago Arias bez oceny) - Carlos Sanchez 3, Abel Aguilar 3 (69. Alexander Mejia 3), Juan Cuadrado 4, James Rodriguez 4, Victor Ibarbo 3 - Teofilo Gutierrez 3.5 (76. Jackson Martinez bez oceny)

Trener: Jose Pekerman 4

 

Grecja: Orestis Karnezis 2.5 - Vassilis Torosidis 3, Sokratis Papastathopoulos 2.5, Kostas Manolas 2.5, Jose Holebas 2 - Kostas Katsouranis 3, Yiannis Maniatis 3, Panagiotis Kone 3 (78. Giorgos Karagounis bez oceny) - Georgios Samaras 2.5, Theofanis Gekas 2.5 (64. Kostas Mitroglou 1), Dimitris Salpingidis 2 (57. Yiannis Fetfatzidis 2.5)

Trener: Fernando Santos 2.5

 

Sędzia: Mark Geiger (USA) 4.5

Gracz meczu: James Rodriguez (Kolumbia)

 

Kostaryka - Urugwaj 3-1

Joel Campbell 54' ; Oscar Duarte 57' ; Marcos Urena 84' - Edinson Cavani 24' (rzut karny)

Czerwona kartka: Maxi Pereira (Urugwaj, 90 + 4' - za faul)

 

Coraz bardziej zaczyna mi się podobać ten mundial. Takie mecze podkręcają moją ciekawość, bo oto rosnący faworyt w postaci Urugwaju zostaje zgaszony przez anonimową dla wielu kibiców reprezentacją Kostaryki. Organizacja taktyczna, chęć zwycięstwa i wola walki - tylko tyle i aż tyle wystarczyło, aby sprawić wielką sensację. Ludzie, którzy mieli wyjechać z Brazylii po trzech meczach, rozpoczynają turniej od kompletu punktów. Dzisiejsza porażka Urugwaju pokazała raz jeszcze wszystkim raptusom chcącym powiększać grono reprezentacyjnych potęg piłkarskich, że nie liczą się kwoty transferowe, osiągnięcia klubowe, forma sprzed czterech lat, ani nawet sprzed pół roku. Liczy się tu i teraz...Tu i teraz może zacząć się piękny sen kraju, w którym Dzień Matki jest najważniejszym świętem, a Urugwaj może rozpocząć swój koszmar...

 

Kostaryka: Keylor Navas 4 - Christian Gamboa 4, Giancarlo Gonzalez 3.5, Michael Umana 3.5, Junior Diaz 3.5 - Oscar Duarte 4, Yeltsin Tejada 3.5 (74. Jose Cubero bez oceny), Celso Borges 4, Christian Bolanos 4 (89. Michael Barrantes bez oceny) - Joel Campbell 4.5, Bryan Ruiz 3.5 (83. Marco Urena bez oceny)

Trener: Jorge Luis Pinto 4.5

 

Sędzia: Felix Brych (Niemcy) 3.5

Gracz meczu: Joel Campbell (Kostaryka)

70800448856fb97a41e5eb.jpg

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Zmarnowany potencjał powrotu Belair do rodzinnego miasta. Przyszła, posłodziła i wyszła, bo trzeba było zrobić miejsce na walkę jej byłych przyjaciółek i Jax  Mogła ją Naomi zgnoić wśród swoich, zbudowałoby to jej wizerunek heela. Przynajmniej weszła do MITB, choć sama walka eliminacyjna pełna botchów i w ślimaczym tempie. JC Mateo w ringu na ten moment nie porywa, w przeciwieństwie do takiego Je'Vona Evansa, choć to dla mnie idealny przykład tag teamowego wrestlera. Jest dynamika, jest skill, wystarczy tylko dać mu podobnego partnera i dywizja TT zyska. "Undashing" Chelsea Green czy może "El Grande Canadiana" to dla mnie wielka nieobecna Ladder Matchu kobiet. Aż się prosi o danie jej walizki. A Zelina w roli mistrzyni US to jedna z większych pomyłek HHH' a w tym roku. Niech jeszcze Hunter poprosi o potrzymanie piwa i wręczy walizkę Ripley.  Niespodziewanie Andrade wbija do MITB, ale przy Rollinsie, Rycerzu, Solo i prawdopodobnie Punku w składzie szans na wygraną nie ma. Spośród 2137 walk, nad jakimi WWE zastanawia się w kontekście SmackDown, starcie Fatu kontra Solo wygląda jak coś mocno prawdopodobnego. Knoxville zaczęło od segmentu ze zmarnowanym potencjałem i na tym też kończy. Rhodes, Jey, Cena i Paul dostali prawie pół godziny i zamiast robić iskry, przynudzali. Cody jest pierwszy raz na SD od momentu utraty pasa, a coś tam ględzi o nieobecnym The Rocku, Uso yeetuje i robi te swoje głupie miny przestraszonego dziecka z awersją do kościelnej zakrystii, Logan zbiera heat, a Cena oczywiście zgarnia łomot w brawlu, choć ma plusik za tekst o tym, że Rhodes jest zbyt zdesperowany, a Uso zbyt leniwy, aby być drugim Ceną. 
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Speed #76 Data: 30.05.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Knoxville, Tennessee, USA Arena: Thompson-Boling Arena At Food City Center Format: Taped Data emisji: 04.06.2025 Platforma: X Komentarz: Corey Graves Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1345 Data: 30.05.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Knoxville, Tennessee, USA Arena: Thompson-Boling Arena At Food City Center Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore, Wade Barrett & Ethan Page Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po powrocie naszego wybawiciela Kodeusza, zobaczmy jak to wyjdzie!   Pianek otwiera show! Powraca sobie i otwiera no dobrze, zobaczmy co nam powie! Pianek kazała puścić jakąś muzykę i publika się pobawiła, pośpiewała xDD, aha po prostu cieszy się z powrotu i bycia chyba w swoim rodzinnym mieście albo stanie i tyle i zapowiedziała, że nie jest jeszcze chyba w 100% sprawna, a wszystko przerywa Naomi! Oj tak teraz może być ciekawie. Naomi chciała wybaczenia i mówiła nawet, że była w domu jej rodzinnym domu, ale nikogo nie zastała i ta kamera pokazująca na rodziców Pianka mówiąca, że nie wiedzą o co chodzi xDDD, Naomi mega się wczuła i bardzo fajnie i emocjonalnie to wyglądało, Pianek nie chcę jej wybaczyć, a Naomi chcę, żeby coś złego przydarzyło się Piankowi nawet i teraz, wszystko przerywa Jade! Która trochę poobijała Naomi i wymieniła spojrzenia z Piankiem, a wszystko przerywa Nia Jax po co ona xD. A dobra zapomniałem, że mamy zapowiedziany Triple Threat o dołączenie do Women's Money In The Bank Ladder Matchu pomiędzy tą trójką to dlatego tak to wyglądało, kolejny tydzień i kolejny segment ze zwykłym wstępem do walki tak naprawdę, ale przyjemnie się oglądało jak Naomi sięgnęła po mikrofon.   Nia vs Jade vs Naomi, kurde no liczę tutaj na Naomi, a sama walka mnie ciekawi. Walka zaczęta w trakcie reklam, więc nawet nie wiem ile będzie trwała xD. Około 13-15 minut walki coś koło tego tak mi się zdaję i wygrywa Naomi! I to ona ma spore szansę na zdobycie walizki i to mi się podoba, walka była dość przyjemna, w sumie nawet nie wiem kiedy mi ten czas zleciał, publika czasem była cicho, a czasem skandowała "This Is Awesome" ale ogólnie przyjemny pojedynek z dobrą zwyciężczynią!   Chelsea na backu jak zwykle dobra rozrywka xDDD. Dostaniemy dzisiaj Je'Vona w akcji? Ciekawie czy to oznacza jakiś call up? Męska dywizja w NXT będzie jeszcze gorsza niż jest?   Lecimy z kolejnym pojedynkiem! R-Truth vs JC Mateo! Powinien to raczej być squash. Ale powiem tak theme song i titantron to JC ma dowalony, szkoda tylko tego ringname'u xDDD. Truth miał delikatną ofensywę, żeby zagrać jako Ron Cena pod publiczkę, ale po 2,5 minutach przegrywa z JC Mateo no tak jak myślałem po walce jeszcze próba ataku na Trutha, ale pojawia się Jimmy z krzesełkiem! O NIE TO LITTLE JIMMY!!! Zobaczyłbym Trutha i Jimmy'ego w tag teamie, głównie po to, żeby się pośmiać jak Truth nazywa Big Jima "Little Jimmy" xDDD uśmiałbym się.   Street Profits wbija na ring! Co nam powiedzą dzisiaj?! Mówią o tym, że mamy świetną dywizję Tagową i to jest prawda, na SD jest giga dobrze pod tym względem, ale potem mówią, że dochodzą do tego Wyatt's i z nimi też muszą sobie radzić?! Ogólnie wszystko przerywa Fraxiom i zapomniałem w zeszłym tygodniu wspomnieć o ich nowym theme songu, mi się podoba, nie jest to zmiana na gorsze uważam, bo theme jest naprawdę spoko i pasujący do nich, ale zmiana tutaj była zbędna, bo stary theme bardzo fajnie się z nimi kojarzył według mnie, ale ten nowy też jest bardzo fajny po prostu uważam, że ta zmiana była zbędna i tyle, ale nie jest to zmiana na gorsze. Fraxiom twierdzą, że powinniśmy wrócić do Street Profits vs Fraxiom i zgadzam się tutaj, walka z zeszłego tygodnia zakończyła się DQ bądź No Contestem, dla mnie to było DQ, ale WWE lubi w takich sytuacjach dawać No Contest po prostu xD, więc chętnie bym wrócił do tego pojedynku, ale pojawia się Motor City Machine Guns! Też chcą title shota, bo Street Profits nigdy ich nie pokonali tak samo jak Fraxiom, a i tak nie dostajemy odpowiedzi, bo wylatują jeszcze DIY do kompletu! Ciampa nieźle mówi, że pozostałe Teamy trzymają dywizję, którą Oni zbudowali, tak to zrozumiałem, Ciampa chcę minutę ciszy, ale gdy tylko się to zaczyna to spodziewałem się buczenia, które dostałem, ale zaraz gasną światła i mamy Wyatt Sicks! Powiem tak W6 świetnie wygląda i czuć vibe Wyatta tutaj zdecydowanie Bo Dallas też ma to coś oj ma, przyjemny segmencik, który prowadzi pewnie do czegoś więcej.   Lecimy z tag team matchem! Rey Fenix i Je'Von Evans vs Los Garza! Oj to będzie dobra walka! Świetny pojedynek oj tak, nawet lepszy niż się spodziewałem, Evans bardzo dobrze podbudowany, mega fajny chaos pod koniec walki i Los Garza wygrywają, a walka została podbudowana na Worlds Collide, w której uczestniczą Evans, Fenix i Ethan Page, który siedział na komentatorce, kurde naprawdę bardzo dobry pojedynek, uwielbiam ogólnie Lucha Libre tylko tych Meksykańskich fedek nie da się oglądać, raz czy dwa próbowałem AAA, ale tam sponsor na sponsorze sponsorem pogania jak to się mówi, ciężko mi to wchodziło kiedy na titantronie widzę reklamy jakiejś pasty do zębów czy coś po raz 3 w jednej walce xDDD. Walka genialna, polecam.   Uncle Howdy mówi, że Oni nie przestaną, ciekawie, ale nie zrozumiałem dlaczego, bo mówił jeszcze "Until..." ale nie zrozumiałem drugiego słowa, a nie chciało mi się cofać xD.   Alba vs Zelina, no przemęczmy się przez to. Początek walki i już czarny ekran, pewnie Zelinie cycek wypadł. Pojedynek trwał aż 11 minut sporo i walka była całkiem spoko, ale publika mega cicho i nie dziwię się, samo story jest mdłe jak nie wiem co, a Zelina nudna i trzyma tytuł....nie ogarniam tego, ale wracając do walki to przyjemna do oglądania, Panie dobrze się sprawdziły według mnie im dalej w las tym lepiej było, po prostu publiki ta rywalizacja nie interesuję i tyle.   Wideo promo Giulii, żeby przybliżyć ją publice no i dobrze, a potem jej spotkanie z Zeliną na backu oj tak Giulia lecisz po ten tytuł! Po to one zostały stworzone, żeby też móc wypromować takie zawodniczki, które są świetne, ale dopiero co wbijają do MR jak Giulia!   Priest wbija na ring! No powiedział o rywalizacji z Drew i o tym co mu zrobił i stwierdził, że w klatce to nie był ten Drew z social mediów tylko ten wojownik, którym był kiedyś, w sumie fajnie powiedziane, nie jestem pewny czy to prawda, bo dla mnie Drew w walkach zawsze wygląda świetnie i jak wojownik, ale dobrze, że to podkreślił, a potem mówi, że przybył na SD po "Championships" Ciekawe o którym mówi Undisputed WWE Title czy United States Title? Mam wrażenie, że raczej o tym drugim, bo Cena zajęty Kodeuszem. Tak myślałem Fatu, ale to z nim ma jakieś niedokończone sprawy? No być może, był Fatal 4 Way, ale czy aż tak Jacob vs Priest się wyróżniało? Nie powiedziałbym, ale no niech będzie, Priest ma wychodzić z ringu, ale wbija do niego Fatu! Jednak on wbija, bo ma teraz walkę i na stage'u mamy wymianę spojrzeń pomiędzy tymi zawodnikami. No to mamy zapowiedź tego co dalej dla Priesta, w sumie Priest vs Fatu może być bardzo ciekawe.   Fatu vs Carmelo vs Andrade, ogólnie powinien wygrać Fatu, ale chciałbym zobaczyć Carmelo jak wygrywa ten pojedynek i walizkę, ale pewnie tego nie dostanę, ale nadzieję mieć można, sama walka raczej odda fest. O kurde, no bardzo dobry pojedynek nie da się ukryć i jak długo trwał, bo około 20,5 minuty, bardzo dużo czasu dostali Panowie, wykorzystali go w 100% i ostatecznie wygrał Andrade, w sumie można też było się tego spodziewać skoro WWE chcę mocno nacisnąć na rynek Meksykański to mamy dwóch Meksykaninów w Money In The Bank Ladder Matchu i nie zdziwi mnie jak Pentagon wygra walizkę, ale to będzie dobry wybór patrząc obecnie na uczestników, jemu się jak na razie najbardziej przyda, jemu lub Knightowi, chociaż Knight ma już mocną pozycję, ale wracając do walki to świetny pojedynek, JC Mateo i Solo trochę przeszkodzili Fatu "przypadkowo" w zwycięstwie, a Jimmy Uso jeszcze zaatakował Mateo i koniec walki.   Ulala ostatnie walki kwalifikacyjne na Raw zapowiadają się mega dobrze, CM Punk vs El Grande Americano vs AJ Styles, Gigachad to ma farta, ma dwie....a nie przecież El Grande to nie Gable fakt, to możemy mieć 3 Meksykaninów w Ladder Matchu o walizkę xD, walka ogólnie powinna oddać, ale ciekawi mnie zwycięzca, bo nie jest on tak oczywisty, każdy tu może wygrać, a u kobiet Stephanie Vaquer vs Ivy Nile vs Liv Morgan no tutaj też jest mega ciekawie, liczę na Steph, chociaż Liv też byłaby git, ale jak Steph wygra to będzie ciekawie patrząc na historię i to, że w tej walce będzie Steph, Giulia i Roxanne 3 nowe nabytki głównego rosteru i każda by miała szansę na walizkę oj tak, chętnie bym to zobaczył.   Jacob się denerwuję na backu i mówi Solo, że nie potrzebuję jego pomocy, czuję niedługo punkt kulminacyjny tego feudu oj tak, będzie się działo.   Cody i Jey vs Cena i Logan to będzie main event Money In The Bank w sumie fajny wybór i co ciekawe to zwycięzca walizki będzie miał do wyboru na kogo zainkasuję walizkę o ile będzie chciał to zrobić, ale jakby co to ma do wyboru dwa tytuły w jednej walce.   Cody wbija na ring! Pora na face to face z Johnem Ceną! Kodeusz zanim zrobi face to face z Ceną to postanowił porozmawiać o WM 41 oraz o swoim title reignie i przeszedł od AJ Stylesa aż po Johna Cenę i o nim się trochę rozgadał, a następnie zaprosił do ringu swojego tag team partnera z Money In The Bank czyli Jeya Uso! Oj tak!!! Jey nawet nic nie powiedział i wbija John Cena! Ale Johnik wypunktował Rhodesa i Jeya, którzy "chcą być Johnem Ceną" I zapowiedział osobę, która może się stać drugim Johnem czyli swojego tag team partnera na Money In The Bank Logana Paula! Logan standardowo zaczął się kłócić z fanami, nic nowego, a potem nazwał Jeya i Rhodesa oszustami, bo Cody zaingerował w pojedynek xD, wiem, że to celowe, bo wcześniej Cena zrobił to samo, ale no Paul zaczyna być irytujący dla mnie xD. Ostatecznie mamy brawl i podbudowę feudu no i dobrze, solidny segment budujący feudzik i potencjalny zarys starcia Logana z Ceną, bo John się w pewnym momencie zdenerwował na Logana kiedy ten go zatrzymał i chciał brawlu z Rhodesem i Jeyem, w sumie nie zdziwi mnie starcie Logana z Ceną na Night Of Champions albo na Saturday Night's Main Event kolejnym.   Plusy: Segment otwierający Nia vs Jade vs Naomi i Naomi w Women's Money In The Bank Ladder Matchu! JC Mateo w końcu w jakiejś walce wyglądał tak jak powinien od początku Dobry segment z Tag Teamami Świetna walka Los Garza vs Je'Von i Rey Fenix oraz bardzo dobre pokazanie Evansa Alba vs Zelina Potencjalne Giulia vs Zelina o tytuł Women's United States brzmi interesująco Segment Priesta był dobry, a potencjalna walka z Fatu zapowiada się solidnie Mega dobry Triple Threat pomiędzy Andrade, Melo i Jacobem Podbudowa tag team main eventu Money In The Bank   Minusy: Feud o tytuł Women's United States   Podsumowanie: Dobry odcinek SD, sporo fajnych walk, ciekawe segmenty, podbudowane feudy, naprawdę solidny odcinek, zły na pewno nie był, ostatni uczestnicy ze strony SD w Money In The Bank Ladder Matchach poznani, ale ciężko coś więcej o nim powiedzieć mam wrażenie, chociaż minusów większych nie było, ale takich mega dużych plusów raczej też nie, znaczy bardzo dobre starcia tego ukryć się nie da i walki oddały oj tak.
    • MissApril
      Szczerze mówiąc bardziej w roli nowej mistrzyni widziałabym Jaide Parker lub Lole Vice niż Jacy, ale zobaczymy co tego będzie w następnych tygodniach. Może Jacy się wykaże, czas pokaże.  Super że Ethan w końcu zdobył jakiś tytuł.  Jestem ciekawa jakim będzie mistrzem.  Ogólnie odcinek na plus. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...