Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Pilka nożna - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Chelsea 6-0 (4-0) Arsenal

5' Samuel Eto'o, 7' Andre Schuerrle, 17' Eden Hazard rz. k., 42' Oscar, 66' Oscar, 71' Salah

 

To, co wydarzyło się w tym meczu było niemożliwe do przewidzenia. Chelsea niczym walec przejechała się po Arsenalu, który zdziesiątkowany kontuzjami nie miał żadnego, nawet pojedynczego argumentu, by zrobić cokolwiek w tej batalii. Szybkie dwa ciosy, a następnie kolejna taśma materiału "piłkarskie jaja", kiedy to Chamberlain ręką zatrzymał strzał Edena Hazarda, a sędzia po konsultacji z boiska wyrzucił Kierana Gibbsa. Dzięki temu Hazard strzelił swoją kolejną bramkę w sezonie, Oscar przełamał się i dwukrotnie pokonał Szczęsnego, a podsumowaniem było premierowe trafienie w niebieskiej koszulce Mohameda Salaha, który dostał bajeczne zagranie za linię obrony od Maticia i zupełnie nieatakowany posłał piłkę pod łokciem polskiego bramkarza. Tysięczny mecz Wengera okazuje się być jednym z najbardziej upokarzających.

Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    648

  • Euz

    359

  • Bastian

    325

  • NalepRKO

    272

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2010
  • Status:  Offline

Wenger musi odejść, jeśli kocha Arsenal. Klub stoi w miejscu od kilku lat. STać ich na fajne transfery, co pokazało kupienie Turka z Realu, ale nie ten trener. Trzeba im kogoś nowego tam, kto zmieni oblicze drużyny...tej drużyny. Arsenal to czołówka na świecie od wielu lat, ale też od wielu lat nie są w ścisłym czubie tej czołówki, potrzeba świeżości im, żeby to osiągnąć. A Wenger tego im nie da. Jego czas minął. I tyle w temacie. Jakiś tam pucharek ligi czy kraju tego nie zmieni.

Entertainment > Wrestling

 

Dolph Ziggler sprzedaje ciosy lepiej niż TNA bilety :)


  • Posty:  244
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.11.2010
  • Status:  Offline

Chelsea Londyn 6-0 Arsenal Londyn

Bramki : 5' - Samuel Eto'o , 7' - Andre Schurrle , 17' - Eden Hazard (rzut karny) , 42' , 66' - Oscar , 71' - Mohammed Salah

Czerwona kartka - 15' - Kieran Gibbs (Arsenal Londyn)

 

 

 

 

Kanonada na Stamford Bridge. Arsenal doznał strasznie dotkliwej klęski , która całkowicie eliminuje "Kanonierów" z walki o mistrzostwo Anglii. Mecz numer 1000 w roli szkoleniowca Arsenalu zaliczył Arsene Wenger , ale o tym meczu zarówno on jak i wszyscy kibice Arsenalu będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Mecz rozpoczął się nieźle dla gości jednak bardzo dobrą sytuację zmarnował Oliver Giroud , który po raz kolejny pokazał , że nie jest napastnikiem godnym zastąpienia takich legend Arsenalu jak Thierry Henry czy Robin Van Persie. Potem już grała tylko jedna drużyna. Chelsea bez litości wykorzystała wszystkie słabości Arsenalu. Świetny mecz rozegrał Andre Schurrle , który harował na całym boisku. Także udane zawody rozegrał Nemanja Matić , który kasował praktycznie każdą akcję Arsenalu. "Kanonierzy" zawiedli na całej linii zresztą nie po raz pierwszy przeciwko "tym wielkim" w tym sezonie. 6 goli Arsenalowi strzelił Manchester City , 5 goli Liverpool. Arsenal nie potrafi grać przeciwko zespołom z czołówki. Podsumowując Arsenal zniszczył ten mecz swoją słabą grą - każdy fan piłki nożnej spodziewał się zaciętego meczu a przyszło oglądać mecz do jednej bramki. Brawa dla Chelsea , która skutecznie się zrehabilitowała za wpadkę sprzed tygodnia. "The Blues" są w gazie i niewątpliwie to jeden z faworytów do mistrzostwa , a także do wygrania Ligi Mistrzów.

 

Warte odnotowania z tego meczu jest także to , że główny sędzia tego meczu Andre Marriner wyrzucił z boiska nie tego piłkarza Arsenalu co było trzeba. W 15 minucie piłkę ręką zagrał Alex Oxlade - Chamberlain , lecz arbiter wyrzucił z boiska Kierana Gibbsa.

 

 

Składy -

Chelsea Londyn : Petr Cech - Branislav Ivanović - John Terry - Gary Cahill - Cesar Azpillicueta - David Luiz (72' John Obi Mikel) - Nemanja Matić - Oscar (67' Mohammed Salah) - Andre Schurrle - Eden Hazard - Samuel Eto'o (10' Fernando Torres)

 

Arsenal Londyn : Wojciech Szczęsny - Bacary Sagna - Per Mertesacker - Laurent Koscielny (46' Carl Jenkinson) - Kieran Gibbs - Mikel Arteta - Alex Oxlade - Chamberlain (46" Mathieu Flamini) - Thomas Rosicky - Lukas Podolski (24' Thomas Vermaelen) - Santi Cazorla - Oliver Giroud

 

 

Sędzia - Andre Marriner

 

 

Zawodnik Meczu - Andre Schurrle (Chelsea Londyn)

165537016952a258451c0fc.jpg


  • Posty:  797
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.10.2011
  • Status:  Offline

Wygrana w derbach z Arsenalem 6:0 to coś pięknego. Świetny mecz Chelsea, ale nie zapominajmy, że Arsenal miał tam ze 2-3 sytuacje gdy mogli strzelić honorową bramkę. Sędzia dostosował się poziomem sędziowania do gry Arsenalu i mieliśmy kwiatek w postaci wyrzucenia Gibbsa.

 

Ref: "Gibbs, you're off!"

 

Ox: "But ref, it was me!"

 

Ref: "Shut up Walcott, get on with the game"

I Miejsce w typerze Ligi Europy 2014/15

I Miejsce w typerze Ligi Europy 2016/17


  • Posty:  212
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.09.2008
  • Status:  Offline

Znaczy zarzut do Wengera największy jest taki, że on na każdy mecz wychodzi tą samą taktyką, którą realizuje do końca, niezależnie od wyniku. Jedyne zmiany to przy prowadzeniu zdejmowanie ofensywnego i wprowadzanie defensywnego zawodnika, ale to robi każdy. Tutaj wygrała inteligencja taktyczna, no i chujowa gra Arsenalu. Gratuluje Chelsea, mimo iż jej nie lubię, ale zasłużyli. Mi się wydaje, że gracze Arsenalu przegrywają te szlagiery przed meczem, bo od kilku lat dają solidnie dupy w najbardziej stresujących meczach sezonu. Nie skreślajcie już Arsenalu, bo jeśli wygrają ze Swansea to nadal będą tylko 4 punkty straty. Dwa razy się gdzieś potknie Chelsea i już odrobione. Tutaj mistrza poznamy chyba dopiero w ostatniej kolejce. Oby się Arsenalu nie obsrał tylko w FA Cup i zdobył to prestiżowe trofeum, bo inaczej to będzie blamaż na długi, długi czas i Wenger naprawdę będzie miał trudności, aby się obronić na swoje posadzie.
Dwa razy się zastanów, zanim poczęstujesz się miodem podanym na ostrym nożu.

2349695364ab77fee2b70b.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

  Lakil napisał(a):
Dwa razy się gdzieś potknie Chelsea i już odrobione.

Łatwo powiedzieć. :D Pamiętaj, że przed Kanonierami są jeszcze Citizens (następny mecz ;) ) i Liverpool.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  212
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.09.2008
  • Status:  Offline

Chelsea jedzie na Anfield, City też, tam łatwo o stracę punktów, przez obu rywali. Zawsze można z kimś stracić. Jak my udupimy z City za tydzień, to już koniec jakichkolwiek marzeń o tytule. Akurat spłynęła szybko po mnie ta porażka, bo już od 3-0 wiedziałem, że po meczu, więc liczę na to, że się odbiją na Swansea.
Dwa razy się zastanów, zanim poczęstujesz się miodem podanym na ostrym nożu.

2349695364ab77fee2b70b.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Jeśli mam zaryzykować kto bardziej udupi to wybrałbym City. Zagrają teraz z Utd. Potem z wami i jeszcze czeka jak mówiłeś Anfield. Chelsea do meczu z The Reds jeszcze daleko. Po drodze Crystal i Sunderland. To koniec tabeli, więc niebiescy mają szansę na 6 pkt. Liverpool trochę trudniej, bo Tottenham nie gra źle, ale West Ham to już łatwiejsze wyzwanie.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  797
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.10.2011
  • Status:  Offline

Na miejscu Arsenalu zacząłbym się obawiać utrzymania Top 4. Może Everton nie jest jakimś wielce wymagającym rywalem, ale gdy wygrają zaległy mecz z Crystal, są już tylko 5 punktów za Arsenalem, a w kwietniu mecz pomiędzy Evertonem a Arsenalem, będzie rozegrany na Goodison Park.

 

1620879_674151319310456_545506409_n.jpg

I Miejsce w typerze Ligi Europy 2014/15

I Miejsce w typerze Ligi Europy 2016/17


  • Posty:  212
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.09.2008
  • Status:  Offline

bez przesady, z top 4 nie wypadniemy, bo po meczu z Evertonem to już same proste przeprawy w lidze nas czekają, więc to LM na pewno będzie.
Dwa razy się zastanów, zanim poczęstujesz się miodem podanym na ostrym nożu.

2349695364ab77fee2b70b.jpg


  • Posty:  876
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2012
  • Status:  Offline

Real Madryt 3-4 (2-2) FC Barcelona

20' Karim Benzema, 24' Karim Benzema, 55' C. Ronaldo rz. k. - 7' Anders Iniesta, 42' Leo Messi, 65' Leo Messi rz. k., 84' Leo Messi rz. k.

 

Oglądając Gran Derby po raz pierwszy zrozumiałem znaczenie słowa "pierdzieć fajerwerkami". Było tutaj absolutnie wszystko: błędy sędziowskie, kontrowersje, bramki, słupki, po dramaty i czerwona kartka. Z perspektywy Realu pluć w brodę może sobie Benzema, który co prawda zdobył dwa gole, ale powinien mieć trzy, kiedy zepsuł setkę po kapitalnej akcji Di Marii. Pierwszy raz od dawna mecz Real - Barcelona wywołał u mnie tak duże emocje, bo przeważnie broniłem się przed strasznym jaraniem się tą "wielką wojną". Real miał szansę "zabić" nadzieje Barcelony na tytuł, a tymczasem w Europie status quo: Wenger nigdy nie wygrał z Mourinho, Ancelotti od dekady nadal nie potrafi pokonać Barcelony. Niewątpliwie ze zwycięstwa gości cieszą się w... Madrycie, ale tej drugiej części, bo Atletico tym samym zrównało się punktami z Królewskimi i walka o czempionat w Hiszpanii - w końcu! - elektryzuje.

Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the universe.

11985408557829e91eb351.jpg


  • Posty:  2 174
  • Reputacja:   69
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android

Napoli - Fiorentina 0-1

Joaquin 87'

 

Czerwona kartka: Faouzi Ghoulam (Napoli, 37 - za faul)

 

Jeśli finał Pucharu Włoch, który rozegrany zostanie 3 maja w Rzymie będzie wyglądać tak dobrze jak dzisiejsze spotkanie to warto rezerwować dziewięćdziesiąt minut w dniu narodowego święta. Mecz miał odpowiednią temperaturę. Gonzalo Higuain pieklił się jakby spławiła go miss Argentyny, a Mario Gomez i Dries Mertens opuścili plac gry z kontuzjami i kto wie czy obaj nie obejrzą MŚ w telewizji. Rafael Benitez zaskoczył desygnując do gry Lorenzo Insigne kosztem najakatywniejszego w meczu z Torino Mertensa. W poniedziałek Napoli wygrało po kontrowersyjnej decyzji sędziego ułatwiającej zdobycie bramki. Dziś z kolei zagrali lepiej niż z Romą, Torino i dwumeczu z Porto, a zeszli z boiska pokonani. Nic dziwnego, bowiem bardzo pewnie w bramce poczynał sobie Brazylijczyk Neto, a także jego koledzy ze środka linii defensywnej: Gonzalo Rodriguez i Stefan Savic. Po przerwie nieco bojaźliwie grających partnerów rozruszał Josip Ilicic. W szeregach gospodarzy także kilku graczy zasłużyło na słowo pochwały. Przede wszystkim Jose Callejon, który wobec przeróżnych wydarzeń boiskowych (czerwona kartka dla Ghoulama czy kontuzja Mertensa) grał jako prawy obrońca, napasntik, a także skrzydłowy z lewej i prawej strony. Napoli tą porażką oddaliło się od wicemistrzostwa Włoch...

 

Napoli: Jose Reina 3.5 - Anthony Reveillere 3, Henrique 4, Raul Albiol 3, Faouzi Ghoulam 1 - Gokhan Inler 3, Jorginho 2.5, Jose Callejon 4.5, Marek Hamsik 3, Lorenzo Insigne 3.5 (75. Dries Mertens bez oceny, 85. Goran Pandev bez oceny) - Gonzalo Higuain 3.5 (80. Valon Behrami bez oceny)

trener: Rafael Benitez 3.5

 

Fiorentina: Neto 4.5 -Facundo Roncaglia 3.5 (71. Juan Vargas bez oceny), Stefan Savic 5, Gonzalo Rodriguez 4.5, Manuel Pasqual 3.5 - Borja Valero 3, Alberto Aquilani 3, Juan Cuadrado 3.5, Marko Bakic 3 (46. Josip Ilicic 4.5), Joaquin 3.5 - Mario Gomez 2.5 (72. Alessando Matri 2)

trener: Vincenzo Montella 4.5

 

Sędzia: Paolo Tagliavento 4

Gracz meczu: Stefan Savic (Fiorentina)

 

Lazio Rzym - AC Milan 1-1

Alvaro Gonzalez 61' - Abdoulay Konko 43' (gol samobójczy)

 

W gabinetach Milanu coraz śmielej poczyna sobie Barbara Berlusconi, z kolei liderami boiskowymi klubu ma być wyblakła gwiazda (Kaka) i najbardziej przereklamowany piłkarz świata (Mario Balotelli). Jeśli dodamy do tego trenerskiego nowicujsza w osobie Clarence' a Seedorfa i kilku piłkarzy niegodnych gry nie tyle w Milanie, co w Serie A, można odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego ,,Rossoneri" walczą o lepszą pozycję z Genoą, a nie z Juventusem Turyn. Milanowi pomógł nawet dzisiaj sędzia, nie uznając bramki zdobytej przez Diego Novarettiego. Lazio Rzym też się dzisiaj nie popisało, skoro nie potrafiło wygrać z tak słabym Milanem. Obecny Milan jest odmłodzony, choć od mediolańskiej młodzieży nawet dziś Paolo Maldini czy Alessandro Costacurta ruszają się szybciej. Niech ten Seedorf eksperymentuje: z taktykami, z nazwiskami, ze wszystkim. Puchary uciekły, utrzymanie jest. Te dziewięć meczów do końca sezonu z drużynami walczącymi czy to o Ligę Europy czy to o utrzymanie mogą tej drużynie dać bardzo wiele na przyszłość...

 

Lazio Rzym: Etrit Berisha 3 - Abdoulay Konko 3, Giuseppe Biava 3.5, Diego Novaretti 3.5, Stefan Radu 3.5 - Alvaro Gonzalez 4 (87. Stefano Mauri bez oceny), Christian Ledesma 3.5, Lucas Biglia 3.5 (79. Ogenyi Onazi bez oceny), Antonio Candreva 3.5, Keita Balde 2.5 - Brayan Perea 2 (54. Senad Lulic 3)

trener: Edoardo Reja 2

 

AC Milan: Marco Amelia 3 - Mattia de Sciglio 2.5, Adil Rami 3.5, Philippe Mexes 3.5, Kevin Constant 2.5 - Michael Essien 2, Nigel de Jong 3.5 (84. Daniele Bonera bez oceny), Andrea Poli 2.5 (76. Sulley Muntari bez oceny), Keisuke Honda 1.5 (54. Mario Balotelli 2), Kaka 3.5 - Giampaolo Pazzini 2

trener: Clarence Seedorf 3.5

 

Sędzia: Gianluca Rocchi 4

Gracz meczu: Alvaro Gonzalez (Lazio Rzym)

70800448856fb97a41e5eb.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Real Madryt- FC Barcelona

Ostatnio rzadko zdarza mi się oglądać piłkę nożną w TV, bo zamiast tego wolę poświęcić czas żeby w nią pograć. W telewizji oglądanie pełnych 90 minut zwyczajnie mnie nudzi. Ale wiadomo, taki mecz trzeba zobaczyć właściwie obowiązkowo, a szczególnie to co się działo w dzisiejszym, bo emocji było niesamowicie dużo.

Niestety wynik meczu został wypaczony przez rzuty karne, gdzie według mnie żaden nie był taki, że w stu procentach można powiedzieć że się drużynie należał. Faul na Ronaldo był przed polem karnym , ale pewnej odległości sędzia mógł tego nie zobaczyć. Pierwszy karny dla Barcy moim zdaniem był dużą zasługą faulowanego, bo zostawił nogę i to wystarczyło żeby go zahaczył i zgarnął za to czerwona kartkę. Przy drugim karnym jakby obrońca Realu troszkę mocniej dotknął piłkę i karnego mogłoby nie być, bo wiadome by było że piłkarz Barcelony nie dojdzie do piłki.

Gdyby nie strata Ramosa i wymuszona zmiana pozycji to Benzema mógłby coś jeszcze ustrzelić i zasłużył mimo wszystko, szczególnie za pierwszą połowę, piłkarzem meczu. Strzelił mniej goli niż Messi, ale ten z gry zdobył tylko jednego gola.

Moim zdaniem bardzo udany mecz, choć chciałoby się innego wyniku…

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  2 317
  • Reputacja:   54
  • Dołączył:  02.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

  Bastian napisał(a):
i najbardziej przereklamowany piłkarz świata (Mario Balotelli).

 

Chyba nie jesteś zbyt obiektywny. ;) Ballo to jeden z najbardziej utalentowanych piłkarzy swego pokolenia. W przyszłości na pewno przejdzie za ogromne pieniadze do większej piłkarskiej potęgi. Gdyby nie jego ,,głowa'' już dzis móglby śmiało walczyć o najwyższe indywidualne trofea. Dla mnie po Lukaku 2 najlepszy snajper przyszłości. Co do pana przereklamowanego - to nazywa się on Neymar. :wink:

163870508457e2d890447a3.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Real Madryt - FC Barcelona 3:4

Najciekawszy mecz jednej z najsilniejszych lig świata powinien wgniatać w fotel. Niestety El Classico przyzwyczaiło, że tak nie jest. Tym razem sporo kontrowersji i danie d***y przez sędziego po całości. Widać, że presji związanej z meczami tych obu ekip nie wytrzymuje i Real i arbitrzy. Niekończąca się wojna między fanami obu zespołów, która z resztą nasiliła się od czasu pojawienia się w nich Messi'ego i Ronaldo trwa w najlepsze. Karny Ronaldo - Portugalczyk faulowany przed polem karnym, ale podobno jeśli akcja trwa nadal i zawodnik padnie w polu karnym to zasady zezwalają na podyktowanie "jedenastki". Osobiście nie popieram tej dziwnej zasady, która ponoć istnieje i jest rzadko stosowana (na szczęście). Neymar dosyć sprytnie upadł i biorąc pod uwagę jego szczupłą sylwetkę mogło to być wiarygodne. Młody zawodnik pokazał duży spryt, ale wydaje mi się, że był na spalonym w momencie podania, jednak wyprzedził obrońcę dosłownie połową stopy zatem można ewentualnie można sędziemu wybaczyć. Tak czy inaczej słabo. Zła postawa arbitra, trochę pecha Realu, trochę więcej szczęścia Barcelony (pudło Di Marii.) Najlepiej, by było jakby ligę wygrało Atlético. Klub, który prezentuje swój najwyższy poziom od lat i zasługuje na triumf, a zagorzali fani obu stron może, by się ogarnęli w tej bezsensownej sprzeczce i dotarło do nich, że w końcu nie tylko oni liczą się w tej lidze.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Main Event Tapings Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Event Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1347 Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiut dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringname’em. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. John Cena nie miał dziś łatwego życia. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem, a potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki w ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. Z kolei Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Później Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali:
    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...