Pilka nożna - dyskusja ogólna

[PiTeRo]

Fart Chelsea trwa...No trudno. Szkoda Benfici, która traci 2 mecz z rzędu gola w ostatniej minucie, który kosztuje ich końcowy triumf w lidzie krajowej i Europejskiej. Szkoda takiego widowiska. Benfica napierdziela, nie uznają im gola i mecz się kończy w taki przygniatający psychicznie sposób. Mam nadzieję, że Chelsea albo weźmie się za poważną grę albo wreszcie mecz się zakończy tak jak powinien.

[Kowal]

No i właśnie skończył się ten mniej ważny z finałów europejskich. Niestety wygrała Chelsea. Już podczas jej ubiegłorocznego zwycięstwa w LM nie byłem zadowolony, a teraz mam tak samo. Kibicowałem Benfice, a jej niestety się nie udało. Muszę przyznać, że mecz był w miarę ciekawy, a bramka dla The Blues w końcówce była naprawdę świetna, bo przy takim lobie bramkarz był totalnie bez szans. Musiałby stać prawie na linii, żeby to wybronić ( sam gram na bramce, to wiem co mówię). Teraz pozostaje tylko czekać na wygraną BVB w finale LM.

[Bonkol]

No to fani z Lizbony mogą sobie podać ręce z fanami z Monachium, bo tak spierdolić sezon oprócz nich to potrafił tylko Bayern rok temu.

[Holyshit]

Yes! Yes! Yes! Kolejne trofeum trafia do kolekcji "The Blues". Nie jest to, aż tak bardzo prestiżowy puchar jak ten zdobyty rok temu, ale zawsze to cieszy. O meczu nie mogę napisać wiele. Benfica ciągle atakowała, a w drugiej połowie Chelsea starała wziąć się za granie. Bezproduktywny przez cały mecz Ramires, wywalczył rzut rożny, który na gola zamienił Ivanović. Teraz mam nadzieję, że Bayern wygra Ligę Mistrzów (nie znoszę spuszczania się nad "trójką" z Dortmundu) i w Pradze będzie taki sam skład finału jak rok temu w Monachium.

[Sebu]

Dziwny to klub. Drugi finał z rzędu który powinni byli przegrać a na koniec i tak wznoszą puchar. A ja się z tego powodu cieszę, bo po pierwsze - zawsze lepiej wygrać Ligę Europy niż odpaść w półfinale Ligi Mistrzów , a po drugie - wygrał Rafael Benitez. Wielki trener, którego fani The Blues chcieli się pozbyć już na starcie, którego wyzywali i co niektórzy wyzywają do teraz. A on ten zespół poukładał, wygrał, wpisał w CV i może odchodzić, bo własnie na tym polegała jego rola. Szkoda, że w ten sposób traktuje się takich ludzi. Ależ ja bym chciał go zobaczyć w jakimś wielkim klubie, zaczynając od plotek i wyśmiewania go, po spuszczenie głowy kiedy znów coś wygra. No ale statystyki mówią same za siebie.

 

Brawa należą się też Torresowi, tak własnie kończył akcję El Nino w starych dobrych czasach. W sumie chciałbym żeby zaczął strzelać jak dawniej, bo te wszystkie żarty na jego temat przestały być śmieszne już dawno temu.

[Bullinho]

Można źle mówić o Chelsea czy nie lubić ich za to, w jaki sposób stali się świetnym piłkarskim klubem. Nie chęć do tego klubu jest również spowodowana stylem, który przez wiele lat był określany jako "nudny".

 

Uważam jednak, że tej drużynie zwyczajnie należał się sukces - odkąd wzbili się na topowe miejsca w lidze i Europie prawie 10 lat temu, do tego czasu się na nim utrzymują. Jest to świetne uhonorowanie kariery dla takich piłkarzy, jak Terry czy Lampard, którzy zostawili wiele serca i poświęcenia dla "The Blues".

 

Benitez to bardzo dobry trener, który w swoim czasie odnosił największe sukcesy podczas pracy z Liverpoolem. Mam wrażenie, że wiele osób przez te "lata ciszy" zapomniało o tym. Nie wiem, jak potoczą się losy Beniteza, lecz jestem przekonany, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.

[Edgar]

  Bullinho napisał(a):

 

Benitez to bardzo dobry trener, który w swoim czasie odnosił największe sukcesy podczas pracy z Liverpoolem. Mam wrażenie, że wiele osób przez te "lata ciszy" zapomniało o tym. Nie wiem, jak potoczą się losy Beniteza, lecz jestem przekonany, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.

 

Jeżeli chodzi o Beniteza to ja mam właśnie takie zdanie. Od początku jego trenerskiej kariery nie mogę się do niego przekonać. Mimo tylu sukcesów nie lubie go jako trenera.

Co prawda święcił triumfy z Liverpoolem czy wcześniej Valencią ale dla mnie jest to trener góra na 3 lata pracy w jednym klubie. Na początku jest bardzo dobrze, wszyscy są zadowoleni ale po pierwszych sukcesach nadchodzi otrzeźwienie, rutyna i zaczyna brakować koncepcji. Było to widać czy to w Valencii czy pod koniec pracy w Liverpoolu czy Interze czy nawet teraz w Chelsea. Niektórzy moga powiedzieć, że wygrał Ligę Europejską, ale warto zwrócić uwagę, że jest to tylko pocieszenie. Celem numer jeden była obrona zdobytego tytułu Ligi Mistrzów. Szkoda, że mimo zdobytego tytułu wszyscy patrzą tylko na dobre strony jego pracy a nie zauważają też minusów. Poza zwycięstwem w LE nie osiągnął nic a gra zespołu pozostawia wiele do życzenia co pokazał chociażby finał.

[Codebreaker-]

  Edgar napisał(a):

Niektórzy moga powiedzieć, że wygrał Ligę Europejską, ale warto zwrócić uwagę, że jest to tylko pocieszenie. Celem numer jeden była obrona zdobytego tytułu Ligi Mistrzów.

 

Wszystko fajnie, z tym że Benitez nie miał na to wpływu, bo CFC zawaliła sprawę w Lidze Mistrzów będąc jeszcze drużyną prowadzoną przez Robbiego Di Matteo, więc Rafa nie miał w tej sprawie nic do powiedzenia.

[Bullinho]

  Codebreaker- napisał(a):

  Edgar napisał(a):

Niektórzy moga powiedzieć, że wygrał Ligę Europejską, ale warto zwrócić uwagę, że jest to tylko pocieszenie. Celem numer jeden była obrona zdobytego tytułu Ligi Mistrzów.

 

Wszystko fajnie, z tym że Benitez nie miał na to wpływu, bo CFC zawaliła sprawę w Lidze Mistrzów będąc jeszcze drużyną prowadzoną przez Robbiego Di Matteo, więc Rafa nie miał w tej sprawie nic do powiedzenia.

 

To jedna rzecz. A druga...

 

  Edgar napisał(a):

Jeżeli chodzi o Beniteza to ja mam właśnie takie zdanie. Od początku jego trenerskiej kariery nie mogę się do niego przekonać. Mimo tylu sukcesów nie lubie go jako trenera. Co prawda święcił triumfy z Liverpoolem czy wcześniej Valencią ale dla mnie jest to trener góra na 3 lata pracy w jednym klubie. Na początku jest bardzo dobrze, wszyscy są zadowoleni ale po pierwszych sukcesach nadchodzi otrzeźwienie, rutyna i zaczyna brakować koncepcji. Było to widać czy to w Valencii czy pod koniec pracy w Liverpoolu czy Interze czy nawet teraz w Chelsea.

 

Spójrzmy na wszystkich trenerów, którzy odnosili sukces w ostatnich latach i tak naprawdę Benitez nie wypada przy nich blado. A Mourinho miał koncepcję na prowadzenie klubu dłużej, niż te 3 sezony? W tym roku nie ugrał żadnego ważnego trofeum. A ile wytrzymał Guardiola w Barcelonie? Co prawda, były to sezony bogate w sukcesy, ale dopiero następne lata pracy pokażą, na ile jest wartościowym trenerem. Więc nie wypominajmy Rafie, że brakuje mu koncepcji na prowadzenie klubu po kilku latach...

 

Dla mnie newsem dnia jest to, że David Beckham kończy karierę. Nigdy go nie uważałem za przereklamowanego zawodnika, a przez te kilkanaście lat gry zachwycał mnie dokładnymi podaniami czy świetnie wykonywanymi rzutami wolnymi. Takiej osobowości będzie brakować temu biznesowi przez kilka(naście?) następnych lat.

 

Życzę mu spokojnej emerytury i dalszego trzepania kasy.

[jakub97sc]

Beckham kończy karierę. Legenda i ikona Manchesteru United i Realu. W sumie mój idol po dziś dzień. Bardzo lubiłem oglądać mecze Realu z jego udziałem (powiedzmy, że gdy grał w Man Utd byłem trochę za mały ). Najbardziej zapadnie mi w pamięci jako mistrz długich podań i rzutów wolnych (ten z Grecją po dziś dzień sobie przypominam). Wątpię, aby świat ujrzał drugą taką legendę na boisku i idola poza nim.

[sebinho]

Szkoda To kolejny zawodnik z czasów kiedy zacząłem interesować się piłką, który kończy karierę. Jak tak pomyślę, to podczas pobytu w Realu nie był tak dobry jak w United, jednak w mistrzowskim sezonie 06/07, który swoją drogą był świetny, udowodnił, że to gracz światowej klasy.

 

Jak kolega wyżej wspomniał mistrz stałych fragmentów i dośrodkowań. Szczególnie

zapamiętam na bardzo długo

[Twice Nightly]

=> Sir Alex Ferguson Retires.

=> David Beckham Retires.

=> Paul Scholes Retires.

=> Phil Neville Retires.

=> Mark Van Bommel Retires.

=> Stiliyan Petrov Retires.

=> Michael Owen Retires.

=> Jamie Carragher Retires.

=> Michael Ballack Retires.

=> Joey Barton Retires.

=> Rio Ferdinand Retires from International Football.

=> Guus Hiddinks Retires.

=> Jupp Heynekes Retires.

=> Wigan Wins the FA CUP.

=> Mancini Sacked.

=> David Moyes Leaves Everton.

=> Chelsea wins the EUROPA LEAGUE.

=> "MAHASEN" Dies (Assassinated)

 

Thats all the things that happened when the great "LEGEND KILLER" Lord AARON RAMSEY won the Player of The Month & Scored a Goal!!!

 

#RESPECT AND STOP RAMSEY FROM SCORING

[Pavlos]

Kolejna legenda odchodzi. 38 lat to i tak późno, jak na zakończenie kariery. Na pewno zostaną w pamięci jego wolne.

 

  59fifty napisał(a):

=> Guus Hiddinks Retires.

To jego trenerska kariera nie jest nieśmiertelna?!

[marcel]

 

Aż mi się przykro zrobiło. Co za rok. Tylu podziwianych zawodników kończy kariery, a Beckham to mój największy idol z dzieciństwa. Nikt tak jak on nie potrafił posłać długiego podania wymierzonego co do centymetra czy uderzyć precyzyjnie z wolnego. W Realu już stał się bardziej celebrytą, ale dla mnie to i tak wielki piłkarz. End of an era.

[Sebu]

Każdy chciał być kiedyś Davidem Beckhamem, prawdopodobnie nie ma osoby na świecie z lepszą prawą nogą od niego. Odszedł piłkarz, którego podziwiałem od małego i to nieważne czy grał w Manchesterze, Realu czy Stanach Zjednoczonych. Wielki piłkarz.

 

Ale odszedł też Jamie Carragher. Może i miał braki w technice, może i nastrzelał trochę samobójów, ale nie znam pilkarza, którzy zostawiałby na boisku aż tak wiele. Legenda.

  Cytat

Nie uważam, że musisz być w 100 procentach zdrowy, by grać. Muszę być w 100 procentach kontuzjowany, żeby nie grać

 

A co na koniec sezonu? Arsenal gra w Lidze Mistrzów, Tottenhamowi zostaje LE i kto wie czy nie był to ostatni mecz Bale'a w barwach Kogutów, a Manchester United remisuje swój ostatni mecz z WBA 5-5 Zdecydowanie wolę to niż napie*dalanie się po pyskach w najlepszej lidze świata