Pilka nożna - dyskusja ogólna

[Adrian!]

A ty przyjmij, że niektórym się podoba.

 

...No i co z tego? Akurat to wiedziałem już od dawna, więc jak chciałeś mnie zgasić jakąś fajną ripostą, to ta Ci nie wyszła. Człowieku weź się uspokój, bo ja akurat nie mam ŻADNEGO problemu z tym, że ktoś lubi jak gra Hiszpania (mam wielu kolegów, którzy ich lubią i co? No i nic właśnie) nie napisałem, że przeszkadzają mi jej fani, więc daj spokój, bo już autentycznie przesadzasz. Jeżeli Ciebie to naprawdę tak boli, to tak jak napisałem uspokój się trochę. To normalne, że jednym się coś podoba, a innym nie.

 

Co do tego, że jak mi się nie podoba, to mogę nie oglądać, to właśnie wczoraj tak zrobiłem i poszedłem spać w trakcie meczu...Po prostu wczoraj nie miałem dobrego nastroju do patrzenia na półfinał.

Edytowane 28 Czerwca 2012 przez Adrian!

[theGrimRipper]

Jeszcze co do "niesprawiedliwych wyników" - w cąłym EURO były takie 2. Rosja-Grecja i Holandia-Dania. Tam rzeczywiście przegrywała drużyna, która w meczu zagrała o klasę lepiej, gniotła rywala, a brakowało jej szczęścia. Wczoraj mecz był wyrównany, swoje szanse miały obie drużyny (jeśli za szansę uważamy strzały zza pola karnego metr nad bramką). W dogrywce zarysowała się przewaga Hiszpanii, Portugalczycy byli zmęczeni (ile można walczyć jak równy z równym z Hiszpanią) i to także mogło zadecydować o porażce w karnych (zmęczenie, dekoncentracja?). W którąkolwiek stronę nie przechyliłaby się szala karnych, żadnej niesprawiedliwości by nie było.

[Ghostwriter]

Hehe. Jak ten półfinał się zakończył, to pomyślałem sobie "Uuuu... ale na Atti będzie teraz hejtowanie Hiszpanii.". Już spodziewałem się tych postów o tym jak to wspaniale grała Portugalia i jak to Hiszpania miała farta. W całej dyskusji stoję po stronie Foxa, a przede wszystkim największego moim zdaniem tutaj głosu rozsądku GrimmRipera.

 

Faktem jest, że Portugalia gniotła Hiszpanię przez większość meczu. Widać było, że Hiszpania trafiła na godnego przeciwnika i bodaj pierwszy raz w tym turnieju jej zawodnicy mogli mieć pełne gacie. Ale nie mieli. Bo hiszpański team to spokój, taktyka, wiara we własne umiejętności, mentalność zwycięzców i jak się okazało - również - wyśmienite przygotowanie kondycyjne. Gdyby odwrócić role, to pewnie hejterzy Hiszpanii narzekaliby, że podopieczni del Bosque bez sensu gnietli Portugalię przez cały mecz, ale okazji wykorzystać nie potrafili więc są chujowi. W dogrywce Hiszpania grała już lepszą i przyjemną dla oka piłkę. Zapieprzanie przez 90 minut Portugalczyków (wznieśli się na wyżyny umiejętności) zrobiło swoje. W karnych Hiszpanie byli lepsi i tyle. Jak już wspomniał Grimm były lepsze przykłady niezasłużonych zwycięstw, przede wszystkim Danii nad Holandią (meczu GRE-RUS nie widziałem). Półfinału SPA vs. POR nie wrzucałbym w każdym razie do worka z meczami w kategorii "Przegrany był lepszy od zwycięzcy". Spotkały się dwa dobre teamy, a opanowanie i kondycja Hiszpanów (SPA była na gazie w porównaniu do zmęczonych już Portugalczyków) przesądziły o ich tryumfie w serii rzutów karnych.

[TheGame329]

Zabawne jest to ze gdy jakis fan hejtował Chelsea za styl w jakim wygrała LM był uznawany za idiotę który nie zna sie na piłce. Teraz mogę powiedziec to samo co mówili fani Chelsea. " Taktyka na dany mecz" " Co z tego ze nie efektowne skoro daje efekty" " Liczy się wynik, nikt nie bronił Messiemu strzelac w słupki i poprzeczki".. Tutaj mozna w sumie powiedziec to samo. Nikt slaby nie dochodzi do finału Mistrzostw Europy. Nikt też nie bronił Portugali strzelac gorzej karnych niz Hiszpania.

[Archi]

Powiem tak Hiszpania oddała przez 90 minut 1 celny strzał , Portugalczycy od 1 minuty zastosowali wysoki pressing,co zemściło się w dogrywce, było widać kto ma więcej sił.

Karne to po prostu wielkość Casillasa, podsumowując miałem takie przeczucie co do tego, że jeśli Portugalczycy nie zakończą tego przez 90 minut to nie dają rady, wszystko potwierdziło się.A co do karnych myślę,że zamiast Alvesa powinien strzelać Ronaldo, ale każdy co do tego może mieć swoje zdanie.

[Euz]

Mają najlepszą obronę, 2 najlepszy atak, nie przegrali żadnego meczu, w żadnym nie byli słabsi, chyba w każdym częściej strzelają na bramkę. Jeśli ta drużyna nie zasługuje to kto zasługuje? Drużyna, która mniej strzela i gorzej broni serio?

Nie mają najlepszego ataku, powiem więcej - nie mają ataku wcale. Nie wiem skąd ty bierzesz takie informacje, ale skoro lepszym napastnikiem od Gomeza czy Balotelliego jest .. no właśnie, kto ? no to pozazdrościć. Przypominam, że po 4 golach strzelonych chujowej Irlandii nie wypada się spuszczać...

Mówisz o strzelaniu goli, a przypomnij kto wygrywał Mundial 2 lata temu w najgorszym z możliwych stylów ? Sam Diego Forlan strzelił ich prawie tyle co cała drużyna Hiszpanii, więc przyhamuj bajere.

 

Nie strzelają więcej na bramkę, sprawiają jedynie, że przeciwnik nie strzela. Wczoraj też oddali mnie strzałów na bramkę i byli pod presją. A ta najlepsza obrona gubiła się wykopując po odbiorze w swoim polu karnym oddawała ją ponownie pod nogi Portugalczyków. Wychwalanie obrońców, za to, że DMy (wszyscy pozostali piłkarze) zabierają skutecznie piłkę pressingiem przy ataku przeciwnika jest śmieszne. Mogłeś napisać druga linia, to wtedy chyba nikt by nie miał nic przeciwko, ale wolałeś zaszaleć z obroną i atakiem upokarzając się w tym temacie po raz nTy.

 

No jeżeli tam widziałeś ewidentnego karnego, to gratuluję

Widzieli go nawet stronniczy komentatorzy TVP, tak więc - dzięki za gratulacje, polecam otworzyć szerzej oczy na świat i skończyć z przyzwyczajeniami z Barcelony.

 

Czyli lepiej bezsensownie strzelić i to niby nie zabija tempa. Po niecelnym strzale gra jest równie płynna jak wcześniej tak? Nie czeka się kilka - kilkanaście sekund na wybicie piłki przez bramkarza?

Sam sobie odpowiadasz na swoje idiotyczne pytania. Nie rozumiesz chyba, że aby padł strzał zwykle musi być to poprzedzone akcją, a w wykonaniu Portugalczyków jest to zwykle efektowna szarsza skrzydłem - Nanim czy to Pedałem. Jak wczoraj Ronaldo ruchał jak chciał 'najlepszych obrońców" i doprowadzał do sytuacji strzeleckiej to wszystkim się to podało, a jak Iniesta podał do Xaviego, który oddał piłkę Pique, który następnie wycofał ją do Casillasa to jakoś nie słyszałem standing ovation na trybunach.

 

Zabawne jest to ze gdy jakis fan hejtował Chelsea za styl w jakim wygrała LM był uznawany za idiotę który nie zna sie na piłce. Teraz mogę powiedziec to samo co mówili fani Chelsea. " Taktyka na dany mecz" " Co z tego ze nie efektowne skoro daje efekty" "

Bo Chelsea była gorsza i w półfinale i w ćwierćfinale. Wygranie z naporem jaki stawiała Benfica, mogą zaliczyć chyba jedynie do cudu. Barcelone pokonała bo zagrała z głową, a Hiszpania nie ma taktyki na dany mecz, na każdy jest taka sama, jedynie gdy zaczynają się jakieś problemy z wymieniane piłek między soba, trener pod presją musi zaczynać coś zmieniać. Nikt Hiszpanii czy Chelsea nie zarzuca tego, że sa skuteczne przecież, wszyscy uważają, że styl w jakim grają jest dla oka nieznośny.

[K-PEL-K]

Karne to po prostu wielkość Casillasa

Come on, bez przesadyzmu. Co dał więcej swojej drużynie Iker od takiego Rui Patricio?

[Euz]

To jest właśnie te zaślepienie. Casillas jest wielki bo obronił tyle samo karnych co Rui Patricio czyli 1.

[demku]

Jak myślicie - czy Portugalia nie zrobiłaby lepiej, gdyby przenieśli Ronaldo na szpicę, a jego miejsce na lewym skrzydle zająłby np. Quaresma? Dla mnie Portugalczycy mogliby co wielką imprezę bić się o złoto, gdyby mieli klasowego napastnika, a Almeida to nie jest klasa światowa. Do tego dorzuciłbym też to, że niepotrzebnie dali Cristiano "kończenie" serii. Ktoś taki, jak on, powinien to rozpocząć, by po strzale Alonso móc dać swojej drużynie prowadzenie i pozytywnie ich natchnąć.

[Archi]

Karne to po prostu wielkość Casillasa

Come on, bez przesadyzmu. Co dał więcej swojej drużynie Iker od takiego Rui Patricio?

Chyba mi nie powiesz, że Casillas to ta sama klasa co Rui Patricio.

[K-PEL-K]

Gdybym obejrzał tylko karne (w których to taką wielkością wykazał się Casillas), to bym tak powiedział. Skoro już mówimy jak zajebistą serię rzutów karnych miał Iker, to czemu nie mówimy o Patricio, który wybronił również jedną jedenastkę, a i przy strzale Pique był blisko powtórzenia tego wyczynu?

[theGrimRipper]

Skoro już mówimy jak zajebistą serię rzutów karnych miał Iker, to czemu nie mówimy o Patricio, który wybronił również jedną jedenastkę, a i przy strzale Pique był blisko powtórzenia tego wyczynu?

Podobnie jak Iker, który "miał na rękawicach" strzał Pepe.

Między bramkarzami we wczorajszych karnych można postawić znak równości, i z tym się zgodzę. Jeśli ktoś się tam wyróżnił, to na minus - Bruno Alves, który po prostu spieprzył. I CR7, który koniecznie chciał zostać "zbawcą" - tu zgadzam się w 200% ze słowami Młynarczyka, moje obserwacje w trakcie karnych i tuż po nich były identyczne.

[MattDevitto]

Jeśli ktoś się tam wyróżnił, to na minus - Bruno Alves, który po prostu spieprzył. I CR7, który koniecznie chciał zostać "zbawcą" - tu zgadzam się w 200% ze słowami Młynarczyka, moje obserwacje w trakcie karnych i tuż po nich były identyczne.

 

Co do Alvesa to oczywiście był jego błąd, jednak według mnie był mocno rozkojarzony po tym jak zawrócił go chyba Nani za pierwszym podejściem. Gdy takie coś ma już miejsce to powinni już zostawić w spokoju Alvesa i pozwolić mu strzelać, bo i tak nie byłoby żadnej różnicy. Nani mógł strzelić w następnej kolejce, zawrócił Alvesa, który wtedy już spalił się psychicznie. Nie było to dla niego łatwe i po prostu kopnął z całej siły. Nie udało się, ale ja bym nie zwalał na niego całej winy. Zdarza się każdemu. Co do Ronaldo, czytałem wypowiedź Młynarczyka i nie zgadzam się z nim. Mówi, że CR7 chciał zostać "zbawcą", ale według mnie Cristiano miał obawy przed karnymi. Bał się, że Iker obroni jego strzał, bo po prostu świetnie go zna. Oczywiście mógł strzelać jako pierwszy, ale trzeba pomyśleć, co by się działo z jego kolegami gdyby nie trafił. Myślę, że coś podobnego było w półfinale z Bayernem. Ronaldo może i chciał zostać zbawcą, jednak nie zapominajmy o tym, że karne strzelają gracze silni psychicznie i pewni w danym momencie. Cris nie był pewny i chciał strzelać później. Był zawiedziony, jednak akurat to w nim lubię. Jest ambitny i czasem mocno przesadza, ale nie winiłbym go za to, że nie strzelał karnego jako pierwszy.

[michi_komatsuza]

Jeszcze co do "niesprawiedliwych wyników" - w cąłym EURO były takie 2. Rosja-Grecja i Holandia-Dania. Tam rzeczywiście przegrywała drużyna, która w meczu zagrała o klasę lepiej, gniotła rywala, a brakowało jej szczęścia

 

Tutaj prawie popuściłem ze śmiechu. Holandia w KAŻDYM meczu na tym Euro pokazała, że jest drużyną niezgraną, słabą, wymęczoną, nieprzygotowaną i niezdolną trafić nawet we własną bramkę. Dania kontrolowała CAŁY mecz, podawali idealnie, mieli więcej sytuacji, ale Ty będziesz się upierał, że byli gnieceni przez Holendrów?

Co do Rosji - wszyscy zgodnie twierdzą, że po meczu z Czechami się wypalili, bo Nasz remis z Rosją to nie była wielka zasługa naszych - tylko nieskuteczność Rosjan. Nieskuteczność, którą tylko udowodnili w meczu z Grecją, która zwyczajnie w świecie ich zdominowała. Ale do tego trzeba obejrzeć i rozumieć co się dzieje na boisku, a nie zobaczyć wynik i pomyśleć "Przcież Holandia jest lepsza niż Dania, na pewno miała pecha!"

[Holyshit]

Zobaczymy jaką "nową" taktykę na 1 lipca obiorą Hiszpanie. Co do Niemców, o których pisałem. Nie, nie odbył się jeszcze drugi półfinał, kibicuje im od początku Euro, więc naturalnym jest, że widzę ich w finale. Nie obraże się natomiast, jeśli Włosi by w nim zagrali. Zarówno i Niemcy jak i Włosi, powinni być w stanie, rozklepać zaklepaną Hiszpanie.