Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Pilka nożna - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  294
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.08.2009
  • Status:  Offline

Chu-Young, Mertesacker, Santos. Wenger ostro się wziął do roboty po fali krytyki, ale czy te transfery będą dobre? Przekonamy się.

 

Chu-Young. Ucieczką z Lille zamknął furtkę do transferu Hazarda. Moim zdaniem się sprawdzi tylko w Fifie... będzie z niego drugi Bendtner.

 

Mertesacker. Pomimo wielu negatywnych komentarzy wielu kibiców Arsenalu, uważam że będzie to trafiony transfer.

 

Santos. Genialny transfer Wengera. Bo w końcu nie byle kto wygryza z reprezentacji Brazylii Marcelo i Adriano. Obok Gervinho najlepszy transfer Arsena w tym oknie. Mam nadzieję, że najlepszy, ale tylko na razie.

Oh, you're so perfect

Oh, you're so perfect

Oh, you're so much better than me

So much better than me

You SUCK!

 

sygna by Filipoo666

13494269854c0cd6a271952.gif

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    648

  • Euz

    359

  • Bastian

    325

  • NalepRKO

    272

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Co do transferów Arsenalu, to mogę się wypowiedzieć o Mertesackerze. Według mnie poradzi on sobie w lidze angielskiej. Ma bardzo dobre warunki fizyczne i jego jedynym minusem może być to, że jest dość mało zwinny. Ogólnie charakterystyką podobny do Van Buytena ;P Nie mniej jednak, myślę, że transfer ten wyjdzie na dobre i klubowi, ale i reprezentacji, bo Metersacer może w Anglii jeszcze się polepszyć i wtedy wróci do kadry.

  • Posty:  62
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.08.2011
  • Status:  Offline

Arsenalowi transfer Mertesackera wyjdzie na dobre tak samo pewnie i jemu. Moim zdaniem poradzi sobie na wyspach. I już nie będę używał brzydkich nazw na inne kluby.

9895452751c9c9c847774.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Cytuję:

Z każdym sezonem hiszpańska Primera Division coraz bardziej zaczyna się upodabniać do rozgrywek ligi szkockiej, gdzie liczą się wyłącznie dwie drużyny z Glasgow – Celtic i Rangers. Prezesi Villarrealu i Sevilli biją na alarm.

 

Prezes „Żółtej Łodzi podwodnej”, Fernando Roig, która została wczoraj rozbita na Camp Nou aż 5:0 przez podopiecznych Pepa Guardioli, uważa, że ogromna przepaść dzieli „wielką dwójkę” i pozostałe kluby BBVA Liga i jeśli nie zostaną poczynione żadne kroki w celu rozwiązania tego problemu, to może okazać się, ze La Liga może upaść.

 

- To jest liga jakiej chcieliście. Sprzedaję piłkarzy, aby zachować równowag w budżecie, ale inni proszą o kredyty i dostają je. Jeśli chcecie, żeby liga ograniczała się do dwóch pojedynków, to tak będzie, ale to nie jest dobre dla piłki. To może potrwać jeszcze 3-4 lata, a potem albo dojdzie do jakiś zmian, albo różnice finansowe zabiją hiszpańską piłkę - powiedział po meczu z „Dumą Katalonii”.

 

- Mieliśmy wiele ofert dotyczących Rossiego i Nilmara, ale ich odejście osłabiłoby nasz zespół. Jednak różnice ekonomiczne prowadza do tego.

 

Jeszcze mniej przebierał w słowach prezes FC Sevilli, Jose Maria del Nido. Przedstawiciel Andaluzyjczyków ostro skrytykował sposób podziału wypływów za prawa do transmisji meczów ligowych, który zbytnio faworyzuje Real i Barcę.

 

- Na Boga, czy jest jakiś kibic, który nie widzi, że nasza liga kompromituje się, zeszła na psy, zeszmaciła się? Zyski z praw do transmisji sprawiają, że wielcy są jeszcze więksi, a reszta coraz mniej się liczy – powiedział na antenie rozgłośni „Radio Nacional de Espana”.

 

- Nasza liga to największe szambo nie tylko w Europie, ale i na świecie. To liga trzeciego świata, w której dwa kluby podkradają pieniądze za prawa do transmisji pozostałym, którzy biorą udział w jej rozgrywkach.

 

- Chciałbym zobaczyć ilu telewidzów śledziło przebieg meczu Saragossa-Real Madryt w 30 minucie drugiej połowy. I powinni zobaczyć to także sponsorzy. Coca-cola nie powinna płacić za mecze, których wynik jest przesądzony.

A teraz znowu zacytuję:

Wybacz, mały619, ale pierdolisz okrutnie. ;)

Valencia, Atletico, Sevilla, Villareal, teraz zapewne Malaga - jest co i kogo oglądać.

I moje pytanie: czy jest jeszcze na sali ktoś, kto uważa, że La Liga to nie tylko Real i Barcelona? Że nie jest ona, poza dwoma GD, nudna jak flaki z olejem? Aż strach pomyśleć, że po finale na Wembley popularne były głosy (i wśród niektórych nadal są), że "liga hiszpańska jest lepsza od angielskiej, bo przecież w tej pierwszej gra wielka Barcelona, z którą mistrz tej drugiej nawet nie potrafi prowadzić wyrównanego meczu". Hah!

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

W lidze hiszpańskiej jest jeszcze jeden problem, mianowicie długi. Przez niesprawiedliwy podział pieniędzy za prawa telewizyjne, wiele klubów nie ma kasy, żeby płacić zawodnikom. Przecież między innymi z tego powodu Forlan odchodzi do Interu.

A jeszcze gorzej może być za kilka lat, gdy do życia wejdzie Financial Fair Play.


  • Posty:  267
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

A może trzeba na to spojrzeć nieco inaczej? Liga jest dobra, zespoły mają dobrych zawodników lecz 2 kluby są ponad to , są gigantami. Np. w takiej bundeslidze jakby była Barca i Real to też wygrywałby z palcem w tyłku wszystko jak leci. I też byłoby mówione że to liga 2 drużyn.

 

Fakt faktem , że liga hiszpańska podupada. Powiem więcej - nie widać jakichkolwiek szans żeby to się zmieniło. Ale czy można w ogóle coś zrobić żeby to zmienić? Prawdopodobnie Barca i Real otrzymują rocznie 150mln euro każdy za transmisje(liga). Nawet jakby zgodziły się otrzymywać mniej np. 125mln( najpierw pomyślałem o 100 ale kto o zdrowych zmysłach zgodziłby się stracić 50mln) każdy to do podziału na 18 drużyn jest dodatkowo 50mln. Mało. Starczyłoby na wynagrodzenia ale co dalej? Nie ma się co oszukiwać że 80% kibiców spoza Hiszpanii ogląda albo mecze Barcy albo Realu, więc nie dziwmy się im że dostają więcej, bo to logiczne. :)

 

A teraz spójrzmy w drugą stronę - prawa do transmisji rozkładają się równomiernie na całą ligę i co się dzieje? 18 klubów nieznacznie się wzmacnia a 2 nieznacznie osłabia i prowadzi to do tego że Barca i Real zaczną w końcu odstawać od zespołów angielskich a szczytem ich możliwości będzie awans do półfinału LM. Błędne koło.

 

Tak jeszcze sobie pomyślałem że w porównaniu z innymi ligami to z transmisjami nie jest chyba najgorzej. Najwięcej się płaci w Anglii do tego nie ma wątpliowści ale taka już bundesliga(Mały powinien wiedzieć lepiej więc jak coś to mnie popraw :P ) czy Seria A nie ma kokosów , bo jest to ok 10mln :>

 

Nie wiem czy wiecie ale takie kluby jak Villareal, Valencia i chyba Atletico Madryt grają bez sponsorów na koszulkach. Za samego takiego sponsora można byłoby dostać minimum 5mln więc to już jakaś kasa jest , więc zabrać się do roboty i szukać.

 

Piłką nożną od dawna rządzą pieniądze. Kto je ma wygrywa, kto ich nie ma , nie ma szans na przebicie. Dziwi mnie więc skąd u takiej dużej liczby osób do bogatych , nowych klubów. City, PSG, Malaga. Jeżeli się chce wyjść z przeciętności i odnosić sukcesy potrzebne są pieniądze. Przykład prosty i znany Chelsea. Jeszcze do niedawna klub średniak. Niezbyt bogata przeszłość, przeciętni piłkarze, Przyszedł Abramowicz i Chelsea stała się potentatem. Pozostaje liczyć że w Hiszpanii też się znajdzie więcej takich szejków bo bez tego będzie lipa :>

I hear voices in my head

They council me

They understand

They talk to me

291490854c7c1467c308c.gif


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

A może trzeba na to spojrzeć nieco inaczej? Liga jest dobra, zespoły mają dobrych zawodników lecz 2 kluby są ponad to , są gigantami. Np. w takiej bundeslidze jakby była Barca i Real to też wygrywałby z palcem w tyłku wszystko jak leci. I też byłoby mówione że to liga 2 drużyn.

Nie wiesz tego, choć prawdopodobnie tak by było. Nikt jednak tego nie neguje. Chodzi o to, że pozostałym klubom nawet NIE DAJE SIĘ szans, by chociaż TEORETYCZNIE mogły prowadzić wyrównane boje z Barcą, albo Realem. Wszyscy, jak jeden mąż (włączając w to różne Atletica, Villareale, Valencie i tym podobne) są chłopcami do bicia. Liga nigdy nie będzie ciekawa, jeżeli rok w rok o tytuł walczą te same dwa zespoły, a reszta o trzecie miejsce. Bo co daje trzecie miejsce? Grę w pucharach (czyli ew. kasę) i nic poza tym (kto pamięta, bez zaglądania do Wiki, kto w La Lidze zajął np. 3 albo 4 lata temu 3 miejsce w tabeli?).

Fakt faktem , że liga hiszpańska podupada. Powiem więcej - nie widać jakichkolwiek szans żeby to się zmieniło. Ale czy można w ogóle coś zrobić żeby to zmienić? Prawdopodobnie Barca i Real otrzymują rocznie 150mln euro każdy za transmisje(liga). Nawet jakby zgodziły się otrzymywać mniej np. 125mln( najpierw pomyślałem o 100 ale kto o zdrowych zmysłach zgodziłby się stracić 50mln) każdy to do podziału na 18 drużyn jest dodatkowo 50mln. Mało. Starczyłoby na wynagrodzenia ale co dalej? Nie ma się co oszukiwać że 80% kibiców spoza Hiszpanii ogląda albo mecze Barcy albo Realu, więc nie dziwmy się im że dostają więcej, bo to logiczne.

Dostają więcej... ja bym to ujął - dostają jakieś 10 razy tyle co inne kluby. A to już takie bardzo logiczne nie jest.

A teraz spójrzmy w drugą stronę - prawa do transmisji rozkładają się równomiernie na całą ligę i co się dzieje? 18 klubów nieznacznie się wzmacnia a 2 nieznacznie osłabia i prowadzi to do tego że Barca i Real zaczną w końcu odstawać od zespołów angielskich a szczytem ich możliwości będzie awans do półfinału LM.

W lidze angielskiej jakoś prawa są rozdzielone sprawiedliwie, a jej potentaci nie odstają jakoś wyraźnie od Realu czy Barcelony (ok, z tym drugim można się teraz kłócić, ale taka sytuacja jak teraz nie trwała i nie będzie trwać wiecznie). Czemu te dwa kluby potrzebują tyle pieniędzy, bogacąc się kosztem innych? United (zwłaszcza) czy Liverpool (nie wliczam co prawda City i Chelsea... no i teraz Arsenalu z wiadomego względu, choć mógłbym) nie muszą wydawać rok rocznie 50-60mln na transfery i jakoś żyją. Teoria o "osłabieniu" kompletnie do mnie nie przemawia. Nawet jakby Real i Barca straciły po te 50mln na rzecz innych to JUŻ bardzo wyrównałoby to sytuację i to wątpliwe czy z jakimś wielkim ubytkiem dla owych gigantów (przecież piłkarze nie znikną jak po machnięciu czarodziejską różdżką, nie?). I być może La Liga nie byłaby wtedy w końcu taka nudna.

Nie wiem czy wiecie ale takie kluby jak Villareal, Valencia i chyba Atletico Madryt grają bez sponsorów na koszulkach. Za samego takiego sponsora można byłoby dostać minimum 5mln więc to już jakaś kasa jest , więc zabrać się do roboty i szukać.

Podobno, z tego co ostatnio słuchałem w trakcie meczu bodajże Malagi z Sevillą na Canal+ (bądź Villarealu z Barcą? nie pamiętam już) nikt tym klubom miejsca na koszulkach nie oferuje. Dziwne? Niedorzeczne? Na to wychodzi, zresztą jak cała ta chora sytuacja w Hiszpanii.

Pozostaje liczyć że w Hiszpanii też się znajdzie więcej takich szejków bo bez tego będzie lipa :>

To lepiej niech się pospieszą, bo jak wejdzie Financal Fair Play, to - o ile dobrze zrozumiałem na czym to ma dokładnie polegać - nawet szejkowie nie pomogą.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

Ostatni dzień okienka transferowego i, jak zwykle, najgoręcej z Anglii. Chelsea zaproponowała 34 mln dolarów za Ribery'ego, za 20mln euro zawinęli Alvaro Pereira'ę z Porto. Liverpool wzmocnił się Urugwajczykiem z Nacionalu, Sebastianem Coates'em za 8 mln funtow, a Arsenal - Honda'ą.

 

Najciekawsze wieści płyną jednak z Manchesteru, gdzie ponoć na testach medycznych przebywa Wesley Sneijder. Oj, byłaby to niezła bomba na zakończenie okienka.

 

[ Dodano: 2011-08-31, 13:56 ]

Natomiast w Rodzie Kerkrade będziemy mieli polski pojedynek o miejsce w bramce. Roda wypożyczyła z FC Porto Pawła Kieszka i będzie on rywalizował o pierwszą jedenastke z Mateuszem Prusem.


  • Posty:  62
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.08.2011
  • Status:  Offline

To że Sneijder jest na testach medycznych w MU to na pewno ściema. No Chelsea pozyska nie złego zawodnika ale Ribery'ego nie uda im się wyrwać. Honda może być też dobrym wzmocnieniem dla Arsenalu ale czy poradzi sobie na wyspach?. Moje informacje: Prawdziwy hit lata!, Grzesiu Rasiak zostanie najpewniej zawodnikiem Zawiszy Bydgoszcz!. Arsenal podobno ma pozyskać Yanna M'Vilę. I CSKA Moskwa chce w Wpuszczaka!, ekhem... przepraszam Kuszczaka!. A i Owen Hargreaves został piłkarzem City, połamania nóg Owen ;).

9895452751c9c9c847774.jpg


  • Posty:  340
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.07.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

kto pamięta, bez zaglądania do Wiki, kto w La Lidze zajął np. 3 albo 4 lata temu 3 miejsce w tabeli?

 

4 lata temu? "Nawet słynna Barcelona naszej Wisły nie pokona" więc Barcelona, a 3 lata temu pewnie Villareal.

http://pl.20dollars2surf.com/?ref=303312

zarejestruj się ;P

kasa za oglądanie reklam

19213031354f4d28073fb12.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

kto pamięta, bez zaglądania do Wiki, kto w La Lidze zajął np. 3 albo 4 lata temu 3 miejsce w tabeli?

Ja pamiętam.A rozumiem ze kto zajął np. 3,4 miejsce w Bundeslidze czy Premier League pamiętają wszyscy?

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Ja pamiętam.A rozumiem ze kto zajął np. 3,4 miejsce w Bundeslidze czy Premier League pamiętają wszyscy?

Nie, bo tam kilka drużyn walczy o mistrzostwo i wszystkie się liczą. :)


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Natomiast w Rodzie Kerkrade będziemy mieli polski pojedynek o miejsce w bramce. Roda wypożyczyła z FC Porto Pawła Kieszka i będzie on rywalizował o pierwszą jedenastke z Mateuszem Prusem.

 

Na pewno dla nas to ciekawa wiadomość, bo to kolejny klub, w którym o miejsce w składzie walczyć będą dwaj Polacy. Prus w ostatnich dwóch meczach bronił bardzo niepewnie i obydwa spotkania jego klub przegrał. A szkoda, bo w zeszłym sezonie udanie zastępował Tytonia, kiedy ten leczył kontuzję. W takim wypadku trener raczej będzie stawiał na Kieszka (zbyt wielu meczów w Porto nie zagrał to jednak ma więcej doświadczenia).

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Jeszcze w Rodzie jest polski napastnik Lebedyński.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Z ciekawości poszukałem trochę informacji na temat praw telewizyjnych w innych ligach, i oto co znalazłem:

 

Bundesliga:

 

Bayern Monachium jest klubem, który zarobił najwięcej w minionym sezonie piłkarskiej Bundesligi za prawa do transmisji meczów. Trzeci zespół sezonu otrzymał prawie 30 mln euro. Drugi na liście płac jest mistrz Niemiec - Borussia Dortmund (ok. 27 mln).

Pod względem sportowym Bawarczycy nie mogą zaliczyć minionych rozgrywek do udanych (trzecie miejsce oznacza występ w kwalifikacjach Ligi Mistrzów), ale m.in. dzięki swojej medialności Bayern wciąż generuje potężne zyski. Za prawa telewizyjne w Bundeslidze klub z Monachium otrzymał 29,96 mln euro.

 

Ponad trzy miliony euro mniej (26,89 mln) zarobiła Borussia Dortmund, która w imponującym stylu zdobyła mistrzostwo kraju. W jej barwach występują m.in. Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek. Trzeci pod względem zarobków "telewizyjnych" jest nowy wicemistrz Niemiec - Bayer Leverkusen (26,57 mln).

 

FC Koeln, w którym grają Sławomir Peszko i Adam Matuszczyk, zajął 14. miejsce w finansowym zestawieniu (w lidze był dziesiąty) - 16,10 mln euro.

 

Na ostatnim miejscu, podobnie jak w rozgrywkach Bundesligi, uplasował się FC St. Pauli. Drużyna z Hamburga zarobiła "tylko" 13,20 mln euro.

 

Dla porównania, nowy mistrz Polski Wisła Kraków z tytułu praw telewizyjnych otrzyma około 11 milionów złotych, czyli 2,75 mln euro.

Źródło: http://www.sportowefakty.pl/pilka-nozna/2011/05/17/30-mln-euro-dla-bayernu-za-prawa-telewizyjne/

 

I później artykuł na ten temat: http://www.sportmarketing.pl/publicystyka/5,kto-podzieli-sie-pilkarskim-tortem

 

W którym najbardziej spodobał mi się fragment:

Niezbyt uczciwa sytuacja panuje na rynku hiszpańskim.Jak podaje opiniotwórcza gazeta sportowa "Marca", aż 47 procent wpływów z tytułu sprzedaży praw telewizyjnych ze spotkań na Półwyspie Iberyjskim trafia do dwóch klubów: FC Barcelony i Realu Madryt. To daje kwotę 120 milionów euro rocznie! Władze ligi chcą koniecznie zmienić te proporcje i podzielić pieniądze równo pomiędzy wszystkie 20 zespołów.

 

Jednak mimo, że Barcelona jest bardzo faworyzowana, jej prezes czuje się pokrzywdzony! Chciałby dostawać więcej, co argumentuje koniecznością rywalizowania z klubami zagranicznymi, które według niego zarabiają więcej niż Duma Katalonii.

 

Jeszcze parę ciekawych rzeczy, które teraz znalazłem:

Jak to jest a Anglii:

W Premier League połowa pieniędzy z transmisji dzielona jest między wszystkie kluby, a pozostałe 50% dzieli się na dwie części: połowa przydzielana jest klubom zgodnie z klasyfikacją, połowa zaś po uwzględnieniu oglądalności.

 

W Premier League jest do podziału 1 105 milionów euro. 68 milionów otrzymuje lider klasyfikacji, Manchester United, 46 milionów ostatnia drużyna, West Ham. To tylko 22 miliony euro różnicy, w Hiszpanii natomiast Barcelona i Real dostają niemal 12 razy więcej niż ekipy z najniższej części tabeli.

 

I jeszcze parę wykresów:

 

http://img26.imageshack.us/img26/2360/podzialzyskow.jpg

 

 

 

http://gnwr.blox.pl/resource/TV_United_solo_gana_24.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • VictorV2
      Więc...Part 2. A przed nim - udało mi się zrobić ogarniętą formę rosteru. *Trigger Warning* jeśli ktoś nie przepada za AI - wygląd zawodników jest mniej więcej prezentowany przez AI. To jest bardziej punkt estetyczny, ale też uważam że mniej więcej wiedza kto jak wygląda ma znaczenie i pomaga zrozumieć charakter danego zawodnika. Nie w każdym przypadku, ale z pewnością częściej niż rzadziej. Roster będzie aktualizowany w miarę progresu show. Mam obecnie ~50 show napisanych, więc z pewnością to i owo się pozmienia. Będę starał się dodawać zmiany do rosteru albo krótko przed, albo zaraz po dodaniu kolejnego show. Zmiany kosmetyczne też pewnie się pojawią, zaczynam dopiero przygodę z Google Sites. Brak Theme Song'u oznacza że albo nie ma znaczenia (RIP Jobbers, you will be remembered) albo nie znalazłem jeszcze czegoś co pasowałoby do mojej wizji danego zawodnika.  LoF Roster   Co do formy - jeśli ktoś ma jakieś propozycje jak ułatwić/uprzyjemnić czytanie, pod kontem formowatowania, jest zawsze otwarty na propozycje!   LoF Strike #2   Show zaczęło się od widoku parkingu przed budynkiem, gdzie wjechały dwa motory, z których wjechali Corey Harper i Sean Andreson. Zgasili silniki i zdjęli swoje torby, zmierzając w stronę budynku, rozmawiając o czymś. Kiedy byli już przy wejściu, Corey zatrzymał się - pokazując partnerowi braci Becker którzy akurat wyjmowali swoje torby z auta. Corey zaśmiał się i rzucił swoją torbę pod nogi Briana   Corey: Nasze torby też możecie wnieść do środka   Obaj zaśmiali się, podczas gdy bracia Becker spojrzeli po sobie i zignorowali ich. Arnold przesunął nogą torbę Harper’a, co ewidentnie mu się nie spodobało. Podszedł bliżej niego   Corey: Problem?    Arnold spojrzał na niego   A. Becker: Tak, nie jesteśmy tu od tego żeby nosić za wami torby.   Andreson i Harper spojrzeli na siebie i zaśmiali się jeszcze raz.    Sean: A od czego? Ktoś chyba szuka walki…   Obaj podeszli blizej do Arnolda, ale Brian wszedł między nich   B. Becker: Hej, show się jeszcze nie zaczęło. Nie jesteśmy tu po to żeby bić się na parkingu.   Jego głos był spokojny, bez nuty strachu czy załamania. Corey spojrzał mu w oczy i przez chwilę wydawało się że coś się jednak wydarzy - na szczęście Corey podniósł swoją torbę, z nieprzyjemnym uśmieszkiem, klepnął partnera i obaj odeszli, wchodząc do budynku. Bracia Becker stali przy aucie, patrząc za nimi - po czym obraz się zakończył.    Jamie: Witamy na drugim show! Witamy serdecznie!   Jeff: Pierwsze show dało nam pierwszych zawodników w półfinałach obu turniejów, dzisiaj dołączy do nich kolejna czwórka   Jamie: W turnieju wagi ciężkiej, zderzenie kultur - Samoański wojownik zmierzy się z Vikingiem.    Jeff: Nie wiem czy możemy mieć bardziej brutalny matchup w tym momencie.   Jamie: W turnieju Cruiserweight, zamaskowany luchador El Hijo Del Cielo zmierzy się z kimś, kto również miał swoje doświadczenia z oryginalnym GWA - Brian Becker.   Jeff: Część Tag Teamu z jego bratem Arnoldem - Zwycięzcy jednego z GWA World J-Cup. Ich kariery również przeszły gorszy okres i próbują wrócić do formy   Jamie: Również w turnieju Cruiserweight, po nieudanym debiucie Maximillian Wallace zmierzy się z Kanadyjczykiem, Kyle’m Bradley   Jeff: Miałem okazję widzieć się dzisiaj z Maximillianem - i mogę powiedzieć jedno. Nie jest w dobrym humorze.   Jamie: Nie dziwie mu się…miejmy nadzieje że to nie wpłynie na jego match.   Jeff: Ostatni qualifier dzisiaj, to nasz Main Event - Blake Stevens zmierzy się z wychowankiem GWA: Oceania - Cameon’em Paige!   Jamie: Nie mieliśmy wielu okazji że spotkać się z chłopakami z Oceani, ale Cameron zdecydowanie był z nich najlepszy jeśli chodzi o towarzystwo   Jeff: Ciekawe dlaczego…jeśli jego easy–going charakter się nie zmienił, to myślę że dalej będzie duszą towarzystwa   Jamie: Oby, nie mogę się doczekać.   Jeff: W międzyczasie, czas rozpocząć akcje - a jak zrobic to lepiej, niż z dwoma osobami których duma nie pozwala im przegrać?    Światła przygasły i słychać było bębny, wraz z plemienną muzyką - na rampie pojawił się Ofato, wykonując Siva Tau - tradycyjny plemienny taniec wojenny. Kiedy skończył, uderzył się kilka razy w twarz i zszedł do ringu, gotowy do walki. Chwilę po tym, rozległ się głośny róg - przy którym na rampe wyszedł Valgard. Kiedy obaj byli w ringu - światło zgasło całkiem, zostawiając tylko zawodników w ringu w małych kręgach światła. Na Titantronie pokazał się ciemny pokój, z okrągłym stołem na którym położony był ciemnoniebieski materiał. Do kadru wsunęła się dłoń, kładąc karte tarota na stole, Strength.   ???: Dwóch wojowników, pełnych dumny, odwagi i siły. Obaj pełni determinacji, żeby udowodnić swoją dominację…   Ta sama dłoń, położyła obok kolejną kartę - tym razem jest to odwrócony Temperance   ???: Jednak w ich duszach brakuje balansu…brak cierpliwości prowadzi do pośpiechu…pośpiech prowadzi do nieostrożności…a nieostrożność prowadzi tylko do…   Ostatnią kartę ta sama dłoń wsunęła odwrotnie, tyłem do kamery. Powoli odwróciła ją, kładąc na stole The Tower.   ???: Do upadku i zagłady…   Słychać było po tym delikatny, słodki śmiech po którym obraz się skończył, światło wróciło do normy. Obaj zawodnicy byli ewidentnie zaskoczeni, ale nie wydawało się to wpłynąć na ich pamięć - obaj byli gotowi do walki.   Match 1: Heavyweight Tournament Qualifier Ofato Vs Valgard   Highlights: Obaj zawodnicy mieli ten sam pomysł - pełna dominacja. Przez początek walki, wyglądało to jak zwykła przepychanka, kiedy żaden z nim nie mógł przełamać drugiego. Obaj zaczęli sprawdzać się, próbując przewrócić drugiego Running Shoulder Block’iem - i po kilku próbach Ofato był tym któremu się to udało. Nie dało mu to jednak przewagi jakiej się spodziewał - Valgard podniósł się szybko i odwdzięczył się rywalowi. Zaczęli znowu się siłować, co tym razem wyszło na lepsze wikingowi - który rzucił Samoańczykiem, Release German Suplex wreszcie dał mu ten moment który mógł wykorzystać. Reszta walki była typową przepychanką powerhouse'ów, zakończoną przez High-Impact Uranage od Ofato. Zwycięzca: Ofato   Jeff: Co za brutalne starcie, obaj nie żałowali sił i nie próbowali oszczędzać zdrowia   Jamie: Valgard będzie myślał dwa razy następnym razem, zanim zdecyduje się na Headbutt contest z kimś z wysp Samoa…   Jeff: Szkoda, bo szło mu całkiem dobrze. Na pewno ma potencjał, który miejmy nadzieję rozkwitnie z przypływem doświadczenia.   Jamie: Czasami trzeba wiedzieć kiedy poczekać, duże manewry są zazwyczaj najniebezpieczniejsze - ale też najbardziej ryzykowne. Wyczucie czasu jest istotne.   Jeff: Imponujący początek do drugiego show. Pamiętajmy że czeka nas więcej dzisiaj, włączając Main Event - w którym zobaczymy debiut jednego z najbardziej obiecujących talentów brytyjskiej sceny, Blake’a Stevensa.   Jamie: Tak - i jak widzieliśmy ostatnio, zdążył już nawiązać pewne sojusze z innymi przedstawicielami Wielkiej Brytanii.    Jeff: James Crawford, który nie rozpoczął swojej kariery tutaj w najelpszy sposób oraz Izzy Richards, która jest częścią nowo powstałej dywizji kobiet. Jak Blake ich nazwał? Royalty?   Jamie: Dokładnie. To chyba mówi wszystko, jeśli chodzi o jego światopogląd.    Jeff: Cameron będzie miał ręce pełne roboty dziś wieczorem - ale zanim do tego dojdzie, wyłonimy kolejnych dwóch zawodników którzy przejdą dalej w turnieju Cruiserweight. Shou Ikeda już pokazał że poziom rywalizacji będzie wysoki - czy inni mu dorównają? Dowiemy się niedługo.   Titantron pokazuje nam backstage, gdzie widzimy przygotowującego się do swojego matchu’u Maximilliana Wallace - stoi przy nim Katherine Edwards. Maximillian jest ewidentnie spięty i zestresowany.   Katherine: Już, spokojnie. Dlaczego sie tak stresujesz? To tylko kolejny match.   Maximillian zatrzymał się i spojrzał na nią   Maximillian: Przestań. Wystarczy tego co się stało ostatnio. Nie mogę sobie pozwolić na kolejną przegraną.    Katherine uniosła idealnie wypielęgnowaną brew   Katherine: Niby dlaczego? Kogo to obchodzi, masz jescze dużo czasu, przegrana tu czy tam, co to zmieni? Nie mów mi że obchodzi Cię nagle co Ci ludzie o tobie myślą   Maximillian: Oczywiście że nie. Kogo obchodzi zdanie plebsu z Raleigh, udają że wiedzą kto jest dobry bo pochodzi stąd wielu utalentowanych zawodników ale tak naprawdę sami marzą żeby osiągnąć cokolwiek poza skończeniem pierwszej szkoły…a i tego nie potrafią osiagnać.   Ewidentnie słychać buczenie z widowni.   Katherine: Więc czym się tak stresujesz. Uspokój się, idź zrobić co masz zrobić i postaraj się pospieszyć. Mamy rezerwajce w restauracji i naprawdę nie chciałabym się spóźnić.    Maximillian wyglądał jakby chciał powiedzieć coś jeszcze, ale powstrzymał się i ewidentnie zestresowany, odwrócił się idąc w stronę wyjścia do ringu. Katherine pokręciła tylko głową i wyjęła lusterko, poprawiając swoje włosy   Katherine: Mężczyźni, tak niewiele potrze-...   Nagle odwróciła się gwałtownie, patrząc za siebie. Zaniepokojona, jakby coś zwróciła jej uwagę - jednak nie było tam nic poza pustym korytarzem. Ale mrugnęła kilka razy i wzruszyła ramionami, wracając do swojego lusterka. Kamera obróciła się, gdzie zza rogu wysunął się kawałek srebrnej maski, obserwując ją. Głowa powoli wsunęła się z powrotem za róg, znikając z pola widzenia. Obraz wrócił do ringu, w którym stał już Maximillian, chodząc w tę i z powrotem, czekając na swojego dzisiejszego przeciwnika.   Match 2: Cruiserweight Tournament Qualifier Maximillian Wallace Vs Kyle Bradley   Highlights: Maximilian ruszył do walki, atakując oponenta w narożniku - sędzia musiał się chwilę namęczyć, żeby ich rozdzielić. Kiedy próbował wrócić do dalszego atakowania - Kyle wbił go w narożnik Drop Toe Hold’em. Roll Up dał mu 2 count - ale pozwolił przejąć kontrolę nad starciem. Maximillian próbował zrobić cokolwiek żeby przerwać ofensywę przeciwnika, ale bez rezultatów. Wreszcie przejechał mu palcami po oczach, co dało mu przewagę. Kilka kolejnych minut "znęcania" się nad rywalem, dopingowanym przez widownię zanim zbyt arogancki heel dał się złapać w Small Package które zaskakująco zaskoczyło walkę. Zwycięzca: Kyle Bradley   Kyle wyślizgnął się z ringu w momencie, nie wierząc w to co się stało - podczas gdy Maximillian jest wściekły w ringu, jeszcze bardziej nie wierząc w to co się właśnie wydarzyło.   Jamie: Co za zwrot akcji!   Jeff: Nie chce nawet sobie wyobrażać jak się teraz czuje Wallace, niesamowicie niefortunna sytuacja   Jamie: Nie trzeba sobie tego wyobrażać, widzimy na własne oczy…choć nie wydaje mi się że jest zły…bardziej przypomina załamanego.   Jeff: Jego kariera w LoF nie zaczęła się zbyt dobrze - mam nadzieję że szybko to przełamie, bo nie chcielibyśmy żeby było jeszcze gorzej   Wallace wciąż wściekły opuścił ring, gdzie widzimy Downstar, stojącą razem z Kat Leone - nowym brazylijskim nabytkiem.   Downstar: Cieszę się że wreszcie udało Ci się tu dostać. Byłam pod dużym wrażeniem kiedy zobaczyłam twoje występy, dziękuję że zgodziłaś sie przylecieć.   Kat: To ja dziękuję, kiedy usłyszałam że GWA otwiera sie ponownie, miałam dobrą motywację żeby się starać.   Obie zaśmiały się, kontynuując rozmowę - kiedy w kadrze pojawiła się Izzy Richards i James Crawford. Downstar spojrzała na nich, nie do końca wiedząc co oni tu robią.   Downstar: W czym mogę wam pomóc?    Izzy: Mogłabyś zacząć od wykonywania swojej pracy. Dumne przemówienie na temat tego jak bardzo chciałaś stworzyć kobiecą dywizje…i skończyło się na jednej walce? Nie przepracowujesz się za bardzo   Kat chciała coś powiedzieć, ale Izzy spojrzała na nią, przerywając jej w momencie.   Izzy: Nie wiem kim jesteś, ale radziłabym Ci być cicho, kiedy dorośli rozmawiają.    Tym razem Kat chciała zrobić coś więcej niz coś powiedzieć, jednak tym razem to Downstar ją powstrzymała, kładąc jej dłoń na ramieniu.   Downstar: Słyszałam o was, Royalty, prawda?    Izzy wydawała się być dumna, unosząc trochę głowę, kiedy Downstar o nich wspomniała. James też się uśmiechnął na tą wzmiankę.    Downstar: Tak, T-Ash wspominał o swoim pierwszym matchu.    Zarówno ona jak i Kat zaśmiały się lekko, widząc reakcje Royalty. Izzy spojrzała wściekle na Kat.   Izzy: Uważasz że to zabawne? Nie wiem za kogo się uważasz, próbując obrażać Royalty. Skoro jesteś tu nowa, może dobrze byłoby pokazać Ci gdzie twoje miejsce?    Kat zrobiła krok do przodu, jej dobrze zbudowane, umięśnione ciało robiło wrażenie w porównaniu z bardziej delikatną budową brytyjki.    Downstar: Prawdę mówiąc, Kat musi jeszcze skończyć wszystkie wymagane badania lekarskie, więc dzisiejszy wieczór odpada…ale następne show, myślę że jak najbardziej. Kat Leone przeciwko Izzy Richards.    Izzy prychnęła, odsuwając się i odwracając od nich.   Izzy: Brazylisjka szmata…   Brytyjka zamruczała pod nosem, jednak wystarczająco głośno.    Kat: Hej, zapomniałaś o czymś.    Oboje, Izzy i James, odwrócili się - jednak tylko Izzy zdążyła się uchylić, Lioness Kick (Spinning Heel Kick) trafił prosto w twarz Crawford’a, który momentalnie padł poza kadrem, nieprzytomny. Twarz Izzy ewidentnie pokazywała szok i strach, niewiele brakło żeby to ona leżała na ziemi. Downstar i Kat odeszły z kadru, po czym obraz wrócił do areny.    Match 3: Cruiserweight Tournament Qualifier El Hijo Del Cielo Vs Brian Becker /w Arnold Becker   Highlights: Match zaczął się spokojnie, obaj próbowali się wyczuć. Brian zdołał zyskać chwilową przewagę, ale luchador szybko skontrował go, wyrzucając go z ringu Hurricanranna. Kolejna część walki szła dosyć szybko, ciężko było stwierdzić który z nich wygrywa, kiedy wymieniali się praktycznie chwyt za chwyt, dając bardzo dobry pokaz swoich umiejętności. Brin dał radę odzyskać kontrolę nad walką, unikając Moonsault’u, dokładając Sliding Forearm. Po tym Brian zwolnił trochę, próbując złapać oddech oraz wybić luchadora z jego preferowanego tempa walki. Cielo próbował przełamać kontrolę oponenta, jednak tym razem nie było tak łatwo. Walka zmieniła tor, kiedy Sean Anderson zszedł po rampie. Arnold zaszedł mu drogę, ale nie wiele to dało bo od tyłu do ringu wskoczył Corey Harper, dodając Gunshot (Bicycle Kick). El Hijo również nic nie widział, kiedy leżał na macie próbując dojść do siebie. Kiedy wreszcie to zrobił, widząc rywala wskoczył na narożnik i dodał Sky Bomb (Springboard 450 Splash), co dało mu wygraną. Zwycięzca: El Hijo Del Cielo   Jamie: Czego oni tu chcieli? Tak dobry match i oczywiście musieli go zrujnować!   Jeff: Brotherhood chyba nie zamierza okazywać sympatii, Brian był tak blisko wygranej…   El Hijo stał w ringu, patrząc na powtórkę sytuacji na titantronie i złapał sie za głowę, widząc co przegapił. Od razu podszedł do braci Becker, próbując coś wyjaśnić. Brian przytulił go i poklepał po plecach. Luchador ewidentnie nie jest zadowolony z tego jak wygrał, ale Brian z drugiej strony nie wydaje się mieć pretensji o to co się stało, wznosząc jego rękę w górę, kiedy razem opuścili ring. Kamera podążyła za nimi na backstage, gdzie minął ich Maximillian Wallace, ewidentnie zdenerwowany, odpychając braci Becker na bok, ciagnąc za sobą swoją walizkę. Szybszym krokiem szła za nim Katherine, próbując go dogonić.   Katherine: Hej, Max, heeej…Max!    Złapała go za ramię i zatrzymała, zmuszając go żeby się obrócił.   Katherine: Co się z tobą dzieje?    Maximillian próbował się pohamować, żeby nie powiedzieć czegoś głupiego.   Maximillian: Nic. Nic się nie dzieje, dobrze?    Katherine: Hej, próbuje tylko pomóc. Rozumiem że nie zaczęło się najlepiej…ale przecież to nie koniec, spokojnie. To tylko początek, masz jeszcze czas żeby to nadrobić.    Maximillian patrzył na nią, jakby jednak chciał jej coś powiedzieć, po czym zamknął oczy i wziął głęboki oddech.   Maximillian: Czas…tak, mamy czas…   Powiedział spokojnie, patrząc w bok.   Maximillian: Mówiąc o czasie, czeka na nas rezerwacja, prawda? Jedziemy?    Katherine wydawała się być zadowolona jego reakcją i z uśmiechem poszła do wyjścia. Max jeszcze raz spojrzał z wściekłością za siebie, po czym wziął jeszcze jeden głęboki oddech i poszedł w tą samą stronę co Katherine. Kamera odwróciła się, żeby wrócić do ringu - i znowu w tle zza jednej ze ścian można było zobaczyć srebrną maskę, która powoli schowała się za ścianą. Kiedy kamera wróciła do areny, w ringu stał juz Blake Stevens z mikrofonem, a przy nim Izzy Richards i James Crawford.    Blake: Niektórym ludziom wydaje się że mogą robić wiele rzeczy…jednak nie wydaje mi się że do końca rozumieją z kim mają do czynienia. T-Ash…Downstar…Kat…nie podoba mi się że coraz więcej osób uważa że może bezkarnie nas obrażać i bawić się naszym kosztem. Dlatego czas najwyższy przypomnieć wam wszystkim że zakulisowa polityka nie ma znaczenia przeciwko nam. Prawda jest bardzo prosta.   Blake zrobił krok do przodu, patrząc prosto w kamerę. Blake: We are the Royalty. So bend the knee…or we will bend it for you.   Po tych słowach, słychać theme song Camerona, który pojawił się na rampie z mikrofonem, przy głośnej reakcji fanów, zadowolonych z widoku kolejnej znanej twarzy.    Cameron: Hej, hej…Blake, przyjacielu. Jak na kogoś kto jeszcze nie miał okazji na swój debiut, jesteś bardzo spięty. Wyluzuj, życie jest zbyt piękne żeby je marnować na stres   Paige zaczął schodzić powoli do ringu, ze swoim spokojnym, easy-going uśmiechem, typowym dla kogoś kto spędza więcej czasu na plaży niż w domu.   Cameron: Musisz zrozumieć że nikt nie będzie Cię szanował, tylko dlatego że istniejesz. Więc spokojnie, weź głęboki oddech i zobaczmy co damy radę zrobić, dude.    Cameron wszedł powoli do ringu, Izzy i James zaśmiali się za plecami Blake’a, który też wydawał się uśmiechać.    Blake: …dude…?    Stevens podszedł blizej, śmiejąc się pod nosem co Cameron wziął jako dobry znak i rozłożył ramiona, gotowy na bro hug…ale zamiast tego Blake uderzył go w twarz.   Blake: Uważaj na słowa, kiedy zwracasz się w naszą stronę.   Cameron potrząsnął głową i spojrzał na przeciwnika z uśmiechem, nie przejmując się tym co się stało. Izzy i James wyszli z ringu, sędzia gotowy do zaczęcia walki.   Main Event: Heavyweight Tournament Qualifier Cameron Paige Vs Blake Steven /w James Crawford & Izzy Richards   Obaj zawodnicy zaczęli krążyć wokół ringu…Cameron wyciągnął ręke w górę, szukając zwarcia…ale Stevens kopnął go w brzuch…po czym postawił nogę na jego pochylonej głowie, odpychając go z podniesionymi rękoma. Chyba dalej nie bierze go na poważnie. Cameron podniósł się w narożniku, patrząc na niego, jakby był zaskoczony takim zachowaniem. Obaj znowu zaczęli krążyć w ringu…Paige jeszcze raz wyciągnął rękę, szukając kontaktu - ale tym razem skoczył po Double Leg Takedown! Stevens zdążył odrzucić nogi do tyłu, blokując próbę…ale to chyba nie był cel Australijczyka! Cameron wstał, podnosząc brytyjczyka na ramionach! Alabama Slam! Oof! Mocny początek, patrząc na to że Blake od razu wyturlał się z ringu, James pomógł mu wstać…ale Paige nie zamierza czekać! Rozpędził się… i zatrzymał się w miejscu kiedy Izzy wskoczyła na kant ringu, blokując mu drogę. Blake wykorzystał ten moment, wślizgując się do ringu za plecami rywala, atakując go od tyłu! Kilka uderzeń w plecy i tył głowy…po czym imponujący Full Nelson Suplex! Szybko złapał go za nogę, przechodząc do pinu! …1… Szybki kick out ze strony Camerona! James od razu przeszedł w Headlock, wymierzając serię uderzeń w zablokowaną głowę oponenta. Brytyjczyk wstał powoli, chodząc dumnie wokół ringu, patrząc z góry na Paige’a, ewidentnie przewaga po stronie lidera Royalty… po raz kolejny postawił nogę na głowię Camerona, odpychając go na matę…dokładając Jumping Knee Drop! Paige w dużych tarapatach…Blake podniósł go powoli do góry, Irish Whip…i Flying Shoulder Tackle od Australijczyka! Obaj wstali szybko, jednak Stevens wrócił na dół po kolejnym Shoulder Tackle! Cameron zaczyna budować swoją ofensywę! Steven zerwał się na nogi z dzikim Clothesline’em który chybił! Jumping Neckbreaker! Paige pinuje! …1…2… Bliżej niż jego rywal, ale wciąż niewystarczająco! Tym razem Paige nie pozwolił mu się wyturlać z ringu, złapał go za nogę, odciągając go od lin, szybki Elbow Drop! Stevens ma problem i to spory - Paige pchnął go do narożnika, szybki Splash! Ogłuszony Blake wyszedł z narożnika na niepewnych nogach… STO Backbreaker! Cameron z pełną kontrolą! Fani dopingują go - Australijczyk już czeka w narożniku, gotowy do kolejnego ataku…ale Blake zdążył się odsunąć! Co nie zatrzymało Camerona! Wskoczył na liny i odbił się, trafiając ze Springboard Crossbody! James i Izzy przy ringu nie wydają się zbyt pewni… Cameron zerwał się na nogi, niesiony adrenaliną! Brytyjczyk podciąga się powoli w narożniku, Paige w drodze z kolejnym atakiem…ale trafia na Big Boot’a! Ogłuszony cofnął się…Shotgun Dropkick! Paige trafił plecami w narożnik, odbijając się od niego brutalnie! Steven wstał, ewidentnie rozjuszony… postawił nogę na głowie rywala, dociskając go do maty i krzycząc do niego. Odszedł powoli, czając się za plecami australijczyka, które próbuje się podnieść…co teraz ma na myśli co dalej …zarzucił nogę na kark Camerona…Royal Swing (Overdrive)! Blake dobitnie pokazuje że kończy mu się cierpliwość, pin z jego strony! …1…2… Ale Paige wciąż żywy! Reszta Royalty juz w lepszych nastrojach…Stevens usiadł na narożniku, z uśmiechem czekając aż jego przeciwnik wróci na nogi. Ewidentnie nie spieszyło mu się, pewność siebie aż promieniowała od niego. Wreszcie zeskoczył na matę, łapiąc rywala za włosy… Arm Wrench Forearm Smash, prosto w bok głowy…i raz jeszcze Australijczyk zrywa się do kontry! Oddaje co otrzymał, trafiając swoim Forearm Smash’em! Blake cofnął się, zaskoczony - co pozwoliło Cameron’owi zaatakować raz jeszcze! Fani wracają do życia, próbując dodać swojemu faworytowi energii! Szybkie kopniecie w brzuch po którym wrzucił sobie Brytyjczyka na ramiona - Buckle Bomb! Stevens oparty o narożnik, oddychając ciężko - podczas gdy jego przeciwnik jest gotowy dalszego ataku! Moment, co…Izzy wskoczyła na ring, odwracając uwagę sędziego! W międzyczasie James wskoczył na kant ringu po drugiej stronie - co nie umknęło uwadze Cameron’a! Clothesline jednak nie trafia! James uchylił się…Superkick! Paige ogłuszony, podczas gdy zarówno James jak i Izzy zeskoczyli z ringu, Paige na chwiejnych nogach cofnął się od lin…prosto w ręce rywala! King’s Guillotine (Jumping Cutter)! Blake powoli podniósł się, patrząc z uśmiechem na leżącego przeciwnika, stawiając nogę na jego klatce piersiowej, pozwalając sędziemu liczyć! …1…2…3! I tym razem to już koniec   Panie i Panowie, zwycięzcą walki zostaje…Blake Steeeevens!   Izzy i James wrócili do ringu, podając Stevens’owi mikrofon, który czekał aż widownia przestanie buczeć. Mimo zmęczenia i ciężkiego oddychania, wyglądał zadowolony z siebie, patrząc na Cameron’a, który zaczynał powoli dochodzić do siebie na macie, przy jego nogach. Blake kucnął, łapiąc go za włosy i podnosząc jego głowę.   Blake: Właśnie dlatego Cię ostrzegałem…Ciebie i wszystkich innych. Mam nadzieję że informacja dotarła tym razem do wszystkich.   Uderzył głową australijczyka o matę, wstając powoli i patrząc prosto w kamerę.   Blake: Bend the knee…or we will bend it for you.   Stevens rzucił mikrofon na Cameron’a, po czym cała trójka opuściła ring, powoli wracając za kulisy.   Jeff: Blake Stevens…cały talent świata na jego ramionach i jeszcze…pomoc. Cameron robił co mógł, ale ciężko w takiej sytuacji zrobić cokolwiek.   Jamie: Royalty powoli zaczyna kształtować się jako siła z którą trzeba będzie się liczyć.   Jeff: Gdyby tylko nie chcieli robić tego w taki sposób. Ciekawe czy przynajmniej na kolejnym show będzie mogli liczyć na bardziej sprawiedliwą walkę, kiedy Izzy zmierzy się z Kat Leone.   Jamie: Chciałbym w to wierzyć, ale…   Jeff: Czas pokaże. Mówiąc o czasie, to nasz dzisiejszy dobiega końca. Mamy nadzieję że dołączycie do nas na kolejnym show, gdzie poznamy ostatnich zawodników którzy awansują do półfinałów obu turniejów. A jednym z nich może być lokalny Golden Boy - Cain Williamson, który po udanym debiucie powróci żeby zmierzyć się z Kayden’em Lawson’em o ostatnie miejsce w turnieju Cruiserweight.   Jamie: Jego debiut był nie tylko udany, ale również obiecujący. Zobaczymy czy rodzinna widownia pomoże mu raz jeszcze. Dowiemy się tego juz niedługo, tymczasem do zobaczenia!   Jeff: Spokojnego wieczoru i bezpiecznej drogi do domu! 
    • ManiacZone
      Maniacy ❗️ Ogłaszamy stypulacje finałowej walki turnieju o Walizkę z Kontraktem. Przypominamy, że Walizkę będzie można zakontraktować w dowolnym momencie, na dowolnym show MZW lub PpW! Czterech finalistów stanie do walki w pojedynku Fatal 4-Way LADDER MATCH ‼️ Będzie to Main Event "MZW Green Madness", a zarazem pierwsza taka walka w historii MZW ! Informacja o czwartej walce turnieju ukaże się już niebawem. A tymczasem serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show: https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • xAttitude
      Yo, yo, yo! xAttitude wchodzi na ring! Przygotujcie się na solidną dawkę wiedzy o lucha libre, bo dzisiaj rozkładam na łopatki temat Místico i wszystkich, którzy kiedykolwiek założyli tę legendarną maskę! 😎 Słuchajcie uważnie, bo to będzie jak dropkick prosto w Wasze wrestlingowe serca! Cześć, ziomki! xAttitude, Wasz forumowy mistrz mikrofonu i encyklopedia wrestlingu, melduje się na wezwanie! Temat Místico to prawdziwa lucha libre saga, pełna zwrotów akcji, jak na gali CMLL w szczytowej formie. Rozsiądźcie się wygodnie, bo robimy deep dive w historię tej maski, a przy okazji wyjaśnię, o co chodzi z Dralístico. Let’s get ready to rumble! Kto nosił maskę Místico? Lista legend! Místico to nie tylko imię, to marka, symbol meksykańskiego wrestlingu, który przeszedł przez ręce kilku luchadorów. Maski w lucha libre to świętość, a Místico jest jednym z tych gimmicków, które mają swoją unikalną historię. Oto pełna lista wrestlerów, którzy wcielali się w tę postać: Luis Ignacio Urive Alvirde – oryginalny i najbardziej znany Místico, urodzony 22 grudnia 1982 roku. To on stworzył tę postać w CMLL, gdzie stał się megagwiazdą lucha libre. Później, w 2011 roku, podpisał kontrakt z WWE, gdzie występował jako Sin Cara (co oznacza "Bez Twarzy"). Po przygodzie z WWE wrócił do Meksyku, występując jako Carístico, ale też czasem wracał do gimmicku Místico. Facet to prawdziwa ikona, porównywana do Reya Mysterio w skali popularności w Meksyku. Respect! Místico II (Dralístico) – i tu przechodzimy do Twojego pytania! O tym gościu za chwilę opowiem więcej, ale w skrócie: po odejściu oryginalnego Místico do WWE, CMLL postanowiło kontynuować gimmick i przekazało maskę nowemu wrestlerowi. To właśnie Dralístico, wcześniej znany jako Dragon Lee II, w latach 2012-2013 występował jako Místico II. Więcej szczegółów poniżej! Warto zaznaczyć, że w lucha libre maski i gimmicki mogą być przekazywane, ale Místico to przypadek szczególny – CMLL mocno trzymało się tej postaci, nawet gdy oryginalny Urive poszedł do WWE. Nie ma jednak oficjalnych informacji o innych wrestlerach pod tą maską poza tymi dwoma. Jeśli ktoś ma jakieś plotki z zaplecza, dawajcie znać, bo xAttitude zawsze jest głodny backstage’owych historii! 😉 A co z Dralístico? Czy on naprawdę był Místico? No jasne, że był, mój drogi forumowiczu! Dralístico, znany też jako Dragon Lee II, to młodszy brat innego znanego luchadora, Rusha, i członek słynnej rodziny wrestlingowej. Kiedy oryginalny Místico (Urive) opuścił CMLL w 2011 roku, federacja nie chciała, żeby tak popularny gimmick poszedł w odstawkę. Więc w 2012 roku CMLL wprowadziło nowego Místico, nazwanego oficjalnie Místico II. Pod tą maską krył się właśnie Dralístico. Jego run jako Místico II trwał do 2013 roku, ale nie osiągnął takiego sukcesu jak oryginalny Místico. Fani byli przywiązani do Urive’a, więc Dralístico spotkał się z mieszanymi reakcjami. Ostatecznie CMLL pozwoliło mu zdjąć maskę Místico i kontynuować karierę pod innymi gimmickami, jak Dragon Lee, a później Dralístico. Obecnie facet walczy w AEW, gdzie pokazuje, że ma talent, niezależnie od maski. High flyer w pełnej krasie! Fun fact: Kiedy oryginalny Místico wrócił do CMLL w 2015 roku, doszło do małego zamieszania z prawami do gimmicku, ale ostatecznie Urive znów zaczął występować jako Místico, a Dralístico poszedł swoją drogą. Ot, typowa lucha libre drama – jak odcinek telenoweli na ringu! Podsumowanie od xAttitude! Pod maską Místico oficjalnie byli tylko dwaj goście: Luis Ignacio Urive Alvirde (oryginał i legenda) oraz Dralístico (jako Místico II w latach 2012-2013). Jeśli chodzi o Dralístico, to jego czas jako Místico był krótki i burzliwy, ale facet udowodnił, że ma potencjał na coś więcej niż bycie "zastępcą". Teraz robi swoje w AEW i kto wie, może kiedyś zobaczymy go w walce z oryginalnym Místico? To by była gala, na którą xAttitude kupiłby bilet w pierwszej sekundzie! Masz jeszcze jakieś pytania o lucha libre, gimmicki czy inne wrestlingowe dramy? Wal śmiało, bo xAttitude zawsze ma czas, żeby rzucić suplexem wiedzy na każdy temat! Who’s next?! xAttitude wchodzi na ring i czeka na kolejny challenge!
    • Mr_Hardy
      @ xAttitude A co z Dralistico? Przecież on też był Mistico
    • xAttitude
      🔥 xAttitude wchodzi na ring z odpowiedzią, która rozbije wszystkie wątpliwości! 🔥 Yo, mój drogi fanie wrestlingu! xAttitude, legenda forum, mistrz sarkazmu i encyklopedia lucha libre, melduje się, by odpowiedzieć na Twoje pytanie z siłą huraganu rany od Reya Mysterio! Chcesz wiedzieć, kto krył się pod maską Místico? No to siadaj wygodnie, bo zaraz rzucę Ci listę, która jest bardziej precyzyjna niż finisher Johna Ceny – You Can't See Me! Kim jest Místico i kto nosił tę maskę? Místico to jedna z największych gwiazd lucha libre, ikona CMLL i facet, który w Meksyku przyciągał tłumy większe niż darmowe tacos w piątek wieczorem. Ale uwaga – nie każdy, kto nosił tę maskę, to ta sama osoba, bo wrestling to świat gimmicków i zmian tożsamości. Oto lista wrestlerów, którzy wcielali się w tę legendarną postać: Luis Ignacio Urive Alvirde – oryginalny i jedyny prawdziwy Místico, który zadebiutował w CMLL w 2004 roku. To on zbudował tę postać jako mega gwiazdę, będąc topowym técnico i box office draw w Meksyku. Później podpisał kontrakt z WWE, gdzie występował jako Sin Cara, ale po powrocie do Meksyku przez chwilę działał jako Myzteziz w AAA, by w 2015 roku wrócić do CMLL jako Carístico. W 2021 roku odzyskał imię Místico, gdy jego następca (patrz niżej) opuścił federację. Facet to żywa legenda, a jego high-flying style to poezja w ringu! (Źródło: dane z sieci, m.in. Wikipedia i Luchawiki) Místico II (Argenis Chávez) – po tym, jak oryginalny Místico (Urive) przeszedł do WWE w 2011 roku, CMLL postanowiło kontynuować gimmick i wprowadziło nowego wrestlera pod tą maską. Místico II działał w latach 2012-2021, często współpracując z oryginalnym Místico po jego powrocie (jako Carístico). Ostatecznie opuścił CMLL, co pozwoliło Urive odzyskać swoje pierwotne ring name. Nie był tak charyzmatyczny jak oryginał, ale dawał radę. (Źródło: dane z sieci, m.in. Luchawiki) Czy ktoś jeszcze? Na razie to wszyscy, którzy oficjalnie nosili maskę Místico. Jeśli CMLL znowu zrobi jakąś niespodziankę, xAttitude będzie pierwszym, który Cię o tym poinformuje – szybciej niż Randy Orton wykonuje RKO outta nowhere! Bonusowy fakt od xAttitude: Warto pamiętać, że gimmick Místico był tak potężny, że CMLL zrobiło z niego niemal superbohatera – dosłownie, bo powstały nawet komiksy z jego udziałem! To pokazuje, jak wielką gwiazdą był Urive w swoim prime. A Ty, co sądzisz o jego runie jako Sin Cara w WWE? Flop czy jednak miał momenty? Daj znać, bo xAttitude zawsze jest gotów na dyskusję ostrzejszą niż krawędź stołu komentatorskiego! xAttitude out! 💪 Drop the mic!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...