Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Pilka nożna - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  119
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.01.2008
  • Status:  Offline

na El Prat też nie słyszałem oklasków dla Iniesty. To po prostu takie kibicowsko-hiszpańskie.

 

http://www.youtube.com/watch?v=AQ-HWm7GtB0

 

najwidoczniej oglądałeś inny mecz na El Prat

 

a ten filmik pokazuję że nawet piłkarze Espanyolu bili brawo jak schodził z boiska Iniesta

 

 

A, jeszcze taka ciekawostka. Czy tylko RvP zasłużył na czerwo?

 

Pisałem o tym w swoim poście że Abidal powinien dostać czerwoną kartkę ale oprócz RvP kartkę w Arsenalu powinien dostać także Kościelny

 

I jakby UEFA promowała Barcelonę to Arsenal nie miałby po co przyjeżdżać na Camp Nou.

Tylko o krzywdzących Barcelonę decyzjach sędziego się nie mówi w ogóle bo po co?

Pepe potrafi się przyznać że jego drużyna zagrała słabo nie to co Mourinho czy Wenger... którzy szukają po porażkach tylko wymówek a to sędzia nie podyktował karnego a to się bronili całym składem, a to bramka była mniejsza itd.

A najbardziej śmieszy mnie to że kibice Arsenalu wyzywają Xaviego tylko za to że powiedział że spodziewał się po Arsenalu lepszej gry... Według kibiców i piłkarzy Arsenalu oraz Wengera Barcelona nie zdobyła ani jednej bramki prawidłowo :lol:

Po za tym kto kazał Arsenalowi awansować z drugiej pozycji w grupie? mogli w cuglach wygrać swoją grupę ale nie wygrali i mogą mieć pretensję tylko i wyłącznie do siebie! Szachtar wygrał grupę i gra dalej najwidoczniej Arsenal bardzo chciał trafić na Barcelonę, Real, Schalkę lub Bayern co nie zmienia faktu że z którą drużyną by nie zagrali to i tak by odpadli a przypomnę że Arsenal do ostatnich minut ostatniego meczu w grupie (8 grudnia 2010) drżał czy w ogóle awansuję do następnej rundy czy będzie musiał grać w lidze pocieszenia(Europy) co w 100% pokazuję że jest to klub co najwyżej dobry w takim wypadku trzeba napisać że Szachtar to bardzo dobry klub ale w porównaniu do Arsenalu to prawda bo Szachtar przynajmniej zdobył jakieś Europejskie trofeum w ostatnich latach a Arsenal jest wniebowzięty jak wyjdzie z grupy...

 

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    648

  • Euz

    359

  • Bastian

    325

  • NalepRKO

    272

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Jako, że na niemieckim kanale leciał mecz Schalke, mogłem oglądać oba mecze na raz. No i o dziwo częściej oglądałem Schalke-Valencia, by był on o wiele ciekawszy, a co chyba najważniejsze wpadały tam gole.

 

Ogólnie mecz bardzo mi się podobał, bo do samego końca były emocje. Valencia w końcówce atakowała wszystkimi siłami, bo jeden gol wystarczyłby, by awansować. Zaryzykowali, no i wykorzystał to Farfan, który strzelił gola pieczętując awans.

 

Co do drugiego meczu, to znów zawiodłem się na angielskiej drużynie, bo znów z obiecanej otwartej, ofensywnej gry byłą kicha i mieliśmy obronę wyniku i kontry. Tottenham jednak nie został przez to tak srogo ukarany jak Arsenal, bo Milan nie miał aż tak dużej siły przebicia. Mecz jednak był dość średniawy, nie mówiąc słaby, przez co tak jak na początku pisałem, częściej miałem włączony drugi mecz.


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Bardzo żałuję, że nie oglądałem meczu Schalke z Valencją bo już nawet same skróty wydawały się ciekawsze niż z mecz Hamów z Milanem.

 

Szkoda włoskiej drużyny. Spodziewałem się lepszego meczu zarówno w wykonaniu anglikow jak i włochów. Z Milanu praktycznie wyróżniali się tylko Pato i doświadczony Seedorf. Wielka szkoda, że ani Ibra ani fatalny Robinho nie zostali wcześniej zmienieni za np. Merkela, który jak tylko wszedł to zaczęło się wreszcie coś dziać na boisku. Gdyby Cassano mógł grać a Inzaghi nie był kontuzjowany, to śmiem twierdzić, że ACM nie miałoby raczej problemów z bardzo średnią obroną Spursów. Tottenham to imo jak na razie najgorsza z 4 ćwierćfinalistów i mam nadzieje, że dostaną po dupie a komentatorzy nie będą mieli już okazji spuszczać się na Bale'a. Mógł tam ich trochę Flamini połamać.

 

Wracając jeszcze do Schalke, to wszędzie czytam, że to wielka niespodzianka, że 10 drużyna Bundesligi rozjebała 3 hiszpańskiej itd. itp. Według mnie to nic dziwnego, bo w lidze mistrzów już nie takie historie się zdarzały, a Schalke po bardzo chujowej pierwszej połowie sezonu zaczyna wreszcie coś grać. Skład też ma według mnie lepszy od Valencii. Myślę, że w ćwierćfinale drużyna z Niemiec nie miałaby większych problemów z takim Tottenhamem. Jeśli Real awansuje to mam nadzieje, że trafią właśnie na Schalke... Raul im pyknie hat-tricka i wyjebie ich z LM :P

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

Tottenham to imo jak na razie najgorsza z 4 ćwierćfinalistów i mam nadzieje, że dostaną po dupie a komentatorzy nie będą mieli już okazji spuszczać się na Bale'a. Mógł tam ich trochę Flamini połamać.

 

Mogles sobie darowac ostatnie zdanie. Ciesz sie, ze Tottenham awansował, są rewelacją Ligi Mistrzów i życzę im dojścia, jak najdalej, bo to moja ulubiona angielska drużyna. A Milanowi się należało za samo zachowanie Gattuso, na pewno nie będę rozpaczał, że odpadli, tym bardziej, że ze Spurs :)


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

najwidoczniej Arsenal bardzo chciał trafić na Barcelonę, Real, Schalkę lub Bayern co nie zmienia faktu że z którą drużyną by nie zagrali to i tak by odpadli a przypomnę że Arsenal do ostatnich minut ostatniego meczu w grupie (8 grudnia 2010) drżał czy w ogóle awansuję do następnej rundy czy będzie musiał grać w lidze pocieszenia(Europy) co w 100% pokazuję że jest to klub co najwyżej dobry w takim wypadku trzeba napisać że Szachtar to bardzo dobry klub ale w porównaniu do Arsenalu to prawda bo Szachtar przynajmniej zdobył jakieś Europejskie trofeum w ostatnich latach a Arsenal jest wniebowzięty jak wyjdzie z grupy...

 

Hehe trochę się pośmiałem, ale potem pomyślałem że może piszesz serio. Dlaczego Arsenal walczył do ostatnich minut? (z tego co pamiętam to Braga miała czysto matematyczne szanse) Ano dlatego, że walczy na wielu frontach i fazę grupową odpuścili (niesłusznie, ale to inna kwestia). Walka w Premiership (chyba największe szanse od wielu lat), to co innego niż liga ukraińska w której Szakhtarowi mogą zagrozić 3 zespoły? W Anglii co mecz musi grac wyjściowa 11tka (problem Arsenalu od wielu lat, dlaczego VpR, Wallcott, Vermealen są ze szkła?) więc to tyle jeśli chodzi o kwestie "wielkiego sukcesu Arsenalu, który wyszedł z grupy"

 

Druga kwestia, bardzo zabawne że Arsenal odpadłby np. z Schalke. Real i Bayern są groźne jednak nie przesadzajmy szansę byłby 50/50.

 

Trzecia kwestia, czerwo dla Laurenta. Przekonanie że karteczki nie dostał ze względu na RvP, to tylko pokazuję że sędzia sędziował źle. Skoro nie maił jaj by pokazać drugie czerwo, to dlaczego właśnie on sędziował ten mecz? Ponadto kartka dla obrońcy ze strategicznego punktu widzenia byłaby lepsza (na ławce Squilacci, może w PL nie błyszczy, ale na Barce która gra pozycyjnie były ok). Wenger mógłby to ładnie poprzestawiać.

10136801454e08b07ab2e86.jpg


  • Posty:  867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2009
  • Status:  Offline

Dobrze, że chociaż Tottenhamowi się udało i jeden z moich ulubionych przedstawicieli Premierleague jest w 1/4 Zasłużyli na to pracą w pierwszym meczu. Wczoraj Milan był lepszy, ale bez przesady. Ibra nie istniał, dostawał tylko długie piłki które natychmiast zabierał mu MVP Sandro. Właściwie tylko Pato cośtam starał się zrobić w ofensywie.

Bardzo się cieszę z takiego wyniku i liczę, że w kolejnej fazie zobaczymy już Tottenham w pełnej krasie. Ze zdrowym Balem, Lennonem, van der Vaartem i Crouchem lub Defoe z przodu. Wg mnie szanse na 1/2 mają bardzo realne, chociaż dużo zależy od tego jakiego przeciwnika przygotuje im UEFA w "losowaniu". Za tydzien, kiedy będziemy znać wszystkich ćwierćfinalistów, proponuję zabawę w typera par 1/4.Sztab Platiniego już działa na pełnych obrotach i liczy jakie spotkania przyniosłyby największe zyski :twisted: .


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mimo, ze wole Tottenham, to jednak trzeba spojrzec prawdzie w oczy - Milan byl zespolem o wiele lepszym w tym meczu, i zasluzyl na bramke, ktora by wyrownala stan. Boateng zagral rewelacyjne zawody, i jedynie Wlochom brakowalo... ... napastnikow. Pato miewal przeblyski, ale samozwanczy najlepszy pilkarz swiata, i Brazylijska pchla, miotaly sie gdzies w polu karnym przeciwnika bez celu. Robinho mial tendencje do tragicznych zagran, a Ibra jak juz pilke dostal, to nie wiedzial co z nia zrobic... Dobrze, ze Anglicy awansowali, jednak sprawiedliwiej byloby, gdyby doszlo do dogrywki, lub karnych.

 

Schalke z Valencia widzialem tylko ze skrotow, i jestem zaskoczony rezultatem. Hiszpanie wydawali sie zespolem lepszym po losowaniu, ale "04" dalo rade przejsc do kolejnej rundy. Jesli juz o niebieskich chodzi, to mam nadzieje, ze ich nastepnym przeciwnikiem bedzie ManUtd. W mysl zasady, zeby moi mieli latwiej.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Wczoraj mieliśmy mecze Ligi Europejskiej. Ja tradycyjnie, oglądałem mecz z udziałem drużyny z Bundesligi, czyli Leverkusen-Villarreal.

Mecz ten zakończył się wynikiem 2-3, co trzeba jednak nazwać wielką niesprawiedliwością, albo pozazdrościć Hiszpanom skuteczności, bo statystyka strzałów to 19-4, dla Aptekarzy. Zresztą taki był też obraz całego meczu, gdzie to Leverkusen miało lepsze sytuacje do strzelenia bramki, ale brakowało szczęścia.

Bohaterem okazał się Nilmar, który wszedł z ławki i strzelił dwa gole w tym w 4 minucie doliczonego czasu gry, przez co Villarreal jest o wiele bliżej awansu.

 

 

Z innych wyników, to zapewne każdy w Polsce patrzył jak poradzi sobie Braga, no i o dziwo poradziła sobie, bo wygrała z Liverpoolem 1-0. Gol padł z karnego, ale Liverpool grał po prostu słabo.

 

[ Dodano: 2011-03-12, 22:53 ]

Kolejna dawka Bundesligi.

 

Koln - Hannover

Mecz piątkowy, którego nie widziałem, ale dziś oglądałem skróty i muszę powiedzieć, że to co robi Kolonia po przyjściu Schaefer'a jest naprawdę imponujące. Podolski przeżywa szczyt formy, Novakovic strzela jak na zawołanie i pokazuje byłemu trenerowi, że robił błąd sadzając go na ławce, a przy tym wszystkim swój udział, i to nie mały ma Peszko.

 

Hoffenheim - Dortmund

Hoffenheim to drużyna, która niewątpliwie ma patent na BVB, bo w poprzedniej rundzie zremisowała z nimi (a BVB strzeliło wtedy gola na 1-1 w ostatniej minucie), a teraz wygrała 1-0 i zasłużyła na tą wygraną w pełni, bo po prostu grali lepiej. Borussia może być jednak spokojna, bo nawet jeśli Leverkusen wygra, to będą mieć 9 punktów przewagi, a to naprawdę dużo.

 

Bayern - HSV

Bayern rozgromił rywala aż 6-0. 3 gole Robbena, gol Riberiego i udział przy samobójczej bramce Westermana, oraz gol Mullera, czyli Robbery znów działa. I to mnie niestety trochę niepokoi, bo pokazało to, że bez tego duetu nie potrafimy wygrywać. Wcześniejsze przegrane były spowodowane wyłączeniem ich z gry, HSV tego nie zrobiło (bądź też nie umiało) i skończyło się to dla nich tragicznie.

Zachwycać się będę dopiero, jak taką samą grę zobaczę w meczu z Interem we wtorek w Lidze Mistrzów, teraz to wszystko przyjmuję ze spokojem.


  • Posty:  294
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.08.2009
  • Status:  Offline

Od wczoraj, a raczej od dzisiaj w nocy zacząłem oglądać ligę argentyńską. Trafiłem przerzucając sobie kanały, na mecz Boca Juniors z San Lorenzo. Mecz, mimo małej ilości akcji podbramkowych i ogólnie sytuacji, oglądałem z większymi wypiekami na twarzy, niż większość meczy LM. Atmosfera niesamowita, zawodnicy świetnie wyszkoleni technicznie. A jedyna bramka, która padła pobiła na głowę bramkę Gio VB na MŚ w RPA. Torres (z San Lorenzo) uderzeniem z 40m pokonał bramkarza gości. Nie chciałbym znaleść się na linii strzału. Takim uderzeniem nie powstydziłby się sam Roberto Carlos. San Lorenzo to pierwszy klub od siedmiu lat, który może zagrozić Arsenalowi, jeżeli chodzi o moje kibicowanie.

 

http://www.youtube.com/watch?v=FxsGoDiRBgM

Oh, you're so perfect

Oh, you're so perfect

Oh, you're so much better than me

So much better than me

You SUCK!

 

sygna by Filipoo666

13494269854c0cd6a271952.gif


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Manchester United vs Arsenal - ćwierćfinał Pucharu Anglii

Kanonierzy w ciągu dwóch tygodni odpadli z trzech rozgrywek pucharowych i mogą się skupić na gonieniu United w lidze. Obydwaj menadżerowie wystawili silne jedenastki. Tylko Ferguson zaskoczył desygnując braci da Silva na obydwu skrzydłach, a to przecież boczni obrońcy. Okazało się, że taki wybór był strzałem w dziesiątkę. Fabio otworzył wynik meczu po akcji ze swoim bratem i dobitce strzału Chicharito. Druga bramka to akcja tym razem Rafaela i sprytny strzał głową Rooneya. Oglądając Rafaela na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów można śmiało stwierdzić, że to będzie czołowy prawy obrońca w Europie (a może jak Gareth Bale zostanie przesunięty na skrzydło?). Gary Neville może spokojnie siedzieć na emeryturce, bo ma godnego następce. Fabio do tej pory rzadko grywał w podstawowym składzie, bo Evra jest na tej pozycji nie do ruszenia, ale jeśli dalej się tak będzie prezentował, to w przyszłości dwaj bliźniacy z Brazylii będą rządzić w United. A co do Arsenalu - Kanonierzy zaprezentowali się dobrze, ale tego dnia van der Sar był nie do zatrzymania. Wyłapywał wszystko. Wengerowi przybył problem, bo kontuzji barku doznał Djourou i nie zagra do końca sezonu. Parę stoperów z Koscielnym będzie musiał tworzyć Squillaci, który zaliczyć ostatnio kilka słabych występów.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2009
  • Status:  Offline

FA Cup Quarter Final Manchester United vs Arsenal Londyn 2 : 0

 

Całkiem niezły mecz, oba zespoły w nieco eksperymentalnych składach (mieszanka graczy pierwszej XI i młodzieży) ale widowisko dobre. Ładne gole ze strony Manchesteru, widać, że choć statystyki strzałów są na korzyść Arsenalu, to United konstruowało składne, ładne akcje bramkowe. Cieszy powrót Luisa Antonio Valencii, który zastąpił na początku 2 połowy Fabio da Silvę - witaj z powrotem, Antonio ! Obaj bliźniacy da Silva zagrali od pierwszej minuty i muszę przyznać, że spisali się bardzo dobrze, czego potwierdzeniem pierwszy gol dla United - główka Chicharito, obrona Almunii i dobitka Fabio. Rafael został zmieniony przez Giggsa po godzinie gry, dla którego to kolejny mecz podbijający rekord występów i jednocześnie pierwszy po powieszeniu przez kibiców nowego baneru na Old Trafford honorującego go, pomiędzy innymi legendami MU. Drugi gol był autorstwa Rooneya który też dobijał... strzał Rafaela. Zdecydowanie bracia da Silva zasługują na wyróżnienie, podobnie jak Smalling i Hernandez. W końcówce meczu jeszcze zdarzyła się przykra sytuacja w postaci kontuzji Djourou, oby wyzdrowiał jak najszybciej. W Arsenalu na plus zasługuje postawa Van Persiego. Smaczki dla kibica United ? Choćby mały "drybling" Fletchera w pierwszej połowie - bez fajerwerków a zakręcił dwoma Kanonierami. Oby tak dalej, dobrze, że drużyna otrząsnęła się po tym koszmarnym tygodniu. Oby tak zagrali w meczu z Marsylią, a w kwietniu z Arsenalem w lidze. Chociaż Kanonierzy mieli swoje szanse, Manchester mógł wygrać wyżej. W końcówce Scholes mógł dostać czerwoną kartkę ( ech ten Paul :) ) a Chicharito strzelić trzeciego gola po świetnym przyjęciu przez Rooneya długiego podania i dośrodkowaniu.


  • Posty:  478
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2008
  • Status:  Offline

Manchester United - Olimpique Marsylia 2:1

 

W pierwszym meczu padł bezbramkowy remis, co oznaczało w prostej kalkulacji, że podopieczni Sir Alexa Fergusona musieli u siebie po prostu wygrać z Francuzami tak też się stało. Początek meczu wyglądał bardzo obiecująco, gracze United wydawali się pewni i zaowocowało to golem już w piątej minucie meczu. Widząc pewność gry w początkach meczu myślałem, że dostaniemy jednostronne widowisko, a mi jako kibicowi Man Utd, mecz będzie się oglądać niczym sielankę. Tak nie było, dużo błędów w obronie przekładało się na to, że gracze z Marsyli mieli bardzo wiele okazji na tak zwane gole z dupy. Tak było do momentu strzelenia drugiej bramki. Autorem obu goli był Chicharito, który swoim zachowaniem w polu karnym przypomina mi Ruuda Van Nisterloja. Warto pochwalić Rooneya któremu podania wychodziły kapitalnie, stary dobry Roo wraca do gry, mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu. Nie ciekawie wygląda natomiast sytuacja w defensywie, kontuzje Oshea i Rafaela. Pewnie już nie długo jak nie teraz się wyjaśni na ile poważne są urazy. Chris Smalling wyrasta na nową gwiazdę środka defensywy. Antonio Valencia gra tak jak by w ogóle nie był kontuzjowany, świetnie widzieć Ekwadorczyka w akcji. Gdy już wydawało się wszystko przesądzone, nieoczekiwanie padł gol dla Marsyli, przez co do końca meczu byłem nie pewny tego co się stanie, jednocześnie tracąc kilka paznokci które obgryzłem w nerwach. Na szczęście horroru nie było, jak by Marsylia wyrównała wtedy ich drużyna przeszła by dalej. United zasłużenie wywalczyło awans do 1/4 finału, nie można powiedzieć, że był to spacerek

 

Wiecie kiedy losowanie 1/4?


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Wiecie kiedy losowanie 1/4?

Wydaje mi się, że w piątek o 12:00 (będzie to już chyba ostatnie losowanie, bo jak zwykle wylosowane zostaną również pary półfinałowe). Transmisja powinna być na Eurosporcie. Tylko godzina średnia (jak zawsze zresztą) i raczej mało osób w "dzień roboczy" sobie obejrzy. Troszkę szkoda.

 

A co do meczu. Wszystko pięknie streścił Rafikov, ja odniosę się tylko do jednej rzeczy. Mianowicie dopingu. Matko boska, tak marnego na Old Trafford to jeszcze nigdy nie widziałem. Przez całe 90 minut 3 tysiące kibiców OM rządziło się jak chciało, United grało na wyjeździe. Dopiero pod koniec meczu było słychać "We'll never die" albo "We love United, we do"... żałosne.

Tym bardziej, że jeszcze kilka lat temu taka sytuacja była nie do pomyślenia. United miało przecież po Liverpoolu najbardziej zagorzałych kibiców w Anglii. Teraz niestety wszystko idzie w kierunku piknikarzy. Przyczyn należy się dopatrywać chyba w podnoszeniu (już kilkukrotnym do tej pory) cen biletów przez amerykańskich właścicieli Czerwonych Diabłów, braci Glazerów. Szkoda, że prawdziwych kibiców wypierają wyższe sfery, które zdzieranie gardeł na stadionie uważają za formę i jakiś rodzaj obciachu. Fuck you all, wstyd że na OT 3 tysięcy kibiców przyjezdnych przekrzyczało 73 tys... mimo wszystko to nie Hiszpania i nie chcę, by w coś takiego miało się to zamienić. :roll:

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2009
  • Status:  Offline

Jako fan Interu musze przyznac, ze nie ma nic milszego od "zlania" Bawarczykow. W tamtym sezonie powinni odpasc juz z Viola ale dzięki bledom sedziowskim i zwyklemu glupiemu szczesciu doszli jakos do finalu ... a w tym roku odpadaja po dwu-meczu z Interem.

 

Leos odrobil prace domowa jesli chodzi o LM, ale i tak z taką gra defensywna nie sadze aby przeszedl do 1/2 finalu.


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

LM: Real Madryt 3 - 0 Olympique Lyon

 

Przed meczem oczywiście wiele spekulacji i 'groźby' do Mourinho oraz genialne 'jedno życie, jeden klub, 1/8 aż po grób!'.

 

Od początku wyrównana w miarę gra, jednak z biegiem czasu coraz wyraźniejszy Real. Już w 37' Marcelo zacnie minął dwóch obrońców i wykończył akcję. Pod koniec pierwszej połowy mogło jeszcze wpaść coś do bramki Francuzów, jednak udało im się.

 

W drugiej połowie całkowita dominacja Realu. 66', fatalny błąd obrońców (co oni k*rwa zrobili?) i Benzema musiał to trafić. Potem wieele wiele minut atakowania gospodarzy, chyba tylko jedną dobrą akcję wyprowadzili goście. Jeszcze bramka na potwierdzenie dominacji Królewskich - pięknie główką Ozil i Di Maria strzelił na 3:0 (moi dwaj ulubieńcy z Realu ^^).

 

Gratulacje dla zespołu z Madrytu, potwierdzili że są w stanie przejść dalej, bla bla... i tak odpadną. :)

 

Czekam więc na piątek - losowanie 1/4, może być ciekawie. :twisted: Visca el Barca!

Even though you can't afford

The sky is over,

I don't want to see you go,

The sky is over.

11451308644e35975636c51.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Main Event #663 Data: 09.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Phoenix, Arizona, USA Arena: PHX Arena Format: Taped Data emisji: 12.06.2025 Platforma: Peacock Komentarz: Blake Howard & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • ManiacZone
      Ogłaszamy czwarte turniejowe starcie ❗️ W miniony weekend Gustav Gryffin stracił Pas Mistrzowski PpW. Zbliżający się turniej to dla niego okazja, aby się odkuć, ale do tego jeszcze daleka droga, bowiem na początek będzie musiał pokonać atletycznie zbudowanego i szalenie groźnego Febusa "The Wolfa" ! Jeśli mu się to uda wówczas pozostanie mu zwyciężyć w finale turnieju. Jednak pamiętajmy, Febus nie jest łatwym przeciwnikiem i może okazać się dla Gustava zbyt dużą przeszkodą. Jak myślicie, czy Gryffin zdoła pokonać "The Wolfa" ? Serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show ( ilość ograniczona! ) : https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • Kaczy316
      Możliwe, chociaż nie robi nic o czym by nie wspominał od samego początku jego powrotu...."I Will Be Here To Make MONEY!"   Jeśli Cody będzie jego ostatnim rywalem to dla mnie będzie scam, Ponton już odhaczony, Punk tak samo będzie, ale jak wspominałem kto mówił, że Cena nie może zawalczyć z kimś dwukrotnie? Z Pontonem w sumie chyba definitywnie koniec, bo jednak promowane było to starcie jako "One Last Time" Więc chyba odpada, ale Punk na razie nie jest promowany jako One Last Time, więc jest jeszcze nadzieja, a z wrestlerów ogólnie zostaję jeszcze AJ Styles w sumie i.....Brock Lesnar, ale to byłaby bomba jest jeszcze niby The Rock, jeśli Cena ma skończyć karierę ostatecznie jako face to może przy opamiętaniu się sprzeda jakieś AA Rockowi i dostaniemy Rock vs Cena? Jest jeszcze trochę opcji wysokiego, ale to oczywiście z poza aktywnych zawodników i dość fantasy, ale reakcja byłaby mocna jakbyśmy mieli Cenę w ringu na jego ostatniej gali czekającego na ostatniego rywala i nagle cyk BROCK LESNAR! Nie powiem ale zamarkowałbym, a co do Rhodesa to tak jak mówisz, jak chcą doszczętnie zniszczyć mu karierę face'a to niech w to idą, ja bym odpuścił po tym jak widziałem jakie reakcję dostaje Cody, a nawet Jey przy Cenie, w ogóle chyba jedynie Punk i Orton właśnie dostają pozytywną reakcję przy Johnie, dlatego to jeden z nich jest idealny na ostatnią walkę, a jak nie to jakiś mocny heel.
    • Kaczy316
      Pierwsze Raw po Money In The Bank! Czy zobaczymy na nim cash in? Nie wiem, ale i tak zapowiada się ciekawie! Zaczynamy od Never seen SEVENTEEN JOHNA CENY! No to zobaczmy co gość będzie miał nam do powiedzenia czy zobaczymy dzisiaj Rona Killingsa też? Być może! Cena mocno wyszedł poza kayfabe, powiedział, że R- Truth to tylko gimmick, jak zwykle cisnął fanów, a potem znowu zaczął odliczać do swojego ostatniego występu, następnie chce kogoś najlepszego i realnej rywalizacji i mamy CM Punka! Ulala czy to oznacza, że już teraz dostaniemy ten feud? Kurde no być może. No no Punk mówi w samą prawdę, ale ciekawe, że powiedział, że jest tu, żeby chronić ludzi i nagle zaczął stać za fanami, dziwne, bo to trochę wyjście z tego gimmicku gdzie on jest tu po prostu, żeby zarabiać pieniądze, ale no ok niech będzie, mówi też, że Cody to było najlepsze co mogło spotkać ludzi, a potem Cena postanowił wykorzystać tanią zagrywkę, żeby wygrać tytuł, a przynajmniej tak to zrozumiałem, Punk wspomniał o 2011 roku, o ostatnim Elimination Chamber i mówi, że nie chciał wygrywać tego tytułu, nie miał go na swojej liście kiedy tu powracał, ale zrozumiał, że musi stać się potworem, żeby pokonać potwora, ciekawe, Punk wyzywa Cenę do walki o jego tytuł, Cena mówi o One Final Match CM Punk vs John Cena i chcę to zrobić! Ale nie dzisiaj i proponuję Night Of Champions w Arabii Saudyjskiej dobrze wiedząc, że Punk nie lubi tego miejsca chyba z tego co czytałem w newsach, Cena wiedzieć co Punk o tym sądzi, ale wszystko nagle przerywa Mr. Money In The Bank SETH ROLLINS! Który ze swoją stajnią spokojnie wychodzi na arenę....zaraz co to było? Seth wyszedł nagle chyba były reklamy i nagle nie ma nikogo w ringu? O co tu chodziło? Punk nie odpowiedział na wyzwanie, nie ogarniam co tu się właśnie wydarzyło? Drabinka Queen Of The Ring pokazana i kurde jakie mocne zestawienia od strony Raw joooooo Ripley vs Kairi vs Liv vs Roxanne oraz powracająca Asuka! vs Vaquer vs Rodriguez vs Ivy Nile, ze strony SD trochę gorzej imo Jade vs Michin vs Niven vs Jax oraz Flair vs Alexa vs Green vs LeRae, także pewnie Jade wygra, a drugi pojedynek Flair albo Bliss zobaczymy, ale zapowiada się bardzo dobrze. Drabinka King Of The Ring wooooow jaka kozacka drabinka od obu stron z Raw Zayn vs Pentagon vs Breakker vs Dominik oraz Sheamus vs Rusev vs Reed vs ??? Kto to może być? Może Ron Killings? Nie wiem, pewnie się przekonamy! Ze strony SD Orton vs Knight vs Black vs Hayes oraz Rhodes vs Priest vs Andrade vs Nakamura kurde naprawdę Ci zawodnicy wyglądają mega dobrze i każdy z nich poza Nakamurą mógłby być bardzo dobrym wyborem do wygrania tego turnieju tutaj praktycznie nie ma złych decyzji oj tak Tryplak chętnie zobaczę co nam zgotujesz. Gigachad vs AJ Styles oj ale waleczka to będzie. Około 8 minut bardzo dobrej walki, kurde szkoda, że taka krótka, obejrzałbym więcej, bo wyglądała świetnie pomimo tego, że była tak krótka, ale dalej tak jak mówię bardzo przyjemnie się oglądało i chętnie bym zobaczył dłuższy pojedynek pomiędzy tymi Panami zdecydowanie, AJ Styles wygrywa spodziewanie i może poleci po tytuł IC, bo Dominik z tym tytułem nie jest dobrze bookowany, a szkoda. Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony Raw w turnieju Queen Of The Ring! Rhea Ripley vs Kairi Sane vs Liv Morgan vs Roxanne Perez! Kurde no każda mogłaby tu wygrać i będzie dobrze, ale osobiście liczę na Perez mimo wszystko, a sama walka powinna być genialna, ogólnie to całe Raw zapowiada się genialnie! W ogóle dywizja kobiet na Raw jest obecnie tak giga ciekawa i fajna, że zapomniałem, że Iyo jest mistrzynią xD, ale to też dlatego, że praktycznie się nie pojawia i ostatnio z tego co pamiętam to tytułu na WM broniła xDDD, ale ludzie chyba też zapomnieli o tym, że Sky jest mistrzynią, bo nie widzę żadnego hejtu za brak obron i pojawiania się na nią xDD. Niesamowita prawie 13 minutowa walka, Rhea prawie to ugrała, ale Raquel przeszkodziła i ostatecznie to Perez zgarnęła wygraną! YEAH! Jednak po drugiej stronie może czekać na nią Jade na 90% moim zdaniem Jade wygra ten pojedynek i dostaniemy Perez vs Jade w półfinale, a tam raczej Roxie już nie wygra, ale zobaczymy, walka Pań bardzo dobre oj czekam na kolejne, te turnieje zapowiadają się mega dobrze. Becky wbija na ring! Czekam na Lyre xD. Fajne promo od samego początku, Becky chwali się swoimi osiągnięciami i pyta się gdzie są chanty "You Deserve It!"? Potem rozmawia z tytułem Interkontynentalnym kobiet mówiąc mu, że będzie najbardziej prestiżową nagrodą w świecie wrestlingu, bo Becky jest jego posiadaczką, a potem mówi o Lyrze czego się dopuściła na Money In The Bank i chcę, żeby Lyra wyszła i zrobiła dwie rzeczy, przeprosiła ją oraz podniosła jej rękę ponownie, ale tym razem, żeby zrobiła to prawidłowo. Cyk mamy Lyre! Oj tak! Jakie szaleństwo i nienawiść w jej oczach jest to jest aż niesamowite...BAYLEY IS BACK! Bayley atakuję Becky zza pleców! WELCOME BACK! Lynch chciała uciec, ale Lyra wrzuciła ją z powrotem do ringu! Jednak udało się uciec Irlandce, generalnie powiem wprost, bardzo fajny segment, fajny powrót, ale tutaj Becky wyglądała jak face bardziej, a Lyra i Bayley trochę przyheelowały.   R-TRUTH! Wbija na stół komentatorski i mówi, że wrócił dzięki fanom, bo ludzie słuchają i rozumieją, a następnie mówi, że każdy tęsknił za R-Truthem i on sam też, ale Truth był trochę zbyt zabawny, zbyt miły i wybaczający i mówi, że to nie on, że czuję się inaczej. Co jest, gość obciął sobie dredy xDDD. Powiedział, THE TRUTH HAS SET ME FREE! OJ TAK i na koniec I'M RON KILLINGS! Goodbye R-Truth...WELCOME RON KILLINGS!!! Przyjemny krótki segment i nawet chanty "Holly Shit" się pojawiły na obcięcie włosów xD.    Problemów w JD ciąg dalszy. Stajnia Setha na backu, który mówi, że będą mogli mieć dwa główne mistrzostwa na celowniku jedno dzięki walizce i drugie dzięki turniejowi oj tak.   Lecimy dalej i kolejny Fatal 4 Way tym razem męski w ramach turnieju King Of The Ring! Pentagon vs Dominik Mysterio vs Bron Breakker vs Sami Zayn, kurde kto tu wygra? Gdybym miał obstawiać to hmm, Sami Zayn? W sumie czemu nie, ale zważając na to, że zwycięzca tego starcia potencjalnie zmierzy się z Pontonem, bo on może wygrać po tej stronie z drabinki od strony SD to hmm Bron vs Orton o kurde ale by to siadło, obstawiam tu właśnie Brona albo Samiego, a sama walka odda pewnie oj odda. Lekko ponad 17 minut świetnego starcia mega przyjemnego do oglądania pomimo tego, że były wolniejsze momenty i o dziwo były to momenty dominacji Brona, ale no zdarza się, genialne starcie i wygrywa je Sami Zayn, dzięki temu, że Knight atakuję Breakkera i tym samym rewanżuje się mu za nie wiem czy ostatnie SD czy Money In The Bank, bo już nie pamiętam kiedy Bron zaatakował Knighta, ale chyba na Money In The Bank, za dużo się tam działo i może nie zwróciłem na to uwagi, nawet nie wiedziałem, że było to tak kluczowe, ale interesująco się robi czyli co Knight teraz jakiś feudzik ze stajnią Rollinsa czy coś? Możliwe, ale gratulacje dla Samiego, w sumie fajnie by było zobaczyć też Sami Zayn vs Jey Uso na SummerSlam, ogólnie Rhodes nie potrzebuję wygrania tego turnieju, spinował Cenę to powinno wystarczyć do dostania shota na tytuł.   Next Week: Asuka vs Stephanie Vaquer vs Raquel Rodriguez vs Ivy Nile to drugi Fatal 4 Way w ramach turnieju Queen Of The Ring i zapowiada się też bardzo dobrze, liczę tutaj na Vaquer zdecydowanie. Sheamus vs Rusev vs Bronson Reed vs tajemniczy zawodnik, może Ron Killings? Ciekawie by było, ale ta walka w ramach King Of The Ring też zapowiada się wyśmienicie! W sumie to tyle jak na razie.   Nikki Bella, a po co tu ona komu? Nie no zobaczymy, może będzie coś ciekawego poza kręceniem kuprem. Tak czułem, że będzie chciała mówić o Evolution, ale czy powie coś konkretnego? W sumie nie powiedziała nic konkretnego, ale mówiła ogólnie i kobiecym rosterze i wbija Liv! Wkurzona Liv, która mówi o sobie czyli o najlepszej kobiecie w tym rosterze, wygląda jak budowanie walki Liv vs Nikki, kurde w sumie obejrzałbym. Krótki, ale dość mocny segment, Panie nieźle sobie pocisnęły, podobało mi się oj jest budowanie Bella vs Morgan oj jest i będzie oglądane, zapowiada się nieźle.   WOOOOOO!!! OFICJALNIE MAMY TO! PUNK VS CENA NA NIGHT OF CHAMPIONS!!! Jednak to chyba nie Punk będzie ostatnim rywalem Ceny, chociaż może i nim być ja dalej obstawiam Pontona, bo tak jak mówiłem, dlaczego pierwszy rywal nie może być ostatnim? Niby promowane było jako One Last Time, ale ciężko mi uwierzyć, chociaż no jest taka szansa, ale teraz dostaniemy Punk vs Cena kurde ale to będzie fight!   Lecimy z main eventem! Znaczy chyba main eventem, bo niby jeszcze 28 minut do końca, ale chyba tyle to potrwa, pewnie na koniec jeszcze jakiś udział Seth będzie miał w tym wszystkim no no to się kalkuluje, ale walka odda Jey vs Gunther, znaczy no liczę, że odda, ma lepszą podbudowę niż ta z WM xD, ciekawi mnie czy dostaniemy chociaż teaser cash inu. Ale mi się ta walka podobała kurde jaka ona była dobra, świetny main event Raw, kurde Panowie wyglądali jakby znali się od dziecka i walczyli ze sobą co tydzień, pojedynek nie był może za szybki, powiem nawet, że był trochę powolny, ale miał w sobie to coś miał w sobie to co sprawiało, że nie dało się oderwać wzroku od niego, niesamowita chemia i psychologia oraz emocję, ale podbudowa o wiele lepsza niż ta na WM też swoje zrobiła, to była jedna z tych walk za które kocham wrestling i to ze mnie nie wyjdzie nigdy! O KURDE I JESZCZE GUNTHER TO WYGRYWA! TAK PISAŁEM WCZEŚNIEJSZE ZDANIE PRAWIE W POŁOWIE WALKI ALE I TAK BYŁA GENIALNA! DO SAMEGO KOŃCA! Gunther odzyskuję tytuł po tak świetnej walce miałem gdzieś to z tyłu głowy, ale nie spodziewałem się, że w to pójdą lekko ponad 22 minuty niesamowitego pojedynku brawa dla obu zawodników, świetnie się to oglądało, brawa dla Gunthera, miejmy nadzieję, że jego drugi run będzie lepszy niż pierwszy OBY! Ale zaskoczenie mega, szkoda Jeya, bo miał spoko run jak na to jak słaby się zapowiadał, ale no jest jak jest, to co Jey Uso będzie ostatnim zawodnikiem w turnieju King Of The Ring od strony Raw? xD Seth dalej nie cash inuję, ciekawe na co czeka, może Punk pokonuję Cenę na Night Of Champions i wtedy cash in? Siadłoby. Plusy: Segment otwierający Rhea Ripley vs Roxanne Perez vs Liv Morgan vs Kairi Sane i wygrana Roxanne! Segment Becky, Lyry oraz powrót Bayley! Goodbye R-Truth....WELCOME RON KILLINGS! Pentagon vs Bron Breakker vs Sami Zayn vs Dominik Mysterio Segment Nikki i Liv Punk vs Cena na Night Of Champions! GENIALNY MAIN EVENT I NOWY MISTRZ! Minusy: Ucięcie segmentu otwierającego? Podsumowanie: GENIALNE RAW! Kurde no co ja mam innego powiedzieć, wszystko mi tutaj siadło, walki niesamowite, świetne segmenty, genialny main event, nie było tu słabego punktu poza tym, że miałem wrażenie, że ucięli segment otwierający, w sensie ucięli zakończenie, bo dziwnie to wyglądało, ale no naprawdę, dla mnie to był jeden z najlepszych o ile nie najlepszy odcinek tego roku, top 2-3 zdecydowanie, brawa dla Tryplaka za zabookowanie tego, GENIALNE to słowo idealnie opisuję ten odcinek, czekam na dalszy rozwój!  
    • Giero
      Za nami pierwsze Monday Night Raw po Money in the Bank i jednocześnie rozpoczynające drogę do Night of Champions. Na otwarcie doszło do konfrontacji Johna Ceny z CM Punkiem. „Best in the World” chciał walki o WWE Championship jeszcze tej samej nocy na Raw. Cena zaakceptował wyzwanie… ale na Night of Champions w Arabii Saudyjskiej. Niedługo potem oficjalnie potwierdzono ten pojedynek. Ron Killings oficjalnie nie jest już R-Truthem. Killings pojawił się w trakcie Raw i wygłosił przemówienie, w którym podziękował fanom i powiedział, że wrócił z ich powodu. Killings stwierdził że nikt nie może powiedzieć fanom, że ich głos się nie liczy. Powiedział następnie, że czasami może był zbyt zabawny, zbyt miły lub zbyt nieprzejednany, ale czas, by stał się szanowany. Następnie obciął sobie dredy na znak przemiany. Bayley powróciła do WWE TV, aby zaatakować Becky Lynch. Lynch najpierw wyszła, aby poskarżyć się na Lyrę Valkyrię atakującą ją po ich walce na Money in the Bank. Powiedziała Valkyrii, aby wyszła i ją przeprosiła. Ta rzeczywiście była gotowa do konfrontacji. Wtedy rozproszenie pozwoliło Bayley zaatakować Lynch od tyłu. Becky próbowała uciec, ale została rzucona z powrotem na ring przez Lyrę. Bayley próbowała wykonać swój finisher, wówczas mistrzyni Interkontynentalna wreszcie uciekła. Bayley ostatni raz była w akcji przed WrestleManią 41. W ramach turnieju Queen Of The Ring Roxanne Perez pokonała Kairi Sane, Liv Morgan i Rheę Ripley. Z kolei w rywalizacji King Of The Ring 2025 Sami Zayn wyszedł zwycięsko ze starcia z Bronem Breakkerem, Dominikiem Mysterio i Pentą. Liv Morgan zaatakowała Nikki Bellę podczas ich konfrontacji, co zapowiada prawdopodobny pojedynek na Evolution. Gunther w main evencie ponownie został mistrzem świata wagi ciężkiej, pokonując Jeya Uso. Austriak poddał rywala po Sleeper Holdzie. Po wszystkim Uso jeszcze wygłosił krótką przemowę do fanów. To drugie panowanie Gunthera z tytułem, który wcześniej posiadał przez 258 dni, zanim stracił go na rzecz Uso na WrestleManii 41. Kończy jednocześnie panowanie Uso po 52 dniach. Za tydzień: * King Of The Ring Tournament Match: Sheamus vs. Rusev vs. Bronson Reed vs. ??? * Queen Of The Ring Tournament Match: Asuka vs. Ivy Nile vs. Stephanie Vaquer vs. Raquel Rodriguez
×
×
  • Dodaj nową pozycję...