Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Pilka nożna - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  54
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.02.2010
  • Status:  Offline

BAYERN, nie Bayer, Bayer to jest Leverkusen. A co z tego, że Bayern nic nie pokazywał ostatnio w Europie? Właśnie o to chodzi, że kibicuję mu już od dawna i nie ważne, jak będzie szła gra, to będę im kibicować.

 

 

Bayern - najzwyczajniej w świecie zapomniałem dopisać literki ''N'' zwróć uwagę jak jest napisane dalej !

 

Po co piszesz że Barcelona to zespół ''jedno sezonowy'' oraz że ma ''jedno sezonowych'' kibiców, jeżeli chodzi o kontekst rozgrywek to według mnie z tych dwóch wielkich klubów Bayern jest drużyną gorszą i zasługuje na miano nazwania się drużyną ''jedno sezonową'', bo Katalończycy nie raz udowadniali swoja dominację, chociażby w LM.

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • maly619

    648

  • Euz

    359

  • Bastian

    325

  • NalepRKO

    272

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2009
  • Status:  Offline

Po co piszesz że Barcelona to zespół ''jedno sezonowy'' oraz że ma ''jedno sezonowych'' kibiców, jeżeli chodzi o kontekst rozgrywek to według mnie z tych dwóch wielkich klubów Bayern jest drużyną gorszą i zasługuje na miano nazwania się drużyną ''jedno sezonową'', bo Katalończycy nie raz udowadniali swoja dominację, chociażby w LM.

 

Nie wiem czy dobrze zinterpretowałem waszą dyskusję, ale z tego co mi się wydaję to ankieta dotyczy klubów, które są najbardziej lubiane przez Polaków, a nie klubów, które są najlepsze i zdobywają najwięcej pucharów. A ty exel cały czas piszesz jakbyś nie ogarniał tematu w ogóle... :P

 

Jeżeli chodzi o wyniki ankiety to innych wyników chyba nie można było się spodziewać. Barcelona aktualnie ma dużą grupę kibiców, szkoda tylko, że połowa z nich to tzw. "sezonowcy". Założę się, że jak Blaugrana odpadnie z Ligi Mistrzów w 1/8 i nie zdobędzie Ligi Hiszpańskiej to wszyscy przerzucą się na klub, który wygrał LM. Jeszcze jak Ronaldo był w Manchesterze to wszyscy byli wielkimi fanami Diabłów... Cóż taka kolej rzeczy są prawdziwi fani i "cioty", które zmieniają swoje ulubione kluby jak skarpetki.

 

Pierwsza czwórka klubów jest normalna i oczywista, ale zdziwiła mnie wysoka pozycja Liverpoolu, który jest obecnie nie najlepszym klubem, dobrze przynajmniej, że widać, iż są jeszcze prawdziwi fani The Reds, którzy będą z klubem na dobre i złe. Trochę daleko jest Inter, ale w końcu teraz grają słabo to kto tam będzie im kibicował.

 

Sam jestem kibicem Barcelony od 2005, za czasów Ronaldinho, Giuylego zacząłem i jestem przy tym klubie cały czas i mam w dupie takich "kibiców" Barcy, którzy po meczu z Arsenalem mówili, że Guardiola słaby trener itp...

 

Jeżeli chodzi o ranking piłkarzy to też nie jestem zdziwiony. Leo Messi jest lubiany najbardziej, ale jeszcze rok temu najbardziej lubiany byłby Ronaldo. Xavi oraz Iniesta są teraz lubiani, bo wygrali MŚ i byli w pierwszej trójce w turnieju o Złotą Piłkę...


  • Posty:  54
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.02.2010
  • Status:  Offline

Nie wiem czy dobrze zinterpretowałem waszą dyskusję, ale z tego co mi się wydaję to ankieta dotyczy klubów, które są najbardziej lubiane przez Polaków, a nie klubów, które są najlepsze i zdobywają najwięcej pucharów. A ty exel cały czas piszesz jakbyś nie ogarniał tematu w ogóle...

 

 

Widocznie jesteś zle zinterpretowany w temacie, chodzi mi oto ze cala to zamieszanie wynikło z zeszmacenia kibiców Barcelony przez kolege, który napisal ze są ''jedno sezonowi'' wiec postanowilem nieco powalczyć o prawa sympatyków katalońskiego kluby, to tyle. A jeżeli chodzi o to iż napisałem o zwycięstwach Barcelony, jest to wywołane słowami ''jedno sezonowy'' który najwyraźniej odebrałem w złym kontekście i zrozumiałem to w troszkę inny sposób :oops:


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Nie jechałem, po kibicach Barcy, a chodziło mi dokładnie o to samo, co napisał longer. Po prostu, napisałem "jedno sezonowcy", a chodziło po prostu o "sezonowców" Nie mówię, że nie ma prawdziwych fanów Barcy w Polsce, ale niestety większość aktualnych jej fanów co roku zmienia klub któremu kibicuje.

  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

No cóż, taka jest rzeczywistość - większość ludzi kibicować będzie klubowi, który jest aktualnie najlepszy. Zresztą, połowa trolli w internecie to dzieciaki z podstawówki, którzy nawet meczu w całości nie widzieli.

 

Takimi 'fanami' nie należy się przejmować, tylko znaleźć grono porządnych kibiców swojego fav klubu i z nimi cieszyć się ze zwycięstw i mówić, czemu 'nasi' przegrali.

 

Nie popieram również czystej nienawiści do klubu rywalizującego ze swoim ulubionym. Choć kibicuję Barcelonie, akceptuję (akceptuję = nie kibicuję, ale nie przeszkadza mi aż tak) Real Madryt jako klub i większość jego piłkarzy (poza CR7, Ramosem, Kaką i Higuainem) lubię. Tak naprawdę, Real mi nie przeszkadzał do czasu 'wielkich zakupów' - czyli właśnie Krystyny i Kaki. Teraz jest trochę inaczej, klub ten mniej mi podchodzi po tym, co wyczyniali w Gran Derbi.

 

Tyle ode mnie, 'nie' sezonowcom, Visca el Barca! :twisted:

Edytowane przez Ormer

Even though you can't afford

The sky is over,

I don't want to see you go,

The sky is over.

11451308644e35975636c51.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Jak co tydzień kolejna dawka Bundesligi.

 

Na początek mecz Dortmund - St. Pauli:

 

Ogólnie liczyłem na ciekawszy mecz, bo w końcu St. Pauli to najlepsza drużyna rundy wiosennej, a Dortmund to lider. Okazało się jednak, że St. Pauli miało dużo osłabień, no i było to widać, bo nie dawali sobie rady z BVB, które także nie zachwycało, ale wygrało. Lewandowski znów słaby mecz, dużo niecelnych podań, mało strzałów, a jak jakieś były, to słabo wykonywane. Za to Barrios pokazał, że na niego można liczyć w pełni i to powinno pokazać wszystkim, kto tak naprawdę jest podstawowym napastnikiem.

 

Mainz - Bayern:

 

Bayern przegrał z Mainz mecz w rundzie wiosennej, tak więc dziś chcieli wziąć rewanż, no i udało się wygrać 3-1. Ogólnie postawa Bayernu w ataku jest naprawdę imponująca, a czwórka Robben, Ribery, Muller i Gomez robi tam cuda. Niestety obrona robi już bardzo dużo błędów, a nie chcę już mówić o niektórych decyzjach Van Gaala, bo kto to widział, by przez 20 minut meczu grać bez nominalnego środkowego obrońcy i wystawić tam pomocników: Tymoszczuka i Luisa Gustavo.

 

Ogólnie Van Gaal jako trener zaczyna mnie coraz bardziej irytować. Dupę ratują mu Ribery i Robben, którzy robią cuda i tylko dzięki nim Bayern gra dobrze i tak właściwie, to nawet ja mógłbym trenować Bayern i z takimi zawodnikami doszedłbym do tego samego co Van Gaal.


  • Posty:  54
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.02.2010
  • Status:  Offline

Chelsea - Everton

Przewaga własnego boiska była po stronie londyńczyków, ale po 90 minutach utrzymywał się wynik bezbramkowy. Kiedy w końcówce pierwszej połowy dogrywki Lampard strzelił bramkę, nie wierzyłem, że uda się nam jakoś podnieść. Szczególnie że zmiany jakich dokonywał Moyes były nastawione na defensywę. W 119 minucie rzut wolny wykorzystał Leighton Baines. Czasu pozostało niewiele, więc można się było szykować na rzuty karne. Baines uratował dogrywkę, ale paradoksalnie nie trafił w bramkę w czasie wykonywania swojej jedenastki. Na szczęście reszta była bezbłędna, a zwycięstwo przypieczętował Phil Neville. Nieźle się uśmiałem, bo na sport.pl pomylili go z Lucasem Neiilem z Galatasararay...


  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Real Madryt 2 - 0 Levante UD

 

Mecz był spacerkiem dla Realu, który następny mecz rozegra z Lyonem w LM.

 

Szybka bramka Benzemy po świetnej akcji Di Marii (przeszedł trzech obrońców i dograł, francuz miał pustą bramkę) i już wiadomo było, kto ten mecz wygra. Wiele akcji Realu, które mogły zakończyć się bramką, aż w końcu pod koniec pierwszej połowy wrzutę Krysi wykorzystał Carvalho i mamy 2:0.

 

Druga połowa to dominacja Królewskich, jednak już bez bramek. Levante tylko wykopywało piłkę, a Real grał na 40% swoich możliwości.

 

Jak wcześniej pisałem - spacerek, dla obu teamów wynik dobry, bo Levante oszczędza siły na przeciwników, z którymi ma szanse, jednak tu powalczyć mogło.

 

Bramki:

1:0 Benzema 6'

2:0 Carvalho 41'

 

Zobaczymy, co jutro zrobi Barca. :twisted:

Even though you can't afford

The sky is over,

I don't want to see you go,

The sky is over.

11451308644e35975636c51.jpg


  • Posty:  493
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.03.2010
  • Status:  Offline

Old Firm Derby ! Kolejny świetny mecz, dużo emocji ? Hmm tylko dla mnie jako fana Celtów. Mecz został rozstrzygniety już w 1 połowie, kiedy to niezawodny Hooper strzelił 2 bramki ! Rangersi nie istnieli, na prawde jestem pod wrażeniem tego co Lennon zrbił z klube, z zawodnikami ! The Bhoys byli o 2 klasy lepsi co potwierdził nabytek Celtów z tego okienka Commos, strzelając piekną bramke na 3:0. Zawsze Old Firm Derby to wyrównany mecz dwóch ekip, tutaj Celtic zdominował rywalizacje niszcząc rywala 3:0. Nie jest to powód słabej dyspozycji niebieskich, wrecz przeciwnie, świetny, kolejny świetny ! Mecz The Bhoys, ja już śmiało moge powiedzieć, że za jakiś czas powrócimy do czasów gdzie z Milanem graliśmy jak równy z równym ;) !

  • Posty:  266
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

FC Barcelona 2 - 1 Athletic Bilbao

 

Cały mecz pod dyktando Barcy, już w czwartej minucie Villa wykorzystał podanie Alvesa i wkopał piłkę do siatki. Pozostałe 41 minut pierwszej połowy Katalończycy kontrolowali akcję i atakowali praktycznie cały czas. Jedynie kilka akcji wyprowadził Athletic.

 

Druga połowa zaczęła się źle dla Blaugrany, bo karnego wykorzystał Iraola (hehe xD). Ogólnie Katalończycy nie potrafili ogarnąć obrony, więc grali dość niepewnie. Dopiero potem sytuacja się 'unormowała' i Barca wróciła do atakowania. Fenomenalnym rajdem popisał się w 59 minucie Leo Messi, mijając (czyt. ośmieszając) sześciu rywali i faulowany w polu karnym (bez wskazania '11' przez arbitra... :roll:) stracił piłkę. Po wielu atakach gospodarzy, w 78 minucie Argentyńczyk dał swojej drużynie prowadzenie, wykorzystując podanie Alvesa. Do końca wiele rajdów Messiego i strzałów na bramkę Bilbao, lecz bez skutku w postaci bramki.

 

Mecz, choć przez moment nerwowy, zasłużenie wygrała Barcelona i przerwała passę dwóch meczów bez wygranej. Real jest pięć punktów za Dumą Katalonii, Leo wyprzedza Krysię w klasyfikacji strzelców.

 

Bramki:

1:0 Villa 4’

1:1 Iraola (k.) 50’

2:1 Messi 77’

 

Tak ma być, pora wrócić do pewnych wygranych, Visca el Barca!! :twisted:

Even though you can't afford

The sky is over,

I don't want to see you go,

The sky is over.

11451308644e35975636c51.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Lyon - Real

Nie porwalo mnie to spotkanie. Klub z Madrytu nie zagral wielkiej pilki, a Di Maria (król kanałów, tudzież "rybek") robil wiecej "szalu" od Cristiano. Podejrzewam, ze to Mourinho tak ustawil zespol, zeby przede wszystkim nie stracic bramki, co i tak sie nie udalo.

Obok mnie mieszka fan Realu i w trakcie patrzenia na to widowisko, musialem mu napisac, ze wspolczuje mu Togijskiego napastnika. Adebayor kompletnie nie pasuje do koncepcji gry Realu (na pewno nie bardziej od Benzemy) i udowadnia mi to za kazdym razem.

Fakt faktem, Krolewscy spokojnie awansuja dalej. Nawet jak wroci Lisandro (za slabego Gomis), nic to nie da, bo na Santiago wyjdzie inny Real.

 

Widzialem tez skroy Kopenhagi z Chelsea i sie troche zawiodlem. To juz nie Ci sami Dunczycy, co w fazie grupowej. Bylo widac, ze nie grali dawno meczu o punkty i Anelka bez problemow im strzelil dwie bramki. Moga sie cieszyc, ze Torres nie jest w formie, bo moglby byc pogrom. Mimo, ze lubie lige Angielska, to nie chcialem w dalszej fazie "panow w niebieskich koszulkach"

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Lyon - Real - nie był to może jakiś super mecz, ale wynik sprawiedliwy, żadna ekipa nie może narzekać, a można by nawet rzec, że Real powinien być zadowolony, bo remis w porównaniu do wyników z poprzednich lat z Lyonem na tym stadionie, to bardzo dobry wynik.

 

Kontynuując wątek Adebayora, który rozpoczął N!KO, to wcześniej pisał o tym, że wątpię, aby sprawdził się on w Realu, a na pewno nie będzie lepszy niż Benzema i ten mecz to potwierdził.

 

----------------

 

Dziś jednak wielki mecz. Wielki rewanż Bayernu na Interze. Straszliwie napalam się na ten mecz i mam nadzieję, że Bayern mnie nie zawiedzie, a wymagania mam duże, bo chcę zobaczyć wygraną Bayernu i to pewną, tak, aby zmazać obraz zeszłorocznego finału.


  • Posty:  54
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.02.2010
  • Status:  Offline

Real - Lyon

 

Mam mieszane uczucia po tym meczu. Niby dobrze, że Real zdobył gola na obcym terenie, ale jednak dało się zapobiec straconej bramce. Lyon był trochę lepszy w pierwszej połowie, ale w drugiej już nie istniał i myślałem, że uda się zachować czyste konto. Do tego ten słupek Ronaldo i poprzeczka Ramosa, któreś z tych by wpadło i byłbym zadowolony, a tak trzeba powalczyć o kilka goli na Bernabeu, bo francuski zespół na pewno coś wbije i wyrówna straty z tego meczu.

Na początku Real zagrał tak bojaźliwie jak z Barceloną i czarno to widziałem. Gdyby to był jakiś lepszej klasy zespół niż Lyon, to pewnie stworzyłby sobie przynajmniej jedną sytuację na gola.

Benzema znowu jako joker sprawdził się znakomicie, faktycznie ma chyba symdrom Gutiego. Wyszedł niesamowicie zmotywowany i od razu strzelił gola. Jednak nie cieszył się z niego ani trochę, mimo, że już 1,5 roku minęło - chyba nie chce palić za sobą mostów. Zresztą kibice gospodarzy przywitali go bardzo ładnie, podoba mi się taka postawa. W końcu to nie wina piłkarza, że chciał się rozwijać, a o tym co zrobił dla Lyonu nie można zapominać. Chciałbym kiedyś zobaczyć powrót Ronaldo w barwach Realu na Old Trafford. Jakoś wydaje mi się, że reakcja Anglików byłaby diametralnie inna :P

 

Gdybym chciał to mógłbym się doczepić do arbitrów, bo Gourcuff raz zagrał ręką w polu karnym przy wolnym Ronaldo. No ale czego się spodziewać po arbitrze, jeśli Ramos za pierwszy faul dostaje kartkę, a kat Kallstroem biega bezkarny mimo kilku fauli taktycznych przy kontrach...


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Inter - Bayern

Ktoś, kto nie śledzi regularnie Serie A, powinien obejrzeć ten mecz, by się przekonać, że Inter bez Mourinho jest na marnym poziomie. Ja do teraz w szoku jestem, że zatrudnili tam Leonardo. Byłem zdziwiony, gdy znalazł swoją przystań w Milanie, no ale tam względy historyczne zadecydowały, ale tutaj? Czy naprawdę nie było na rynku lepszego trenera, z jakimkolwiek dorobkiem i sukcesami? Skoro im zależało na motywie Pepe Guardioli, to mogli się ponieść na zatrudnienie Sinisy Mihajlovicia.

Sam mecz mnie naprawdę zaskoczył. Inter gra u siebie, a Bayern nie pozwalał im wyjść z własnej połowy. Leonardo pokazał, że nie jest trenerem, który ma własną wizję. Najpierw chce grać jak Guardiola, czyli dużo podań, dorzuca do tego elementy Mourinho (dobra, silna defensywa i czekanie na pomyłkę rywali), a co wyszło? Dostaliśmy brak umiejętności ruszenia do ataku, przez co praktycznie cały mecz dominowali Bawarczycy. Dopiero w końcówce Inter przypomniał sobie o tym, że grają u siebie i ruszyli do ataku. Mówi się "lepiej późno, niż wcale", ale w tym przypadku to było zdecydowanie za późno. Dowodem na to jest to, że - po chwilowej dominacji - dostali jedną akcję i przegrali przed własną publicznością 0-1. Jeśli zatem ktoś zadawał sobie pytanie, czy Inter jest w stanie być pierwszą drużyną, która obroni tytuł, to właśnie poznał odpowiedź.

W rewanżu Inter nie jest bez szans, bo to w końcu jest jednak tylko 0-1, ale atut własnego boiska mają już z głowy. Teraz jadą do Niemiec, gdzie warunki atmosferyczne są surowe i to naprawdę może być ciężkie starcie. Stawiam, że w tym dwumeczu to Bayern poniekąd zrewanżuje się Włochom za ubiegłoroczny finał LM i wyeliminuje Inter z Ligi Mistrzów.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Bayern-Inter - Bardzo fajny mecz, choć nie jestem w pełni zadowolony z gry Bayernu, zwłaszcza w pierwszej połowie, gdzie uratował nas Kraft, który zaliczył naprawdę świetny mecz i zamknął usta wszystkim, którzy mówili, że jest za młody, by być w pierwszym składzie.

Bardzo cieszy mnie dobra postawa Gustavo na środku pomocy. Może to otworzy oczy Van Gaalowi i zacznie stawiać go na tej pozycji, a nie na lewej obronie, ja kto robi w Bundeslidze.

Co do Interu, to dobry mecz zagrał Lucio, Sneijder i Eto, ale to jednak była za mało. Zresztą w końcówce meczu przez ataki Interu, Bayern dostał to, co lubi najbardziej, czyli wprowadzenie rywala na swoje pole, odbiór i szybki atak, co zakończyło się bramką Gomeza (który rozegrał ogólnie bardzo słaby mecz).

Słabo spisywał się też Ribery, niestety mimo iż starał się dużo, to praktycznie nic mu nie wychodziło. Podobnie było z Mullerem.

W Monachium jednak cały kwartet w ataku powinien grać już o wiele lepiej (a zwłaszcza, że Inter będzie musiał atakować), przez co myślę, że Inter nie ma już żadnych szans, no i prawdopodobnie już na tym etapie Ligi Mistrzów pożegnamy się ze wszystkimi Włoskimi zespołami.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Jakaś akcja ruszyła odnośnie Knighta w sieci  Więc po raz któryś wkurwili fanów ale wątpie że jakieś protesty coś tu zmienią to nie ta sama sytuacja co z R-truth podobno Ron podpisał kontrakt inny niż ten poprzedni wynegocjował jakieś warunki na swoich zasadach i to rzeczywiście może być jego ostatni taniec w WWE chociaż ciężko mi uwierzyć że oni dadzą mu tytuł na sam koniec kariery ale w WWE można się wszystkiego spodziewać Mahal z pasem był, Kofi też doczłapał się do pasa to i Ron może pokonać Cena XD 
    • Kaczy316
      Becky prędzej podłoży się na Evolution, a przynajmniej tak mi się wydaję, że to na to PLE jest szykowany finał tej trylogii i to najlepiej w jakimś Iron Woman Matchu.   Dużo osób narzeka na Rollinsa i wcale się temu nie dziwię, też nie jestem fanem tego wyboru, ale po bookingu Tryplaka innego sensownego nie było, bo każdy z pozostałej 5 albo by stracił walizkę przy najbliższej okazji albo trzymał walizkę do okresu nawet i po WM, patrząc na to, że prawdopodobnie do końca roku albo nawet i do WM są już zaklepane plany na oba tytuły, a Jey i Cena są obecnie bardzo mocno zbudowani, znaczy mówię to po obecnym bookingu, bo takiego Knighta to wystarczy dać mu wygrać jakiś porządny feud z jakimś Priestem czy Drew i gość jest zbudowany na cash in walizki, ale to tak jak mówię trzeba byłoby chcieć to zabookować, a Hunter jak widać od początku bookował to z myślą o wygranej Rollinsa niestety, Hunterek chyba nie lubi budować nowych twarzy za pomocą walizki, bo drugi raz z rzędu wygrywa osoba, która kompletnie tego nie potrzebuję i walizka jest zmarnowana tak naprawdę znowu na potrzeby storyline'u, bo Rollinsowi pasowało to wygrać, tylko no kurde fajnie raz to zrobić jak rok temu z Drew, mocno podsyciło feud jak dla mnie, ale teraz to już jest niesmaczne, zdecydowanie wolałbym walizkę dla Samiego, Brona, Knighta, Balora czy Karriona, bo jest w gazie obecnie.
    • Nialler
      Tymczasem Rollins mający 39 lat xD  I jak wspomniałeś pozycję taką, że mógłby sobie od tak w ringu na majku wykrzyknąć do Pearce'a, że chce walki z Jeyem i nikt normalny nie uznałby tego za coś na co nie zasługuje. Kolejny rok męska walizka psu w dupę i tyle trzeba powiedzieć.
    • Grins
      Bez kitu jeszcze Naomi od biedy można zaliczyć do tych którzy pushu potrzebują, ogólnie ona zbiera bardzo dobre recenzje od początku roku i większość chciała aby to ona wygrała na WM 41 a nie Jade  W sumie ona coś wspominał chyba że chce małego Usosa więc coś mi się wydaje że to będzie jej ostatni run taki pożegnalny dadzą jej pas na jakiś czas i straci po paru miesiącach, jedyne co mi nie pasuje w jej postaci to ten chujowy strój bo tak to Theme Song na duży plus siada mi konkretnie.  Co do Rollinsa to żenada, ta walizka mu do niczego nie potrzebna chłop jest na pozycji main eventera i dostaje walizkę XD totalna żenada... Ta walizka powinna powędrować do Knighta który dalej zbiera żywiołowy pop ale po co, lepiej dać Rollinsowi który nie potrzebuje tej walizki chyba tylko do storyline'u.  Becky jeśli się podłoży na SummerSlam to wyjdzie jakoś z tego z twarzą, jeśli tego nie zrobi to jebać ją  Ale chociaż podniesie prestiż tego pasa i osoba która ją pokona dostanie dość mocnego boosta.   
    • CzaQ
      1. Kobiece walizki Podobało mi się. Tak jak zawsze się mówi - ciężko zjebać walki z drabinami i walizkami (chyba udało się to WWE kilka razy, ale głównie ze względu na wynik). Tu były fajne proporcje, bo 3 młode dupy i 3 próchna, więc rozkład dobry. Kilka lepszych i gorszych akcji, ale ogólnie bardzo na plus.  Obstawiałem Naomi, bo widzę jak Jade jej przerywa co chwile inkasacje, a to dobra telewizja. Ponadto Jadeitowa w końcu dostanie title shota jak Usosowa kiedyś zainkasuje.    2. ICek Walka wrzucona z dupy i takaż też była. Zamaskowany był tylko po to żeby pokazać się w WWE tak samo zresztą jak jego koleżkowie na trybunach i żeby publika wiedziała co to AAA i z czym to się pije. Poziom tygodniówkowy.    3. Pas żydowski kobiet Już na poprzednim PPV obstawiałem Beczkę, ale przedłużyli reign Walkirii poprzez DQ. Tu już musieli postawić kropkę nad I. Ruda pokonuje mistrzynie i sięga po swój pierwszy pas IC. Za jakiś czas go straci i będzie polowała na US i zostanie pierwszą grand slam championką.    4. Walizka męszczyn Co moge powiedzieć. Mógł to być main event, ale postawili na głupie tagi. Może chcieli podkręcić, że zwycięzca może dziś użyć?  Tak czy siak powiem tyle - jednak babki podobały mi się lepiej. Tutaj było za dużo chaosu, zamieszania i interwencji.  Rollo na końcu wchodził na drabine jakby miał pełne gacie. Myślę sobie - kurde postawiłem na niego, ale chłop chyba na Punka jeszcze czeka. Gdzie tam po prostu w brązowych galotach po prostu wchodził  Dodatkowo gruby Kubuś się w końcu odwrócił od flecisty-solisty i mamy feud o pas US. Gdzieś tam jeszcze Ksiądz Damian się czai w tle, bo były już segmenty na backu, więc może triple threat w najbliższym czasie.  Realizatorzy często jebali różne akcje, bo pokazywali już końcówki albo po jak np. Bronn zajebiście wjechał spearem w kogoś tam na wejściu. Gość ma rewelacyjne te dzidy   5. Tagi Pomysły były dwa - albo heelowie wygrywają i Wolverine dostaje title shota na pas WHC przeciwko gorszemu Usosowi albo prawilnie wygrywają fejsowie, bo w końcu przerżnęli na ostatniej tygodniówce. Poszli w myśl zasady. Samą walkę przewinąłem, bo nie chciałem tego oglądać także nawet nie ocenie. Na plus wjazd tajemniczej postaci i był to R-Truth. Pytanie czy to był work ze zwolnieniem czy faktycznie wkupił się w łaski po tygodniowym narzekaniu fanów? Program z Jasiem? Ale Ron nie jest wypromowany... chyba, że wrócił jako Ron Killings poważna postać wtedy jakoś szybko to nakręcą..    Podsumowując fajnie Trypel prowadzi to nowe WWE - faktycznie stawia na nowe gwiazdy - Naomi, Seth, Becky  Przynajmniej wszystkie wyniki mi pykły. 4/4     Jak chcesz punkty to musisz myśleć jak zjeb czyli jak booker    Ogólnie średniawka. Choć fajnie było zobaczyć 2 walki z drabinami, bo one zawsze dostarczają emocji. Wyniki na minus.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...