Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Wasze ulubione feudy.


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.08.2010
  • Status:  Offline

Creed vs Petey Williams. Najlepszy feud o X diwizję odkąd TNA zaczęło robić syf a nie alternatywę. 2 gości totalnie zlanych przez zarząd kosztem jakiegoś Daivariego, co od obu mógłby się uczyć. Story tej walki gniotły, publiczność też, Creed był znakomitym facem. Wojna Kanady z USA, oplotnięta genialnymi walkami, jakie stworzyli, brakuje tego.

 

Strong z Danielsonem. Mój nr 1 Strong z mistrzem techniki. Walki ich były murowanymi hitami, przepływ techniki mnie wgniatał w fotel, walki emocjonujące a i feud nie taki zły jak na indy.

"Chromowane felgi, to zwycięstwo nie porażka."
  • Odpowiedzi 23
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • KACPERt

    2

  • bobson94

    2

  • Pinio

    1

  • Rei Ashikaga

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline

Cm Punk vs Jeff Hardy

Matt Hardy vs Jeff Hardy

Chris Jerycho vs Randy Orton

10705692244c6aaef47385b.jpg


  • Posty:  100
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.08.2010
  • Status:  Offline

#5-- Triple H vs Randy Orton --> ich feud był śiwetny. Epickie było jak HHH zdemolował dom Ortona młotem xD. Feud ten zakończył się na Baclash zdobyciem przez Randy Ortona pasa WWE.

 

#4-- Goldberg vs Triple H --> ten feud obfitywal w wiele kontrowersji. Jeden pojedynek utkwił mi w pamięci 3 on 1 Handicap Match Evolution vs Goldberg i pokaz finisherów na Goldbergu na japierw Orton RKO, potem Batista wykonał Batista Bomb i na końcu HHH Pedigree.

 

#3-- CM Punk vs Jeff Hardy --> feud usłany prywatnymi przesłankami. Szeczgólnie jak Punk wypominał Jeffowi że ten brał. Feud zakończył się na SD! w Steel Cage Matchu który wygrał Punk i Jeff musiał się pożegnac z WWE. No ale mi najbardziej zapadłą walka TLC na SS.

 

#2-- Undertaker vs Kane --> feud dwóch braci dewastacji i zniszczenia. Napewno każdemu zapadła w pamięci walka Inferno Match. Ahh cóż to były za czasy szkoda że nie powrócą.

 

#1-- Bret Hart vs Shawn Michaels wg. mnie najlepszy feud on traw kilkanaście lat oni nie tylko w ringu się nienawidzili ale poza ringiem tez jeszcze pamietny ScrewJob gdzie tak Hart został skrzywdzony.

JEFF HARDY, STING, CHRISTIAN CAGE, SAMOA JOE, JAY LETHAL, AJ STYLES, ABYSS, MOTOR CITY MACHINE GUNS, SENSHI, ROB VAN DAM, DESMOD WOLFE, KAZARIAN, MR. ANDERSON, KURT ANGLE, D'ANGELO DINERO, TOMMY DREAMER <----- THIS IS MY HEROS!!!!!!!!

8323089524c68ef1857839.jpg


  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2010
  • Status:  Offline

Cm Punk vs Jeff Hardy

Matt Hardy vs Jeff Hardy

Chris Jerycho vs Randy Orton

 

Uzasadnij swoje wybory,a nie tylko wymieniłeś nie podając żadnych argumentów.

21413621404d57aa3f81990.jpg


  • Posty:  29
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2009
  • Status:  Offline

Z czasów marka:

 

Hogan vs Sting

 

Kurde to były czasy kiedy w wakacje można było usiąść przed tv i obejrzeć kawał dobrego wrestlingu. Nie ważne, że miało się parę lat i wszystko wtedy "Było naprawdę". Jednak te wspólne przeżycia wraz z kolegą ("ty, pewnie Sting czai się gdzieś tam na dachu, żeby go zaatakować! Mówię Ci zobaczymy następnym razem). Niestety nie miałem możliwości obejrzenia całego feudu więc oglądałem po łepkach jednak to jest mój najlepszy feud.

 

Goldberg vs Streak

 

Nie wiem czy odpowiednio użyłem tutaj tego i czy można nazwać to "feudem". Jednak Goldberg (którego wtedy nie lubiłem) walczył z każdym i kiedy oglądałem jego walki zawsze markowałem, żeby przegrał. Czemu tak? Bo wujek i jego kumpel powiedzieli, że Bill jest lepszy od Stinga a wtedy byłem "Sting Mark On" to znienawidziłem tego kolesia od zaraz.

 

Hardy vs Edge (gdy chodziło o Lite?)

 

Fajny feud który nie wiem jak się skończył i nawet zaczął. Oglądałem po łepkach z YT i dosyć mnie zaciekawił. Nie był to może szczyt świetnych walk i zajebistego bookingu, ale dla mnie dosyć przyjemnie się to oglądało.

 

To by było na tyle bo Wrestling oglądam dopiero od niedawna. TNA oglądałem jednak Hogan ze swoją świtą zniszczyli dla mnie tą federację. Wracam do WWE (szczególnie przypasił mi drugi sezon NXT który jest o niebo lepszy niż pierwszy). Czy może ktoś poleciłby inną ciekawą federację którą można obejrzeć ściągając ją z tutejszego Multimedia Zone.

 

Dzięki pisał dla was w tym temacie człowiek kompletnie nie siedzący w Wrestlingu, ale lubiący oglądać to. Tak więc za błędy przepraszam, ale najzwyczajniej w świecie nie znam się.

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  40
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.08.2010
  • Status:  Offline

WG. mnie feud CM Punk vs The Undertaker nie miał sobie równych. Edytowane przez Araniero
Powracam w wielkim stylu!
  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

HBK Shawn Michaels - The Undertaker - fajny feud, którego niestety nie śledziłem na bieżąco. Znając wynik ostatecznego starcia nie bawiłem się tak dobrze. Staram się nie być sentymentalny, ale zachowanie Takera po ostatniej walce z HBK bardzo mi się podobało. Z jednej strony to demitologizacja potwornego Takera, ale z drugiej - to w końcu HBK, któremu należy się szacunek. Chodzi mi oczywiście o tą niechęć Takera do dalszego niszczenia HBK ("Nie wstawaj", bezgłośne "Ty głupi s..nu"), uścisk ręki i miś na koniec.

 

HBK - Bret Hitman Hart - podsycany przez plotki, że obaj naprawdę się nie lubili. Ja uważam, że niekoniecznie musiało tak w rzeczywistości być.

 

HBK - Razer Ramon pewnie mało kto docenia ten feud. Po prostu sentyment do starych, dobrych czasów. :)

 

Bret Hart - Jerry Lawler i Doink the Clown Powiem szczerze, że jak przez mgłę pamiętam ten feud. Pierwszy feud, który mnie emocjonował po tym jak zacząłem WWF oglądać na Sky One. Podobnie Lex Luger vs Yokozuna, który podobnie jak walka Hitmana z klaunem i "Kingiem" znalazł swój finał na Summer Slam w 1993 roku.

14453752125651e0a536c69.jpg

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  694
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2010
  • Status:  Offline

bardzo podobał mi się feud legenda czyli scsa i rock. ich walki pamiętają zapewne wszyscy ich fani. znali się tak dobrze iż wykonywali na sobe stunnery i Rbottomy non stop. do dziś codziennie oglądam ich no-dq fight na wm 15.

drugim dobrym feudem było kane-taker ich tag team mistrzem był, ale jeszcze lepsi byli jako rywale.

na deser wspomnę o feudzie hartów- w tym wypadku mówię o hitmanie i owenie.

Sygna by Filipoo666

20854407495044e5718b29f.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Ja jak zawsze na żywo bo już kwestia przyzwyczajenia że każde PLE (poza SNME przez reklamy) na żywo choć karta zupełnie nie zachęca. - Lyra vs Becky : walka będzie świetna jak ostatnio ale coś feud mnie nie kręci i to będzie po prostu solidna walka ale jednak powtórka z ostatniej gali. - Tag Team Match : 2 gości których nie trawię więc mam nadzieję że to będzie zamykało galę to sobie wyłączę przed walką i zaoszczędzę czas na sen. - Walizka Kobiet : super skład. Dla mnie o ile nie wygra Ripley czy Naomi to będzie dobrze. - Walizka mężczyzn : nie podoba mi się skład. Almas to nudny jobber więc nie, Penta nie pasuje mi jakoś na głównego mistrza choć go bardzo lubię, LA Knight trochę mnie nudzi i mimo wszystko też nie widzę go z głównym pasem. Grande jest dobry i Gable zasługuje na swój moment ale kolejny raz, myślę bardziej o mid-cardowym pasie, no i jest duże ryzyko że któryś meksykanin przeszkodzi mu w walizce i neseser kolejny raz będzie zmarnowany. Rollinsa nie chcę bo nie lubię jak byli mistrzowie i ME zdobywają walizkę (zwłaszcza że rok temu McIntyre już ją miał) + znowu ryzyko nieudanego cash-inu. Zostaje Solo który udowodnił że jest za krótki na ME i jak za dużo się na nim opiera to nie daje rady. Także kto by nie wygrał to i tak nie będzie mi pasowało. Zamiast tego dałbym skład np : Cobb/Fatu, Black, Dominik, Gable (w sumie może być o ile nie wygra), Breakker i np Axiom/Fraser dla latania (i pyk mamy 3 z RAW i 3 ze SD, gwarancja dobrej walki i ciekawy zwycięzca)
    • Nialler
      Ja to w sumie cały maj nie oglądałem wrestlingu (obejrzałem tylko double or nothing), ale MITB to choćby skały srały nie odpuszczę jak bardzo ciulowe to by nie było.  Narzekacie, że tylko 4 walki na PLE? I będzie to trwać pewnie ze 3h45m? A myślicie, że reklamy kabanosów, gier, filmów czy czegokolwiek to trwają 30 sekund? Nie będzie tu jakiś wrestling nam reklam przerywać!
    • Jeffrey Nero
      Z tego co pamiętam to pojawiła się też w WWE w story Kane i Bryana jak mieli chyba tą terapię.
    • MattDevitto
    • MattDevitto
      Dzisiaj świat wrs obiegła informacja, że niedawno bodajże w wieku 44 lat zmarła aktorka, która grała w TNA postać sławnej Claire Lynch. Chyba każdy fan fedki pamięta to story i z czym ono się wiązało. Niestety dość szybko z powodu hejtu jaki wylał się na tę zatrudnioną do tej roli aktorkę skrócono storyline, który od początku był dla mnie słabym pomysłem. Pamiętam, że z czasem pojawiały się doniesienia, że miała ona dużo nieprzyjemności ze strony fanów i żałowała, że zgodziła się na angaż w TNA. Szkoda, że jej losy tak się ostatecznie potoczyły. RIP.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...