NBA - Dyskusje, polemiki, opinie...

[John Cena]

  madroot napisał(a):

Mówicie, że Spurs grają nudnie...ale cholernie efektywnie(wejścia pod kosz Parkera rządzą) i z ich obroną zdobędą kolejne mistrzostwo. Bardzo mi szkoda drużyny Suns, bo to była drużyna w której Nash i reszta rozjechaliby pozostałe drużyny na wschodzie i zachodzie, lecz pokonała ich ta jedna drużyna która kolejny raz stanęła im na drodze w playoff - właśnie Spurs.

 

 

Mówimy że grają nudnie bo TAK grają!Niech Ci bedzie grają efektywnie ZADOWOLONY??Bo mają tego Bowena który rzuca jakiś czar na sedziów bo on ciągle fauluje a jakoś tego nikt nie widzi .Zresztą cała drużyna gra nie czysto.Nie wiem czy ogladałeś wszystkie mecze serii suns-spurs ale w każdym meczu tak grali.Szczególnie ten atak horry-ego na nasha był hamski

 

  madroot napisał(a):

ps. tym razem Lebron będzie górą w pojedynku z Pistons

 

HAHAHAHA:PTak jak w całym sezonie no nie??

[Scythe]

  madroot napisał(a):

ps. tym razem Lebron będzie górą w pojedynku z Pistons

 

zarzekać się nie można nigdy, ale akurat w to szczerze wątpie

 

Co do efektywności Spurs...Ja bym ich porównał z bokserem, który wychodzi do walki z założeniem, że wystarczy mu zwycięstwo na punkty i nawet nie próbuje znokautować przeciwnika. To tak samo nudne, jak gra SA. Wejścia Parker'a są niezłe, ale często idzie prosto na faul, więc ja w tym nic świetnego nie widzę. Może to nie Kirilenko, który w 80% przypadków wchodzi jedynie na faul, licząc na osobiste, ale mimo wszystko, ja akurat nie podziwiam aż tak tych wejść Parker'a. Szkoda mi strasznie Suns, nie zobaczę już grającego bardzo widowiskowo, a przy tym skutecznie Amare, nie zobaczę świetnych trójek Mariona, nie zobaczę nieprzewidywalnych asyst Nasha, za to pozostało mi oglądanie Duncan'a, wykonującego identyczną akcję przez cały mecz, oraz Kirilenko wbijającego na faul przez 80% swoich akcji. No, licze jedynie na to, że Bowen połamie komuś nogę, lub Horry wybije komuś szczękę

[madroot]

Oglądałem wszystkie mecze suns, to tak do twojej wiadomości i wiem jak grają spurs, czy nieczysto to kwestia interpretacji. Grają w taki sposób aby wygrywać, a nie żeby grać efektownie i przegrywać. Jestem fanem Suns ale jak było widać nie dali rade Spurs i wcale nie zwalam winy na jakieś "czary" o których mówisz. Byli lepsi i tyle

[Scythe]

  madroot napisał(a):

Byli lepsi i tyle

 

tak, biorąc pod uwagę, że na mecz nr 5 w Suns zawiesili Stoudemire'a i Diaw'a, a w SA nie grał Horry, który nie jest żadnym kluczowym zawodnikiem, to faktycznie, można powiedzieć, że Spurs byli lepsi...Oglądając mecz nr 5 i słabą grę Spurs, miałem wrażenie, że gdyby nie te bzdurne zawieszenie Stoudemire'a, to Phoenix rozjechaliby wtedy Spurs, no ale nie ma co gdybać, Suns odpadli i tyle. Czy uczciwie, kwestia sporna, ale faktem jest, że to SA są w finale konferencji i to jest dla mnie przykre. Trudno.

[madroot]

Dokładnie faktem jest, że to SA są w finale konferencji.

Koniec wątku. Teraz kwestia czy jest ktoś w stanie pokonać tak grających Spurs spośród ekip które zostały w playoff, bo ja myślę, że Jazz nie dadzą rady.

[RUCK FULES]

jak dla mnie play offy się skończyły (kibicowałem Nets) ale co tam, wschód

Cleveland vs Detroit pierwszy mecz pokazał że ta seria nie musi być tak bardzo jednostronna jakby się mogło z początku wydawać, ale pomimo tego podejrzewam że Detroit wejdzie do finału, a zachód tutaj to dla mnie jest kicha nigdy nie przepadałem za san antonio i utah więc jest to dla mnie zupełnie obojętne, pewnie będzie powtórka finału z 2005 roku

Det vs SA

[Scythe]

  madroot napisał(a):

Teraz kwestia czy jest ktoś w stanie pokonać tak grających Spurs spośród ekip które zostały w playoff, bo ja myślę, że Jazz nie dadzą rady.

 

Bywa różnie, kto by pomyślał na początku, że Warriors rozjadą Dallas do 2 Fakt, że Dallas nie pokonali GS w sezonie ani razu, no ale w końcu byli konkretnymi faworytami tej serii i co? Nie ma ich już dawno Nie interesuje mnie, czy do finału wejdą Spurs, czy Jazz, ale mam nadzieję, że Detroit wygra w tym roku, a jednocześnie sądzę, że są w stanie pokonać SA 4:3, a może nawet 4:2

[Brutal44]

ja tam postawilbym kazda kase na final detroit sa

w sumie spurs nie powinni meic wiekszych problemow maja o wiele szerszy sklad, wielu graczy mobilizujacych sie na playoffy i mimo wszystko maja duncana za ktorym nie przepadam, jest nudny schematyczny ale bardzo skuteczny

moze gdyby pistons mieli big bena, ale webber to nie to

[John Cena]

Niestety dzisiejszy mecz pokazał że Utah nie mają wiekszych szans na awans .Jedynie jakiś cud mógłby spowodować że Utha awansuje.Dzis kolejny mecz detroit po ostatnim spotkaniu juz nie jestem taki pewny ich wygranej jednak sadze ze dadza sobie rade

[Willuś]

  Scythe napisał(a):

Nie interesuje mnie, czy do finału wejdą Spurs, czy Jazz, ale mam nadzieję, że Detroit wygra w tym roku, a jednocześnie sądzę, że są w stanie pokonać SA 4:3, a może nawet 4:2

Boże uchowaj nas przed tak nudnym finałem. Moim zdaniem jeżeli do takiego dojdzie to wygra San Antonio. W Detroit nie ma już Big Bena więc nie będzie miał kto zatrzymać Duncana tak jak w poprzednim finale gdy spotkały sie te zespoły więc duży plus dla SA. Jednak mimo wszystko licze na młode wilki z Utah. Nie przepadam za ich koszykówką ale lubie niespodzianki. Zwłaszcza że Pistonsi niezbyt lubią grać przeciwko Jazzom

[John Cena]

  Willuś napisał(a):

Boże uchowaj nas przed tak nudnym finałem. Moim zdaniem jeżeli do takiego dojdzie to wygra San Antonio. W Detroit nie ma już Big Bena więc nie będzie miał kto zatrzymać Duncana tak jak w poprzednim finale gdy spotkały sie te zespoły więc duży plus dla SA. Jednak mimo wszystko licze na młode wilki z Utah. Nie przepadam za ich koszykówką ale lubie niespodzianki. Zwłaszcza że Pistonsi niezbyt lubią grać przeciwko Jazzom

 

 

Halo Halo mam złą wiadomość dla ciebie w seri spurs- jazz jest 3:1 !! Ale nie dla Jazz a dla Spurs ale mam jeszcze gorszą wiadomośc dzis w nocy gramy w w SAS ale Jazz do tej pory nie wygrali tam żadnego meczu także nawet Great Khali by im nie pomógł

[madroot]

Widze, że tylko ja wierzyłem w Cavaliers i przede wszystkim w Lebrona. Teraz tylko Spurs przed nimi i droga do pierwszego mistrzostwa się otworzy. Jednak teraz nie jestem pewny zwycięstwa Cavs tak jak byłem pewny ze pokonają Pistons, no ale jest szansa bo w sezonie grali z nimi 2 mecze i wygrali. Lebron you can do it:)

[John Cena]

NO BRAWO BRAWO BRAWO:/ .Ale teraz bedą nudu pistons przynajmniej by powalczyli w finale .A Cavs nie mają żadnych podkreślam ŻADNYCH szans !!!

[Brutal44]

final bez emocji juz 3:0

mecz ostatniej nocy niby wyrownnay caly czas blisko remisu spurs nie trafiali z czytych pozycji ale i tak ich zwyciestwo nie wydawalo sie zagrozone...

[John Cena]

  Brutal44 napisał(a):

final bez emocji juz 3:0

mecz ostatniej nocy niby wyrownnay caly czas blisko remisu spurs nie trafiali z czytych pozycji ale i tak ich zwyciestwo nie wydawalo sie zagrozone...

 

A czego ty się spodziewałes.Emocji