Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

TNA Victory Road 2010 [Dyskusje,Spoilery]


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

no ja po piersiach poznalem ze to nie jest zadna dziewczyna z TBP

 

Jakos nie zwracalem uwagi na takie sprawy Pani motocyklistki, ale przyznaje wam racje. Ja jednak skusilem sie na opcje Tara... nie po piersiach, nie po tylku... ale po tym, ze byla szeroka w barach z czym mi sie zawsze Victoria kojazyla. Ciekawe ile w tym przypadku, ze jak ma zaslonieta twarz wyglada w miare ciekawie

Jesli jednak by podchodzic do tej sytuacji trzymajac sie samego stroju. To ostatnio Sarita w czyms podobnym niszczyla Taylor

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • Odpowiedzi 85
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Point

    18

  • Tupak

    8

  • Avem33

    7

  • wrestlemaniac

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  576
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.04.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Co do tej całej rozmowy odnośnie Tary to dodam jeszcze coś od siebie. Ostatnio czytałem na jakimś portalu zagranicznym, że Tara za pomocą Twittera poinformowała, że jakoby całą niedziele przespała, czyli odrzuca podejrzenia od siebie, wszystko wskazuje jednak na fakt, że było to zwyczajny kayfabe. Zobaczymy w niedalekiej przyszłości.

7614081404f146f966c931.jpg


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

PPV słabe. Po karcie można było oczekiwać dużo więcej, ale niestety, to jednak nadal TNA.

 

Ultimate X Submission X Division Title Match Douglas Williams vs Brian Kendrick - Stypulacja tej walki była głupia. Z Kendricka taki high flyer jak z koziej dupy trąba. Williams ma wg gimmicku taki lęk wysokości, że nie może wejść na pierwszy stopień drabiny, a na narożnik, żeby zrobić Tornado DDT już może :) W każdym razie gdyby nie dali Ultimate X a sam Submission Match wyszedłby z tego naprawdę dobry pojedynek. Tak to... meh.Tak to próbowali niepotrzebnie wchodzić na liny i wyszło słabo. No a poza tym od niedzieli Ultimate X Submission Match jest też No DQ. Williams w tree of woe na linach, Kendrick zakłada suba i sam musi ratować sytuację przerywając, bo Hebner zamiast 5 countu pyta Anglika czy się poddaje. (** a byłoby lepiej gdyby nie stip UX)

 

BTW, czy kogoś prócz mnie irytuje młody Hebner? Innych sędziów zwykle się nie zauważa, ten cały czas się wpieprza. Najlepsze było jak Sabinowi przerwał rozgrzewanie publiczności w przygotowaniu do hot tagu Shelleya. Jak widać talent w tym przypadku nie został odziedziczony.

 

3 Way Dance Bubba Ray Dudley vs D-Von Dudley vs Jesse Neal

- Kolejny debilny match. Przykro mi, ale D-Von waży ze 140 kg lekko, silny jest, ale drzwi wyważyć nie może. To tak jak Batista przegrywający przez taśmę klejącą Last Man Standing. Słaba walka, a liczyłem na więcej bo ten pojedynek wyglądał obiecująco. No i historia jest dobra, bracia trenowali chłopaka i dobrze im poszło, jeden z nich zaczął go dręczyć, drugi nie może na to spokojnie patrzeć. Ale oczywiście D-Von musiał zostać zamknięty gdzieś tam. No i Bubba trzymał pół godziny krzesło, sędzia to widział, przybiegł Shannon, sędzia zapomniał o krześle a gdy usłyszał dźwięk uderzenia pomyślał pewnie, że to helikopter przelatuje nad Impact Zone. (3/4*)

 

Knockouts Title vs Career Match Madison Rayne vs Angelina Love - Debilna walka. I naprawdę słaba. Rayne i Love wyglądały fajnie, ale ja oglądam rasslin dla rasslinu. To, że panie Knockouts są ładne powinno być dodatkową korzyścią. A tymczasem mamy nudną walkę, z debilnym finishem, a i przed finishem się "ciekawie" działo. Rayne dostała kopa z udziałem krzesła i nie było DQ. Potem przyjechała pani na motorze więc sędzia ogłosił DQ i dał pas Love. (1/4*)

 

Tag Team Match AJ Styles & Kaz vs Samoa Joe & Rob Terry - Rob Terry :( Po co on tam? Ogólnie jednak mimo, że ten match zbytnio nie porywał to był powiewem świeżości na tym PPV, co niezbyt dobrze świadczy o jego jakości. Terry nie był tam potrzebny, ale nie przeszkadzał specjalnie. Jednak mają tylu utalentowanych ludzi w rosterze. AJ & Kaz vs Joe & Homicide. Albo Joe & Wolfe, który na końcu został i tak wydymany mimo, że próbował pomóc Fortune. A tak świetnie wystartował pod koniec 2009, ehh. (**1/4)

 

Steel Cage Match Hernandez vs Matt Morgan - Na początku byłem fanem tej walki. Potem jednak uświadomiłem sobie, że po 3 godzinach oni nadal są w tej klatce i nadal się pojedynkują. Niewiele mogę powiedzieć o tej walce. Dwa botchnięte Border Tossy, które uciszyły widownię. Ta gwiazdka to za frog splash z klatki chyba. Albo dlatego, że lubię Hernandeza. (*)

 

 

Po pięciu walkach, gdy zorientowałem się, że po 7 godzinach jestem dopiero w połowie gali chciałem się poddać i nie wracać nigdy do tego PPV. Jednak wtedy nastąpiło przebudzenie. A zwie się ono

 

Jay Lethal vs Ric Flair - Flair jest mistrzem psychologii ringowej, lubi Lethala, zrobił dobrą rzecz jobbując mu. I nie zajobbował jak Triple H gdy po wygranej walce z nim zwykle zostajesz tam gdzie byłeś, a czasami nawet spadasz w hierarchii. Chyba tylko Sheamus na tym skorzystał. Ale wracając do tematu to to była naprawdę dobra walka, Flair był lepszy niż się spodziewałem, były 2 najważniejsze spoty w walkach Rica - Flair Flop i pokazanie dupy, Lethal jest bardziej over po tej walce i mam nadzieję, że czeka go świetlana przyszłość w TNA. Tak więc naprawdę dobra walka.(***)

 

Tag Team Title Match Motor City Machine Guns vs Beer Money Inc. - Najlepsza walka gali, naprawdę świetna. Choć i tu nie ustrzeżono się debilizmów. Brian Hebner oślepiony, przybywa tatuś Hebner, double pin. W tym momencie napisałem do kumpla, któremu zdawałem relację, cytuję "fuck you Vince Russo, just fuck you". Walka restartowana, panowie z Detroit wygrywają i niech panują jak najdłużej bo im się to należy. Beer Money i MCMG mają świetną chemię i liczę na program między tymi drużynami. Będą kradli show za każdym razem. (****)

 

Career Threatening Match The Pope vs Kurt Angle - ta walka powinna być drugą najlepszą walką gali i była. Ale powinna być dużo lepsza. Pope jest świetny, Angle jest jeszcze lepszy. Walka była dobra, ale nie spełniła moich oczekiwań co do niej. Ta dwójka powinna stoczyć pojedynek, który byłby kolejnym klasykiem TNA, a wyszło tylko ok.(***)

 

4 Way World Heavyweight Title Match Jefafa vs Asshole vs Monster vs 4:20 - nie podejmuję się oceny tej walki. Wszystko było z dupy, nie było to poukładane. 4 Waye to zwykle zorganizowany chaos. Tutaj to był tylko chaos. (X)

 

 

A samo PPV oceniam na 2+/6. Miałem większe oczekiwania, pierwsza połowa wynudziła mnie doszczętnie przez co druga nie była przyjemna w odbiorze.


  • Posty:  452
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Diesel Wysłany: Dzisiaj 0:42 Temat postu:

 

Jeff Jarrett trochę wydymał swoich fanów mówiąc na Twitterze kogo to on nie spotkał oraz umieszczając przedziwne zdjęcia. Narobił ogromnego smaku na jakąś wielką gwiazdę, a tu jedynie powrót Tary.

Nie warto zwracać uwagi na zapowiedzi zarządu TNA. Ostatni raz gdy zapowiadali byłego mistrza świata na gali pojawił się Al Snow (którego uwielbiam, ale i tak byłem lekko zawiedziony).

Jeśli TNA chce wyglądać na poważną federację niech zwolnią Tazza. Jego duetu z Tenayem nie da się słuchać, w ostateczności nie zastąpią go Big Kevem, wszyscy na tym wygrają.

 

Tym razem było zupełnie inaczej niż zwykle. To nie były żadne oficjalne zapowiedzi. Jarrett napisał na Twitterze mniej więcej tak: "Żebyście wiedzieli kogo dziś spotkałem... Dowiecie się dziś i jutro". Do tego umieścił cztery zdjęcia tworzące łamigłówkę. Ludzie podawali przeróżne odpowiedzi jak np. Batista, Shane McMahon, Ashley Massaro, JBL, Shane Helms oraz... Mick Foley. Teraz już chyba wiem o kogo chodziło, ale nie mam pewności. Niemniej jednak wszyscy spodziewali się kogoś wielkiego na PPV, a wyszło spore rozczarowanie.

Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  113
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.03.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

BRKSTRM ma mtakie pytanko, bo strasznie cienko oceniasz VR tegoroczne, a mianowicie jaką ocenę wystawiles/wystawil bys gali made in WWE OTL ?

Punx Not Dead

 

ANTIFA is HERE

18643344134c3ac127e2e96.jpg


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Avem33, OtL dałbym 3 bo nie było aż tak wielu debilizmów(poza walką Swagger vs Show nie było czegoś co by bookingowo odrzucało), były 2 dobre pojedynki(Cena vs Batista, Punk vs Mysterio), nie usypiałem po pierwszej godzinie. Tak więc OtL było na 3.

  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Każdy ma inny gust. BRKSRMowi bardziej podobało się OTL, a mi jak i pewnie Avem33 bardziej podobało się VR. Ja osobiście się nie nudze na żadnych z gal czy to TNA czy WWE ( chociaż w tej drugiej to pomaga mi strzałka w bok, albo w góre bo czasem nie idzie wytrzymać ) ale to tylko moja opinia i tak jak już mówiłem każdy ma inny gust :)

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  113
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.03.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

w mojej opini OTL lezało na calej szerokosci, a juz co druga walka tam byla z dupy wzieta.

a na VR chyba do kazdej walki byla jakas "podbudówka" co prawda na różnym poziomie sensowności ale było. a co bezsensu w TNA, w WWE tez jakos ich nie brakuje ale niezwraca sie tak uwagi, np. TT Morisona i Trutha na tegorocznej WM zrobiony tylko po to aby byli jacys przeciwnicy dla posiadaczy pasów.

Punx Not Dead

 

ANTIFA is HERE

18643344134c3ac127e2e96.jpg


  • Posty:  755
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem bezsensu. Końcówka walki kobiet to najgorszy finish w pro wrestlingu od bardzo, bardzo, bardzo, baaaaaaaaaardzo dawna. To jest bezsens. Niemożność wyważenia drzwi przez Devona to bezsens(tak jak taśma klejąca kończąca LMS). Double Pin to bezsens. Na OtL wszystkie walki były podbudowane, na VR wszystkie walki miały swój powód również pierwszy raz od dawna, bo zawsze na TNA PPV były walki z dupy. TT Morrisona i Trutha, choć był czymś strasznym, został podbudowany jako contenderzy.

  • Posty:  905
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.02.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ale nie porównujcie TNA i WWE. Fakt że VR nie wyszło za dobrze, ba, wyszło kiepsko, ale to nie znaczy, że można to porównywać do OTL. Tym bardziej w temacie o VR.

5199219949eed950a51bb.png


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Obejrzałem sobie Victory Road w partach - inaczej nie dało rady. To, co odwalili Morgan i Hernandez spowodowało, że chyba całkowicie znienawidzę walki w klatce. Matko kochana, jakie to było wolne, nudne, absolutnie nic ciekawego, oprócz wyjazdu z klatki SuperMexa. O ironio, w trakcie całej walki najciekawsze było... wyjście z niej.

 

Najlepsza walka to rzeczywiście MCMG vs. Beer Money. Zwycięzca dobry, aż trudno uwierzyć, że to pierwszy pas tag teamów dla Gunsów. Podobał mi się również mecz o pas X Division, chociaż chłopaki przesadzali z tymi duszeniami. Niemniej jednak muszę przyznać, że coraz bardziej podoba mi się Douglas Williams i nie mam nic przeciwko, gdyby jeszcze przez jakiś czas miał ten tytuł. A swoją drogą to smutne, że Kendrick otrzymuje ciągle title shoty, a Amazing Reda w ogóle nie widać.

 

Rozczarował po całości Main Event, bo zapowiadał się naprawdę godnie. Jedynie fajnie, że Anderson wciąż grał cwaniaczka, który jest w stanie wydymać każdego, byle tylko zdobyć pas. Szkoda, że TNA nie zdecydowało się na zmianę właściciela pasa, bo taki 4 Way Match to idealna okazja do tego.

 

AJ Styles i Kazarian vs. Samoa Joe & Big Rob. Walkę przemilczę ograniczając się jedynie do tego, że dobra drużyna wygrała, ale to, co TNA robi z Desmondem Wolfem to kpina. Chyba naprawdę najlepiej by było, jakby Nigel spierdzielił stamtąd, bo to nie jest zabawne.

 

I jeszcze wspomniane debilizmy. O ile Devon mi nie przeszkadzał, tak autentycznie padłem w momencie, gdy Madison straciła tytuł na rzecz jakiejś panienki, po czym machnęła ręką i z nią sobie odjechała :lol: Zawsze wydawało mi się, że po takiej akcji powinna chcieć zniszczyć tę panienkę, a tutaj proszę.

 

Na koniec, co do porównań OTL do VR. Nie wiem, nie znam się, ale skoro za każdym razem porównuje się TNA do WWE (jakie dobre walki, świetne show, etc, etc), to powinno to działać w drugą stronę.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      Teraz to ja już mam podobnie. Zapowiada się na finał Jey vs. Gunther (Walka numer 100) lub LA Knight vs. Gunther. I o ile lubię LA i chciałbym go kiedyś zobaczyć z głównym pasem to nie pasi mi na finałowego rywala Ceny. Uso nawet nie będę komentował. Rozczarował mnie ten jeszcze nie zakończony turniej.
    • KyRenLo
      AEW: Worlds End 2025 Data: 27/12/2025 NOW Arena Hoffman Estates, Illinois
    • Grins
      To akurat mnie rozśmieszyło   
    • xAttitude
      AEW FULL GEAR 2025 NEWARK • Prudential Center • 22.11.2025 ŚREDNIA OCENA WYDARZENIA 8.40 (242 głosów)   Szczegóły Wydarzenia Data: 22.11.2025 Promocja: All Elite Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Newark, New Jersey, USA
    • vieiraa55
      Boże, jak to jest możliwe że Claudio jeszcze nie był WorldChampionem to ja nie wiem. I ta jego nutka FINAL BOSSA  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...