TNA Victory Road 2010 [Dyskusje,Spoilery]

[Point]

spooki to też jest duże prawdopodobieństwo , gdyż Dreamer oświadczał że chciał by znów sprowadzic Fallen Angela do TNA , to może się okazac prawdą .. tylko pytanie kto będzie ten drugi ??

[luki]

Nie mogąc już czytać jaki to Dreamer jest fajny i mądry i jakie to on ma fajne pomysły i w ogóle pozwolę sobie zacytować fragmenty newsa, z którego wszyscy są tak zadowoleni:

Pojawiły się też informacje [...] Źródła podają [...] Bardzo chciałby również [...] Próbuje [...] Bardzo spodobały mu się [...] Dreamer chciałby też [...] Bardzo prawdopodobne jest [...] Możliwe jest [...]

Jak widać nie ma tu żadnych oficjalnych, ani nawet półoficjalnych informacji tylko plotki z niewiadomego źródła i spekulacje.

Podsumowując pas Hardcore w TNA to tylko wymysł fanów, możliwe, że Dreamer ma związek z bookingiem w TNA taki jak ja z Pogonią Szczecin, a powrót Danielsa jest równie prawdopodobny do powrotu Sonjay'a Dutta.

 

 

EDIT:

Point, źle mnie zrozumiałeś. Nie chcę tylko sytuacji ze stycznia 2009, kiedy "forumowicze chcący się czegoś dowiedzieć" debatowali z którym mistrzem, po wygraniu Royal Rumble, na WM XXV zmierzy się Christian.

Edytowane 11 Lipca 2010 przez luki

[Avem33]

a ponoć jeszcze jest możliwe zakontraktowanie gwiazd sceny niezalezenj na jeden pojedynek, np. AMerican Wolves

[Point]

luki zdziwił bym się gdyby to Sonjay powrócił Haha... oczywiście że każdy się chce domyślec po to są dyskusje , żeby dyskutowac , myślałeś że każdy na forum będzie czekał do ostatniej chwili ? ja np: dużo szukałem na temat Dreamra związanego z TNA i to są mocne info. które mogą się okazac prawdziwe ( nie zdradzam źródeł ) a jeśli przeszkadza ci to że Forumowicze chcą się czegoś dowiedziec i albo biorą wiarygodne treści albo zmyślają , to nie musisz tu zaglądac nikt ci nie karze

[Ceglak]

ja np: dużo szukałem na temat Dreamra związanego z TNA i to są mocne info. które mogą się okazac prawdziwe ( nie zdradzam źródeł )

 

 

nigga please... ogarnij sie troche czlowieku.

[K-PEL-K]

Szkoda, że walka Lethala z Flairem z wyobrażeń o comedy matchu przeobraża się w poważny pojedynek wielkiej gwiazdy z jego dawnym fanem. Zrobienie z tego takiego pojedynku może sprawić, że walka będzie trudna do przełknięcia, bo Flair w ringu może jedynie zaskoczyć oryginalnym przyjęciem back body dropa. Może się coś zmieni, ale na razie przygotowuję się na przeciętny match (chyba, że Lethal tak dobrze poprowadzi Flaira). Czuję, że wygra Real Nature Boy.

W typerze postawiłem jednak na Gunsów, licząc na to, że podczas reignu wreszcie będą ich solidnie pokazywać. Walka zapewnie będzie należeć do najlepszych.

[N!KO]

* - BK vs Douglas Williams - Jesli patrzec na to jako na normalny pojedynek to nie mam wiekszych zastrzezen. Jesli jednak spojrzec na fakt, ze to byla walka Ultimate X, ktora zawsze zobowiazuje do czegos wyjatkowego to zawiedli na calej linii. Zreszta mozna bylo sie spodziewac, ze ta dwojka sobie nie polata. Williams broni tytul przez Submission. Latwe do przewidzenia i mam wrazenie, ze to koniec przygody tej dwojki. Wypada wylonic kogos nowego dla Williamsa, bo juz nic dla BKa nie zostalo.

 

* - Ray vs Neal vs Devon - Kompletnie mnie to nie interesowalo. Ray wygrywa. Who Cares

 

* - Love vs Rayne - Przewidywalne cholerstwo. Nuda. Nostalgia. Napisy koncowe ... i dwie Panie odjezdzajace na motorze. Skoro Madison przegrala przez DQ i stracila pas przez wtargniecie Pani na motorze to czy przypadkiem nie powinna byc na nia zla? Chyba, ze tak odzwierciedla swoja zlosc... odjezdzajac z nia na motorze.

 

* - Anderson sie naprawde spina podczas PPV i daje rewelacyjne proma.

 

* - Styles & Kaz vs Terry & Samoa Joe - Damn. Ta walka moglaby byc jeszcze lepsza, gdyby nie Rob Terry. Nie zawalil na calej linii, bo lekko komediowe podejscie do tego starcia pasowalo do osoby Freaka, ktory bedzie rzucal Stylesem i Kazem. Nie wiem co tam robil Desmond. Chyba go wrzuca do programu z Joe, ktory ma niesamowity potencjal pod wzgledem poziomu walk, ale przy obecnym traktowaniu Wolfe'a moze to byc jednostronny angle

 

* - Hernandez vs Morgan - Zauwazylem tylko ciekawa koncowke, ale ta historia mnie interesuje tak samo jak historyjka z prze-slabym Nealem i 3D.

 

* - Flair vs Lethal - Nature Jay naturalnie wygrywa. Parodia to co sie dzialo na koncu i Jayowe "Mom I Did It" (Rocky mi sie przypomnial). Watpie, zeby to byl koniec tej dwojki, bo nie widze potencjalu w Lethalu jako Main Eventerze na ktorego chca go przerobic.

 

* - MMG vs Beer Money - Bardzo dobra walka i wreszcie wlasciwy team siega po tytul. Miejmy nadzieje, ze bedzie to dlugi run, bo nie dosc, ze maja potencjal jesli chodzi o rozrywkowe podejscie do sprawy i stworzenie dobrej historii to jeszcze na ringu sa absolutna czolowka federacji. Juz myslalem, ze w przypadku gdy obie druzyny odliczyly sie wzajemnie to TNA przetoczy ta walke do nastepnego PPV.

 

* - Pope vs Angle - Daleko od tego czym mogla byc ta walka. Potraktowali ja jak zapychacza przez ktorego trzeba przejsc biorac pod uwage krucjate Kurta. Nawet skrotow nie pokazali po walce, odrazu przechodzac do Main Eventu

 

* - Main Event - Jakos malo emocjonujace danie glowne. My czekamy na to wielkie wydarzenie, ktorym TNA sie podnieca...

 

* - Przecietne PPV. W zasadzie pelnoprawnych walk, ktorym z czystym sumieniem mozna dac plusa, bylo malo. U mnie ograniczaja sie one do dwoch.

[Longer]

TNA KNOCKOUTS CHAMPIONSHIP

Angelina Love vs. © Madison Rayne

 

Jak na walke kobiet to ta walka zrobila na mnie spore wrazenie, pewnie dlatego, ze Angelina mogla opuscic TNA. Walka ogolnie dobra pod wzgledem technicznym, Madison caly czas dominowala, nie bylo jakichs nudnych scen... I jeszcze na koniec ta postac na motorze. Ladnie, ladnie, teraz miejmy nadzieje, ze Angelina potrzyma przez jakis czas pas, a potem pojdzie do WWE...

 

CHALLENGE MATCH

Ric Flair vs. Jay Lethal

 

Calkiem niezla walka w wykonaniu obu wrestlerow(Ric chowaj dupe ). Od samego poczatku jednak wszyscy wiedzieli, ze to Jay wygra, bo niby dlaczego Ric? Dosc szybkie tempo walki jak na takich zapasnikow. Calkiem ciekawie zapowiadaly sie ataki Rica do sedziego.

 

ULTIMATE X MATCH FOR THE X CHAMPIONSHIP

(Win by either Submission or claiming the Ultimate X)

Kendrick vs. © Douglas Williams

 

Jak na opener to walka bardzo dobra czym bylem mocno zaskoczony. I Kendrick i Douglas caly czas atakowali, obaj probowali wejsc po pas, ale niestety to Williams wygral... Jak juz wczesniej wspominalem walka dobra, a na pewno lepsza niz co niektore pozniejsze.

 

Brother Ray vs. Jesse Neal vs. Brother Devon

 

Na poczatku tak w ogole nie wiedzialem gdzie sie schowal Devon. Walka sama w sobie slaba, tak na prawde w wykonaniu dwoch wrestlerow, bo Devon szukal zgody i gowno z tego mial. Wiele nie powiem, bo jak dla mnie byla to jedna z najslabszych walk na tej gali, ale czego mozna bylo sie spodziewac?

 

Styles + Kaz vs Samoa Joe + Rob Terry

 

Tyle sie wymienialo nazwisk na przeciwnikow Stylesa i Kazarniana, a tak na prawde to, gdy zobaczylem Samoe i Rob'a to odechcialo mi sie wszystkiego. Dobrze, ze prznajmniej walke wygral Styles i Kaz. Samoa calkiem fajnie walczyl, dawno nie widzialem go takiego. Latal, skakal, bil. I miejmy nadzieje, ze juz za niedlugo bedziemy mieli nowy feud w wykonaniu Joe'go i ...

 

TNA WORLD TAG TEAM CHAMPIONSHIP

Winners Become The New Titleholders

Beer Money vs. The Motor City Machineguns

 

Zedecydowanie najlepsza walka na calej gali. Przede wszystkim szybka. Bardzo duzo sie dzialo do samego konca. Jeszcze potem to wadliwe ogloszenie wygranych, a na koniec taki jakby drugi start tej walki. TMCM zasluzyli troche na te pasy, chociaz wolalem Beer Money. Teraz licze na to, ze jakis czas Chris i Alex te pasy potrzymaja.

 

STEEL CAGE MATCH

Matt Morgan vs. Hernandez

 

Prawde mowiac to podobala mi sie ta walka. Na poczatku Morgan totalnie zdominowal, po jakims czasie to Hernandez zaczal atakowac. Ten skok z klatki... Myslalem, ze przynajmniej Morgan sie nie ucieknie, a tak to lipa, a nie skok. Na samym koncu myslalem juz, ze bedzie po wszystkim, Matt wygra, lecz Hernandez zachowal sie fenomenalnie, dobrze zabookowana walka.

 

CONTENDERS BATTLE

#9 Kurt Angle VS #8 "The Pope" D'Angelo Dinero

 

Kurde myslalem, ze bedzie fajna walka, ale sie zawiodlem. Na poczatku widzielismy calkiem niezle MMA. Potem nudne ataki obu wrestlerow i na koniec wygrana Kurta, ktory juz mnie powoli zaczyna wkurzac. DNO!!!

 

TNA WORLD HEAVYWEIGHT CHAMPIONSHIP

Mr. Anderson vs. Jeff Hardy vs. Abyss vs. © Rob Van Dam

 

Wiele sie mowilo o tej walce, ale tak na prawde bylem pewny, ze Rob van Dam wygra. Na poczatku biedny Monster nie wiedzial co ma robic, bo rzucilo sie na niego 3 duzych gosci. Potem jednak cwany Kennedy rozpoczal ta walke na prawde. Dlugi brak Rob van Dama w ringu oznaczal tylko to, ze zaraz wparuje i wszystkich rozwali i tak tez bylo. Ciekaw jestem jak dalej bedzie toczyl sie title run Dam'a. Jak na Main Event to bez szalu.

 

Reasomujac to wszystko musze powiedziec, ze gala wypadla srednio, poniewaz niektore walki byly gorsze niz splesniale pomidory. Spodziewalem sie czego lepszego, ale nie zaluje jednak, ze zerwalem noc na gale.

[pokrytyśniegiem]

PPV na szkolne 3+

Najlepsza walka to Beer Money vs. The Motor City Machineguns, niewiele gorzej wypadło AJ + Kaz vs Joe + Rob, podobał mi się również pojedynek Ric vs Jay, szczególnie motyw z gaciami, było trochę śmiechu

ME rozczarował, nie dość, że pojedynek był średni, to byłem pewien, że ECW wpadnie na ring, a tu nic, znów pojawili się na widowni, ludzie pokrzyczeli ECW, i tyle. Długo tak jeszcze? Bo robi się to już nudne.

 

PS. Genialna przemowa Flaira.

[xero]

Co za fantastyczną i żywiołową końcówkę miał opener i main event, ledwo potrafiłem usiedzieć w fotelu. Co do finiszu walki pań to nawet Taz wydawał się być tym wszystkim zażenowany.

[Mani]

Tylko TNA potrafi posiadając mocną karte zrobić padaczne PPV. VR2010 w porywach było średnie.

 

ULTIMATE X MATCH FOR THE X CHAMPIONSHIP

(Win by either Submission or claiming the Ultimate X)

Kendrick vs. © Douglas Williams

 

Całkiem dobry pojedynek z tymże to był Ultimate X. Wiec wyszło kijowo. Wręcz mam awersje gdy wrestler udaje, ze ma lęk wysokości. To takie żenua. Tak było również w walce Chris Harris vs. James Storm. Porażka. Jedyny plus walki to Douglas zachowujący pas. Kendrick do odstrzału bo w TNA nie ma juz co robić a feud uważam za zakończony.

 

Brother Ray vs. Jesse Neal vs. Brother Devon

 

Pojedynek o nic. Lepiej przewinąć. Myślałem, ba miałem nadzieje, że 3D sie pojednają i masakrując Neal'a przejdą do stajni ECW. Ale nic z tego.

 

TNA KNOCKOUTS CHAMPIONSHIP

Angelina Love vs. © Madison Rayne

 

Kolejny pojedynek, który pokazuje ułomność TNA. Wpada ktoś (laska) na motorze. Atakuje Angeline. Sedzia nakazuje DQ Madison i Love zostaje nową mistrzynią. Przecież DQ i utrata pasa przez Madison miała odbyć się tylko wtedy gdy Love zostanie zaatakowana przez Velvet bądź Lacey więc pytam gdzie tu jest jakakolwiek logika ? rozumiem DQ ale Madison tracąca pas ? I jeszcze totalnie zajebista końcówka. Madison odjeżdżająca jak gdyby nigdy nic na motorze z tą laską, przez którą chwile wczesniej straciła pas. Ponoć ma to być Tara więc jeszcze większy nonsens się nam szykuje w dywizji kobiet.

 

Styles + Kaz vs Samoa Joe + Rob Terry

 

Było dość dobrze dopóki w ringu nie pojawiał sie Terry. Znośny pojedynek i fajnie, że AJ wkońcu wygrywa mimo iż w Tagu.

 

Matt Morgan vs. Hernandez in a cage match

 

Walka chyba tylko po to by pseudoMexico mógł się zrewanżować Mattowi. Taki sobie pojedynek, który średnio był porywający.

 

Ric Flair vs. Jay Lethal

 

Wolałbym by to Ric wygrał i ten feud możnaby było troche dłużej pociągnąć. Przegrać przez Figure4leglock...cios, który może 15-20 lat temu można by uznać za mega finisher ale dziś ? Niestety. Tą akcje wykonuje za dużo wrestlerów i nie jest to akcja kończąca walke (w 99%). Dobry mecz, miło widzieć Flaira, który mając 61 lat na karku wciąż jeszcze coś w ringu potrafi

 

Motor City Machine Guns vs. Beer Money for the vacant tag titles

 

Mecz gali. Dobre tempo, duzo akcji, niezły finish, i nie pewny (przynajmniej u mnie) zwyciężca (inne walki można było przewidzieć kto wygra) patrząc jak MCMG było szmacone a BM to solidny TT. Bardzo mi sie podobało co widziałem i mam nadzieje, ze Gunsi wniosą powiew świeżości do dywizji TT.

 

Kurt Angle vs. The Pope

 

Bardzo dobry pojedynek ale czego innego można spodziewać się po Angle'u. Jednak problemem było to iż z góry wiedziano kto wygra. I tylko dlatego gorzej mi sie oglądało tą walkę niż poprzednie w których występował Kurt.

 

TNA WORLD HEAVYWEIGHT CHAMPIONSHIP

Mr. Anderson vs. Jeff Hardy vs. Abyss vs. © Rob Van Dam

 

Ja niewiem ale czy TNA z RVD nie robi drugiego Ceny ? Akurat tutaj przydałaby sie zmiana posiadacza pasa. Akurat teraz gdy inwazja ECW (mam nadzieje) nabiera rozpędu. Coś mam wrażenie, że pomimo swych korzeni RVD będzie stał po stronie TNA w tym dużym Angle'u. Niewiem czy to przez to iż walka Kurta i walka Gunsów były zdecydowanie lepsze ale troche się wynudziłem oglądająć Main Event.

 

Poraz kolejny TNA mając niezłą karte zrobiło w porywach średni show gdzie czasem brakowało logiki (walka Rayne vs Love), lub walki były o przysłowiową pietruszkę (Ray vs Neal vs Devon). Jednak widać iż TNA się zmienia. Ale czy coś z tego wyniknie dobrego ? Na razie dla mnie rozczarowanie. 4/10.

[RR]

To PPV powinno mnie porwać z siedzenia, a tak? Wyszło trochę nierówno.

Opener o pas dywizji X został przedziwnie napisany, a liny zamiast wspinaczki po pas, posłuzył dla jednego bumpa, z po którym Williams założył zwycięski uścisk. I ten lek wysokości, jaka porażka dla creative teamu.

 

W pojedynku braci i Jessiego tylko potencjalne zjednoczenie się Teamu 3D byłoby ciekawe, a tak? Walka taka sobie, bez emocji. Najciekawsze z tego wszystkiego było zbluzganie Christy przez Reya i doprowadzenie jej jiemalże do łez.

 

Na dziewczynki oczywiście zobie popatrzyłem, lecz końcówka wołała o pomstę do nieba. Plusem dla oka to 2 seksowne dupcie na motorze, i tyle mam do powiedzienia w kwestii dywizji knockout.

 

O dziwo, bardzo podobała mi się walka Kazarniego oraz AJa z tajemniczymi przeciwnikami. Po pierwsze, lepiej nie mozna było wybrać- duzy Rob i Joe to przecież najlepsi wrestlerzy, którzy oficjalnie nie zostali wpisani na to PPV SSM był niesamowity, lecz pojawił się Wolfe, tylko po to, by rozpocząć feud z Joe.

 

Walka w klatce była rozpisana pod emocje oraz agresję tych dwóch zawodników. SuperMex zrywający kajdanki oraz wybijający dźwiczki z klatki- dobry widok. Tylko po co Hernandez męczył się z tym swoim finisherem, przecież to wyglądało żałośnie.

 

Walka legendy oraz jej młodej kopii totalnie mnie zaskoczyła. Flair poddaje się po swoim subbmision move, niebywale promując Jeya, który powinien już sobie darowac tą gadkę do mamy. Może to było zgodne ze storylinem i gimmickiem, lecz proszę, wyszło żałośnie.

 

Walka o pasy tagteamowe okazała się walka wieczoru. Nawet to podwójne liczenie przez 2 sędziów nawet nie zepsuło tempa tego pojedynku. W sumie nie zdziwilem się, skoro w ringu mieliśmy 2 mega tagteamy.

 

Oczywistym było, że wygra Kurt, ale z drugiej storny, co dobrego dla oka pokazali ci dwaj panowie, to nikt nam nie odbierze.

 

Main Event też był nawet niezły, lecz brakowało jakiegoś fajerwerka, próbu użycia tej deseczki Abbysa w samej walce, interwencji starszych panów z ECW, którzy byli publicznościa czy też po prostu zmiana właściciela pasa.

[DOG]

panowie troche przesadzacie, apetyty byly wielkie wyszło tak sobie... jednak nie było zle 4/10 czyli szkolna dwója to zdecydowanie za mało!!!

to taka 3+ było fajnie ale mogło być lepiej:D

[Point]

PPV średnie , były wielkie oczekiwania , ale wyszło słabo na to co miało się zanośic nie było źle , ale zawiodło pare walk szkoda , miejmy nadzieje że Impact będzie lepszy

[Brejver]

* - BK vs Douglas Williams - Stypulacja zdecydowanie zzobowiązywała a tymczasem tylko raz zobaczyliśmy cokolwiek ( i tak zepsutego) z lin. Całą walkę tarzali się po macie w headlockach. nie na tym polega walka o pas X

 

* - Ray vs Neal vs Devon - Mnie to interesowało tylkoz e względu ECW. Pojawili się i tyle. I dowidzenie. bez sensu. nie ciągnie mnie ten wątek już

 

* - Love vs Rayne - The biggest fan of Knockouts wkracza do akcji Po pierwsze warto spojrzeć na strój Madison, który przyprawiał mnie o ciarki na plecach :> Słodziutko :> Tak na amrginesie to piękne ma ciałko :> Liczyłem na lepszą walkę, tymbardziej że już zarówno jedna jak i druga robiły o wiele lepsze walki. Trochę dramaturgii by się przydało a uważam, że nawet odrobinka hardkoru tez by nie zaszkodziła w postaci pokryw śmietników chociażby. Dramaturgii nie było, tym bardziej że było wiadomo, że Love nie zostanie zwolniona. Wjeżdża panienka na motorze i przez to Angelina zostaje First Ever 4 time TNA Knockouts Champion :> P.S. Widok Dupy Madison jak siedziała na tym motorku to poprostu miód malina, oglądam to non stop i se jeszcze zrobie screen shota i ustawie na pulpicie

 

* - Styles & Kaz vs Terry & Samoa Joe - Dobra walka, poprawna, aczkolwiek zarówno terry jak i Joe zostali wzięci znikąd. Widać brak pomysłu na tą dwójkę.

 

* - Hernandez vs Morgan - Nie oglądałem bo mnie totalnie tak monotonne feudy nie interesują

 

* - Flair vs Lethal - Obejrzałem z ciekawości i się nei zawiodłem Troszkę komedii, troszkę oldschoolu i ogólnie przyjemnie się oglądało Ino tylko po walce masakra z tym Jay'em:P

 

* - MMG vs Beer Money - IMO najlepsza walka gali. Długa, ale trzymajaca cały czas w napięciu. Mimo iż ani jedni ani drudzy nie odgrywają teraz jakiejś roli w TNA znaczącej to przyjemnie się to oglądało

 

* - Pope vs Angle - Kiepska walka. Wogle nie rozumiem tego umiejscowienia na liście gdzie Kurt miał numer 10... Bez sensu bo tylko on w tym walczy.

 

* - Main Event - Kiepski kluch. W takich walkach chociaż pare minut powinno być emocjonujące.

 

Plusy:

+ Strój i Tyłek Madison na Motorze :>

+ Walka o pas Tagów

+ Walka Rica Flaira

 

Minusy:

-Kilka gniotowych walk

-brak rozwiązania angle z ECW

-Desmond znowu bez sensu gdzieś upchnięty