Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Gdzie te czasy....


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  5 484
  • Reputacja:   15
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

hmm a czasem Goldberg nie siedzi teraz w jakies japonskiej federacji ? bo walczyl tam przez jakis czas po oposzczeniu WWE

 

Mial tam chyba jakies goscinne wystepy w Japonii ale nie na stale tak mi sie wydaje.. Teraz przeciez krecil filmy The Longest Yard oraz Santa's Slay. Do tego ponoć prowadzi jakiś progam o motoryzacji "AutoManiac" w ramach The History Channel.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-21485
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Przemk0

    5

  • Ceglak

    4

  • Rabol

    3

  • Piwo24

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  149
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2003
  • Status:  Offline

Ludziska i Piwo z nimi na czele!! :D

Właśnie to o czym mówicie to powód, że WCW przestało istnieć :) Na szczycie byli przez wiele lat jedni i ci sami kolesie, kto to by chcial ogladac? nikt! dlatego wlasnie wcw sie rozpadlo, pseudo gwiazdy zostaly bez pracy o do glosu doszli prawdziwi wrestlerzy(plus paru entertainerów ale wiadomo to wrestling ;) )

Poza tym gości z wcw, ktorzy wystepuja w wwe mozna policzyc na niemal że na palcach jednej reki :D

jak to powiedzial jericho: przejscie z wcw do wwe to bylo jak kupienie kolorowego telewizora zamiast czarno-białego :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-21512
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Hogan, Y2J, Benoit, Eddie, Booker T, Chavo, Rey Mysterio, William Regal, Ric Flair, Big Show, Juventud Guerrera, Psychosis do niedawna Kidman

plus valets: Stacy i Torrie

 

Nie wiem Piotrekmilan, mozliwe ze jestes stawonogiem, albo inna wielopalczasta kreatura, ale ja tu widze calkiem sporo bylych gwiazd WCW...

 

A to, ze nie ma tu calego rostera, to wg. Ciebie powod ze WCW ssalo pale? Wiadomo, ze na co WWE tysiace beztalenc ktore nie wiadomo po co mialy kontrakty w WCW, ze wymienie tu chocby tylko wrestlerow pokroju Al Greene, The Cat, Barry Darsow, Jerry Flynn, czy Glacier

Vinnie mial i ma przeciez swoje gwiazdki, ktore tak czy inaczej musza zostac na firmamencie main eventowym, a ewentualne transfery (a jak widzisz, sporo tego jest :) ) maja sluzyc przede wszystkim rozwojowi i polepszeniu juz przeciez dobrego za czasow Monday Night War produktu.

 

To proste, ze WWE budujac swoj produkt i chcac go polepszac wycisnela z WCW wszystko, co najlepsze i poszlo jej to chyba na dobre, skoro maja w swoim rosterze az tylu wrestlerow..

 

Masz racje piszac o wciaz tych samych twarzach w main eventach, co rzeczywiscie moglo zniechecac, ale...zeby od razu nikt by tego nie ogladal? Zapewniam Cie, ze bardzo sie mylisz. Nitro, nawet w okresie schylkowym mialo swoj specyficzny klimat, znacznie odmienny od produktow sygnowanych marka Attitude i ten wlasnie klimat przyciagal przed odbiorniki wielu ludzi (choc fakt, ze w koncowym okresie za bardzo starali sie imitowac RAW co w koncu wyszlo im na zle i bylo gwozdziem do trumny)

 

Dla mnie WCW przegralo przez fatalny booking i script-writing bo smiem twierdzic, ze potencjal ludzki nawet u schylku dzialalnosci mieli nie najgorszy, a poszczegolni wrestlerzy, odpowiednio prowadzeni i wkladani w odpowiednie angle mogli sprawic, ze federacja ta dalej cieszylaby sie popularnoscia wsrod fanow...

 

A ze roster i poszczegolni wrestlerzy nie sa najwazniejsi przekonuje nas najlepiej ostatni produkt WWE, umowmy sie, nie najwyzszych lotow. Nie podejmuje sie pisac, co jest w tej chwili ciekawsze - TNA, czy WWE (bo od strony wrestlerskiej wiadomo co jest lepsze :):) ), ale juz sam fakt, ze przy tak skromnym w sumie rosterze prowadzi dosc wyrownana walke z WWE w kategorii "klasa i ciekawosc produktu" jest co najmniej zastanawiajace, bo przeciez WWE ma ogromny potencjal...tylko bookerom cos sie zdaza zasypiac...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-21526
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  149
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2003
  • Status:  Offline

Dla mnie "ojczystą" federacja byla od zawsze wwf , dopiero pozniej zobaczylem produkt zwany wcw wiec moze jakos jestem uprzedzony ;)

Faktycznie kazdego wciagnal bez reszty story line nwo kontra reszta świata bo było to coś zupełnie nowego, i jeszcze te przejścia wrestlerów z federacji do federacji. Było to genialne ale ile mozna było tego ogladac? :? ciagle to samo i to samo, nudne w oglądaniu jak bundesliga ;) a w czasach schyłkowych jak dla mnie to juz odrzucalo od ogladania. Rozumiem, ze program live i wszystko sie moze zdarzyc itp ale bez zadnych ciekawych akcji. Mówisz , ze można było pokierowac wrestlerami... to właśnie zrobiło wwf kiedy prawie wypadło z rozgrywek :D

A co do tych palców to zauważ tam ryjek szeroko sie smiejący i stwierdzenie niemal ;)

pozdro :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-21528
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Nie wiem, czy wiesz Piotrek ale wrestlerami "kieruje sie" zawsze i WWF nawet, kiedy omal "nie wypadlo z rozgrywek" (Choc nie bardzo rozumiem, o ktory okres Ci chodzi, bo z tego co wiem, ta federacja w latach 90-tych nigdy nie byla w jakichs tragicznych klopotach.

:):) - tu tez sa usmieszki, zeby nie bylo...

 

Tak naprawde wrestling zalezy od dobrego bookingu i dobrym przykladem jest WCW, ktore dlugi czas kisilo swietnych wrestlerow jak Booker, Eddie, czy Benoit w mid-cardzie, a gdyby dali im lejce i pozwolili pomejniwencic...

No, ale to juz gdybanie...I inna sprawa, ze koniec koncow chlopaki wrocili do punktu wyjscia teraz, znowu bez zadnej koncepcji, sensownego angle'a i ew. drogi do pusha.

 

A co do palcow - Twoj post wybitnie negatywnie wypowiadal sie na temat WCW, dlatego mimo emotikona uznalem go za kolejny argument Twojego ataku. A juz tym bardziej, skoro piszesz, ze WWF byl Twoja rodzima federacja, to byc moze czegos nie wiesz lub nie pamietasz, dlatego spiesze w sukurs z szybkim wyjasnieniem ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-21529
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  970
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.11.2003
  • Status:  Offline

Haha, jedno mnie rozbawilo w tym calym topicu.

"WCW miało klimat".

Głuptasie, WCW nie miało klimatu. WCW to był burdel i chaos ciagniety (w wiekszosci) przez ledwo ruszajacych sie dinozaurow. Potem dinozaury powymieraly, i przyszedł idiota który na siłe wcisnał ci Jarret'a z którego chciał zrobić drugiego Flair'a, oraz Davida Arquette jako mistrza. Że nie wspomnę o tym że cała promocja opierała się przez dłuuugi czas na absolutnym beztalenciu zwanym Goldbergiem. Nawet tacy wrestlerzy jak Sting czy DDP nie byli w stanie nic poradzic.

Dla marka to klimat, dopiero jak ten mark nieco podrosnie zauwaza ze to burdel. Chwała Vinniemu że ten burdel wykupił i unicestwił.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-22455
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

mi tam sie ten burdel podobał z pewnymi wyjatkami oczywiscie... Booker w koncu uratował honor po plamie jaka dawał JArrett
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-22458
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  527
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2003
  • Status:  Offline

Ja teraz z perspektywy czasu moge powiedziec jako fan wrestlingu a nie zadnej federacji mimo ze wychowalem sie jak z reszta wiekszosc nas na WCW (polsat2/TNT/ DSF) ze mialo ono swoj swoisty klimat. Owszem, WCW popelnilo wiele bledow ktorymi bylo promowanie starych gwiazd i wstrzymywanie mlodych talentow. Jednakze spojrzmy dzis na to co robi WWE, czyz nie robi tego samego tylko w innym wydaniu?

Pytam sie co jest z Bookerem T, Eddiem Guerrero (niedawnym mistrzem) Chrisem Jericho (rowniez mistrz) czy RVD? Czy oni rozdaja karty w WWE? Nie! Nie sa oni teraz lepiej traktowani niz byli w WCW. Co na szczycie robia JBL, Batista i Undertaker? Czy nie mozna przyrownac promowania Batisty do promowania Goldberga a ciagle bycie na topie Takera do Hogana w WCW? Mozna! Jedyna roznica w WWE jest taka ze procz tego promuja swoje napakowane beztalencia. Marnuja nowe talenty. Tak jak kiedys WCW zjebalo Jericho czy Eddiego, tak dzis WWE marnuje Londona, CM Punka(wkrotce zobaczycie) i wielu innych. WCW udupialo pozyskiwane gwiazdy z ECW typu Raven, Sandman, Awesome ale sami dobrze wiemy jak skonczyly gwiazdy WCW w WWF/E. Nie wiele lepiej jesli nie gorzej. Gdyby WCW istnialo a WWE robilo by jak robi teraz to Vince wyladowalby na bezrobotnym, nie Bischoff. Ale moga to robic bo nie ma konkurencji. Mozna rzec ze maja monopol. Independent sie nie liczy gdzy bez telewizji gowno mozna zdzialac.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-22471
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  970
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.11.2003
  • Status:  Offline

Ja teraz z perspektywy czasu moge powiedziec jako fan wrestlingu a nie zadnej federacji mimo ze wychowalem sie jak z reszta wiekszosc nas na WCW (polsat2/TNT/ DSF) ze mialo ono swoj swoisty klimat. Owszem, WCW popelnilo wiele bledow ktorymi bylo promowanie starych gwiazd i wstrzymywanie mlodych talentow. Jednakze spojrzmy dzis na to co robi WWE, czyz nie robi tego samego tylko w innym wydaniu?

Pytam sie co jest z Bookerem T, Eddiem Guerrero (niedawnym mistrzem) Chrisem Jericho (rowniez mistrz) czy RVD? Czy oni rozdaja karty w WWE? Nie! Nie sa oni teraz lepiej traktowani niz byli w WCW. Co na szczycie robia JBL, Batista i Undertaker? Czy nie mozna przyrownac promowania Batisty do promowania Goldberga a ciagle bycie na topie Takera do Hogana w WCW? Mozna! Jedyna roznica w WWE jest taka ze procz tego promuja swoje napakowane beztalencia. Marnuja nowe talenty. Tak jak kiedys WCW zjebalo Jericho czy Eddiego, tak dzis WWE marnuje Londona, CM Punka(wkrotce zobaczycie) i wielu innych. WCW udupialo pozyskiwane gwiazdy z ECW typu Raven, Sandman, Awesome ale sami dobrze wiemy jak skonczyly gwiazdy WCW w WWF/E. Nie wiele lepiej jesli nie gorzej. Gdyby WCW istnialo a WWE robilo by jak robi teraz to Vince wyladowalby na bezrobotnym, nie Bischoff. Ale moga to robic bo nie ma konkurencji. Mozna rzec ze maja monopol. Independent sie nie liczy gdzy bez telewizji gowno mozna zdzialac.

 

Nie bede sie z tym sprzeczal DiDi. Racje masz bez watpienia. Ale smutny fakt jest taki, ze mimo promowania swoich sterydow, mimo wladzy HHH ktorej uzywa do put overowania samego siebie kiedy tylko moze i robienie z siebie drugiego Nature Boya, ludzie to kupuja. Tak jak przed laty kupili Goldberga.

Ale mowiac o burdelu i chaosie, mowilem raczej o tym ze przynajmniej w WWE wiadomo kto jest u wladzy. W WCW pchali sie do niej Hogan i Nash i robil sie balagan. Przyszedl Russo, i mimo kilku niezlych pomyslow, tez narobil porzadnego syfu i wiadomo jak to sie skonczylo. Writerzy sami nieraz nie wiedzieli co robili (najlepszy przyklad to heel turn Stinga albo Goldberg ktory pomimo posiadania pasa nie bronil go na PPV. Pierwszym bylo bodajze Halloween Havoc 98).

Bottomline : tez markowalem WCW, ale patrzac obiektywnie, pomimo wszystkiego dobrego co sie tam wydarzylo (bo nie powiem ze takich momentow nie bylo), WCW na dluzsza mete ssalo, i zasluzylo na to co jak skonczylo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-22476
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  527
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2003
  • Status:  Offline

Mam mieszane uczucia co do smierci WCW. Na pewno lepiej ze skonczyli swa dzialanosc bo to co sie tam wyprawialo przez ostatnie 1,5 roku wola o pomste do nieba. Zle ze skonczyli w rekach McMahona. Masz racje Rabol ze WCW ssalo. To wlasnie w tej federacji bylo chujowe, nawet w czasach swej swietnosci jednoczesnie bawilo i wkurwialo. A pozniej co raz bardziej to drugie a mniej pierwsze. Ale przynajmniej mielismy wtedy wrestling w tv...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-22485
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  970
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.11.2003
  • Status:  Offline

Ale przynajmniej mielismy wtedy wrestling w tv...

 

Ano mieliśmy. I markowało się wyśmienicie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-22499
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.02.2004
  • Status:  Offline

Głuptasie, WCW nie miało klimatu. WCW to był burdel i chaos

 

 

no tak, ale gdy mieliśmy sposobność oglądania WCW to były czasy markowe (przynajmniej dla mnie) i nie zagłębiałem sie w polityke. nie zwracało sie wtedy uwagi za bardzo na to kto jest pushowany, kto robi pod siebie itd. chciało sie dobrze bawić przy ogladaniu wrestlingu i ja sie bawiłem. dla mnie WCW miało klimat.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-22500
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 248
  • Reputacja:   29
  • Dołączył:  30.05.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  iPhone

Ja w czasach gdy WCW było w Polskiej tv byłem jescze małym chłopczykiem :D Jednak z oglądania tego worldwide, a potem saturday night...odczuwałem satysfakcję. :D Byłem sie w stanie rozpłakać hdy np. Sting przegrywał z Kevinem Nashem, czy gdy nie zdobył tytułu przez to że Hogan mu przeszkodził...to były czasy :) Nie zapomnę też nigdy tego gdy co 10 minut przełączałem DSF, ponieważ między walkami na nitro/thunder leciały reklamy z gołymi paniami, a nie chcialem zeby rodzice to zobaczyli :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-22518
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2004
  • Status:  Offline

Witaj w klubie LegendKiller :)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-22519
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  262
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline

Wydaje mi się, że w dość licznym klubie. :wink:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/2092-gdzie-te-czasy/page/2/#findComment-22538
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Śmiało można mówić, iż premierowe Raw na Netflixie to spory sukces, przynajmniej pod względem zainteresowania. Netflix przekazał, że epizod z 6 stycznia międzynarodowo zebrał 4,9 miliona widzów. W samych Stanach Zjednoczonych show oglądało 2,6 miliona osób. Te statystyki robią wrażenie, bowiem to wzrost aż o 116% względem najchętniej oglądanego odcinka Raw z 2024 roku. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ostatni epizod poniedziałkowej tygodniówki był mocno promowany. I sporo osób było zainteresowanych tym, jak będzie to teraz wyglądać na Netflixie. Wkrótce przekonamy się, czy te liczby to będzie mniej więcej stały trend. Eric Bischoff w najnowszej odsłonie swojej audycji "83 Weeks" odniósł się do reakcji publiczności podczas wspomnianego Raw na pojawienie się Hulka Hogana. Rzuciło się w uszy, to jak ikona została wybuczana w Intuit Dome. Bischoff próbował wyjaśnić tę sytuację. Zwrócił uwagę, że wiele osób, których nie było do tej pory w Kalifornii nie jest świadome, jak politycznie nastawiony jest ten stan. A po ostatnich wyborach prezydenckich w USA, Hogan i Donald Trump są jakby "zrośnięci" ze sobą w oczach wielu. Bischoff przyznał, iż Hulk może być rozczarowany. Ale nie powinien być zaskoczony czy zszokowany taką, a nie inną reakcją publiczności na jego osobę. Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • MattDevitto
      Spadek w jakości kart niestety już był zauważalny w poprzednich miesiącach - szkoda, że z ciekawej, trochę innej federacji od reszty powstaje kolejny identyczny produkt.
    • Grins
      Co ten Lauderdale odpierdala... Może do Allie nic nie mam ale Effy to dno a nie zawodnik, nie chciałem tego widzieć może i dobrze że nie ma już tyle czasu tego śledzić, teraz gdy Gage odszedł z GCW raczej już nie będę tak zerkał na ten produkt tym bardziej jeśli ktoś taki jak Effy jest brany pod uwagę jako Main Eventer gali, pojebało totalnie Brett'a że stawia na ten odpad.   
    • Mr_Hardy
      Private Party te panie do świętowania mogli wybrać ładniejsze... Haha, fajny trolling z wejściem Stricklanda. Te zawiedzione miny 🤣. Genialny motyw z przerzucaniem Ricocheta między Archerem i Hobbsem. 🤣 Harley nie dość, że bardzo ładna, to jeszcze przezabawna. Śmiechłem ja Dax Harwood poślizgnął się i wywinął orła. Przewijałem kilkukrotnie. Bardzo fajne Dynamite, pełne dynamicznej akcji. Te niecałe dwie godziny minęły mi bardzo szybko. Super się to oglądało!
    • Mr_Hardy
      EDIT: Oj nie w tym temacie. Proszę skasować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...