Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Wrestlerzy z przyszłością .


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Prawda jest taka że przed Truthem jeszcze co najmniej 7 lat kariery (45 rok życia jako optymalny wiek na wycofanie się, nie wyobrażam go sobie starego, musiałby całkowicie zmienić styl walki, gdyż opiera się on na zdolnościach akrobatycznych), gdyby chcieli, mogliby go potrzymać przy głównym pasie, ale jednak brakuje mu czegoś co sprawiłoby, że byłby wiarygodny jako champ, może to masa?
  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • RR

    6

  • Luzak

    5

  • Ghostwriter

    3

  • Apex Predator

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  19
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.10.2010
  • Status:  Offline

Moim zdaniem największą szansę na osiągnięcie dużego sukcesu w WWE ma Alberto del Rio ponieważ ma on duży potencjał i WWE na pewno to wykorzysta i da mu szansę .
  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  19
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.10.2010
  • Status:  Offline

Dla mnie obiecującym wrestlerem jest Wade Barrett , poniżej wymienie dlaczego :

 

- good skill

- niezły theme

- Wasteland :D

- NEXUS ( chciałbym żeby zdobyli Tag Team Champions )

- zwycięzca pierwszej edycji NXT - pokazanie jego potencjału by zostać wielką gwiazdą WWE

- mocne submission


  • Posty:  236
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.08.2010
  • Status:  Offline

- NEXUS ( chciałbym żeby zdobyli Tag Team Champions )

Przecież na Bragging Rights pasy TT zdobyli Cena & Otunga, a wczoraj na RAW pasy zabrali im Gabriel & Slater. ;)


  • Posty:  19
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.10.2010
  • Status:  Offline

A no tak :D sry dzięki Heib wiedziałem o tym ale jakoś mi wyleciało z głowy ;P

  • Posty:  54
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.03.2010
  • Status:  Offline

The Miz co tu dużo gadać mocny pusz, wygadany,charyzmatyczny tylko mógł by wkońcu zainkasować kontrakt i zostać mistrzem WWE

 

No własnie - ciekawe kiedy Miz w końcu i czy wogóle użyje tej walizki...

 

 

Mój wybór z podziałem na brandy:

 

SMACKDOWN:

 

1) Alberto Del Rio - obecnie moim zdaniem najlepszy heel niebieskiego brandu i kandydat do WHC

 

2) Christian - jak nikt w tym brandzie zasługuje przynajmniej na IC (mam nadzieje że Vince się obudzi i zapomni o epizodzie pt. TNA)

 

3) Kaval - na razie jobbuje (jak praktycznie kazdy HF w WWE poza Reyem może) ale miejmy nadzieje szybko sie to skończy i WWE przejrzy na oczy dajac mu spory push

 

 

RAW:

 

1) Wade Barrett - tu główny pas murowany, raczej dostanie go na SS i myślę że to nie będzie 1 i ost. raz

 

2) Daniel Bryan - US powinien trzymać długo, bo za prezentowany poziom zasługuje na to

 

3) Tu dam dwójkę: Justin Gabriel i Evan Bourne. Po rozpadzie Nexus widziałbym faceturn Justina + tag z Evanem. Do tego jeszcze tylko zmiana podejscia WWE do HF i dywizji tagów i mamy zajebisty HF tag, który powinien mieć pasy TT


  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.11.2010
  • Status:  Offline

Tu się nie wypowiadałem jeszcze to wiec sie wypowiem :

-Alberto Del Rio on jak najbardziej stanowi przyszłość w WWE . Ogólnie Świetny wrestler

-TheMiz dobrze się go słucha , ma gadane :D

-Dolph Ziggler również świetny wrestler ciekawie ogląda się jego walki ale pomijając z Koffim

-Cody Rhodes jakąś przyszłość tam ma ale gimmick mu cholernie głupi dali ''Dashing'' Salonowy :x takie właśnie gimmicki ''pięknisiów'' :lol: działają mi na nerwy

3496587884cce85c92b96c.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Moim zdaniem w WWE jest kilku wrestlerów którzy w najbliższych latach wejdą do walk o najważniejsze tytuły i ten biznes będzie się kręcił wokół nich.

-The Miz-ma walizkę a więc tytuł może zdobyć w najbliższym czasie.Poza tym robi dobre walki a jego speeche zawsze wywołują emocje,nie da sie koło jego osoby przejść obojętnie,

-Kaval-świetny w ringu.Jak ktoś chce oglądać wrestling na dobrym poziomie w WWE to bedzie kibicował Kavalowi.Niestety wolałbym żeby walczył np.w TNA.Za czasów gimmnicka lov-kiego bardzo mi się podobał.

-mam nadzieję że przyszłość ma przed sobą w wwe również Skip Shefield.Dla mnie to taka nowa wersja Batisty.Kibicowałem mu w 1 sezonie NXT.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  39
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.10.2010
  • Status:  Offline

Moim zdaniem :

 

Daniel Brayan- Te jego sabmissieny hehe :) Niech trzyma sobie pas US

Evan Bourne- Już chyba każdy tu o nim napisał ja się do nich dołączam

Sygna by Filipoo666

10704772474ceadafa95664.jpg


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

W sprawie Kavala, który porywa ringowo w drewnianym niekiedy WWE oraz rozwinął się pod względem E-entertainment, to obecnie nie wiem, co musi się stać, by przełamać jego złą passe. Mały z Brooklynu ma obecnie status czołowego jobbera Smackdown, nie możliwe wydaje się teraz, by dostał nawet title shot na pas Interkontynetalny, który będzie chyba apogeum mozliwości LOw-Ki w WWE.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  860
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2008
  • Status:  Offline

Według mnie przyszłość w WWE w różowych barwach maluje się dla :

 

- Alberto del Rio, Kavala i Daniela Brayana - cała ta trójka charakteryzuje się świetną techniką. W sumie może być kłopot z Kavalem przy tym co z nim teraz robią no ale cóż sądze że IC kiedyś zdobędzie (Sądze tak dlatego że teraz ten pas posiadaja raczej nie za wielcy gabarytowo wrestlerzy).

 

-Drew McIntery, Sheamus, Wade Barret - Typowi Power wrestlerzy o ile z tą dwójką na końcu nie mam wątpliwości ze będą istnieć przez długi czas w wWE to z Drew mam pewne wątpliwości.

 

-No i są jeszcze dwie osoby o których nie wiem co sądzić Gabriel i Sleter na ten moment wdają się dobrą opcją jeżeli chodzi o przyszłośc w WWE ale jak cała sytuacja z nimi będzie wyglądać jeśli Nexus się rozpadnie ? Sam nie wiem.

19355529494bc0e6f3e8556.gif


  • Posty:  531
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.11.2008
  • Status:  Offline

Dobra, od pierwszej trójki niższy jest chyba tylko Hornswoggle, lecz unieściłeś tu Justina GAbriela, która ma warunki podobne czy nawet lepsze od młodego Chrisa Jericho. Y2J przebył długą drogę do main eventów, lecz jakoś mu się udało. Moim zdaniem kluczowa była charyzma i osobowość, której ewidentnie brakuje zawodnikowi z RPA. Ładny z Nexus ma odpowiedni wygląd face'a, dobre umiejętności ringowe lecz jest totalnie nijaki i nigdy nie powiemy RAW is Gabriel

Ja tu bardziej doszukiwałbym się podobieństwa do obecnie występujących w TNA Jeffa Hardego i Van Dama czy Mysterio, aniżeli przebojowego Jericho. Justin podobnie jak tamci jest mierny przy micu, ale ma cholernie chwytliwy styl walki. Wystarczy go wykopać z Nexusa przed końcem trwania tego angle'a co da mu niezłego kopa i dzięki temu zabiegowi złapie lepszy kontakt z publiką i zapakować w jakiś dobry gimmick który zatuszuje jego braki w niektórych materiach. Wrestlerzy pokroju Justina przy odpowiednim "podpromowaniu" mogą później osiąść gdzieś w okolicach środkowej a górnej części karty i nawet dostając baty co tydzień i tak będą cheerowani pod niebiosa.

 

Drew McIntyre'a czyli monster heel który wygląda jakby spierdolił z liceum na dzień dzisiejszy nie zaliczyłbym do grona wrestlerów o których można mówić "przyszłość federacji". Od kiedy się pojawił był jakiś wybrakowany pomimo tego że umie gadać i jako tako uwija się w ringu - coś pomiędzy czymś ciekawym a kolesiem w gaciach - najbardziej bruździ mu tu słabiutki mało ciekawy, rozwojówkowy gimmick pasujący barzdiej do jobbera aniżeli main eventera a już po odcięciu od pushu związanego z wykorzystywaniem osoby Vince'a to straciło sens.

 

Sheamus - gimmick bardzo dobry ale odtwórca ssie niemiłosiernie a przy tym brakuje konsekwencji ze strony creative teamu i nie mogę patrzeć na tego osobnika jako poważnego main eventera a i publika nie jest nim jakoś specjalnie zainteresowana, gdy dodamy do tego marne umiejętności ringowe i przeciętną gadkę wychodzi na to że to coś dostaje push całkowicie niezasłużenie i wyłącznie tylko dlatego że jest blisko dwumetrowym skoksowanym albinosem. Sytuacja przypomina mi mocno pushowanie Batisty który również został zwerbowany do WWE prosto z bramki na dyskotece i forsowany bookingiem do granic możliwości. Ale niestety tak już u Vince'a jest że woli pushować drewnianych cieci z baletów niż wrestlerów z krwi i kości.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Już wcześniej w tym temacie pisałem o The Mizie, CM Punku i Justinie Gabrielu. Swoją drogą - odnośnie postów przedmówców na temat Gabriela - to zgadzam się z Andrewem.

 

Justin [...] jest mierny przy micu, ale ma cholernie chwytliwy styl walki. Wystarczy go wykopać z Nexusa przed końcem trwania tego angle'a co da mu niezłego kopa i dzięki temu zabiegowi złapie lepszy kontakt z publiką i zapakować w jakiś dobry gimmick który zatuszuje jego braki w niektórych materiach.

 

Gabriel ma potencjał. Co do mic-skilli to nigdy nie jest za późno (chyba), żeby się ich nauczyć. Na razie nadrabia umiejętnościami na ringu i to w jakimś tam stopniu wpływa na to jak postrzegamy go poza ringiem. Taki "morderca o twarzy dziecka".

 

Co do innych - względnie świeżych - twarzy, które pojawiły się w WWE. Alberto del Rio jest absolutnie fenomenalny i chyba jest nawet ciekawszy niż Wade Barret. Co do lidera Nexusa także jest świetny i obok del Rio jest wrestlerem, który MUSI po prostu zrobić karierę w WWE. Tutaj mała uwaga. Jeżeli któryś z tych wrestlerów miałby w przyszłości przejść face-turn to wolałbym, żeby to był Barret a nie del Rio.

 

A jeżeli chodzi o McIntyre'a to nudzi mnie strasznie ten zawodnik. Przez długą przerwę jaką miałem od wrestlingu nie obserwowałem jego promocji poprzez Vincea i po prostu nie wiem jak to wyglądało przedtem. Wiem, że dzisiaj mamy jakiegoś takiego heela-wymoczka, bez wyrazistego gimmicku. Koleś wygląda jakby miał się zaraz zesrać. Jak dla mnie kandydat na jobbera i nic więcej.

 

Nieco lepszy jest Cody Rhodes ale też bez rewelacji. Lubię po prostu gimmicki pyszałków i narcyzów (HBK zawsze będzie niedoścignionym mistrzem!). Ale do del Rio i Barreta to nawet nie ma co Codyego porównywać.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  43
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.05.2010
  • Status:  Offline

No to teraz moje zdanie:

 

Alberto Del Rio - Facet jest genialny. Umiejętności w ringu, no i dobre mic-skille. Jest jeden warunek: Jak najdłużej musi być heel'em. Teraz w WWE brak takich heel'ów. Dos Caras Jr. jest teraz najlepszym heel'em niebieskiej gali, i tylko czekam, aż dostanie się do feud'u o pas WHC. Przydałby się jednak jakiś nowy finisher, bo Arm-bar już się powoli nudzi, ale to raczej niedługo zobaczymy.

 

Daniel Bryan - Fantastyczny technik, a takich w WWE brakuje. Mnóstwo submission'ów. Już teraz ma pas US, w przyszłości liczymy na więcej. Tylko jedna sprawa, WWE zmieńcie mu theme! :D

 

Wade Barrett - Urodzony przywódca. Niezłe ring- i mic-skille. Cóż, zobaczymy, jak to się potoczy na Survior Series, bo od tego może zależeć rozwój kariery Anglika.

 

The Miz - FANTASTYCZNE mic-skille. Słabsze ring-skille. Były US Champ, posiadacz walizki MiTB. Czekamy na jej wykorzystanie. 8-) Na pewno jeden z lepiej zapowiadających się wrestlerów, because he's The Miz, and he's AWESOME ! :D

 

Justin Gabriel / Evan Bourne - Pozwoliłem sobie umieścić ich razem, gdyż mają podobny styl walki. Dwóch high-flyerów, na pewno przyszłość WWE. Liczę na odejście Justina z Nexus, faceturn, i tag-team z Bourne'em. No cóż, zobaczymy.


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Justin Gabriel / Evan Bourne - Pozwoliłem sobie umieścić ich razem, gdyż mają podobny styl walki

Obecnie, nawet to porównanie sie nie kłóci, lecz Gabriel ma większe możliwości fizyczne i nawet jeśli porzuci highflying i nabierze masy, to może zostać dobrym wrestlerem technicznym czy też bazowac na innym stylu, jeśli taka zmiana będzie wymuszona np. stanem zdrowia Gabriela, który nie zawsze będzie mógł latać aż tak wysoko. (oczywiście jest to czarnowidztwo). Bourne musi napomiast zostac lotnikiem do końca swojej wrestlingowej kariery,niczym Rey

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
    • KPWrestling
      Wywiad z Chemikiem w Radio Gdańsk S.A.! 📻 W najnowszej audycji „Zoom na popkulturę” zanurzyliśmy się w świat wrestlingu – spektaklu na pograniczu sportu, teatru i widowiska kaskaderskiego. Rozmawialiśmy o jego obecności w popkulturze, od filmów po komiksy, a także o historii WWE i rosnącej popularności wrestlingu...Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • MissApril
      Wiem, że pójdzie dalej, ale czas by wokół niej pojawiła się jakaś nowa postać, która wiązałby się z "potencjalną" "kolejną mistrzynią US". Czas zostawić za sobą trio Alba, Piper i Chelsea. 
    • Nialler
      Truth - fajny jako komediant (oglądam WWE regularnie (w sumie to non stop) od 2010 roku. Zawsze gdzieś był w moim sercu czy to jako komediant, czy jako jeszcze lata temu jako poważny w sumie wrestler. Szkoda mi go mimo wszystko. Nie za takie role i niesłusznie został potraktowany. Carlito - meh. Wyjebne mam bardzo bardzo w niego. Nawet w moim 2K universe nie mam go w rosterze bo typa nie trawię. W ogóle to już nawet JD u mnie nie istnieje tylko solówka. (Finn i JORDAN DEVLIN (!)) mistrzami tag team SD.  Czekam na więcej.
    • GGGGG9707
      Mi osobiście Carlito jest zupełnie obojętny, choć kolejny raz się dziwię że znowu w tym roku żegnają kogoś kto regularnie jest w WWE TV (nawet jako statysta). A przecież mają tyle ludzi (znowu pozdro Omos) którzy nic nie robią a trzymają ich dalej... Czyli Kross też zaraz poleci bo nie dość, że zaraz ma koniec kontraktu to WWE strasznie marnuje jego moment. Przecież ludzie tak na niego reagują, jak na antenie widać go w szatni to cała arena wiwatuje a ci nic, ani walki kwalifikacyjnej do MITB ani żadnej walki w ogóle... Marnować takie momentum
×
×
  • Dodaj nową pozycję...