Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Tym razem podaruję sobie długie wprowadzenie, przechodząc od razu do konkretów. Moimi głównymi założeniami w tej grze jest:

1. Promowanie utalentowanych zawodników, ale jednocześnie nie chcę zapominać o postaciach zasłużonych dla federacji.

2. Skończyć z pajacowaniem, jakimiś meczami w stylu Chavo vs Hornswoggle, po prostu przywrócić wrestling do WWE.

3. Dobrze się bawić :)

 

Zaczynamy!

 

http://i51.tinypic.com/28a8f43.jpg

 

http://i53.tinypic.com/deqsfs.jpg

 

WWE Championship

http://www.bankfotek.pl/image/789161.jpeg

Mistrz: Triple H

Były mistrz: Randy Orton

Od: Backlash 2008

Brand: RAW

 

World Heavyweight Championship

http://www.bankfotek.pl/image/789162.jpeg

Mistrz: Edge

Były mistrz: CM Punk

Od: Unforgiven 2008

Brand: SmackDown

 

Intercontinental Championship

http://www.bankfotek.pl/image/789166.jpeg

Mistrz: Jeff Hardy

Były mistrz: Chris Jericho

Od: Night of Champions 2008

Brand: RAW

 

United States Championship

http://www.bankfotek.pl/image/789164.jpeg

Mistrz: John Morrison

Były mistrz: Matt Hardy

Od: SummerSlam 2008

Brand: SmackDown

 

WWE Unified Tag Team Championship

http://www.bankfotek.pl/image/789167.jpeg

Mistrzowie: Zack Ryder & Curt Hawkins

Byli mistrzowie: Mark Henry & The Miz

Od: Unforgiven 2008

Brand: oba

 

Women's Championship

http://www.bankfotek.pl/image/789168.jpeg

Mistrzyni: Mickie James

Była mistrzyni: Beth Phoenix

Od: Monday Night RAW 14 kwietnia 2008

Brand: oba

 

 

10 czerwca 2008, ECW

 

Po tradycyjnym już pokazie pirotechnicznym, słyszymy theme song WWE Tag Team Championów - The Miza i Johna Morrisona. Obaj unoszą pas do góry i chwaląc się nim, bardzo powoli zmierzają w kierunku ringu. Jednocześnie wskakują na narożnik, tauntują, po czym biorą do rąk dwa mikrofony:

 

John Morrison i The Miz are coming to the ring

- Panie i panowie, przed państwem The Shaman of Sexy, The Tuesday Night Delight John Morrison i... Miz.

- Hej, John, John. Spójrz, ja jestem NIESAMOWITY. Ten pas, który posiadam i są na nim moje inicjały, jest NIESAMOWITY. Obaj jesteśmy NIESAMOWICI. Ale czy nie uważasz, że czegoś nam brakuje?

- Masz racje, jest jedna rzecz, którą powinniśmy mieć. Rzecz, dzięki której nikt nie miałby już wątpliwości, kto jest bohaterem wtorkowej nocy.

- Really? Really, John? Mając na myśli "bohater wtorkowej nocy" wiem, że myślisz o sobie. Ale nie ma tak łatwo. Chcę tego samego, co ty, bo nie wydaje mi się, byś był lepszy ode mnie, John. Obaj wiemy jedno - jesteśmy najlepszym tag teamem w historii WWE. Znacznie lepsi...

- ...i młodsi...

- od Hartów, od The Rockers, od D-X. Od każdego, bo nie było jeszcze w historii WWE tag teamu, który mógłby stawić nam czoło, to jest prawda John. Ale jedna rzecz może sprawić, że wszystkie nasze dokonania legną w gruzach. Tak, John, ty tego chcesz i ja to chcę. Wiemy o co chodzi - to mistrzostwo ECW. Jeden z nas zdobywając ten tytuł może sprawić, że całe ECW znajdzie się u naszych stóp! Co ja mówię ECW, całe WWE będzie nasze! Jednak wszystko zależy od tego, czy będziemy nadal drużyną...

- Dzisiaj obaj staniemy przed szansą, jaka może nam się już nigdy nie powtórzyć. Na Night of Champions odbędzie się Triple Threat Match o mistrzostwo ECW. Jeśli dzisiaj wygramy swoje walki kwalifikacyjne, staniemy przed szansą. Jeśli obaj wygramy, wtedy staniemy naprzeciw siebie na Night of Champions i mimo tego, że jesteśmy drużyną, jeśli będę musiał zaatakować cię, by zdobyć ten tytuł, nie zawaham się przed niczym.

REALLY? REALLY JOHN?!

Miz wstaje z krzesła i podnosząc głos i parskając śliną, rzuca się do werbalnego ataku na swojego tag team partnera.

- Wszystko to, co tutaj osiągnęliśmy jest głównie moją zasługą, dobrze o tym wiesz John. To ja ciągnę ten tag team i to ja z nas dwóch ciągnę ten tag team, w związku z czym to mi się bardziej należy ten tytuł, niż tobie. A wiesz czemu? Because I'm The Miz and I'm AWE..

BUUM! BUUM!

Podwójny Chockeslam i zarówno Morrison jak i Miz leżą. W momencie, kiedy starali się sobie nawzajem udowodnić kto z nich jest lepszy, zupełnie niespodziewanie podążając przez publiczność w ringu znalazł się Kane, o którego to pas obaj tak zaciekle wojowali i pogodził ich obu, wymierzając im podwójny Chockeslam, którym zazwyczaj kończy walki. Kane dał sygnał, że nie zamierza tracić mistrzostwa. (69%)

 

Singles Match - The Gold Standard vs The Monster

SHELTON BENJAMIN VS MIKE KNOX

Z racji swojego wyglądu i charakterystycznej sylwetki, Knox nazywany jest pieszczotliwie potworem. I to właśnie on i jego gabaryty w tej walce miały przewagę. Mike korzystał z tego, że jest znacznie większy i silniejszy, rzucając Benjaminem po całym ringu niczym workiem z ziemniakami. W pewnym momencie Shelton przerwał hegemonię przeciwnika i częstując go kilkoma piąchami próbował przejść do chwytu zapaśniczego, ale Knox sprężył pośladki i w efekcie Benjamin znalazł się poza ringiem. Po przerwie reklamowej znowu przewaga Knoxa, który w pewnym momencie popisał się nawet swoim firmowym running crossbody, ale dało mu to zaledwie pin do dwóch. Wspomniałem o potwornej sile Knoxa, jednak ma to pewne minusy - jest nią szybkość. I w momencie, gdy Knox zbierał się do Splasha w narożniku, Benjamin wyczekał przeciwnika i w ostatniej chwili odskoczył, by po chwili dołożyć swój firmowy Paydirt, po którym odliczył przeciwnika, chociaż praktycznie przez cały pojedynek trzymany był w głębokiej defensywie. Zwycięstwo zapewniło mu jego doświadczenie i umiejętność wykorzystania nadarzającej się okazji. Mimo wszystko fani byli zawiedzeni, nie spodobało im się to, że styl walki był mocno przewidywalny i wygrał ten, który przez całą walkę otrzymywał srogi łomot. (46%)

 

W momencie, gdy zawodnicy opuścili ring, a obsługa techniczna przygotowywała go do następnego starcia, fani zgromadzeni w hali na titantronie mogli obejrzeć zgrabnie przygotowany filmik poświęcony Kane'owi - jego drogę do pasa mistrzowskiego, starcia w ECW i najważniejsze momenty. Całość trwała ok. 4 minut, publiczność została umiarkowanie zaspokojona. (75%)

 

CM Punk is here

- Jestem tutaj po to, aby poinformować, że również i ja wezmę udział w meczu kwalifikacyjnym do Triple Threat Matchu na Night of Champions. Od kiedy tutaj jestem, wiele razy podkreślałem, że szanuję oryginalne ECW. Ale czasy się zmieniają, jedni ludzie są, innych już nie ma i nie będzie, dlatego najwyższy czas na to, aby przestać żyć przeszłością i zacząć żyć tym, co jest teraz. Mogę was zapewnić, że dzisiaj, kiedy ECW zejdzie z anteny, CM Punk będzie pretendentem do pasa mistrzowskiego. I musicie wiedzieć, że na Night of Champions zostanę nowym mistrzem ECW! Punk wygłosił promo, którym skradł całe show, jak i serca fanów. Nie można ukryć, że był to jedno z niewielu wydarzeń, które odnotowałem zdecydowanie na plus. (86%)

 

Singles Qualifying Match for ECW Championship Match at Night of Champions

KOFI KINGSTON VS JOHN MORRISON

Starcie, które miało potencjał, by ukraść całe show, jednak jak się okazało, zawiodło. Początek wyrównany: próba klinczu, z której górą wyszedł Morrison i pchnął Kingstonem o liny, po czym otrzymał kopniaka od Kofiego, który dołożył szybko Dropkick i Crossbody z lin, lecz Morrison się przeturlał i chociaż pomagał sobie trzymając nogi na linach, dało mu to zaledwie 2 count. Kingston wyglądał na odrobinę zestresowanego, ale z biegiem czasu czuł się coraz pewniej i to było widać. Cisnął Morrisonem w przeciwny narożnik, po czym wskoczył na drugą linę i wymierzył mu serię ciosów, a zadowolona publiczność odliczała do dziesięciu. Kofi jednak niepotrzebnie tauntował w narożniku, co skrzętnie wykorzystał Morrison i przywitał Kingstona z matą, wykonując na nim naprawdę potężny Powerbomb. Do głosu doszedł mistrz tag teamów: najpierw sprowadził Jamajczyka do narożnika, rozbieg, ale Kofi odpowiada kopniakiem w twarz i szybko wskakuje na drugą linę, wykonując naprawdę efektowny Dropkick. Było to na tyle skuteczne, że Kingston miał czas na wykonanie Boom Drop, ale Morrison przerwał liczenie przy dwóch. W międzyczasie przy ringu zameldował się partner Johna Morrisona, a więc The Miz. Jego obecność wcale nie była w celach czysto towarzyskich, ponieważ wskoczył na ring i odciągany przez sędziego zdołał rzucić pas w kierunku Morrisona, który to znokautował Kofiego tym tytułem i przypiął rywala, po czym razem ze swoim kolegą z drużyny, już pogodzeni, ramię w ramię udali się za kulisy, pozostawiając sfrustrowanego, ale również zawiedzionego Kofiego samego. (63%)

 

Kolejne wideo, tym razem poświęcone dzisiejszej walce wieczoru. Widzimy urywki z początku gali i wystąpienia Miza i Morrisona, promo CM Punka i sytuację, która wydarzyła się przed chwilą, gdy to Miz pomógł Morrisonowi wygrać walkę z Kofim, która dała miejsce temu drugiemu w walce o pas na Night of Champions. (72%)

 

Main Event - Singles Qualifying Match for ECW Championship Match at Night of Champions

CM PUNK vs THE MIZ (/w John Morrison)

Najlepsza walka w trakcie tej gali, ale mimo wszystko była słaba. Z animuszem rozpoczął CM Punk, który od samego początku najpierw wymierzył Mizowi serię low kicków, później kopnął go w głowę i szykował się do błyskawicznego zwycięstwa, ale Miz położył nogę na linie i to go uratowało. Nie bez powodu znalazł się tutaj Morrison, który z pewnością miał dług wdzięczności i chciał go jak najszybciej spłacić, pomagając swojemu przyjacielowi w zakwalifikowaniu się do walki o pas na NoC. Jednak, przynajmniej na samym początku, Morrison ograniczał się jedynie do dopingowaniu Miza, który ze względu na oczywiste okoliczności nie mógł liczyć na poparcie fanów, którzy zdecydowanie byli za CM Punkiem. W ringu było niestety wiele przestojów, jednak niezmiennie przewaga była po stronie Punka. Running knee + bulldog, ale 2 count. Miz właściwie w tej walce nie istniał, ale miał również swój moment. Gdy po bulldogu Punk bardzo powoli podnosił go, ten wykorzystał sytuację błyskawicznie i uniósł go w pozycji do GTS, ale zamiast wykonać flagowy atak swojego przeciwnika, po prostu pozbył się go z ringu i łapiąc się za nogę zwrócił na swoją postać uwagę sędziego. Jak to przeważnie w tym zawodzie bywa, z sytuacji skorzystał naturalnie Morrison i wykonał szybkie DDT, po którym Punk najprawdopodobniej by nie wstał, gdyby nie... Morrison. Otóż John tak zaangażował się w swoją rolę, że swoim żywiołowym zachowaniem przeszkadzał sędziemu w odliczaniu do dziesięciu, co dawało Punkowi cenne sekundy na odpoczynek. I ostatecznie udało mu się wturlać do ringu, Miz przeżył szok, z kolei Morrison wskoczył na ring, ale wtedy CM błyskawicznie doszedł do siebie. Miz ruszył na niego z szarżą, ale trafił w swojego partnera, który poleciał na stół komentatorski, z kolei Punk wyniósł Miza na GTS i trafił perfekcyjnie - tym samym zdobywając pinfall i stając się jednym z dwóch pretendentów do walki o pas, który obecnie jest w posiadaniu Kane'a. (67%)

 

 

Pełen rating gali ECW - 61%

 

Edytowane przez Menez
  • Odpowiedzi 99
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Menez

    39

  • Adrian!

    8

  • TakeR

    6

  • Pinio

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.07.2007
  • Status:  Offline

mam nadzieje, ze tym razem kariere poprowadzisz troche dluzej :) powodzenia!
[url=http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=29914]UFC: it's damn real! - pierwsze diary o MMA[/url]

[url=http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=18744]Ring of Honor: Trochę inny booking.[/url]

ZAPRASZAM!

  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Friday Night SmackDown

13 czerwca 2008

Najpierw tradycyjny pokaz efektów pirotechnicznych, po czym usłyszeliśmy uroczy głos General Manager SmackDown - Vickie Guerrero. GM brandu pojawił się tutaj, by rozwiązać sprawę tytułu mistrza świata wagi ciężkiej, który obecnie jest bez właściciela.

- Panie i panowie. Przybyłam tu... EXCUSE ME!! Pragnę poinformować, że w związku z brakiem mistrza świata na SmackDown, jako General Manager pragnę oznajmić, że pierwszym pretendentem do tego tytułu jest (chwila ciszy) EDGE!

YOU THINK YOU KNOW ME

- Natomiast jego przeciwnika poznamy jeszcze dzisiaj, w trakcie trwania SmackDown. W Main Evencie dzisiejszej gali zobaczymy bowiem starcie, które wyłoni drugiego pretendenta do tego tytułu. W oczywistym przypadku jednym z zawodników byłby Undertaker, ale biorąc pod uwagę to, że obecnie go nie ma i jeszcze przez długo go nie zobaczymy... (głośny śmiech Vickie, który wzbudził ogromny heat) EXCUSE ME!

- Poprosiła o ciszę! - Edge, postanowił wstawić się za swoją damą i w jej imieniu zażądał od WWE Universe ciszy.

- Z racji tego, że Undertakera już nie ma (głośne buczenie, z którego z trudem można było wyłuskać słowa Guerrero) w Main Evencie, dzisiaj, w tym ringu zobaczymy starcie pomiędzy Batistą (pop) a jego przeciwnikiem będzie... - znacząco zawiesiła głos, podając mikrofon Edge'owi.

- REY MYSTERIO! - krzyknął Edge, uśmiechając się w swoim stylu.

- Tak, to prawda - powiedziała Vickie, robiąc poważną minę. - Szefostwo WWE oczekuje zawsze od swoich zawodników sto procent, dlatego, jeśli obaj celowo będą unikać bezpośredniej konfrontacji, zostaną ZWOLNIENI! Ale to jeszcze nie koniec. Dbając o dobre imię federacji, postanowiłam powierzyć ten mecz w ręce specjalnego i obiektywnego arbitra, który będzie czuwał nad właściwym przebiegiem walki!

W hali hucznie zabrzmiał theme song Edge'a, natomiast Rated R Superstar wykonał swój firmowy taunt i po chwili łapiąc Vickie za rękę udali się za kulisy. Cwane zachowanie tej dwójki - Vickie korzystając ze swojej władzy powierzyła title shot ukochanemu, by po chwili ustawić walkę pomiędzy przyjaciółmi, która może raz na zawsze zakończyć ich przyjaźń. Czy okaże się ona silniejsza od szansy na złoto? (85%)

 

Tag Team Match

MATT HARDY & SHANNON MOORE VS DEUCE 'N DOMINO

Od ataku mecz zaczął Team Mattitude. W ringu jako pierwszy zameldował się Moore i radził sobie bardzo dobrze. Flying elbow w wykonaniu Moore'a, ale 2 count. Zmiana i mamy akcję drużynową - podwójny suplex, który jednak ponownie wystarcza zaledwie na dwa klepnięcia przez sędziego. Hardy sprowadził Deuce'a do narożnika, wymierzając mu serię ciosów pięścią, ale w momencie, gdy sędzia zajęty był odciąganiem Hardy'ego od trzymającego się kurczowo lin przeciwnika, ten zaatakował oczy Matta, co pozwoliło mu przystąpić do kontrataku. Zmiana w zespole i wchodzi Domino, który ma już znacznie ułatwione zadanie. Bez problemu dominuje Matta, który wciąż ma problemy z widocznością i próba po omacku odpowiedzieć na ataki przeciwnika, ale wygląda to raczej śmiesznie, choć jemu do tego uczucia było z pewnością daleko. Po kilku minutach szamotaniny, Hardy wyrzucił z ringu Domino poprzez back body drop, a że trafił akurat w stojącego Deuce'a, dało mu to sporo czasu na doczłapanie się do narożnika i na doprowadzenie do zmiany. Ta sztuka mu się powiodła i w ringu zameldował się Moore, który wykonał podwójne Crossbody na powoli podnoszący się tag team, a my przenieśliśmy się na reklamy. Po przerwie Moore czyścił ring, najpierw powalając Deuce'a Springboard Leg Dropem, by po chwili zatrzymać szarżującego Domino Enzuigiri. W tym momencie tym drugim zajął się Hardy, z kolei Shannon wykonał Halo i odliczył przeciwnika do trzech. Dobry mecz, ale wybrednej publiczności nie przypadło to do gustu. (65%)

 

Ladies and Gentlemen, Please welcome my Guest at this time...

- Batista, dzisiaj zmierzysz się z Reyem Mysterio w walce o miano pretendenta do walki o pas wagi ciężkiej. To starcie będzie między najlepszymi przyjaciółmi, ale wiemy również, że masz jeszcze do wyrównania rachunki z Shawnem Michaelsem.

- Josh, żadna sytuacja i żaden mecz nie jest w stanie zepsuć tego, co z Reyem razem przeszliśmy. Dzisiejsze nasze starcie z pewnością sprawi, że w pewnych momentach nasza przyjaźń będzie musiała zmierzyć się z żądzą złota, ale nieważne co się stanie, po tym meczu wciąż będziemy przyjaciółmi. Nieważne, czy to będę ja czy Rey, ważne jest to, że na Night of Champions, ktoś z nas pokona Edge'a i zgarnie mistrzostwo świata. (81%)

 

Singles Match

MICHELLE MCCOOL VS MARYSE

Coś dla panów, czyli walka div. Problem polegał jednak na tym, że nawet Vince McMahon ze swoim nieprzeciętnym talentem do trzepania kasy na biednych Amerykanach, czy Bill Gates, który ma te sam talent i trzepie kasę na biednych użytkownikach Microsoftu. Żaden z nich nie sprawiłby, by walki z udziałem kobiet mogły się podobać - oczywiście chodzi o poziom starcia, bo jeśli mamy na myśli estetykę, takowej z pewnością nie zabrakło. Co tu dużo mówić, masa podstawowych akcji, jeszcze więcej pisku i przestojów w pojedynku, oraz co najważniejsze - zwycięża Maryse, pokonując McCool przez... spoliczkowanie? WTF? (46%)

 

Przenosimy się za kulisy, a tam Vickie Guerrero, a wraz z nią La Familia w składzie: Edge, Curt Hawkins, Zack Ryder, Chavo Guerrero i Bam Neely. Z pewnością cała rodzinka oznacza, że knują coś, co skutecznie mogłoby utrudnić starcie pomiędzy Reyem a Batistą, które i tak ze względu na ich bliskie relacje nie będzie należało do łatwych. (66%)

 

LISTEN! IT'S TIME!

W ringu melduje się Gregory Helms. Pojawił się on tutaj po to, aby trochę ponarzekać. Są ludzie, którzy skaczą z radości, że otrzymują olbrzymią kasę i nic nie robią, jednak do takich osób z pewnością nie należy Gregory Helms. On chce coś więcej - chce prawdziwego wyzwania z kimś, kto będzie na odpowiednim poziomie. W związku z tym, że takowych ludzi niestety brakuje w całym WWE, Helms rzuca wyzwanie każdemu, kto się tutaj pojawi i zechce stanąć z nim w jednym ringu.

Helms błyskawicznie przeszedł drogę z nieba do piekła i to dosłownie - na jego wezwanie odpowiedział bowiem nie kto inny jak Kane. (70%)

 

Singles Match

GREGORY HELMS VS KANE

Helms radził sobie naprawdę przyzwoicie, ruszając od gongu z impetem na Kane'a. Seria kopniaków, uderzeń łokciem, ale wystarczyło jedne odepchnięcie w wykonaniu Big Red Monstera, aby jego przeciwnik znalazł się na macie. Kane szybko doszedł do siebie i cisnął Helmsem w przeciwny narożnik, by po chwili przygnieść go swoim blisko 150 kg cielskiem. Ponowna katapulta i kolejny Clothesline w narożniku. Helms miał już najwyraźniej dosyć, bo z niemałym trudem zeskoczył z ringu i zatrzymał się koło stołka komentatorskiego, by sprawdzić stan swojej szczęki, jednak już po chwili znalazł się obok niego Kane i silnym podbródkowym powalił go na podłogę. Akcja szybko wraca do ringu, a tam ponowna dominacja Kane'a. Wielka czerwona maszyna wymierza przeciwnikowi Sidewalk slam i 2 count, po czym Potwór wskakuje na narożnik i z impetem rozpędzonego byka powala rywala potężnym Clotheslinem. Kane już na nogach, Helms się bardzo podnosi, ale chyba wtedy jeszcze nie wiedział, co go czeka - potężny, dewastujący Chockeslam, którym Kane kończy walkę i zapewnia sobie zwycięstwo. (78%)

 

Ladies and Gentlemen, Please welcome my Guest at this time...

- Rey, już za chwilę staniesz w ringu z Batistą w walce o miano pretendenta do World Heavyweight Championship. Jak się czujesz wiedząc, że staniesz twarzą w twarz ze swoim przyjacielem?

- To, co się wydarzyło, zostało spowodowane specjalnie, aby moja przyjaźń z Batistą przestała istnieć. Jednak obaj jesteśmy kimś więcej niż przyjaciółmi - jesteśmy rodziną, prawdziwą familią, nie taką jak ta Vickie. Oni są jedynie zapatrzeni na siebie i interesuje ich wyłącznie osiągnięcie własnego celu, przez co są w stanie poświęcić innych. Tak się nie zachowuje prawdziwa rodzina: prawdziwa rodzina zmaga się z różnymi przeciwnościami losu, ale zawsze są razem. Tak właśnie będzie teraz. Jeden z nas stanie przed szansą zdobycia tytułu, ale nieważne co się stanie, wciąż będziemy razem. (71%)

 

EXCUSE ME!

Publiczność była podzielona na dwie grupy: jedną grupę stanowili ci, którzy nie mogli się doczekać początku starcia, w drugiej znaleźli się ci, którzy z niecierpliwością oczekiwali tego, kto zostanie specjalnym sędzią tego pojedynku. Sytuację szybko rozwiązała Vickie Guerrero, która po wejściu obu zawodników pojawiła się na rampie w towarzystwie - a jakżeby inaczej - całej rodziny.

- Ladies and gentleman! W porozumieniu z włodarzami WWE (w tym momencie cała Familia parsknęła głośnym śmiechem) doszłam do wniosku, że starcie o miano pretendenta musi być naprawdę wyjątkowe. W związku z tym ogłaszam mecz bez dyskwalifikacji i bez count outów! Natomiast sędzią specjalnym tej walki będzie osoba, która z pewnością będzie w stanie zapanować nad sytuacją - ladies and gentleman, EDGE!

W tym momencie Edge zrzucił koszulkę, pod którą miał inną - taką samą, w jakiej widujemy sędziów w World Wrestling Entertainment.

- Ale - Vickie drążyła, wywołując coraz to większy heat, chociaż i tak był naprawdę olbrzymi - chcę mieć pewność, że wszystko na pewno będzie w porządku, dlatego wokół ringu znajdą się Curt, Zack, Chavo i Bam, aby w razie nieprawidłowości móc pomóc Edge'owi we właściwym prowadzeniu tego pojedynku. (74%)

 

Contender's match for World Heavyweight Title with Edge as special guest referee

BATISTA VS REY MYSTERIO

Wokół ringu oczywiście rozlokowała się cała Familia, natomiast Vickie Guerrero obserwowała mecz z bezpiecznej odległości. Edge, jako sędzia, sprawował się wzorowo. Najpierw sprawdził przygotowanie obu zawodników, a następnie - upewniając się, że wszystko jest w porządku - kazał rozpocząć spotkanie. Batista i Rey podali sobie ręce, by następnie bardzo niechętnie, ale rozpocząć walkę. W niej od początku dominował Batista, który zgodnie z przewidywaniami starał się wygrać, ale jednocześnie chciał uczynić to, by wyrządzić przyjacielowi jak najmniejszą krzywdę. W związku z czym mecz polegał głównie na klinczach, z których rzecz jasna zwycięsko wychodził Batista i odpychał Reya na znaczną odległość. Obaj również musieli mieć się na baczności, ponieważ w każdej chwili mógł przyjść atak z każdej strony. Kolejne zwarcie, tym razem jednak Rey wymierzył Batiście kilka low kicków, następnie odbił się od lin, ale został powalony potężnym Clotheslinem. Edge w tym momencie poszedł sprawdzić stan zdrowia Mysterio, a w tym momencie od tyłu do ringu wskoczył Bam Neely i Chavo, obaj kopiąc i okładając pięściami Batistę sprowadzili go do ziemi. Edge natomiast mając świadomość tego, co dzieje się za jego plecami, celowo się nie odwracał. Sytuacja ta powtarzała się jeszcze wielokrotnie, "drwale" atakowali obu zawodników, jednak częściej obrywał Batista - można było się domyślać, że Familia w Reyu widziała łatwiejszego przeciwnika dla swojego lidera i tak było w istocie. W końcówce walki, kiedy Batista już nie wytrzymał i ruszył z pretensjami w kierunku sędziego, ponownie został zaatakowany od tyłu, a zwieńczeniem był Spear od Rated R Superstara. W tym momencie Edge położył rękę nieprzytomnego Reya na klatce piersiowej Batisty, szybko odliczył do trzech i w efekcie to Meksykanin został drugim pretendentem do mistrzowskiego pasa! Na zakończenie Edge poczęstował jeszcze jednym Spearem, tym razem Reya, Chavo dołożył Frog Splash na Batiście i cała Familia opuściła ring w rytm theme songu ich lidera, a Friday Night SmackDown zeszło z anteny. (77%)

 

Rating wtorkowej gali ECW wyniósł 3.58. SmackDown natomiast obejrzało znacznie więcej fanów, co przełożyło się na ogólny rating - 6.85.

 

Karta na Night of Champions - 29 czerwca 2008

 

Triple Threat Match for ECW Championship

Kane © vs John Morrison vs CM Punk

 

World Heavyweight Championship Match

Edge vs Rey Mysterio

Edytowane przez Menez

  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

Bardzo ciekawe. Czekam na kolejne gale, które chętnie przeczytam.

 

Zapraszam do mnie. Być może jeszcze dzisiaj, ew. jutro będzie kolejny odcinek mojego Diary, które ostatnio było lekko zaniedbane spowodowane problemami z komputerem ale wracam! :-)

WWE by Pinio 2k17

Fan CM Punk'a od początku przygody z WWE!

KNEES 2 FACES

10206473354f8c156432932.gif


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Monday Night RAW

16 czerwca 2008

RAW rozpoczyna się od komunikatu, który w ringu wygłaszają Michael Cole oraz Jerry "The King" Lawler. Szef federacji, Pan McMahon pojawi się w trakcie dzisiejszego show, aby powiedzieć kilka słów, które zmienią oblicze federacji raz na zawsze. Obaj rzecz jasna nie wiedzą, jaka będzie treść tego komunikatu, bo jest to bardzo strzeżona informacja przez samego chairmana, to po ich mimice można wywnioskować, że z pewnością spodziewają się czegoś wielkiego. Wszak rzadko się zdarza, by w ringu pojawiał się nie kto inny jak sam szef - to musi być coś wielkiego! (74%)

 

IT'S TIME TO PLAY THE GAME!

Are you ready?! Po przerwie reklamowej w ringu melduje się nie kto inny, jak WWE champion - Triple H. Ubrany w koszulkę ze swoją podobizną i pasem u boku wolnym krokiem zmierza w kierunku ringu. Publiczność w swoim stylu głośno skanduje "Triple H!", natomiast transparenty z podobizną The Game'a mnożą się wśród publiczności. Można nie lubić tego zawodnika, ale trzeba przyznać, że HHH działa elektryzująco na publiczność i to jest niepodważalne. Muzyka powoli cichnie, zobaczmy i posłuchajmy, co mistrz WWE ma nam do powiedzenia.

- Wiecie, w ringu WWE znajduję się już kilkanaście ładnych lat i nigdy nie czułem się tak dobrze, jak dzisiaj. Stoję tutaj, w ringu RAW, z pasem mistrzowskim (głośny pop), który utrzymuje mnie w przekonaniu, że to, co robię ma sens i jest właściwe. Będąc mistrzem mam ten przywilej, że nie muszę o nic zabiegać - to ci, zmarnowani ludzie muszą starać się o to, by się ze mną zmierzyć, natomiast ja mogę go jedynie wyczekiwać. Już za dwa tygodnie, na Night of Champions, w trakcie nocy, w której każda walka będzie o tytuł, po raz kolejny "The Game", "The King of Kings" Triple H wzniesie mistrzostwo WWE do góry!

I HEAR VOICES IN MY HEAD!

- Przyszedłem tutaj po to, by wziąć sobie to, co należeć powinno do mnie. Nie obchodzi mnie to, czy tym ludziom się to podoba czy nie. Pokonałem ciebie na WrestleManii, na najważniejszej gali ze wszystkich. W związku z tym to ja zasługuję na to, by zmierzyć się z tobą na Night of Champions i zasługuję również na to, by odzyskać to, co należy do mnie. Triple H, dobrze wiesz o czym mówię. Mistrzostwo WWE to jest coś, co zawsze było moim celem. Ten pas jest sensem mojego życia, w związku z czym nie zawaham się przed niczym, by ci go odebrać - nawet jeśli musiałbym kopnąć ciebie w głowę i skończyć twoją karierę.

MY TIME IS NOW!

Ogromny pop publiczności, gdzieniegdzie słychać gwizdy - to John Cena, kontrowersyjna gwiazda WWE. Osoba, którą połowa kocha, połowa nienawidzi, ale jak sam powtarza, stoi w samym centrum rozrywki sportowej. Cena wskakuje na ring, ma w ręku mikrofon, ale najpierw coś do powiedzenia ma Randy:

- Hej, hej, co ty tutaj robisz? Odliczyłem ciebie na WrestleManii, pokonałem was obu, to ja zasługuję na rewanż, nie ty!

- Tak, to prawda. Odliczyłeś mnie na WrestleManii. Ale jakie to ma znaczenie? Ty odliczyłeś mnie na WrestleManii, ja ciebie wielokrotnie, on nas, jakie to ma znaczenie?! Miałeś już niezliczoną liczbę rewanżów, ale co ci to dało? Miałeś swój moment na WrestleManii, gratulacje, ale to już było - to przeszłość. Teraz, stoimy w tym ringu i zastanawiamy się, kto będzie miał swój moment na Night of Champions. Zastanawiam się, kto mógłby to być. Randy, ty czy ja? A może my obaj? To byłoby mocne, Triple Threat Match o mistrzostwo WWE. A co wy o tym myślicie? (odpowiedź była jednoznaczna - WWE Universe jest stanowczo za tym pomysłem)

- Hej, spokojnie, chłopaki - Triple H, który przez dłuższą chwilę przypatrywał się całej sytuacji z rozbawieniem, wkroczył do akcji - Na razie pewne jest to, że swój moment na Night of Champions będę miał ja. Nie ty (wymownie wskazał na Ortona), nie ty (tym razem na Cenę), tylko ja.

BREAK THE WALL'S DOWN!

- Hej, to żart jakiś? Kto jeszcze chce zostać pretendentem? Hornswoggle? Michael Cole? Czy ten pajac z obsługi technicznej? - Triple H powoli już tracił nerwy.

- HHH, Orton, Cena. Za długo to już trwało. Wszyscy mówicie tutaj o swoim momencie, jednak zapominacie o jednym - to wszystko nie toczy się wokół was. Tak, to prawda. Są również inni, w tym jestem również ja. Słuchając was na zapleczu zastanawiałem się - dlaczego oni są tutaj, a nie ja? Przecież nie jestem od nich gorszy, a moją ostatnią walkę o ten pas wygrałem przez dyskwalifikację (w tym momencie Y2J spojrzał wymownie na Ortona). W związku z tym wydaje mi się, że to ja powinienem zmierzyć się z obecnym mistrzem i zdobyć to, co powinienem mieć już dawno.

- HEJ! - Orton postanowił zawalczyć o swoje. - W każdej chwili możemy to załatwić w inny sposób. Mogę teraz kopnąć was obu w głowę, wtedy problem zniknie!

 

W tym momencie nastała cisza, a na rampie pojawiła się nieznana nikomu kobieta: blond włosy, niebieskie oczy i długie nogi, czyli model Paris Hilton. Zgrabnie przeszła obok ringu, po czym przekazała Lillian Garcii żółtą kopertę i po chwili odwróciła się na pięcie i wróciła za kulisy, natomiast Lilian odpieczętowała kopertę i przeczytała na głos treść listu od prezesa WWE.

- Panie i panowie, Pan McMahon w poniższym liście pisze: "W związku z planowanymi zmianami organizacyjnymi w WWE, w trakcie trwania dzisiejszego Monday Night RAW nie poznamy pretendenta do pasa - takowego poznamy dopiero za tydzień, gdy wprowadzone dzisiaj zmiany zaczną obowiązywać. Jednocześnie w tym miejscu pragnę zapowiedzieć, że w walce wieczoru w trakcie dzisiejszego show zobaczymy Tag Team Match. Triple H i John Cena w jednym zespole, ich przeciwnikami będzie Randy Orton i... Chris Jericho!

 

Niepewność zapanowała na twarzy całej czwórki, którzy nerwowo rozglądali się na siebie, w tym momencie zabrzmiał theme song Monday Night RAW, a my przenosimy się na reklamy. (89%)

 

Singles Match

JEFF HARDY VS UMAGA

Już w pierwszej walce show zobaczyliśmy dwóch naprawdę znakomitych zawodników. Jeff ruszył bardzo agresywnie na Samoańskiego Buldożera, ale ten błyskawicznie kontruje i po Samoan Drop objął pełną kontrolę w ringu. Ciężko opisywać mi jest tak jednostronne spotkanie, w którym Umaga wręcz dominował rywala, ale wszystko ma swój koniec - gdy Hardy uwolnił się z duszenia, wymierzył przeciwnikowi kilka pięści i kopniaków, po czym dołożył Whisper in the Wind i był o włos od zakończenia pojedynku, ale Umaga zdołał się wybić z pinu. Tak nagłe "zmartwychwstanie" Jeffa z pewnością pokrzyżowało plany jego przeciwnika, któremu wydawało się, że to już koniec, ale nic bardziej mylnego. W końcówce Hardy wykorzystał błąd Umagi, który chciał zmiażdżyć Jeffa swoimi pokaźnymi pośladkami, ale Hardy zrobił unik i szybko wykonał Twist of Fate, po czym wskoczył na narożnik i dołożył Swanton Bomb, czym przypieczętował swoje zwycięstwo. (79%)

 

Ladies and Gentlemen, Please welcome my Guest at this time...

- ... HBK, Shawn Michaels! Shawn, po WrestleManii mówiłeś, że chcesz trochę odpocząć, ale mimo wszystko zmierzyłeś się dwukrotnie z Batistą i raz z Chrisem Jericho na trzech galach PPV. Teraz zbliża się NoC, czy masz jakieś plany?

- Wiesz co, Josh? Night of Champions, noc mistrzów, czyli gala na której zmierzą się tylko mistrzowie i pretendenci do tych pasów. Wiesz co to oznacza? Że zabraknie na niej mnie, Shawna Michaelsa. Z jednej strony jest to dobra wiadomość, bowiem w tym czasie zdążę nieco odpocząć i.. kto wie? Może już niedługo The Heart Break Kid Shawn Michaels wróci i zdobędzie to, o czym marzy każdy zawodnik?... Miejmy nadzieję, że zapowiedź Shawna nie jest tylko czczym gadaniem i HBK naprawdę postara się zaskoczyć wszystkich raz jeszcze i zdobyć upragnione złoto, a wtedy jego marzenie z dzieciństwa ziści się raz jeszcze. (91%)

 

NO CHANCE IN HELL

Chwila, na którą chyba wszyscy czekali - pojawił się oto prezes WWE, Pan McMahon, który ma ogłosić coś, co ma mieć ogromny wpływ na całą federację. Nie przedłużajmy i posłuchajmy, co chairman WWE ma nam do przekazania.

- Panie i panowie, witajcie w moim dziele, witajcie na Monday Night RAW (duży pop). Pomyśleć, że pierwszy odcinek tej gali miał miejsce 11 stycznia 1993 roku. Tyle lat, tyle wydarzeń, tyle historii, a to wszystko dzięki mnie! Poproszę o brawa, bowiem to dzięki mnie jesteście tutaj i oglądacie największe show w rozrywce sportowej! Proszę o brawa dla prezesa WWE!

 

Publiczność szybko zmieniła sposób postrzegania chairmana i odpowiedzieli mu na to wezwanie stertą wyzwisk, nie pomógł nawet napis na titantronie, który zachęcał do gromkiego klaskania. Jednak i na to prezes znalazł sposób - zostało puszczone nagranie.

 

- Widzicie, jak łatwo was zmanipulować? Tak było zawsze. Najpierw kochaliście kogoś, głośno dopingowaliście i skandowaliście jego imię, by za chwilę mieszać go z błotem. Jesteście hipokrytami, którym wydaje się, że bez was niczego byśmy nie osiągnęli, ale prawda jest taka, że to wy bez mojego imperium bylibyście pozbawionymi własnego mózgu istotami, które poszłyby za każdym, kto by im rozkazał. Zwierzętami, które chodzą za przywódcą stada - dotychczas taki byłem ja. To, co robiłem, wy wykonywaliście. Jednak wy nadal wywieszacie jakieś żałosne transparenty, skandujecie denne hasła, chociaż gdyby nie ja, pewnie siedzielibyście przed telewizorami i oglądali denne przedstawienia taniej rozrywki. Dlatego czas coś zmienić. Otrzymaliście szansę decydowania o tym, co wam się podoba, jednak nie wykorzystaliście jej. Nie zamierzam dłużej na to patrzeć, w związku z czym w przyszłym tygodniu zadebiutuje ktoś, kto będzie strzegł porządku Monday Night RAW. Taaaak, to będzie osoba, która sama będzie decydować o tym, co się będzie działo w poniedziałek, ponieważ WWE Universe okazało się zbyt mało inteligentne, by móc wykorzystać w pełni władzę, jaką wam powierzono. Jeszcze raz proszę o głośne brawa dla prezesa WWE!

 

Reakcja publiczności jest łatwa do przewidzenia - w ten oto sposób skończyła się polityka tworzenia produktu dla dzieci, a nastały nowe czasy. Vince McMahon ukłonił się raz jeszcze i w rytm swojej muzyki udał się za kulisy, a przez całą drogę towarzyszyła mu sterta wyzwisk, a najdelikatniejsze z nich dotyczyły jego wieku i stanu zdrowia matki, kiedy zdecydowała się wydać go na świat. (84%)

 

SINGLES MATCH

MR. KENNEDY vs SNITSKY

Krótki i przyznam szczerze, niezbyt ciekawy pojedynek. Znacznie ciekawsza była dyskusja między komentatorami, którzy wciąż głowili się nad tym, co teraz stanie się z federacją po zachowaniu się Pana McMahona. To właśnie ich zachowanie było perełką, które pozwoliło przebrnąć fanom przez ten - nie ukrywajmy - nudny pojedynek. Snitsky od dłuższego czasu twierdzi, że jego przygoda w WWE powoli się kończy, natomiast dla Kennedy'ego szykuje się feud, który pozwoli mu znacznie awansować w hierarchii federacji, a - kto wie - może i awansować do main eventów. Na razie to odległa wizja, skupmy się na teraźniejszości - jak wspomniałem, widowisko marne, a i zakończenie dalekie od ideału - Kennedy odliczył Snitsky'ego po roll up. (72%)

 

Ponownie backstage. HBK Shawn Michaels rozmawia z kimś z obsługi technicznej, ale szybko kończy konwersację i łapiąc walizkę udaje się w kierunku wyjścia, mijając po drodze inne gwiazdy WWE, które z zainteresowaniem spoglądają na legendę federacji. Shawn opuszcza halę i znajduje się na parkingu, otwiera bagażnik i łuup! Ktoś cisnął w niego owym bagażnikiem, gdy włożył głowę do środka, by zrobić miejsce na walizkę. Po chwili kamera podjechała w górę, a sprawcą tego ataku był... JBL! Wyciągnął on Shawna i cisnął w nim w kierunku stojących koło budynku kubłów na śmieci, a na zakończenie położył na nim nogę i w swoim stylu krzyknął:

- Tydzień Shawn, siedem dni! (91%)

 

Wideo poświęcone wydarzeniom z show - przypomnienie sytuacji z początku gali i komunikatu komentatorów, którzy zapowiedzieli, że w trakcie trwania RAW z komunikatem w ringu pojawi się Mr. McMahon. Po chwili przenosimy się do momentu jego werbalnego ataku na publiczność, oraz zapowiedzi pojawienia się nowego General Managera. Kto nim będzie?

 

Six Divas Tag Team Match

ASHLEY & MARIA & MICKIE JAMES vs BETH PHOENIX & JILLIAN & KATIE LEA

Divy z RAW poziomem walki znacznie przebiły jej odpowiedniczki na SmackDown. Było ciekawiej, nie tylko jeśli chodzi o kuse stroje zawodniczek, ale również poziom walki. Przez dłuższy czas w defensywie trzymana była Maria, ale w końcówce udało jej się wyrwać z ataku Jillian i zmieniła się z Mickie James. Mistrzyni kobiet ruszyła ze stanowczym atakiem, kończąc szybko starcie po swojej firmowej akcji - Mickie-DT. (62%)

 

Po przerwie przenosimy się do szatni Triple H'a. WWE Champion przygotowuje się do swojego starcia, w którym w parze z Johnem Ceną podejmą Randy'ego Ortona i Chrisa Jericho. Po chwili do The Game'a dołącza John Cena.

- Dzisiejszy dzień może być wyjątkowy. Najpierw, w parze możemy wygrać z Ortonem i Jericho, by dwa tygodnie później spotkać się na Night of Champions. Jednak może się okazać, że obaj nie dotrwamy do tej gali. Wszystko zależy od ciebie - czy będziemy współpracować i skopiemy im kupry, czy.. nie?

Triple H przyglądał się tej scenie z lekkim rozbawieniem, ale zdecydowanie zmienił wyraz twarzy.

- Nieważne co się dzisiaj wydarzy, będę ciebie obserwował. Możesz być pewien, że każdy zły ruch może się dla ciebie źle skończyć, John. Więc lepiej byłoby, gdybyś dzisiaj dał z siebie wszystko. A jeśli chcesz coś (w tym momencie Triple H wymownie pokazał na swój mistrzowski tytuł) to przyjdź i weź to. (89%)

 

Main Event - Tag Team Match

TRIPLE H & JOHN CENA vs RANDY ORTON & CHRIS JERICHO

Początek starcia był zdecydowanie do przewidzenia. Cała czwórka była nieufna i każdy uważnie śledził ruchy przeciwnika. Jednak współpraca między oboma zespołami układała się wzorowo. Heelowska drużyna trzymała przez chwilę w defensywie Triple H'a, ale Hunter przez Facebuster na Ortonie zmienił się z Ceną, który rozpoczął od swojego kombo, zakończonego You can't see me, ale przy próbie wyniesienia na FU do ringu wpadł Chris, czym zdekoncentrował Cenę, który po chwili został powalony potężnym Clotheslinem przez Ortona. Takiego oszustwa płazem popuścić nie mógł Triple H i dokonał zmiany, ruszając jak wściekły byk na Ortona, obejmując kontrolę w ringu. Seria punchy, potężny clothesline i Spinebuster. Próba Pedigree, ale ponownie pojawia się Y2J. Triple H odrzuca Ortona i silnym Clotheslinem wyrzuca poza ring Chrisa, ale w tym momencie otrzymał RKO od Randy'ego! Sędzia klepnął trzykrotnie w matę i w ten oto sposób Randy Orton odliczył WWE championa do trzech! Publiczność zgromadzona w hali była naprawdę zszokowana! (85%)

Edytowane przez Menez

  • Posty:  198
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.03.2010
  • Status:  Offline

Jeden z lepszych diary jakie czytałem pomimo oklepanego tematu, widać że masz talent do takich rzeczy, masz fajny styl pisania. Czekam na Night Of Champions. Pozdro.
My life, my rules.

17029495504c78e82ba05f6.jpg


  • Posty:  360
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.06.2009
  • Status:  Offline

Bardzo mi się podoba, wszystko ładne, czytelne, jest ten dreszczyk, czekam na dalsze odcinki, zapraszam do mnie ;)

  • Posty:  206
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.08.2009
  • Status:  Offline

No no wszystko bardzo ciekawie się zapowiada. Tylko w pierwszym segmencie ładnie by wyglądało jakbyś pooddzielał/pogrubił wejścia kolejnych zawodników. Mógłbyś to nawet wyśrodkować. To jednak nie umniejsza gali i czekam na następną cześć

  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Tuesday Night ECW

17 czerwca 2008

ECW otwiera jeden z dwójki pretendentów do pasa ECW - CM Punk. Punk pojawił się tutaj po to, by oznajmić, że ma szacunek do fanów, którzy zasługują na jedno - na to, aby pas ECW miała osoba, która znajduje się w tym rosterze. Kane, mimo, że zasłużenie jest mistrzem, obecnie znajduje się na SmackDown i w związku z tym nie powinien być mistrzem tego brandu. Punk obiecuje, że na Night of Champions tytuł wróci do domu, a on sam zostanie Straight Edge ECW championem. Jednak jest jedna osoba, która może to pokrzyżować - jest to John Morrison, który pokonał przyjaciela Punka - Kofiego Kingstona - i również zakwalifikował się do tego starcia. CM ostrzegł JoMo, że na NoC zamierza zdobyć tytuł i z pewnością nie przeszkodzi mu w tym nawet Miz, który z pewnością będzie się kręcił w narożniku Morrisona i starał się za wszelką cenę wspomóc swojego tag partnera.

BOOM!

Przemowę CM Punka przerywa obecny mistrz ECW - Kane. Wielki czerwony potwór już tydzień temu pokazał duetowi Morrison - Miz, że po NoC zamierza pozostać mistrzem brandu. Tym razem pojawił się tutaj, by to samo zakomunikować Punkowi. Oczywiście Kane docenia to, że ktoś zabiega o jego mistrzostwo, ale nie ma zamiaru go oddać. Big Red Machine zapowiada również, że CM Punk i John Morrison znajdą się w piekle i pochłonie ich ogień, bo to czeka każdego, kto z nim zadrze. Mistrz daje jasny komunikat - na Night of Champions wydarzy się naprawdę wiele - być może ktoś straci swoje życie, a jego dusza znajdzie się tam, gdzie są inne dusze pogrzebane przez Kane'a, jednak - co jest oczywiste - tytuł nie zmieni posiadacza.

 

W tym momencie słyszymy głos Tony'ego Chimela, który wygłasza bardzo ważny komunikat:

- Panie i panowie, powitajmy nowego generalnego menedżera ECW... THEODORA LONGA!

 

Zabrzmiał theme song Longa, który tanecznym krokiem wszedł na arenę i biorąc mikrofon do ręki:

- Panie i panowie. Za dwa tygodnie na Night of Champions zobaczymy Triple Threat Match o mistrzostwo ECW pomiędzy Kane'm, CM Punkiem a Johnem Morrisonem. Dzisiaj, na żywo w tym ringu zobaczymy sześcioosobowy tag team match, w którym udział wezmą Kane (głośny cheer), CM Punk (jeszcze głośniejszy cheer) oraz wybrany przez nich partner, a ich przeciwnikami będą WWE Tag Team Champions John Morrison i The Miz (ogłuszający heat), oraz gracz, którego ci sobie wybiorą. Powodzenia.

 

Long zniknął za kulisami, w ringu Kane i Punk wymienili spojrzenia, natomiast my przenieśliśmy się na reklamy.

 

Wchodząc na ring Burke wziął mikrofon do ręki, by powiedzieć kilka słów na temat swojego przeciwnika:

- Tommy Dreamer, ECW Oryginal. Jeden z tych starych ludzi, którzy zrozumieć nie może, że jego czas skończył się już dawno temu. Wciąż tkwi w nadziei, że ktoś tutaj nadal chce go oglądać w akcji (w tym momencie cała hala zaczęła skandować "ECW"), ale prawda jest dla niego druzgocąca. Wszyscy przyszliście tutaj po to, by zobaczyć w akcji młodych i utalentowanych zawodników, a jednym z takich jestem ja, nie ten stary pierdziel Dreamer. (potężny heat i gromkie "You suck!") I wiecie co? Nic nie sprawi mi większej satysfakcji od skopania temu próchnu tego wielkiego, spoconego tył..

ŁUP!

Dreamer wparował na ring niczym bolid Ferrari za najlepszych czasów i rozpoczął brawl z młodym zawodnikiem. Przewaga Tommy'ego rosła z sekundy na sekundę, sprowadził rywala do narożnika i pozbył się go clotheslinem z ringu. Dreamer nie zamierzał czekać na to, aż przeciwnik dojdzie do siebie i wyskoczył za nim, ciskając go w barierki dla widzów. Akcja przeniosła się w okolice stołu komentatorskiego, o który po chwili obił się dwukrotnie Burke. Potężny suplex w wykonaniu Dreamera poza ringiem. Idzie po krzesło, ale wracając zostaje kopnięty poniżej pasa przez Burke'a, który szybko wrzuca go do ringu, a sędzia każe zabić w gong.

 

Singles Match

TOMMY DREAMER vs ELIJAH BURKE

Walka z częstymi zmianami przewag. Burke ruszył pośpiesznie do ataku, często szydząc sobie ze starszego przeciwnika, ale w czasie jednej z takich przerw spowodowanych pokazaniem publiczności swojej siły, Dreamer otrząsnął się i wymierzył przeciwnikowi neckbreaker. Końcówka pojedynku należała do Dreamera, który ostatecznie przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę i odliczył zbyt pewnego siebie przeciwnika do trzech, po wykonaniu na nim swojego firmowego DDT. (67%)

 

Za kulisami z mikrofonem widzimy dwóch WWE Tag Team Championów - The Miza i Johna Morrisona:

- John, dzisiaj czeka nas mecz tag teamowy, a jeszcze nie mamy partnera!! Musimy coś z tym zrobić, John!

- Spokojnie - Morrison zajęty był ocieraniem z niewidocznego kurzu swojego pasa - nie ma się czym przejmować, pomyślałem o tym. I wiesz co? Naszym partnerem będzie ktoś, kto z pewnością bardziej zasługuje na tytuł największego atlety na świecie od Big Showa i jest większym potworem od Kane'a. Nie ma się co obawiać, man, zwycięstwo mamy w kieszeni.

- Ale - Miz przeszedł na temat tytułu mistrzowskiego - mamy jeszcze to - wskazał na swój pas - ale możemy mieć jeszcze coś innego, John. Tydzień temu zostałem oszukany przez sędziego i przez to nie udało mi się zakwalifikować do tego meczu. Ale udało się to tobie i mając już tę szansę musimy ją wykorzystać. Wyobrażasz to sobie, John? Wtedy nie tylko zostaniemy najbardziej dominującym tag teamem w historii WWE, ale również najbardziej utytułowanym zespołem. To będzie NIESAMOWITE, czujesz to?

- Tak, będzie świetnie, ale nie ekscytuj się już tak. Już jesteśmy najbardziej dominującym tag teamem w historii WWE, ale mamy jeszcze jedną rzecz do zrobienia, dobrze wiesz o tym. Dzisiaj czeka nas starcie, w którym musimy dać z siebie wszystko, bo inaczej Kane wyśle nas do piekła...

W tym momencie Morrison zdjął okulary, spojrzał się na Miza i razem wybuchli głośnym śmiechem. (71%)

 

Biuro nowego General Managera ECW - Theodora Longa. Teddy przeglądał najnowszy magazyn WWE. Po chwili obok niego zameldował się Mike Knox, który dysząc i sapiąc wycharczał:

- Będąc nowym GM'em masz wiele możliwości. Możesz na przykład umieścić mnie w walce o pas ECW na Night of Champions. Możesz również poznać moją siłę, w przypadku, gdybyś mi odmówił tego, czego oczekuję.

- Proponowałbym, byś mimo wszystko oszczędzał siły, graczy. Bo już za chwilę czeka ciebie mecz. Po przerwie zmierzysz się jeden na jednego ze Stevie Richardsem.

Knox nie wyglądał na zadowolonego, ale posłusznie podążył w kierunku ringu. Long natomiast wrócił do lektury. (67%)

 

Singles Match

MIKE KNOX vs STEVIE RICHARDS

Właściwie squash - Knox zamierzał udowodnić Longowi, że nie danie mu title shota było błędem i zrobił sobie worek treningowy z przeciwnika. Okładał go w rozmaity sposób, wymierzając mu między innymi Powerslam, Big boota, Crossbody, po czym cisnął Richardsem po kolei w każdy narożnik, aż sędzia widząc niedyspozycję Steviego, zdecydował się zakończyć tę walkę i przerwać męczarnię Richardsa. (55%)

 

Za kulisami widzimy Kelly Kelly. Blondwłosa diva maluje się przed lustrem rozmawiając z jedną z pracownic. Po chwili obok niej melduje się Matt Striker i podziwiając krągłości pięknej divy, zagwizdał z uznaniem.

- Kelly Kelly, najpiękniejsza diva w WWE! Wyjątkowo ślicznie dzisiaj wyglądasz.

- Dziękuję - Kelly, nieco zmieszana, ale odwzajemniła uśmiech.

- Muszę ci się wyżalić, Kelly - Striker usiadł obok niej i kładąc swoją rękę na jej rozpoczął monolog. - Obecnie dzieje się tutaj wiele złego. Znasz mnie i wiesz, że jestem jednym z lepszych w tym, co robię, ale już od dwóch tygodni nie mam żadnej walki w ECW. W ECW? Ten podrzędny brand dla podrzędnych amatorów, a mimo wszystko ja jestem tutaj pomijany. Dlaczego? Przecież jestem znacznie lepszy od wszystkich. Powiedz mi: dlaczego?

Striker jednak nie zauważył, że za jego plecami stał Teddy Long i z zainteresowaniem przyglądał się tej scence. Kiedy Kelly wskazała Mattowi, że nie są sami, Teddy wypalił:

- Wiem jaki masz problem, graczu. Nie mogę ci przydzielić walki dzisiaj, bo już wszystko jest przygotowane, ale dostaniesz swoją szansę na wykazanie się w przyszłym tygodniu, tutaj na ECW.

- Świetnie! - Striker rozhisteryzował się jak małe dziecko, gdy dostanie

. - Kto będzie moim przeciwnikiem?

- Dobrze, że o to zapytałeś, graczu - Long miał niezły ubaw - za tydzień, w tym ringu zmierzysz się w meczu jeden na jeden z ECW World championem, wielką czerwoną maszyną, KANE'M!

Mina Strikera mówiła wszystko - nie tego się spodziewał. (67%)

 

Main Event - Six Man Tag Team Match

CM PUNK, KANE & KOFI KINGSTON vs THE MIZ, JOHN MORRISON & BIG DADDY V

Ogromne zdziwienie? Z pewnością mało kto się spodziewał, że partnerem mistrzów tag teamów będzie prawdziwy olbrzym i największy z największych w całym ECW - Big Daddy V. Rozpoczął Miz i Kingston. Szybka przewaga Jamajczyka (przypominam, że to scenariusz z 2008 roku, kiedy to Kofi występował w tym gimmicku), który zakłada dźwignię na rękę Miza i zmienia się z Punkiem. CM rozpoczyna serią kopniaków, po czym błyskawicznie wynosi przeciwnika na GTS, ale Miz zeskakuje i szybko ucieka do swojego narożnika, zmieniając się z Big Daddym V. Punk odwraca się w stronę Kane'a, Big Red Machine podaje mu dłoń i mamy zmianę - w ringu znajdują się dwa potwory, ECW wkracza w krainę XXXL. Big Daddy V zaskakująco łatwo daje się zepchnąć do defensywy, przez co decyduje się na niewymuszoną zmianę, klepiąc w dłoń zdezorientowanego Morrisona. Ten rusza na Kane'a, ale już po chwili ląduje na macie, mamy zmianę. W ringu melduje się ponownie Kingston i rusza z Crossbody, Dropkickiem i Boom Drop, ale pin przerywa Miz, który chwilę później znalazł się poza ringiem, wyrzucony przez Punka. Małe zamieszanie w ringu, z którego korzysta Big Daddy V i dokonuje zmiany z Morrisonem. Jednak Kofi tego nie widział, wykonuje na JoMo Trouble in Paradise, ale Morrison nie jest legalnym zawodnikiem w ringu! Ważący 485 funtów Big Daddy V wykonuje na Kingstonie Samoan Drop, w tym czasie Miz wraz z obolałym Morrisonem pozbywają się z ringu Kane'a, natomiast czarnoskóry olbrzym uzyskuje pinfall na Kofim i zapewnia zwycięstwo swojej drużynie, a ECW schodzi z anteny. (67%)

Edytowane przez Menez

  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Friday Night SmackDown

20 czerwca 2008

 

- Panie i panowie, proszę o powitanie, The Rated R Superstar - EDGE!

 

YOU THINK YOU KNOW ME

W ringu pojawił się jeden z dwójki pretendentów do pasa World Heavyweight Championship. Edge zmierzy się już za tydzień na Night of Champions z Reyem Mysterio o tytuł, który był w posiadaniu The Undertakera. Phenom jednak został wyrzucony z WWE, w związku z tym najważniejszy pas na SmackDown był bez posiadacza.

- Już za tydzień, na Night of Champions nie zmarnuję swojej szansy i zostanę po raz kolejny mistrzem świata. Tydzień temu, tutaj na SmackDown, swoją ciężką pracą wywalczyłem sobie prawo do walki o ten tytuł (ogromne buczenie publiczności). Rey Mysterio, jednokrotny mistrz świata, miał dużo szczęścia kwalifikując się do tej walki. W zeszłym tygodniu byłem sędzią jego walki z Batistą i dbałem o to, by wszystko przebiegało zgodnie z regulaminem (kolejna dawka buczenia, gdzieniegdzie słyszymy gromkie "You suck"), ale popełniłem jeden, jedyny błąd. Wiecie, praca sędziego nie jest łatwa. Często zdarzają się sytuacje, które każdy chciałby uniknąć, ale z tym zawodem jest jak z naszą pracą - jeden błąd może zmienić wszystko. W ringu często dzieją się nieprzewidywalne rzeczy - każdy upadek może spowodować, że to będzie ostatni upadek w życiu, z pracą sędziego jest podobnie. Bo pozwalając Reyowi wygrać to starcie, skazałem go na niesamowity ból i tego żałuję. Rey, przepraszam. Przepraszam ciebie nie tylko za to, że pozwoliłem ci wygrać w zeszłym tygodniu. Przepraszam ciebie również za to, że na Night of Champions sprawię ci łomot, jakiego nigdy w swoim życiu jeszcze nie przeżyłeś. Nie, zaraz, wiesz co? Nie, nie przepraszam ciebie za to. Nie czuję się winny, a wiesz czemu? Bo sam tego chciałeś! I spotka cię za to kara, a ja ponownie zostanę mistrzem świata wagi ciężkiej.

BOOYAKA BOOYAKA 619

- Hey Edge. To nie w porządku, man. W zeszłym tygodniu to, co zrobiłeś, było nie w porządku i dobrze o tym wiesz. Nie zasłużyłeś również na to, by mieć szansę na pas bez walki eliminacyjnej. Edge, dobrze wiesz dlaczego dostałeś tę walkę. Jeśli myślisz, że po tym, co zrobiliście, ja i Batista przestaniemy być rodziną, jesteś w błędzie. My wciąż jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi i nic tego nie zmieni.

- Wzruszające Rey, naprawdę wzruszające - Edge ze smutkiem otarł sobie oczy rękawem - jednak nie przyszliśmy tutaj po to, by mówić o tobie, ani o tym, co ciebie łączy z Batistą. Cokolwiek by to nie było. Tutaj chodzi o coś więcej Rey, wiesz o co - ty i ja, Night of Champions, walka o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Musisz być świadom, że nic ani nikt ciebie nie uratuje. Nie zrobi to Batista, ani nikt inny - zadam ci ból, jakiego nie doświadczyłeś. Dobrze wiesz o tym Rey. Ani te dzieci tutaj (w tym momencie młodsza część publiczności wyraziła swoją dezaprobatę) ani nikt inny ciebie nie uratuje. Możecie sobie skandować co chcecie, czy to będzie 619, Edge sucks czy inne denne hasełka, mnie to nie rusza. I wiesz co? Nie musimy czekać do PPV, możemy to załatwić teraz.

 

I w tym momencie Edge wyprowadził potężnego kopniaka, który zwalił Reya z nóg. Rated R Superstar szybko ruszył do ataku i okładał swojego przeciwnika w narożniku, po chwili się wycofał do przeciwnego narożnika w jednym celu - czeka nas Spear. Rey się podnosi i przeskakuje nad nim, następnie dropkickiem posyła na liny i kontruje na 619!! Ale nie, Edge wyczuł zagrożenie i wyskoczył z ringu, przeklinając Reya od najgorszych szybko zwiał za kulisy, a mistrz 619 tauntował w narożniku wraz z rozradowanymi fanami. (85%)

 

Vickie Guerrero office

W gabinecie General Manager Friday Night SmackDown widzimy Chavo i Vickie, którzy dywagują na temat sytuacji, która miała miejsce przed chwilą. Chavo wymyśla już obelgi pod adresem Reya i opowiada swojej przełożonej o tym, co cała Familia zrobi z Mysterio. Ich spokojną konwersację przerywa MVP, który jest tutaj w pewnej sprawie - otóż Matt Hardy nie ma jeszcze walki na Night of Champions, a biorąc pod uwagę, że ma cenny pas Stanów Zjednoczonych, MVP chce go odebrać. Po chwili namysłu Vickie uznała to za świetny pomysł, ale nie może nadużywać swojego stanowiska, w związku z tym dzisiaj MVP zmierzy się o miano pretendenta do pasa Matta, a jego przeciwnikiem będzie... Chavo Guerrero. (65%)

 

Singles Match

MARK HENRY vs. BATISTA

Starcie najsilniejszego człowieka na świecie (według WWE, a ja nie chcąc grzebać tego, postanowiłem kultywować Henia jako World's Strongest Mana) ze zwierzem nie zapowiadało się zbyt obiecująco, w związku z tym był to raczej zapychacz w karcie niż starcie, które miałoby prowadzić do feudu obu panów. Mimo wszystko tak naprawdę nie było to złe starcie, rzekłbym, całkiem ciekawe jak na opener - Batista demolował Henry'ego w narożniku, ten odpychał zwierza, ale po chwili Dave powracał i kontynuował dzieło. Przez publikę przeszło ciche "boring", dlatego do akcji wkroczył Mark Henry i najpierw cisnął Batistą po kolei w każdy narożnik, później wykonał na nim Body Slam, ale przy próbie Splasha Batista odskoczył i wykonał po chwili Spear, który zakończył ten pojedynek. (72%)

 

Gdy Animal celebrował zwycięstwo w ringu, niezauważenie w ringu znalazł się Great Khali (a biorąc pod uwagę jego gabaryty, musiał się naprawdę starać, by zostać niezauważonym) i powalił Batistę potężnym chopem w głowę, by za chwilę założyć Vice Grip, po którym Dave stracił przytomność.

 

Po przerwie reklamowej ponownie w ringu widzimy Great Khaliego, który czekał na swojego przeciwnika w dzisiejszym starciu. Zanim jednak dojdzie do konfrontacji, podniósł mikrofon i wypowiedział kilka słów w niezrozumiałym dla zwykłego śmiertelnika języku, ale na szczęście obecny był jego menedżer - Ranjin Singh, który przetłumaczył wypowiedź swojego zawodnika:

- The Great Khali powiedział, że ma dosyć wiecznego czekania na swoją szansę i zamierza wziąć sprawy w swoje ręce, nawet wtedy, jeśli musiałby po kolei zniszczyć każdego zawodnika w WWE. (74%)

 

Singles Match

THE GREAT KHALI vs. JIMMY WANG YANG

Tajemniczym przeciwnikiem olbrzyma z Indii był sympatyczny Jimmy Wang Yang. Khali mógł błyskawicznie zakończyć walkę, ponieważ od razu po zabiciu w gong wymierzył rywalowi swoje firmowe uderzenie w głowę, ale przechodząc do pinu po 2 uniósł barki Wanga Yanga, tylko po to, by wykonać Khali Bomb i stawiając olbrzymią nogę na klatce piersiowej wykończonego rywala, wygrał to nierówne starcie. (65%)

 

Ladies and Gentlemen, Please welcome my Guest at this time...

- United States champion, Matt Hardy. Matt, na Night of Champions będziesz bronił swój tytuł przeciwko zwycięzcy dzisiejszego meczu o miano pretendenta, w którym udział weźmie Chavo i MVP. Jak się czujesz?

- Jak się czuję? - Matt nieco ogłupiał, spoglądając dziwnym wzrokiem na Josha - a jak mam się czuć? Na tym to polega - zdobywasz pas, później go bronisz, następnie przegrywasz, walczysz o niego, zdobywasz i znowu bronisz i tak do początku. Jak mam się z tym czuć? Josh, czuję się jak mistrz kraju, w którym mieszkam i który kocham, tak się właśnie czuję. Ale powiedzieć ci co jeszcze czuję? Czuję to, że po Night of Champions ani Chavo ani MVP nie będzie mistrzem Stanów Zjednoczonych, ponieważ obronię swój tytuł, bez różnicy z kim miałbym walczyć.

Josh chyba dopiero w tym momencie zdał sobie sprawę z tego, jak głupie zadał pytanie, bo podrapał się po głowie i mglistym okiem spoglądał za oddalającym się U.S. championem. (79%)

 

Wideo pokazujące urywki najlepszym momentów na SmackDown. Poza tym zobaczyliśmy zapowiedź dzisiejszego show Cutting Edge, w którym gościem Rated R Superstara będzie... Rey Mysterio! Dojdzie do kolejnej konfrontacji meksykańskiego luchadora a oportunisty. Czy tym razem ktoś z nich wyrobi sobie przewagę przed PPV?

 

Number one contender's match

MVP vs. CHAVO GUERRERO

Stawka była naprawdę wysoka. Przy stole komentatorskim zasiadł obecny posiadacz tytułu mistrzowskiego, Matt Hardy. W pewnym momencie na rampie zameldowała się Vickie Guerrero, a wraz z nią Bam Neely, Zack Ryder i Curt Hawkins. Cała czwórka obserwowała to starcie, w którym karty rozdawał MVP, ale do momentu, kiedy Chavo zaatakował jego oczy i mógł przystąpić do ataku, popisując się m.in. serią suplexów, po którym za każdym razem otrzymywał 2 count. Sytuacja zmieniła się wtedy, gdy pod ringiem zameldował się Bam Neely i gdy sędzia nie widział, powalił prawym prostym Montela. Chavo dołożył DDT i wskoczył na narożnik, z którego wykonał Frog Splash i wygrywając walkę został pretendentem do pasa Stanów Zjednoczonych. (65%)

 

Radość Chavo trwała naprawdę krótko, bo szybko do ringu wskoczył Matt Hardy i rozpoczął się brawl, ale po chwili Hardy został sprowadzony do defensywy, ponieważ do starcia dołączył Bam Nelly, Curt Hawkins i Zack Ryder. Początkowo starszy z braci radził sobie przyzwoicie z trójką rywali, ale ostatecznie musiał uznać ich wyższość. Jednak po chwili przyszedł ktoś, kto zechciał go uratować, a był to... THE BIG SHOW! Największy atleta na świecie wjechał na ring niczym pociąg i już na starcie poczęstował potężnym Spearem Bama Neely'ego, który wyleciał poza ring, następnie wyniósł do góry Chavo i rzucił go na Bama, by na pożegnanie wykonać podwójny Chockeslam na Hawkinsie i Ryderze. Publika oszalała podziwiając dynamikę w działaniu Big Showa, a po chwili, przestraszonym głosem odezwała się General Manager SmackDown:

- Big Show... Big Show!! - wycharczała, jakby szukając odpowiednich słów - za to co zrobiłeś, powinieneś zostać zwolniony raz na zawsze! I do tego dojdzie, ale żeby nie było tak łatwo, w dzisiejszej walce zmierzysz się w 2 na 1 handicap matchu przeciwko Curtowi i Zackowi. Jeśli przegrasz, zostaniesz ZWOLNIONY!

Nie do końca wiadomo jaki był cel Vickie, ale Ryder i Hawkins wyglądali na przerażonych, z kolei The Big Show uniósł pięść do góry w geście triumfu, zabrzmiał jego theme song, a my idziemy na reklamy. (71%)

 

Po przerwie w ringu widzimy gotowego do walki Big Showa, z kolei praktycznie cała Familia (bez Edge'a, który przygotowywał się do starcia werbalnego z Reyem) naradzała się na rampie. Nie trwało to jednak długo, ponieważ już po chwili Hawkins i Ryder wciąż przestraszeni wolnym krokiem weszli na ring, a sędzia kazał zabić w gong.

 

2 on 1 handicap match

CURT HAWKINS & ZACK RYDER vs. THE BIG SHOW

W momencie, gdy Big Show ruszył na Rydera, od tylu zaatakował go Curt Hawkins i oficjalnie rozpoczęło się starcie. Curt wyszedł z założenia, że nie pozwalając Big Showowi wstać, jego szanse na przetrwanie znacznie wzrosną. I przynajmniej tak było do momentu, aż doszło do zmiany, ale gdy obaj ruszyli na przeciwnika, Big Show szybko wstał i w biegu powalił obu potężnym Clotheslinem. Seria Headbuttów, potężny chop w narożniku dla Zacka, z kolei Hawkins ląduje z głośnym łoskotem poza ringiem. Bycie w ringu 1 na 1 z Big Showem zawsze kończy się niefajnie, nie inaczej było i tym razem. Ryder widząc, że jego partner z tag teamu leży poza ringiem, próbował się odwrócić i dać dyla, lecz miał na tyle pecha, że odbił się od Big Showa, który wykonał Chockeslam, po czym potwierdzając jeszcze swą dominację wykonał duszenie, po którym Ryder błyskawicznie się poddał. Tym samym największy atleta na świecie, The Big Show pokonuje dwójkę przeciwników i przynajmniej na razie, pozostaje w niebieskim brandzie.

 

Po kolejnej dawce reklam przenieśliśmy się do gabinetu medycznego, w którym znajdowała się cała Familia - Bam Neely leżał na podłodze z tułowiem owiniętym bandażem, Chavo trzymał się za szczękę, z kolei zdecydowanie najgorzej wyglądali Curt i Zack, którzy leżeli nieruchomo pod ścianą, a jedyną oznaką życia były głośne jęki, jakie od czasu do czasu wydobywały się z ich ust. Całej tej sytuacji z zainteresowaniem przyglądała się Vickie Guerrero i Edge.

- Vickie, musimy porozmawiać - w głosie Edge'a dało odczuć się strach, jednak jego partnerka nie była chętna do rozmowy, mając na głowie inne problemy.

- The Big Show za to co zrobił, powinien zostać wyrzucony i chociaż wygrał swoją walkę, będę robić wszystko, by do tego doszło. Taki atak jest niedopuszczalny, muszę coś z tym zrobić.

- Vickie... - Edge ciągnął błagalnym głosem. - Musimy porozmawiać.

- Właśnie próbuję ci wyjaśnić, Edge - tym razem GM SmackDown zwróciła się do męża - nie mogę ciągle zajmować się jednym, zrozum to. Widzisz co tutaj się dzieje? Musisz radzić sobie sam, nie tym razem Edge. (83%)

 

CUTTING EDGE

W ringu stoją dwa krzesła, na macie leży ładny dywan, natomiast na samym środku, między krzesłami w gablocie znajduje się złoty pas - World Heavyweight Title. Jako pierwszy przy swoim theme na ring wchodzi nie kto inny, jak pierwszy pretendent do tego tytułu, The Rated R Superstar - Edge.

- Na samym początku SmackDown Rey Mysterio przerwał mi i nie zdążyłem powiedzieć wszystkiego, dlatego poprosiłem o możliwość przywrócenia Cutting Edge, by wyjaśnić wszystko do końca. Gościem, jak się domyślacie, będzie Rey, ale na razie on nie jest ważny, ważne jest to, co mam do zakomunikowania. Uczyniłbym to znacznie szybciej, gdyby nie właśnie ta mała, meksykańska gnida. Zaczynam mieć już go powoli dosyć. Ostrzegałem go już tyle razy, że SmackDown to jest moje show, pas wagi ciężkiej należy do mnie, on jest tylko dodatkiem, mającym z przodu to, co żółwie noszą na plecach. Na Night of Champions oficjalnie i bezapelacyjnie zakończę przygodę Reya Mysterio w World Wrestling Entertainment - głośny, przeraźliwy śmiech Edge'a ma przekonać wiernych fanów Reya, że na NoC Rated R Superstar naprawdę zrobi wszystko i nie zawaha się przed niczym, by zakończyć karierę mistrza 619 w WWE.

 

Na titantronie został wyświetlony specjalnie przygotowany materiał, w którym zawarte zostały najlepsze momenty w karierze Reya Mysterio - było to m.in. zdobycie pasów tag team z Batistą, wygrana w Royal Rumble i zdobycie pierwszego i jedynego jak na razie tytułu mistrza świata na WrestleManii 22. W samej końcówce zostało wyświetlone czarno-białe zdjęcie z wizerunkiem Reya i podpisem "2002-2008", co oczywiście się nie mogło spodobać fanom, którzy zdecydowanymi gwizdami przedstawili swoje zdanie w tej sprawie.

 

- Tak, to na pewno będzie wspaniały moment w mojej karierze, kiedy uwolnię całe WWE Universe z działania Reya Mysterio. Kiedy wasz mistrz 619 poczuje smak upokorzenia i bólu, jaki mu zadam, wtedy jego magia pryśnie, a wy przejrzycie w końcu na oczy i zobaczycie, że jego maska wcale nie jest taka magiczna i nie daje mu takiej mocy, że może wygrać z każdym. To ja, Edge, będę waszym najlepszym mistrzem, jakiego możecie sobie wyobrazić! A wiecie dlaczego jestem pewien, że Rey przegra? Ponieważ na Night of Champions zmierzę się z nim w...

 

BOOYAKA BOOYAKA 619!

 

- Chcesz skończyć moją przygodę w WWE, co Edge? Co się z tobą dzieje? Tydzień temu chcieliście zniszczyć moją przyjaźń między mną a Batistą, a teraz jesteś tak zawzięty, że chcesz mnie zniszczyć?

 

- Proszę cię, bez tych patetycznych tekstów, Rey. Rozmawiajmy o faktach, a te są następujące - jestem dwunastokrotnym mistrzem tag teamów, pięciokrotnym mistrzem Interkontynentalnym, zwycięzcą turnieju King of the Ring i dwukrotnym Mr. Money In The Bank. Na dokładkę jestem czterokrotnym mistrzem świata. Osiągnąłem to, czego tobie się nie udało i nigdy się nie uda, dlatego lepiej by było, gdybyś sam zrezygnował, bo dobrze o tym wiesz, że nie masz ze mną szans. Poddaj się Rey, albo nasza walka na Night of Champions zakończy się dla ciebie w szpitalu z połamanymi kończynami.

 

- Nie boję się ciebie. I wiesz co? Na NoC dam z siebie wszystko i zostanę drugi raz mistrzem świata, ale nie to będzie najważniejsze - najważniejsze jest to, że pokonam ciebie i zamknę cię raz na zawsze.

 

- Nie pokonasz mnie Rey, a wiesz dlaczego? Ponieważ na Night of Champions obaj zmierzymy się w Ladder Matchu. Tak, Rey, widzę te przerażenie w twoich oczach. Boisz się, że specjalista do walk z drabinami upokorzy gwiazdę z meksyku, high-flyera, wielkiego-małego Reya Mysterio.

 

- Twoje gadki stają się już nudne. W każdej chwili możesz spróbować wyeliminować mnie przed PPV właśnie teraz. Pytanie jest tylko jedno - czy masz wystarczającą odwagę?

 

Kwestionowanie odwagi Edge'a zadziałało na niego niczym płachta na byka, ponieważ zdjął kurtkę i szykował się do ataku, ale Rey okazał się szybszy i posłał The Rated R Superstara na linę, wykonał 619 i dołożył Splash! Tym sposobem właśnie Mysterio zazwyczaj kończy walki, ale na dzień dzisiejszy była to zaledwie próba demonstracji sił przed PPV. Rey pokazał, że nie zamierza przyglądać się zaledwie działaniom przeciwnika, tylko sam ruszył do ataku i dzięki temu wypracował sobie psychologiczną przewagę przed PPV. W momencie, gdy Edge kulił się w ringu, Mysterio wskoczył na narożnik i charakterystycznie oznajmił publiczności, że tytuł należeć będzie do niego! Publiczność szaleje, z głośników dobiega theme song Reya, Edge powoli się podnosi i z nienawiścią spogląda na Mysterio, z kolei Rey przybijając piątki fanom powoli udaje się za kulisy, natomiast Friday Night SmackDown schodzi z anteny. (88%)

 

Karta na Night of Champions - 29 czerwca 2008

 

Triple Threat Match for ECW Championship

Kane © vs. John Morrison vs. CM Punk

 

Ladder Match for World Heavyweight Championship

Edge vs Rey Mysterio

 

United States Championship Match

Matt Hardy © vs. Chavo Guerrero

Edytowane przez Menez

  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Jak zwykle solidna gala, czekam z niecierpliwością na następną. Szczerze mówiąc masz do tego rękę;)

  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Dzięki za komentarz :) I od razu mała uwaga - jeśli ktoś ma jakieś propozycje, w jaki sposób można polepszyć poziom diary, ewentualnie ktoś ma jakiś pomysł na feudy, czy jakikolwiek związany z tą karierą, niech się podzieli. Może ktoś ma lepszy pomysł, chętnie skorzystam

____________________________________________

 

Przed rozpoczęciem RAW telewidzowie mogli zobaczyć zapowiedź dzisiejszego odcinka - poznamy nowego General Managera, który będzie decydował o tym, co zobaczymy w poniedziałkowy wieczór. Poza tym poznamy również pretendentów do wszystkich pasów, jakie znajdują się na RAW, w tym tego najważniejszego - WWE championship.

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/5/5e/WWE-RAW-LOGO.png

 

Monday Night RAW

23 czerwca 2008

 

NO CHANGE IN HELL

Poniedziałkową galę otwiera chairman WWE - Mr. McMahon. Prezes pojawił się tutaj w bardzo ważnym celu, ponieważ już za tydzień odbędzie się Night of Champions, natomiast mistrzowie z RAW nie znają jeszcze swoich przeciwników. McMahon po zeszłotygodniowym zachowaniu zyskał sobie rzeszę antyfanów, którzy powitali go gromką porcją gwizdów - w ringu znalazły się również kubeczki i inne śmieci, jednak chairman był w wyjątkowo dobrym nastroju, którego nikt i nic nie mógł mu zepsuć.

- Piękna noc dzisiaj... Piękna noc na zmiany, które wywindują Monday Night RAW jeszcze bardziej w górę, dając największemu show w historii telewizji niepodważalną pozycję na rynku. Tak, w zeszłym tygodniu również było fajnie, zgadzacie się ze mną? (fani byli innego zdania, głośno gwiżdżąc) Zrobiliśmy sobie wspólnie wieczór prawdy, wyżaliliśmy się na wszystko i możemy wrócić do pracy. Dzisiaj RAW wkroczy w erę, której wam brakowało. Attitude przy tym będzie niczym - zapamiętajcie dobrze tę noc, ponieważ zostanie ona zapisana w historii telewizji jako największe wydarzenie na świecie. Obiecałem wam, że poznamy nowego generalnego menedżera, który przejmie kierowanie poniedziałkowym show. Zgodnie z obietnicą do tego dojdzie już właśnie teraz. Pragnę wam wszystkim przedstawić... Panie i panowie, przed wami najlepszy który jest, który był i który będzie po wsze czasy - nowy General Manager Monday Night RAW, Vincent Kennedy McMahon!

 

Jim Ross: CO?!

 

Jerry Lawler: CO?!

 

Kamerzysta: CO?!

 

Sprzątaczka: CO?!

 

- Tak, to prawda. Przez cały tydzień zastanawiałem się nad tym, kto jest na tyle zaufaną i odpowiedzialną osobą, by móc dobrze pokierować RAW. Wybór był niełatwy, ponieważ znałem tylko trzy takie osoby - Vince McMahon, Vince McMahon i Vince McMahon. Jak już wspomniałem przed tygodniem, przez te wszystkie lata robiłem dosłownie wszystko, abyście byli zadowoleni. Działałem wbrew sobie i swoim przekonaniom, ale wam jednak to nie wystarczało. Chcieliście coraz więcej i coraz więcej, ale czas najwyższy z tym skończyć! Od dzisiaj to ja, jako nowy GM RAW będę decydował o wszystkim. Wszelkie działania będą moje, moje i tylko moje! (głośny śmiech Vince'a, który tylko pobudza fanów: niektórzy z nich demonstracyjnie opuszczają halę, inni prześcigają się w szukaniu coraz to nowych wyzwisk pod adresem prezesa WWE) Ale oprócz tego jestem również chairmanem World Wrestling Entertainment i muszę patrzeć na całość. W związku z tym czas najwyższy, abyście poznali moją kolejną decyzję, która zmieni spojrzenie na całe WWE. Otóż pragnę poinformować, że już jutro odbędzie się ostatni epizod gali zwanej ECW. Tak, to prawda. Pewne rzeczy się kończą, jedne są mniej dochodowe, w związku z tym trzeba je zakończyć i skupić się na tym, co daje mi najwięcej przyjemności. (w tym momencie rozległo się gromkie "ECW! ECW!", które McMahon skwitował głośnym śmiechem) Naprawdę myślicie, że zmienię swoją decyzję tylko dlatego, że paru oszołomom się ona nie podoba? Będziecie mi dziękować za to, co zrobiłem. Czas zakończyć przygodę w WWE czarnej owcy, tygodniówki, która od samego początku była powodem staczania się w dół całego WWE. Mam gdzieś wasze zdanie, więc bądźcie tacy mili i się zamknijcie, ponieważ jeszcze nie skończyłem! Mam gdzieś historię ECW, wszystkich ECW Oryginal, a każdego, kto mi się sprzeciwi kopnę w tyłek i wyrzucę na zbity ryj...

 

W tym momencie publika eksplodowała, gdy z głośników zabrzmiał znany wszystkim starszym fanom theme song. Vince z przerażeniem powoli odwrócił się, fani ponownie rozpoczęli skandowanie "ECW! ECW!", a na rampie pojawił się ten gentleman:

 

http://i47.tinypic.com/vsct4y.jpg

 

Jerry Lawler: JR, czy to... czy to?! Nie mogę w to uwierzyć!

 

Jim Ross: Ja też nie! To Rob Van Dam, ECW Oryginal, były ECW i WWE champion!

 

Vince McMahon: nie, nie, nie. Nie wiem co tutaj robisz i kto ciebie tutaj w ogóle wpuścił, ale nawet twoje pojawienie się tutaj nie zmieni mojej decyzji, rozumiemy się? ECW przestaje istnieć, a wraz z nim wszystkie wspomnienia i tacy ludzie jak ty, Sabu czy Sandman. Nie chcę ciebie widzieć, dlatego opuść mój ring, mój budynek i moje imperium, za nim będą musieli wynieść cię lekarze!

 

RVD: nie jestem tutaj po to, by ciebie na cokolwiek namawiać, czy - nie daj Boże - na cokolwiek namawiać. Nie zamierzam kopać się z koniem, jeśli wiesz o co mi chodzi. Jestem tutaj po to, by wziąć sprawy w swoje ręce. Co tydzień oglądając RAW widziałem twoją uśmiechniętą buźkę i starego człowieka, który zarabia kasę na tych ludziach, którzy mimo wszystko chcą tutaj przychodzić i ciebie oglądać. Jakby tego było mało, wyrzucasz ich i obrażasz, chociaż sam wiesz, że bez nich byłbyś nikim.

 

Vince McMahon: licz się ze słowami... w każdej chwili mogę ciebie zwolnić!

 

RVD: Mam wrażenie, że możesz mieć problem ze zwolnieniem zawodnika, który u ciebie nie pracuje. Ale mogę ci dać taką możliwość. Czy publika zgromadzona w hali chce zobaczyć jak ROB... VAN... DAM wraca do ringu WWE? (odpowiedź w tym przypadku była oczywista - fani byli zdecydowanie za!)

 

Vince McMahon: za kogo do diabła się uważasz? Przychodzisz tu, do mojego imperium i chcesz pracy? Hmm, RVD w ringu WWE, tego chcesz? To wcale nie jest głupi pomysł! Rob Van Dam, jako nowy człowiek, który zapewni mi pieniądze. Bo jak widzisz, w tym biznesie liczy się kasa - jeśli ją masz, jesteś lepszy od pozostałych. Jednak z drugiej strony, nie mogę sobie pozwolić, byś osiągnął swój cel tak łatwo. Tak, chyba muszę skontaktować się z nowym General Managerem RAW - samym sobą. I już wiem co zrobię. Chcesz powrotu do WWE? Dam ci taką możliwość! Chcesz powrotu, masz to! Dzisiaj zmierzysz się w tym ringu z wybranym przeze mnie przeciwnikiem. Jeśli wygrasz, uzyskasz kolejną szansę na angaż w WWE. Jeśli przegrasz, zejdziesz mi z oczu raz na zawsze i nigdy więcej o tobie nie usłyszę. Jaka jest twoja decyzja, panie ROB... VAN... DAM? (w tym momencie Vince sparodiował taunt RVD, co również spotkało się z dezaprobatą fanów).

 

RVD: Nieważne z kim i gdzie, chętnie przyjmę wyzwanie i sprawię, że ten uśmieszek zejdzie w twojej twarzy - bez różnicy z kim mi przyjdzie walczyć.

 

Obaj panowie zmierzyli się wzrokiem i uścisnęli sobie dłonie. Publiczność była w ekstazie, skandując "RVD! ECW! RVD! ECW!". Czy Rob Van Dam wykorzysta swoją szansę i wygra z tajemniczym przeciwnikiem, którego wybierze mu sam nowy General Manager RAW - Mr. McMahon? (79%)

 

Number One Contender Match for Intercontinental Championship Match at Night of Champions

MR. KENNEDY vs. JEFF HARDY

Obaj zawodnicy dopiero przed chwilą dowiedzieli się, że zmierzą się w meczu o miano pierwszego pretendenta - taką wiadomość przed walką wygłosił Jim Ross, który odczytał jeden z kilku listów, jakie Mr. McMahon mu przekazał. Zadaniem JR'a będzie zapoznać publikę z ich treścią, ponieważ szef - jak głosił w/w list - jest zbyt zajęty, by tracić czas na przekonywanie tej bandy arogantów do swojej osoby. Przechodząc już do samego starcia, miejsce przy stole komentatorskim zajął Chris Jericho, którzy przez całe starcie narzekał, że przez obowiązek bronienia swojego pasa na Night of Champions, nie może zawalczyć o znacznie cenniejsze złoto.

 

W ringu działo się sporo, ale sęk w tym, że każdą ciekawszą wymianę ciosów następowała długa przerwa, w trakcie której zawodnicy łapali oddech. Publiczność nieco ożywiła akcja, gdy Hardy wskoczył na narożnik z zamiarem wykonania Whisper in the Wind, ale Mr. Kennedy (...Kennedy) wytrącił z równowagi młodszego z braci, przez co upadł z głośnym łoskotem o matę. Przypięcie było formalnością, gdyby nie to, że Hardy położył nogę na linie, co z pewnością uratowało go przed porażką. Kennedy nie tracił czasu i szybko wskoczył na narożnik z zamiarem wykonania Kenon Bomb, ale unik Jeffa i przeciwnik ląduje na macie! Teraz czas na odpowiedź ze strony Hardy'ego, który ściąga koszulkę i rzuca ją fanom, wskakuje na górę i mamy SWANTON BOMB! 1..2..3! Koniec, Jeff Hardy pokonuje Mr. Kennedy'ego i zostaje pretendentem do pasa Interkontynentalnego!

 

I'm the best in the world at what I do

 

Ladies and gentleman please welcome my Guest at this time...

- ...Intercontinental Champion, Chris Jericho. Chris, przed chwilą Jeff Hardy pokonał Mr. Kennedy'ego i wywalczył sobie przepustkę do walki o twój pas na Night of Champions...

 

- Nie ma to dla mnie różnicy - nieważne kto to będzie, wygram. Tylko przez kretyńskie zasady nie mogę walczyć o tytuł mistrza WWE, ale obiecuję, że najpierw obronię swój pas na Night of Champions, by na następnym PPV zdobyć drugi tytuł - dzięki temu stanę się najbardziej utytułowanym zawodnikiem w WWE.

 

- Chris, może zechciałbyś skomentować to, że Mr. McMahon został nowym General Managerem na RAW?

 

- Właściwie owszem, chciałbym - mam nadzieję, że Mr. McMahon wprowadzi nowe zasady, a jedną z nich będzie zatrudnienie nowego pracownika do przeprowadzania wywiadów, ponieważ ty zawsze zadajesz te najbardziej idiotyczne.

10 Divas Battle Royal for Womens Championship Match at Night of Champions

MICHELLE MCCOOL vs. JILLIAN HALL vs. LAYLA vs. MELINA vs. KELLY KELLY vs. CANDICE MICHELLE vs. BETH PHOENIX vs. MARYSE vs. MARIA vs. ASHLEY

 

Kolejność eliminacji:

#1 Melina (wyeliminowana przez Laylę)

#2 Layla (wyeliminowana przez Maryse)

#3 Maria (wyeliminowana przez Ashley)

#4 Maryse (wyeliminowana przez Kelly Kelly)

#5 Kelly Kelly (wyeliminowana przez Michelle McCool)

#6 Candice Michelle (wyeliminowana przez Ashley)

#7 Jillian Hall (wyeliminowana przez Beth Phoenix)

#8 Ashley (wyeliminowana przez Michelle McCool)

#9 Michelle McCool (wyeliminowana przez Beth Phoenix)

 

* Zwyciężczynią i pretendentką do pasa kobiet na Night of Champions została Beth Phoenix. (49%)

 

IT'S TIME TO PLAY THE GAME

Do rozgrzewającego się w szatni Triple H'a podchodzi nie kto inny, jak wszechobecny dzisiaj Vince McMahon. Triple H jednak sobie nie przeszkadzał, przez co Vince musiał kilka razy chrząknąć znacząco, by Hunter zwrócił uwagę na swojego towarzysza.

- Piękna noc dzisiaj, prawda? - Vince rozpoczął rozmowę w swoim stylu. - Ale piękna noc jest niczym przy nocy zwycięzców, a to już w tę niedzielę. Jak zapewne zauważyłeś, zostałem nowym General Managerem RAW. I wiesz co? Mógłbym wykorzystać to, jak ty i Michaels przez tyle lat uprzykrzaliście życie mi i mojej rodzinie. Mógłbym zrobić z wami to samo, co z Austinem, który przez tyle lat podnosił rękę na swojego stwórcę, ale jego już tutaj nie ma. W związku z tym mógłbym zabookować ci na Night of Champions starcie, którego byś nie przetrwał. Ale czy chcę to zrobić? Spójrz na to z tej strony - życie to biznes, biznes to pieniądze. Czy zaryzykowałbym pozbycie się jednego z najbardziej dochodowych ludzi dla wyrównania rachunków?

- Czego ty tak właściwie chcesz?

- Chcę ci zakomunikować, że teraz twoje życie może się znacząco zmienić. W życiu trzeba umieć podejmować decyzje i ty właśnie przed takim wyborem stoisz. Musisz wiedzieć, że w dzisiejszym Main Evencie RAW odbędzie się Triple Threat Match, a zwycięzca zmierzy się z tobą na PPV o pas WWE. Ciekaw jesteś kto to będzie? - zapytał i nie czekając na odpowiedź wyjaśnił - John Cena, Umaga i twój bardzo dobry przyjaciel, jeszcze za czasów Evolution - Randy Orton. Pamiętaj Triple H, możesz podjąć decyzję i sam wybrać, co będzie dla ciebie lepsze. Czas zagrać w grę. (90%)

 

Po przerwie w ringu znajduje się Rob Van Dam, który już za chwilę zmierzy się z wybranym przez Mr. McMahona przeciwnikiem - jeśli RVD wygra, wtedy zrobi duży krok, by znaleźć się ponownie w WWE. Jeśli jednak przegra, odejdzie w niesławie i już nigdy więcej się tutaj nie pojawi. Kto jest jego przeciwnikiem?

 

Singles Match

ROB VAN DAM vs. BIG DADDY V

Odpowiedź poznaliśmy, ale czy chciałby ją poznać RVD? Pan McMahon najwyraźniej bardzo nie chciał widzieć oryginalnego zawodnika ECW, bowiem wyznaczył mu naprawdę ciężki orzech do zgryzienia - i w tym przypadku można mówić o dosłowności tego stwierdzenia. Walczący o kontrakt z federacją zawodnik miał jeden atut z pewnością - mianowicie była nią szybkość. Korzystał z niej, wymierzając serię szybkich kopnięć, ale trwało to tylko chwilę, ponieważ Big Daddy V szybko wyniósł Van Dama w powietrze i wykonał bardzo ładny Samoan Drop, po czym chciał dołożyć elbow, ale RVD wyczuł zagrożenie i szybko odskoczył. Korzystając ze sporych problemów z podniesieniem się olbrzyma, Rob wskoczył na narożnik i po chwili Big Daddy V zaliczył bliski kontakt z jego butem, ale to wciąż było za mało, by obalić potężnego oponenta.

 

Jim Ross: mam informację od Mr. McMahona - w przypadku wygranej RVD, nie otrzyma on jeszcze kontraktu, będzie musiał na niego sobie zapracować dalszymi występami.

 

Jerry Lawler: cwaniaczek z niego, cwaniaczek.

 

Jim Ross: zastanawia mnie, co Mr. McMahon planuje. Przecież taki zawodnik jak RVD byłby wielkim wzmocnieniem dla WWE, nie wiem co ma na celu te testowanie go.

 

Jerry Lawler: nie łapiesz tego, JR?

 

Jim Ross: ...

 

Jerry Lawler: Mr. McMahon po prostu nie chce go w swoim imperium, przez co próbuje różnych sztuczek. Jednak jeśli on coś chce, zawsze to osiąga. Nie wydaje mi się, by Rob Van Dam dał radę staremu wydze, jakim z pewnością jest chairman WWE.

 

Ciekawa wymiana spostrzeżeń między komentatorami, a my wracamy do ringu. W końcu RVD po wykonaniu kolejnego kopniaka z pół obrotu powala rywala na matę. By nie tracić czasu wskakuje na falę i wykonuje Rolling Thunder, ale teraz czas na najważniejsze! Spojrzenie w kierunku publiczności i naelektryzowany RVD wskakuje na narożnik. Czas na ROB... VAN... DAM i mamy Five Star Frog Splash! 1...2...3! RVD wygrywa swoją walkę i znacznie przybliża się do otrzymania kontraktu z WWE!

 

Jerry Lawler: ładne zwycięstwo, nie sądzisz JR?

 

Jim Ross: z pewnością, nie łatwo jest pokonać kogoś, kto jest kilkukrotnie większy od ciebie. RVD zrobił naprawdę milowy krok.

 

if you really want you can suck the balls so beware, because Shawn Michaels is never surrender

Po przerwie reklamowej w ringu znajduje się nie kto inny jak Shawn Michaels - żywa legenda tego biznesu, największa gwiazda w historii WWF/WWE. HBK pojawił się tutaj po to, aby wyrazić swoją opinię na temat zeszłotygodniowego zachowania JBL'a. Na titantronie został wyświetlony filmik, na którym przedstawione został atak JBL'a na Shawna, kiedy ten zajęty był chowaniem walizek do bagażnika. Teraz czas wyjaśnić sobie to wszystko w ringu, jak mężczyźni.

- W zeszłym tygodniu skończył się wizerunek Shawna Michaelsa - popierdółki, którego każdy bił i każdy promował się na jego plecach. Przez kilkanaście swojej kariery robiłem wszystko, by fani widząc moje walki nie żałowali, że wydali pieniądze na bilety. Zostałem mistrzem WWF i było to najpiękniejsze, co wydarzyło się w moim życiu. Jednak szybko to minęło, a teraz stoję tutaj w ringu i jestem ofiarą - ofiarą, nad którą co tydzień znęca się każdy i każdy promuje siebie moim nazwiskiem. JBL, to, co zrobiłeś w zeszłym tygodniu zostanie sowicie wynagrodzone, dlatego pofatyguj tutaj swoje tłuste cztery litery, ponieważ mam zamiar ci coś zakomunikować.

 

Po kilkunastu sekundach zabrzmiało charakterystyczne muczenie krów, a do ringu powoli zmierzał ubrany w nienaganny garnitur i kowbojski kapelusz John Bradshaw Layfield. Nieco niepewnie, ale jednak przeszedł przez drugą liną i znalazł się twarzą w twarz z osobą, którą tydzień wcześniej zaatakował.

- Jeśli myślisz, Shawn - zaczął, przyglądając się w oczy Michalesowi - że musiałem się wybijać na twoim nazwisku, jesteś w błędzie. Jestem wystarczająco znanym zawodnikiem, by każdy wiedział, kto tydzień temu ciebie zniszczył. Jestem lepszym zawodnikiem i przyszłym Hall of Famerem, ty Shawn... Może i jesteś niezły, ale nigdy nie będziesz lepszy ode mnie. Przez całe swoje życie jechałeś na farcie i korzystałeś z pomocy przyjaciół, Shawn. Ja tego nigdy nie robiłem i nigdy tego nie potrzebowałem (potężny, ogłuszający heat publiki, przez który JBL musiał odczekać chwilę, ponieważ każde jego słowo grzęzło w tym tumulcie). Tak jak wspomniałem jestem lepszy od ciebie i mogę ci to udowodnić w każdej chwili, choćby tu i te...

 

Nie zdołał dokończyć zdania, ponieważ został natychmiast powalony superkickiem! Shawn jak obiecał, tak zrobił i nie czekał na cios przeciwnika, tylko sam wymierzył Sweet Chin Music, po którym JBL odpłynął do krainy Nibylandii. Po chwili padło parę niecenzuralnych słów z ust Shawna, po których zabrzmiał jego theme song, a on powoli opuścił ring i udał się za kulisy, pozostawiając nieprzytomnego JBL'a leżącego w ringu. (88%)

 

Triple Threat Match for number one contender to WWE Championship Match at Night of Champions

JOHN CENA vs. UMAGA vs. RANDY ORTON

Przed rozpoczęciem walki, gdy szykował się nam tak naprawdę 2 on 1 handicap na Cenę, John sprytnie wyskoczył z ringu, dając możliwość rozpoczęcia walki pomiędzy Ortonem a Umagą. Samoańskiemu buldożerowi tego nie trzeba było powtarzać, gdyż od razu powalił przeciwnika mocnym kopniakiem, aż Randy znalazł się poza ringiem, ale po chwili został wrzucony z powrotem przez Cenę. Wyglądało to przez moment komicznie, gdy Umaga wyrzucał Ortona z ringu, Cena ponownie go wrzucał i tak od początku. Sytuacja zmieniła się w momencie, gdy Randy miał już najzwyczajniej dosyć i wyturlał się z drugiej strony ringu, co wykorzystał Cena i wskoczył do kryształowego pierścienia i rozpoczął od ataku na Umagę.

 

Dopiero w końcówce sytuacja się wyrównała, gdy Orton powalił Umagę Dropkickiem i szykował się na RKO na Cenę, ale ten odepchnął go i przygotował się na FU, ale Randy złapał się lin, co uniemożliwiło poprawne wykonanie akcji. Do gry dołączył Umaga i zrzucił Ortona z barków Ceny, tylko po to, by powalić na matę Johna swoim Samoan Spike, ale pin przerwał Orton i po chwili pozbył się Umagi z ringu, gdy ten niczym rozjuszony byk rzucił się na niego. Ten moment był idealny dla Randy'ego i wykorzystał go w stu procentach - wyczekał aż Cena wstanie, po czym wykonał na nim poprawnie RKO i odliczył go do trzech, zostając pretendentem do tytułu Triple H'a. Cena nie miał szans wyjść z opresji po dwóch akcjach kończących, a Umaga był zbyt daleko, by przerwać liczenie. Randy świętował zwycięstwo, a Monday Night RAW zeszło z anteny. (71%)

 

____________________________________________________________________________________________

 

Karta na Night of Champions - 29 czerwca 2008

 

Triple Threat Match for ECW Championship

Kane © vs. John Morrison vs. CM Punk

 

Ladder Match for World Heavyweight Championship

Edge vs Rey Mysterio

 

WWE Championship Match

Triple H © vs. Randy Orton

 

United States Championship Match

Matt Hardy © vs. Chavo Guerrero

 

Intercontinental Championship Match

Chris Jericho © vs. Jeff Hardy

 

Women's Championship Match

Mickie James © vs. Beth Phoenix

Edytowane przez Menez

  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Rob...Van..Dam!! :D Ten feud na linii RVD - McMahon bardzo dobrze się zapowiada, już myślałem, że nowy GM RAW tak samo jak w rzeczywistości Hitman a tu zonk i McMahon zostaje nowym general managerem RAW. Ten odcinek podobał mi się o wiele bardziej od poprzedniego, tak trzymaj i czekam na kolejny odcinek ;)
  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

http://image3.examiner.com/images/blog/EXID1734/images/ecw-logo.jpg

Tuesday Night ECW

24 czerwca 2008

 

Show must go on!

Ostatnie ECW otwierają wszyscy zawodnicy z rosteru. Znajduje się również Kane, który mimo, że oficjalnie nie znajduje się w kadrze brandu, to jednak jest mistrzem. Cała grupa znajduje się w ringu, a po chwili dołącza do nich Teddy Long. Nowy General Manager, który jednak nie miał zbyt wiele czasu na pokazanie swoich umiejętności, podziękował wszystkim zawodnikom, którzy dawali z siebie wszystko i zapewniali atrakcje we wtorkowe wieczory. Teddy poinformował, że chociaż ECW przechodzi do historii, to jednak WWE trwa nadal i gwiazdy ECW mogą znaleźć sobie pracę czy to na SmackDown czy to na RAW. Dodał również, że na Night of Champions trzech zawodników - obecny mistrz, Kane, CM Punk oraz John Morrison staną przed szansą, by na stałe zapisać się w historii ECW jako ostatni mistrz tego brandu. W końcowym etapie swojego wywodu Teddy podziękował również tym, którzy dbali o to, by wszystko wyglądało idealnie ze strony technicznej. Nie zapomniał również o komentatorach, kamerzystach i sprzątaczkach. Na zakończenie powiedział również "dziękuję" do szefostwa WWE, które dało mu szansę na krótkie, bo krótkie, ale kierowanie Extreme Championship Wrestling. Już na zakończenie Long poinformował, że zgodnie z zeszłotygodniowymi ustaleniami, dzisiaj Matt Striker zmierzy się w ECW championem - Kane'm. Teddy poradził Strikerowi, by się dobrze przygotował, ponieważ ich mecz zaczyna się za chwilę! (79%)

 

Singles non-title match

Kane vs. Matt Striker

Już po zabiciu w gong Striker realnie ocenił swoje szanse na zwycięstwo i spoglądając na Kane'a zdecydował opuścić ring. Przy kolejnej próbie niepostrzeżenie wkroczenia do kryształowego pierścienia, gdy ponownie Kane mu to uniemożliwił, Striker machnął ręką i zamierzał wycofać się za kulisy, jednak Kane szybko go dogonił i wymierzając firmowy prawy podbródkowy powalił go na matę, by następnie szybko wrzucić do ringu i, gdy odczekał na podniesienie się przeciwnika, wymierzył Mattowi potężny Chockeslam i to by było na tyle. Przekonujące zwycięstwo Wielkiej Czerwonej Maszyny z pewnością dało wiele do myślenia jego przeciwnikom na Night of Champions. (74%)

 

We are the people of ECW and we're ready to fight with anyone

Za kulisami znajduje się Tommy Dreamer i Stevie Richards. Zapytani przez Josha Matthewsa na temat decyzji o usunięciu ECW, Tommy odpowiedział, że nie ma zamiaru ukrywać, że jest to dla niego ogromny cios i nie wie, co się stanie jutro. Wie tylko tyle, że dzisiaj on i Stevie Richards staną przed szansą, by odnieść zwycięstwo w ostatnim odcinku ECW, a ich przeciwnikami będą Big Daddy V oraz Elijah Burke. Stevie zastanawiał się, czy Big Daddy V jadł kolację, ponieważ zamierzają dzisiaj wepchnąć głowę Burke'a w jego ogromny tyłek w taki sposób, że wyjdzie mu przez tą śmierdzącą gębę. Richards i Dreamer są ludźmi ECW i godnie pożegnają się z fanami krainy extreme'u. (65%)

 

Tag Team Match

Elijah Burke & Big Daddy V vs. Tommy Dreamer & Stevie Richards

Niezbyt długa walka, w której było sporo zamieszania. W końcówce, kiedy to Burke chciał zmienić się z Big Daddy V, ten został wyrzucony z ringu wspólnymi siłami przez dwójkę przeciwników i w efekcie zrobiło się 2 na 1. Najpierw Tommy, później Stevie solidarnie wykonali po DDT na Elijahu, a następnie Dreamer, który był legalnym zawodnikiem w ringu, z łatwością przypiął przeciwnika do trzech i ostatecznie zapewnił swojej drużynie wygraną. Po walce panowie podziękowali sobie za zwycięstwo przyjacielskim uściskiem i przybijając piątki fanom udali się za kulisy. (70%)

 

Singles Match

Kofi Kingston vs. Shelton Benjamin

Starcie dwóch czarnoskórych zapaśników było walką wieczoru. Bardzo przyzwoita walka, pełna różnorodnych technicznych akcji i rozmaitych dźwigni, w wykonaniu to jednego, to drugiego wrestlera. W pewnym momencie przewaga była po stronie Sheltona, który wymierzył bardzo efektowny Belly to belly suplex z trzeciej liny, by do tego dołożyć trzy German suplexy, ale za każdym razem Kofi zdołał przerywać liczenie. Kingston zdołał przerwać dominację rywala, gdy przy próbie szarży ze strony Benjamina kopnął go w głowę i szybko wskoczył na narożnik, by dołożyć Crossbody. Następnie seria Kingstona - dwa powalenia na matę i Boom drop, ale ponownie 2 count. Kolejna szarża, tym razem w wykonaniu Kofiego, ale Paydirt!! Z zaskoczenia Shelton wykonuje swoją akcję firmową, przez co pinfall jest już pewny. Zbiera się jednak do pinu bardzo powoli, z grymasem bólu. Wreszcie liczenie, 1... 2..., Kofi kick out! Shelton nie może w to uwierzyć, rusza z pretensjami na arbitra, ale przecież ten nie jest niczemu winny! Benjamin powraca do przeciwnika, ale mamy small package od Kingstona 1... 2... 3...! Koniec, Kofi Kingston wygrywa walkę!! (75%)

 

Kiedy Kofi celebrował zwycięstwo w narożniku, w ringu zameldował się John Morrison i Miz, którzy najpierw wykopali Sheltona, by po chwili zająć się Kofim. Kingston nadział się m.in. na neckbreaker od Miza i The Moonlight Drive od Morrisona. Jednak na pomoc Kofiemu przybył CM Punk! Pretendent do pasa powalił high kickiem Miza i zamierzał wykonać stojącemu przy narożniku Morrisonowi high knee, jednak ten odskoczył i Punk uderzył w narożnik, by po chwili nadziać się na Starship Pain od Morrisona! Mistrzowie tag teamów znęcali się nad Kofim i Punkiem, jednak na ratunek przyszedł im KANE! Wielka czerwona maszyna poczęstowała podwójnym Chockeslamem Miza z Morrisonem. Szybko do siebie doszedł CM Punk, ale nadział się na Tombstone od Kane'a!! Z narożników buchnęły płomienie, zabrzmiał theme song Kane'a, a ostatni epizod ECW schodzi z anteny. (73%)

Edytowane przez Menez

  • Posty:  189
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.06.2010
  • Status:  Offline

Ostatni odcinek ECW, podobnie jak u mnie tylko ja w swoich diary zrobiłem to bez zapowiedzi itd. Bardzo fajne te ECW tylko strasznie krótka jest ta walka Burke i Big Daddy vs Tommy Dreamer i Richards. Fajne diary, zapraszam do mnie :)
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 74 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 997 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 691 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 551 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 874 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • rtjftdjtf
      Na 99% Stone Cold i Ric Flair odegrają jakąś rolę w tej walce albo przynajmniej jeden z nich i wiem, że to brzmi jak jakiś fantasy booking ale sami niedawno w wywiadach i wpisach to teasowali i ich pojawienie ma jakiś tam sens w tym wszystkim. No i jeszcze sam The Rock musi być w to wszystko jakoś zamieszany na samej WrestleManii bo od czasu Elimination Chamber ślad po nim zaginął.  No ale zobaczymy co z tego będzie i w ogóle dziwne też to jest, że nie ma w tej walce żadnej stypulacji, chociaż z drugiej strony jakby dodali jakieś No Disqualification to by automatycznie zaspojlerowali, że będzie jakaś ingerencja.
    • CzaQ
      Ja tam do niej coś mam.      Wzwód  
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Main Event #653 Data: 31.03.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: London, England, UK Arena: The O2 Format: Taped Data emisji: 03.04.2025 Platforma: Peacock Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • KPWrestling
      Zapraszamy na Wrestlingowy obóz letni KPW 2025! Zwiastun wrestlingowego obozu letniego organizowanego przez federację KPW. Gdynia, 14-27 lipca 2025Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • KPWrestling
×
×
  • Dodaj nową pozycję...