Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Moosin: Sylvia vs. Pudzianowski - WYNIKI NA ŻYWO


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2009
  • Status:  Offline

Moosin: Sylvia vs. Pudzianowski

 

http://hyy.pl/images/77moosin.jpg

 

Main Card:

 

Tim Sylvia pok. Mariusza Pudzianowskiego przez poddanie (uderzenia w parterze) – rd 2 (1:43)

Travis Wiuff pok. Josha Barnesa przez KO (ciosy sierpowe) – rd 1

Rafael Natal pok. Travisa Luttera przez TKO (uderzenia w parterze) – rd 1 (4:12)

Mike Campbell pok. Yvesa Edwardsa przez jednogłośną decyzję (3x 29-28)

Roxy Modafferi pok. Tarę LaRosę przez niejednogłośną decyzję (30-27; 29-28; 28-29)

Łukasz Jurkowski pok. Ho Jin Kima przez KO (łokcie w stójce) – rd 1

 

Preliminary card:

 

Forrest Petz pok. Ralpha Johnsona przez jednogłośną decyzję (30-27; 2x 29-28)

Matt Lee pok. Bretta Oteriego przez TKO (uderzenia w parterze) – rd 2 (1:46)

Anthony Lapsley pok. Freda Belletona przez poddanie (balacha na kolano) – rd 1 (0:59)

Stipe Miocic pok. Paula Barry’ego przez TKO (uderzenia w parterze) – rd 2 (1:32)

Edytowane przez Longer
  • Odpowiedzi 38
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    9

  • nasjazz

    3

  • SaigeY

    3

  • Menez

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 272
  • Reputacja:   288
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cóż, walka Mariusza pokazała, że tak naprawdę to na chwilę obecną nie ma on co szukać w świecie poważniejszych walk MMA. Z jednej strony - i tak mi zaimponował, że chociaż wytrzymał jedną rundę z tak doświadczonym rywalem (choć to raczej "zasługa" Sylvii, który przygotował fatalną formę i nie potrafił zejść z wagi do obiecywanych 130 kg), z drugiej - nie pokazał absolutnie nic. Zero umiejętności zrobienia czegokolwiek w klinczu (strasznie go tam Sylvia demolował kolanami), nadal wyprowadza low kicki nie trzymając gardy, z głową odchyloną do tyłu a brodą do przodu (co kilka razy mocno skontrował Tim prostymi i Pudzianowi odeszła chęć na niskie kopnięcia, skoro przeciwnik nie potrafi się w nie "bawić" tak jak Najman :twisted:) a widok Tima "mistrza grapplingu" Sylvii kręcącego Pudzianem w parterze (przejście do bocznej, płynne przejście do pozycji północ-południe, ponowna boczna tylko z drugiej strony i przyblokowanie rąk przeciwnika pod G&P) będzie mnie prześladował przez długi czas (normalnie trauma).

Poza tym - kiedy ostatnio widzieliśmy żeby zawodnik klepał po strikes'ach? Jeżeli ktoś ma serce do walki, to łapiąc uderzenia w parterze próbuje się jakoś ze złej pozycji wydostać (polecam walkę Mańkowskiego z Abramiukiem z ostatniego Iron Fista - to się nazywa mieć serducho do walki! http://www.mmarocks.pl/2010/05/18/iron-fist-2-abramiuk-vs-mankowski/), a jeżeli za dużo łapie czystych strikes'ów - sędzia przerywa starcie. Mariusz klepiąc po średnio zabójczym G&P, jawnie pokazał, że ma na razie dosyć tego całego MMA :D

Przykre jest to, że Pudzianowski wypadł tak słabo przy tak kiepsko przygotowanym Timie (to, że przegra - było wiadome, ale mógł chociaż zostawić po sobie lepsze wrażenie a tak - Sylvia tylko potwierdził wszystko to co gadał w trash talkach, że jest w każdej płaszczyźnie lepszy od Pudziana), który był wolny, otłuszczony i po pierwszej rundzie dyszał bardziej niż Pudzian. Poza tym - kto by przypuszczał, że Tim wygra przez poddanie? :twisted:

Cóż, tym razem nasz Dominator dość tanio sprzedał skórę :twisted:, dobrze, że przynajmniej Juras pokazał klasę :wink:'

 

  longer napisał(a):
Moosin: Sylvia vs. Pudzianowski - WYNIKI NA ŻYWO

 

Ja tu widzę tylko kartę. Wyników brak. Jeżeli już zakładasz taki temat i się sam w nim nie wypowiadasz, to fajnie by było jakbyś chociaż podał te "wyniki", o których mowa w temacie :D

 

Wyniki wyglądały następująco:

 

Walka wieczoru:

 

Open.: Tim Sylvia pok. Mariusza Pudzianowskiego przez poddanie (uderzenia w parterze), 1:43 runda 2

 

Główna karta:

 

265 lbs.: Travis Wiuff pok. Josha Barnesa przez TKO (uderzenia), 0:34 runda 1

185 lbs.: Rafael Natal pok. Travisa Luttera przez TKO (uderzenia w parterze), 4:12 runda 1

155 lbs.: Mike Campbell pok. Yves’a Edwardsa przez jednogłośną decyzję, 3 x 29-28

130 lbs.: Roxanne Modafferi pok. Tarę Larosę przez niejednogłośną decyzję, 30-27; 29-28; 28-29

230 lbs.: Łukasz Jurkowski pok. Ho Jin Kima przez KO (łokcie i uderzenia w stójce), 2:22 runda 1

 

Pozostałe:

 

170 lbs.: Forrest Petz pok. Ralpha Johnsona przez jednogłośną decyzję, 30-27; 29-28; 29-28

175 lbs.: Matt Lee pok. Bretta Oteri przez TKO (uderzenia), 1:46 runda 2

185 lbs.: Anthony Lapsley pok. Frederica Belletona przez poddanie (balacha na kolano), 0:59 runda 1

265 lbs.: Stipe Miocic pok. Paula Barry`ego przez TKO (uderzenia), 1:32 runda 2

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

Pamiętam jak przy okazji gali DDW z Przemk0 i Streetovsem weszliśmy na temat Pudziana i MMA. W sumie nikt z nas nie typował naszego strongmena jako zwycięzcę tego pojedynku (ja to już w ogóle nie potrafiłem jakoś rozsądniej tego uzasadnić, widziałem kiedyś Sylvię na plakacie UFC i ogólnie wiem, że się napieprza po pysku z innymi ;) ) tak Street bardzo ładnie wypunktował braki Pudziana i przewidział, że gdy przyjdzie czas na fightera z wyższej półki Mariusz padnie jak kawka.

 

Trochu dziwi mnie fakt, że ludzie którzy zabookowali takiego przeciwnika dla Pudziana, nie szukali mu leszcza typu Najman (no, może deczko lepszego). Przecież średnio rozgarnięty fan MMA, nie wspominając o trenerach widzą, że Pudzian oprócz brutalnej siły nie pokazuje nic więcej. Tak więc dlaczego już w trzeciej walce walczył z Sylvią? Przecież Pudzian to były strongmen i obecny celebryta w jednej osobie, a brylującym fighterem był lejąc drechów pod dyskoteką. Czy on na powaznie chce walczyć w MMA? Bez jaj. Zawsze myślałem, że stara się tylko o łatkę "fightera" i tym samym nigdy nie wkraczać na poważnie do tej rzeźni. Sporadyczne walki i przeciwnikami z niższej półki to chyba najlepsze wyjście dla Pudziana, bo prawdziwym fighterem z krwi i kości to on nigdy nie będzie.

4143166924a5dc43430e70.jpg


  • Posty:  2 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2007
  • Status:  Offline

Pudzianowski zaprezentował się dokładnie tak jak myślałem. Wyszedł na ring bez żadnej strategii, trudno nawet powiedzieć to czego w ogóle dążył. Na początku jak zawsze pochodził po ringu machając kilka razy nerwowo łapką jak to ma w zwyczaju, sprzedał trzy low kicki i zaliczył ładne obalenie, którego nie umiał wykorzystać. I nie rozumiem po co nadal dążył do klinczowania i obalenie, skoro wiedział, że kosztuje to go w chuj dużo sił a nie przynosi żadnych korzyści. Już o tym w jak bezlitosny sposób wykorzystywał to Sylvia nie warto nawet wspominać. Co jest lekkim paradoksem, bo naprawdę po tym jak zobaczyłem Tima jego tempo poruszania, wyprowadzania ciosów i to jak zdyszany wracał do narożnika po 1 stosunkowo biernej rundzie myślę, że żaden ciężki z UFC nie miałby z nim problemu. Innymi słowy - trafił swój na swego. Gdyby Pudzian nie miał tak fatalnej kondycji mógłby spokojnie o zwycięstwo powalczyć, a tak - pokazał tylko, że ma stosunkowo mocną szczękę i mimo, że nienawidzi przegrywać to nawet nie potrafi robić tego z godnością, a na to składały się dwa czynniki. Pierwszy to klepanie po strasznie miernym g&p, które nigdy nie powinno mieć miejsca. Druga kwestia to zachowanie po walce, bardzo nieprofesjonalne z marketingowego punktu widzenia. Pudzian przegrał na własne życzenie więc do kogo pretensje?
Nie płakałem po CM Punku

18909757064dbdb1458cbe1.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wszyscy sie tego spodziewalismy, ale sporo osob bedzie pewnie zalowac, ze nasz Dominator tak polegl. Sylvia w obecnej formie nie jest kims nie do pokoniania, a wyglada i porusza sie jak duzy mis. Pudzian pokazal brak jakiegokolwiek pomyslu na walke i nie bylo sensu dostawac po glowie to sie poddal. Minimum pol roczna przerwa i rozpoczecie od zera wskazane dla Mariusza. Nie ma co sie pchac w MMA bo do kariery sporo brakuje. Zawodnik ze sredniej polki by go pokonal ... to teraz o tyle dobrze, ze przynajmniej przegral z wielkim nazwiskiem i ma wymowke. (Jak na poczatku Pudzian nim rzucil to sie przyznam, ze mignela mi nadzieja na sukces)

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2009
  • Status:  Offline

Od samego początku byłem przekonany, że Pudzian nie będzie miał szans niczego zrobić w tej walce i tak się stało. Jak napisał nasjazz, nasz rodak niczego nie pokazał i wciąż mogliśmy zobaczyć jak licho jest jest z jego kondycją. Na początku walki byłem nieco zdziwiony, ponieważ dosyć odważnie rozpoczął Mariusz, ale to i tak nic. Po obaleniu Sylvi do parteru, myślał, że już go ma, a tu się okazuje, iż Tim od razu wstał i przeszedł do ofensywy. Cieszy mnie to, że w końcu Pudzian dostał łomot, bo za wiele sobie chyba wyobrażał. Co do Sylvi, to również nie pokazał się z najlepszej strony, ale na Mariusza to i tak wystarczająco. Ogólnie walka bardzo słaba, jedynie poddanie się Pudzianowskiego mnie trochę rozśmieszyło, gdyż po walce stwierdził, że poddał się, ponieważ i tak już niczego nie mógł zrobić. Na jego miejscu bym się nie poddawał, gdyż Amerykanin mógł dostać skurczy czy nadwyrężyć jakiś mięsień i wtedy byłaby szansa na wygraną. :twisted:

 

Oto walka:

http://www.youtube.com/watch?v=wMPRey_-Btg&feature=player_embedded

 

Z dobrej strony pokazał się Juras, który nie tak dawno jeszcze miał kontuzję. Świetnie sobie poradził z Ho Jin Kimem, ponieważ wyszedł z parteru i pokazał Kimowi swoje, polskie łokcie. Brawo!!!


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

A jak wam się podobał hymn ? Haha, dobrze, że chociaż Krystian go nie śpiewał, bo mogło być gorzej, ale to porażka, nie wiem skąd oni wzięli tą babke...

 

Juras bardzo dobrze się pokazał, trochę się obawiałem bo był trochę otłuszczony, ale jak widać nie przełożyło się to na jego formę. Bardzo ładnie uciekł z parteru i ładnie wykończył Koreańczyka, dwa łokcie w stójce i dokończenie w parterze ! Brawo

 

Najciekawsza walka na gali to zdecydowanie walka pań. Prowadzona w szybkim tempie i bardzo wyrównana, emocje były do końca, bo bałem się, że Tara może wykorzystać swoją siłę i wygrać z Roxy przed czasem, ale jednak Roxy dała rade i dobrze, bo za nią trzymałem, bo jakoś tak twarz i w ogóle postura Tary mi nie odpowiadała :???: (nie mówię, że Roxy lepsza, ale przynajmniej nie taka 'męska' :D)

 

Wyniku walki Pudziana można było się spodziewać, ale praktycznie jedyne co pamiętam z tej walki 'dobrego' w wykonaniu Pudziana to to obalenie, z którego zresztą Sylvia od razu wstał. Taktyka Pudziana to było chyba obalanie i kontrolowanie z góry, bo dość często, oczywiście nieskutecznie, próbował obalać, jednak Sylvia przewagą wzrostu i zasięgu z łatwością bronił obaleń, a w stójce robił z Pudzianem co chciał, rozwaliło mnie to, jak pod koniec pierwszej rundy położył kolano na brzuchu Pudziana i go obijał, wtf... Próba balachy ze strony Pudziana - pierwsza klasa. Obydwoje po pierwszej rundzie byli bardzo zmęczeni, jednak Pudzian w drugiej rundzie ledwo chodził, praktycznie bez ciosu położył się na macie i po bardzo mizernym gnp poddał się. Cóż... widać, że zdecydowanie jeszcze za wysoki poziom, chociaż nie wiem czy kiedykolwiek będzie w stanie pokonać kogoś na takim poziomie jak Silva, który zupełnie bez formy przejechał się po Pudzianie. Coś tam przebąkiwali, że Pudzian ma oferty do trenowania w USA, zobaczymy, ale klasowego zawodnika z niego raczej nie będzie.

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  2 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2007
  • Status:  Offline

  Cytat
Późną nocą, krótko po godzinie trzeciej nad ranem miejscowego czasu, okazało się, że Mariusz Pudzianowski przypłacił walkę z Timem Sylvią nie tylko przegraną, ale także złamaną nogą.

 

- Jesteśmy w tej chwili w szpitalu. Okazuje się, że Mariusz walczył od połowy rundy ze złamaną nogą - mówi Corey Fischer, promotor imprezy, która przyciągnęła do Worcester ponad 7 tysięcy widzów.

 

- Mariusz narzekał trochę na ból nogi podczas konferencji prasowej, ale nikt z nas nie przypuszczał, że jest tak źle. Wyniki prześwietlenia wykazały złamanie. Nie wiemy jeszcze jak skomplikowane.

 

Ciekawe, ciekawe.

Nie płakałem po CM Punku

18909757064dbdb1458cbe1.jpg


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Nie będę się rozpisywał bo nie znam się na na mma, ale napisze tylko, że było prawie tak jak się spodziewałem. Wielkie brawa natomiast dla Jurasa, który swoją wygraną bardzo mi zaimponował.

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  520
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.10.2009
  • Status:  Offline

Nie będę udawał znachora jeśli chodzi o MMA, ponieważ nim nie jestem, ale bardzo, bardzo słabą walkę w parterze dało się ujrzeć nawet nie znając się na tego rodzaju sporcie. Według mnie Sylvia jest za trudnym przeciwnikiem dla Mariusza na tym poziomie i jeśli Pudzian chce kiedykolwiek się wyróżniać w świecie miesznych sztuk walki to musi się jeszcze wiele nauczyć. Pozdrawiam

8407598924ba0fe619b015.jpg


  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

Myślałem, że wykonania hymnu Polski z Korei w 2002 roku nie da się przebić i zaśpiewać gorzej. Wczoraj jednak się przekonaliśmy, że jest to możliwe, kiedy robi to osoba, której śpiew jest jednym z najgorszych talentów. Dodatkowo jeszcze nie znała słów, żenada.

 

Co do samej walki. To było pewne. Przecież Mariusz zaczyna przygodę z MMA, do tej pory robił zupełnie co innego. Poza tym w jego wieku jest już za późno na zaczynanie kariery w USA. W Polsce owszem może odnosić sukcesy, ale tylko z równymi sobie. Sylvia zajmuje się tym sportem wiele lat i zna wiele technik, których Pudzianowskiemu brakuje. Tej walki nie powinno być teraz, może za jakieś 2 - 3 lata. Dodatkowo sytuacje się odwróciły. W Polsce Mariusz jest olbrzymem, a przy Tim'ie wyglądał na kurdupla. Poza tym w Polsce ma różne przywileje, jak choćby możliwość walki w butach. Uważam, że Pudzian może bawić się w MMA, ale tylko w KSW, tak żeby "dorobić sobie do emerytury".

Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  10 272
  • Reputacja:   288
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  SaigeY napisał(a):
A jak wam się podobał hymn ? Haha, dobrze, że chociaż Krystian go nie śpiewał, bo mogło być gorzej, ale to porażka, nie wiem skąd oni wzięli tą babke...

 

Babka piała jak dziewczynka na apelu w podstawówce. Na tle tej Amerykanki (śpiewającej po niej), wokalnie wypadła tak jak Mariusz umiejętnościami na tle Tima :twisted: Mogli już lepiej Górniakową skręcić :twisted:

 

Zabili mnie jednak polscy komentatorzy, którzy nie dość, że nie znali faktów (wiedzieliście, że Sylvia poległ z Mercerem w ósmej... rundzie? :twisted: Kurwa, to musiały być chyba jakieś nielegalne turnieje rodem z "Fight Club'u" :lol: ), to jeszcze pierdolili jak potłuczeni (zmasakrował mnie tekst przed walką, że Mariusz i tak już zaliczył jedną wygraną z Sylvią, bo on słuchał hymnu w skupieniu tak jak należy a Tim chodził w kółko i nawet nie stanął podczas odśpiewywania i nie trzymał ręki na sercu :roll: Co oni kurwa pili w tym studio? :twisted: )

 

  nasjazz napisał(a):
Cytat:

Późną nocą, krótko po godzinie trzeciej nad ranem miejscowego czasu, okazało się, że Mariusz Pudzianowski przypłacił walkę z Timem Sylvią nie tylko przegraną, ale także złamaną nogą.

 

- Jesteśmy w tej chwili w szpitalu. Okazuje się, że Mariusz walczył od połowy rundy ze złamaną nogą - mówi Corey Fischer, promotor imprezy, która przyciągnęła do Worcester ponad 7 tysięcy widzów.

 

- Mariusz narzekał trochę na ból nogi podczas konferencji prasowej, ale nikt z nas nie przypuszczał, że jest tak źle. Wyniki prześwietlenia wykazały złamanie. Nie wiemy jeszcze jak skomplikowane.

 

 

Ciekawe, ciekawe.

 

Taaak, teraz będą go tłumaczyć złamaną nogą, wywiniętą moszną itp. W końcu sam Pudzian o sobie mówił, że nigdy się nie poddaje. to trochę by głupio wyglądało jakby odklepał "całkiem zrowy" po słabym G&P Tim'a (zrobił w końcu dokładnie to, z czego pół Polski śmiało się z Najmana).

Poza tym, mówiąc że i tak nie mógł nic więcej zrobić to odklepał - błaźni się jeszcze bardziej, bo wychodząc z takiego założenia - powinien już odklepać na lotnisku w Polsce :twisted:

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

Pudzian jak dla mnie powinien bardziej wykorzystywać swoją siłę i oczywiście potrenować nad kondycją bo to jest u niego słabe. W tej walce dało się dostrzec niecelne low kicki i łatwo przyjęte ciosy w twarz. Mariusz by się przyłożył to by coś osiągnął a samym śpiewem nic nie da rady.

WWE by Pinio 2k17

Fan CM Punk'a od początku przygody z WWE!

KNEES 2 FACES

10206473354f8c156432932.gif


  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
Taaak, teraz będą go tłumaczyć złamaną nogą, wywiniętą moszną itp.

 

Widzę, że rozmowy poufne przenikają na forum. :twisted:

 

  -Raven- napisał(a):
W końcu sam Pudzian o sobie mówił, że nigdy się nie poddaje. to trochę by głupio wyglądało jakby odklepał "całkiem zrowy" po słabym G&P Tim'a (zrobił dokładnie to, z czego pół Polski śmiało się z Najmana).

 

Nie będą się aż tak śmiac, bo warunki są inne:

 

a) Och ta nieszczęsna noga i inne bzdety

b) Wcześniejsze dokonania Tima (nikt już nie pamięta ostatnich walk z Fedorem iii Mercerem) :twisted:

c) Z dumy polskiego mma śmiać się nie wypada :lol: (pierdolony clown)

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg


  • Posty:  10 272
  • Reputacja:   288
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Jinheung Taewang napisał(a):
-Raven- napisał/a:

Taaak, teraz będą go tłumaczyć złamaną nogą, wywiniętą moszną itp.

 

 

Widzę, że rozmowy poufne przenikają na forum. :twisted:

 

Ach ta królewska skromność jedynego źródła informacji... :lol: Niestety był to komentarz nie na przeciek z królewskiej skarbnicy newsów, ale na post Nasjazz'a :D

 

  Pinio napisał(a):
Pudzian jak dla mnie powinien bardziej wykorzystywać swoją siłę

 

Pudzian własnie to robił. Bardzo siłowo (wyglądało to przekomicznie) obalił na początku Sylvię (minus 50% do kardio :twisted: ) tylko, że spompował się przy tym jak przy spacerze farmera a i tak nie wiedział co zrobić z Tim'em na glebie.

Ktoś mu ułożył głupią strategię aby spróbował na spokojnie rozpracować Sylvię a Mario nie miał do tego ŻADNYCH umiejętności. Powinien zaatakować na wariata, tak jak Najmana i modlić się aby Tim dał się zaskoczyć jak w przypadku z Mercerem. Chcieli by Pudzian wypadł bardziej"profesjonalnie" a kuriozalnie właśnie tym pogrzebali jakiekolwiek jego szanse.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
        • Dzięki
      • 30 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 039 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 710 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 599 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 893 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Jacob Fatu vs LA Knight vs Damian Priest vs Drew McIntyre - dość szybkie tempo, każdy dostał swoją chwilę dominacji, a i przegrani niewiele stracili. Sądząc po bumpie na stole, Szkot i Priest będą kontynuować program. LA Knight przypięty, ale za sprawą ataku debiutującego Jeffa Cobba. Bloodline 3.0? Nawet jeśli, to niedługo już bez Fatu. Publiczność jest mocno za nim, a on sam wygląda jak jednoosobowa armia. Pomocnicy, a już zwłaszcza w osobach takich nieudaczników jak Solo czy Tama Tonga nie są mu potrzebni. Lyra Valkyria vs Becky Lynch - niezła walka. Plus za wynik, Valkyria potrzebuje zwycięstw z bardziej utytułowanymi rywalkami. Zabrakło Bayley, natomiast nie zabrakło głupawego finiszu, gdzie jednooka mistrzyni jedną ręką trzyma się za oko, a drugą dociska Becky  Lynch zgnoiła Lyrę po walce, więc program będzie kontynuowany. Dominik Mysterio vs Penta - walka rodem z tygodniówki, nawet jej finał taki był. Penta w WWE zaczął od walki z Chadem Gable El Grande Americano, teraz wracamy do punktu wyjścia? Gunther vs Pat McAfee - nie lubię walk wrestlerów z komentatorami/celebrytami itp. I to starcie tego nie zmieni. Sztampowy booking, gdzie pełnoprawny wrestler garował rywala, ten heroicznie się odgryzał, coś tam pomagał Cole, ale finalnie Gunther górą. To co, teraz Gunther kontra Cole, a może Handicap Match?  John Cena vs Randy Orton - obaj mają ze sobą ringową chemię, odbębnili typowe sekwencje dla swoich wcześniejszych walk i przy okazji pobili chyba rekord AA i RKO na minutę gali. Cena niby heelowy, ale wyszedł tutaj na terminatora, który odkopał kilka RKO, a nawet 2 x AA na stół. Generalnie nie było źle, no ale ta końcówka...  Aldis i inni oficjele znowu z RKO, no i jeszcze R-Truth, którego dowcipasy w scenkach na zapleczu lub walkach z low carderami są znośne. Kiedy jednak wrestler z komediowym gimmickiem miesza się w tak szumnie zapowiadaną, ikoniczną, ostatnią rywalizację dwóch żywych legend, trąci to abstrakcją i fatalnym bookingiem. To co, R-Truth kontra Orton? Triple Threat Match o tytuł, patrząc na to, co działo się na konferencji po gali?  Jeśli ktoś liczył, że Backlash będzie odbiciem po dość przeciętnej WM, ten srogo się rozczarował. Pięć walk, z czego jedna zbędna (Gunther - McAfee), druga słabo wypromowana (IC Title mężczyzn).Przewidywalne wyniki (nawet ja miałem 5/5 w typerze ), kilka sztampowych interwencji z zewnątrz.
    • Attitude
      Nazwa gali: DDT King Of DDT 2025 2nd Round Data: 10.05.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Shinjuku FACE Format: Live Platforma: Wrestle Universe Official video: Link Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: MLW Azteca Lucha 2025 Data: 10.05.2025 Federacja: Major League Wrestling, Consejo Mundial De Lucha Libre Typ: Online Stream Lokalizacja: Cicero, Illinois, USA Arena: Cicero Stadium Format: Live Platforma: YouTube.com Komentarz: Austin Aries & Joe Dombrowski Official video: Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Major League Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW Best Of The Super Junior 32 - Dzień 2 Data: 11.05.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Iwanuma, Miyagi, Japan Arena: Miyagi Iwanuma City General Gymnasium Publiczność: 1.369 Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • KyRenLo
      Backlash 2025: Jacob Fatu vs. LA Knight vs. Damian Priest vs. Drew McIntyre: Bardzo dobry opener. Każdy z Panów dostał swój czas. Damian wyciąga sędziego, gdy Drew jest bliski zdobycia złota. Było mocne South of Heaven poza ringiem, które wyłączyło obu Panów z walki. Ostatecznie jak się spodziewaliśmy Fatu wygrał pojedynek. Zadebiutował Jeff Cobb i Jacob dostał pomoc, z której był niezbyt zadowolony. 8,5/10 Lyra Valkyria vs. Becky Lynch: Wow. Wow x2. Walka wieczoru zdecydowanie. Becky wyciągnęła z młodszej koleżanki maksa. Kapitalna walka. To była pierwsza singlowa walka Lynch od prawie roku i wykręca taki pojedynek. Szacunek moja królowo. Żeby nie było oczywiście pochwały też dla mistrzyni, która wiele dobrego dołożyła. Lyra obroniła tytuł. Valkyria będzie gwiazdą i fajnie. Zakończenie daje pewność, że to jeszcze nie jest koniec. Mimo że moja ulubienica nie wygrała to jestem bardzo zachwycony. 10/10 Dominik Mysterio vs. Penta: Przyjemny pojedynek, aż szkoda, że nie dostali troszkę więcej czasu. Dobrze się to oglądało. DDT Dominika wyszło wybornie. Mexican Destroyer ze strony Penty wcale nie gorzej. Oczywiście Dominik nie mógł tutaj wygrać sam, więc standardowo trochę The Judgment Day, a ostatecznie to El Grande Americano przyczynia się do porażki pretendenta. Dominik obronił, a walka się mogła podobać i to dla mnie najważniejsze. Na zdradę ze strony Balora będziemy musieli jeszcze troszkę poczekać. 7,5/10 Gunther vs. Pat McAfee: Za długo to trwało jak na moje. Prawie 15 minut Pat wytrzymał z kimś, takim jak Gunther. No nie podoba mi się to. Pat uduszony i odpływa bez poddawania się, czyli tak jak przewidziałem, ale druga część się nie sprawdziła, bo Goldberg się nie pojawił. Co teraz? Gunther vs. Cole? Naciągane 3/10 John Cena vs. Randy Orton: Oglądałem na żywo i byłem już troszkę zmęczony, więc mogę odbierać to bardziej krytycznie niż inni, ale nie wkręciła mi się ta walka za bardzo. Za długa. Sporo finisherów. Gdzieś tam R-Truth w tle. Cios w jaja plus uderzenie pasem i po walce. Cena dalej mistrzem. Po starciu jeszcze złapał za mikrofon i już myślałem, że zaraz przyleci Blondas, ale to się nie stało. 4,5/10 Podsumowanie: Bardzo dobry opener plus debiut nowego zawodnika. Wybitna walka Pań plus Lyra dalej z pasem co wielu ucieszy. Solidna walka Dominika. Dwie ostatnie walki mi się dłużyły i średnio spodobały. Ocena ogólna: 7/10. Taki dodatek z Post Show: John Cena vs. R-Truth na Saturday Night's Main Event?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...