Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Wylęgarnia Bookerskich Pomysłów Attitude


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  492
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Pięć milionów, żeby doprowadzić federację do "jakiego takiego stanu"? Widzę, że weszliśmy na obszary science fiction (bo to nawet fantastyka bliskiego zasięgu nie jest) :twisted:

 

Mnie w DDW brakuje zacięcia do organizowania gal. Takiego prawdziwego. No bo popatrzmy na kolesi z PXW, którzy nie oglądają się na nikogo i trzaskają kolejne tygodniówki. Da się? Da się. Trzeba tylko chcieć. Ja naprawdę rozumiem, że jest ciężko i że adepci DDW spotykają się na treningach tylko kilka razy do roku. Dlaczego jednak nie uwieńczyć tych spotkań jakąś galą? Można ją zorganizować gdziekolwiek, choćby i w sali gimnastycznej. Można ją zorganizować nawet bez udziału fanów i tylko w oparciu o adeptów. Można ją później wrzucić do internetu udowadniając, że federacja żyje. Takie rozwiązanie nie przynosiłoby może dochodów, ale na pewno pomogłoby w rozwoju zawodników. Można by zacząć rozwijać sensowne storyline'y. Adepci oswajaliby się z kamerami. Fani mogliby na bieżąco przyglądać się ich postępom. Same korzyści :)

 

Generalnie chodzi o to, że żeby sprzedać produkt, trzeba go najpierw stworzyć. A w DDW nie ma żadnej ciągłości. Są tylko gale od przypadku do przypadku.

  • Odpowiedzi 71
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    10

  • Psychol

    6

  • Aeger

    6

  • misteriofan

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Pięć milionów, żeby doprowadzić federację do "jakiego takiego stanu"? Widzę, że weszliśmy na obszary science fiction (bo to nawet fantastyka bliskiego zasięgu nie jest)

 

Zależy co definiujemy przez "jako taki stan". Ja definiuje to jako krajową federację, tworzącą tygodniówki, emitującą je w internecie, w usłudze PPV (TNA się to udawało).

 

Generalnie chodzi o to, że żeby sprzedać produkt, trzeba go najpierw stworzyć. A w DDW nie ma żadnej ciągłości. Są tylko gale od przypadku do przypadku.

 

O to to! Brak ciągłości = brak logiki. Nie można niczego konkretnego stworzyć na jedną galę. Musi być medium kontynuacyjne.


  • Posty:  492
  • Reputacja:   6
  • Dołączył:  17.08.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Pięć milionów, żeby doprowadzić federację do "jakiego takiego stanu"? Widzę, że weszliśmy na obszary science fiction (bo to nawet fantastyka bliskiego zasięgu nie jest)

 

Zależy co definiujemy przez "jako taki stan". Ja definiuje to jako krajową federację, tworzącą tygodniówki, emitującą je w internecie, w usłudze PPV (TNA się to udawało).

 

Porównania do TNA nie mają większego sensu - nie ten rynek, nie ta wielkość federacji, nie te warunki... po prostu nie ta skala. Polska to nie USA i nie ma co marzyć o tym, że DDW powtórzy drogę TNA. Dlatego uważam, że Do or Die powinno zacząć od podstaw, które rozumiem jako przynajmniej kilka gal w roku wrzuconych na internet, albo nagranych na dvd. Chodzi o to, żeby federacja stała się w końcu konkretnym, namacalnym produktem, a nie jakąś efemerydą.

 

Trochę przynudzam z tym przykładem, ale bardzo podoba mi się fińskie FCF - samowystarczalna, profesjonalna federacja oparta na swoich wychowankach i mająca swój fanbase. Finowie dają radę już od lat i idzie im coraz lepiej. Obecnie organizują jakieś show praktycznie co miesiąc, mając kontakty w Japonii i w Europie, i generalnie stanowią dla mnie wzór federacji, która zbudowała swoją pozycję od podstaw. Nie wiem dokładnie, jak tam u nich z finansami, ale skoro ciągle atakują z galami, to chyba nie jest tym jakoś tragicznie? To takie federacje DDW powinno stawiać sobie za wzór (i chyba nawet stawia - tak wynika z wywiadu z Donem Roidem - tylko że jak na razie nie wychodzi z tego nic konkretnego).


  • Posty:  26
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.08.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

DDW to federacja,która tylko mówi coś tam dla fana wrestlingu (polskiego) i nie ma sensu dyskusji na ten temat, ponieważ szybciej rozwinie się polski backyard niż DDW zacznie wydawać co miesiąc galę na DVD. Brakuje środków, a jak się je ma to trzeba zaryzykować, tu zastanawiałbym się czy ''zarząd'' by na coś takiego poszedł, jeśli wgl. tam jest zarząd.

  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Połasili by się do UE, może fundusz Innowacyjna Gospodarka... a za 10 lat DDW wypuszcza akcje :)

  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

DDW ma problem bo o DDW się nie mówi. Nie ma co porównywać do backyardu do DDW. Weźmy pod uwagę chociażby szum medialny. Nie starają się o atencje TV, nie próbują w żaden promować siebie jak i zawodników. Przecież attitude na 1000 sposobów by ich podpromowało w oczach fanów, ale skoro do takiego Attitude Mówi zawodnicy mają wypowiadać się w gimmickach co jest kretyńskie i nikt tego nie chce słuchać, a co dopiero prowadzić to o czym my mówimy? DDW równie dobrze mogło by nie istnieć i szum o nich byłby taki jak dzisiaj. TNA kiedyś miało patent z WEB MATCHAMI dostępnymi tylko na youtube. To był dobry pomysł, a dla DDW to byłby zbawienie bo raz że ludzie by wiedzieli na co się piszą jadąc na gale lub trening, a dwa że by było widać że federacja się rozwija.

  • Posty:  26
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.08.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

DDW ma problem bo o DDW się nie mówi. Nie ma co porównywać do backyardu do DDW. Weźmy pod uwagę chociażby szum medialny. Nie starają się o atencje TV, nie próbują w żaden promować siebie jak i zawodników. Przecież attitude na 1000 sposobów by ich podpromowało w oczach fanów, ale skoro do takiego Attitude Mówi zawodnicy mają wypowiadać się w gimmickach co jest kretyńskie i nikt tego nie chce słuchać, a co dopiero prowadzić to o czym my mówimy? DDW równie dobrze mogło by nie istnieć i szum o nich byłby taki jak dzisiaj. TNA kiedyś miało patent z WEB MATCHAMI dostępnymi tylko na youtube. To był dobry pomysł, a dla DDW to byłby zbawienie bo raz że ludzie by wiedzieli na co się piszą jadąc na gale lub trening, a dwa że by było widać że federacja się rozwija.

 

 

DDW rodzi się na miesiąc przed galą jaką ma zorganizować, a potem znowu umiera.


  • Posty:  8
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.08.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Aeger

Sam Pawłowski cie pochwalił? No toż to sukces niebywały...

A poważnie - Czy Pawłowski pisze storyline federacji? Poważnie pytam...

I czy robi to sam? Jeśli tak - to rozumiem że jedyną gwiazdą jest tak naprawdę właśnie on

 

Aeger - napisałeś coś na podstawie TNA - a czemu nie na podstawie DDW? Zabrakło inwencji czy Wrestlerów?

 

I jeszcze jedno - pięknie rozpisałeś Main Eventy te cyferki jeszcze trzeba zapełnić jakąś interesująca - zaskakująca treścią - a w dodatku gale to nie tylko Main Eventy. Tak mi się wydaje. Trzeba jeszcze zrobić atmosferę do tych ME - parę przedwalk albo nawet ciekawych starć kilku antagonistów

Nie ma sprawy - to mogą być kanały Yt - tylko na boga - nakręcone profesjonalnie jako taka kamerą a nawet kilkoma - jakoś zmontowane a nie metodą wesela u cioci Hani - jakoś to będzie huzia na juzia.

I te gadki Pawłowskiego - czy Jędrusia - innych (polskich) nie widziałem bo chyba nie ma - może się mylę - nagrywane na czerstwo - w jakiś pomieszczeniach - nie wiadomo dlaczego i gdzie - szczyt profesjonalizmu - u Jędrusia ten sam kredensik - po prostu mnie rozbraja

A to promo Pawłowskiego nagrywane w chyba dyskotece - gdzie w tle słychać Michaela Jacksona i mikrofoniarzy przekrzykujących się - zagłuszających samego Wielkiego Budowniczego Polskiego Wrestlingu.

Odrobina profesjonalizmu - odrobina.

Nie mówiąc już o wkurzającym gimnicku - ale to da sie jeszcze przeżyć.

Problem w tym, że rzeczywiście NIE MA LEPSZEGO od PANA PAWŁOWSKIEGO. Pan Pawłowski - ZDOMINOWAŁ tą federację - z szacunkiem ale - brakuje dla odmiany jakiegoś Face'a (możliwy nawet konflikt między nim a Pawlowskim - druga stajnia - pozytywna) Brakuje ludzi którzy stanowiliby tło dla reszty. Nie mówią o komentatorach - bo to wyższa szkoła jazdy ale kilku menagerów by sie przydało - oryginalnych ciekawych złych czy dobrych - obojętnie byleby byli.

I na boga potrzeba wrestlerów POLSKICH wrestlerów - dlatego cholernie ważna jest szkółka - by ich ciągle kształciła.

Nie chcę pytać z czego żyje Szef DDW? Chyba z gaż za wyjazdy na mecze do innych krajów - bo naprawdę nie wiem jak mu się opłaca prowadzić ten niedochodowy interes?

Wynajmuje ring? No cóz może i ma z tego jakieś pieniążki...

_________________

Właściwie to nie wiem co napisać...

  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

A poważnie - Czy Pawłowski pisze storyline federacji? Poważnie pytam...

 

Ciężko zrobić storyline z galami raz na rok. To już WWE wydaje więcej gal w Polsce niż DDW.

I na boga potrzeba wrestlerów POLSKICH wrestlerów - dlatego cholernie ważna jest szkółka - by ich ciągle kształciła.

 

DDW już by miało dosyć pokaźną grupę zawodników i to całkiem dobrych gdyby nie to że Don traktuje backyardowców jako ludzi drugiej kategorii, którymi nie warto zawracać sobie głowy nawet jeśli przyjadą na trening. Można by sporo mówić na Pawłowskiego, ale Don swoją postawą względem backyardu który wyrósł na bardziej atencyjny twór niż psuedo profesjonalne DDW też wiele zaszkodził federacji. Widocznie nie potrafi zrozumieć że Polska to mały zaściankowy kraj jeśli chodzi o wrestling w porównaniu do USA. I dopóki Don nie zmieni podejścia względem wrestlerów w tym kraju tak długo będą startować ambitne projekty jak WSKW (które profesjonalny ring już ma, ale zabrakło spełnienia kilku obietnic pewnych ludzi). Prędzej czy później wyrośnie federacja z prawdziwego zdarzenia której szeregi zasilą osoby które robią to bo lubią.


  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Sam Pawłowski cie pochwalił? No toż to sukces niebywały...

 

Uznam to za ironię, ale w pewnych kręgach jest to sukces.

 

I jeszcze jedno - pięknie rozpisałeś Main Eventy te cyferki jeszcze trzeba zapełnić jakąś interesująca - zaskakująca treścią - a w dodatku gale to nie tylko Main Eventy.

 

Cyferki miały udowodnić że w aby pociągnąć przez półtora roku sensowny ME i wypromować jakąś kadrę znanych, wystarczy pięć osób, kręcących wokół góry karty.

 

Trzeba jeszcze zrobić atmosferę do tych ME - parę przedwalk albo nawet ciekawych starć kilku antagonistów

 

To jest jedna z prostych rzeczy. Wystarczy godzina z kartką i ma się ramowy plan.

 

Odrobina profesjonalizmu - odrobina.

 

Nie od razu św. Wojciecha zabito.

 

Nie mówią o komentatorach - bo to wyższa szkoła jazdy ale kilku menagerów by sie przydało - oryginalnych ciekawych złych czy dobrych - obojętnie byleby byli.

 

Wpierw musi być ZAPLECZE aby chociaż ci managerowie mieli czego się złapać.

 

Nie chcę pytać z czego żyje Szef DDW? Chyba z gaż za wyjazdy na mecze do innych krajów - bo naprawdę nie wiem jak mu się opłaca prowadzić ten niedochodowy interes?

 

Świetnie zna angielski, jakoś musi się to opłacać. To nie Amber Gold.

 

Prędzej czy później wyrośnie federacja z prawdziwego zdarzenia której szeregi zasilą osoby które robią to bo lubią.

 

Dokładnie. A co do backyardowców - to wręcz idealny narybek. Chętny, zwarty, gotowy. Wystarczy popracować nieco nad ogólnymi umiejętnościami, pracy przed mikrofonem i można świat podbijać (optymistyczne oczywiście).


  • Posty:  74
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tak... Tylko trzeba się zastanowić jak wygląda chęć współpracy pomiędzy Donem Roidem a backyardowcami... Z tego co słychać to nie wygląda ona zbyt dobrze...

_________________

http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=30366

 

Moje diary! Zapraszam wszystkich


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dokładnie. A co do backyardowców - to wręcz idealny narybek. Chętny, zwarty, gotowy. Wystarczy popracować nieco nad ogólnymi umiejętnościami, pracy przed mikrofonem i można świat podbijać (optymistyczne oczywiście).

 

Właśnie że po tym jak DDW traktuje backyardowców (nawet tych których przychodzą i płacą za trening) to nie jest taki chętny. Złe opinie wśród backyardowców krążyły od dawna o DDW (Don nawet nie ma pojęcia ilu "naszych" się przewinęło przez jego federację) i z roku na rok opinie są coraz gorsze. Na dzień dzisiejszy wątpię aby jakikolwiek backyardowiec wpadł z wizytą do DDW.


  • Posty:  8
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.08.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Aeger - bądź tak dobry i wskaż mi miejsce gdzie mógłbym zapoznać się z napisanym przez ciebie storylinem? Tak dla sprawdzenia o co w trawie piszczy. Tu na forum tego chyba nie znalazłem - ale może sie mylę albo źle szukam.

Co do Pawłowskiego - być może jest świetny - ale po tym co prezentuje na Ytubie jako Pan Pawłowski - to raczej żenujące jest. Może nawet i ciekawe tekstowo - ale TECHNICZNIE to Wesele cioci Zuzi. Wiesz mi widziałem i współuczestniczyłem w kilkunastu kastingach - jako pomoc techniczna - i poziom realizacji nie obrobionego materiału przeznaczonego dla osób wybierających kandydata do roli pana czy pani wpieprzającego twarożki Danone - bije na głowę poziom realizacji rzeczy których powinienem uważać za "Profesjonalne produkcje DDW!!!

Pawłowski ma twarz - słownictwo, rozpoznawalność - ale kompletny brak PROFESJONALNEGO WIZERUNKU. Bo jeśli widzę kolesia mówiącego jakieś ważne wrestlingowe wyznania Mesjasza - który siedzi na jakiejś zdezelowanej kanapce - źle wykadrowany - z niedopracowanymi gestami - to sorry śmieszy mnie to....

Ja nie bez kozery pytam - czy Pawłowski ma wpływ na to jak robione są gale DDW, bo mimo wszystko tworzą one pewną "całość" nawet na przestrzeni tych kilku lat. Rola Pawłowskiego jest DOMINUJĄCA w DDW - a to - wbrew pozorom dobre dla DDW nie jest. ZA dużo Pawłowskiego - za mało ludzi mu podobnych. I jeśli Pawłowski tak dba o WIZERUNEK profesjonalnej - podobno organizacji - to się nie dziwię że jest jak jest. Wizerunek DDW jest taki właśnie jak Pana Pawłowskiego - delikatnie powiedziawszy słaby przynajmniej z mojej perspektywy.

To wystarczy na TWARDOGÓRĘ, Kąty czy Pcin dolny - może nie starczyć na więcej.

Poza tym czegoś nie rozumiem - kiedy pisze że jest ZA MAŁO WRESTLERÓW - dajesz mi rozpiskę walk na półtora roku a kiedy domagam się zamiast WRESTLERÓW wychować sobie "Pawłowskopodobnych" - twierdzisz że nie ma ZAPLECZA. I kółko się zamyka.

Napisałem że nie każdy w szkółce musi być wrestlerem. Może znajdzie się drugi Pawłowski? I dlatego szkółka powinna być "niezależnym" tworem działającym obok federacji

 

Potrafisz napisać sensownie cały ponad roczny feud miedzy wrestlerami z gadkami, akcjami między nimi - ciekawymi zwrotami akcji między nimi całym tym show? Wystarczy ci na to kartka papieru i pół godziny - no cóż chylę głowę

 

Rozumiem że Don jest nauczycielem angielskiego (z czegos trzeba w tej Polsce żyć) a w wolnych chwilach zajmuje się DDW - chyba tu znalazłem stronkę o tym http://www.nativespeaker.com.pl/lektor/daniel-austin

To na razie tyle - czytam opinie o DDW na tym forum i coraz bardziej mam ochotę dać sobie spokój

_________________

Właściwie to nie wiem co napisać...

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Pogubilem sie, kto zostal pochwalony przez Pana P., ale moze przytocze krotko, na jakiej zasadzie to sie odbywa. Jestes dla niego mily i generalnie szanujesz go - czy to jako WeeMana czy managera w DDW - zostaniesz wywindowany jak tylko to bedzie mozliwe (Ty piszac storyline okazales zainteresowanie produktem, ktory obecnie Arek piesci, wiec nic dziwnego, ze byly pochwaly). Jesli zrobisz odwrotnie, to ... "zabijasz polski wrestling". Wierz mi, wiem cos o tym, a tych niezliczonych historii nie chce mi sie znow tutaj wałkować.

 

Zeby nie przerywac Wam calej dyskusji, to dodam, ze WebMatche sa w zasiegu DDW - tak jak to, ktos wyzej podkreslil - i warto byloby sprobowac. Nikt nie da gwarancji, ze to poszerzy grono odbiorcow, ale na pewno nie zaszkodzi. Backyard tak sie wypromowal i widac, ze ludzie lubia sledzic ich wyczyny. Kur... Maja nawet Attitude, ktore pewnie zadba o to, zeby walka pojawila sie na stronie glownej portalu. Ludzie wlacza z czystej ciekawosci. Tam po prostu trzeba chciec.

_________________

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Aeger - bądź tak dobry i wskaż mi miejsce gdzie mógłbym zapoznać się z napisanym przez ciebie storylinem? Tak dla sprawdzenia o co w trawie piszczy. Tu na forum tego chyba nie znalazłem - ale może sie mylę albo źle szukam.

 

Wątpię żeby jeszcze było na forum, a w postaci txt nie mam od bardzo dawna (reinstalka z Win na Ubuntu, bez zachowania jakiegokolwiek pliku z WIn)

 

Poza tym czegoś nie rozumiem - kiedy pisze że jest ZA MAŁO WRESTLERÓW - dajesz mi rozpiskę walk na półtora roku a kiedy domagam się zamiast WRESTLERÓW wychować sobie "Pawłowskopodobnych" - twierdzisz że nie ma ZAPLECZA.

 

Generalnie brak i tego i tego. Z rozpiską - chodziło o pokazanie jak małym kosztem, można zrobić ciekawy układ początkowy - nikt nie wątpi że pierwsze miesiące są trudne (Dlaczego on ma pas? A czemu on z tym? A tamten? Gdzie orzeszki?). Ogólnie DDW cierpi na same niedobory.

 

Potrafisz napisać sensownie cały ponad roczny feud miedzy wrestlerami z gadkami, akcjami między nimi - ciekawymi zwrotami akcji między nimi całym tym show? Wystarczy ci na to kartka papieru i pół godziny - no cóż chylę głowę

 

Zaznaczyłem że to wystarczy na skomponowanie planu ramowego - gadki i akcje to wypełnienie planu szczegołowego i pół godziny raczej nie wystarczy nawet na pierwszą galę.

 

Zeby nie przerywac Wam calej dyskusji, to dodam, ze WebMatche sa w zasiegu DDW - tak jak to, ktos wyzej podkreslil -

 

To zaproponowałem ja, Jarząbek Wacław (parafrazując film Miś). Oczywiście że są w zasięgu i dyspozycji, ich koszt (ogóle gal internetowych) jest o wiele mniejszy niż czego innego. I można reklamy puścić w trakcie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      Kolejny dzień/kolejny ranking: Ranking the Top 20 WWE and AEW Stars in Their 20s: Rhea i Dom na samym szczycie, a Fletcher z AEW uzupełnia podium. 1. Rhea Ripley 2. Dominik Mysterio 3. Kyle Fletcher 4. MJF 5. Bron Breakker 6. Oba Femi 7. Jordynne Grace 8. Roxanne Perez 9. Jack Perry 10. Tiffany Stratton Całość: Ranking the Top 20 WWE and AEW Stars in Their 20s BLEACHERREPORT.COM The futures of WWE and AEW are bright, thanks to a wealth of young talent ready to seize heir opportunity and run atop the companies as world champions and top stars for years to come.
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA iMPACT #1110 - A Very Hardy Halloween Data: 30.10.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: USA Format: Taped Platforma: AXS TV Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • KyRenLo
    • Attitude
      Nazwa gali: Stardom New Blood 26 Data: 30.10.2025 Federacja: World Wonder Ring Stardom Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Kanda Myojin Hall Publiczność: 239 Format: Live Platforma: YouTube.com Official video: Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • CzaQ
      I to i to jest przereklamowane?       Edit : No wiadomka chodzi o słynne powiedzonko na wejściu Filipa, które zajumał od Thinga - It's clobbering time. Ale moja poprzednia odpowiedź też jest dobra
×
×
  • Dodaj nową pozycję...