Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Top 5 waszych najbardziej znienawidzonych wrestlerow...


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

John Cena - po prostu czlowiek na niewlasciwym miejscu... gdyby krecil sie w okolicy lower midcardu, zlego slowa bym nie powiedzial, ale zapuchanie jego postacia kazdego PPV ME przez okragly rok, bylo nudne do wyrzygania... i nawet nie jest to niechec do samej osoby Ceny - niewiele ma pewnie do gadania, skoro dla Vince'a jest super extra towarem do sprzedawania na kazdym kroku, ale wlasnie niechec do tego "towaru" :/

 

Rey 619 Mysterio - za piski markow na trybunach, za pokolenie 619, ktore nam tu w Rzeczypospolitej wyroslo, slodki do bolu :/

 

Snitsky - jego wlasciwe miejsce to klub freak'ow (bodajze WM 22), kiedy lizal stopy Mae Young... od ringu powinien trzymac sie z daleka ;-)

 

Bryan Danielson - owszem, jest dobry, nawet bardzo dobry w ringu, ale od poczatku cos mnie od niego odrzuca... "pyrdek w rozowych majtasach" ;-)

  • Odpowiedzi 220
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • IOOT_DZIKO

    21

  • Biggmac

    15

  • -Raven-

    12

  • skatewujo

    8

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 646
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  11.11.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

pyrdek w rozowych majtasach"

 

No niech to tylko Legendkiller zobaczy ... :razz:

915802072594e34bce782c.jpg

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  159
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2007
  • Status:  Offline

Edge-zwykle tchorz.Umie zdobyc pas tylko dzieki money in the bank.

Mr kennedy-nie wiem czemu ale za nim nie przepadam.

The Great Khali-poprostu niby ma ta sile ale straszny drewniak.

Randy Orton-zawsze sobie zaplanuje cos niesprawiedliwego np z Michaelsem jak walczyl powiedzial ze nie umie uzyc superkicku.A dlaczego??Bo wiedzial ze HBK zrobi sweet chin music i Orton pozegna sie z pasem WWE.

Carlito-Umie tylko pluc jablkiem.

 

 

Pozdrawiam :-)


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Koperek123: Nie chcialbym rujnowac Ci dziecinstwa i pisac, ze sw. Mikolaj nie istnieje, ale co tam, im predzej sie dowiesz, tym lepiej dla Ciebie.

 

Wrestling jest U-D-A-W-A-N-Y , a wrestlerzy odgrywaja napisane w specjalnym scenariuszu role. Tak samo jest zreszta z walkami.

 

Juz, mam nadzieje, ze nie zrujnowalem Ci dziecinstwa.

 

Aczkolwiek, dzieki za tego posta, wprawil mnie w doskonaly nastroj :lol: :lol: :lol:

What is the difference between Sheamus and the World War II? WW II is over ;)

13629172384628ee9bd26ff.jpg


  • Posty:  600
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Koperek123: Nie chcialbym rujnowac Ci dziecinstwa i pisac, ze sw. Mikolaj nie istnieje.

 

Klamiesz ! Nie wierze Ci :cry: jak mogles to zrobic :?:

Scorpion Death Lock

  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

A ja do tematu podejdę z trochę innej strony:

 

Znienawidzony wrestler(?) - dla mnie to jakiś mega heel,który wygrywa walki nieczysto,albo pastwi się nad rywalami,albo dąży celowo do kontuzji itd.

 

Wniosek:

 

Ktoś kto genialnie nadaje się do roli Heela. Ktoś kto potrafi wywołać skrajne emocje. (Może być jakiś mega-face jeśli ktoś chce,by zło zatriumfowało).

Wrestling z reguły jest czarnobiały,a walka face'a z heel'em to walka dobra ze złem.

 

Dziś nie mam już znienawidzonych wrestlerów,bo nie ekscytuję się wrestlingiem tak jak wtedy gdy będąc dzieckiem z wypiekami na twarzy oglądałem na TNT w piątki po 22:00 Nitro Monday-galę WCW.Znienawidzeni wrestlerzy będą więc pochodzić tylko z tej federacji z z tego okresu.Niestety nie potrafię ocenić kto był bardziej lub mniej znienawidzony.Więc podejdę do tego chronologicznie.

 

Kevin Nash,Scott Hall i Hollywood Hogan - za NWO black n'white. Albo się ich kochało,albo nienawidziło.Przerywali wszystkie ważne walki niszcząc innych wrestlerów.Wygrywali albo bardzo brutalnie,albo przez interference, albo przez jakieś nieczyste zagranie.Gdy kolejny Main Event kończył się tym,że Nitro zchodziło z anteny przy obrazie NWO napisanym spray'em na czyichś plecach - miałem mord w oczach. (tak już wtedy wiedziałem,że wrestling jest fake,ale nie docierało to do mojej podświadomości:P). Kevin Nash mocno naraził mi się jeszcze za znęcanie się nad Rey'em, który był dla naszego pokolenia niczym jakiś marvelowski superheros i za pozbawienie go maski. Jaką wtedy miałem radochę,gdy Rey go pokonał w ramach rewanżu. Bardzo naraził mi się też (mimo,że Red NWO to już nie był Wolf pac) gdy doszło do fingerpoke of doom.

 

Bret Hart - Liczyłem na to,że ten gość wesprze WCW w walce NWO,podczas gdy on przyłączył się właśnie do NWO.

 

Scott Steiner - Był dla mnie mega heel'em. Walki bardzo często kończyły się DQ,kiedy tłukł rywali steel pipe podawaną mu przez Midajah(czy jakoś tak),a potem zakładał Steiner Recliner i trzymał w nim nieprzytomnego przeciwnika mimo,że sędziowie starali się go powstrzymać.

 

Tak,Ci wrestlerzy budzili we mnie nienawiść a incydenty z ich udziałem powodowały,że krew mnie zalewała. Pewnie byłoby tak też z DX jeśli oglądałbym wtedy WWF,ale nie miałem takiej możliwości.

 

[ Dodano: 2008-01-28, 19:28 ]

I tu mnie naszła taka refleksja. Wrestling jest dla marków.

W pewnym momencie chyba się z niego wyrasta.Można dalej z przyjemnością oglądać kolejne walki (jak ja to robię),chcieć być na bieżąco. Ale to co większość z nas tu robi (ja najczęściej również) to ocenia booking, skillsy ringowe albo majkowe rywali. Innymi słowy rozbiera wrestling na części pierwsze.Dlaczego? Bo nie czujemy już dreszczy na plecach gdy jakiś wrestler po długiej nieobecności wraca i znikąd rozlega się jego theme (jak w momencie gdy Vince wołał Steve'a, a pojawił się Rock). Bo nie ekscytujemy się tym,kto wygra walkę,ale oceniamy jej jakość. Jakie nowe moves'y, jak drugi wrestler je przyjmuje itd. Dlatego doceńmy marków,a nie nienawidźmy ich,bo oni po prostu czują to coś co my czuliśmy dawno temu.

WWE chyba wychowuje teraz ich kolejne pokolenie. My kochaliśmy Austina,Rocka,Takera,Mankinda,HHH,HBK,Breta Harta

My kochaliśmy Stinga,Hogana,Goldberga,Nasha,Bookera T

 

I chyba musimy zacisnąć zęby i pozwolić dzieciakom kochać Cenę czy Reya.A czy to lepsza czy gorsza jakość od tego co my dostawaliśmy? Starzy zawsze będą jęczeć,że "za naszych czasów było lepiej". (Chyba dla tego też założyłem wcześniej temat WWE main event...dla kogo pasy")

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  798
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2006
  • Status:  Offline

przede wszystkim cena

i to nawet nie to ze jest slabym wrestlerem ale za to ze jak widze jego zadowolona pape jak wychodzi to juz wiemy czy wygra... a wygrywa zawsze... :(

poza tym: henry, great khali, boogeyman za kompletny brak umiejetnosci

i jeszcze chavo ktorego nigdy nie lubilem w sumie nie wiem nawet czemu;p


  • Posty:  7
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2008
  • Status:  Offline

Może aż pięciu najbardziej znienawidzonych nie mam ale napewno wrestlerzy których nie lubię to:

 

John Cena Kiedyś był mi bardzo obojętny nigdy nie przemówił do mnie jego gimmick rapera, według mnie walczy bardzo schematycznie, za długo jest/był champem.. Niestety wydaje mi się że pas WWE champa do niego powróci niedługo.

 

The Great Khali Khali jest chyba największym nieporozumieniem w rosterze WWE, fatalny w ringu nie potrafi sprzedać choć jednego ciosu. Do tego tragiczny gimmick.

 

The Boogeyman gimmick, gimmick, gimmick...

NBA Where Amazing Happens

110925615479f35191eed6.jpg


  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.01.2008
  • Status:  Offline

a ja mam ino 2 wrestlerow:D

 

 

1. orton - chociaz jest dobry to nie ma honoru maltretuje przeciwnika na zwyklych walkach, niech idzie na mecz Hardcore:d

2. carlito - mądry w grupie a jak cos przychodzi do czegos to ucieka;d


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.01.2008
  • Status:  Offline

Orton - jedyne co ma fajne to muzyka w intro. to taki cwaniaczek jest

JBL - ma napuchnięty ryj i myśli że jak jest bogaty to mu wszystko wolno i jeszcze wpieprzył sie do walki y2j vs. Orton. Gdy nie on Chris Jericho już dawno miał by pas.

Gdybym miał nowotwór, nazwałbym go [you]

8251201714c0407cdb7718.jpg


  • Posty:  4
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2008
  • Status:  Offline

The Great Khali Khali jest chyba największym nieporozumieniem w rosterze WWE, fatalny w ringu nie potrafi sprzedać choć jednego ciosu. Do tego tragiczny gimmick.

 

Zgadzam sie z tym Great Khali to beztalencie ale przynajmniej zmiazdzył rey mysterio

a undertaker tego niepotrafi

http://pl.youtube.com/watch?v=OR_DgTcUgWk

http://pl.youtube.com/watch?v=FZe7oPrBISk

http://pl.youtube.com/watch?v=OR_DgTcUgWk

 

http://pl.youtube.com/watch?v=GZP9wdLVAQk&feature=related

 

Uwielbiam jak great khali miazdzy Karzełka Reya Mysteri

 

Rey mysterio to takie cos jak Hownswoogle :)


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

ale fajne te 3 posty powyżej :D

 

Moja piątka:

1. JBL- za to że wrócił do wrestlingu. Komentowanie to wszystko co umie i na tym powinien się skupić, a ni na walkach, czego nie umie

2. Big Daddy V- jak widze tą masę tłuszczu o mi się niedobrze robi, a to jest jego jedyny atut (!)

3. Cody Rhodes- dostał się do RAW przez ojca, później przegrywał wszystko (chyba że z joberami, a to się nie liczy), zrobili go teamem z Hollym i jest champem. W ogóle jakaś dzienizna, ani w ringu, ani na maiku

4. Great Khali=drewno

5. John Cena i Rey mysterio (chociarz Reya kiedyś lubiłem)- za to że ważniejsze od walki są dla nich uśmiechy dzieci

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"


  • Posty:  47
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2008
  • Status:  Offline

1. Edge - Nie lubię go po prostu. Twierdze, że jest lamusem, który wcale się nie umie bić. Co z tego, że w 2007 miał 2 razy pas HW? To jest ciota, która non-stop oszukuje. A ta jego ekipa... No comments...

 

2. AJ Styles - Gdyby nie Tomko, to AJ w TNA byłby bity dniami i nocami. Wątpię, że on ma jakichkolwiek fanów. Już bardziej lubię SharkBoya...

 

3. Randy Orton - Hmm... Nooo nie wiem co o nim powiedzieć. Według mnie próbuje się do Batisty upodobnić, chociaż nigdy mu to nie wyjdzie. Jego piosenka ja Intro jest fajna, ale te wykonywane p[rzez niego gesty... :lol:

 

4. Hulk Hogan - Nic nie umiał i talentu też nie miał. Aktorem był (czy tam jest :razz: ) równie beznadziejnym. Gama ciosów tego zapaśnika jest porażająca... Tylko Leg Drop, na który i tak żal patrzeć... Więcej wolę nie mówić...

 

5. Rick Steiner - Dla nie on bardziej wygląda jak Mario, a nie jak Wrestler. Gdyby Scott nie był jego bratem, to biedny Rick mógłby nie pokazywać się na ringu... Fakt - razem ze Scottem prezentowali całkiem spoko Tag Team "The Steiners", ale to nie jest chyba zasługa Rick'a...

937572598481d76af3cbc7.gif


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wesoło jest wyżywać się na wrestlerach, pisząc, że są lamusami, bo robią to, co mieli napisane w skryptach :roll: ?

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

A Jbl ma napuchnięty ryj, nie? :lol: W ogóle panowie nie wiem czy wiecie ale to wszystko nie jest tak całkiem prawdziwe ;) Deep-X Edge jest "ciotą"? Przy nim ze swoimi ring skillsami to Cena i Rey są "ciotami"(jeśli już używamy tych kolokwialnych zwrotów :P ) Edytowane przez Biggmac
Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 61 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 951 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 690 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 174 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 545 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 868 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kejrol
      Ona ma 24-25 lat i jest młodsza od ex-Sashy o 8 lat
    • Tomos
      No, masz rację, cofam. Jednak to:    JAK ŻEŚ MÓGŁ SKIPNĄĆ NAJLEPSZĄ WALKĘ KOBIET W 2025, A MAMY DOPIERO MARZEC  
    • MattDevitto
      Jedną z najlepszych rzeczy na gali ominąłeś - to tak jakbyś na Fame olał walkę rycerzy
    • IIL
      Niestety ciężko mi ostatnio znaleźć czas na forum i wrestling, ale obok tej gali nie mogłem przejść obojętnie. Revolution to tradycyjnie jedno z najlepszych wydarzeń roku w AEW – wystarczy przypomnieć sobie świetną edycję z 2020 roku z Orange Cassidy vs PAC (ta walka postawiła Orange’a na mapce) i Bucks vs Hangman & Omega, czy idąc dalej Punk vs MJF w Dog Collar z 2022, MJF vs Danielson w 60 minute Iron Man z 2023 i emerytura Stinga w 2024. Był też pamiętny Exploding Death Match Mox vs Omega w 2021, który wypadł niemalże świetnie, ale został niestety popsuty przez problemy techniczne. Revolution 2025 odbyło się w Los Angeles i uznanym w światku wrestlingowym crypto.com arena, czyli dawnym Staples Center. To tam odbyła się m.in. WrestleMania 21 oraz wiele innych ppv i tygodniówek WWE. Był to pierwszy raz, gdy AEW zorganizowało galę w tej arenie (wcześniej w tym markecie korzystali z KIA Forum). Adam Page -vs- MJF Max odwalił swój typowy bajt publiki z themem oponenta na wejście. Powoli budowali emocje i sprostali oczekiwaniom, odpalając konkretne widowisko w wykonaniu AEW oryginałów. Ten tombstone na krzesło poza ringiem wygrał w poniedziałek internety. Świetne przejście z Dead Eye z lin, po czym Hangman wytarł twarzą MJF’a matę, wgniatając go tam mocarnym Angel’s Wings. Zajebisty opener. AEW TBS Title: Mercedes Moné (c) -vs- Momo Watanabe Kilka fajnych spotów i ogólnie panienki się postarały, ale nie nazwałbym tego jakimś powrotem do hejdeju AJW z lat 90., jak to robił Excalibur na komentarzu. Do odnotowania fajny powerbomb w wykonaniu Moné poza ring i meteora Momo na krawędź ringu. Technicznie świetnie, ale nie wkręciłem się za bardzo w tę walkę. Swerve Strickland -vs- Ricochet Widziałem tych gości na żywo po raz pierwszy w 2014 roku i pamiętam, że Ricochet był już wtedy uznaną marką i miał świetną sylwetkę, natomiast Strickland podczas gali wXw, na jaką się wtedy wybrałem, był zwykłym szczylem z CZW i aż niemożliwe, że tak bardzo się rozwinął przez te dziesięć lat. Obaj zdają się być stworzeni dla siebie i spoty w ich wykonaniu wyglądają bardzo płynnie, miód wylewa się z ekranu, śledząc takie widowisko. Technicznie majstersztyk. Emocje dodały zagrywki Prince’a Nany (i jego matki w publice lol). Kilka super akcji, m.in. bieg Ricocheta po krawędzi barierek, spot na stole komentatorskim i mega mocne przejście z suicide dive’a w Death Valley Driver... Strickland wygrywa i zostaje nowym pretendentem... Powinien zdobyć wkrótce pas, a na All In 2025 walczyć z Bobby’m Lashleyem... AEW Continental Title: Kazuchika Okada (c) -vs- Brody King Piękne wejście Okady. Gościu ma taki vibe jak niegdyś w New Japan i prowadzenie jego postaci to ogromny plus. Walka przypominała dobry G1 Climax match z wiadomym wynikiem z góry, ale było na co popatrzeć. Rainmaker na koniec pięknie wszedł. AEW World Tag Team Titles: The Hurt Business (c) -vs- The Outrunners Outrunners szybko stali się over swoimi zabawnymi skitami niczym Southpaw Championship Wrestling (pamięta ktoś ten program na WWE Network?). Ringowo nie wyszło to jednak za ciekawie i wydaje mi się, że HB dało im aż za dużo ofensywy. Benjamin i Lashley wyglądają jak dwa czołgi i powinni być bardzo dominująco bookowani. Moment, w którym jeden z Outrunners (ten, który wygląda jak Hogan z Wish’a) miał swój moment, gdzie „Hulk upował”, wypadł dość niezręcznie. Ogółem jedynie słuszny wynik, ale nie wyszło z tego za dużo dobrego. The Outrunners powinni na długi czas wrócić na koniec kolejki. AEW Women’s World Title: Toni Storm (c) -vs- Mariah May Od razu przeszli do konkretów i zaczęli nawalać się mocnymi spotami na rampie. Każda z ich walk wyszła super, także tutaj nie mogło być inaczej i zakończyli tę historię mocarnym bloodfestem. Fajny piledriver na schodach, po czym zabrali się za szkło niczym Axl i Ian Rotten w Taipei Death Match... Piękny Storm Zero na stole pod koniec. Ross fajnie podsumował: „Thank God it’s over”... Świetna końcówka najlepszego feudu kobiet w AEW. AEW International Title: Konosuke Takeshita (c) -vs- Kenny Omega Totalnie nie kupuję tej wejściówki Kenny’ego. Pasowałaby do heelowego charakteru, ale w tej formie wybija nieco z klimatu. Walka ok, oparta na oczywistym schemacie obijania brzucha Omegi, rezonując z kontuzją, jaka wybiła go na rok z akcji. Nie było jakiegoś OMG momentu albo czegoś wartego zapamiętania na dłużej. Kenny wygrywa, zostaje pierwszym Grand Slam champem w AEW... Czyżby Okada vs Omega na All In 2025 było Title vs Title? To dobra okazja, żeby zunifikować te dwa pasy... Steel Cage: Kyle Fletcher -vs- Will Ospreay Ta walka to główny punkt tej gali i coś, na co wszyscy najbardziej czekali. Oczekiwania były niebotyczne i Ospreay oczywiście dowiózł. Od samego początku był sztos – super wejściówki, fenomenalny staredown na szczycie klatki. Dużo stiffu i mega akcji. Gdy przygotowali się do skoku z klatki, Excalibur trafnie skomentował to tym, że całe Los Angeles wstrzymało oddech. Mega końcówka po Tiger Driver ’91. Po czymś takim po raz kolejny można utwierdzić się w przekonaniu, że Will powinien być asem fedu i być głównym mistrzem. 10/10. AEW World Title: Jon Moxley (c) -vs- Cope Z jednej strony Mox i Cope to jedne z największych gwiazd w karcie i powinni zamykać te PPV, ale ciężko się to oglądało po tak mocarnych walkach. Nie zrobili niczego źle, ogarnęli co mieli, ale wyglądało to dość sztywno. Jedynie run in i próba pinu Cage’a ożywiła publikę. Dziwna przegrana Christiana przez odklepanie tuż po wejściu do walki... Nie ogarniam. Cage mógł wygrać i być dobrym transitional champem. Cope mógł przejść heel turn i wznowić tag team. W takim układzie na następnym PPV Mox vs Strickland i czas na zasunięcie kurtyny nad tą stajnią Moxa. Ogółem jedno z lepszych PPV w wydaniu AEW. Końcówka pozostawia negatywny posmak, ale to, co działo się wcześniej, to AEW w najlepszej okazałości. Polecam.  
    • CzaQ
      @ Tomos  co coo?     Mieliśmy 9 championów AEW, kolejność chronologiczna : - Krzychu Jerychoński - robił robotę gimmickami i dostarczał rozrywkę, - Mox miał 4 title reigny - 2 z nich były kozackie, ten teraz jest dziwny, a jeden krótki z tego co pamiętam.  - Kenny Omega - Według mnie było nieźle. Dawał dobre walki i jakoś się wyróżniał. - Kowboj - niestety, ale lepiej wyglądał kiedy gonił za pasem niż kiedy go miał, bo run był nudny. Jego postać też jakoś specjalnie nie 'odżyła' po zdobyciu pasa. Był, bo był i taka jest prawda. Pornowąs z lat 80-tych nie pomaga. - Pancur - można go lubić lub nie, ale star power był ogromny.  - MJF - od początku kozak postać i dostarczył jako mistrz. Zaczął przygasać kiedy z feudu z Adasiem Kapustką wyszło fiasko.  - Samoa Joe - dla mnie nieporozumienie, bo nagle zaczęli robić z niego kozaka, ale jednak fajnie się go oglądało jako destroyera.  - Swerve - bardzo się rozwinął i pokazał z bardzo dobrej strony. Jako mistrz wyglądał dobrze i dostarczył kilka momentów.  - Daniel Bryan - IMO był niezły, ale tylko niezły . Czegoś mi brakowało prócz dobrych walk.    Według mnie Mox był najlepszym mistrzem podczas, któregoś z pierwszych runów (nie pamietam) wraz z Krzysiem oraz MJFem.  Najgorszy był właśnie Kowboj, który się nie sprawdził - był w tym wypadku Dolphem Zigglerem, któego fajnie się oglądało, ale nie jak był mistrzem.  A wszystko to co pomiędzy to kwestia subiektywna. Bardzo ciężko byłoby zrobić taki ranking mistrzów.    A i zapomniałem wspomnieć o main evencie - byłaby to walka dwóch najlepszych theme songów... tylko, że Edge ma dziwnie zmodyfikowanego Metallingusa (propsy dla publiki za śpiewanie), a Mox niestety nie ma Wild Thing tylko japońskie generyczne gówno. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...