Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Top 5 waszych najbardziej znienawidzonych wrestlerow...


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  400
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.08.2007
  • Status:  Offline

1.brock lesnar

2.andre the giant

3.Sting :?

4.hulk hogan

5.matt hardy :?

[you] Pomyśl Nim Pomyślisz :D

http://speedy.sh/8aqze/Franc2.rtf

163765755248a5b3aee70ed.jpg

  • 4 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 220
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • IOOT_DZIKO

    21

  • Biggmac

    15

  • -Raven-

    12

  • skatewujo

    8

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2007
  • Status:  Offline

1 Hulk Hogan nic nie umie robić....a wiara go kocha :???:

2 Great Khali...niewiem czemu ale go nie lubie

3 Ric Flair powinien sobie juz dawno temu to wszystko odpuscic

4 Umaga

5 Disco Inferno :? :? :? poprostu nie lubie jego stylu nie :mad:

Riddle me this, riddle me that...who's afraid of the big black bat?

 

 

The only thing that's for sure about Sting...is nothing's for sure!

3031207954814cace678f2.jpg


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

1. The Great Khali - za jego umiejetnosci na ringu

2. John Cena - za jego umiejętności na ringu + beznadziejny gimmick

3. Freakshow - za to, że jest xD

4. I.R.S. - bo feudował z 1-2-3 Kidem! chlip, chlip... ;P

5. New Jack - lubię hardcore, ale ten wrestler zupełnie mi nie podchodzi :/

4143166924a5dc43430e70.jpg


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

Aktualizuję moją listę:

 

1. Giant Gonzales - Kur... jak obejrzałem na YT jego walkę + wygląd napakowanego sterydami dziada, że o w d**e + muzyka przy wiejściu ... Hafta można puścić...

2. Shark Boy - Walki może nie takie złe ale gimmick ch*jowy...

3. Hornswoogle - Co on jeszcze robi w WWE?

4. Judas Messiash - Totalnie powalony Gimmick

5. BoogeyMan - To co up ... bo walki nie są złe...


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

Great Khali - Drewno na maxa

Big daddy v/Viscera - a myślałem, że Mark Henry jest gruby...

Snitsky - Zjechany Gimmick i wogule słaby

Edge - nie mam pojęcia czemu go nie lubie (chyba tylko za mordę)

Judas mesias - żydowski mesjasz :x co to ma być za pseudonim ???


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Nie no proszę Was...Judas Mesias jest chu*** bo ma głupi pseudonim? :lol:
Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg


  • Posty:  1 692
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jak dla mnie Judas Mesias ma zajebisty gimmick, podobnie zresztą jak wspomniany wyżej Shark Boy. Generalnie wszelkie unikatowe gimmicki są świetne jak np. (z aktualnych) Daltonsi oraz Deuce&Domino

  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Pewnie że tak :D Unikatowe gimmicki to spory plus(np tak Deuce & Domino mają u mnie duży plus właśnie za niespotykany styl) Shark Boy to w ogóle masakra :D Ricky Banderas jako Judas też mnie bardzo przekonuje ( jego wejście pierwsze w tna np). Ale rozumiem że komuś się może nie podobać no ale antypatia za pseudonim?

Żeby totalnego offa nie było: nie cierpie Reya Mysterio- za co? za wygranie royal rumble, za to że był whc, że dzieci sikają na jego widok i za.. i za co? Aaa za 619 :P

Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   297
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Giant Gonzales - Kur... jak obejrzałem na YT jego walkę + wygląd napakowanego sterydami dziada, że o w d**e + muzyka przy wiejściu ... Hafta można puścić...

 

Gotix - co ty gadasz? Giant Gonzales miał wygląd napakowanego sterydami dziada??? Czy Ty aby na pewno widziałeś jakąkolwiek jego walkę lub jego samego??? Gonzales był cholernie chudy jak na swój masakryczny wzrost - dla tego też dali mu gimmick człowieka pierwotnego i zaprojektowali wdzianko z namalowanymi mięśniami, żyłami i ścięgnami, co miało powodować, że optycznie wydawał się "potężniejszy". Widziałem jego walki w innych federacjach i koleś (bez "podrasowanych" ciuszków) wyglądał normalnie jak szczapa (w stosunku do swojego wzrostu, of course).

 

Żeby nie było off-topu, moje typy:

 

1. Bill Goldberg - za ubogi repertuar ringowy, zerowe mic skillsy i jeden z największych, niezasłużonych pushów ever. Poza tym - za głupotę i mega ego (bicie szyby gołą ręką, nie sprzedawanie akcji przeciwników, bo niszczy to jego gimmick itp.) oraz za permanentne odmowy jobbowania.

 

2. Rey Mysterio - za "bajkowy" push, czyste podkładanie mu 3 razy cięższych i 2 razy wyższych heavyweightów, uwielbienie małolactwa, którym rzygam, za 619 które ma mniejszy power efect niż Dropkick, za to że dali mu zdobyć pas HW zza którego nie było go prawie widać i za mimikę spod maski - Rey często wali takie minasy jakby miał się zaraz popłakać.

 

3. John Cena - za to, że na siłę próbują z niego zrobić Hogana XXI wieku, za przerażający monster push pomimo przeciętnych umiejętności, za to że zajobbowali mu 9/10 najlepszych wrestlerów, którzy umiejętnościami normalnie wciągają go nosem, za uwielbiające go małolactwo, które wywołuje u mnie spazmy, za kretyński patriotyczny gimmick (salutowanie i blaszki-"nieśmiertelniki"... Geeez!) i tą jego "prawość" do wyrzygania, za to jego pieprzenie że nigdy nie koksował (tu mnie normalnie ubawił), za to że jestem zmuszony oglądać go w prawie każdym main evencie każdego PPV made in WWE. Ogólnie - za to jak bardzo Vince zmęczył mnie wszechobecną i wszechmocną postacią Ceny-Terminatora.

 

4. Hulk Hogan - za stosunek wielkości ego i ogromu pushu do jego umiejętności ringowych, za stopowanie pushu dla innych wrestlerów, za "Hulkowanie" w każdej walce podczas którego nawet siekierą nie da się powalić Hogana, za finisher który ciężko traktować poważnie a po którym nikt nie ma prawa walnąć kick out'a, oraz za od lat trawiącą go chorobę zwaną "alergią na jobbowanie":>>>

 

5. HBK - za Montreal 97, Breta Harta i to jakim gnojkiem był Michaels w "realu" przed tym jego "odkryciem Boga". Żeby nie było - uważam Shawna za rewelacyjnego wrestlera, wręcz za światową czołówkę - gościa który jest wyjątkowym all-rounderem i potrafi skroić doskonały pojedynek w każdym stylu (bardzo lubię z resztą oglądać jego walki), co nie zmienia jednak faktu, że nie trawię go jako "osoby" za jego niechlubą młodość, podczas której był takim "Ortonem" (zwłaszcza backstage) tylko do kwadratu (Randy przynajmniej nie miga się od jobbowania a HBK w młodości robił to permanentnie).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 646
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  11.11.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Randy przynajmniej nie miga się od jobbowania a HBK w młodości robił to permanentnie

 

W sumie Raven , gdyby chcieć wdac sie w polemikę nad tym jobbowanie to można by było gadac dniami i nocami , ale co mi sie nasuwa mimo aż sam nie cierpię "No-Jobb Man'ów" to siła przebicia + wiek wrestler'a ...czyli tak mi sie skojarzyla z twoją wypowiedzią ....Wrestler póki jest młody i zaczyna w branży , dopiero staje się gwiazdą ..tak sobie wolno myslami wybiegając z lat mniej wiecej 90-94 do aktualnego obrazu WWE gdzie młodzi wrestlerzy mimo początkowego pushu konczą wpierw jako mięcho w ECW lub wwe has come to relase ....itp.

 

Pomyslałem sobie tak na szybko , że przecież zakłądajac iż taki HBK staje sie powoli gwiazdą może zdawać sobie sprawe że jesli podłożaą go raz , podlożą i drugi , i jego kariera przez bookerskie - " ...a jak już raz , to nic sie nie stanie jak i drugi" ( w tym miejscu pozdrowić chciałem - Christian Cage i all of TNA bookers ;) ) i wtedy zaczyna systematyczne odmawiąc jobbowania na rzecz egoistycznie swojej kariery - ale udaje mu sie to ..wybija sie ponad przeciętną i staje sie super wiazdą federacji ...

 

....przypuszczam iż SCSa (on akurat młody nie był) ...gdyby nie odmówił paru jobbów ...to jako "Ring Master" Steve Austin daleko by nie zajechał ...a tak kroił ludzi z pasa po jednym dniu ...

 

chyba jednak jesli chodzi o "no-jobb" ważniejsze jest by nie brać wzorca z takiego hogana które wiecznie powraca , czy nawet z SCSA w poźniejszych etapach kariery .. czyli aby swoim ego nie blokować sukcesu innym ...bo oni sie rozwijają...a ty masz najlepsze lat być moze za sobą .... podobnie Totan Non-Stop Angle (Kurt) ....który jeszcze w 2001 mógł sobie IMO pozwolić na powiedzenie nie ....nie padne Tripelkowi np. ale teraz DAMN !! człowieku ...nie pchaj sie w booking kiedy prezentujesz sie na poziomie nadającym sie promocji innych , lecz nie do jakichś wyjebiaszczych sukcesów z Title Runami ... troche inna sytuacja jest z HHH , gdzie on pcha sie w booking ze względów rodzinnych ;) ... wait in home steph :P hehe ...ale grunt żeby nie przesadzał z terminatorowaniem i jego umiejętności ringowe i majkowe zaciemnią troche te mroczną strone wpieprzania sie w bookerke ...

 

Goldi The bill ..to przykład skrajny , który rzeczywiście w federacji jest tylko po to żeby wygrywac ...i tu akurat żadnego usprawiedliwienia nie ma ....i pomyśleć że Ten Sam Worlds Strongest man , który kontuchował batiste i pod którego punchem ugiał sie nie jeden czemp , ten który na ecw podniósł prawie , khalasa...(kurde jak ja wtedy żałowałem że Daliph jest tak sztywny , az sie z miejsca podniosłem bo to był najjasnieszy motiv tego matchu) ..ten sam Mareczek Hrny walił w Bill jak worek a ten tylko wybauszał gały i za chwile jebudu !! Goldberg Jeb , marka w łeb ...dla tego też ostatni RAW (kto olądał wie o co cho) rozbroil mnie total ..pozdro goldberg ;)

915802072594e34bce782c.jpg


  • Posty:  984
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.08.2007
  • Status:  Offline

Moja lista:

1. Hulk Hogan - kompletne beztalencie

2. John Cena - potrafi tylko gadać

3. Umaga - sam tłuszcz

4.Mick Foley - cwaniak

5. Kurt Angle - porostu go nie lubię :)

http://www.lastfm.pl/user/milkSHAKE619

"Bez sensu i celu, podziały i nienawiść. Komercja, moda, pieniądze i zawiść"

5077314944c546db6bd6cc.jpg


  • Posty:  3 646
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  11.11.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

4.Mick Foley - cwaniak

 

Ten argument poraził mnie najbardziej ...mysle ze masz racje ...chyba od dziś nie cierpie foley'a ...co za perfidny cwaniak ! :x

 

Wiek: 12
2. John Cena - potrafi tylko gadać

:shock: No tutaj sie naprawde zadziwiłem :razz:

915802072594e34bce782c.jpg


  • Posty:  1 242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2007
  • Status:  Offline

Jasne a Umaga "to sam tłuszcz", nie? :P
Independent > Entertainment

15502940234d45cf586db3e.jpg


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Cytat:

Wiek: 12

 

Cytat:

2. John Cena - potrafi tylko gadać

 

No tutaj sie naprawde zadziwiłem

_________________

 

Nie ma, absolutnie nie ma nic bardziej zabawnego niz 17-latek nabijajacy sie z 12-latka... I jeszcze jeden...i jeszcze raz...

What is the difference between Sheamus and the World War II? WW II is over ;)

13629172384628ee9bd26ff.jpg


  • Posty:  3 646
  • Reputacja:   9
  • Dołączył:  11.11.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

SPoP, rozumiem że prawo do żartów przyznajesz od 25 w góre czy moze jeszcze wyżej ? 8)

 

Btw. Nabijac sie a być faktycznie zdziwionym że na tle 100 dwunastolatków rejestrujacych sie na fora o wrs. znalazł sie jeden który pisze ża Cene ma nosie ..to jednak dwie rózne rzeczy....

 

Btw. równie dobrze moge nabijac sie z kogoś kto ma 32 lata ..a to w sumie z racji moich 17 tez mi nie wolno :roll:

915802072594e34bce782c.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Main Event Tapings Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Event Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1347 Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiut dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringname’em. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. John Cena nie miał dziś łatwego życia. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem, a potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki w ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. Z kolei Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Później Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali:
    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...