Niepotrzebni wrestlerzy WWE

[O.S.T.R.]

Powinni zwolnić: Santino Marella -Po co on tam jak nic nie wygrywa ?I wogóle jego gimmick mnie doprowadza do szału;/.

[Pipowski]

O.S.T.R.,

Jak nic nie wygrywa ? A Santino nie miał czasem pasu interkontynalnego ?

A tak w ogóle jest jednym z lepszych zawodników w WWE a to nie jego wina że go szmacą

 

Z teraz z wątkiem

 

Batista - straszne drewno

 

Great Khali - gdyby robił jakieś porządne akcje które wyglądałyby przy jego wzroście

Bardzo ciekawie (np. Chokeslam z 3 liny o ziemie albo super bomb na stół ) mógłby zostać ale jest taaaaaaki wolny.

 

 

Mark henry - tak jak napisał wojtek99956 czekają tylko jak zrobi jakiś błąd żeby go wywalić

[ujko]

Mark henry - tak jak napisał wojtek99956 czekają tylko jak zrobi jakiś błąd żeby go wywalić

Bo padnę ze śmiechu, czy ostatnia sytuacja wręcz czarno na białym nie pokazała, że Mark ma stabilną pozycję w WWE? Gdyby czekali aż mu się noga podwinie to po incydencie z fanem by go wylali, a tak obyło się bez echa...

 

Batista - straszne drewno

 

Może i jest drewnem, ale przyciągał sporo fanów do WWE za swoich czasów, Animal to wyrobiona marka, więc jak dla mnie jest on potrzebny dla WWE

 

Jak dla mnie to zbędnym wrestlerem jest Hornswoogle, przecież to nie jest śmieszne ani przyjemne, aby go oglądać. Na dodatek upchnęli Christiana w tag z nim i prawdopodobnie zepsuli świetnie zapowiadający się feud Christian vs. Guerreros & Ziggler, ale cóż...

[Domio]

 

 

 

Jak dla mnie to zbędnym wrestlerem jest Hornswoogle, przecież to nie jest śmieszne ani przyjemne, aby go oglądać. Na dodatek upchnęli Christiana w tag z nim i prawdopodobnie zepsuli świetnie zapowiadający się feud Christian vs. Guerreros & Ziggler, ale cóż...

Obrazi się ktoś jak się pod tym podpisze

Przecież przez niego został usunięty pas Cruiser

[Randy Orton]

@UP

 

Jeżeli masz jedno zdanie do powiedzenia to lepiej nic nie pisz .. Aha i coś ci nie wyszło z cytowaniem

Widać, że masz już jedno ostrzeżenie, więc daje ci przestrogę na dalszej drodze

 

Co do wątku to chciałbym aby zwolnili:

No Tak Hornswoogle- Jak juz to wyżej opisano nie śmieszy ani nie jest przyjemny.

 

Great Khali-Kompletna beznadzieja, podajże gdy był w team'ie z Mattem Hardym to coś jeszcze pokazał, ale teraz ..

 

Chavo Guerrero-Przegrywa prawie każdą walke, można powiedzieć, że go ośmieszają.Gdyby dali mu trochę pushu to może, coś by z niego było

 

Batista- Okropne drewno, jedyne co robi w ringu to zanudza na śmierć widzów ...

Edytowane 30 Maja 2010 przez Randy Orton

[N!KO]

Lubie takie tematy, ale mam nieodparte wrazenie, ze gdzies juz taki byl i sie w nim wypowiadalem... Kwestia do weryfikacji. W kazdym badz razie po wejsciu na wwe.com i sprawdzeniu tamtejszych rosterow wyszlo cos takiego...

 

Bret Hart - Uwielbiam powroty, a jego mnie cieszyl szczegolnie (wypada odeslac ludzi na lewo i zobaczyc zakladke Ulubiony Wrestler). Niestety to jak prezentuje sie Hitman odbija sie tylko negatywnie na jego karierze. Rozumiem wszystko nawet do WrestleManii. Odszedl z federacji jak odszedl i chcial to zmienic. Chcial wymazac z pamieci Montreal i postawic "kropke nad i" w swojej wrestlingowej karierze. Fajnie, ze pomogl rodzinie osiagnac sukces mimo, ze poza Natalya ciezko mi wypatrzec w nich cos mowiacego, ze poradza sobie w pojedynke. Teraz wszystko sie psuje i zdobycie US Title bylo przekroczeniem tej bariery dobrego powrotu... Z przykroscia stwierdzam, ze nie chce juz Breta regularnie w WWE. Moze odejsc i smialo wrocic po roku badz dwoch latach, ale nie na stale.

 

Jillian - Vince juz dawno na pienku nie ma z Hoganem i nie musi ciagnac gimmicku pseudo blond spiewaczki. Irytujaca postac. Dobra w ringu, ale niestety nie wyglada wystarczajaco dobrze jak na standardy WWE. Jesli nie ma wizerunku pozwalajacego sie krecic co segment niczym siostrzyczki Brie to musi miec cos wiecej niz tylko komediowy gimmick. Kazde jej pojawienie rozpatruje jako strata czasu na RAW

 

Mark Henry - Nie tyle, ze jest zly. Temat brzmi "Niepotrzebni", a za takiego poprostu uwazam World Strongest Mana... szczegolnie jako face. Za czasow swojego title runu z pasem ECW byl mocnym punktem i nie przeszkadzal mi kompletnie, ale od przejscia na RAW wszystko stacza sie coraz bardziej i chyba juz czas poszukac kogos innego. Fakt faktem idzie jeszcze jego kosztem wypromowac przyszla gwiazde lub dorzucic go jako polise ubezpieczeniowa mlodego Teda

 

The Great Khali - Koles o takim wzroscie musi robic spory impact i siac postrach. Na poczatku i owszem tak bylo. Narzekalismy na jego umiejetnosci i porownywalismy do Gianta Gonzalesa. To jeszcze o dziwo bylo "ok" w porownaniu z ta komedia jaka widzimy teraz. Swiadomi duzej popularnosci WWE w Indiach z jego powodu i tak puszczamy go wolno. Razem z nim leci naturalnie Ranjin bo i tak nie dorasta do piet Daivariemu. Punjabi Playboy to cos na wzor Hogano-Abyssa ... tandeta

 

Yoshi Tatsu - Nigdy w nim nic nie widzialem i zawsze mnie irytowal. Nie kupuje jego gimmicku, a i w ringu nie jest niezastapiony.

 

Chavo i Vickie Guerrero - Tylko z szacunku jaki wyrobilo sobie to nazwisko, ktore za sprawa tej dwojki (a szczegolnie Pani) jest spuszczane w toalecie. Chavo wkoncu i tak jobbuje zawsze i wszedzie, a Vickie zbiera ogromny heat. Niestety nie jest to heat na zasadzie "nie lubmy jej bo ona jest heelem, robi zle rzeczy i nie lubi tych dobrych", czyli w prostych slowach nie jest to zwyczajny heat jakiego pragnie dobry heel. Ten heat to zwyczajny "X-Pac Heat", czyli ludzie poprostu maja dosc i chca, zeby Vickie zniknela z ich oczu. Nie lubia jej nie dlatego, ze jest dobra w tym co robi.. tylko dlatego, ze.. jej poprostu nie lubia i woleliby ogladac cos innego.

 

Finlay - Wypada go poprostu usunac z aktywnego rosteru, bo moze sie tam zagniezdzic niczym do niedawna niewystepujacy Hawkins.

 

Hornswoggle - Czolowka listy. Za caloksztalt. Za to, ze jest definicja ery PG w formie rozrywki na ktorej sie praktycznie wychowalem...

 

JTG - Ja juz nie wiem czy oni postawili na Shada czy planuja zrobic team zlozony z JTG i MVP. W kazdym badz razie zaczyna mi on bardzo wadzic odkad dziala w pojedynke mimo, ze nie jest wcale jakims zlym wrestlerem, czy zla postacia. Obawiam sie, ze wybudowal sobie dosc szybko otoczke "We Don't Give a F*", a to swiadczy o tym, ze trzeba sie pakowac lub szybko probowac to zmienic (na co sie nie zapowiada, a wejscie w staly team z Montelem to cios ponizej pasa dla bylego Power Rangera - lubilem ten stroj, zeby nie bylo)

 

Kofi Kingston - No wybaczcie... Fajnie sie go oglada itd, ale jego postac mnie kompletnie nie interesuje. Jeszcze jak byl Jamajczykiem z krwi i kosci, a przede wszystkim z akcentem.. to bylo ok. Odkad rzucil to wszystko zaczal tracic w moich oczach, a teraz ja mam wrazenie, ze on za szybko awansowuje w hierarchii. Mocno transformacja, albo zegnamy. W moim WWE bysmy go nie uswiadczyli.

 

Luke Gallows - Dalej sie trzymam swojego, ze nic jeszcze Luke nie zaprezentowal. Nie chce kolejny raz pisac jak on zawodzi w kazdej danej mu okazji, o czym swiadcza czeste zmiany gimmickow. W ringu jest ok, ale w SES jak najbadziej do zastapienia. Przyznam, ze poprawil sie w moich oczach, ale nie na tyle, by uniknac miejsca na tej liscie

 

Matt Hardy - Za tym jestem przy kazdej okazji wymienianie zbednych ludzi. Gorszy z braci, ktory nigdy nie mial charyzmy swojego brata. Nie potrafie slowami opisac czemu go tak nie lubie... ... ale obawiam sie, ze na liscie by uplasowal sie zaraz za Hornswogglem i Khalim, czyli jest zle

 

Tyler Reks - Miales swoja szanse i sie nie sprawdziles. Chyba ich boli, ze jest efektowny w ringu jak na jego gabaryty i trzymaja go.. bo moze cos kiedys wymysla, choc narazie pewnie wcale sie nie staraja

 

Vance Archer - Cos przez chwile blysnal na ECW i byl na niego jakis pomysl, ale szybko sie z niego wycofali. Chlopak jest nijaki. Teraz moglbym go tu nie wpisac tylko ze wzgledu na ciekawy Tag Team z Hawkinsem, ale tam tez daloby sie go zastapic. Chociazby niedoswiadczonym Jacksonem Andrews z ktorym taka sama druzyne tworzyl Curt w FCW (ten brak doswiadczenia zawazyl pewnie na tym, ze to Vance zyskal i wrocil do aktywnego rosteru)

[Menez]

Przyznam szczerze, że nie chce mi się wypisywać wszystkich, bo wyszłaby połowa rosteru, dlatego wymienię tych, którzy moim zdaniem powinni polecieć w pierwszej kolejności:

 

1. Z RAW pozbyłbym się: Bella Twins (które nic nie robią, oprócz pomagania guest hostom w dostaniu się na ring), Mark Henry (nudny jest, nic się z nim nie dzieje), The Great Khali (trzeba argumentować?), Vladimir Kozlov (jak wyżej), Yoshi Tatsu i Zack Ryder. Dwie ostatnie kandydatury mogą być zaskakujące, ale lubię jak z postaciami coś się dzieje (jeśli nie mogę liczyć na dobry wrestling, jak to jest w WWE) a z Ryderem, zwłaszcza w obecnym gimmicku czy z Tatsu zupełnie nic się nie dzieje, jeśli nie liczyć tego, że ten pierwszy stara się znaleźć sobie nową pannę. Ale Zacka najchętniej przeniósłbym na SD, zmienił mu gimmick i dorzucił go do Chavo lub Hawkinsa.

 

2. Ze SmackDown: Finlay (niech zajmie się trenowaniem, w ringu nie chcę go już widzieć, choć i tak na szczęście się nie pojawia), Hornswoggle (a to w ogóle trzeba w jakikolwiek sposób argumentować?), Tyler Reks (nawet nie wiedziałem, że jest on tam w rosterze, chyba jeszcze nie wystąpił w TV, może jakiś Dark Match) i po zastanowieniu kogoś z pary Shad/JTG, albo najlepiej i obu. Dawno niczego ciekawego się nie działo z nimi, czy to w Cryme Tyme czy teraz w ich singlowych karierach.

 

A z racji tego, że w przyrodzie nic nie ginie, to luki mogliby zapełnić zawodnikami z FCW/NXT: Danielson, Kaval, Gabriel, Barrett, Carasa Banderasa (nawet rym wyszedł), Darrena Younga (do S.E.S.), Bretta DiBiase, Slatera (mimo wszystko lubię go), braci Uso do dywizji tagów czy Steamboata juniora (nie znam go zbytnio, przyznaję, ale nazwisko zobowiązuje).

 

Ech, rozmarzyłem się.

[Brutal44]

Mimo, ze do kilku lat stawiam SD pare poziomow ponad RAW to niezbyt mi sie podoba ten obecny roster SD;/

Byle Cryme Tyme, Masters, Tyler Reks, Hawkins, Finlay, Vance Archer i Hawkins sa zdecydowanie niepotrzebni w rosterze.

Matta nie moge juz zdzierzyc dluzszy czas, ale odswiezenie jego postaci w TNA moglo by byc spoko;]

o Hornswoglu to sie nie wypowiadam po raz kolejny bo szkoda klawiatury

[Irka -John Cena-]

noo na szczęście już nie będziemy musieli oglądać batisty xd bo się zwolnił i każdy o tym wie że może kiedyś w bardzo dalekiej przeszłości miał swoich fanów dzieci go uwielbiały ale teraz...;/// to jedna wielka masakra wychodzi na scenę a tu z każdej strony słychać buczenie i różne wyzwiska w jego stronę... i szczerze też go nienawidzę i w ostatnim czasie też już przestał być potrzebny w WWE... to jest moje skromne zdanie...

[Peep]

słychać buczenie i różne wyzwiska w jego stronę... i szczerze też go nienawidzę i w ostatnim czasie też już przestał być potrzebny w WWE... to jest moje skromne zdanie...

 

To dowodzi tylko jednemu, że Batista w roli heela się sprawdził

 

Co do tematy, to oczywiście chciałbym, żeby zwolnieni zostali:

 

Hornswoggle - on jest po prostu nie potrzebny, nie wiem kogo śmieszą, te "żarty", jakie Vince nam serwuje, ale o wiele bardziej lubię patrzeć na Jay Lethala, który nie robi z siebie idioty za przeproszeniem, tylko w bardzo dobry sposób parodiuje znane gwiazdy... nie wiem, czemu WWE widzi w osobach pokroju Horna ten Entertaiment, ale ja osobiście nie dostrzegam go w nim, jak i w większości rosteru WWE (mówię większości, bo zdarzają się wyjątki, chociaż niezmiernie rzadko). Segmenty z karłem pewnie już każdemu się przejadły, bo nie jest normalną rzeczą, że ktoś taki jak on wygrywa z Zigglerem/Chavo...

 

Yoshi Tatsu - cukierkowa piosenka, cukierkowy gimmick... nie lubię go po prostu i z jego postacią po przejściu na RAW nic się nie dzieje... brakuje na niego pomysłu, a sam zawodnik zagrzewa tylko Dark Matche, niczym pan Webmatch Homicide w TNA.

 

Great Khali - ten "wypad" do Indii niestety za dużo nie dał, bo Khali ciągle był, jest i będzie po prostu nudny. Zupełnie nie potrzebna osoba, która jest trzymana tylko i wyłącznie po to, żeby zapełnić roster zawodnikami. Wypadałoby się go pozbyć lub przynajmniej jakoś zmienić jego gimmick.

[Irka -John Cena-]

To dowodzi tylko jednemu, że Batista w roli heela się sprawdził

 

[ Dodano: 2010-06-01, 18:24 ]

wiesz co ale w tym momencie nie mogę się z tobą zgodzić ponieważ jest wielu heeli i jakoś publiczność na ich widok nie buczy... więc nie wiem jak Ty to odebrałeś...

[iwulBRAND]

Hej, widzę, że jesteś nowa i jeszcze nie wiesz dokładnie o co chodzi w wrestlingu, masz TUTAJ link do słowniczka pojęć

 

Heel - Czarny charakter, który lamie zasady.

 

Jak sądzisz, czy taki ktoś może być podziwiany przez publiczność? Nieczęsto się to zdarza.

[Adrian!]

Po chwili zastanowienia wybrałem.

 

Shad - Po heel turnie słabo go widać, i jest troche nijaki niestety.

 

Ezekiel Jackson - Wiem że kontuzjowany, ale nie przepadam za nim, zastąpić by mógł go ktos z FCW.

 

Hornswoggle - Wiadomo.

 

Yoshi Tatsu - Tak jak pisał kolega wcześniej brakuje na niego pomysłu i sam za nim nie przepadam.

 

Primo - Niezbyt go lubie i jeszcze na dodatek beznadziejny heel turn, wyjdzie na nim tak samo jak Carlito.

 

Great Khali - Uważam że jest niepotrzebny.

 

Chris Masters - Tylko macha cyckami:) i nic więcej.

 

Do tego Tyles Reks, i kilka div.

[OSD]

Na początek się przywitam, ponieważ to mój pierwszy post i mam nadzieję nie ostatni.

 

Wracając do tematu, pierwszą osobą jaka na myśl mi wpadła to The Great Khali, rusza się wolno na ringu i nie widzę w nim specjalnego talentu, po prostu nie nadaje się tu.

 

Hornswoggle - chociaż w tym przypadku to nie powinno się tu go wymieniać ze wzglęgu na tytuł tematu: "Niepotrzebni wrestlerzy WWE".

 

Chavo Guerrero - tylko go ośmieszają, jego zwolnienie wyszło by mu na dobre.

 

Finlay - chociaż usunięcie jego z rosteru nic by nie zmieniło, bo i tak już nie występuje.

 

Yoshi Tatsu - żadko się pokazuje, może to i dobrze, nie ma w nim nic nadzwyczajnego i nikt by nie umarł z powodu jego odejścia.

Edytowane 24 Października 2010 przez OSD

[Matoz]

Nie będę pisać o tym kogo bym się pozbył, bo nikt specjalnie w rosterach WWE nie przeszkadza. Tylko krótko powiem o Khalim. Jego dalszą egzystencję w WWE uzależniam od jego heel turnu. Jakby został monster heelem, niszczył rywali w krótkich squashach, nigdy nie otworzył mordy żeby coś powiedzieć, dostał ciut lepszego managera, to jestem gotów zaakceptować jego run z pasem WWE czy WHC, choćby na 2,3 miechy.