Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rodzaj walki, której najbardziej nie lubicie.


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2010
  • Status:  Offline

cfaniak może źle się wyraziłem,w obu walkach chodzi o sprawienie bólu tak wielkiego,żeby wrestler się poddał.W I quit masz na dodatek mikrofon,to wszystko.Źle mnie zrozumiałeś
W I Quit match chodzi nie tylko o ból ale bardziej o strach.

3644074924fa3e310b8a76.jpg

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • josser

    3

  • Thrawn4

    3

  • DJO

    3

  • K-PEL-K

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  40
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.08.2010
  • Status:  Offline

W I Quit match chodzi nie tylko o ból ale bardziej o strach.

Niby dlaczego? Ja narbadziej niue lubię Hell in A Cell. Dlaczego? Po co walczyć w klatce. To jst prawie to samo co walczyć w ringu. Jedynie nie można uciec, chyba że ktoś wywarzy te drzwi. Moim zdaniem jedynym plusem tej walki jest to, że niekiedy zawodnicy wchodzą na samą górę. Wtedy dopiero zaczyna się akcja! :twisted:

Powracam w wielkim stylu!

  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

W Submission Match'ach zwycięża się TYLKO gdy przeciwnik odklepie.

To teraz wytłumacz mi w jaki sposób Chris Masters miałby wygrać submission match, gdy jego przeciwnik w Masterlocku nie sięga ręką maty? Otóż w submission matchach dopuszczane są poddania słowne, odklepania, trzykrotne podniesienie ręki zawodnika trzymanego w chwycie, więc to twoje TYLKO jest MOCNO naciągane :P


  • Posty:  5
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2010
  • Status:  Offline

ja najnardziej nienawidze sobmisson mach totalna nuda nicz się ńie dzieje

 

[ Dodano: 2010-08-31, 12:21 ]

słuchajcie o co chodzi w i quit match bo zabardzo to niewiem :mad:

WWE

  • Posty:  867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2009
  • Status:  Offline

słuchajcie o co chodzi w i quit match bo zabardzo to niewiem

 

 

Wystarczy wpisać na google nazwę danej stypulacji.


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

rawmod, jaki Ty mądry, kumaty i w ogóle. Nic tylko Ciebie podziwiać :roll:

 

edge123413, http://attitude.pl/rodzaje-walk-w-pro-wrestlingu.html

 

A, że tam nie ma odpowiedzi :P

W I quit matchu nie ma zasad, zawodnicy robią co chcą, aż któryś z nich wypowie słowa I quit (poddaje się). Wtedy ten drugi automatycznie wygrywa.

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"


  • Posty:  867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2009
  • Status:  Offline

rawmod, jaki Ty mądry, kumaty i w ogóle. Nic tylko Ciebie podziwiać

 

Jak sie pytał to mu odpowiedziałem :?


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zdecydowanie Falls Count Anywhere. Niezależnie od tego w jakiej federacji, niezależnie od tego kto walczy, prawie zawsze booking jest do bani, wieje nudą i przewidywalnością. Oczywiście zdarzają się wyjątki z fajnym brawlem, świetnymi bumpami itp. ale głównie pozostaje niedosyt i uczucie zmarnowanego potencjału. ;)

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  58
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.08.2010
  • Status:  Offline

Strasznie nie lubie walki Last Man Standing. Dziwna walka, bo zazwyczaj zawodnik po otrzymaniu finishera i po pinie podnosi się, a tu nic!!!

My name, My name is Mordornas.

But You, You Know That!

7807977034e1865d9127b7.png

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Przede wszystkim nie lubię długich walk. :) Leżenie, dźwignia, znowu leżenie - wolę dynamicznie i względnie krótkie walki. Dlatego też nie lubię:

 

1. Iron Man Match - taka historia... Edge powiedział, że najlepsza walka w historii Wrestlemanii to walka HBK z Hitmanem na WXII. Oczywiście się podjarałem. Udało mi się dorwać ten pojedynek i nawet żonę namówiłem, żeby obejrzała. A tu rozczarowanie. Shawn i Bret pół godziny leżeli na ringu a drugie pół godziny tylko minimalnie walka nabrała dynamiki ale też bez większych rewelacji. W końcu nastała dogrywka i HBK ostatecznie dokopał Hitmanowi. Ale ja się wynudziłem niesamowicie. Skoro HBK i Bret nudzili podczas Iron Man Match to jest to po prostu kiepska formuła.

 

2. Steel Cage Match - Zawsze powiewa nudą. Jak widzę, że walczą w klatce to oglądam tylko jednym okiem.

 

3. Submission Match - jak ktoś wcześniej słusznie zauważył - podczas submission większość walki zawodnicy poświęcają na zakładaniu sobie dźwigni co jest piekielnie nudne. Generalnie zgadzam się z argumentami przedmówców, którzy krytykują submission.

 

Najbardziej lubię walki bez kombinacji i Royal Rumble (wiem, że długie ale tutaj zawsze może wydarzyć się coś niezwykłego).

14453752125651e0a536c69.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  73
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.03.2010
  • Status:  Offline

Wnerwiają mnie wszystkie walki o stypulacji Iron Man Match , ostatnią, jaką oglądałam to Orton vs Cena . Masakra, jedyny moment rozkręcenia był wtedy, gdy próbował podpalić Cenę...

 

Submissiony. Zero dynamiki, każdy z zawodników cała walkę "kombinuje", jak by tu założyć dźwignie... Choć niektóre są naprawdę efektowne.


  • Posty:  114
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.08.2010
  • Status:  Offline

1Ja nienawidze wrecz walki handicap tornado tag 2 on 1 popniewaz wieje nuda widzilem kilka takich walk i zadna mnie nie porwala ale to tylko moje zdanie

2 To jest Iron Man Match Z powodow wyzej wymienionych

You'll Never Walk Alone

Wrestling > Entertainment

16011289824e0842330e2ed.jpg

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  19
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.10.2010
  • Status:  Offline

Ja najbardziej nie lubię I Quit Match ponieważ jedyne co tam się dzieje to próby jakiś głupich dźwigni .
  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  43
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.05.2010
  • Status:  Offline

Najbardziej nie lubię walk typu Last Man Standing.

Liczenie w tej walce zabiera dużo cennego czasu, który mógłby zostać poświęcony chwytom itp.

Nie lubię też walk z serii Iron Man Match. Są zazwyczaj długie, ale nudne.


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Marco97, jak dobrze zobaczyć swojego :D

 

A której walki nie lubię? Na początku bardzo podobał mi się pomysł Lethal Lockdown. Ale po ostatnich kilku walkach tego typu mi zbrzydło. Ciągle jak wejdzie do klatki nowy zawodnik, to jego drużyna ma przewagę. I to nie ważne, czy ta drużyna jest w przewadze liczebnej, czy ją wyrównuje, oraz czy wchodzi ktoś pokroju Rhino, czy Ravena. Na koniec opada klatka, zaczyna się chaos wszyscy napierdalają wszystkich wszystkim, na dachu rozwala się stół i ktoś pinuje kogoś po finisherze znikąd. Już mi się to przejadło. Tym bardziej, że widuję to w TNA częściej niż raz w roku na Lockdown PPV.

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Nie muszą go zwalniać, ale jednak wolałbym widzieć w ME kogoś innego niż prawie 50-letniego Alberto
    • DarthVader
      Można mieć opinię o Albercie, jaką się chce, ale średnio pasowałby mi fakt, że wywaliliby go z AAA na bruk tylko dlatego, że zmienił się właściciel federacji gdzie był na topie. Miał zarzuty, z których praktycznie nic nie wynikło (zostały odrzucone). Cancel culture osobiście bardzo mnie denerwuje. Wolę już Del Rio w telewizji niż Hulka Hogana...  Del Rio byłby tez lepszym AAA Mega champem w dobie wspolpracy niż El Hijo Del No Nejmo. 
    • Bastian
      Można narzekać na WWE, że rozcieńcza feudy do granic możliwości (Punk z Rollinsem będą się bujać jeszcze kilka miesięcy), że nie umie promować mistrzów (Io Sky jest dziś w TV mniej niż Chada Gable/El Grande Americano), że otwiera potencjalne rywalizacje, a potem o nich zapomina. Oddać trzeba im to, że za cholerę nie przewidzisz, co się stanie. Zazwyczaj jest to oczywiście spowodowane paniką i emocjonalnością porzuconej przez chłopaka nastolatki, a nie długofalowym planem, a finalne rozwiązania bywają kretyńskie, no ale nie można mieć wszystkiego...  Rozbrajające jest też lenistwo WWE, które reaktywuje kolejne turnieje, upycha 90 % rosteru w walkach eliminacyjnych, żeby tylko nie trzeba było rozpisywać angażujących widza programów i rozrywkowych segmentów. Patrz Bożenko, zaraz KOTR, potem SummerSlam, europejskie tournee, SS i zaczniemy "imponującą" drogę do WM od RR.  RAW w Phoenix otworzył John Cena, przerwał mu CM Punk, coś tam posłodził fanom, walka o WWE Title na Night of Champions i pora na CS' a. Odwalone perfekcyjnie, nostalgia 2011 roku rozpali fanów, od nowości można dostać mdłości... Czyli tak... Fani i (podobno) szatnia oburzyli się na zwolnienie R-Trutha, no bo kto im będzie teraz odstawiał bezbecję w walkach i na zapleczu, WWE go przywraca, fani wiwatują, a R-Truth wpada na arenę z nożyczkami i przedstawia nam wszystkim Rona Killingsa?  Powrót Nikki Belli chyba mało przejął publikę. Na trybunach cisza jak w sztabie Rafała Trzaskowskiego 2 czerwca nad ranem, a sama Nikki zbotchowała nawet nazwisko Stephanie Vaquer  Żal mi syna Jeya Uso. Inni starzy w ramach pokoleniowego obciachu noszą sandały ze skarpetami, żonobijkę, wysyłają memy ze smaczną kawusią, nieudolnie konspirują się z oglądaniem filmów XXX, a ten yeetuje na jego oczach w tłumie  No i jeszcze przegrywa...  Nie wiem, jaki sens ma zmiana mistrza niecałe 2 miesiące po WM. Kontuzja? Kreujemy Gunthera na najbardziej znienawidzonego heela federacji, który przyprawia 8-latków o koszmary, zabierając pas ich ulubieńcowi? Nie wiem. Wiem natomiast, że Jey Uso był słabym mistrzem, bo to zawodnik, którego hype stoi na dość chwiejnych nogach, tj. wejściówce, która - jak to piosenka - prędzej czy później się znudzi i tej całej legendzie samoańskiego klanu, z którego Jey wcale nie wybija się ponad przeciętność. Można było budować jego title reign, podkładaniem tych, którym pasy mistrzowskie potrzebne już nie są (Punk, Rollins, Cena, Reigns), no ale lepiej było dawać Uso pod nos inne, mocno kwestionowane gwiazdy, takie jak Gunther czy Logan Paul. Żeby nie było, że tylko krytykuję. Bardzo fajne walki eliminacyjne, a Roxanne Perez prowadzą ładnie jako tę cwaną gapkę, co to niby chce pomóc Liv, niby się stara jako nowa w Judgment Day, ale zupełnym przypadkiem to ona jest na wierzchu.   
    • MattDevitto
      No właśnie niekoniecznie May Jak się okazało jej nowy ring name to Blake Monroe  
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE NXT #789 Data: 10.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Orlando, Florida, USA Arena: WWE Performance Center Format: Live Platforma: The CW Komentarz: Booker T, Corey Graves, Kelani Jordan & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...