Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE Superstars (dyskusje, spoilery, wrażenia)

wwe superstars

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  276
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.04.2011
  • Status:  Offline

Tak wiem Wiedziałem, że Ktoś się do tego przyczepi. Ale wcześniej oceny podciągałem, teraz już nie. Mała dyskusja wcześniej się pojawiła na temat dla czego daje oceny takie same jak Smackdown oraz RAW jak tej tygodniówce mówiłem, że podciągałem. Teraz już nie .

 

Bardzo ciekawie i długo opisujesz każdy odcinek, brawa dla Ciebie, jednak może byś po prostu zrezygnował z ocen, jeśli raz podciągasz, a raz nie? Opis bez oceny to nie jest taka zła rzecz :-)

Semper invicta
  • Odpowiedzi 451
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • VillainLee

    76

  • 8693

    72

  • PH93

    34

  • MJ

    23

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Bardzo ciekawie i długo opisujesz każdy odcinek, brawa dla Ciebie, jednak może byś po prostu zrezygnował z ocen, jeśli raz podciągasz, a raz nie? Opis bez oceny to nie jest taka zła rzecz :-)

 

Rozumiem :P I dziękuje za brawa :D Ale teraz już ocen podciągał nie będę. A ocenę lubię wstawić tak jakby ''mały dodatek'' podsumowujący cały epizod.


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Nie rozumiem WWE 40% czasu zajęły znów przypomnienia z RAW i SD a przecież tyle talentów jest niewykorzystanych,tyle potencjalnych gimmicków,tagów,stajni(co pokazali na ostatnim Superstars) do wypróbowania a oni wolą pokazywać coś co było.Przecież po to mają podpisane kontrakty z USA Network i Sy-Fy by dane stacje miały materiały na wyłączność.

btw:Mają tygodniówkę na Youtubie to w zasadzie mogą zrobić nawet 3h Superstars i pogodzić walki z "rewind"

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Superstars:

Strasznie słaba jakość.

 

Kidd vs Gabriel:

Ładna początkowa walka z kontrami. Padła w walce akcja, która była starym finisherem Tysona Diving Springboard Elbow Drop z ECW. Ładna akcja również i Reya Mysterio ''Mysterio Express'' czy jakoś tak się nazywała. I wygrał gość, który od niedawna zaczyna mnie nudzić. Push dla Tysona Kidd musi być, bo to bardzo dobry zawodnik. Walka miała dobry skład i byłaby dobra, ale nie za długo potrwała bo zaledwie 6 minut.

 

 

Baretta vs Swagger:

Nawet Vickie zawitała w epizodzie. Początek walki całkiem ciekawy, ale i tak ostateczny wynik jest wszystkim znany. Walka mimo tego, że bardzo krótka podobała mi się.

 

McIntyre vs Ryan:

Tego drugiego gościa tak nie cierpię, że nawet nie chce mi się tej walki oglądać. Ale z drugiej strony jest to walka, w której walczy jeden zawodnik z mojego top10. Więc obejrzę. Pojedynek swoją długością też nie powala. Myślę, że czas Szkota będzie dopiero Money In The Bank RAW 2012. Na razie mam przeczucie, że nie mają na niego pomysłu i go jobbują, aby inni nie spadali z lower midcardowej hierarchii. A gdyby tak nie było to już dawno by go zwolnili. Bardzo dobry zawodnik, mic, ring skille dobre. Odgrywanie postaci świetne.

 

Bourne vs Epico:

Widać jest, że federacja w najbliższym czasie planuje zmienić mistrzów. Cieszę się z tego faktu, bo będzie się coś w okół pasów TT dziać. Jestem ciekaw kto teraz będzie miał otrzymać w planach push mój schemat: RVD>Jeff Hardy>John Morrison>? leci po koleji po odejściu z federacji. Albo JoMo powróci pod innym ring namem i będzie dalej push na niego, albo innej opcji nie widzę. Myślałem, że to będzie Evan ale w to wątpię. To więc ciekawe kto może kryć się pod pytajnikiem. Mam, miałem trzech faworytów: Hunico,Bourne, Kidd. Każdy z nich jak dostanie dłuższą walkę potrafi pięknie to wykorzystać i zrobić pojedynek z na prawdę wysokiego poziomu. Błędem było to, że Kaval nie dostał pushu, ale czytając co nie których wypowiedzi, że publika na niego słabo reagowała to być może przez to. Ale gdyby dostał solidniejszy booking dostałby lepszy cheer. Bardzo fajnie, że w MR Epico nie dostał innego signature moveu jak z FCW double Back Suplex + German Suplex dobra akcja jest i chciałbym ją w WWE13. Dobra walka.

 

Ogólnie: Całkiem ciekawy epizod. Pare ciekawych a dwie w tym nie za długich walk. Jedynie nie podobała mi się walka podróbki Batisty z Szkotem.

Ocena: 4/10


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Szkoda mi Drew-mimo tego ze się stara coś próbuje zrobić ze swoją postacią (te przemoczone włosy choćby) to na ostatnim Superstars dostał zerową reakcję dosłownie...WWE musiało zastosować techniki TNA i dodać "sztuczne buczenie" a wiemy ze najgorsze dla wrestlera jest zerowe zainteresowanie jego osobą.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tak, przemoczone włosy to zdecydowanie próba zmian w swojej postaci. Drew zasłużył sobie na to gdzie jest teraz i to nie ulega wątpliwości. Dostał naprawdę świetną postać jeżeli chodzi o podłoże storyline'owe, ta faworyzacja Vince'a, gimmick Szkota itp. Co dał w zamian? Tragicznie walki, które były tak nudne, że miałem ochotę włączyć "Klan" i zjadliwe mic skille, a to jak na wrestlera, który zaczął z takiego pułapu o wiele za mało. Ksywka "Drew-niany", która przyjęła się tutaj na forum też najlepiej pokazuje jak gość się przyjął i jak systematycznie tracił reakcje publiczności na swoją postać.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.07.2011
  • Status:  Offline

RVD>Jeff Hardy>John Morrison>? leci po koleji po odejściu z federacji. Albo JoMo powróci pod innym ring namem i będzie dalej push na niego, albo innej opcji nie widzę. Myślałem, że to będzie Evan ale w to wątpię. To więc ciekawe kto może kryć się pod pytajnikiem. Mam, miałem trzech faworytów: Hunico,Bourne, Kidd

 

Stawiam na Hunico. Jest bardzo dobry w ringu a w dodatku widać, że jest promowany. Występuje na SD! regularnie, i pokazywany jest w krótszej 45 minutowej wersji interkontynentalnej SD gdzie niewielu midcarterów jest pokazywanych

==Break the Walls Down==

13131994854e2d396000ad8.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Superstars:

 

McIntyre vs Gabriel:

Dobrze by było, gdyby walka potrwała ok.10 minut. Obu zawodników na wiele stać, dobrzy w ringu i chemia też powinna pomiędzy nimi zaitstnieć. Ciekawy skład. Szkot gdyby był mniejszy i na pierwszy rzut oka zdawałoby się, że to nie jest on a Rob Van Dam podobny do niego trochę jest. Bardzo chu*owa jakość, rozmazany obraz i na dodatek zamula głowa mnie rozboli, ale ok. Kur*wa przeżyłem szok!! Moje oczy dosłownie tak wyglądały: :schock: Szkot wygrał walkę!! W końcu!! Tym bardziej się cieszę, że to squash był.

 

Baretta vs Hunico:

Coś czuję, że ten epizdo będzie pełen zaskakujących niespodzianek. I Drew wygrał pojedynek, teraz w ringu pojawia się Trent no bardzo ciekawie. Na reszcie zaczeli dawać jakiś tam leciutkie pushe dla tych dwóch. Break lossing streak & fight on Superstars. Meksykaniec robi wjazd mniejszą klasą turystyczną niż Alberto, bo rowerem BMXem :D . Oprócz niego na rowerze jest jeszcze jakaś osoba, której nie poznamy w szybkim czasie. Walka ma piękny skład i nie chcę, aby był to zwykły squash chociaż przydałoby się to Hunicowi. A tak w ogóle to ten zawodnik powinien dążyć po coś więcej, do upper mid cardu, bo dobrze odświeżył Smackdown dla mnie lepiej niż Del Rio. Nie wiem kto jest tą postacią, która pojawiła się z moim ulubieńcem z Meksyku, ale kamera co chwila przerzucała się na niego. Być może jakiś kolejny debiut kolejnego Meksykanina się zapowiada. Łapy ma znacznie większe niż Ignoticco.

 

Swagger vs Riley:

Lubię oglądać finisher Alexa TKO, ale chcę aby przegrał. W Jacku od nowa zaczynam widzieć potencjał, dobry jest w ringu, ale nie o to mi chodzi... Chodzi mi o to, że powraca do normy w jakiej był gdy był WHC Championem. Pasowałaby jakaś pomoc ze strony jakiegoś zawodnika z wyższej półki temu wrestlerowi, albo praca na micem i myślę, że byłby świetnym zawodnikiem, a nawet i mistrzem. Moje oczy ucieszyła bardzo dobra końcówka, ale sam jej koniec nie. Łoł fuck a jednak jeszcze bardziej!! Zapowiadało się na koniec, ale starcie jeszcze chwilę potrwa. Jednej akcji nie jest w stanie pojąc... spear w kolano??? Według mnie dziwna jest ta akcja, ale fajna. Riley

przegrywa i bardzo dobrze!! Jestem zadowolony.

 

 

Air Boom vs Colons:

Cieszy mnie ilość czasu poświęcona na walkę, bo aż 10 minut. Z tego względu, że wszyscy dysponują techniką latającą spodziewam się wysokich lotów. Chciałbym, ale z pewnością nie dostanę mocnego bookingu Evana po jaką kur*ę sobie zapalił?! Początku nie pamiętam a jestem już w połowie oglądania walki. A od początku oglądać mi się nie chce. Ciekawie wygląda ta akcja Russian Leg Sweep+ Octopus stretch. Teraz tym lepszym w AB jest Kingston :? On nigdy mnie nie przekonywał do siebie, wiecznie to samo pokazuje w ringu. I go nie lubie. Żal mi WWE, że zrezygnowało z mocniejszego bookingu dla That Kida. Za niedługo mistrzowie nam się zmienią, ponieważ już pierwszą walkę z braćmi przegrali.

 

Ogólnie: Całkiem ciekawy i szczególnie zaskakujący epizod. Wygrywa McIntyre czysto pokonując Gabriela. Nowy entrance Hunico i tajemnicza postać u jego boku, zapowiada się w najbliższym czasie już 6 meksykanin w WWE. W ME bracia pokonują TT mistrzów. Nic jak tylko czekać na następny odcinek, dzisiejszy bardzo mnie zaskoczył co zasługuje na wielkiego plusa. Porównywalnego nawet do nie których ocen z gali RAW.

Ocena: 4+/10

 

Edit: Po przeczytaniu newsa już wiem, że jest to Danny Marlow.

Edytowane przez 8693

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Oprócz niego na rowerze jest jeszcze jakaś osoba, której nie poznamy w szybkim czasie.

Danny Marlow z FCW

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  223
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.11.2011
  • Status:  Offline

W innych tematach dyskusja trwa a tutaj zapomniałem wyrazić swojej opinii na temat ostatniego WWE Superstars zacznę od tego, że w promie otwierającym galę jest już Kane, rzecz jasna zamaskowany.

 

McIntyre vs Gabriel

Dwa dość mocne ring skille, i dwa ogórki jeśli chodzi o mic- skill, więc jak można się było spodziewać bez gadania rozbrzmiał gong i zaczęła się walka. Drew ma teraz bardzo ciekawy gimmick i czekam na jego rychły push na chociażby pas Intercontinental, bo na to zasługuje. Cieszy mnie jego zwycięstwo chociaż bardziej spodziewałbym się wygranej Gabriela, zwłaszcza w realiach WWE. No ale jest to miłe zaskoczenie.

 

Trent Barretta vs Hunico

Extra wejście Trenta, jak na niego przystało...a Hunico wjechał na rowerze marki BMX, miało to chyba pokazać jakim jest luzakiem :lol:Tal czy inaczej innowacyjny pomysł. Walka na dobrym poziomie, dostałem to czego się po tej dwójce spodziewałem i nie narzekam, chociaż ta walka trwała dość krótko i zwycięzca- Hunico raczej spodziewany.

 

Swagger vs Riley

Walka trochę dłuższa, ale od początku do końca z przewagą Swaggera, nic Riley nie pokazał.

 

Air Boom vs Colons

Fajnie, że dostali aż tyle czasu, mogli pokazać swoje ring skille w pełnej okazałości, i pokazali. Jeśli chodzi o umiętności ringowe to skład extra, gorzej u nich wszystkich z gadaniem do mikrofonu, bo takiego Evana to nie słyszałem dość dawno, kofi to tylko Booom Boom Boom potrafi :lol: Co nie zmienia faktu, że ten main event był jasnym punktem tej gali, dobra współpraca drużynowa.

 

Jeśli miałbym ogólnie oceniać to SS to dam -4/10


  • Posty:  1 660
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.04.2011
  • Status:  Offline

[WWE Superstars - 8.12.2011]

 

1] Tyson Kidd vs. Justin Gabriel

 

*- Walka gali zdecydowanie dla mnie, oboje pokazali klase. Dostali troche czasu i bylo to co kocham w walkach czyli kontry. Zasluzone zwyciestwo dla Justina Gabriela. Wielka szkoda, ze zawodnicy tacy jak Justin Gabriel, Tyson Kidd, Trent Baretta czy Drew McIntyre nie moga na nic innego liczyc jak wlasnie ta tygodniowka, ale powiem szczerze, ze lepsze to niz NXT.

 

Ocena: 10/10

 

2] Jack Swagger vs. Trent Baretta

 

*- Nie bylo co sie spodziewac, ze Trent rozwinie swoje skrzydla w walce ze Swaggerem, gdyz to nie jego poziom. Nie za bardzo mi sie to podobalo, brakuje mi, by Jack wygrywal dzieki gutwrench powerbomb, poniewaz jestem fanem tej akcji :wink:

 

Ocena: 4/10

 

3] Drew McIntyre vs. Mason Ryan

 

*- Przewinalem ten mecz, nie mialem ochoty patrzec jak Mason oklada Drew, ledwo co go znosilem na RAW czy SmackDown. Nie oceniam..

 

4] Evan Bourne vs. Epico

 

*- No tutaj bardziej by mi pasowal Primo, gdyz go predzej kupuje niz jego brata/kuzyna/wojka/przyrodniego psa (nie wiem kim dla niego jest Epico). Walka sama w sobie dobra, Bourne nie nudzi mi sie w ogole, moge jego akcje w locie ogladac bez przerwy. Nie obrazilbym sie, gdyby to wlasnie lotnik triumfowal, ale ciesze sie, ze WWE daje taki push ostatnio Latynosom.

 

[WWE Superstars - 15.12.2011]

 

1] Drew McIntyre vs. Justin Gabriel

 

*- Ucieszyla mnie ta zmiana mozna tak powiedziec Szkota na takiego bardziej zlego. Ucieszyl mnie rowniez oponent dla Europejczyka. Stoczyli ze soba nawet dobry ringowo pojedynek, jednakze za krotki, malo czasu dostali co oznaczalo, ze mniej pokazal McIntyre. Na plus oczywiscie piekna kontra z side slam na Tornado DDT ze strony Justina i sprzedanie tego od Szkota. Podoba mi sie to jak wlasnie ten zawodnik sell'uje tego typu akcje. Podobal mi sie motyw ze wscieklym Drew i jego (chyba to powiedzial) "Damn it!" i JEB! Big Boot. Koncowka rowniez na plus, nie bylo zle, ale mogliby wiecej czasu im dac co juz wczesniej wspomnialem.

 

Ocena: 7/10

 

2] Trent Baretta vs. Hunico

 

*- Zadalem chyba dwa razy pytanie (w temacie TLC i bodaj w RAW albo w SmackDown) brzmialo one - GDZIE JEST HUNICO? I prosze, wystarczylo obejrzec Superstars i jest odpowiedz, nie podoba mi sie ten jego nowy-gangsterski-theme song, wczesniejszy mi bardziej podchodzil. Moglby mi ktos powiedziec kim jest ten kolezka co wchodzi z Hunico, jakis zawodnik z FCW? Ogolnie motyw z rowerkiem (Low rider jak mniemam :wink:) niezly, jeszcze bardziej dzieki niemu przypomina mi Ballasa z SA. (Chyba Ballasa). Walka stala na dobrym poziomie, lecz minusem jest tak jak w przypadku Panow wczesniej - czas.. Tylko czekalem na ta firmowa akcje Trenta (chyba nazywa sie corkscrew moonsault czy jakos tak).

 

chociaż ta walka trwała dość krótko i zwycięzca- Hunico raczej spodziewany.

 

A widzisz, ja akurat sie nie spodziewalem, ze Hunico zwyciezy. Gdyz, jezeli zeslali go do Superstars to pomyslalem sobie, ze zapewne bedzie tam przegrywal. Ale z sympatii do obu zawodnikow nie narzekam na zwyciezce.

 

Ocena: 7/10

 

3] Alex Riley vs. Jack Swagger

 

*- Walczyli na PPV, na RAW to i na Superstars musza? Tutaj sie nudzilem szczerze mowiac, a chyba dostali wiecej czasu niz poprzednicy. Ciezko sie to ogladalo.

 

Ocena: 3/10

 

4] AirBoom vs. Epico/Primo

 

*- Tak sobie przed walka pomyslalem, ze wejde tutaj na forum i pierwsze co napisze to cos w stylu -"Jak Epico/Primo przegrywaja na tygodniowkach/PPV z AirBoom to na Superstars mogliby im dac zwyciestwo" i dali, pokazali klase, ale nie bylo az tak super jak sobie to wyobrazalem.

 

Ocena: 7,5/10

18056192365019276624f15.jpg


  • Posty:  378
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline

Moglby mi ktos powiedziec kim jest ten kolezka co wchodzi z Hunico, jakis zawodnik z FCW?

 

Było o nim w newsach. Jest to Donny Marlow.


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Superstars:

 

Ten system obrałem sobię chyba na stały przez to mam pewność, że ktoś to będzie czytał. I nie będę przynudzał. Wcześniej pisałem tak jakby raporty, co psuło osobom odpowiedzialnym za pisanie ich sfatysfakcję z pisania i musiałem pod własnym przymusem zmienić styl omawiania gal. Mam nadzieję, że na lepszy...

 

 

1. Pierwsza walka to jej skład o kant dupy rozbić można. Chociaż nie do końca, bo jest Justin Gabriel. Mimo tego, że to dobry zawodnik w Move-Setcie nic nowego nie pokazuje. Przeważnie te same akcje, ma ich sporo. Ale np. u Tysona widzieliśmy BrainBustera i kilka innych o to mi chodzi. Slather wymachujący swą grzywą niczym koń jest dla mnie żałosny. Walka długa i miała być niby dobra, jednak tak nie było. Miejscami ssała i mnie kompletnie nie zainteresowała. Jak dla mnie Gabriel mógłby być jobberem na korzyść dla: Tysona Kidd, Drew McIntyrea.

 

2. Zastanawia mnie to dla czego kreatywni nie zamierzają wykorzystać postaci Hunico. Aż rzucają mi się same wulgaryzmy na opisanie ich głupoty. W Dannym widzą potencjał tak?? To gratuluję im za wspaniały debiut pokazania jego postaci. Istny debilizm. Już myślałem na początku walki, że zostanie podłorzony Jacksonowi, którego do ku**y nędzy powinni już dawno zwolnić od razu po title ringu IC chmapiona.

 

3. Fuck Yea!! Hawkins & Reks walczą z mistrzami Tag Teamów!! Jestem w niebo wzięty tym, że Curt może zmierzyć się w końcu z kimś kto ma pas!! Walka na prawdę bardzo fajna, dobry booking po obu stronach czego powiem szrze, że się nie spodziewałem. Spinning Scoop Slam na Evanie wyglądał niesamowicie. W starciu było wszystko czego mogłem sobie zarzyczyć kilka ciekawych akcji i nawet fajnie zrobiona końcówka.

 

Ocena: 4-/10


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Superstars

 

1.: O nie Tatsu na Superstars :/ Po co on tam a w ogóle już za niedługo nie będziemy musieli ich oglądać ponieważ w FCW są już jacyś Japońcy i to nie byle jacy bo mocno utalentowani. A jego przeciwnikiem będzie twarz dla której domagam się pushu Tyson Kidd jeżeli on przegra to się załamie.Walka bhyła dobra no, ale kur*a Tyson przegrał :/

 

2.: Wow jestem zaskoczony tym, że czarny Cena pokazał się na superstars i będzie miał walkę z Barretą. Oby dostali trochę więcej czasu, bo spodziewam się squashu/ podłożenia Trenta. Darren ma fajny theme song. Walka niczemu sobie, miła dla oka. Widać, że Redemption pomogło Youngowi przebić się jakoś, że potrafi w pewnym sensie przyciągnąć na siebie uwagę, bo kto patrzył na niego nawet kantem oka podczas gdy ten był w Nexusie chyba nikt. Bardzo fajna końcówka Avalnacha Gutbuster.

 

3.: Żałuję, że gość któremu życzę samych porażek ma tak dobry finisher jak Spinning Jawbreaker. Ta akcja kończąca mogłaby otrzymać od de mnie głos w finisherze roku, ale nie otrzymała ponieważ jest lipnie wykonywana. Test się nie pierd***ił z tą akcja i jej nie kaleczył:

 

To co Riley wykonuje to można nazwać tylko Spinning Face Cutterem niczym innym.

 

4.: Cieszy mnie fakt, że możemy zobaczyć jeszcze raz walkę między Hawkinsem/ Reksem a Air Boom. Fajnie, że przymierzają raz braci Colonsów raz YouTubowców (niesamowity pomysł i bardzo fajne odcinki mają szczególnie szczekanie psa :twisted: ). A najbardziej cieszy mnie sytuacja głupiego Kofiego, który na własne życzenie stal=ł się od prawie Main Eventera do prawie Jobbera. Walka rewelacja 15 minut przeznaczonych na to starcie co stanowi na olbrzymiego plusa.

 

Ocena: 4/10


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Superstars

:

 

1.: Ciekawy jest fakt taki, że jako ME zapowiedziano walkę między Jinderem a Ezekielem. A przecież Mahal robi za mega jobbera :?

 

2.: Co do zawodników występujących w pierwszej walce nie mam nic szczególnego do powiedzenia. Tylko o samej walce trochę napiszę była ona przeciętna jak na tak dobry skład. Jedynie co mi się w niej spodobało to jeden ruch a mianowicie German Suplex ze strony Epico i reakcje fanów.

 

3.: Chyba ich poje***ło dając dwóch najgorszych według mnie jednego pseudo zawodnika, drugiego klona do jednej walki. Mega Slepper. Po jaką cholerę oni trzymają i starają się coś zrobić wokół gorszego odpada z Cryme Tyme jak nikomu się go oglądać nie chce. Niech go jak najszybciej zwolnią! Klonowi zedytowali finisher już do samego Full Nelson Slama no właśnie a znowu ta akcja była akcją kończącą Mahala, a ten ma swój oryginalny finisher jak każdy jego pokroju i pochodzenia Iron Sheik, Muhamad Hassan Camel Clutch :? Niech Lesnar powróci!!

 

4.: Znowu kur** Tyson (I want Push for him!!) ma walkę z Japońskim Jobberem. Oby teraz wygrał! Ładny, ciekawy, ale fuck uniknięty atak Springboard 180 Moonsualt od Tysona. Szlak mnie kurwa trafił Tyson przegrał :/ .

 

5.: Wow Mahal wszedł do ringu bez żadnego sapania do mikrofonu czy to może coś oznaczać? Patrząc na długość walki chyba tak. Ładny dostał pop? chyba tak to się nazywa, nie wiem. Hhahah Kanadyjski Hindus wygrał, wygrał!! I bardzo dobrze może to jest jakiś początek pushu dla niego, bo jest dobrym zawodnikiem to słuszna decyzja CT.

 

Ocena: 3/10

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • VictorV2
      Więc...Part 2. A przed nim - udało mi się zrobić ogarniętą formę rosteru. *Trigger Warning* jeśli ktoś nie przepada za AI - wygląd zawodników jest mniej więcej prezentowany przez AI. To jest bardziej punkt estetyczny, ale też uważam że mniej więcej wiedza kto jak wygląda ma znaczenie i pomaga zrozumieć charakter danego zawodnika. Nie w każdym przypadku, ale z pewnością częściej niż rzadziej. Roster będzie aktualizowany w miarę progresu show. Mam obecnie ~50 show napisanych, więc z pewnością to i owo się pozmienia. Będę starał się dodawać zmiany do rosteru albo krótko przed, albo zaraz po dodaniu kolejnego show. Zmiany kosmetyczne też pewnie się pojawią, zaczynam dopiero przygodę z Google Sites. Brak Theme Song'u oznacza że albo nie ma znaczenia (RIP Jobbers, you will be remembered) albo nie znalazłem jeszcze czegoś co pasowałoby do mojej wizji danego zawodnika.  LoF Roster   Co do formy - jeśli ktoś ma jakieś propozycje jak ułatwić/uprzyjemnić czytanie, pod kontem formowatowania, jest zawsze otwarty na propozycje!   LoF Strike #2   Show zaczęło się od widoku parkingu przed budynkiem, gdzie wjechały dwa motory, z których wjechali Corey Harper i Sean Andreson. Zgasili silniki i zdjęli swoje torby, zmierzając w stronę budynku, rozmawiając o czymś. Kiedy byli już przy wejściu, Corey zatrzymał się - pokazując partnerowi braci Becker którzy akurat wyjmowali swoje torby z auta. Corey zaśmiał się i rzucił swoją torbę pod nogi Briana   Corey: Nasze torby też możecie wnieść do środka   Obaj zaśmiali się, podczas gdy bracia Becker spojrzeli po sobie i zignorowali ich. Arnold przesunął nogą torbę Harper’a, co ewidentnie mu się nie spodobało. Podszedł bliżej niego   Corey: Problem?    Arnold spojrzał na niego   A. Becker: Tak, nie jesteśmy tu od tego żeby nosić za wami torby.   Andreson i Harper spojrzeli na siebie i zaśmiali się jeszcze raz.    Sean: A od czego? Ktoś chyba szuka walki…   Obaj podeszli blizej do Arnolda, ale Brian wszedł między nich   B. Becker: Hej, show się jeszcze nie zaczęło. Nie jesteśmy tu po to żeby bić się na parkingu.   Jego głos był spokojny, bez nuty strachu czy załamania. Corey spojrzał mu w oczy i przez chwilę wydawało się że coś się jednak wydarzy - na szczęście Corey podniósł swoją torbę, z nieprzyjemnym uśmieszkiem, klepnął partnera i obaj odeszli, wchodząc do budynku. Bracia Becker stali przy aucie, patrząc za nimi - po czym obraz się zakończył.    Jamie: Witamy na drugim show! Witamy serdecznie!   Jeff: Pierwsze show dało nam pierwszych zawodników w półfinałach obu turniejów, dzisiaj dołączy do nich kolejna czwórka   Jamie: W turnieju wagi ciężkiej, zderzenie kultur - Samoański wojownik zmierzy się z Vikingiem.    Jeff: Nie wiem czy możemy mieć bardziej brutalny matchup w tym momencie.   Jamie: W turnieju Cruiserweight, zamaskowany luchador El Hijo Del Cielo zmierzy się z kimś, kto również miał swoje doświadczenia z oryginalnym GWA - Brian Becker.   Jeff: Część Tag Teamu z jego bratem Arnoldem - Zwycięzcy jednego z GWA World J-Cup. Ich kariery również przeszły gorszy okres i próbują wrócić do formy   Jamie: Również w turnieju Cruiserweight, po nieudanym debiucie Maximillian Wallace zmierzy się z Kanadyjczykiem, Kyle’m Bradley   Jeff: Miałem okazję widzieć się dzisiaj z Maximillianem - i mogę powiedzieć jedno. Nie jest w dobrym humorze.   Jamie: Nie dziwie mu się…miejmy nadzieje że to nie wpłynie na jego match.   Jeff: Ostatni qualifier dzisiaj, to nasz Main Event - Blake Stevens zmierzy się z wychowankiem GWA: Oceania - Cameon’em Paige!   Jamie: Nie mieliśmy wielu okazji że spotkać się z chłopakami z Oceani, ale Cameron zdecydowanie był z nich najlepszy jeśli chodzi o towarzystwo   Jeff: Ciekawe dlaczego…jeśli jego easy–going charakter się nie zmienił, to myślę że dalej będzie duszą towarzystwa   Jamie: Oby, nie mogę się doczekać.   Jeff: W międzyczasie, czas rozpocząć akcje - a jak zrobic to lepiej, niż z dwoma osobami których duma nie pozwala im przegrać?    Światła przygasły i słychać było bębny, wraz z plemienną muzyką - na rampie pojawił się Ofato, wykonując Siva Tau - tradycyjny plemienny taniec wojenny. Kiedy skończył, uderzył się kilka razy w twarz i zszedł do ringu, gotowy do walki. Chwilę po tym, rozległ się głośny róg - przy którym na rampe wyszedł Valgard. Kiedy obaj byli w ringu - światło zgasło całkiem, zostawiając tylko zawodników w ringu w małych kręgach światła. Na Titantronie pokazał się ciemny pokój, z okrągłym stołem na którym położony był ciemnoniebieski materiał. Do kadru wsunęła się dłoń, kładąc karte tarota na stole, Strength.   ???: Dwóch wojowników, pełnych dumny, odwagi i siły. Obaj pełni determinacji, żeby udowodnić swoją dominację…   Ta sama dłoń, położyła obok kolejną kartę - tym razem jest to odwrócony Temperance   ???: Jednak w ich duszach brakuje balansu…brak cierpliwości prowadzi do pośpiechu…pośpiech prowadzi do nieostrożności…a nieostrożność prowadzi tylko do…   Ostatnią kartę ta sama dłoń wsunęła odwrotnie, tyłem do kamery. Powoli odwróciła ją, kładąc na stole The Tower.   ???: Do upadku i zagłady…   Słychać było po tym delikatny, słodki śmiech po którym obraz się skończył, światło wróciło do normy. Obaj zawodnicy byli ewidentnie zaskoczeni, ale nie wydawało się to wpłynąć na ich pamięć - obaj byli gotowi do walki.   Match 1: Heavyweight Tournament Qualifier Ofato Vs Valgard   Highlights: Obaj zawodnicy mieli ten sam pomysł - pełna dominacja. Przez początek walki, wyglądało to jak zwykła przepychanka, kiedy żaden z nim nie mógł przełamać drugiego. Obaj zaczęli sprawdzać się, próbując przewrócić drugiego Running Shoulder Block’iem - i po kilku próbach Ofato był tym któremu się to udało. Nie dało mu to jednak przewagi jakiej się spodziewał - Valgard podniósł się szybko i odwdzięczył się rywalowi. Zaczęli znowu się siłować, co tym razem wyszło na lepsze wikingowi - który rzucił Samoańczykiem, Release German Suplex wreszcie dał mu ten moment który mógł wykorzystać. Reszta walki była typową przepychanką powerhouse'ów, zakończoną przez High-Impact Uranage od Ofato. Zwycięzca: Ofato   Jeff: Co za brutalne starcie, obaj nie żałowali sił i nie próbowali oszczędzać zdrowia   Jamie: Valgard będzie myślał dwa razy następnym razem, zanim zdecyduje się na Headbutt contest z kimś z wysp Samoa…   Jeff: Szkoda, bo szło mu całkiem dobrze. Na pewno ma potencjał, który miejmy nadzieję rozkwitnie z przypływem doświadczenia.   Jamie: Czasami trzeba wiedzieć kiedy poczekać, duże manewry są zazwyczaj najniebezpieczniejsze - ale też najbardziej ryzykowne. Wyczucie czasu jest istotne.   Jeff: Imponujący początek do drugiego show. Pamiętajmy że czeka nas więcej dzisiaj, włączając Main Event - w którym zobaczymy debiut jednego z najbardziej obiecujących talentów brytyjskiej sceny, Blake’a Stevensa.   Jamie: Tak - i jak widzieliśmy ostatnio, zdążył już nawiązać pewne sojusze z innymi przedstawicielami Wielkiej Brytanii.    Jeff: James Crawford, który nie rozpoczął swojej kariery tutaj w najelpszy sposób oraz Izzy Richards, która jest częścią nowo powstałej dywizji kobiet. Jak Blake ich nazwał? Royalty?   Jamie: Dokładnie. To chyba mówi wszystko, jeśli chodzi o jego światopogląd.    Jeff: Cameron będzie miał ręce pełne roboty dziś wieczorem - ale zanim do tego dojdzie, wyłonimy kolejnych dwóch zawodników którzy przejdą dalej w turnieju Cruiserweight. Shou Ikeda już pokazał że poziom rywalizacji będzie wysoki - czy inni mu dorównają? Dowiemy się niedługo.   Titantron pokazuje nam backstage, gdzie widzimy przygotowującego się do swojego matchu’u Maximilliana Wallace - stoi przy nim Katherine Edwards. Maximillian jest ewidentnie spięty i zestresowany.   Katherine: Już, spokojnie. Dlaczego sie tak stresujesz? To tylko kolejny match.   Maximillian zatrzymał się i spojrzał na nią   Maximillian: Przestań. Wystarczy tego co się stało ostatnio. Nie mogę sobie pozwolić na kolejną przegraną.    Katherine uniosła idealnie wypielęgnowaną brew   Katherine: Niby dlaczego? Kogo to obchodzi, masz jescze dużo czasu, przegrana tu czy tam, co to zmieni? Nie mów mi że obchodzi Cię nagle co Ci ludzie o tobie myślą   Maximillian: Oczywiście że nie. Kogo obchodzi zdanie plebsu z Raleigh, udają że wiedzą kto jest dobry bo pochodzi stąd wielu utalentowanych zawodników ale tak naprawdę sami marzą żeby osiągnąć cokolwiek poza skończeniem pierwszej szkoły…a i tego nie potrafią osiagnać.   Ewidentnie słychać buczenie z widowni.   Katherine: Więc czym się tak stresujesz. Uspokój się, idź zrobić co masz zrobić i postaraj się pospieszyć. Mamy rezerwajce w restauracji i naprawdę nie chciałabym się spóźnić.    Maximillian wyglądał jakby chciał powiedzieć coś jeszcze, ale powstrzymał się i ewidentnie zestresowany, odwrócił się idąc w stronę wyjścia do ringu. Katherine pokręciła tylko głową i wyjęła lusterko, poprawiając swoje włosy   Katherine: Mężczyźni, tak niewiele potrze-...   Nagle odwróciła się gwałtownie, patrząc za siebie. Zaniepokojona, jakby coś zwróciła jej uwagę - jednak nie było tam nic poza pustym korytarzem. Ale mrugnęła kilka razy i wzruszyła ramionami, wracając do swojego lusterka. Kamera obróciła się, gdzie zza rogu wysunął się kawałek srebrnej maski, obserwując ją. Głowa powoli wsunęła się z powrotem za róg, znikając z pola widzenia. Obraz wrócił do ringu, w którym stał już Maximillian, chodząc w tę i z powrotem, czekając na swojego dzisiejszego przeciwnika.   Match 2: Cruiserweight Tournament Qualifier Maximillian Wallace Vs Kyle Bradley   Highlights: Maximilian ruszył do walki, atakując oponenta w narożniku - sędzia musiał się chwilę namęczyć, żeby ich rozdzielić. Kiedy próbował wrócić do dalszego atakowania - Kyle wbił go w narożnik Drop Toe Hold’em. Roll Up dał mu 2 count - ale pozwolił przejąć kontrolę nad starciem. Maximillian próbował zrobić cokolwiek żeby przerwać ofensywę przeciwnika, ale bez rezultatów. Wreszcie przejechał mu palcami po oczach, co dało mu przewagę. Kilka kolejnych minut "znęcania" się nad rywalem, dopingowanym przez widownię zanim zbyt arogancki heel dał się złapać w Small Package które zaskakująco zaskoczyło walkę. Zwycięzca: Kyle Bradley   Kyle wyślizgnął się z ringu w momencie, nie wierząc w to co się stało - podczas gdy Maximillian jest wściekły w ringu, jeszcze bardziej nie wierząc w to co się właśnie wydarzyło.   Jamie: Co za zwrot akcji!   Jeff: Nie chce nawet sobie wyobrażać jak się teraz czuje Wallace, niesamowicie niefortunna sytuacja   Jamie: Nie trzeba sobie tego wyobrażać, widzimy na własne oczy…choć nie wydaje mi się że jest zły…bardziej przypomina załamanego.   Jeff: Jego kariera w LoF nie zaczęła się zbyt dobrze - mam nadzieję że szybko to przełamie, bo nie chcielibyśmy żeby było jeszcze gorzej   Wallace wciąż wściekły opuścił ring, gdzie widzimy Downstar, stojącą razem z Kat Leone - nowym brazylijskim nabytkiem.   Downstar: Cieszę się że wreszcie udało Ci się tu dostać. Byłam pod dużym wrażeniem kiedy zobaczyłam twoje występy, dziękuję że zgodziłaś sie przylecieć.   Kat: To ja dziękuję, kiedy usłyszałam że GWA otwiera sie ponownie, miałam dobrą motywację żeby się starać.   Obie zaśmiały się, kontynuując rozmowę - kiedy w kadrze pojawiła się Izzy Richards i James Crawford. Downstar spojrzała na nich, nie do końca wiedząc co oni tu robią.   Downstar: W czym mogę wam pomóc?    Izzy: Mogłabyś zacząć od wykonywania swojej pracy. Dumne przemówienie na temat tego jak bardzo chciałaś stworzyć kobiecą dywizje…i skończyło się na jednej walce? Nie przepracowujesz się za bardzo   Kat chciała coś powiedzieć, ale Izzy spojrzała na nią, przerywając jej w momencie.   Izzy: Nie wiem kim jesteś, ale radziłabym Ci być cicho, kiedy dorośli rozmawiają.    Tym razem Kat chciała zrobić coś więcej niz coś powiedzieć, jednak tym razem to Downstar ją powstrzymała, kładąc jej dłoń na ramieniu.   Downstar: Słyszałam o was, Royalty, prawda?    Izzy wydawała się być dumna, unosząc trochę głowę, kiedy Downstar o nich wspomniała. James też się uśmiechnął na tą wzmiankę.    Downstar: Tak, T-Ash wspominał o swoim pierwszym matchu.    Zarówno ona jak i Kat zaśmiały się lekko, widząc reakcje Royalty. Izzy spojrzała wściekle na Kat.   Izzy: Uważasz że to zabawne? Nie wiem za kogo się uważasz, próbując obrażać Royalty. Skoro jesteś tu nowa, może dobrze byłoby pokazać Ci gdzie twoje miejsce?    Kat zrobiła krok do przodu, jej dobrze zbudowane, umięśnione ciało robiło wrażenie w porównaniu z bardziej delikatną budową brytyjki.    Downstar: Prawdę mówiąc, Kat musi jeszcze skończyć wszystkie wymagane badania lekarskie, więc dzisiejszy wieczór odpada…ale następne show, myślę że jak najbardziej. Kat Leone przeciwko Izzy Richards.    Izzy prychnęła, odsuwając się i odwracając od nich.   Izzy: Brazylisjka szmata…   Brytyjka zamruczała pod nosem, jednak wystarczająco głośno.    Kat: Hej, zapomniałaś o czymś.    Oboje, Izzy i James, odwrócili się - jednak tylko Izzy zdążyła się uchylić, Lioness Kick (Spinning Heel Kick) trafił prosto w twarz Crawford’a, który momentalnie padł poza kadrem, nieprzytomny. Twarz Izzy ewidentnie pokazywała szok i strach, niewiele brakło żeby to ona leżała na ziemi. Downstar i Kat odeszły z kadru, po czym obraz wrócił do areny.    Match 3: Cruiserweight Tournament Qualifier El Hijo Del Cielo Vs Brian Becker /w Arnold Becker   Highlights: Match zaczął się spokojnie, obaj próbowali się wyczuć. Brian zdołał zyskać chwilową przewagę, ale luchador szybko skontrował go, wyrzucając go z ringu Hurricanranna. Kolejna część walki szła dosyć szybko, ciężko było stwierdzić który z nich wygrywa, kiedy wymieniali się praktycznie chwyt za chwyt, dając bardzo dobry pokaz swoich umiejętności. Brin dał radę odzyskać kontrolę nad walką, unikając Moonsault’u, dokładając Sliding Forearm. Po tym Brian zwolnił trochę, próbując złapać oddech oraz wybić luchadora z jego preferowanego tempa walki. Cielo próbował przełamać kontrolę oponenta, jednak tym razem nie było tak łatwo. Walka zmieniła tor, kiedy Sean Anderson zszedł po rampie. Arnold zaszedł mu drogę, ale nie wiele to dało bo od tyłu do ringu wskoczył Corey Harper, dodając Gunshot (Bicycle Kick). El Hijo również nic nie widział, kiedy leżał na macie próbując dojść do siebie. Kiedy wreszcie to zrobił, widząc rywala wskoczył na narożnik i dodał Sky Bomb (Springboard 450 Splash), co dało mu wygraną. Zwycięzca: El Hijo Del Cielo   Jamie: Czego oni tu chcieli? Tak dobry match i oczywiście musieli go zrujnować!   Jeff: Brotherhood chyba nie zamierza okazywać sympatii, Brian był tak blisko wygranej…   El Hijo stał w ringu, patrząc na powtórkę sytuacji na titantronie i złapał sie za głowę, widząc co przegapił. Od razu podszedł do braci Becker, próbując coś wyjaśnić. Brian przytulił go i poklepał po plecach. Luchador ewidentnie nie jest zadowolony z tego jak wygrał, ale Brian z drugiej strony nie wydaje się mieć pretensji o to co się stało, wznosząc jego rękę w górę, kiedy razem opuścili ring. Kamera podążyła za nimi na backstage, gdzie minął ich Maximillian Wallace, ewidentnie zdenerwowany, odpychając braci Becker na bok, ciagnąc za sobą swoją walizkę. Szybszym krokiem szła za nim Katherine, próbując go dogonić.   Katherine: Hej, Max, heeej…Max!    Złapała go za ramię i zatrzymała, zmuszając go żeby się obrócił.   Katherine: Co się z tobą dzieje?    Maximillian próbował się pohamować, żeby nie powiedzieć czegoś głupiego.   Maximillian: Nic. Nic się nie dzieje, dobrze?    Katherine: Hej, próbuje tylko pomóc. Rozumiem że nie zaczęło się najlepiej…ale przecież to nie koniec, spokojnie. To tylko początek, masz jeszcze czas żeby to nadrobić.    Maximillian patrzył na nią, jakby jednak chciał jej coś powiedzieć, po czym zamknął oczy i wziął głęboki oddech.   Maximillian: Czas…tak, mamy czas…   Powiedział spokojnie, patrząc w bok.   Maximillian: Mówiąc o czasie, czeka na nas rezerwacja, prawda? Jedziemy?    Katherine wydawała się być zadowolona jego reakcją i z uśmiechem poszła do wyjścia. Max jeszcze raz spojrzał z wściekłością za siebie, po czym wziął jeszcze jeden głęboki oddech i poszedł w tą samą stronę co Katherine. Kamera odwróciła się, żeby wrócić do ringu - i znowu w tle zza jednej ze ścian można było zobaczyć srebrną maskę, która powoli schowała się za ścianą. Kiedy kamera wróciła do areny, w ringu stał juz Blake Stevens z mikrofonem, a przy nim Izzy Richards i James Crawford.    Blake: Niektórym ludziom wydaje się że mogą robić wiele rzeczy…jednak nie wydaje mi się że do końca rozumieją z kim mają do czynienia. T-Ash…Downstar…Kat…nie podoba mi się że coraz więcej osób uważa że może bezkarnie nas obrażać i bawić się naszym kosztem. Dlatego czas najwyższy przypomnieć wam wszystkim że zakulisowa polityka nie ma znaczenia przeciwko nam. Prawda jest bardzo prosta.   Blake zrobił krok do przodu, patrząc prosto w kamerę. Blake: We are the Royalty. So bend the knee…or we will bend it for you.   Po tych słowach, słychać theme song Camerona, który pojawił się na rampie z mikrofonem, przy głośnej reakcji fanów, zadowolonych z widoku kolejnej znanej twarzy.    Cameron: Hej, hej…Blake, przyjacielu. Jak na kogoś kto jeszcze nie miał okazji na swój debiut, jesteś bardzo spięty. Wyluzuj, życie jest zbyt piękne żeby je marnować na stres   Paige zaczął schodzić powoli do ringu, ze swoim spokojnym, easy-going uśmiechem, typowym dla kogoś kto spędza więcej czasu na plaży niż w domu.   Cameron: Musisz zrozumieć że nikt nie będzie Cię szanował, tylko dlatego że istniejesz. Więc spokojnie, weź głęboki oddech i zobaczmy co damy radę zrobić, dude.    Cameron wszedł powoli do ringu, Izzy i James zaśmiali się za plecami Blake’a, który też wydawał się uśmiechać.    Blake: …dude…?    Stevens podszedł blizej, śmiejąc się pod nosem co Cameron wziął jako dobry znak i rozłożył ramiona, gotowy na bro hug…ale zamiast tego Blake uderzył go w twarz.   Blake: Uważaj na słowa, kiedy zwracasz się w naszą stronę.   Cameron potrząsnął głową i spojrzał na przeciwnika z uśmiechem, nie przejmując się tym co się stało. Izzy i James wyszli z ringu, sędzia gotowy do zaczęcia walki.   Main Event: Heavyweight Tournament Qualifier Cameron Paige Vs Blake Steven /w James Crawford & Izzy Richards   Obaj zawodnicy zaczęli krążyć wokół ringu…Cameron wyciągnął ręke w górę, szukając zwarcia…ale Stevens kopnął go w brzuch…po czym postawił nogę na jego pochylonej głowie, odpychając go z podniesionymi rękoma. Chyba dalej nie bierze go na poważnie. Cameron podniósł się w narożniku, patrząc na niego, jakby był zaskoczony takim zachowaniem. Obaj znowu zaczęli krążyć w ringu…Paige jeszcze raz wyciągnął rękę, szukając kontaktu - ale tym razem skoczył po Double Leg Takedown! Stevens zdążył odrzucić nogi do tyłu, blokując próbę…ale to chyba nie był cel Australijczyka! Cameron wstał, podnosząc brytyjczyka na ramionach! Alabama Slam! Oof! Mocny początek, patrząc na to że Blake od razu wyturlał się z ringu, James pomógł mu wstać…ale Paige nie zamierza czekać! Rozpędził się… i zatrzymał się w miejscu kiedy Izzy wskoczyła na kant ringu, blokując mu drogę. Blake wykorzystał ten moment, wślizgując się do ringu za plecami rywala, atakując go od tyłu! Kilka uderzeń w plecy i tył głowy…po czym imponujący Full Nelson Suplex! Szybko złapał go za nogę, przechodząc do pinu! …1… Szybki kick out ze strony Camerona! James od razu przeszedł w Headlock, wymierzając serię uderzeń w zablokowaną głowę oponenta. Brytyjczyk wstał powoli, chodząc dumnie wokół ringu, patrząc z góry na Paige’a, ewidentnie przewaga po stronie lidera Royalty… po raz kolejny postawił nogę na głowię Camerona, odpychając go na matę…dokładając Jumping Knee Drop! Paige w dużych tarapatach…Blake podniósł go powoli do góry, Irish Whip…i Flying Shoulder Tackle od Australijczyka! Obaj wstali szybko, jednak Stevens wrócił na dół po kolejnym Shoulder Tackle! Cameron zaczyna budować swoją ofensywę! Steven zerwał się na nogi z dzikim Clothesline’em który chybił! Jumping Neckbreaker! Paige pinuje! …1…2… Bliżej niż jego rywal, ale wciąż niewystarczająco! Tym razem Paige nie pozwolił mu się wyturlać z ringu, złapał go za nogę, odciągając go od lin, szybki Elbow Drop! Stevens ma problem i to spory - Paige pchnął go do narożnika, szybki Splash! Ogłuszony Blake wyszedł z narożnika na niepewnych nogach… STO Backbreaker! Cameron z pełną kontrolą! Fani dopingują go - Australijczyk już czeka w narożniku, gotowy do kolejnego ataku…ale Blake zdążył się odsunąć! Co nie zatrzymało Camerona! Wskoczył na liny i odbił się, trafiając ze Springboard Crossbody! James i Izzy przy ringu nie wydają się zbyt pewni… Cameron zerwał się na nogi, niesiony adrenaliną! Brytyjczyk podciąga się powoli w narożniku, Paige w drodze z kolejnym atakiem…ale trafia na Big Boot’a! Ogłuszony cofnął się…Shotgun Dropkick! Paige trafił plecami w narożnik, odbijając się od niego brutalnie! Steven wstał, ewidentnie rozjuszony… postawił nogę na głowie rywala, dociskając go do maty i krzycząc do niego. Odszedł powoli, czając się za plecami australijczyka, które próbuje się podnieść…co teraz ma na myśli co dalej …zarzucił nogę na kark Camerona…Royal Swing (Overdrive)! Blake dobitnie pokazuje że kończy mu się cierpliwość, pin z jego strony! …1…2… Ale Paige wciąż żywy! Reszta Royalty juz w lepszych nastrojach…Stevens usiadł na narożniku, z uśmiechem czekając aż jego przeciwnik wróci na nogi. Ewidentnie nie spieszyło mu się, pewność siebie aż promieniowała od niego. Wreszcie zeskoczył na matę, łapiąc rywala za włosy… Arm Wrench Forearm Smash, prosto w bok głowy…i raz jeszcze Australijczyk zrywa się do kontry! Oddaje co otrzymał, trafiając swoim Forearm Smash’em! Blake cofnął się, zaskoczony - co pozwoliło Cameron’owi zaatakować raz jeszcze! Fani wracają do życia, próbując dodać swojemu faworytowi energii! Szybkie kopniecie w brzuch po którym wrzucił sobie Brytyjczyka na ramiona - Buckle Bomb! Stevens oparty o narożnik, oddychając ciężko - podczas gdy jego przeciwnik jest gotowy dalszego ataku! Moment, co…Izzy wskoczyła na ring, odwracając uwagę sędziego! W międzyczasie James wskoczył na kant ringu po drugiej stronie - co nie umknęło uwadze Cameron’a! Clothesline jednak nie trafia! James uchylił się…Superkick! Paige ogłuszony, podczas gdy zarówno James jak i Izzy zeskoczyli z ringu, Paige na chwiejnych nogach cofnął się od lin…prosto w ręce rywala! King’s Guillotine (Jumping Cutter)! Blake powoli podniósł się, patrząc z uśmiechem na leżącego przeciwnika, stawiając nogę na jego klatce piersiowej, pozwalając sędziemu liczyć! …1…2…3! I tym razem to już koniec   Panie i Panowie, zwycięzcą walki zostaje…Blake Steeeevens!   Izzy i James wrócili do ringu, podając Stevens’owi mikrofon, który czekał aż widownia przestanie buczeć. Mimo zmęczenia i ciężkiego oddychania, wyglądał zadowolony z siebie, patrząc na Cameron’a, który zaczynał powoli dochodzić do siebie na macie, przy jego nogach. Blake kucnął, łapiąc go za włosy i podnosząc jego głowę.   Blake: Właśnie dlatego Cię ostrzegałem…Ciebie i wszystkich innych. Mam nadzieję że informacja dotarła tym razem do wszystkich.   Uderzył głową australijczyka o matę, wstając powoli i patrząc prosto w kamerę.   Blake: Bend the knee…or we will bend it for you.   Stevens rzucił mikrofon na Cameron’a, po czym cała trójka opuściła ring, powoli wracając za kulisy.   Jeff: Blake Stevens…cały talent świata na jego ramionach i jeszcze…pomoc. Cameron robił co mógł, ale ciężko w takiej sytuacji zrobić cokolwiek.   Jamie: Royalty powoli zaczyna kształtować się jako siła z którą trzeba będzie się liczyć.   Jeff: Gdyby tylko nie chcieli robić tego w taki sposób. Ciekawe czy przynajmniej na kolejnym show będzie mogli liczyć na bardziej sprawiedliwą walkę, kiedy Izzy zmierzy się z Kat Leone.   Jamie: Chciałbym w to wierzyć, ale…   Jeff: Czas pokaże. Mówiąc o czasie, to nasz dzisiejszy dobiega końca. Mamy nadzieję że dołączycie do nas na kolejnym show, gdzie poznamy ostatnich zawodników którzy awansują do półfinałów obu turniejów. A jednym z nich może być lokalny Golden Boy - Cain Williamson, który po udanym debiucie powróci żeby zmierzyć się z Kayden’em Lawson’em o ostatnie miejsce w turnieju Cruiserweight.   Jamie: Jego debiut był nie tylko udany, ale również obiecujący. Zobaczymy czy rodzinna widownia pomoże mu raz jeszcze. Dowiemy się tego juz niedługo, tymczasem do zobaczenia!   Jeff: Spokojnego wieczoru i bezpiecznej drogi do domu! 
    • ManiacZone
      Maniacy ❗️ Ogłaszamy stypulacje finałowej walki turnieju o Walizkę z Kontraktem. Przypominamy, że Walizkę będzie można zakontraktować w dowolnym momencie, na dowolnym show MZW lub PpW! Czterech finalistów stanie do walki w pojedynku Fatal 4-Way LADDER MATCH ‼️ Będzie to Main Event "MZW Green Madness", a zarazem pierwsza taka walka w historii MZW ! Informacja o czwartej walce turnieju ukaże się już niebawem. A tymczasem serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show: https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • xAttitude
      Yo, yo, yo! xAttitude wchodzi na ring! Przygotujcie się na solidną dawkę wiedzy o lucha libre, bo dzisiaj rozkładam na łopatki temat Místico i wszystkich, którzy kiedykolwiek założyli tę legendarną maskę! 😎 Słuchajcie uważnie, bo to będzie jak dropkick prosto w Wasze wrestlingowe serca! Cześć, ziomki! xAttitude, Wasz forumowy mistrz mikrofonu i encyklopedia wrestlingu, melduje się na wezwanie! Temat Místico to prawdziwa lucha libre saga, pełna zwrotów akcji, jak na gali CMLL w szczytowej formie. Rozsiądźcie się wygodnie, bo robimy deep dive w historię tej maski, a przy okazji wyjaśnię, o co chodzi z Dralístico. Let’s get ready to rumble! Kto nosił maskę Místico? Lista legend! Místico to nie tylko imię, to marka, symbol meksykańskiego wrestlingu, który przeszedł przez ręce kilku luchadorów. Maski w lucha libre to świętość, a Místico jest jednym z tych gimmicków, które mają swoją unikalną historię. Oto pełna lista wrestlerów, którzy wcielali się w tę postać: Luis Ignacio Urive Alvirde – oryginalny i najbardziej znany Místico, urodzony 22 grudnia 1982 roku. To on stworzył tę postać w CMLL, gdzie stał się megagwiazdą lucha libre. Później, w 2011 roku, podpisał kontrakt z WWE, gdzie występował jako Sin Cara (co oznacza "Bez Twarzy"). Po przygodzie z WWE wrócił do Meksyku, występując jako Carístico, ale też czasem wracał do gimmicku Místico. Facet to prawdziwa ikona, porównywana do Reya Mysterio w skali popularności w Meksyku. Respect! Místico II (Dralístico) – i tu przechodzimy do Twojego pytania! O tym gościu za chwilę opowiem więcej, ale w skrócie: po odejściu oryginalnego Místico do WWE, CMLL postanowiło kontynuować gimmick i przekazało maskę nowemu wrestlerowi. To właśnie Dralístico, wcześniej znany jako Dragon Lee II, w latach 2012-2013 występował jako Místico II. Więcej szczegółów poniżej! Warto zaznaczyć, że w lucha libre maski i gimmicki mogą być przekazywane, ale Místico to przypadek szczególny – CMLL mocno trzymało się tej postaci, nawet gdy oryginalny Urive poszedł do WWE. Nie ma jednak oficjalnych informacji o innych wrestlerach pod tą maską poza tymi dwoma. Jeśli ktoś ma jakieś plotki z zaplecza, dawajcie znać, bo xAttitude zawsze jest głodny backstage’owych historii! 😉 A co z Dralístico? Czy on naprawdę był Místico? No jasne, że był, mój drogi forumowiczu! Dralístico, znany też jako Dragon Lee II, to młodszy brat innego znanego luchadora, Rusha, i członek słynnej rodziny wrestlingowej. Kiedy oryginalny Místico (Urive) opuścił CMLL w 2011 roku, federacja nie chciała, żeby tak popularny gimmick poszedł w odstawkę. Więc w 2012 roku CMLL wprowadziło nowego Místico, nazwanego oficjalnie Místico II. Pod tą maską krył się właśnie Dralístico. Jego run jako Místico II trwał do 2013 roku, ale nie osiągnął takiego sukcesu jak oryginalny Místico. Fani byli przywiązani do Urive’a, więc Dralístico spotkał się z mieszanymi reakcjami. Ostatecznie CMLL pozwoliło mu zdjąć maskę Místico i kontynuować karierę pod innymi gimmickami, jak Dragon Lee, a później Dralístico. Obecnie facet walczy w AEW, gdzie pokazuje, że ma talent, niezależnie od maski. High flyer w pełnej krasie! Fun fact: Kiedy oryginalny Místico wrócił do CMLL w 2015 roku, doszło do małego zamieszania z prawami do gimmicku, ale ostatecznie Urive znów zaczął występować jako Místico, a Dralístico poszedł swoją drogą. Ot, typowa lucha libre drama – jak odcinek telenoweli na ringu! Podsumowanie od xAttitude! Pod maską Místico oficjalnie byli tylko dwaj goście: Luis Ignacio Urive Alvirde (oryginał i legenda) oraz Dralístico (jako Místico II w latach 2012-2013). Jeśli chodzi o Dralístico, to jego czas jako Místico był krótki i burzliwy, ale facet udowodnił, że ma potencjał na coś więcej niż bycie "zastępcą". Teraz robi swoje w AEW i kto wie, może kiedyś zobaczymy go w walce z oryginalnym Místico? To by była gala, na którą xAttitude kupiłby bilet w pierwszej sekundzie! Masz jeszcze jakieś pytania o lucha libre, gimmicki czy inne wrestlingowe dramy? Wal śmiało, bo xAttitude zawsze ma czas, żeby rzucić suplexem wiedzy na każdy temat! Who’s next?! xAttitude wchodzi na ring i czeka na kolejny challenge!
    • Mr_Hardy
      @ xAttitude A co z Dralistico? Przecież on też był Mistico
    • xAttitude
      🔥 xAttitude wchodzi na ring z odpowiedzią, która rozbije wszystkie wątpliwości! 🔥 Yo, mój drogi fanie wrestlingu! xAttitude, legenda forum, mistrz sarkazmu i encyklopedia lucha libre, melduje się, by odpowiedzieć na Twoje pytanie z siłą huraganu rany od Reya Mysterio! Chcesz wiedzieć, kto krył się pod maską Místico? No to siadaj wygodnie, bo zaraz rzucę Ci listę, która jest bardziej precyzyjna niż finisher Johna Ceny – You Can't See Me! Kim jest Místico i kto nosił tę maskę? Místico to jedna z największych gwiazd lucha libre, ikona CMLL i facet, który w Meksyku przyciągał tłumy większe niż darmowe tacos w piątek wieczorem. Ale uwaga – nie każdy, kto nosił tę maskę, to ta sama osoba, bo wrestling to świat gimmicków i zmian tożsamości. Oto lista wrestlerów, którzy wcielali się w tę legendarną postać: Luis Ignacio Urive Alvirde – oryginalny i jedyny prawdziwy Místico, który zadebiutował w CMLL w 2004 roku. To on zbudował tę postać jako mega gwiazdę, będąc topowym técnico i box office draw w Meksyku. Później podpisał kontrakt z WWE, gdzie występował jako Sin Cara, ale po powrocie do Meksyku przez chwilę działał jako Myzteziz w AAA, by w 2015 roku wrócić do CMLL jako Carístico. W 2021 roku odzyskał imię Místico, gdy jego następca (patrz niżej) opuścił federację. Facet to żywa legenda, a jego high-flying style to poezja w ringu! (Źródło: dane z sieci, m.in. Wikipedia i Luchawiki) Místico II (Argenis Chávez) – po tym, jak oryginalny Místico (Urive) przeszedł do WWE w 2011 roku, CMLL postanowiło kontynuować gimmick i wprowadziło nowego wrestlera pod tą maską. Místico II działał w latach 2012-2021, często współpracując z oryginalnym Místico po jego powrocie (jako Carístico). Ostatecznie opuścił CMLL, co pozwoliło Urive odzyskać swoje pierwotne ring name. Nie był tak charyzmatyczny jak oryginał, ale dawał radę. (Źródło: dane z sieci, m.in. Luchawiki) Czy ktoś jeszcze? Na razie to wszyscy, którzy oficjalnie nosili maskę Místico. Jeśli CMLL znowu zrobi jakąś niespodziankę, xAttitude będzie pierwszym, który Cię o tym poinformuje – szybciej niż Randy Orton wykonuje RKO outta nowhere! Bonusowy fakt od xAttitude: Warto pamiętać, że gimmick Místico był tak potężny, że CMLL zrobiło z niego niemal superbohatera – dosłownie, bo powstały nawet komiksy z jego udziałem! To pokazuje, jak wielką gwiazdą był Urive w swoim prime. A Ty, co sądzisz o jego runie jako Sin Cara w WWE? Flop czy jednak miał momenty? Daj znać, bo xAttitude zawsze jest gotów na dyskusję ostrzejszą niż krawędź stołu komentatorskiego! xAttitude out! 💪 Drop the mic!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...