Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE Superstars (dyskusje, spoilery, wrażenia)

wwe superstars

Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Springboard Elbow Drop nadałby się na finishera, a w movesecie Tysona nie wychodzi na mocną akcję.
Tak też było zanim powstało The Hart Dynasty. Akcja jest ładna i dobra.
Nie łapię czemu Kidd zamiast nowego Dungeon Locku zakładał tylko Sharpshootery
Ale były momenty, kiedy próbował założyć tę dźwignię, ale coś tam nie pamiętam już, Hunico mu na to chyba nie pozwolił (oczywiście bookingowo), to przeszedł w Sharpshootera.
  • Odpowiedzi 451
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • VillainLee

    76

  • 8693

    72

  • PH93

    34

  • MJ

    23

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Niektórych irytują Brodus, Santino, mnie natomiast - Swagger. Bynajmniej nie chodzi o to, że nie okazał się drugim Kurtem, bo umówmy się, że tacy wrestlerzy jak Angle nie rodzą się codziennie. Zresztą Jack jest nie najgorszym workerem. Chodzi o to, że jego postać jest zupełnie nijaka, a te taunty - pompki czy walenie w klatę niczym rozwścieczony goryl (zwieńczony głupawym krokiem z jeszcze głupszym wyrazem twarzy), denerwujące na potęgę. Taki Swagger jest zdecydowanie kulą u nogi Zigglera. Albo odwrotnie: Ziggler jest jedynym ratunkiem dla Swaggera, bo publiczność na niego w ogóle nie reaguje.

 

Nie jest to refleksja po obejrzeniu ostatniego Raw. Po prostu występ Swaggera przypomniał mi, za co go nie lubię od dawna :).

 

[ Dodano: 2012-05-15, 12:57 ]

PS: Czy ktoś mi tego posta przeniósł, czy sam przypadkowo umieściłem go w Superstars zamiast w Raw? :lol:

1005187806541accfacb3d6.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Ogólnie: Aż się sam dziwię, że tak ciekawe składy walk trafiły jednak na Superstars, a nie na NXT, gdzie walki z tego samego tygodnia ssały, oprócz ME. Odcinek SS był dobry i bardzo ciekawy.

 

Szczegółowo:

 

Pierwsza walka miała bardzo ciekawy skład, obu zawodników, no szczeże mówiąc lubię. Mimo, że lubię patrzeć na to jak Alex jest bookowany, czyli cały czas przegrywa w singlowych walkach, to jednak gościa lubię. Potencjał na jakąś większego pokroju gwiazdę ma, nawet na mistrza (byłoby miło zobaczyć feud pomiędzy nim a Codym), zbierał solidny push, a wszystko zostało zakończone na jego, własne życzenie i przez to lubię patrzeć jak dostaje on po dupie. Walka wypadła bardzo fajnie, przyjemnie się mi ją oglądało, ale żebym ją polecił, to nie była ona aż tak dobra. Dodatkowym plusem jest to, że Heath dostał nowy finisher Wheel Barrow Facebuster.

 

Edycja Tensai'a jak najbardziej na plus. Teraz o wiele lepiej wygląda.

 

Miło jest zobaczyć ponownie braci Usos, bo już się obawiałem, że jest coś już nie tak... Starcie podobało się mi, ale przegrana Swagga i Zigga przekreśliła ich jako pretendentów, którzy będą zagrożeniem dla mistrzów.


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Ogólnie: Nie chciało się mi oglądać tego odcinka, ale jakoś się nastawiłem na obejrzenie go. W przeciwieństwie do RAW, czy Smackdown, których zamiaru oglądać nie mam. Ciekawy oraz dobry odcinek, gdzie wszystkie walki się mi podobały. A co do polecenia... To polecam zobaczyć właśnie to przejście w Free Fall into Europan Uppercutt z openeru.

 

Szczegółowo:

 

Zdecydowanie na sporego plusa zasługuje zmiana ring attire Cesaro, gdzie wygląda tak jak Wy wszyscy chcieliście. Czyli attire w barwach swojej ojczyzny. Mi jest to obojętne, ponieważ ja go nie chcę w MR. Walka sama w sobie była tylko dobra, ponieważ zbyt długo i prawie cały czas dominował Cesaro. Ale samo przejście w Free Fall into Europan Uppercutt wyszło przezajebiście! :twisted:

 

W drugiej walce mogę uznać za ciekawego zawodnika tylko Michaela McGillicutty'ego. Podoba się mi nowy image JTG'eja, fajnie wygląda i wyróżnia się od pozostałych. Walka miała swoje, ciekawsze momenty, przez co mogę zaliczyć ją do plusów tego epizodu. Końcówkę również miała całkiem niezłą.

 

Main Event również trzymał ten sam poziom co wcześniejsze walki.


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Ogólnie: No z tego odcinka, to akurat obejrzałem nie wiele, ponieważ był on do chrzanu... Jedynie co w nim było dobre to ME, którego mogę nawet polecić... choć nie był on, aż tak dobry.

 

Szczegółowo:

 

Dawno nie widziałem jobbującego Riley'a, a nawet zapomniałem o jego istnieniu w federacji... Całkowitym dla mnie zaskoczeniem było to, że Alex wyprowadził kilka ataków w stronę Tensai'a, bo myślałem, że będzie potraktowany jak worek ziemniaków, czy też jak worek treningowy. Teraz to już nawet Tensai nie ma swojego finishera, Iron Clawa... A tylko Senton Splash, po którym zakończył pojedynek z Alex'em :? Pewnie to stoi za sprawą ****** Tatsu, któremu to Tensai nie pasował i jego modly się po woli spełniają... A ja już w tym wszystkim widzę za jakiś czas niestety podziękowania dla Tensai'a od federacji za współpracę.

 

''Walki'' Tatsu-Mahal nie oglądałem, a któżby ją oglądnął, pewnie tylko masochista... Wstawiając takie coś do karty epizodu, jest to karą dla widzów, fanów z niewyjaśnionego powodu :twisted:

 

ME- i następna rzecz, której nie rozumiem... ''Bardzo dobra'' promocja nowego mistrza IC, który ciągle niszczy jobberów... Ale przynajmniej jednym plusem w tym wszystkim jest to, że to właśnie walka na Superstars i jest ona ME, a jak wiemy, na tej gali walki są długie i zazwyczaj dobre lub bardzo dobre... Christian cholernie głośno sapał podczas tej walki, ale nie ma co się dziwić, wiek robi swoje , 38 niby nie wiele, a jednak. Walka była bardzo ładna, bo nawet Szkot miał swoje, lepsze momenty. Pojedynek nie zakończył się po akcji KillSwitch, czy po jakimś Roll-Up'ie... A po jego byłym finisherze :)


  • Posty:  57
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.05.2011
  • Status:  Offline

Tatsu vs Hunico - musze przyznac że powiało dalekim wschodem - Tiger Driver, Michinoku Driver, Saito Suplex i pare stiffowych kopnięć. Walka krótka, ale za to nie było przestojów. Myślę że Hunico mógłby startować do pasa IC albo z Camacho do TT.

 

Mahal vs Riley - skład mnie odstraszył, nie oglądałem.

 

Ryder vs Swagger - chyba dostali troszkę za dużo czasu bo w środku walki Swagger strasznie zamulał. Bardzo spodobała mi się końcówka - Powerbomb wykonywany przez Swaggera ma niezły impet. Warto też wspomnieć że Jack zaczął krwawić po Broski Boot.

I taka ogólna refleksja - najlepsze walki midcarderów którzy nie dostają się na PPV są właśnie na SuperStars - to smutne bo jednocześnie chce i nie chce żeby tu byli np : Hunico, McIntyre, Kingston, Ziggler.


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Ogólnie: Odcinek był taki sobie. Jedyną rzeczą, która zasługuje na uwagę to walka pomiędzy Hunico a Tatsu.

 

Szczegółowo:

 

Opener był bardzo dobry. W jego skład wchodził bardzo dobry Hunico oraz przeciętny Tatsu, z którym można wykręcić dobrą walkę, jak to było i w tym epizodzie i rok temu, gdzie to Tyson wykręcił z nim jedną z najlepszych walk ubiegłego roku. W starciu pomiędzy Huncio a Yoshi padło kilka, bardzo ciekawych akcji takich jak: Avalancha Frankensteiner, Tiger Bomb (a nie Tiger Suplex ;) ), Michinoku Driver... Jestem zmuszony pod własnym przymusem kolejny raz napisać to, że kreatywni powinni przyłożyć się do promocji Hunico, a nie Cary, który, no kurwa jest nudnym zawodnikiem, który potrafi zaoferować tylko ciekawe spoty i nic więcej.

 

Co do tego:

Myślę że Hunico mógłby startować do pasa IC.

To jestem takiego samego zdania, ale w tym:

albo z Camacho do TT.

już nie, ponieważ wtedy sprawdziłyby się słowa, że Ryback pokazałby, że nie potrzebuje żadnego TT partnera i samemu zdobyłby pasy TT. Co nam jeszcze bardziej gwarantuje to, to jednominutowy squash z Camacho podczas OTL.

 

ME- walka nie była jakaś kto wie jak dobra, była ona po prostu średnia i zbyt długa, stoi to za sprawą Swagga, który miejscami zamulał. A końcówka była bardzo pomysłowa, ładny Powerbomb w wykonaniu Jacka.

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Ogólnie: Epizod był dobry, dobrze się mi go oglądało, choć w ME zamiast Gabriela mógłby być Tyson, z którym walka wyszłaby znacznie lepiej.

 

Gdy ostatnio oglądałem walkę pomiędzy Ryderem i McGillicutty'm pisałem, że następnym razem chcę, aby ta dwójka dostała dla siebie więcej czasu i tak było tym razem, nie zawiodłem się. Walka była dobra, a za ciekawą mogę ją uznać dopiero od 8 minuty, kiedy to Ryder wyleciał z apronu poza ring po otrzymaniu Neckbreakera w liny... Była to jedna z lepszych akcji, ale i była jeszcze jedna, kontra z Suplex Hold w Neckbreaker. Ładna końcówka, ale wchodząca w combo. Szkoda McGillicutty'ego, który nie pamiętam kiedy ostatni raz wygrał, nie przypominam sobie jego walki z tej środy jakoś... więc nie wiem, czy wygrał wtedy, czy przegrał.

 

Czy Szczek i Czarny Cena nie mieli jakieś swojej, oryginalnej nazwy Tagu? Ale mniejsza o to, bo mnie to absolutnie nie obchodzi. Tylko żebym się nie zdziwił, że w najgorszym przypadku to oni przejmą pasy Tag Team'owe...

 

Main Event ma dobry skład, gdyby zamiast Justina byłby Tyson, to napisałbym ''świetny'', ponieważ Gabriel czasami zwalnia minimalnie, ale zauważalnie tempo swoich akcji. No właśnie, na początek pojedynku bookerzy przygotowali fajne widowisko dla oka, ale przez Gabriela było to trochę zbyt wolne, brakuje mu tej gibkości i zwinności, którą ma jego Teamowy partner, chociaż sam już nie wiem, czy dalej tworzą oni ze sobą Tag... W pojedynku padło kilka ciekawych akcji takich jak: Stylin DDT tylko, że z wybiciem z narożnika, nie z lin- zmodyfikowany Lift-Up Slam od Hunico, kontra z Diving DDT w Nothern Light Suplex również od Hunico i wyjebista końcówka :twisted: Hunico odwala cholernie dobrą robotę w ringu.


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Ogólnie: Epizod był całkiem ciekawy. Fajnie, że z takimi zawodnikami jak: Hunico, czy też Ryder od jakiegoś czasu kreatywni coś ruszą do przodu, ponieważ od dwóch tygodni ci zawodnicy pokonują swoich rywali i tym samym tworzy im się win streak, z czego się cieszę.

 

Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałem byłego IC Champa w ringu, pewnie było to podczas któregoś z odcinków NXT Redemption, ale mniejsza oto. Cieszę się, że Hunico już od dłuższego czasu pokonuje swoich rywali, może to jakieś kroki do jakiegoś pushu?... Oby tylko! :twisted: I bardzo dobrze, że ''Dominator'' został przez niego ''zjechany''.

 

Liczyłem, że walka Tag Team'owa będzie Main Event'em, ale mimo, że nim nie była, to i tak była ciekawa. Padło w niej kilka fajnych podwójnych akcji w wykonaniu Tysona i Gabriela, ale o samym starciu nie mam nic więcej do powiedzenia. Mam tylko nadzieję, że Highfly'erzy ruszą w stronę pasów.

 

Nie pamiętam też kiedy ostatni raz widziałem McIntyre'a, ale z pewnością było to niedawno... Starcie pomiędzy nim, a Ryderem było dobre z kilkoma ciekawszymi akcjami, takimi jak: Suplex na apron, no i można powiedzieć, że była ciekawa końcówka, choć niebardzo.


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Ogólnie: Epizod nie miał ciekawych walk i on sam nie był ani trochę ciekawy, ale pojawiły się w nim speeche w wykonaniu AW i Heatha Slatera.

 

Openerem była walka pomiędzy byłym rookie i jego pro z NXT2, Kingstonem i McGillicutty'ym i była ona cholernie nudna, pomimo tego, że zostało na nią przeznaczone ponad 10 minut. Jedynym jej plusem była Hurricarana w wykonaniu Kingstona z bezpośredniego odbicia się od lin, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło.

 

AW, czy jak kto woli Abraham Washignton przedstawił swoją drużynę i tym samym jako pierwszy w historii, czy od dłuższego czasu przemówił na tej tygodniówce! O pojedynku na linii Young-Primo nie jestem w stanie nic o nim powiedzieć, ponieważ przez cały czas moją uwagę przyciągał komentujący/ dopingujący Youngowi, AW.

 

Następnie odbyło się starcie drużynowe pomiędzy Meksykanami, a braćmi Usos, gdzie nie zobaczyłem prawie żadnych ciekawych akcji, na które się nastawiałem prócz bardzo fajnej końcówki. Więcej nic nie mam do dodania.

 

Heath podobnie jak wcześniej AW dostał mikrofon do łapy i wygłosił krótkie promo, co mnie również zaskoczyło. Fajny i pomysłowy motyw jak Slater zadarł się ''I'm Fire!'', a tu jeb wybuchły fajerwerki Kane'a na stage'u :twisted:


  • Posty:  51
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.02.2012
  • Status:  Offline

Primo /w Epico & Rosa Mendes def. Titus O'Neil /w Darren Young & AW

Niezbyt ciekawa walka zakończona Roll Upem .

Kontynuacja feudu pomiędzy tymi dwoma Tagami , mam nadzieję , że wyjdzie on na trochę wyższy poziom .

 

Kofi Kingston def. Rob Cabildo

Nie wiem jak jest sens w dawaniu Kofiemu jakiegoś noł nejma .

Chociaż nawet czysty squash to nie był , bo jobber miał moment zrywu .

 

Antonio Cesaro def. Alex Riley

To była akurat dobra walka , wygrany był wiadomy , ale Riley stawiał opór , jednak Antonio nadal jest niepokonany .

Tylko żal go , że musi się marnować na Superstars .

 

Zack Ryder def. Jack Swagger

Zwycięzcą jest oczywiście Broski , walka zrobiona jako typowy zapychasz , po to aby dać trochę pushu Rydrowi .

Pojedynek zły nie był , nieźle się oglądało , ale jednak ci panowie katastrofalnych walk nie robią .

Martwi tylko wciąż powiększający się loosing streak Swaggera .

Od WrestleManii 28 wygrał tylko jeden singles match !

" Jestem kandydatem na szaleńca , w delikatesach emocji zakupuję hardcore , nie oszczędzam i bywam nieznośny ! "

3316032514ffc8bd46ae6b.jpg


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

[...]jednak Antonio nadal jest niepokonany.

 

Minęło kilka dni, więc poinformuję... Cesaro został udupiony w tagu na SD! przeciwko Khaliemu. Chociaż można na siłę się upierać, że dalej jest "undefeated", bo nie został przypięty.


  • Posty:  694
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2010
  • Status:  Offline

Fajnie, że Broski wreszcie przestał jobbować wszystkim i dostał choćby mały push i mam nadzieję, że w końcu dadzą mu chociaż pas IC

Cesaro dalej nie został przypięty, co również cieszy, choć Riley stawiał mu nawet spory opór.

Poza tym to tylko squash Kingstona, co było od początku jasne

 

Ogólnie nawet przyzwoicie, choć bardzo przewidywalnie

Sygna by Filipoo666

20854407495044e5718b29f.jpg


  • Posty:  425
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2010
  • Status:  Offline

Fajnie, że Broski wreszcie przestał jobbować wszystkim i dostał choćby mały push i mam nadzieję, że w końcu dadzą mu chociaż pas IC

 

"W końcu". Pół roku temu Zack stracił drugi pas mid-cardowy, więc nie wróżyłbym mu posiadania kolejnego pasa, szczególnie że "boom" na niego minął. Ludzie już tak nie spuszczają się na jego widok, Ryder się przejadł i stał się zwykłym, nudnym jobberem, który wygrał Battle Royal na Smackdown tylko dlatego, że nadaje się na GM-a. Nic bym mu nie wróżył, czas Zacka już się skończył.

Cesaro niczym się nie wyróżnia i żałuję, że eks-Claudio tak szybko wrzucili do głównego rosteru, bez specjalnego pomysłu na jego postać. CC dużo na tym traci, bo jest zwykłym gościem w majtach.

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Ogólnie: Odcinek był średni. Rozczarowałem się tym, że nie wrzucili walki Cody'ego z Tysonem, a z Alex'em.

 

Szczegółowo:

 

Już na samym początku zostałem ukarany widokiem Marrelli i Mahala naprzeciw siebie w ringu i oczywiście przewinąłem tę żenadę.

 

Nie wierzę, że dali nam pojedynek Cody'ego z Riley'em, a nie z Tyson'em na co liczyłem, oczywiście ta dwójka też mi pasuję, ale Rhodes i Kanadyjczyk zrobiliby razem przepiękną walkę, może kiedyś taka się odbędzie i oby tylko. Pojedynek mógłby być lepszy, a tak to był on moim zdaniem średni, nic szczególnego.

 

Obecność Batemana i Curtisa miło zaskoczyła mnie :) I również sama edycja ring attire Usos jak najbardziej na plus, lepiej wyglądają z tymi rękawicami. Starcie bardzo krótkie, ale bardzo dobre i przyjemne. Usosi dostali bardzo głośny cheer :)

 

Z tych efektów świetnych dla Bez twarzowca powinni już zrezygnować, bo mnie to już irytuje, a nawet zaczyna wkurwiać. Zastanawiam się nad tym, czy to rzeczywiście był Sin Cara, tyle akcji i żadnego botchu! Walkę oglądało się mi zaskakująco bardzo przyjemnie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Money in the Bank mężczyzn - WWE umie w walki MITB, liczę, że i tym razem uczestnicy dadzą radę. Obawiam się tylko, że ta walka posłuży rozwijaniu konfliktu stajnia Rollinsa kontra CM Punk i spółka. Tyczy się to zarówno samego przebiegu jutrzejszej walki, jak i tego, co będzie się dziać z walizką. Seth i jego stajnia są obecnie kreowani na geniuszy zła, cash in na Uso byłby dobrym dopełnieniem tej historii. Z tymże Rollins walizkę już miał, zrobił jedną z najbardziej pamiętnych realizacji w historii, więc przydałby się ktoś inny. Chciałbym wierzyć w LA Night by LA Knight, ale samo WWE chyba za bardzo nie wierzy w Rycerza na szczycie. Solo chyba skupi się w najbliższej przyszłości na Fatu, a reszta... Mają trochę polatać, zrobić efektowne spoty i zainkasować wypłatę.  Money in the Bank kobiet - chciałbym, żeby WWE wykorzystało impet kariery Stephanie Vaquer i dało jej walizkę. Cóż to byłyby za tygodnie z życia "La Primery". Niekwestionowana liderka NXT bez podziału na płeć, jeszcze 2 tygodnie temu mistrzyni, która sensacyjnie traci pas, a potem w jeden weekend walczy na Worlds Collide, MITB i wygrywa...  Faworytkami jednak są dla mnie tutaj Ripley i Perez. Giulia jako uczestniczka MITB myślami bardziej jest przy US Title niż przy złocie , na Bliss nie ma za bardzo pomysłu po jej powrocie, nie wierzę za bardzo w Naomi... Ripley walizki nigdy nie zdobyła, WWE będzie sobie ją budować jako goata kobiecego wrestlingu, a Perez jest w Judgment Day, które dla HHH' a jest takim DX jego bookerskich czasów. Lyra Valkyria vs Becky Lynch - Bayley, gdzie jesteś? Być może wrócisz dopiero tuż przed SummerSlam, już na walkę z samą Becky. Tutaj ziarno niepewności sieje ta stypulacja. Nie po to ją wymyślili, aby zrealizować. Obawiam się, że chociaż na chwilę IC Title trafi w ręce Lynch, tak dla budowania żywej legendy "The Man". Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - wygrana heeli mnie nie zdziwi, lecz wydaje mi się, że górą będą Cody i Jey. Możliwe nawet, że Rhodes przypnie Jasia i to będzie paliwem do ich dalszej rywalizacji, z finałem na SummerSlam. W karcie tylko cztery walki, spośród tej czwórki tylko Uso ma rodowód wrestlera TT, więc zapewne będzie długo, nudno i bez ikry, aby oszczędzić wielkie gwiazdy.
    • Kaczy316
      Hmm czyli mamy tylko 4 walki na Money In The Bank, może dzięki temu walki dostaną więcej czasu i zyskają na jakości?......albo dostaniemy R-Trutha występującego jako gigantyczny kabanos, bo ostatnio ta wielka umowa ze Slim Jimem została podpisana xD.   Women's Intercontinental Title - Lyra vs Becky tak samo jak i na Backlash tak i teraz ta walka zapowiada się świetnie czy przebiję starcie z Backlash? Może być ciężko, ale jedno jest pewne dalej będzie to genialne starcie i feud może być już skończony po tej walce, liczę na czyste i dobitne zwycięstwo Lyry, która już pokazała jaka świetna jest i na co ją stać, sam feudzik oglądało mi się chyba najprzyjemniej ze wszystkich prowadzonych na Money In The Bank, segmenty Pań nie nudziły, była w nich masa emocji i prawdy, czuć było personalne intencje, które nie były na siłę jak w niektórych feudach, ogólnie hype jest na to starcie zdecydowanie i chętnie je obejrzę, to może być showstealer oj tak. Typ: Lyra Valkyria   Women's Money In The Bank Ladder Match - Walka Pań zapowiada się mimo wszystko o niebo lepiej od tej samej walki po stronie męskiej, a dlaczego? Dlatego, że u Pań 5 na 6 zawodniczek może zwyciężyć i każdy z tych wyborów będzie świetny i zrozumiały oraz odpowiedni, same utalentowane zawodniczki i tylko Rhea byłaby po prostu nieodpowiednim wyborem jak dla mnie nie umniejszając jej, ale po prostu wygranie przez nią walizki podczas gdy mamy taki skład nie byłoby zrozumiałe, ani to jej niepotrzebne, ani do story żadnego się nie przyda, także tutaj wyjątkowo każdy niech wygra poza Ripley pomimo mojego uwielbienia do niej, ringowo ten pojedynek musi wyjść świetnie, ale powiem tak, Giulia imo nie wygra, za mało zna Angielski jeszcze, a po ostatnich odcinkach SD widać, że raczej tytuł Women's United States jest dla niej szykowany i jak dla mnie jest to bardzo dobry wybór, Alexa uważam, że nie musi tego wygrywać, zresztą ostatnio i tak na nią planów nie ma, więc walizka raczej by tego nie zmieniła, a raz już to starcie wygrała, więc myślę, że po prostu tego nie ugra, więc przechodzimy do moich 3 faworytek na początek Naomi, laska, która po heel turnie tak odżyła, że dałbym jej te walizkę zdecydowanie, bo bez niej Naomi do głównego tytułu się nie doczłapie w przeciwieństwie do reszty zawodniczek z tego starcia, ale jest jeden problem, to cały czas Naomi i wątpię, że WWE będzie widziało w niej kogoś więcej niż mid cardera bądź upper mid cardera, którego czasem się rzuci na główną mistrzynie jak nie ma kogo, tak mi się wydaję, że za tego typu zawodniczkę ją uważają, chociaż tak jak mówię ja bym dał jej walizkę bez zastanowienia mimo wszystko w tym roku, nawet pomimo tak dobrego składu tej walki. Druga osoba to Vaquer, mocno stawiają na nią, bardzo chronią, żeby nie przegrała czysto, fani bardzo ją kupują i są za nią, w ringu jest genialna i nie powiem ciekawie byłoby zobaczyć jak podczas swojego pierwszego tygodnia w main rosterze(bo jest dopiero od Raw mimo wszystko oficjalnie) zdobywa już walizeczkę i szansę na mistrzostwo, WWE może tu pójść za ciosem, jednak jak dla mnie jest jeden powód dla którego za tym ciosem nie pójdą....ROXANNE PEREZ! Oj tak mój crush, świetna zawodniczka, od początku pokazują ją giga mocno nawet przed oficjalnym przejściem do main rosteru, była ostatnią wyrzuconą w kobiecym RR Matchu, świetnie się zaprezentowała podczas Elimination Chamber potem powrót do NXT, a następnie w main rosterze znowu błyszczała, jakby dla mnie jest to idealna kandydatka na walizkę, pokazała na co ją stać, dalej pokazuję i jak nie Naomi, która zasługuję po prostu za ostatni okres, tak niech będzie to Roxanne, która zasługuję od samego początku od czasów NXT zasługuję jak mało kto na główne mistrzostwo i od początku debiutu w MR kręci się w main eventach, Roxanne to powinna wygrać, najlogiczniejszy wybór i pasujący zarówno fanom jak i WWE według mnie. Typ: Roxanne Perez   Men's Money In The Bank Ladder Match - Ciężko mi coś o tej walce powiedzieć, mam wrażenie, że jest naprawdę przeciętnie wypromowana, walki kwalifikacyjne się kończyły, ale tak naprawdę to nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek poza Rollinsem i Knightem wspominał coś o wygraniu walizki tak doszczętnie, oczywiście mówię o osobach, które biorą udział w tym pojedynku, Solo, Andrade, Pentagon, El Grande, ktokolwiek z nich coś mówił? Walka będzie zdecydowanie świetna ringowo, bo zawodnicy są dobrze dobrani pod tym względem, niemniej jednak ciężko mi się tym jarać, bo no kurde Solo i Andrade to nie są postacie na main event, więc uważam, że tej walizki nie wygrają, dla Pentagona to trochę za wcześnie jak dla mnie, ale nie zdziwi mnie jeśli wygra przez to, że WWE będzie chciało co raz bardziej wpływać na rynek Meksykański, ale jeśli wygra to nie będzie to zły wybór, ale uważam, że to nie powinien być jego moment, El Grande? Cieszyłbym się, ale jest bardzo prosty powód dla którego mimo wszystko El Grande tego nie wygra, a mianowicie to Gigachad, no niestety on nie wygrywa ważnych walk i teraz nie będzie inaczej niestety, chociaż mogłoby być to ciekawe story i dzięki temu można by ujawnić, że to Gigachad i to on ma walizkę czy coś, ogólnie interesująco by wtedy było, ale no tak jak mówię to Gable i Tryplak lubi go udupiać niestety. Zostaję kto? Knight i Rollins, więc zacznijmy od Knighta, no świetny zawodnik nie ma co ukrywać, cały czas dobrze się go ogląda, publika dalej na niego reaguję, już trochę słabiej, bo po tytule US to mało się z nim dzieję, ale dalej jest to mocny zawodnik i potrafiłbym udźwignąć main eventowy title reign według mnie i z tych wszystkich zawodników jest to najbardziej odpowiedni kandydat do walizki pytanie czy wygra? Właśnie mam wrażenie, że nie wygra, bo WWE boi się na niego postawić wyżej, nie wiem czemu, ale się boją i chciałbym, żeby to się zmieniło, ale nie jestem pewny czy to będzie teraz, a nie wiem też  jak Knight miałby się wpasować do obecnych programów WWE o World Title którykolwiek, Jey będzie mocno zajęty walką ze stajnią Rollinsa prawdopodobnie i w międzyczasie z Guntherem, Cena ma swój Last Run i wątpię, żeby Knight go zakończył, chyba, że jakieś wykorzystanie walizki po stracie przez niego tytułu, ale nie wiem. Zostaje ostatni uczestnik i mój ulubieniec Seth Rollins, powiem tak ten sam case co z Ripley tylko trochę inny w przypadku story, bo przy tym story wygranie przez niego walizki ma mega dużo sensu mimo wszystko i cały booking pokazuję, że to Seth wyjdzie z tej walki jako zwycięzca, ale tak samo jak w przypadku Ripley tak i u Setha ta walizka nie jest mu do niczego potrzebna, jednak trzeba przyznać, że storyline'owo to by zagrało bardzo dobrze i uważam, że jest to jedyna osoba, która mogłaby sobie pozwolić na wykorzystanie walizki w okresie letnim i ogólnie do końca roku, reszta by musiała czekać na jakiś przestój w tych ważnych storyline'ach o główne tytuły, a to może się trochę ciągnąć nawet i do WM, więc jak wygra ktoś inny niż Rollins to wydaję mi się, że albo zobaczymy kolejny nieudany cash in albo będziemy czekać bardzo długo z wykorzystaniem walizki obstawiałbym okres po przyszłorocznej WM czy będzie to złe? Niekoniecznie, można to dobrze rozpisać, ale no będzie ciekawie, zależy co WWE planuję czy Tryplak chcę jak najszybciej pozbyć się walizki i przy sensownym story wtedy Rollins się wysuwa na prowadzenie czy faktycznie chcę kogoś wypromować, ale jeszcze nie w tym roku, to wtedy walizkę wygrywa Knight bądź Pentagon, kurde naprawdę ciężko tu kogoś wybrać w tej walce, ale nie dlatego, że każdy może to ugrać tylko dlatego, że przy każdym jest jakieś ALE w obecnym okresie dla tych zawodników mam wrażenie xDDD postawię chyba ostatecznie na Knighta, który będzie długo latał z walizką. Typ: LA Knight   Cena & Logan vs Cody & Jey - Jakby nie wiem co mam tutaj powiedzieć, kolejny rozdział feudu Cody vs Cena z dodanym Loganem i Jeyem, trochę sensu to ma, bo Jey ma dużą historię z Rhodesem, a Logana ludzie nie lubią i jakby wygrał drugi World Title przy pomocy Ceny w dodatku to dostalibyśmy kolejną część "rujnowania wrestlingu" w wykonaniu Johna, więc kupy to się w miarę trzyma, ale będzie to main eventem tak ważnej gali prawdopodobnie i nie jest jakoś dobrze podbudowany, dla mnie ta walka mogłaby się odbyć na zwykłym SD, ale moje fantasy zakłada, że jest tu druga strona medalu, uważam, że jest to genialne posunięcie ze strony WWE pod tym względem, że ani Cena ani Jey nie są obecnie skupieni na walizce, ani jeden ani drugi nie wspomniał nawet razu, że zbliża się walka o walizkę, że muszą być czujni itp, każdy jest zajęty swoimi osobistymi porachunkami, nie zdziwi mnie jak to zasłona dymna i w main evencie Mr. Money In The Bank wbije i spróbuję jakiegoś cash inu i kto wie czy nie udanego skoro to może być Seth Rollins, dlatego pod tym względem to może być emocjonalne, ringowo raczej wybitnie nie będzie, chociaż jak Ceny będzie mało w ringu to może być git, a walkę imo wygra Cody i Jey. Typ: Cody Rhodes & Jey Uso   Ogólnie uważam, że Money In The Bank zapowiada się dość przeciętnie, o dziwo o wiele bardziej czekam na starcia damskie niż męskie nie dość, że te starcia są świetnie wypromowane to jakoś te męskie tak wręcz przeciwnie, dość miernie, ale to taka subiektywna opinia, mimo wszystko staram się patrzeć optymistycznie i liczę na naprawdę dobre i być może zaskakujące show, szkoda, że z 4 walkami, ale też trzymam się nadziei, że to po to, żeby dostarczyć długie i solidne jakościowo walki, a nie patrzeć jak Nia Jax próbuje wszamać R-Trutha w ramach reklamy Slim Jima.
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Against All Odds 2025 Data: 06.06.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tempe, Arizona, USA Arena: Mullett Arena Format: Live Platforma: TNA+ Komentarz: Matthew Rehwoldt, Tom Hannifan, John Skyler & Indi Hartwell Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Countdown To Against All Odds 2025 Data: 06.06.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tempe, Arizona, USA Arena: Mullett Arena Format: Live Platforma: YouTube.com Official video: Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1346 Data: 06.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Bakersfield, California, USA Arena: Dignity Health Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...