"Po trupach do celu"

[ujko]

Po trupach do celu - czyli nowa piosenka Wojewódzkiego i Figurskiego.Zapraszam do dyskusji na temat ataku na Jarosława Kaczyńskiego,zgadzacie się z opinią Wojewódzkiego i Figurskiego?Jak oceniacie zachowanie tej dwójki w obliczu nie dawnej katastrofy w Smoleńsku.Oto piosenka dla tych co jeszcze nie widzieli :

 

"]

 

Moje odczucia są mieszane na ten temat,z jednej strony zachowanie Jarka Kaczyńskiego jest nie dopuszczalne.Moim zdaniem nie powinien wykorzystywać śmierci brata jako promocję by uzyskać stanowisko prezydenta.Jednak piosenka atakuję także byłego prezydenta,jak dla mnie powinni sobie odpuścić niektóre wersy.Zapraszam do dyskusji z waszej strony,co sądzicie o tym?

[lipson93]

Moje zdanie jest takie że nie powinni tego nagrywac ale jak os mim to strasznie nie przeszkadza .

[Diesel]

Trzeba zacząć od tego, że jako podkładu użyli utworu "Still Dre" Dr.'a Dre. Dokładnie tego samego podkładu używał Kevin Nash w swoich 3 pierwszych themes'ach w TNA.

 

Co do samej piosenki, to głosi ona samą prawdę. Gdyby kłamali, to można by się przyczepić. W takiej sytuacji popieram ich i cieszę się, że ktoś jeszcze widzi sytację taką, jaką ona w rzeczywistości jest.

Na koniec dodam, że z tej dwójki lubię tylko Michała, więc moja ocena nie jest tworzona tylko na podstawie sympatii.

[SixKiller]

No cóż, każdy ma takich wieszczów, na jakich zasługuje...

[RR]

Boje się głupoty, a nie jasno sprecyzowanej wizji politycznej. Sam przyczynie się zapewnie do wsparcia tychże planów.

A sama piosenka dobra, przecież nie można nikomu zabronić wyśmiewania, ironii czy kabaretu, jednakże czy osoby nie znające sie całkowicie na polityce i bedące na sznureczku PO mogą tworzyć autentycznego? Nieee...chcieli zrobić show i kontrowersje w mass mediach i to po części uzyskali.

[luki]

Trzeba zacząć od tego, że jako podkładu użyli utworu "Still Dre" Dr.'a Dre. Dokładnie tego samego podkładu używał Kevin Nash w swoich 3 pierwszych themes'ach w TNA.

Jak również WuWunio AKA ww10$ AKA Kapitan Kajdan w piosence "Still Dres". To chyba w zupełności wyczerpuje temat

 

No jak można oceniać tą "piosenkę"? Jak Diesel zauważył panowie radiowcy zakosili kozacki bicik, czym zapewnili sobie dobrą melodyjność bez żadnego wkładu własnego. Coś jednak musieli od siebie dać. Tak więc pan W. pajacuje w megafonem wykrzykując nazwę wyimaginowanego przez siebie państwa. Drugi pan F. non stop wygłasza swoje, jak bardzo wyszukane, zdanie, że Kaczyński chce po trupie brata zostać prezydentem. Po drodze nie ma ŻADNYCH argumentów, po których można by było krytykować Kaczyńskiego. Panowie radiowcy wykorzystując obecną sytuację chcą tylko zabłysnąć robiąc to na czym się znają najlepiej- pokazując swoje chamstwo i obrażając innych. Używanie w takim utworze słów hymnu dodatkowo świadczy o ich ignorancji i głupocie.

 

zachowanie Jarka Kaczyńskiego jest nie dopuszczalne.Moim zdaniem nie powinien wykorzystywać śmierci brata jako promocję by uzyskać stanowisko prezydenta.

I tu jest zasadniczy błąd w myśleniu polaków. Jarosław, jak zresztą żaden kandydat na prezydenta, nie rozpoczął kampanii wyborczej, więc w żaden sposób nie wykorzystał śmierci brata. Jeśli to zrobi to tym gorzej dla niego, ale nie można go oczerniać na zaś.

[Menez]

A widziałeś kiedyś w jakiejkolwiek piosence? Mieszko z Grupy Operacyjnej stworzył kawałek i w pewnym momencie nazywa Dodę blacharą - i co miał tam napisać "Doda to blachara, ponieważ...", "Majdan to ciota, ponieważ...". No bez jaj.

Mimo wszystko z duetem Wojewódzki & Figurski zgadzam się w stu procentach. To było cholernie słabe, że Kaczyński głosi ckliwe hasła pod tytułem "Muszę kontynuować dzieło brata". No na Boga, niech sam się wybije, a nie korzysta z czyjejś śmierci - mam nadzieję, że ludzie nie są takimi idiotami i nie zagłosują na niego z litości, co niestety nie jest takie pewne.

 

Dlatego nie mów, że nie wykorzystał śmierci brata, bo na jednym z kongresów powiedział wyraźnie, że chce kontynuować jego politykę.

[Diesel]

Przez samo kandydowanie Jarosław Kaczyński wykorzystuje już śmierć brata. Gdyby nie doszło do tragedii, żaden kandydat z PiS, w przyszłych wyborach, nie otrzymałby takiej ilości głosów, jaką otrzyma Jarosław. Załóżmy też, że w przyszłych wyborach startowałby Jarosław zamiast Lecha. Tu znów nie otrzymałby tylu głosów, ile otrzyma teraz. Większość głosów nie bierze się z poparcia dla polityki partii, ale z chęci współczucia. A komu to współczucie się najbardziej należy jak nie najbliższej rodzinie ? Jarosław Kaczyński jest mądrym człowiekiem i dobrze wiedział o tym, że największe szanse w tych wyborach ma on, patrząc na wszystkich kandydatów PiS, bo wielu ludzi w Polsce myśli kategoriami, które wywołała u nich tragedia. Nagle Lech Kaczyński stał się bohaterem narodowym, a Jarosław będzie zachowywał się dokładanie tak samo. Przecież to brat bliźniak. Samo zgłoszenie jego kandydatury już nazywa się "po trupach do celu". Poza tym czekał do ostatniej chwili z ogłoszeniem swojej kandydatury. To pewnego rodzaju cwaniactwo, ponieważ ma sugerować, że on wcale tak do końca nie chciał kandydować, ale zrobił to z szacunku dla brata. Jest to totalna bzdura i mydlenie oczu. Zaryzykuje stwierdzenie, że Jarosław Kaczyński wykorzystuje też pewną naiwność Polaków. Liczę tylko na to, że znajdą się ludzie, którzy zobaczą sytuację taką, jaka on w rzeczywistości jest.

[N!KO]

"Teraz tylko modlic sie trzeba juz nie za ofiary.. bardziej za to, zeby brat Jaroslaw nie startowal na posade prezydenta.. bo znajac ten kraj najpewniej wygra... Mam nadzieje, ze liczy sie z tym, ze ta sprawa kiedys ucichnie i bedzie mial plakietke prezydenta, ktory skorzystal na smierci brata..." - N!KO 14.Kwietnia

 

Zaskoczony jakos nie jestem takim obrotem sprawy, ale teraz licze na resztki rozumu u Polaków. Co do samej piosenki... pomysl fajny i popieram ta akcje duetu, ale wykonanie pozostawia wiele do zyczenia (stac ich poprostu na wiecej)

[luki]

A nie przyszło wam do głowy że on naprawdę chce kontynuować politykę brata i nie widzi innych osób, które mogłyby to zrobić i dlatego kandyduje?

Dotychczas powiedział, że "muszę kontynuować dzieło brata" i tyle. Nie ma spotu reklamowego w krypcie na Wawelu, ani zdjęcia z śp. Lechem więc on sam nie wykorzystuje śmierci brata. Pewnie, że przez ludzi jest kojarzony ze zmarłym prezydentem, ale nie przez swoje działania.

 

Koniec, więcej nie będę bronił Jarosława, bo sam nie jestem jego zwolennikiem

 

Co do piosenki jeszcze raz podkreślam- tragedia.

[kmL]

To się nazywa wolność słowa , mogli tak zrobić i nic nam do tego . Oczywiście każdy ma swoje odczucia i wiem , że w obliczu takiej tragedii to jest niesmaczne . Jednak mnie osobiście to nie przeszkadza . Nie czułem więzi z prezydentem więc nie czuje zniesmaczenia . Ale zauważmy to , że gdyby takiej tragedii nie było , nie powstał by ten topic i wszyscy śmialibyśmy się z ich piosenki . Ta cała troska o prezydenta jest sztuczna i nadmuchana bo "tak wypada" ( oczywiście nie mówie tu o ludziach , którzy na niego głosowali ) . I nie mówcie tu , że nie jestem patriotą , ponieważ czuję więź ze swoim krajem , jednakże nie koniecznie czuję więzi z panującymi .

[N!KO]

A nie przyszło wam do głowy że on naprawdę chce kontynuować politykę brata i nie widzi innych osób, które mogłyby to zrobić i dlatego kandyduje?

 

Przyszlo do glowy... ba... ja jestem przekonany, ze tak jest. Pomijajac juz jaka ta polityka by nie byla.. bo to kazdy bedzie mial inne zdanie. Sytuacja jest taka, ze powiedzmy na oko 60% kraju nie chcialo juz Lecha Kaczynskiego jako prezydenta (wiadomo, ze ciezko okreslic procentowo liczbe, ale szescdziesiatka jest moim zdaniem bezpieczna opcja) ... i teraz boje sie, ze Polacy przez ta cala sytuacje w Smolensku z wspolczucia pojda na Jaroslawa K. glosowac. Zapomna, ze nie chcieli Borubara jako glowy panstwa, a teraz wybiora jego badz co badz slabszego brata bo pewna tragedia mogla im zrobic lekkie pranie mozgu. Taka jest i przede wszystkim była moja obawa już w dniu tragedii. Jesli ten - w moim odczuciu - czarny scenariusz sie sprawdzi to mi bedzie wstyd (wiem, ze to moga byc za mocne slowa) utozsamiac sie z Polska.

[Menez]

Niech na dowód świadczy jeden z sondaży, w którym PiS uzyskało poparcie 13 procent większe, niż przed katastrofą w Smoleńsku - nie boję się tego powiedzieć: ludzie są głupi. Niestety, to jest smutna prawda. I nikt mi nie wmówi, że "może zmienili zdanie widząc co robi PO", bo to jest bzdura - rozumiem, że mogą zmienić pogląd, ale nie tak nagle i akurat po tym wypadku.

 

Powiem więcej - jeśli wygra Kaczyński, to będzie tragedia. Oby tak się nie stało. Właściwie Komorowski również mi nie pasuje, gdyż wtedy jedna partia u władzy, a to nie kojarzy mi się z niczym przyjemnym. Problem polega na tym, że nie ma alternatyw - Napieralski to wystawiony został chyba tylko po to, by ośmieszyć go i strącić z fotela szefa Sojuszu.

[Diesel]

SLD musiało kogoś wystawić. Gdyby nie mieli swojego kandydata, to tak jakby wprost powiedzieli, że "i tak nie mamy najmnjeszych szans, więc po ktoś od nas ma kandydować". Takie stwierdzenie oznaczałoby jedynie to, że dalsza działalność partii nie ma żadnego sensu. To samo zresztą odnosi się do PSL.

[Menez]

Tutaj nawet nie chodzi o to, że musieli kogoś wystawić - problem tkwi w tym kogo oni wystawili. Prawda jest taka, że jakby się dobrze poszukało, znalazłby się ktoś na pewno o większym doświadczeniu i obyciu niż Napieralski - a jeśli nie, SLD mogłoby poprzeć np. Borowskiego. To mi naprawdę wygląda na to, że wypchnęli biednego Grzesia na pożarcie, byle tylko później, przy pewnej klęsce, "zmusić" go do rezygnacji z liderowania partii.