Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

Ring of Honor - Dyskusja Ogolna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  598
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH & NJPW War of the Worlds: Royal Oak

12.05.2018

 

 

 

EVIL vs Shane Taylor

Eh, od samego początku źle. EVIL poza końcówką niewiele pokazał, a do tego Shane całkiem dobrze wyglądał jako zapora nie do przejścia w pierwszej części. Pojedynek w miarę ujdzie, ale za wynik środkowy palec.

 

 

Tenille Dashwood i Jenny Rose vs Sumie Sakai i Stella Grey

Nie ukrywam - na przewijaku. Każda walka kobiet nie będąca title matchem ma wysokie prawdopodobieństwo że będzie do przewinięcia. A już szczególnie tag team match.

 

 

Punishment Martinez vs Hangman Page

Atak znienacka, walki oficjalnie nie było, lecz podejście mi się podobało. Można się spodziewać, że oficjalnie zawalczą na Best in the World i to pewnie w jakimś No DQ Matchu. A to duża szansa na listę plusów przy tym PPV.

 

 

 

SANADA vs Matt Taven vs Marty Scurll vs Kenny King

W starciach 4-osobowych ROH zwykle nie zawodzi. Tak samo też było tutaj, nawet pomimo faktu że Lethal, gwarantujący dobry poziom w ringu, wypadł z gry. W tym pojedynku dali bardzo fajną rozrywkę, którą można polecić ;) Ciekawe zakończenie.

 

 

Roppongi 3K vs Motor City Machine Guns vs The Young Bucks

Pozostanę jednak przy oryginalnym stwierdzeniu - Yo i Sho są nieciekawi tak samo, jak byli wcześniej. Gdy walczyli Jacksonowie z Motor City, wyglądało to dobrze. Jak tamci wkraczali do akcji, tempo siadało. Robili tu jedynie za statystów (nawet się z tym specjalnie nie kryli :D ). Dlatego też przy wyniku zrobiłem po prostu facepalm. Wiem, że chcieli zrobić z tego moment, ale z przebiegu walki nie zasłużyli na to. Można tu w dyskusji zaatakować ROH i nie mam kontrargumentu; wywieszam białą flagę.

Swoją drogą, gdzie jest Coast 2 Coast ? Lepiej byłoby ich dać jako trzeci team - oczywiście dać im wygraną i na PPV z czystym sumieniem można już bookować tag team title match.

 

 

The Boys vs Silas Young i Beer City Bruiser

Nie najgorsze, ale do obejrzenia i zapomnienia. Czyli w praktyce 'przedłużona przerwa'. Szkoda że Aries się nie pokazał choćby na krótką konfrontację wzrokową z Silasem.

 

 

SoCal Uncensored vs Jushin 'Thunder' Liger, Cheeseburger i Flip Gordon

Przyzwoite, choć i tak wszyscy zapewne wyczekiwali w jaki sposób tym razem Bully Ray uszkodzi Cheeseburgera. A można było być tego pewnym już w momencie gdy Flip zniknął za kulisami ze Skorpio Sky'em. Ale że i Ligerowi się dostanie, to się nie spodziewałem ;)

 

 

Cody vs Hiromu Takahashi

Wiedzieli jak rozkręcić publikę - za pomocą swoich zwierzaków. Zaś sami panowie wrestlerzy już takiej rozrywki nie dali. Niezła końcówka to trochę mało. Cieszy, że wygrał 'nasz'. Niby oczywista rzecz, lecz na tegorocznym tourze okazuje się że niekoniecznie.

 

 

ROH World Tag Team Championship Match

The Briscoes © vs Tetsuya Naito i Bushi

Średnie zakończenie show. Nie żeby było słabe, tylko było to po prostu starcie tag teamowe, gdzie od razu było wiadomo kto wygra, a nawet i kto zostanie odliczony. Równie dobrze mogło odbyć się w ROH TV. Tyle dobrego, że można się cieszyć ze zwycięstwa 'naszych' nad 'tamtymi'. Ciekawe czy to miało faktycznie zakończyć show, czy też uraz Daltona Castle pokrzyżował im plany.

 

 

Poza tapingiem telewizyjnym, doszliśmy do finiszu touru. Trzeci dzień chyba najszybciej wypadnie z pamięci. Nie było jakoś źle, lecz pierwszy dzień miał momenty, drugi dzień stał najlepiej ringowo, a trzeci dzień po prostu sobie był. W zasadzie odznaczył się (wraz z main eventem drugiego dnia) tym, że znów w ringu za dużo idzie na konto NJPW. Dostrzegałem już, że oprzytomnieli z tym czynnikiem, jednak podczas tego touru wróciła ta rysa. Nie mówię że Japońcy mają nic nie wygrywać, lecz po prostu brakuje balansu + wystarczy zapytać do czego mają prowadzić takie wyniki ? Przykładowo - Shane Taylor błąka się, próbuje odnaleźć swoje miejsce, jednak przegrywa z EVILem który tym zwycięstwem...... no właśnie, co zyska ?

Może to i dobrze, że tego touru tak nie promowali :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/84/#findComment-434150
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

RoH Best in the World 2018

Los Ingobernables vs Kingdom – Lata mijają, a ja dalej nie mogę się przekonać do Tavena i spółki. Moja sympatia do nich kończy się na wejściu, bo mają klimatyczną muzę i zawsze zadbają o stroje. Walka była przeciętna, nie wkręciłem się ani przez moment. To „Paradise”, którym Sanada wiąże przeciwników, to jedno z większych gówien, jakie widziałem w dzisiejszym wrestlingu. Bez emocji, bez ciekawszych akcji.

 

Flip Gordon vs Bully Ray – Nic na tym nie ugrali. Niby duża gala, a walka okazała się tylko częścią historii. Początkowym rozdziałem. Flip fajnie zaczął, ale odkąd przerwał jego ataki Bully, walka siadła. Ray niewiele pokazał, ubił krzesłem, a i transmisję przerwało. Nie żałuje. Ten program aż prosi się o wypromowanie kogoś takiego jak Gordon. Jak zwycięstwo zgarnie Colt, to ręce opadną.

 

Austin Aries vs Kenny King – You killed Kenny. You bastard! South Park się kłania, ale killem to ciężko nazwać. Ogólnie końcówka dla mnie kulała. Głównie przez to, że King nie powinien po tym odpłynąć. Wcześniej było w porządku. Zatrzymanie Ariesowego suicide dive’a – mistrzostwo. A-Double tylko trochę kulał, bo jedynie heelował, odgryzając się jakimiś prostymi akcjami. Też przez to końcówka tak wyglądała. King dominował dość wyraźnie, po czym zejście z ringu, upozorowanie ucieczki, i ten rzekomy kill. Too easy.

 

Kushida vs Jay Lethal – Pozostaje żal, że walka była o pietruszkę. Mega pojedynek, gdzie po niektórych kontrach łapałem się za głowę. Obaj przekoty.

 

Punishment Martinez vs Adam Page – Przyjemna rozwałka. Dość wyrównana. Obaj mocno się poświęcali dla tego pojedynku, żaden nie bał się przyjmować mocniejszych bumpów (co nie jest gwarancją). Na pewno łatwiej było im wkręcić publikę w takim matchu, niż jakby mieli korzystać tylko z akcji wrestlingowych. Aż tak w nich nie wierzę, że by mnie porwali. Mam tylko nadzieję, że ten ostatni pin nie urośnie do rangi jakiegoś skandalu, bo już komentator sugerował „kto wygrał?”. Sam ten upadek Martineza wyglądał baaaardzo słabo.

 

Young Bucks vs Briscoes – Ileż tu było near-falli. Nie wiem, jak ktokowliek mógłby na ten pojedynek narzekać. W zasadzie jedynie brakowało tu zwycięstwa face’ów i mega popu wśród zebranych ludzi. Bucksi kickowali ze wszystkiego, Briscoes też nie dawali się poskładać. Co chwilę się coś działo. SCU na koniec przeszli mały turn. Z dupy, ustawiając się w kolejce po pasy. Oby nie.

 

Dalton Castle vs Cody vs Marty Scurll – Wejściówki mocne. Przynajmniej one. Sam pojedynek dupy nie urwał, a w ofercie daniem głównym było odciąganie sędziego od liczenia. Nawet końcowe wymiany finisherów na mnie nie zadzialało.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/84/#findComment-435099
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  394
  • Reputacja:   472
  • Dołączył:  21.06.2018
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Los Ingobernables De Japon vs The Kingdom - Walka jak dla mnie do pominięcia nic ciekawego się nie działo, pasy Six Manowe dalej nic nie znaczą przynajmniej według mnie, a The Kingdom to trochę nijaka stajnia przynajmniej takie jest moje zdanie

 

Przyznam że po tej walce jakoś mało mnie zainteresowała ta gala i większość walk teraz pominąłem czyli kobiety, Gordon vs Bully i Aries vs King, ale widzę że chyba nic nie straciłem.

 

Lethal vs Kushida - Nastawiałem się na extra starcie, oglądałem to Live i na tej walce wyłączyłem i poszedłem spać, bo mnie jakoś ta walka nudziła, a obejrzałem jej z 10 minut czyli no ponad połowa była i mnie nudziła, wolne tempo dosyć było moim zdaniem, widać że Jay nie ma co robić już w indysach powinien wędrować do NXT moim zdaniem to byłby dobry transfer i te feudy Cole vs Lethal, Lethal vs Ricochet, Lethal vs Black, Lethal vs Strong, Lethal vs Dunne, Lethal vs EC3 czy Lethal vs Velveteen Dream no tam już by miał co robić.

 

Martinez vs Page - No od tej walki się zaczęło dziać moim zdaniem, walka taka jak powinna być czyli brutalna i ringowo dobra, były mocne akcje, były w użyciu stoły, krzesła i nawet pinezki, myślałem że po tym Piledriverze na krzesło walka się skończy, a tu proszę Punishment odkopuje, jak dla mnie to jest bardzo dobry wrestler i według mnie po tym jak straci pas TV to powinien iść od razu na pas ROH, brakuje takiego zajebistego dominującego Heela jako Championa w ROH, walka naprawdę solidna.

 

The Briscoes vs The Young Bucks - Kurde było tu coś słabego w tej walce? Technicznie bardzo dobra, tempo niesamowite, emocje były i to bardzo, fani się angażowali też no wszystko co trzeba, w dodatku oba Teamy niesamowicie charyzmatyczne, zgadzam się z przedmówcą że jedyne czego brakowało to zwycięstwa Face'ów i tego mega popu, ale to jedynie szczegół do samej walki nie ma co się przyczepiać, pojedynek godny obejrzenia, ba nawet trzeba go obejrzeć, jak dla mnie 8 najlepsza walka w tym roku(Tak mam swoje Top 10 xD)

 

Dalton Castle vs Marty Scurll vs Cody - Od początku do końca panowie trzymali tempo moim zdaniem, walka solidna i nawet bardzo dobra, było trochę finisherów, zaskoczyło mnie Cross Rhodes dla Cody'ego od Marty'ego no to było dobre i nawet nieźle mu wyszło, zdziwiło mnie jednak zaingerowanie Magnusa, widać że koleś chce zawalczyć z Codym i wydaje mi się że mimo wszystko albo Cody zdobędzie tytuł na tapingach lub jakimś Live Evencie od ROH albo kolejnym PPV, lub po prostu ta walka i tak się odbędzie tylko bez tytułów na szali, ale Nicka Aldisa kozacko pokazali nawet, The Boys nie dawali mu rady i dopiero Cody go trochę położył, więc pojedynek solidny, jednak jako PPV dam takie 5,5/10, bo tylko 3 ostatnie walki mnie zainteresowały.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/84/#findComment-435101
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bez spoilerów, bo niektórzy to jeszcze oglądają - dziwi mnie, że na PPV w sumie NIC się nie wydarzyło, za to na tapingach już czymś dowalili. Mają inne priorytety.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/84/#findComment-435115
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  114
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2016
  • Status:  Offline

Największym plusem tej gali była walka o mistrzostwa Tag Team. Większe szanse na zwycięstwo dawałem Young Bucksom ale wiedziałem, że nieważne którzy wygrają- i tak będe zadowolony. Według mnie feud powinien być kontynuowany nawet z małą przerwą na SCU, bo Briscoes i Young Bucks to dwa najlepsze zespoły w rosterze.

 

Reszty nie ma co narazie oceniać, gala była dobra ale posłużyła jako mały przystanek dla storylinów i nie wiadomo, w którą strone one teraz pójdą. Colt Cabana miał fajny moment na gali ale komentator, nawet jeśli legenda federacji nie powinien sam powtrzymać działań Bully Raya. Bullet Club pewnie się teraz bardziej skupi na promocji storylinów do All in niż storylinami dla ROH.

Edytowane przez Emcz
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/84/#findComment-435117
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  598
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH Best in the World 2018 PPV

29.06.2018

Baltimore

 

 

 

ROH 6-man Tag Team Championship Match

The Kingdom © vs Los Ingobernables De Japon (Bushi, Evil i Sanada)

Wyszło im to nawet nieźle jak już się rozkręcili. Props dla Tavena za pomysł z tauntowaniem Naito :) Teoretycznie można było pokombinować z przejęciem pasów i potem lataniem do Japonii po odzyskanie skradzionych tytułów, ale bardziej nastawiałem się że będzie to formalność dla The Kingdom i tak też było.

 

 

 

Flip Gordon vs Bully Ray

Oczywiste było, że to się na tym jednym starciu nie skończy. Spodziewałem się że trochę dłużej to potrwa, choć z drugiej strony dobrze, że oszczędzili nam zamulania i dali coś ciekawszego. Widać, że Flip może na tej rywalizacji zyskać poparcia publiczności, co może się opłacić gdy ROH będzie chciało skierować Flipa w stronę Punishment Martineza (a myślę, że to nastąpi prędzej czy później).

 

 

 

Sumie Sakai, Jenny Rose, Mayu Iwatani i Tenille Dashwood vs Kelly Klein, Hazuki, Kagetsu i Hana Kimura

Tworzymy pas mistrzowski kobiet, żeby po 2 miesiącach mistrzyni na PPV walczyła w 8-man tag team matchu. Lipa totalna.

 

 

 

Austin Aries vs Kenny King

Cieszy mnie, że udało im się zabookować Ariesa na PPV, choć spodziewałem się trochę lepszego pojedynku. Poza samą końcówką, gdzieś tam ulatniała mi się uwaga przy oglądaniu tego. Ciekaw jestem, jak często A-Double będzie się pokazywał. Nawet jeśli nie będzie to regularnie, to jednak zadowala mnie że on zwyciężył.

 

 

 

Jay Lethal vs KUSHIDA

Dwóch solidnych wrestlerów dało solidną walkę. A w drugiej połowie nawet bardzo solidną. Oczywiste było zwycięstwo Lethala, lecz KUSHIDA wychodzi z tej walki z podniesioną głową. Lethal zapewne wkrótce dostanie znów title shota, ale oby już nie z Daltonem.

 

 

 

ROH TV Championship Street Fight Match

Punishment Martinez © vs Adam Page

Jakoś ta nowa muzyczka Page'a mi niezbyt pasuje; może z czasem przywyknę. Niezły dali rozpierdol, szacun i w ogóle. Szkoda tylko że w to wszystko wkręciła się stawka o pas ROH TV Champion, bo to automatycznie zabiło emocje i z góry ustawiło nam zwycięzcę.

 

 

 

ROH World Tag Team Championship Match

The Briscoes © vs The Young Bucks

Ależ pięknie im to wyszło ! Ileż tu było nearfalii; w zasadzie najlepszą walkę PPV mamy już wybraną (nie sądzę żeby main event to przebił). Może być nawet w czołówce listy walk roku. Poza tym, te dwie pary braci są tak doświadczeni i tak się dobrze znają, że nie mogło im to starcie nie wyjść. Zasłużone brawa. Akcja z SCU trochę dziwna, nie wiem do czego to ma prowadzić. Mimo że domyślam się iż przed końcem roku The Addiction zgarną pasy tag teamowe w związku ze story o planowanym zwolnieniu ich w tym czasie, ale tutejszy face turn (?) wydaje mi się być z dupy.

 

 

 

ROH World Championship match

Dalton Castle © vs Cody vs Marty Scurll

Jaka muza Marty'ego :D Ale że Marty jest członkiem Kawalerii to nie wiedziałem. OK, może nie osiągnęli tego poziomu co poprzednicy, ale też na uznanie zasłużyli. Wygrał ten, na którego stawiałem najmniej. Ale też czułem że to by było zbyt proste, aby Cody miał przejąć pas. Jak dla mnie, idealnie było żeby Marty przejął pas, tymczasem przegrywa on title shota już drugi raz. Ciekawe, jak to dalej widzi ROH.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/84/#findComment-435118
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Króciutko o Death Before Dishonor...

- czemu Sumie dalej ma pas?

- Tables match to jakiś nieśmieszny żart

- Cobb vs Martinez to coś, co bardzo chętnie obejrzę w przyszłości

- Lethal vs Ospreay ZA-JE-BI-STE, mimo pewnego wyniku. Gala jednej walki, ale jakiej

To śmieszne coś po ME olejmy :twisted:

Edytowane przez aRo
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/84/#findComment-436501
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  598
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH Death Before Dishonor 2018 PPV

28.09.2018

Las Vegas, Nevada

 

 

Kenny King vs Jushin 'Thunder' Liger

Oczywiste było, że należy tylko czekać co wymyśli Kenny King, żeby w nikczemny sposób zwyciężyć. Jak sam powiedział, to otwiera przed nim nowe opcje. Jest na zwycięskiej fali, podejrzewam że wkrótce będzie wołać Ariesa o walkę rewanżową. Final Battle ?

 

ROH World Tag Team Championship Match

The Briscoes © vs The Addiction

Promo przed walką i mroczniejsze wejście na plus. Sam pojedynek w pierwszej połowie średniawy, lecz potem od momentu hot tagu oglądało się to znacznie ciekawiej. Ciekaw byłem jak do tego podejdą. Czekam jak to się rozwinie w TV z drużyną Coast 2 Coast (którzy też się kręcą w pobliżu pasów) i myślę że na Final Battle zobaczymy Triple Threat Tag (lub 4 drużyny, jeszcze z Best Friends), w którym The Addiction tym razem zwyciężą i obronią swe miejsca pracy.

 

Women of Honor World Championship Match

Sumie Sakai © vs Tenille Dashwood

Wyszedł im całkiem przyzwoity pojedynek. Ciekaw jestem jaka była szansa na inny wynik, gdyby nie ten uraz barku. Tenille z pasem to byłby celny strzał; choćby w tej walce widać to było.

 

 

ROH TV Championship Match

Punishment Martinez © vs Chris Sabin

Dostałem to, czego oczekiwałem - formalność. I to na tyle że aż nawet lekko zaskoczony jestem iż nie było absolutnie żadnej iskierki nadziei dla Sabina w tej walce. Bardzo ciekawe z pojawieniem się Jeffa Cobba. Ten gość imponująco się rozwija w ROH.

 

 

Elimination Tables Match

Bully Ray i Silas Young vs Flip Gordon i Colt Cabana

Łooo panie. Ale wymyślili końcówkę. I teraz powinien przyjść drugi sędzia i powiedzieć że było inaczej, tak jak wtedy gdy Austin Aries nie zdobył pasa ROH TV Champion. Trochę za dużo gmatwania; z Ianem Riccabonim też nie powiedziałbym że to było jakoś przydatne. Zapomnijmy o tej walce.

 

 

Bullet Club (The Young Bucks, Cody, Hangman Page i Marty Scurll)

vs

CHAOS (Kazuchika Okada, Tomohiro Ishii, Rocky Romero i Best Friends)

Tak jak od nich oczekiwano, dali po prostu festiwal fajerwerków. Mam wrażenie że można było te fajerwerki jeszcze mocniej odpalić; w tym całym rozpierdolu w zasadzie najbardziej zapamiętałem serię Clotheslinów Romero oraz bardzo fajne przejście Scurlla na Chicken Wings na koniec. Być może chcieli trochę zostawić pola dla Lethala i Ospreay'a.

 

ROH World Championship Match

Jay Lethal © vs Will Ospreay

Myślałem że to 10-man tag team match będzie odpowiedni do zakończenia show, tymczasem Lethal i Ospreay pokazali że słusznie postawiono na nich. Kicanie Ospreay'a i solidność Lethala dała bardzo fajną walkę, którą można śmiało polecić. Aż szkoda, że wynik był z góry wiadomy, ale obu panom uznanie się należy. Taven następny w kolejce ? W sumie jakby nie patrzeć, title shot mu się należy. Czy to będzie main event Final Battle ? Jest szansa dobrze to podpromować, oby udało im się to. Inna opcja że dla Tavena miejsce będzie podczas touru Global Wars w Listopadzie, a wówczas na Final Battle...... Dalton Castle (zakładając że wykuruje się do tego czasu). Ale to by było z góry skazanie Tavena na porażkę, jak tutaj Ospreay'a. Wolałbym jednak aby była nutka niepewności, dlatego jednak optowałbym za pierwszą opcją.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/84/#findComment-436518
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  598
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH Survival of the Fittest

4.11.2018

Columbus, Ohio

 

 

 

Survival of the Fittest Match - 1 runda

Christopher Daniels vs Beer City Bruiser

Ah, jak ja liczyłem na te słowa od Skorpio Sky'a przed walką :D Proste, a fajne :) Odrobinkę się bałem żeby nie wymyślili tu zwycięstwa Bruisera, co byłoby oburzające (albo przynajmniej nietrafione). Tymczasem wynik nie dość że słuszny, to jeszcze zaskakująco błyskawicznie Christopher sobie poradził z rywalem. Może to przez Danielsa, który młodszy już nie będzie :P

 

Survival of the Fittest Match - 1 runda

Colin Delaney vs Dalton Castle vs Adam Page

Hah, miałem czuja. Mój faworyt do zwycięstwa turnieju przeszedł do finału. Oczywiście Delaney był tu po to, żeby to jego tu odliczyć. ROH pewnie się cieszy że Dalton zdążył się wykurować przed Final Battle. Ciekawe jaki będzie tam dla niego plan, jeżeli title shot tutaj nie dla niego.

 

Survival of the Fittest Match - 1 runda

Jonathan Gresham vs Tracy Williams

Być może liczyłem na coś lepszego, a być może po prostu ich styl mi niezbyt podpasował. Jestem skłonny uwierzyć że to drugie, bo gdy trochę odchodzili od techniki, to wyglądało to interesująco. Generalnie Williams zaprezentował się przyzwoicie, tylko z takim oponentem nie miał szans.

 

Survival of the Fittest Match - 1 runda

Andrew Everett vs Guerrero Maya Jr vs Flip Gordon

Pokicali, polatali, taka fajna jednorazówka. Akurat tutaj faktycznie faworyt na papierze mógł nie wygrać. Nie sądziłem że wyjdzie to w taki sposób. Flip trochę frajersko najpierw nie zgarnął zwycięstwa, a potem jeszcze bardziej frajersko dał się załatwić Bully'emu.

 

Survival of the Fittest Match - 1 runda

PJ Black vs Luchasaurus

Boże, ależ się PJ Black postarzał. Chociaż faktycznie minęło trochę czasu od jego przygody z WWE. Luchasaurus zaprezentował się całkiem przyzwoicie. Aż szkoda że nie awansował. Był ciekawszy od oponenta.

 

Survival of the Fittest Match - 1 runda

Silas Young vs Marty Scurll vs Stuka Jr.

Po co się pokazywał Rhett Titus ? Zapowiedź nowego gimmicku ? Co by nie mówić, faktycznie nieźle przykapowany. Vince by to lubił. A co do pojedynku, to był dość przyzwoity, tylko ciekawić może że żaden z zawodników nawet nie miał próby swego finiszera. Niby wynik oczywisty, ale jakoś tak wydawał mi się zbyt oczywisty, przez co inaczej typowałem. Cóż, w tym wypadku za dużo myślałem :P

 

ROH 6-man Tag Team Championship Match

Cody i The Young Bucks © vs The Kingdom

Już samo to że dwóch sędziów było przy tej walce wskazywało, że będzie się coś dziać. Ależ wykombinowali...... nie sądziłem że pójdą na takie zawirowania, dlatego postawiłem inny wynik. Nie powiedziałbym że potrzebne. Mimo to, wciąż wypatruję kiedy Taven spotka się w ringu z Lethalem.

 

Jay Lethal i Jeff Cobb vs Frankie Kazarian i Skorpio Sky

I kolejny raz spoiler, bo zmiany mistrzów tag teamowych w TV jeszcze nie było. No niestety, jest to czasem bolączka w ROH. A przy takim zestawieniu tutaj SCU byli skazani na pożarcie (nawet pomimo tej końcówki). Jeff Cobb wygląda bardzo imponująco w ringu. Moźe być w przyszłości dużą gwiazdą; już w krótkim czasie stał się nie byle kim.

 

 

Survival of the Fittest Match - finał

Lubię takie eliminacyjne walki :) W zasadzie kiedy pozostało na placu boju czterech wrestlerów, to już była tylko kwestia który z The Elite. Postawiłem na jednego, ale padło na drugiego. W sumie nie dziwne że Marty, ale on już dwa title shoty w tym roku przerżnął, dlatego nie byłem co do tego przekonany. Ciekawe czy Delirious wymyślił, aby tego title shota użył na gali w Madison Square Garden ;)

 

 

Ogółem event uważam za udany.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/84/#findComment-437012
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Final Battle 2018

 

Odkopmy ten temat, w końcu mamy za sobą najważniejszą galę w roku Ringu Honoru ;). A warto dodać, że była to naprawdę dobra gala.

 

Kenny King vs Eli Isom

Dobry opener w szybkim tempie. Bez większych emocji ale nie były one potrzebne, chodziło o rozgrzanie publiki i to się udało bo Nowy Jork był głośny już do końca gali. Kenny King zwycięża, bez zaskoczenia... nawet dla osoby, która nie ogląda już ROH regularnie ;P.

 

ROH Television Championship Match: Jeff Cobb© vs Hangman Page

Świetny pojedynek, top 3 gali. Nie spodziewałem się tego, że narzucą takie tempo i że dostarczą tylu emocji. Pojawiały się mocne akcje, dobre near falle... sitout tombstone piledriver był chory. Jeff Cobb broni, z tego co mówi wikipedia jego title reign się niedawno zaczął więc jest to dobre, niech sobie jeszcze pobędzie mistrzem i niech kręci pojedynki takie jak ten.

Ależ ten Adam Page rozwinął się w ringu od czasu gdy hejtowałem go w The Decade ^^.

 

Women of Honor Championship Match: Sumie Sekai© vs Karen Q vs Kelly Klein vs Madison Rayne

Dobry pojedynek, może bez fajerwerków ale na przyzwoitym poziomie. Kelly Klein nową mistrzynią... nie wiem czy to źle czy dobrze, był to mój pierwszy kontakt z tą Panią. Wiem na pewno tyle, że title reign Sumie kiedyś musiał się skończyć więc przynajmniej tyle, że skończyli go na największej gali w roku.

 

Zack Saber Jr. vs Jonathan Gresham

Świetny pojedynek, technicznie ale nie były to same przytulaski na macie... a nawet jak się przytulali na macie to przejścia wykonywali w takim tempie, że nie dało się narzekać. Dwóch genialnych techników, niektóre łańcuchy kontr rozwalały mi umysł a gdy musieli przejść do czegoś przynoszącego większe emocje to zaczął się strong style, stiffowe slapy i inne uderzenia, wszystko przeplatane dźwigniami. Mi się podobało, Gresham był najlepszym możliwym przeciwnikiem na debiut Saber'a w ROH.

 

"Real" Ring of Honor Championship Match: Matt Taven"©" vs Dalton Castle

Po raz kolejny bardzo dobry pojedynek. Tutaj braki w in ring skillu nadrobili rozrywką... ingerencje The Kingdom nie wadziły, shenanigans dodawały emocji a oprócz tego pojawiały się akcje, które sugerowały, że ta dwójka chce się po prostu pozabijać: Taven lądujący żebrami na barierkach po spudłowanej planchy, Castle rzucony plecami w schody będące częścią rampy, Bang a Rang w stalowy słupek. Naprawdę oglądało mi się to bardzo dobrze. Taven wygrywa i nawet ja nie zaznajomiony z obecnym produktem ROH widzę do czego to zmierza. Zapewne Matt przejmie pas od Lethala... może na Supercard of Honor?

 

Career vs Title Shot: Christopher Daniels vs Marty Scurll

Średniak, chyba najgorsza walka na gali. Wciąż jednak coś z niej wyciągnęli, Christopher Daniels znów jako weteran walczący z młodym i gniewnym. Parę lat temu z Adamem Cole'em sobie poradził, Marty jednak go pokonał. Mimo wszystko dobrze się stało, Marty jest pretendentem do mistrzostwa ROH, wygrana z Danielsem daje mu dużo. A wydarzenia z kolejnej walki sugerują raczej, że z Danielsem i tak się nie żegnamy(a tu już nie będę pisać co się wydarzyło... taki appetizer ;P)

 

"I Quit" Match: Flip Gordon vs Bully Ray

Po raz kolejny... braki w in ring skillu nadrobione rozrywką. Przede wszystkim interwencje... było ich tu może odrobinę za dużo ale pieprzyć to, dzięki nim nonstop coś się działo i jako całość pojedynek również wyszedł świetnie. Czułem, że oglądam finał dużego storyline'u. Koniec tyranii Bulliego Raya, zmuszony do poddania się ucieka z podkulonym ogonem. Jak dla mnie mega, świetny moment idealny dla największej gali roku... do tego niesamowicie promujący Flipa Gordona. Widze w tym pojedynku same plusy... no... może poza jednym... Sandman? Naprawdę? xD

 

ROH World Championship Match: Jay Lethal© vs Cody Rhodes

Przez pierwsze 10 minut powolne, żmudne. Na szczęście znacznie przyspieszyli i kolejne 10 minut było o wiele lepsze. Ostatnie dwie zaczynały mi się już trochę dłużyć i jeśli mam coś do zarzucenia ROH po tej gali to lekki overbooking... w walce o pas TV Cobb wykonał dwa finishery aby pokonać Page'a a tutaj Jay uznał, że jedno Lethal Injection to za mało by wykończyć Rhodesa. Jak mamy się emocjonować kick-out'em po finisherze skoro sam wykonujący go wrestler myśli, że on nie wystarczy?

 

Ladder War VII for ROH World Tag Team Championships: SoCal Uncensored© vs The Briscoes vs The Young Bucks

Mocne i krwawe... a więc standard do którego przyzwyczaiły walki z drabinami w ROH. Czy był to najlepszy Ladder War jaki widziałem? Nie ale i tak spełnili oni moje oczekiwania. Walka gali z dużą ilością mocnych bumpów... może trochę za dużo stołów a za mało drabin ale narzekać nie zamierzam. Briscoes mistrzami Tag Team po raz dziesiąty, cóż, do WWE już raczej nie trafią(swoją okazje przegapili) więc niech budują swoje dziedzictwo w ROH(w sumie i tak już są w nim legendami).

 

Bardzo dobre PPV, zachęciło mnie do powrotu do regularnego oglądania Ring of Honor. Tegoroczne FB wpierdoliło zeszłoroczne z butami.

Edytowane przez DashingNoMore
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/84/#findComment-437528
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

  • Posty:  254
  • Reputacja:   16
  • Dołączył:  27.12.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows


  • Posty:  3 050
  • Reputacja:   580
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale przecież oni zmieniają strategię czy coś :D Ciekawe co tam u KLa słychać, bo wątpię, że ktoś poza nim w Polsce oglądał jeszcze ROH regularnie. Ja od czasu do czasu rzuciłem okiem i w zasadzie tyle.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/84/#findComment-446853
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

  • Posty:  3 246
  • Reputacja:   250
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Obejrzałem ROH Supercard Of Honor i jestem mile zaskoczony. Po samej karcie miałem większa ochotę niż na PPV od NXT i prawdopodobnie jeśli ROH pod wodzą Khana będzie mieć tygodniówki to rezygnuje już raczej całkowicie z NXT. Najlepsza walka gali to The Briscos vs FTR. Chętnie posłucham innych opinii.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/84/#findComment-447759
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  254
  • Reputacja:   16
  • Dołączył:  27.12.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

No wiadomo, że to była walka wieczoru, bo pozostałe często zamulały albo miały sporo botchy. To było moje pierwsze zetknięcie z ROH i szczerze mówiąc oczekiwałem wyższego poziomu, szczególnie po walce wieczoru. Za dużo było elementów w stylu chokeholdy, no i jak na fedke wypuszczającą sporo technicznych wrestlerow to tu techniki nie było za wiele. Ciekawe, że trzy pasy przejęli pracownicy AEW. FTR jak zechcą dać dobrą walkę to aż miło się patrzy, dlatego mam nadzieję na dobry program z Bucksami. No i ten Yuta z pasem może być ciekawy w kontekście Blackpool Combat Club.

 

Zobaczymy co Tony wymyśli dla ROH. AEW jest prowadzone świetnie, zatem można mieć nadzieję na dobry wrestling i tutaj. Ptaszki ćwierkają, że to ma być rozojówka AEW. To też jest nieźle, bo na AEW Dark walczy sporo niezłych osób, np Moriarty.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/84/#findComment-447764
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

  • Posty:  367
  • Reputacja:   151
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH Final Battle 2022


Cobb vs. Dorada: Dawno tu nic nie było komentowane, dodawane, więc za ten temat też się zabiorę #wskrzeszamyattitude. Na pierwszy ogień mamy walkę Cobba z Mascara Doradą. Cobb powinien być większości znany, czy to z brytyjskiej sceny, czy z PWG, czy przede wszystkim z ostatnich występów w New Japan. Pomijam już fakt, że dla mnie Cobb powinien figurować conajmniej jako mistrz TV, co już zresztą miało miejsce, ale z drugiej strony wolę Joe. Większym bookingowym mindfuckiem dla mnie jest Jeff Cobb w swego rodzaju pre-show. Chociaż tyle, że wygrał z jakby nie było noname'm. A przynajmniej tak myślałem, dopóki sobie nie zrobiłem researchu. Mascara Dorada to Gran Metalik, boże zapomniałem o tym gościu. Faktycznie ruchy jakby te same, wielkie XD ze mnie. Wciąż wygrana Jeffa jak najbardziej na miejscu, ale za krótko to trwało.


2.0 vs. Shinobi Shadow Squad: Walka bez większej historii, do wypromowania pachołków Y2J'a, Ex-EverRise z NXT. Chyba jeszcze gorsza niż opener, nazwy tych tag-teamów totalnie mnie nie grzeją poza tym, że brzmi jakby walczyli sami Naruto i Kakashi, choć Cheeseburgera sprzed kilku lat w ROH doskonale pamiętam. Parkera chętnie bym zobaczył choć przez chwilkę w solowym runie, wydaje mi się że w tym teamie jest tym lepszym.


Nightingale vs. Adora: Walka bez historii i pewnie jutro jej nie będę pamiętał. Widziałbym Willow w WWE, bardziej mi pasuje na sports entertainerkę niż wrestlerkę, ma w sobie coś dziwnego, czego nie potrafię wyjaśnić jak ją widzę (nie podoba mi się, nie w tę stronę). Może połączenie z JAS?


Top Flight vs. Kingdom: Całkiem przyjemnym akcentem kończymy ten Pre-Show, bądź jak kto woli Zero Hour, gdyż zdecydowanie była to walka tego otwarcia. Dante i Darius zawsze gwarantują wysokie tempo walki i to, że trochę polatają. Kingdom trochę spowalniało, jak to heelowie mają w zwyczaju, ale im mogę to wybaczyć, lubię ich w ROH, są w końcu weteranami w tej dziedzinie, tym bardziej dziwie się że są w ZH, ale w takiej formie jak najbardziej to przyjmuję, bo ładnie się pokazali, ale skupmy się na tych, na których powinniśmy. Top Flight od pierwszych dni w AEW są dla mnie mega przyjemni do oglądania, chciałbym ich finalnie zobaczyć w walce o pasy ROH, bo czemu nie? Prędzej ich widzę z tymi pasami, niż AEW. Wydaje mi się, że jedyną przeszkodą w drodze po pasy ROH może być zdrowie Dariusa,liczę na to, że już się nie połamie. A co z Kingdom? Może przejście do WWE? Hunter niby ma budować dywizję TT i jeżeli to są poważne plany, to czemuby nie sięgnąć po Tavena i Bennetta? Maria też by się przydała.


AR Fox & Blake Christian vs. LFI: AR Fox swego czasu był mega kozakiem i przez pewien okres, jakoś w latach 12-14 za czasów świetności, albo może oglądalności przez nasze community CZW sporo osób się tym typkiem jarało. Blake'iem teraz się sporo osób zachwyca i szczerze poza ringskillem nic w tym gościu nie widzę. Dralistico to jakiś kozak z Meksyku, a Rush to wiadomo, wyrobiona marka w ROH pod jakimś względem, w końcu były ROH World Champion, nie byle co. Dlatego wynik był dla mnie nielada niespodzianką, ale z sentymentu do Foxa się ucieszyłem, choć walka bez rewelacji mimo mega potencjału.


Athena vs. Mercedes: Athena w Main Rosterze WWE niewiele osiągnęła, coś tam pokazała ale jeśli spytamy o liczby tytułów, jakieś pamiętne feudy to skończymy rozmowę na runie w NXT, a szkoda bo na chociaż jeden run czy to na RAW czy SD zasłużyła. Martinez u wujka Vince'a też nie pokazała zbyt wiele, więc panie jakby nie było powinny coś umieć i mają coś do udowodnienia fanom. Walka jak na kobity nie taka zła, choć czy wygranie przez Athenę to dobry pomysł? W końcu to jej debiut w ROH, a Martinez jakąś tam pozycję w Ringu Honoru miała, aż o dwie walki więcej xD Nie wiem, wolałem Mercedeskę jako mistrzynie, bardziej mi pasuje do ROH, ale moge się mylić. Lepiej , żeby Athena brylowała w kobiecej dywizji ROH, niż nie była wykorzystana u Tony'ego, trzymam kciuki za ten run, choć z racji tego że została mistrzynią w ROH, być może w AEW będzie występowała częściej. Nie wiem na ile poważne są plany z wyruszeniem na nowo tygodniówką ROH.


Swerve in Our Glory vs. Shane Taylor Promotions: Tag Team z AEW wygrał, i dobrze. Keith i Swerve za dużo znaczą, żeby przegrać z Taylorem i jakimś andrutem obok. Swerve wyszedł przed szereg i zostawił Lee samego. Szczerze? Mocno przedłużane jest to story z rozpadem tego Tag Teamu, weźmy ich rozdzielmy od razu i po problemie, Keith ma w AEW i nie tylko wiele do zrobienia. W pierwszej kolejności chciałbym go zestawić z Samoa Joe o pas TV, zakładając, że za chwilę pas obroni, bo czemu by nie? Trochę Dream opponent jakby nie było. JD Griffey fajnie się w tej walce pokazał, było pare stiffowych akcji, trochę high-flyingu, dobra walka jak na czas jaki dostali. Historycznie też nie odstawała, w końcu Taylor i Lee to byli partnerzy wlasnie z ROH. Strickland jako heel jest o niebo lepszy, więc jakby nie było, dobry ruch z jego turnem. Ale czy lepszym miejscem dla niego nie byłoby teraz SmackDown u boku Hit Row u wujka Huntera?


Embassy vs. Dalton & The Boys: I mamy te chwalone ogólnie przezemnie pasy szóstek i spoko, że są, w każdej federacji znajdzie się spokojnie pare trójek, którym te pasy by się przydały. Tylko jest z nimi jeden haczyk. One są dobre dla początkujących wrestlerów, początkujących stajni jak mieliśmy nie tak dawno temu w WWE np. takie Retribution, czy debiutujące The Shield prawie 10 (!) lat temu, czy Legado del Fantasma, sporo tego jest. Dla takich stajni te pasy byłyby idealne. Ale tu mówimy o ROH, tutaj te pasy były idealne dla The Kingdom, No i mieli oni te pasy, aż trzy razy. Ogółem dobrze są one wykorzystywane, pare ciekawych trójek je miało. I uważam, że przerzucenie pasów na Ambasadę to dobry pomysł, choć Kaun i Liona to dla mnie mega NPC, tak dzięki Cage'owi im rootuję, niech mają chłopaki, niech się rozwijają, choć Cage od kilku lat mocno stoi w miejscu, niestety. Dalton mnie nie grzeje więc bardzo mnie ten wynik cieszy, choć może to oznaczać, że Dalton idzie gdzieś wyżej. Choć chętnie bym z pasami trójek czy to ROH czy AEW zobaczył BCC, ale to takie moje małe marzenie. Ale tak jak mówię Dalton i Boysi mnie nie grzeją. Chętniej bym zobaczył trzydziestą walkę Sheamusa z Ortonem, niż Boysów od Castle'a w ringu.


Yuta vs. Garcia: Nie ukrywam, że czekałem na tę walkę. Uważam, że Garcia jest jedną z najlepiej zapowiadających się w AEW gwiazd tuż po Starksie, nic nie ujmując Wheelerowi, ale jemu nadal czegoś brakuje według mnie. Nie miałbym nic przeciwko jakby Garcia został przyjęty przez BCC, a Castagnoli przez JAS, taka swego rodzaju wymianka, jakoś i jeden i drugi bardziej by pasował do tych drugich imo. Yuta wygrał poraz drugi i co dalej dla niego? Może Trent Seven w stronę ROH spojrzy? Uwaga zabawa w statystykę, choć fanem statystyk nie jestem. Nie interesuje mnie ile Wheeler wytrzymuje ze swoją panną na misjonarza, na pieska, bądź przez ile potrafią wytrzymać robiąc to do góry nogami przywieszonymi do żyrandola. Wheeler Yuta jest pierwszym i jedynym mistrzem Pure, który zdobył ten pas dwa razy i to jest fakt i nikt mu tego nie odbierze. Może następna obrona przeciwko byłemu mistrzowi Danielsonowi? Opcji jest wiele, mam nadzieję, że wybiorą tą najlepszą. Lubię Garcie, ale powinien patrzeć bardziej w stronę pasów AEW.


Briscoes vs. FTR: O braciach Briscoes, ich runie w ROH i przygodach z pasami Tag-Teamowymi tejż federacji naprawdę potrafiłbym napisać pieprzony licencjat, więc może oszczędze Wam czasu i oczu i skrócę to najbardziej jak się da. Imponujące jest to, że zdobyli te pasy poraz trzynasty, tu dla mnie każdy wynik byłby w porządku, gdyż obie drużyny darzę mega sympatią. Mówimy tu o 20-letnim runie w federacji, więc naprawdę dla Marka i Jaya chapeau-bas. Zwłaszcza, że Mark i Jay kolejno przeplatali te runy pasami TV i ROH World. Choć nie, Mark pasa TV nie zdobył, musiał być bardzo blisko bo coś go z tym pasem kojarzę. Miło wiedzieć, że Mark i Jay byli także mistrzami w Impact, jakoś mnie to ominęło xD O FTR też mogę wiele napisać, ale to jest ROH i chcę się skupić na braciach. Ciekaw jestem czy Briscoes sprawdziliby się w WWE, czy są zbyt hardkorowi na taki lekki produkt. Mimo wszystko warto byłoby spróbować. Stypulacja bardzo panom pomogła, jeśli chodzi o ROH to mamy kandydata do MOTY, Dog Collar Matche w ROH zawsze są mile widziane. FTR gasną kontrakty w kwietniu o ile dobrze kojarzę? Rozpoczyna się proces zdejmowania z nich pasów, czyżby wujek Hunter coś ukrywał? Chyba tego nie chcę, FTR w AEW to pieprzone złoto i jak lubię powroty do WWE, tak tego powrotu chyba bym nie chciał. Trylogia bardzo fajna, choć zobaczyłbym Briscoesów z czterema pasami, dodając im pasy AEW, albo chociaż dając im shota. Acclaimed vs. Briscoes? Biorę.


Joe vs. Robinson: Samoańczyk obronił pas i bardzo dobrze. Funfact: Póki co jest jedynym mistrzem na gali, który swój pas obronił, i mam nadzieję, że tak zostanie. Nadal zastanawiam się jak to się stało, że Joe w WWE nie wypalił. Joe w ROH zawsze był koksem. Przed przejściem do WWE miał shota na Briscoe i wyglądało to solidnie. Owszem w WWE był dwa razy mistrzem United States, ale kto z was te runy pamięta? Ja też nie do końca, kojarzę tylko program z AJ'em i może z Reyem, jeśli dobrze pamiętam. Runy z pasem TNT i ROH TV wyglądają o wiele lepiej i w ogóle sam jego run w AEW wygląda o wiele lepiej niż u wujka Vince'a. Nawet wliczając karierę w TNA, panie i panowie patrzymy na jeden z najlepszych runów w karierze Joe, bierzmy i korzystajmy z tego wszyscy. Kolejka do pasa TNT jest spora, w AEW nigdy nie brakowało talentu na drugi pas, ale o pas TV chętnie bym go zobaczył z Keithem Lee, ewentualnie z Powerhouse Hobbsem. Prędzej czy później zrzuci któryś z pasów i mam nadzieję, że to będzie pas TNT, bo jego domem jest, było i mam nadzieję, że do końca kariery będzie Ring of Honor. Tony chyba lubi ideę Samoańczyka z dwoma pasami, coś jak przepisana praca domowa, ale nie mam nic przeciwko.


Castagnoli vs. Jericho: Nazwiska imponujące, stawka jeszcze bardziej imponująca, czego tu może zabraknąć? Jeśli chodzi o mnie, to niczego, bardzo mi się podoba ta gala póki co, mimo że AEW gra tu pierwsze skrzypce, to wierzę, że sprowadza się to wszystko do samodzielności ROH. Czy przejęcie przez Claudio, dla którego imo ROH też powinno zostać domem, głównego mistrzostwa oznacza, że deal na tygodniówkę przeszedł i zostaje wdrażany? Jericho był spoko mistrzem ROH, ale uważam że dla nowych fanów. Dla wytrawnych ringofhonoriczów (?) był mega męczący i troszkę męczący z tym pasem, Castagnoli jednak to jest swój chłop, sprawdzony produkt (nie mówię, że Y2J nie) i jeśli ROH ruszy z tygodniówką, to wybór na twarz tej odbudowy niemal idealny, po mega nieudanym runie w WWE. Wciąż jednak skłaniam się ku dołączeniu Claudio do JAS. W stylu Jericho uznaje wyższość Claudia przyznając, że jest tak zajebisty, że chciałby go u siebie i beng, mamy to. Szkoda, że Ex-Cesaro w WWE chociaż raz nie zdobył mistrzostwa, czy to przez RR czy przez walizkę, naprawdę, potrafi być głównym mistrzem i tym razem naprawdę nam to udowodni. Choć tapoutu przy Swingu jeszcze nigdy nie widziałem :?


Gala całkiem przyjemna, jeśli się lubi ROH tak jak ja, troszkę się poprzypominało, troszkę nowych talentów się poznało, niemniej jednak wciąż czekam na deal telewizyjny dla ROH i chociaż pozorną samodzielność od AEW, bo jeśli mistrzowie pozmieniali się tylko po to, żeby z tymi pasami paradować na Dynamite i bronić ich na Rampage, to nie widzę w tym wszystkim sensu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/84/#findComment-448844
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • falas2005
      Tak Drew błyszczał przy Punku, że przegrał z nim rywalizację i to suma sumarum w kiepskim stylu, a teraz praktycznie słuch o nim zaginął. 
    • RomanRZYMEK
      Maxa dopadło to, co dużo postaci po odejściu CM Punka. Jego postać świeciła najlepiej właśnie przy feudzie z Punkiem. Już to wspominałem podczas któregoś posta, ale jeśli chodzi o profesjonalizm czysto jako postać CM Punk, to mało jest wrestlerów na jego poziomie. Punk ma w sobie coś takiego, że potrafi sprzedać nie tylko siebie w czasie feudu, ale też przeciwnika. To rzadkość. MJF święcił najmocniej właśnie w czasie programu z Punkiem. Później jechał na tym hajpie bardziej, chociaż program z Ospray’em też wyszedł w miarę spoko. To samo teraz jest w WWE - Drew McIntyre zaliczył najlepszy rok w swojej karierze, w dużej mierze dzięki programowi z Punkiem, który jak nikt inny potrafi w czasie feudu generować prawdziwe emocje z rywalami.    No właśnie bardzo fajnie prowadzą dotychczas Rykoszeta. Szacun, bo odszedł z WWE, dostaje czas antenowy na jaki zasługuje i widać że przy tym bardzo dobrze się bawi. A czy zmarnują jego potencjał? Powiem tak, AEW w ostatnich 2 latach zmarnowało bardzo dużo potencjału debiutujących u nich wrestlerów więc będę miło zaskoczony, jak Rykoszeta poprowadzą dobrze. 
    • KyRenLo
      1. Dominik zdobędzie pas IC/US. 2. Charlotte lub Becky w wersji Heelowej. 3. Lyra Valkyria zostanie pierwszą mistrzynią Intercontinental. 4. Royal Rumble 2025 kobiet wygra zawodniczka, która dokonała tego w przeszłości. 5. Jedna z walk kobiet o mistrzostwo na Wrestlemanii to będzie Triple Threat. 6. Roxanne Perez/Cora Jade/Ethan Page i główny roster. 7. Rywalizacja Charlotte vs. Tiffy. 8. Będzie walka Gunther vs. Kaiser. 9. Dom/Liv i Raquel zostawią The Judgment Day. 10. Alexa Bliss wróci do WWE TV. 11. Brock Lesnar nie pojawi się w 2025 roku. 12. Tiffy ściągnie pas z Jax. 13. Gala Premium w Meksyku. 14. New Day z pasami tag team. 15. Chad Gable i jego ekipa na Smackdown. Chad zgarnia United States Championship. 16. Jordynne Grace podpisze kontrakt z WWE.
    • KyRenLo
      Pierwsza tygodniówka AEW w nowym roku. AEW Dynamite Fight for the Fallen: Jak zaczynać rok, to z taką piękną waleczką, jak Julka vs. Jamie. Zobaczymy, w jakiej formie jest Julia i co tam wykręcą z wynikiem.
    • Pioro86
      @Grins  Troche opada hype na MJF, ale to wina bookingu i złego prowadzenia Maxwella, potrzeba świeżości w jego postaci, tylko broń Boże nie robić z niego face'a, bo tego nie przełknę znowu. Co do Ricocheta, nie mogą zmarnować jego kozackiego potencjału, dołączenie do Syndicate, nie jest złą opcją, mocarna stajnia murzynków  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...