Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Ring of Honor - Dyskusja Ogolna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  261
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.08.2016
  • Status:  Offline

Na wczorajszym live evencie zjawiło się 329 fanów, w arenie która mieści prawie grubo ponad 6 razy więcej osób (2100). To nie jest chyba dobry znak.

 

A tu możecie przeczytać relację z "fascynującego" main eventu tejże gali, jakim była walka Adama Cole'a z Bullem Jamesem, aka Bullem Dempey: https://viewsfromthehawkesnest.wordpress.com/2016/10/21/bull-james-vs-adam-cole-from-ring-of-honor-2016/

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-412339
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Co do pierwszego odc po Ladder War:

 

Nie wiem na cholere im te 6 man tagi, skoro w NJPW to albo już umarło albo niedługo umrze (oby). Ale jako plus zaprezentowane teamy. Nie wiem jak to jest możliwe że Caprice Coleman jest tyle czasu wrestlerem a kisi się w RoH. Kisi - bo gość tam nie jest nikim ważnym. A dla mnie jest lepszy niż ci wychwalani Cole czy inny Lethal. WTF. Całe Cabinet to jedyny "Make some shit great again" motyw jaki mi się podoba. Co do ich przeciwników. Ten mały wiking Kincaid (czy jakoś tak) :shock: . Holy shit! Ten gość jest genialny. Nie rozumiem RoH na każdym kroku. Taki typowy latający murzynek jak Lio Rush wygrywa Top Prospect a taki inny i świetny gość jak Kincaid odpada w pierwszej rundzie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-412342
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

Na tygodniówce nie dali powtórek. Nie może być.

 

Czarne grubole i War Machine dostali kolejną walkę w ciągu tych kilku tygodni. Niby fajne walki robią, ale co za dużo to nie zdrowo.

 

Ten turniej o pasy trójek to bezsensowna zżyna z LU i NJPW. Strasznie debilny pomysł.

 

W main evencie, a dokładniej w samej końcówce dostaliśmy bitwę mistrza z pretendentami. Widać, że teraz będą raczej stawiać na O'Reilly'ego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-412343
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

Byli young boy'e z New Japana debiutują, ciągnące się od zawsze story Corino i Whitmera dalej się ciągnie, a main event, wróć, całą tygodniówkę można spokojnie olać, bo nic się nie zdarzyło.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-412518
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  598
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH Glory by Honor XV – 14.10.2016, Chicago

 

Taki skromny stage… Glory by Honor stało się mało znaczącym eventem. W sumie nie powinienem się dziwić, bo tak już jest od jakichś… hmmmm, 3 lat ?

 

Will Ferrara i Cheeseburger vs The Tempura Boyz (Sho i Yohey)

The Tempura Boyz nie zrobili na mnie wrażenia ostatnio w TV, ani tym bardziej tutaj. Do przewinięcia. Jedyny pozytyw ich obecności to że taki Cheeseburger z Ferrarą mogą się ucieszyć, że dla odmiany to oni – a nie na nich – zdobywają pinfall.

 

Punishment Martinez vs Donovan Dijak vs Beer City Bruiser

Mnie się podobało. W żwawym tempie i z fajnymi kombinacjami. Wykorzystali dobrze to, że było ich trzech. Widać to zresztą było jak porównamy żywotność publiki przy tej i przy poprzedniej walce. Wiadomo było kto zostanie odliczony, kwestia było kto ten pinfall zgarnie; tu jednak nie trafiłem.

 

Kamaitachi vs ACH vs Nick Jackson vs Angel De Oro

Zaletą takich live eventów jest to, że mogą sobie na więcej pozwolić i tu to widzieliśmy poprzez nawiązanie Nicka do Matta Hardy’ego :) Angel De Oro pokazał tyle, ile wystarczyło na house show. Pojedynek spełnił oczekiwania – polatali, pokombinowali – tylko ten finisz coś chyba nie do końca pyknął.

 

Jay Briscoe vs Dalton Castle

Mam wrażenie, że nie wykorzystali to, co mogli wykorzystać; to, jak dwa odmienne charaktery to są. Powinni, bo w ringu zgodnie z oczekiwaniami średnio, parę niezłych momentów. Nawet nie dali cienia złudzeń, że Dalton mógłby wygrać. Przyszli, zrobili swoje, poszli.

 

Jay White i Motor City Machine Guns vs The Cabinet

Tak jak poprzednicy: zrobili standardową robotę i poszli. Kilka niezbyt wyszukanych, ale nawet spoko kompilacji – raz nawet u The Cabinet – i tyle. Widać też po ludziach że już raczej czekają na ostatnią, tudzież dwie ostatnie walki tego wieczoru.

 

Mark Briscoe vs Colt Cabana

Co za słaba publika. Hometown hero i to nie byle jaki, a tu ledwo jakiś doping i to głównie od ludzi, którzy gdzieś tam z tyłu siedzieli, lub nawet jeszcze dalej stali. Pojedynek OK, jak na tą dwójkę.

 

Jay Lethal vs Matt Jackson

Ciekawy scenariusz. Jak się potem okazało, wszystko sprowadzało się do następnej walki, ale wyglądało to fajnie – niewiele czasu, lecz wykorzystany w pełni. Od razu przeszli do rzeczy i wykonali swoje. Po przeciętnym do tej pory evencie teraz dali ładną niespodziankę w postaci title matchu

 

ROH World tag Team Championship Match

The Young Bucks ©vs The Addiction

Chyba sami czuli, że ten event jest taki 4/10, bo tutaj starali się nadrobić to. Z takiego przebiegu walki Daniels i Kazarian wyszli mocno face’owo. Momentami było na tyle dobrze, że i na PPV by się takiego czegoś nie odmówiło.

 

Adam Cole i Adam Page vs reDRagon

Ładnie spoili trzy ostatnie walki. W tym tag team matchu dali dobre tempo i dali dobre zakończenie show. Tylko trochę głupio że Page odklepał Fishowi. Zabija podbudowę nadchodzącego title matchu na pas TV dla niego. Jak już, to mogli przez zamieszanie dać zakończenie przez roll up.

 

 

 

Glory by Honor XV: Champions vs All Stars – 15.10.2016, Dearborn

 

Jay White vs Donovan Dijak

Dijak poniżej oczekiwań, na szczęście White to pociągnął. Podkreślali to, że Jay jest wciąż niepokonany w ROH plus w tej walce robił z takim dryblasem jak Dijak co chciał. Możliwe że mają wobec niego jakieś plany (ale to już pewnie w 2017) i nie mam na myśli tych absurdalnych pasów 6-man tag team.

The Tempura Boyz (Sho i Yohey) vs All Night Express

Trzeci raz widzę Tempura Boyz w akcji i trzeci raz nic ciekawego. Trzeci strike, out !

 

Angel De Oro vs Kamaitachi

Widać, jak różne style w wrestlingu wpływają na danego wrestlera. Kamaitachi bardzo średnio prezentował się w ROH, ale w pojedynkach z gośćmi z CMLL wypada bardzo dobrze. Tu może aż tak dobrze jak z Dragonem Lee na All Star Extravaganza nie było, ale wciąż solidnie. Odważna końcówka ^^

 

Motor City Machine Guns vs Silas Young i Beer City Bruiser

Fajny pojedynek. Trochę humoru na początku dodało uroku. Myślałem że Silas, pretendent do głównego złota na tydzień przed wykorzystaniem shota, jakoś tu skradnie zwycięstwo ale w sumie postawili na hometown heroes, co też jest zrozumiałą opcją.

 

BJ Whitmer i Punishment Martinez vs Blake Acumen & Jim Beardsley

Jedyne co tu może zastanawiać to dlaczego ten squash trwał tak długo :>

 

Adam Page vs ACH

Wygląda na to, że ACH ma uraz po końcówce Fatal Four way’a z dnia poprzedniego i dlatego ta walka była tak krótka i z takim jej rozpoczęciem. Przeszli szybko przez to, co najważniejsze i do widzenia.

 

Jay Lethal vs Frankie Kazarian

Lepsze, niż się spodziewałem. Taką walkę chętnie by się pokazało szerszemu gronu w TV, a i na PPV przy większej motywacji panowie by zrobili niezłe starcie, jeśli by się postarali. Jedna z lepszych walk całego Glory by Honor weekend.

 

Champions vs All Stars

Adam Cole, Bobby Fish i The Young Bucks

vs

The Briscoes, Dalton Castle i Colt Cabana

Dobrze wymyślili ze zmianą pod koniec na tag team title match. Pierwotnego main eventu przy takich składach ekipa All Stars nie miało prawa tego wygrać (nawiasem mówiąc, moim zdaniem zamiast The Briscoes powinni tu być Lethal i Young; a gdzie w ogóle jest O'Reilly ? ^^ ). A tak, dali pod koniec sporo emocji. Uznanie się należy.

To Dalton proponował wykorzystanie title shota, a Colt wyglądał początkowo na niepewnego słuszności tej decyzji. Widać też było po nim większą rozpacz po zaprzepaszczonym shocie. Hmmm, czyżby wkrótce turn i walka na Final Battle ?

 

 

 

Event z Dearborn > event z Chicago

 

[ Dodano: 2016-11-01, 11:45 ]

ROH Road to Final Battle: Ft. Lauderdale- 21.10.2016

 

 

Leon St. Giovanni & Shaheem Ali vs. Kenny King i Caprice Coleman

Cztery razy gorsze niż w przypadku niedawnej walki w TV w turnieju 6-man. W sumie nie dziwi mnie to, skoro po stronie prospektów ciachnięty ze składu został akurat Kincaid. W TV kilka fajnych momentów. Tutaj nic i ani chwili wątpliwości że prospekci nie mają szans.

 

Frankie Kazarian vs Mark Briscoe

Tydzień wcześniej Frankie miał fajną walkę z Lethalem, a tutaj już powrócił do swego przeciętnego poziomu. Większość walki niby oglądałem, a tak naprawdę jakoś nie docierało to do mnie. Już teraz gdy to piszę, zaraz po walce, to ten pojedynek w dużej części już wyparował z mej pamięci. Starzeję się:/

 

The Tempura Boyz vs. War Machine

Brawo dla Tempura Boyz. Czwarta ich walka w ROH i po raz pierwszy byli ciekawi w ringu…… przez pierwsze 30 sekund. Potem już swój standardowy poziom. Jedna akcja z German Suplexem na Hansonie to za mało na dobre wrażenie. Odesłać ich z powrotem do Japonii.

 

Dalton Castle vs. Hangman Page

Motyw z pieskiem najciekawszą jak dotąd rzeczą na tym evencie :) Dostali dużo czasu, ale wykorzystali go tylko częściowo. Przez większą część zanudzali. Gdyby skrócili trochę dominację Page’a, byłaby w sumie całkiem dobra walka.

 

Donovan Dijak vs. Jay White vs. Kamaitachi vs. Kyle O’Reilly

Porządny skład. Należało oczekiwać że będzie dobrze i moim zdaniem tak było. Dijakowi służą takie walki wieloosobowe, bo tutaj najlepiej się pokazał z tej czwórki. Wygrał ten co powinien wygrać i odliczony został ten, co powinien zostać odliczony.

 

BJ Whitmer & Damian Martinez vs. Cheeseburger & Will Ferrara

O, znowu ten skład. Dopiero co było to w TV. Fajnie się zgrało dla fanów z Ft. Lauderldale. Idziesz na live event i oglądasz to. Wracasz do domu, włączasz ROH TV i znowu widzisz ten sam skład walki. To, co zrobili po walce było głupim żartem. Taki gość jak Martinez nie może utrzymać chudej rączki Cheeseburgera na krześle ? :>

 

Bobby Fish vs. Rhett Titus

Ojej, dwa razy na tej samej gali patrzeć na wejście The Cabinet; współczuję fanom z Ft. Lauderdale. Props dla Fisha że to przerwał. Na szczęście nie postawili znacząco na dominację Titusa i pojedynek był całkiem znośny. Na pewno lepszy niż słuchanie Page’a przy stole komentatorskim. Dalej mdły i drętwy.

 

ROH World Title Proving Ground Match

Adam Cole vs. Bull James

Przekonałem się, że obawy fanów ROH były słuszne. Nudne, przeciągające się. Momentami nawet złe („atak” na nogę Jamesa na linie, terminatorzenie przy dwóch low blowach i Superkicku). Szkoda Adasia że musiał się z tym męczyć. A fani jeszcze musieli się męczyć z segmentem po walce; ich brak reakcji najlepiej obrazuje tego ocenę.

 

Wildcard 6 man tag team match

Alex Shelley, Jay Lethal & Silas Young vs. Christopher Daniels, Colt Cabana & Jay Briscoe

Przyzwoite starcie na zakończenie tego nieciekawego show. Silas wyglądał najsłabiej, ale fajnie to sobie zrekompensował końcówką. W ogóle, to już któreś z kolei podciągnięcie Silasa na wyższą półkę. Ciekawe czy po title matchu z Colem znowu wszystkie pieprznie i Young będzie musiał znowu dosłownie zaczynać od zera :P

 

Słaby event. Nie zawracać sobie głowy (nie żebym się spodziewał że ktoś to w ogóle planował ;) ).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-412624
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  598
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH Road to Final Battle: Lakeland, 22.10.2016

 

Donovan Dijak vs Kyle O’Reilly

Niestety dla mnie dopasowali się większość walki do technicznego starcia, które dla mnie jest nudne. Jak ktoś lubi technikę w ringu, to powinien być zadowolony. Potem trochę się ożywiło, ale wciąż nie na tyle, na ile myślę że byłoby tą dwójkę stać. Nana odłączy się od Dijaka ? Bez różnicy. Nana od kilku lat nic nie znaczy i nie rozumiem czemu ROH wolało podziękować Truthowi Martiniemu za współpracę.

 

Alex Shelley i Jay White vs War Machine

ANX kończy z „make wrestling great” ? Słuszna decyzja. Nietrafiony pomysł od samego początku.

Przyjemny tag team match na standardy live eventu. Oglądałoby się lepiej, gdyby nie taka martwa publika.

 

Hangman Page vs Mark Briscoe

Zaskakująco dobre. Pewnie nie że nie jakieś oszałamiające, ale jak na tą dwójkę, gdzie jeden i drugi profesorem w ringu absolutnie nie jest, o dziwo razem dali dość solidne starcie. Widać czasem się poszczęści i wyjdzie.

 

BJ Whitmer i Punishment Martinez vs Bull James i Mr. Wrestling 3

Hmmm….. nie.

A dość dobrze wyglądał ten event do tej pory ^^

Jay Lethal vs Kamaitachi

Kamaitachi zazwyczaj sprawdzał się w walkach z Meksykanami, ale tutaj Lethal go ładnie poprowadził i wyszło OK. Trochę szkoda że tak bez cienia szans dlaKamaitachiego, ale rozumiem to; Lethal przed title matchem z Naito w Japonii, potem z Colem z Londynie, to tutaj z takim rywalem powinien wygrać z palcem w….nosie.

 

Cheeseburger & Will Ferrara vs. Leon St. Giovanni & Shaheem Ali vs. Sho Tanaka & Yohei Komatsu

Triple Threat Tag Team Matche w ROH potrafią być przyjemne dla oka. Ale nie tu. Tutaj to jest taka nieoficjalna przerwa na siku dla fanów.

 

Bobby Fish vs Jay Briscoe vs Hangman Page

Dobrze zrobili że z singles matchu zmienili to na triple threat. Trochę to podniosło jakość walki i podpromowało Page’a przed title matchem. Odnoszę wrażenie że stać ich było na więcej w tej walce ale zrobili tylko co trzeba, widząc tak słabą publikę.

 

Colt Cabana i Dalton Castle vs The Addiction

Trochę komedii, trochę walki. Gdybałem już o rozpadzie teamu Colta i Daltona, ale po tej walce wynika że nic z tego. Często moje gdybanie na temat Ring of Honor w tym roku były nietrafione; nie zawsze było to dobre dla federacji, ale to już osobna dyskusja.

 

ROH World Championship Match

Adam Cole © vs Silas Young

Bardzo solidne starcie. Tak to powinno wyglądać. Dostali dużo czasu, prezentowali się dobrze i trochę near-falli. Szkoda że było to na tak małej gali z tak słabą publiką. Ciekawe co teraz będzie z Youngiem; czy już po raz kolejny spadnie na samo dno i będzie się musiał od samego początku odbudowywać. Po tym co tutaj pokazał, szkoda by było.

 

 

Zdecydowanie lepsze show od tego z poprzedniego dnia, ale publika do kitu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-412988
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

Zaległy odcinek z tygodniówki.

 

Publika mocno wspierała heeli. Nie powiem, żeby mi to jakoś przeszkadzało.

 

Kazarian walnął face'owe promo i w sumie nie wiem co o tym myśleć. Pasów raczej już nie zdobędą w ogóle, więc może to będzie teraz coś w stylu Jericho - wypromować młode gwiazdy.

 

Team New Japan cieszy się z dojścia do finału, zaś ich przeciwnicy... dalej czekają na swoją pierwszą walkę. Dziwnie ułożyli ten turniej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-413051
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ostro pojechali z tym nowym The Kingdom. Pyknęli mistrzów i mogą wygrać cały turniej. Inna sprawa, że poza theme songiem, który wpada w ucho, zbyt wielu plusów u nich nie widzę.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-413066
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

TK O'Ryan i Vinny Marseglia. Jak na huczne zapowiedzi, to trochę kiepska armia, która prezencje ma nijaką. Ale skoro było to tworzone na wzór Tavena, to nie można było oczekiwać cudów. Czy to przyniesie mu lepsze dni? Jeśli tak, to chwilowe. Nie widzę w tym projektu, który miałby wstrząsnąć RoH. Ale jeszcze zasługują na czas, dajmy im. Śmierdzi mi to kolejnym Cabinetem - hucznie, nietypowo i szybko się idzie znudzic.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-413070
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  261
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.08.2016
  • Status:  Offline

http://www.rohwrestling.com/news/two-international-stars-sign-exclusive-roh-deals?utm_content=bufferd6f5f&utm_medium=social&utm_source=twitter.com&utm_campaign=buffer

 

Świetna wiadomość dla ROH, w końcu to dwóch cholernie utalentowanych zawodników. Ospreay na każdej gali będzie mieć walkę powyżej ****, a Scurll ma potencjał na twarz federacji. Delirious - nie spierdol tego..

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-413071
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

- Co do Scurlla to mi się coś powaliło w głowie od wszystkich newsów i myślałem że on będzie w tym nowym Kingdom. Wyobraźcie sobie mój zawód jak zobaczyłem 2 randomów xD.

 

- Cały ten turniej 6 man tag to jakiś żart. Cabinet - goście którzy cały czas są teamem. Są jacyś (dla mnie zajebiści) przegrywają ze zlepkiem. I 2 z tego zlepku są z NJPW. RoH powinno się nauczyć od WWE jak nie gnoić swoich zawodników. (chodzi mi tu o gnojenie gości z WCW na rzecz tych z E)

 

- Nie lubię walk kiedy wrestler ma "kontuzję". W czasach kiedy jest tyle kontuzji uważam że nie ma potrzeby ich jeszcze storyline'owo tworzyć. Walki na tym cierpią.

 

- Caprice Coleman to najlepszy zawodnik w RoH. Dlaczego ten gość nie posiadał jeszcze RoH world title conajmniej 20 razy?

 

[ Dodano: 2016-11-12, 22:35 ]

Ogólnie trochę nuda wieje w tym RoH. Uwielbiam ich styl prawdziwej organizacji. Świetne walki i zawodnicy. Ale te ich odcinki tv są takie słabiutkie. Niby jest tam jakieś story ale za mało podkreślone. No i Ci zawodnicy z innych fedel.. Słabiutko. Wrestling to jednak wrestling. Bez dobrego story to nawet najlepsza walka będzie średnia. Moim zdaniem ofc.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-413113
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

karta na Final Battle wygląda tak miernie że szkoda komentowac.

Jedyny match warty uwagi to o pasy tag team...main event po mnie spływa 2 gości bez charyzmy.

Nibby jest Cody -Lethal, dobry skład matchu o pas tv, ale jak na fedke 2 w USA i jej flagową gale to za mało.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-413661
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Oglądam ROH od święta ale kiedy już to robię, zawsze jestem pierwszą osobą, która wrzuca komentarz o gali na forum ;D. Głównie dlatego, że wiem, że jeśli nie obejrzę ROH PPV na żywo to nie obejrzę go przez kolejny miesiąc... o ile w ogóle się napatoczy.

 

The Rebellion vs MCMG & Donovan Dijak

Dobry opener na rozgrzanie fanów. Projekt trio ANX + Caprice Coleman zostaje przepakowany i... pierwsze moje zdanie jest takie, że nie jest to zmiana na dobre. Cabinet byli jacyś(mimo, że sam projekt Make wrestling great again też mi jakoś nie podszedł), The Rebellion... to na razie tylko zmienione opakowanie a w środku cukierek wyssany z nadzienia. Dam im czas, może mi podejdą trochę bardziej jak minie parę tygodni.

 

Silas Young vs Jushin Liger

Silas wygrywa... tyle dobrego i w sumie tylko tyle mam do powiedzenia o tym pojedynku. Nie był zły, ogółem całe show ringowo nie schodziło poniżej pewnego poziomu.

 

Dalton Castle vs Colt Cabana

Gdybym nie oglądał live to bym przewinął. Przynajmniej zagrałem sobie rundkę w Overwatcha dla ubogich.

 

Cody Rhodes vs Jay Lethal

W ringu poprawnie i tylko poprawnie ale nie to tu jest najważniejsze. Jedno z dwóch wydarzeń gali, heel turn Codiego. Bardzo odważny i bardzo dobry ruch ROH. Wycisnęli z tego coś więcej niż duże nazwisko przychodzące zawalczyć. Już Cody interesuje mnie bardziej niż w TNA a tam przecież start też miał przyzwoity. Czy to oznacza, że Rhodes będzie pojawiał się w ROH w miarę regularnie? Nie wiem ale zdecydowanie przydałby się u Deliriousa, ktoś taki jak on... mocny heel nie związany z Bullet Club.

 

The Kingdom vs Latające małpki

Kingdom z pasami trójek. Najlepszy możliwy start... dla nowych mistrzostw. Biorąc pod uwagę fakt, że od samego początku pasy nikogo nie obchodzą, dobre jest to, że na start trafiają do drużyny, która nie jest zlepkiem. Taven'owe Kingdom jest świeże, jeszcze interesuje. Obawiałem się, że pasy pójdą do latajców bo ROH wpycha w gardło Jaya White'a, do tego byli tam ACH 2.0 i KUSHIDA ale na szczęście tak się nie stało.

Sam pojedynek, bardzo dobry, dużo lepszy od 6 Man Taga z openera.

 

Marty Scurll vs Will Ospreay vs Dragon Lee

No zabolał mnie tu przede wszystkim brak Fisha ale rozumiem, że miał powody by się nie pojawić. Muszę też przyznać, że tą walkę będę musiał obejrzeć jeszcze raz bo w jej trakcie bardziej skupiłem się na czacie. To co jednak zauważyłem tym jednym okiem to coś co faktycznie było bardzo dobre. Loty Ospreaya, kontra flying cuttera w Chicken Wing... widziałem to wszystko w wykonaniu tej dwójki w PWG ale dla części fanów przede wszystkim ROH na pewno było to coś nowego i mogło spowodować szczękozwis. Dobrze, że Scurll broni, niech się trochę pobuja z tym pasem, ma papiery na to by być dobrym mistrzem.

 

The Young Bucks vs The Briscoes

Ja wiem, że bracia Jacksonowie nie robią złych walk(NIGDY!) ale... nie spodziewałem się, że to będzie tak dobre. Akcja, superkicki, wiarygodne near falle(bo i wiarygodni pretendenci), kurcze no było wszystko. Jeśli gdzieś mam zaakceptować tego nieszczęśliwego kurczaka to tylko w Tag Teamie z Jayem Briscoe.

No i największy moment gali... jak i pop gali... Matt F'n Hardy wraca do ROH! Pięknego shockera zaserwowali! Broken Hardys pojawią się w ROH i ich celem są pasy, zacieram łapki. Tylko jak to w końcu jest? To Matt i Jeff nie mają umów na mocy których są exclusivem dla TNA? Mniejsza z resztą! Hardasi kontra obecni Hardasi sprzed 15 lat to coś co ja chce oglądać.

 

Adam Cole vs Kyle O'Reilly

No i przyszedł Main Event a tu... klops. Żeby nie było tak słodko :). Dodali to No DQ ale ono wcale nie sprawiło, że pojedynek był lepszy. Daleko za choćby bojem tej dwójki z zeszłorocznego Final Battle. Przestoje, brak emocji... no nie poruszyła mnie ta wygrana O'Reilliego, za długo odciągała się w czasie... poza tym została przyćmiona przez poprzednie wydarzenia na tym PPV. Tu powinno było się coś jeszcze wydarzyć po walce, Final Battle byłoby wtedy bezbłędnym PPV a tak to triumf Kyle'a, budowany przez ponad rok wyszedł... miałko.

 

Szkoda, że ROH wyłożyło się na największej walce nocy bo poza tym to zaserwowali naprawdę dobre PPV. Na pewno wrócę do heel turnu Codiego, walki trzymały poziom, naprawdę przyjemnie spędziłem te trzy godziny. Najlepsze ROH PPV jakie obejrzałem w tym roku

Edytowane przez DashingNoMore
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-414097
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Obejrzałem 4 matche, reszta gali mnie nie interesowała.

I tak Lethal - Rhodes, znośnie, fajny był heel turn, choć nawet nie wiedziałem że Rhodes był facem :D

Marty Scurll vs Will Ospreay vs Dragon Lee uff dobrze ze Fisha wyjebali z tej walki, był tu zbędny, 3 dobrych zawodników, walka to pokaz spotów. Znów świetnie Dragon Lee, każdy wynik był tu dobry więc to był jedyny minus dla mnie, poprostu ogladanie dla czystej przyjemności.

The Young Bucks vs The Briscoes świetny match, zresztą tego mozna się było spodziewać, wart main eventu, zmiana przewag , kickowanie po finisherach, z dobrą końcówka. Oraz zaskoczeniem, Hardasie vs Young Bucks ringowo będzie słabo, ale pod względem rozrywi będzie nieźle.

Adam Cole vs Kyle O'Reilly dwóch bezbarwnych gości, średnich ringowo, wyszło jak wyszło. Słaby match i no dq, było tu nie potrzbne, dobrze że w miare krótko, końcówka beznadziejna, jak i cała walka, pokazuje ze obecnie ROH to niestety ciekawa dywizja tagów i jeszcze plusy z kooperacją z NJPW i CMLL, mam nadzieje że szybko kogoś ciekawego wypromuja do main eventów, tu już byłby lepszy Rhodes, Osprey czy Scrul.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-414111
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  261
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.08.2016
  • Status:  Offline

ROH Final Battle PPV – 2.12.16, Hammerstein Ballrom, New York.

Cabinet def. MCMG & Donovan Dijak (***)

Dobry opener, trochę za długo to chyba trwało i nie wiem czy wygrali ci co powinni, ale ogólnie trzymało to dobry poziom.

 

Silas Young def. Jushin “Thunder” Liger (** ¼)

Takie trochę to nijakie było. Silas jest ok a Liger coraz bardziej zwalnia, po za tym zakończenie słabe. Walka po prostu taka sobie, ale dobrze że Young wygrał. Najgorszy punkt PPV.

 

Dalton Castle def. Colt Cabana (***)

Fajna wejściówka Daltona, walka dobra i cieszy że to Castle wygrał, bo było mu to potrzebne.

 

Cody Rhodes def. Jay Lethal (*** ¼)

Walka dobra, momentami było nawet bardzo dobrze, ale jako że ani jeden ani drugi do mistrzów w ringu nie należy to dupy ta walka nie urwała. Zakończenie to pozytywne zaskoczenie, świetnie zrobiony heel turn którego chyba nikt się nie spodziewał. Brawo za pomysł i wykonanie, daje okejkę.

 

The Kingdom def. Lio Rush & Jay White & KUSHIDA (*** ¼)

Ogólnie do tej pory najlepsza walka na gali, ale zakończenie już trochę przesadzone. Nie znoszę gdy robią ref bumpy walka po walce, no i na to się tutaj właśnie zdecydowali. Rush jest znakomity, niech Gedo da mu miejsce w BOTSJ bo chłop ma talent. Zwycięzcy oczywiści i dopiero teraz się okaże jak te pasy potraktują.

 

Marty Scurll def. Dragon Lee & Will Ospreay (**** ¼)

Że niby Lee waży 175lbs a Ospreay 205? No jasne..

 

Ospreay jest kurwa niesamowity. NIESAMOWITY. Trochę szkoda że Lee był tak średnio znany przez publikę, ale za to Brytyjczycy dostali dobre reakcję. Walka po prostu świetna, tak jak można się było spodziewać. Rok się kończy a Scurll chyba nadal nie miał walki w której nie dostał chantu „You Sick fuck” :D. Zakończenie świetne ale na dobrą sprawę cała walka znakomita. Brawo. LONG LIVE THE VILLAIN.

 

Young Bucks def. DEM BOYZ (**** ¼)

Świetna atmosfera i kapitalna walka. Pierwsze minuty po prostu dobre, ale się rozkręcili w końcu i pod koniec było znakomicie. No i kto by się kurwa spodziewał że MATT FREAKIN’ HARDY (i Jeff) będą kolejnymi challengerami? Ale pop Broken Mati dostał..

 

Kyle O’Reilly def. Adam Cole (****)

Ale ci fani ROH się zmieniają. Kiedyś najbardziej over byli świetni wrestlerzy, tacy jak Danielson czy Nigel. Teraz na takich się buczy, ale największą popularnością cieszy się za to gość który wyglądem nie przypomina nawet wrestlera, a jedyne co dobrze mu wychodzi to ciągłe krzyczenie swojego słabego catchprase’u. O’Reilly bierze jakieś 20 chairshotów, krwawi, próbuje sprzedać świetnie historię, ale i tak fani wolą stawić się za Colem. Nie o takie ROH walczyli Punk, Danielson, Nigel czy Joe. I jeszcze O’Reilly wygrywa a na trybunach tylko mały pop i jakieś chanty „bullsht”. No kurwa co to się odjaniepawliło w tej federacji XDDD

 

Tak poza tym walka oczywiście bardzo dobra, godna main eventu FB i zakończenia takiego feudu. I oczywiście jest to zasługa Kyle’a, który spisał się kapitalnie. NO I W KOŃCU JEST NEW CHAMP, BRAWO O’REILLY, BRAWO DELIRIOUS. Cole niech idzie do WWE i weźmie ze sobą tych pseudosmarków którzy mają tak chujowy gust i buczeli na zwycięstwo Kyle’a.

 

Ogólnie gala bardzo dobra, najlepsze PPV z pod szyldu ROH od lat. Fajnie że najważniejsze walki zostawili na koniec i nie porozstawiali ich jak zrobiłoby to WWE, tak jest lepiej. Ostatnie 3 pojedynki wyśmienite, do tego bardzo dobry booking, więc dwa kciuki w górę za Final Battle.

Edytowane przez RainmakerF7
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/77/#findComment-414127
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
    • RomanRZYMEK
      - Drew przechodzi na stałe na SmackDown i w sumie spoko, bo co miałby robić na RAW? Od razu dostaje segment z Blondasem, który doprowadza do kolejnego brawlu Owensa z Cody’m. Spoko, tylko dla mnie trochę za dużo tych brawli ostatnio w rywalizacji Cody’ego z Kevinen. Mogliby trochę z tym przystopować, bo szybko się ludziom znudzi i cały feud na tym traci. Co jeszcze warte odnotowania w tym segmencie - czyżbyśmy dostali zalążek stajni Owensa, Drew i ewentualnie Rollinsa? Każdy z nich działa z podobnych motywów, więc ma to jakiś sens.     - Solo bardzo rozwinął się na MICu od czasu jego solowego runu jako Tribal Chef. To kolejna osoba po Jey’u, Samim i Jimmy’m która zostaje jednym z głównych beneficjentów story z Bloodline. Ciekaw jestem co się z nim stanie po programie z Romanem. Raczej czeka go los Romka i program z podopiecznym Jacobem Fatu.    - IT’s Tiffy Time! Wow - co za pop. Fajnie rozegrany Cash-In, bardzo logiczny. Tiffy dostaje swój moment, nawet fajerwerki, ciekawe jaki będzie jej run. Potencjał na Micu, jak i w ringu ma nieograniczony. Czuję że na WM’ce dostaniemy jej walkę z powracającą Charlotte Flair.   - LA Knight dalej Over, ale w sumie ta strata pasa nic mu nie dała. Program z Nakamura na razie miałkły. Liczyłem że może Knight pójdzie wyżej, dostanie znowu szansę na Title Shota na WWE Championship, ale niestety na to się nie zanosi. Jedyna droga w tym roku, to walizka, ale raczej Knight jej nie wygra.    Ogolnie, to nie wiem czy zmiana decyzji na 3h wyjdzie na plus długofalowo. Co prawda roster SmackDown ma potencjał jeśli dodamy osoby, których obecnie nie ma - Orton, Styles i mocniej postawią np na Carmelo, Theory itp. Boję się jednak że przez przejście na 3h poziom tygodniówki spadnie i będą się musieli ratować zapychaczami, jak na tym show dostaliśmy kolejne starcie Michin vs Piper, które było tylko zapychaczem. Obym się mylił, ale jestem sceptyczny. 
    • MattDevitto
      Po seansie daj znać jak wyszło, bo na razie widziałem mieszane oceny, co mnie nieszczególnie dziwi patrząc na wahania formy New Japan w ostatnim czasie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...