Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Ring of Honor - Dyskusja Ogolna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

* KUSHIDA vs Will Ferrara

* Michael Elgin vs Gedo

* Dalton Castle vs Jushin „Thunder” Liger

* The Kingdom (Bennett i Taven) vs Bullet Club (Anderson i Gallows)

* Naito i Tanahashi vs ACH i Sydal

* Nakamura vs Roderick Strong

* Bullet Club (Styles i Bucksi) vs RPG Vice (Barretta i Romero) i Okada

 

Dalton Castle vs Jushin Thunder Liger - kolorowe połączenie, choć z Nakamurą byłoby jeszcze lepsze :twisted: . RoH mocno inwestuje w swoją nową atrakcję - słusznie, nie ma na co czekać.

 

Kingdom vs BC - spodziewam się zmiany mistrzów (bo liczę że jest to title match) - można sobie robić comedy matche, ale panie Anderson, bierz co należne Bulletom i kończ pan przygodę tego królestwa w dywizji TT w New Japan.

 

Naito i Tana vs ACH & Sydal - Hiroshi latać jakoś prokozacko nie będzie/nie powienien, natomiast pod kątem HF powinno wyjść co najmniej bardzo dobrze.

 

Strong vs Nakamura - jaram się jak Londyn w 1666 roku. Roddy jest obecnie w swoim primie, a Swagsuke to mój ulubieniec, a najlepsze jest to że obaj walczą w strong stajlu - czekam już teraz.

 

BC vs CHAOS (Okada & RPG Vice) - Styles z Bucksami są pierwszą ekipą zapowiedzianą do King of Trios Chikary - już raz w tym zestawieniu walczyli na gali ROH i wyszła z tego jajecznica - kombo kończące śni się pewnie do tej pory Sydalowi. Generalnie, liczę na coś podobnego w ich wykonaniu. Od przeciwników domagam się tylko Rainmakera - reszta jest mi obojętna.

 

No cóż, miałem pewne nadzieję co do tej, ostatniej gali - miazgi nie będzie, choć ostatnie trzy walki mogą być kosmiczne. Na trójkę napalam sie najbardziej natomiast cały ten tour zapowiada się naprawdę fajnie - cholera, bycie fanem wrestlingu w tym roku to chyba najlepsza rzecz ever. Kozackie Wrestle Kingdom, kozackie triple threat na Royal Rumble, kozacka Wrestlemania, co chwila kozacki odcinek Lucha Underground i teraz kozacki tour dwóch federacji - życie jest piękne :D :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-380670
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tak jak się można było spodziewać 4 gale i dużo interesujących pojedynków, ale niestety bardzo po rozrzucane i żadna karta nie wybija się nad pozostałe. Najlepiej prezentuje się War of The Worlds Night 2. Patrząc jak tworzy się karta Global Wars Night 2 liczyłem, że dojdzie do pojedynku Styles vs Okada o pas IWGP Heavy, a tak nie jest broniony żaden pas IWGP, ale może jakiś ogłoszą po Wrestling Dontaku. Co ciekawe, w main eventach mamy same walki wieleosobowe. To może być tydzień Stronga, Tanahashi, Kushida, Nakamura. Trójka świetnych przeciwników, ale to pojedynek z Nakamurą wyrasta na show stealera wszystkich gal. Być może Roderick zapracuje na miejsce w Climaxie. Nie wiem co gorsze, marnowanie miejsca w karcie czy tych uderzeń w klawiaturę, ale Elgin dostał 4 singlowe pojedynki.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-380672
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  598
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Maxi4, jeśli Elgin wygra z Tanahashim :twisted:

 

 

http://us.123rf.com/450wm/marcoprati/marcoprati1308/marcoprati130800013/21706593-m%C4%99%C5%BCczyzna-wskazuj%C4%85c-pistolet-do-g%C5%82owy.jpg

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-380674
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Maxi4, jeśli Elgin wygra z Tanahashim :twisted:

 

 

 

Może nie być potrzebne. Serce wytrzymało jakoś Bennetta i Tavena z pasami IWGP Tag Team, ale w tym wypadku może się nie udać.

 

Czy to już koniec karty? Gdzie Jaye, reDRagon, Cole? Czyżby Elgin, Taven i Bennett ich wygryźli?

Ciekawe jak zostaną potraktowane największe gwiazdy NJPW. Ile singlowych walk przegrają Tanahashi, Nakamura, Okada?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-380676
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Czy to już koniec karty? Gdzie Jaye, reDRagon, Cole? Czyżby Elgin, Taven i Bennett ich wygryźli?

Ciekawe jak zostaną potraktowane największe gwiazdy NJPW. Ile singlowych walk przegrają Tanahashi, Nakamura, Okada?

 

Prawdopodobnie chcieli zmontować to tak żeby każdy z ważniejszych postaci miał po 3 walki - pewnie nie chcą ich tak eksploatować.

 

Co do największych gwiazd New Japan ... myślę że każdy z nich przegra po jednej walce, ale jeśli komukolwiek uda się spinować choćby jednego z nich, może czuć się tak jakby wygrał życie (jeśli nie jest częścią rosteru NJ lub Bullet Clubu, ofc)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-380687
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Nie będę po kolei opisywał po kolei wszystkich wspólnych gal ROH/NJPW. napiszę jednak takie ogólne przemyślenie dotyczące całej współpracy.

Porównując te 4 przedstawione rozpiski, z tymi dwiema z tamtego roku moim pierwszym odczuciem było - cholera, poszli w komerchę. Co to znaczy? A no to, że podobnie jak inne gale NJPW z tego roku, dużo mamy walk wieloosobowych, kosztem walk singlowych. Początkowo podchodziłem do tego sceptycznie ale z czasem widząc kolejne dodawane rozpiski zmieniłem zdanie.

Widać balans pomiędzy walkami wieloosobowymi, singlowymi jak i balans pomiędzy zawodnikami ROH i NJPW. Dla każdego coś dobrego. Każdy znajdzie tutaj walkę dla siebie, każdy zawodnik jaki tutaj wystąpi będzie miał okazję się wykazać.

O ile w tamtym roku podeszli do tematu lekko mówiąc z pewnym strachem, tak tutaj wytoczyli największe działa. Pierwsze gale jak to pierwsze gale miały przecierać szlaki. Niby były kozackie zestawienia ale też jakoś nigdy tego nie udowodniono. Mimo teoretycznie chaotycznej rozpiski i aż 4 gal, walk z kategorii "must see" znajdzie się co najmniej kilka.

 

I tak:

ROH/NJPW War Of The Worlds 2015 - Tag 1 - Interesują mnie 3 pojedynki. Po pierwsze to jak Naito zawalczy z Elginem, po drugie to czy Kushida ze Strongiem wytoczą największe działa i wreszcie po trzecie, kto będzie przeciwnikiem Stylesa i dlaczego będzie to Cole'a. Również ewentualna współpraca Okady z Nakamurą może być interesująca jako, że mało oglądamy takich pojedynków.

 

ROH/NJPW War Of The Worlds 2015 - Tag 2 - Tutaj już od początku w oczy rzuca się walka Kyle'a z Naito. Jeżeli rzeczywiście mają dodać kogoś do Climaxa z ROH, to musi to być Kyle. Taki sprawdzian jego umiejętności. Tanahashi ze Strongiem może wypaść nieźle a briscoe vs Fish jakoś mnie nie grzeje. Na jego miejscu widziałbym takiego Nakamurę, który swoją drogą jest tutaj mocno oszczędzany.

 

ROH/NJPW Global Wars 2015 - Tag 1 - Na tą galę zacieram ręce. Już po rozpisce widać, że może to być najlepsza wspólna gala. ACH VS Nakamura, Sabin vs Kushida, Tanahashi vs Elgin, Alexander vs Okada czy absolutny hit Lethal vs Naito. obok tych walk nie można przejść obojętnie. O ile Nakamura może wydawać się oszczędzany, tak Naito dostaje przeciwników z którymi aż chce się walczyć.

 

ROH/NJPW Global Wars 2015 - Tag 2 - Jak na ostatnią galę, to ta wydaje się być uboga. Powiedziałbym, że zrobiona na odczepnego, tak aby udanie dopełnić współpracę pomiędzy federacjami. Niestety poza Strong vs Nakamura, nie ma tutaj niczego dla mnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-380887
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH 25.04.15

 

Kluczowy odcinek i kilka zdań o najważniejszym wydarzeniu. Wiedziałem co się wydarzy już dawno czytając raport z tapingu. Swoje zaskoczenie miał wtedy i teraz na spokojnie obejrzałem sobie jak to wyglądało. Pewnie nie jedna osoba podeszła do main eventu jak do formalności, kolejnej łatwej obrony reDRagon. Szkoda, że nie doszło do tego na żywo na ppv, ale storyline już teraz dochodził do punktu krytycznego i odpowiednim momencie go rozwiązali. Chciałem już pisać, że mało kto mógł spodziewać się Sabin, ale dotyczy to tylko publiczności oglądającej to na żywo. Niestety kilkanaście dni temu Chris pojawił się w kartach gale ROH/NJPW i wpadł w krąg podejrzanych (dla tych co uniknęli spoilerów). Pewnie też dlatego ujawinili go teraz by mógł swobodnie pojawić się na majowych galach. Sabin od dłuższego czasu kręcił się na scenie niezależnej i dobrze zaprezentował się na BOLA, więc o jego formę możemy być spokojni. Nie zdziwię się jak będzie walczył lepiej niż połowa rosteru. Cieszy mnie heel turn Addiction, bo jest szansa, że dostaniemy chociaż część ich charyzmy, humoru jaki prezentowali w TNA. Jako faceowie byli banalni i niczym mnie nie zaskakiwali. Teraz mają bardzo duże pole do popisu i hype na stajnie sprawi, że będą często sięgali po mikrofon. Trójka powinna wystarczyć, na chwilę obecną nie ma sensu im kogoś dawać.

 

Cenzura zakrwawionego Kyle... ehhh. Dobrze, że jest jeszcze youtube.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-381175
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Sabin od odejścia z TNA był smakowitym kąskiem dla RoH. Nic dziwnego, że po niego sięgneli. Jeśli o zmianę mistrzów chodzi, to teoretycznie federacja rozegrała wszystko po bożemu. Praktycznie, zabrakło emocji. Absolutnie nie czułem, że odkrycie KRD jest czymś wielkim, a co za tym idzie, średnio interesuje mnie ich dalsza historia. Addiction nudziło ostatnimi czasy i teraz będzie nudzić szczebel wyżej. Czy reDRagon nie zasługiwało na więcej? Na jakiś większy storyline kończący ich panowanie? To - mimo, że w teorii brzmiało świetnie - było bardzo zwyczajne.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-381184
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

RoH ma chamski nawyk podawania spoilerów na facebuku - chce się lajkować ich fanpage ani odpłacają ci zdjęciem Addiction z pasami, przed wyemitowaniem odcinka ze zmianą mistrzów. Dzięki temu wiedziałem o zmianie mistrzów, natomiast i tak chciałem zobaczyć jak to zostanie rozegrane, a raczej jak to będzie wyglądało. Wyglądało ok, ale ciężko się emocjonować czymś co było tak bezpardonowo zaspoilerowane.

 

Sabin w ROH daje ciekawe możliwości - jeśli chcą by ta stajnia (?) była jakkolwiek dominująca, to Chris może ruszyć po pas TV - potencjalna walka z Lethalem byłaby powrotem do czasów Dywizji X, mimo że ew. zmiana mistrza oznaczałaby naturalny spadek wartości pasa - z drugiej strony mówimy o pasie midcardowym więc teoretycznie wróci na swoje miejsce. A samo Addiction ... narazie nudziło, ale może turn będzie dla nich tym czym był dla wspomnianego wcześniej Lethala - z nudnego do porzygu zawodnika stał się czołowym graczem w przyjemnym stylu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-381196
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

O zmianie mistrzów wiedziałem dzięki czatowi z AM, a i tak mnie zaskoczyli tym heel turnem i Sabinem. Cieszy mnie ujawnienie gości pod maskami, bo ich ataki dłużyły mi się okrutnie i dobrze, że już po wszystkim. Źle to poprowadzili jako całość. A nowa grupa ma potencjał, Addiction jako ci źli może odżyją. O Sabina się nie martwię.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-381202
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

RoH TV – 2.5.2015

 

War Machine vs K.E.S - ** i 3/4

Elgin nie poleci do Japonii więc Japonia przyleciała do Elgina. Sam poziom był średni bo War Machine to świetny zespół, który znakomicie sobie radzi w walkach siłowych ale ich przeciwnicy pewnego poziomu nigdy nie przeskoczą. Tak więc Smith i Archer na jedną walkę mogą być ale więcej ich walk raczej bym nie chciał oglądać. Pod koniec wmieszał się w to Elgin i nadal myślę że na Best in The World zobaczymy jego pojedynek z Hansonem i zwycięży tam zwycięzca poprzedniego prospecta.

 

RoH TV Title Match – Jay Lethal vs Tommaso Ciampa - *** i 1/2

Jeden z moich ulubieńców „odchodzi” ale mam nadzieje że to work i po powrocie i wyleczeniu wszystkich urazów Ciampa zostanie głównym mistrzem. Gość zrobił się genialnym wrestlerem i aż chciało się żeby wskoczył półkę wyżej zdobywając główny tytuł. Na to jednak sobie jeszcze troche poczekamy. Sama walka bardzo dobra a minusem może być to że Dijak został potraktowany jak szmata gdy był obijany przez Tommaso bez reakcji.

 

Solidna tygodniówka.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-381561
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  598
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

KLowskie Video LIVE #65 – ROH & NJPW: part 1

 

Zbliża się pora wspólnych gal ROH i NJPW, to fajnie by było powiedzieć coś o tym. Podzielone na części, bo jakbyśmy brali wszystko na raz, to potrwałoby zbyt długo; zważywszy jeszcze na to ile czasu Maxiu będzie wychwalać NJPW i grzebać ROH ;) Dzisiaj War of the Worlds, jutro o tej samej porze Global Wars.

Goście i z jednej, i z drugiej strony: Maxi4 oraz Ten Typ Ness.

 

Start: 19.30

 

Edytowane przez KL
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-381971
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH przegina z cenzurą. Połowa walki w czerni i bieli. Dziwnie się to ogląda. Szkoda, bo Sabin z O'Reillym sobie bardzo ładnie radzili.

 

Nazwanie ME Dream Matchem - przesada. Ale w ringu się wybronili. Cały odcinek to tylko te dwie walki, za to naprawdę fajne. Tylko ta nieszczęsna cenzura trochę zepsuła.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-382030
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  598
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

KLowskie Video LIVE #66 – ROH & NJPW: part 2

 

Kontynuujemy dziś gadkę o nadchodzących eventach ROH & NJPW. Dziś Night 1 i Night 2 Global Wars. Ponownie gośćmi będą Maxi4 i Ten Typ Ness, a że dzisiaj wieczoru wyborczego nie ma, to pewnie jeszcze dłużej i jeszcze bardziej offtopicowo się rozgadają. Przynajmniej KL będzie miał luz, a odcinek zrobi się sam ;)

 

Start: 19.30

 

Edytowane przez KL
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-382036
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

RoH TV – 9/5/2015

 

Chris Sabin vs Kyle O'Reilly - *** i 3/4

Nie mogę nigdy przewijać walk Kyle'a co tylko pokazuje jak ten gość jest dobry. Sabin starał się mu tutaj dorównać i ostatecznie wyszła bardzo dobra walka. Szkoda że takich walk członków Tag Teamów nie ma co tydzien bo chłopaki mają wiele do pokazania a oni ich zamykają tylko w drużynach. Szkoda że O'Reilly przegrał ale to chyba logiczne że Chris nie może przegrać pierwszej walki po debiucie.

 

Alberto El Patron, ACH and Matt Sydal vs Briscoe Brothers and Roderick Strong - **** i 1/4

Cała szóstka pokazała bardzo dużo robiąc jedną z najlepszych walk w RoH w tym roku. El Patron chyba teraz zrobi sobie krótką przerwę od RoH i może to dobrze bo jak już wróci to będzie mógł rywalizować o główny tytuł z Jayem. Cała reszta była tutaj chyba tylko dodatkiem co było widać. Mimo to oglądalo się to bardzo przyjemnie. Cały czas wysokie tempo i nawet główni aktorzy pokazali efektowne akcje. Takie walki aż chce się oglądać.

 

Chyba najlepszy odcinek RoH TV w tym roku i wygrali pod względem poziomu w tym tygodniu z LU

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/57/#findComment-382091
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      I tak i nie. Nie - nie jest to prawidłowa odpowiedź. Tak - zdecydowanie jest to film dla Ciebie, amigo
    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...