Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Ring of Honor - Dyskusja Ogolna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  19
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2014
  • Status:  Offline

ROH TV 27.12.2014

 

Brian Kendrick vs Adam Cole - *** i 1/2*

 

Fajna walka, która spokojnie mogła by być Main Eventem. Cole po raz kolejny robi dobrą walkę, a Brian mimo porażki nie traci dużo. Zaś Cole po porażce na Final Battle odbija się od dna. Gdyby dostali jeszcze parę minut lub zrobili szybsze tempo trochę wcześniej to zastanawiałbym się nad wyższą oceną.

 

Tag Wars Final - ****

 

Uwielbiam oglądać takie walki. Początek może taki cichy, ale jak później było widać pierdolnęli porządnie. Szkoda tylko, że przez następne pare minut, aż do okolic hot tagu Danielsa i Sydala nic się specjalnie nie działo, ale potem rzucili fajne, dobre tempo, które trzymali do końca. Przy 450 Splashu ACH-a (tym nietrafionym), myślałem nawet o nowych mistrzach, ale jednak ROH nie zaskoczyło i reDRagon nadal mistrzami. Skoro o wynikach mowa, to przed walką rozważałem takie dwie pary na zakończenie. Takowe też otrzymałem i kto wie, może ACH i Sydal dostaną rewanż już 2 vs 2?

 

Bardzo fajna dla oka tygodniówka. Dwie walka, jedna dobra, druga bardzo dobra to przepis na świetne show. Teraz pewnie dojdą tygodniówki przypominające rok, który dziś się kończy, ale już można się powoli szykować na marzec i kolejne PPV ROH. Świąteczna tygodniówka zdecydowanie na plus.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-371928
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

RoH TV

 

Adam Cole vs Brian Kendrick - *** i 1/4

Walka była bardzo dobra, tylko że minusem tutaj był czas. Nie było go jakoś bardzo dużo, więc pewnie gdyby taka dwójka miała z 5 minut więcej to zakręcili by się koło czterech gwiazdek. Tutaj zostało kolejny raz pokazane jakim ringowym geniuszem jest Adam Cole, według mnie to talent na skale Rica Flaira czy Shawna Michaelsa, szkoda że nie ma go w NXT ;)

 

reDRagon vs The Addiction vs The Briscoes vs Matt Sydal and Jay Lethal - ****

Walka godna starcia na PPV, każdy tutaj dał cegiełke od siebie przez co ostatecznie było to bardzo dobre widowisko. Oczywiście jako że ten tapingi były jeszcze przed Final Battle to szans na strate pasów nie było żadnych. Ciesze się jednak z samego poziomu pojedynek jak i z tego że ACH i Sydal wytrzymali do samego konca bo co by nie mówić są to świetni zawodnicy którzy może kiedyś zdobędą te pasy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-371973
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  19
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2014
  • Status:  Offline

według mnie to talent na skale Rica Flaira czy Shawna Michaelsa, szkoda że nie ma go w NXT ;)

 

Spójrz na to z innej strony. Czym byłoby ROH bez Adama Cole'a?! W końcu jest on tam najlepszym z najlepszych, a po takim ciosie federacja mogłaby się nie podnieść ;) Na razie niech się Cole tam rozwija, bo jak kiedyś widziałem ma tylko 23 lata, to jeszcze dwa lata w ROH go nie zbawią :) Ale zgodzę się, że NXT już lepsze z Cole'm by nie mogło być :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-371978
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

ROH 27.12.2014

 

Brian Kendrick vs Adam Cole -

Nic specjalnie mnie nie urzekło w tej walce co nie znaczy, że była ona słaba. To co mi się podobało to zmiana tempa. Początek nawet i szybki z dobrą postawą Briana. Pokazał, że trzeba się z nim liczyć. Środkowa część bardziej techniczna z przewagę Adama po czym następuje koniec z kilkoma nearfallami.

 

Tag Wars - Finał -

Niezłe to było. Długa walka a to co cieszy najbardziej to utrzymanie emocji. nie było żadnego momentu w którym chciałbym wyłączyć walkę chociaż jak na złość najgorzej wypadli mistrzowie. Nie spodziewałem się, że tak długo będziemy musieli czekać do pierwszej eliminacji, to zresztą było jednym z plusów. Minus to na pewno końcówka. Zdecydowanie więcej można było poświęcić na walkę 2v2. Sydal i ACH jako team wypadają nieźle więc niewykluczone, że jest to tylko przystawka do dłuższej walki oby teamów. Nie miałbym nic przeciwko temu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-372053
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  598
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

KLowskie Video LIVE #57 – Prospekci 2015

 

Już jutro taping TV Ring of Honor, na którym zaczyna się turniej Top Prospect 2015, czyli rozwijający się wrestlerzy mają szansę pokazać na co ich stać, a zwycięzca turnieju zyska title shota na pas ROH TV. Kto jakie może mieć szanse i komu życzyć zwycięstwa – o tym dziś pogadam.

 

Zaczynamy o 21.30

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-372117
Udostępnij na innych stronach

PCW ROH - SuperShow of Honor 1

 

Six Man Scramble Match: ACH vs. Cedric Alexander vs. Charlie Garrett vs. Dean Allmark vs. El

Ligero vs. Joey Hayes

 

Zajebista walka każdy pokazał na co go stać. Ekipa ROH nie zawiodła,była to taka walka jakie lubie latanie,superkicki itp.Przy okazji troche poznałem zawodników PCW bo z tej ekipy kojarzyłem tylko EL Ligero.

 

Brodus Clay vs. Michael Elgin

 

No na fajną walke się nie zapowiada Brodus jest beznadziejny, ale może chociać Elgin jakoś pociągnie tą walke aby była zjadliwa.Walka krótka szału nie było lecz nie było tak źle jak myślałem, że będzie.

 

Delirious vs. Mad Man Manson

 

Świetny komediowy mattch. Obaj panowie się spisali bardzo dobrze.

 

Lance Storm vs. Martin Kirby

 

Walka strasznie nudna, pokaz "sleeper wrestlingu " prawie zasnąłem przy tej walce.

 

Adam Cole vs. Dave Mastiff

 

Walka ogólnie dobra za sprawą Adama,niestety Cole został pokonany przez to prosie.

 

Tommaso Ciampa vs. Uhaa Nation

 

Uuu ta walka może być zajebista z jednej strony psychopata z drugiej latająca góra mięśni.

Nie zawiodłem się na nich walka była bardzo dobra z góry było widać że to Uhaa pokona Ciampe, ale Masters pomgół psychopacie wygrać i to mnie cieszy choć nic do Uhaa Nation nie mam, ale Ciampe uwielbiam.Cieszę się że wygrał.

 

Bubblegum vs. Paul London

 

Ja pierdziele jak można mieć taki ringname jak guma balonowa(wiem ring namów powinno się nie tłumaczyć).Przyjemna walka cruserów.

 

ROH World Tag Team Title Four Way Match: reDRagon © vs. Team Single vs. The Briscoes vs. The Decade

 

Bardzo dobry main event. Czerwone Smoki bronią pasy ROH, ale to dzięki temu, że bracia Briscoe z mistrzami PCW poszli na balety w publiczność i dzięki temu że Strong i Withmer się sprzeczali.

 

Podsumowując gala była bardzo dobra. Lecz oglądając tą gale czułem się jakbym oglądał gale PCW a nie PCW z ROH, dałbym tam jednego komentatora PCW i jednego ROH + raz announcera PCW a raz ROH.Czepiam się szczegółów lecz wtedy bardziej czułbym iż to jest wspólna gala.

 

TOP 3

1.ACH vs. Cedric Alexander vs. Charlie Garrett vs. Dean Allmark vs. El Ligero vs. Joey Hayes

2.Tommaso Ciampa vs. Uhaa Nation

3.reDRagon © vs. Team Single vs. The Briscoes vs. The Decade

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-372211
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

RoH/PCW SuperShow of Honor

 

Six Man Scramble Match: ACH vs. Cedric Alexander vs. Charlie Garrett vs. Dean Allmark vs. El Ligero vs. Joey Hayes - *** i 1/2

Idealny opener, sześciu efektownych wrestlerów którzy potrafili zrobić tutaj bardzo dobre widowisko. Oczywiście jeśli miałbym kogoś szczególnie wyróżnić to byłby to oczywiście ACH który swoją charyzmą błyszczy wszędzie. Trochę za szybko się dla mnie to skonczyło, no ale trudno, było i tak bardzo dobrze.

 

Michael Elgin vs Brodus Clay - ** i 1/4

Ale Brodus jest wielki :o. Przy Elginie to doskonale widać, szkoda jednak że masa nie daje także umiejetności. W tym aspekcie nic się nie zmieniło, Michael to może i jest geniusz, tylko że z pustego to i Salomon nie naleje :/ Zwycięzca wiadomy.

 

Delirious vs. Mad Man Manson - ** i 1/2

Komedia, komedia, komedia. To może opisać tą walkę, tylko że nawet fajnie się to oglądało. Muszę to przyznać, kto jak kto ale Delirious jest osobą którą da się oglądać w takich pojedynkach. Manson to kawał chłopa, mimo to ma on coś w rodzaj charyzmy, więc udało się to oglądać.

 

Martin Kirby vs Lance Storm - *** i 1/2

Mimo upływu lat Storm to ciągle klasa sama w sobie, inna sprawa że jego przeciwnik także pokazał bardzo dużo. Na papierze to nie powalało a okazało się że zrobili oni bardzo dobrą walkę techniczną którą aż chciało się oglądać. Szkoda że skonczyła się dość szybko bo gdyby dostali oni jeszcze z pięć minut to kto wie czy nie wyglądało by to jeszcze lepiej.

 

Dave Mastiff vs Adam Cole - **** i 1/4

Cos niesamowitego, co walkę myślę że Adam już większego geniuszu nie może pokazać. Gdybym był gejem to bym się chyba w nim zakochał. Od samego początku Adam świetnie zgrał się z Davem, widać było chemie ringowom. Mastiff pokazał także bardzo dużo jak na swoje warunki fizyczne, ten koncowy Cannonball Senton w narożniku był kozacki. Wiedziałem że może być dobrze ale o tak genialnym starciu nawet nie marzyłem.

 

Uhaa Nation vs Tomasso Ciampa - ****

Kolejna świetna walka, tutaj byłem tego pewien od czasu gdy zobaczyłem karte. Taka dwójka musi zrobić bardzo dobre widowisko, cały czas było dobre tempo i muszę przyznać że panowie się postarali. Nie wiem po co pojawił się tam Masters, do tego ten rzut pasem w arbitra był dla mnie mocno naciągany. Tomasso powinien wygrać to czysto, szkoda takiej końcówki bo dla mnie troszkę zepsuła ona to starcie.

 

BubbleGum vs Paul London - *** i 1/2

Kolejne pozytywne zaskoczenie, London mimo upływu lat ciągle jest cholernie efektowny. BubbleGun za to dobrze grał tutaj role Heela, w ringu pokazał on także dość poprawny poziom przez co można powiedzieć że zawodnicy zostali dobrze dobrani. Nie był to poziom dwóch poprzednich pojedynków, mimo to oglądało się to dobrze i to jest największy plus.

 

Main Event - RoH Tag Team Championship Match – reDRagon vs The Decade vs The Briscoe Brothers vs Team Single - *** i 3/4

Wyszło to bardzo dobrze mimo iż nie dorównali oni nie którym walką na tej gali. Mimo to trzy zespoły z RoH i jeden z PCW spisały się bardzo odpowiednio. Mieliśmy konflikt na linii Strong-Whitmer który tak naprawdę doprowadził do ostatecznej porażki tej dwójki. Jakoś brakowało mi tutaj tego zespołu z Anglii, nie pokazali za wiele bo byli w cieniu bardziej znanych rywali. Było to jednak godne Main Eventu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-372269
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

ROH/PCW SuperShow of Honor Day 1

ACH vs Cedric Alexander vs Charlie Garrett vs Dean Allmark vs El Ligero vs Joey Hayes Wielkie brawa za świetny opener! Było tak jak miało być- bardzo efektownie, bardzo szybko, bez żadnych przerw i ze sporą dawką humoru. Jestem pod dużym wrażeniem, bo właściwie w każdej części walki działo się tak samo dużo, co nie pozawalało nawet na chwilę oderwać wzroku od ekranu. Każdy dał coś od siebie, a w utrzymaniu dobrego tempa pewnie mocno pomagał malutki ring, chyba o jakąś połowę mniejszy od normalnego. Polecam tą walkę, a jeśli całe show będzie na podobnym poziomie to będę bardzo zadowolony.

 

Michael Elgin vs Brodus Clay Świniusa Claya nie chciałem oglądać, ale przynajmniej Elgin dostał wielkiego rywala do pokonania. To była niezła walka w wadze superciężkiej, Misiek z problemami, ale systematycznie przybliżał się do wygranej. Zakończenie trochę kiepskie, niby roll up, niby german suplex, nic co mogłoby powalić takiego wielkoluda jak Brodus. Można to jednak wybaczyć, bo swojej standardowej końcówki Elgin by nie dał rady na nim wykonać.

 

Delirious vs Mad Man Manson Komediowy majstersztyk. Dawno się tyle nie śmiałem podczas oglądania walki wrestlingowej. Obaj są świetni, umieją rozbawić, nawet nie robiąc zbyt wielu akcji. Końcówka to już praktycznie kulminacja humoru, naprawdę im wyszła ta kabareto- walka, a nawet po niej dalej było zabawnie. Gościu ma pomóc nieprzytomnemu Mansonowi, a zamiast tego się z niego śmieje- jak widać nie tylko mi się ten humor udzielił.

 

Martin Kirby vs Lance Storm Lance dalej w formie, a obaj zaprezentowali się dobrze. Nie było tu pamiętnych motywów jak w poprzednich walkach, ale i tak dobrze się to oglądało. Jednak standardowy pojedynek tez musi się w karcie znaleźć.

 

Deave Mastiff vs Adam Cole Miałem spore oczekiwania wobec tej walki i panowie mnie nie zawiedli. Szczególnie w drugiej połowie walki było świetnie, a w dodatku dali wygrać Mastiffowi, jednemu z najlepszych grubych wrestlerów jakich widziałem- bardzo mnie to cieszy. Zakończenie Dave ma świetne- jestem w stanie uwierzyć że złamał Cole'a w pół wpadając w niego w narożniku. Takie nigdy nie widziane zestawienia wrestlerów czasem dają świetne rezultaty, czego doskonały dowód mieliśmy w tym pojedynku.

 

Uhaa Nation vs Tomasso Ciampa Piosenki o Uhaa przed walką- świetne! A walka była taka jak się po nich spodziewałem-bardzo dobra. Mnóstwo efektownych akcji, nokautujących kolan, kilka razy byłem w stanie uwierzyć że to mogło naprawdę boleć- niestety Uhaa poszedł do WWE i podobnych walk zobaczymy już niewiele w jego wykonaniu na scenie indy. Ale trzeba się cieszyć tym co jest, a ta walka zasłużyła żeby się nią cieszyć przez cały czas jej trwania.

 

BubbleGum vs Paul London Pierwsza na tej gali walka, która mi się nie podobała. Pewnie dlatego że nie trwała zbyt długo i nie stało się nic, co mógłbym na dłużej zapamiętać. Co do Londona- dawno go nie widziałem, prezentuje się nieźle, choć jedna z jego nóg pewnie ledwo się trzyma w jednym kawałku bez stabilizatora, bo taki wielki nosi na nodze.

 

reDRagon vs The Decade vs The Briscoe Brothers vs Team Single Jakoś mnie nie przekonała ta walka, bo na tle wcześniejszych aż tak bardzo się nie wyróżniała, jak to powinno być z walką wieczoru. No i trwała stosunkowo krótko. Cieszyła mnie obecność Rampage Browna, który jednak nie dostał zbyt wiele czasu na pokazanie się. Końcówka też nie była mocna, bo większość zawodników rozeszła się po arenie i nikt nie mógł przerwać pinu. Mam nadzieję że szybko pojawi się kolejna gala, bo ta była jedną z lepszych jakie ostatnio oglądałem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-372513
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  304
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2014
  • Status:  Offline

Dobrze Kowal że poruszyłeś galę PCW i ROH, o której kompletnie zapomniałem się wypowiedzieć :)

 

ACH vs Cedric Alexander vs Charlie Garrett vs Dean Allmark vs El Ligero vs Joey Hayes

 

Na początku wspomnę o arenie, a raczej pubie, w którym show miało miejsce. Bardzo klimatyczne miejsce i fajnie się to oglądało. Szkoda, że ring taki malutki, nie mogli pokazać wszystiego co potrafią. Sama walka była jedną z lepszych na gali. Było trochę komedii ale też bez przesady. Dobre tempo, fani dopisali, wiele ciekawych akcji i co najważniejsze nie dało się nudzić.

 

Michael Elgin vs Brodus Clay

 

Jak rozbrzmiała muzyka z Tons of Funk to przyznam, że się uśmiechnąłem. Fajnie to wykombinowali z Tyrusem, który odnosił się do swojego gimmicku z WWE. Niestety nawet na niezależnej jest fatalny w ringu. Nawet Elginowi było ciężko poprowadzić Brodusa. Walka na odbębnienie i danie Elginowi wygranie nad (nie oszukujmy się) sporą gwiazdą. Zobaczyłem BC na niezależnej i może już więcej się w indys nie pojawiać, chyba, że jako menager.

 

Delirious vs Mad Man Manson

 

Niestety nie można tu pisać o walce ringowej. Mimo wszystko bardzo fajnie się to oglądało. Komedia w bardzo dobrym wydaniu. Zakończenie również bardzo oryginalne :)

 

Martin Kirby vs Lance Storm

 

Walka bez większych polotów. Było solidnie,ale tylko tyle. Żadnych wielkich spotów czy momentów wartych zapamiętania. Szczerze pisząc, to nawet trochę zapomniałem o tej walce.

 

Deave Mastiff vs Adam Cole

 

Pierwszy raz widzę Mastiffa i trzeba przyznać, że jest bardzo dobrym wrestlerem. Dostał Cole'a czyli perełkę Indys i go pokonał. Na pewno duże zwycięstwo dla Mastiffa, a co lepsze po dobrej walce. Nie wiem czy Dave pójdzie gdzieś wyżej np. ROH, ale nie wykluczajmy takiej opcji .

 

Uhaa Nation vs Tomasso Ciampa

 

Po tych zawodnikach można tylko spodziewać się bardzo dobrej walki. Ciampa i Uhaa pokazali kawał dobrego wrestlingu. Szkoda, że chyba są to ostatnie dni Nation na niezależnej, z pewnością będzie go brakowało. Jak wspomniał Kowal, angielscy fani pokazują swój geniusz i śpiewy U HA I feel nooow (czy jakoś tak) genialne. Zresztą chanty z boisk piłkarskich też były oryginalne. Całą galę trzymali wysoki poziom i dzięki nim show zyskało na wartości.

 

BubbleGum vs Paul London

 

Walka, która w moim odczuciu miała troszkę otudzić fanów przed ME. Wyszło tak sobie. Fajnieznów widzieć Londona w akcji, ale nic więcej z tego nie zapamiętałem.

 

reDRagon vs The Decade vs The Briscoe Brothers vs Team Single

 

Z niecierpliwością czekałem na walkę wieczoru. Wystarczy spojrzeć na skład walki. Nie wyszło tak dobrze jak oczekiwałem, natomiast nie zanudziłem się jak w poprzednim pojedynku. Niby dobre drużyny, ale w roh często widzimy pojedynki BB z Decade i reDRagon, więc jakiejś nowości też nie było. Solidny main event, ale stać ich na więcej

 

Gala wyszła dobrze, nawet bardzo dobrze. Z chęcią wrócę do PCW, oferują bardzo ciekawy produkt

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-372522
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

ROH TV 10.01.2015

 

Roderick Strong vs Mark Briscoe -

Mimo całej mojej niechęci do Marka, oglądało się to przyjemnie. Na początku walki ciosów było niewiele a fani musieli zadowolić się przyjemnymi dla oka unikami ciosów. W drugiej części zobaczyliśmy "ciemniejszą" stronę Rodercika. Ma tutaj na myśli bardziej agresywniejsze i stiffowe ciosy. Do pełni szczęścia zabrakło kilku nearfallów. Zakończyli to wszystko zdecydowanie za szybko.

 

Nie czytałem spoilerów, ale czułem w kościach, że Ciampa może zostać dodany do main eventu. Już na samym początku gdy zobaczyłem zestawienie, wiedziałem, że czegoś mi tutaj brakuje. Nigel mi to uświadomił. Gdy wydawało się, że całe story z Nigelem a Ciampą może się zakończyć okazuje się, że wcale tak nie musi być. Pokazuje to również sam main event. Tak to się nie zakończy.

 

Jay Diezel vs Will Ferrara -

Przyznam szczerze, że mało interesował mnie wynik tej walki. Ferrarę fajnie ogląda się w ringu ale poza tym nie ma nic do zaoferowania. Diezel w ringu nic nie pokazuje ale za to ma zaplecze w postaci Martiniegio i to już jest pewien plus. Z dwojga złego wolałbym Jay'a chociaż wynik wydaje się pokazywać całkiem co innego. Will wygrał i wyglądał lepiej.

 

Hanson vs Michael Elgin vs Tomasso Ciampa -

Podobał mi się main event nawet pomimo zaskakującego i moim zdaniem niepotrzebnego wyniku. Nie dostaliśmy typowego Three Way'a w którym to jedne leży a dwóch się bije. Tutaj gdy jeden wypadał, natychmiast wchodził drugi, gdy tempo spadało, pojawiała sie cała czwórka. Przestojów było mało a jeżeli się pojawiały to nawalała tylko publika. Po zakończeniu wyczuwam Fatal 4 Way.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-373199
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

PCW/ROH SuperShow of Honor 2

BJ Whitmer vs El Ligero vs Tomasso Ciampa vs Uhaa Nation Nie było aż tak dobrze jak powinno, bo w sumie Ciampa i Whitmer mało czasu byli w ringu. Za to Uhaa i El Ligero spisywali się bardzo dobrze, szczególnie Ligero, który mimo tego że nie jest duży potrafił, czasem z pomocą sędziego, zdobyć przewagę nad Uhaa. Mimo to Nation pewnie wygrał, choć mógłby wymyślić nowy finisher, bo to w jaki sposób kończy walkę nadaje sie bardziej na standardową akcję niż na finish, mimo że jest to robione przez tak potężnego zawodnika. Kolejne show PCW z ROH rozpoczyna się dobrą walką.

 

Chris Masters vs Michael Elgin Długa walka, ale nie mogę powiedzieć że jestem zadowolony, zresztą publika też zbyt mocno nie reagowała. Sporo siłowych akcji, ale było też dużo przestojów i to w największym stopniu nudziło podczas tej walki. Miałem nadzieję, że to będzie lepsza walka, bo szczególnie Elgin potrafi się bardziej dobrać rywalowi do skóry. Niestety, mimo że wygrał, to o wiele lepszy nie był. Zresztą nie zapamiętałem żadnej wyróżniającej się akcji z tej walki, więc już to pokazuje że poziom był średni.

 

ACH vs Joey Hayes Sędzia się powinien udac do okulisty, bo patrzył się w stronę Hayesa, kiedy ten miał nogi na linach pinując ACH-a, a mimo to dalej klepał w matę. Jakby to powiedzieć, okradł ACH-a z wygranej. Walka była niezła, "Stone Cold" ACH to zawsze przyjemny motyw, a i Joey nie jest złym zawodnikiem, więc to starcie musiało być na odpowiednim poziomie. Trochę szkoda, że ACH mało latał, ale widocznie czasem od takiego stylu trzeba dać widzom odpocząć.

 

Paul London vs Roderick Strong Strong wyszedł na niezłego twardziela, bo przetrzymał kilka superkicków i inne mocne akcje, bo przez większość czasu London miał przewagę i dopiero na koniec Strong z problemami, ale zrobił swój mocarny finisher, który za każdym razem robi na mnie tak samo duże wrażenie, bo kolana wbite w blecy po prostu muszą boleć. Walka zaskoczyła mnie pozytywnie, bo Strong nie zamulał, ale głównie dlatego że to nie on miał kontrolę nad walką. Natomiast Londona rzadko widuję, ale robi dobre wrażenie.

 

Adam Cole vs Noam Dar Noam zaprezentował sie o wiele lepiej niż podczas British Boot Camp. Tutaj był bardziej rozluźniony i pokazał że ma swój styl, któy w dodatku dobrze się ogląda. Ciekawe akcje z dodatkiem humoru to zawsze dobry pomysł na walkę. Adam tym razem nie postawił na promocję młodego zawodnika i wygrał z Darem, ale po dobrej walce. Moim zdaniem Noam zaprezentował się lepiej od Cole'a, a i słychać było że publika też go lubii.

 

Cedric Alexander vs Martin Kirby Walka bez fajerwerków- niby poziom niezły, ale nie boło za dużo emocji w tej walce. Tylko pojedyńcze momenty były dobre, takie jak wymiany kopnięć w brzuch czy odbijanie się od lin bez akcji, aż do czasu kiedy jeden z nich nie powiedział stop. Odnośnei finishu, to Ziggler może się uczyć od Martina wykonania fameassera, bo po niej nie musiałby już szukać okazji do zrobienia Zig Zag-a.

 

Dave Mastiff, Dave Rayne & Mad Man Manson vs Team Single & Bubblegum Mało walki, dużo dobrej komedii. Zbiorowe wykręcanie sutków, Manson tańczący z rywalem i całujący go, a najbardziej rozwalił mnie komentarz, że związanego Rayne'a zabiorą teraz pewnie pod męski prysznic. No i oczywiście nie można zapomnieć o serii nieudanych RKO. Według mnie komedia na dobrym poziomie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-373257
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cieszy mnie, że Ferrara jest nadal w turnieju. Choć na wygraną nie ma szans i tego nie potrzebuje. J Diesel tym bardziej. Ma Martiniego, wystarczy. Poza tym to świeżak w wrestlingu, do turnieju może trafić nawet za rok.

 

ME był fajny... aż do wyeliminowania sędziego. Nie mogli dać zastępstwa za niego? :roll: Nie wiem, czy potencjalny 4-way mi to zrekompensuje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-373373
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

RoH TV

 

Mark Briscoe vs Roderick Strong - ** i 1/2

Nic wielkiego, mimo to oglądało się to bez bólu. Strong to elita federacji więc jego wygrana absolutnie nie powinna dziwić, ciekawi mnie w jaką stronę teraz pójdzie jego postać. Mark za to jest Midcarderem który od czasu do czasu zwycięzy, mimo to jak na opener to było nie źle.

 

Jay Diesel vs Will Ferrara

Szkoda że mój główny faworyt do wygrania w turnieju odpada na samym początku, Diesel mimo iż w ringu wiele nie pokazuje to pasował jako zwycięzca. Storyline'wowo jego feud z Lethalem miałby ręce i nogi, Ferrara to jeden z wielu i nie wyobrażam go sobie jako zwycięzce.

 

Michael Elgin vs Tomasso Ciampa vs Hanson - *** i 1/2

Bardzo dobra walka, gdyby dostali jeszcze kilka minut to pewnie było by nawet lepiej. Tutaj wygrać mógł każdy, trzy dobrze wypromowane osoby które pewnie w najbliższych miesiącach/tygodniach dostaną szansę na główny pas. Obstawiam nawet że Ciampa będzie człowiekiem który zabierze pas Jayowi, czuć że to jest jego moment. Z Hansonem można poczekać a Elgin to wieczny Main Eventer więc on nic nie traci. Fajne zakończenie tygodniówki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-373647
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Alberto El Patron debiutuje w RoH, dając bardzo proste promo. Oklepany schemat, jednak z drugiej strony warto zadać sobie pytanie, czy warto było się silić na coś lepszego, skoro wszyscy i tak mu jedli z ręki. Lethal rozkręcił segment, skazując się na porażkę w przyszłości z ex-Del Rio. Oby tylko bez TV Title na szali, bo Alberto widzę wyżej. Nie zdziwie się, jak El Patron zgarnie większość złotych pasów w federacjach w których występuje.

 

Bardziej interesuje mnie to enigmatyczne promo przed telewizorem. Podobnież niosą ze sobą goście jakąś zmianę. Oby to nie były teksty pokroju tych o "końcu świata" z WWE, oby był to ktoś świeży (jacyś debiutanci).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-374050
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  304
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2014
  • Status:  Offline

Kolejne już z rzędu bardzo ciekawe ROH, na którym w ogóle się nie nudziłem. Opener był bardzo dobry, było to na co liczyłem. Ten caly Dijak to gość, który w ROH może sporo osiągnąć, a sam finisher kolosalny.. Dirden niby ma jakiś gimmick i charyzme, ale w ringu nie powala, publiki też nie porwał. Zobaczymy czy The Decade coś namiesza uDijaka bądź Dirdena. Wreszcie debiut El Patrona. Jak wspomniała Niko, promo było uniwersalne, ale z ust Alberto po prostu wyszło znakomicie. Publika zgotowała mu ogromną reakcję 9choć mało tych serpertyn) i widać było, że Patron jest niezwykle pozytywnie nastawiony na tą przygodę. Segment z Lethalem wyszedł wyśmienicie. Tymi słowami : ,, 4 miesiące temu ktoś chciał mu wmówić, że przez rok nie będzie mógł walczyć na terenie Stanów Zjednoczonych. Dzisiaj stoi przed wszystkimi i pracuje dla federacji mającej w swoim rosterze najlepszych wrestlerów na świecie. Podkreśla słowo „wrestlerzy” bo oni wszyscy są wrestlerami, a nie cholernymi sportowymi rozrywkowcami" sprawił, że będę mu markował z całych sił. Zobaczymy jak radzi sobie w ringu niezależnym. Fatal Four Way na PPV? Oooo tak ! Briscoe vs Taven jakoś nie porwało, ale spełniło swoje zadanie. Za tydzień TT match i cud miód.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/50/#findComment-374062
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Śmiało można mówić, iż premierowe Raw na Netflixie to spory sukces, przynajmniej pod względem zainteresowania. Netflix przekazał, że epizod z 6 stycznia międzynarodowo zebrał 4,9 miliona widzów. W samych Stanach Zjednoczonych show oglądało 2,6 miliona osób. Te statystyki robią wrażenie, bowiem to wzrost aż o 116% względem najchętniej oglądanego odcinka Raw z 2024 roku. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ostatni epizod poniedziałkowej tygodniówki był mocno promowany. I sporo osób było zainteresowanych tym, jak będzie to teraz wyglądać na Netflixie. Wkrótce przekonamy się, czy te liczby to będzie mniej więcej stały trend. Eric Bischoff w najnowszej odsłonie swojej audycji "83 Weeks" odniósł się do reakcji publiczności podczas wspomnianego Raw na pojawienie się Hulka Hogana. Rzuciło się w uszy, to jak ikona została wybuczana w Intuit Dome. Bischoff próbował wyjaśnić tę sytuację. Zwrócił uwagę, że wiele osób, których nie było do tej pory w Kalifornii nie jest świadome, jak politycznie nastawiony jest ten stan. A po ostatnich wyborach prezydenckich w USA, Hogan i Donald Trump są jakby "zrośnięci" ze sobą w oczach wielu. Bischoff przyznał, iż Hulk może być rozczarowany. Ale nie powinien być zaskoczony czy zszokowany taką, a nie inną reakcją publiczności na jego osobę. Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • MattDevitto
      Spadek w jakości kart niestety już był zauważalny w poprzednich miesiącach - szkoda, że z ciekawej, trochę innej federacji od reszty powstaje kolejny identyczny produkt.
    • Grins
      Co ten Lauderdale odpierdala... Może do Allie nic nie mam ale Effy to dno a nie zawodnik, nie chciałem tego widzieć może i dobrze że nie ma już tyle czasu tego śledzić, teraz gdy Gage odszedł z GCW raczej już nie będę tak zerkał na ten produkt tym bardziej jeśli ktoś taki jak Effy jest brany pod uwagę jako Main Eventer gali, pojebało totalnie Brett'a że stawia na ten odpad.   
    • Mr_Hardy
      Private Party te panie do świętowania mogli wybrać ładniejsze... Haha, fajny trolling z wejściem Stricklanda. Te zawiedzione miny 🤣. Genialny motyw z przerzucaniem Ricocheta między Archerem i Hobbsem. 🤣 Harley nie dość, że bardzo ładna, to jeszcze przezabawna. Śmiechłem ja Dax Harwood poślizgnął się i wywinął orła. Przewijałem kilkukrotnie. Bardzo fajne Dynamite, pełne dynamicznej akcji. Te niecałe dwie godziny minęły mi bardzo szybko. Super się to oglądało!
    • Mr_Hardy
      EDIT: Oj nie w tym temacie. Proszę skasować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...