Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Ring of Honor - Dyskusja Ogolna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ring of Honor 16.08.2014

Gala stała pod znakiem pożegnalnej walki Kevina Steena, choć na otwarcie ACH i Tadarius Thomas dali niezłe show, choć jak dla mnie za dużo było capoeiry, a za mało wrestlingu. Pod nieobecność El Generico, chyba najlepszą osobą do przegrania w pożegnalnej walce ze Steenem był Steve Corino i tak też się stało. Walka mi się podobała, a i fani dodali jej uroku. Na plus motyw z pożyczeniem od fana maski Generico przez ,,Mr. Wrestling". Jedyne, co mi przeszkadzało w pożegnaniu Steena to krótki brawl przez The Decade. Kanadyjczyk wygrał go w mgnieniu, ale mogło się obyć bez tego, a jeśli już to każdy powinien dostać Package Piledriver. Powodzenia w WWE, Kevin!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-360556
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ACH i TD Thomas pokazali klasę, bardzo fajny pokaz umiejętności. Szkoda, że dali to akurat w tym odcinku. Bo sporo osób może to olać i przejść do ważniejszej części.

 

Steen na pożegnanie pokonuje Corino. Urwać jaj to nie mogło, ale nie o to chodziło. Ostatni entrance, ostatnie starcie, ostatnie zwycięstwo. I smaczki pokroju maski Generico. Piękne pożegnanie z ROH. Jakby jeszcze puścili jego speech po wyjściu Decade, byłoby idealnie. Jakby ktoś jeszcze jakimś cudem tego nie widział(a jak widział, to nie szkodzi powtórzyć):

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-360647
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

16.08.2014

ACH vs TD Thomas Bardzo dobra walka, w której obaj bez przeszkód mogli pokazywać swoje niemałe umiejętności. Było szybko i bardzo różnorodnie, a widać było że obaj dobrze się znają i potrafili to wykorzystać. Latania, biegania i atletycznych akcji było co niemiara. Dla mnie jedna z najlepszych walk na tygodniówkach ROH od bardzo dawna.

 

Kevin Steen vs Steve Corino Walka byłą średnia, ale nie to było najważniejsze. Wejście Steena świetne, godne ostatniego w jego pobycie w ROH. No ale nie ma co się dziwić, bo zapisał się na zawsze w ich historii. Corino w walce dzielnie mu partnerował i za to należą mu się brawa. A fan od maski Generico będzie miał wspomnienie na lata, że to właśnie jego maskę wziął Steen w swojej ostatniej walce. Szkoda że Kevin odchodzi, ale mam nadzieję że szybko zobaczymy go w NXT, gdzie smarci powinni wiedzieć kto to jest Mr. Wrestling i od początku go wspierać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-360708
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

ROH Field of Honor

Matt Taven vs Jay Lethal Walka odbyła się w klatce, której konstrukcja nie był idealna, bo siatka nie trzymała się dobrze góry konstrukcji i jakby się ktoś na tym powiesił to mogło być po klatce. W ogóle gala odbywa się na otwartym stadionie, gdzie wolnych miejsc jest dużo więcej niż fanów i nie wygląda to zbyt atrakcyjnie. Wracając do walki, to było kilka akcji z wykorzystaniem klatki, a najlepsza to frog splash Tavena z jej szczytu w stylu Snuki z dawnych lat. Tyle że Martini przerwał liczenie, a Lethal zaskakująco szybko podniósł się po akcji o takiej mocy. Ogólnie jak na opener to całkiem dobra walka.

 

Mark Briscoe vs Watanabe Żółty zawodnik nie prezentuje sobą niczego ciekawego, a za Markiem również nie przepadam. Dobrze że trwało to o wiele krócej niż opener, bo oprócz kilku akcji poza ringiem nic ciekawego się nie działo.

 

Brutal Burgers vs Moose & RD Evans Jak się dobiera sobie partnera ważącego ze cztery razy tyle co jeden z rywali to trzeba by się mocno postarać żeby nie wygrać. A Evans się nie postarał i przedłużył swój streak, choć od pewnego momentu nie chcąc dać zmiany wpędził się w kłopoty, ale ostatecznie miał Moose'a do pomocy i dzięki temu wygrał.

 

Rocky Romero vs Michael Bennett Gdyby nie Rocky i tyłek Maryśki to tą walkę by się oglądało bardzo ciężko. A tak Romero trochę polatał, trochę pobiegał, a Benett mu za bardzo nie przeszkadzał. Nie jestem jego zwolennikiem i gdyby nie obecność Romero to pewnie bym tą walkę ominął szerokim łukiem.

 

The Decade vs Will Ferrara & Ken Phoenix & John Knockout Decade wzięło sobie trzech debiutantów na rywali i wiadomo był jak to się skończy. Bez żadnych problemów ich pokonali. Oprócz tego że młodzi mogli się pokazać nie było innego powodu żeby robić tą walkę i marnować czas.

 

Silas Young vs Tomasso Ciampa Najlepsza walka jak do tej pory. Silas od wygranej ze Steenem spisuje się coraz lepiej, a Ciampa pokazał swój jak zawsze dobry poziom. Szkoda że znowu przegrał, choć nieczysto, ale w walce wszystko rozkładało się w miarę po równo i zarówno jeden jak i drugi dołożyli swoje do tej dobrej walki. Ale i tak bardziej podobało mi się to co robił Tomasso, który był również blisko wygranej po tym jak rozwalił Silasa o krzesła i dobił kolanami.

 

Cedric Alexander vs ACH Oczekiwałem trochę lepszej walki z ich strony, ale i tak nie było źle. Wiadomo że obaj są mistrzami w swoim fachu i gdy spotykają się w ringu to powinno wyjść z tego coś powalającego na kolana. A aż tak dobra ta walka nie była. Najlepszy z niej był chyba efektowny finisher Alexandra.

 

reDRagon vs Daniels & Kazarian Wydaje mi się że mogli zrobić lepszą walkę. Właściwie Daniels z Kazem od powrotu jakichś wielkich walk nie robią, a reDRagon muszą mieć odpowiednich partnerów żeby się wykazać. W sumie nie wyszło to źle, choć zakończenie wskazuje że to nie jest ich ostatnie spotkanie i pewnie powracający Kaz i Daniels finalnie zgarną pasy, bo niemożliwym jest aby ciągle tylko przegrywali walki o pasy. W końcu to renomowany team.

 

Michael Elgin vs Adam Cole vs Jay Briscoe vs AJ Styles Świetna walka, jak najbardziej godna swojej pozycji w karcie. Było mnóstwo świetnych akcji, często trójkowych. Jednak wygrana Elgina była dla mnie raczej pewna, bo żaden z pretendentów nie pasowałby aktualnie na mistrza ROH. Jak ktoś nie chce oglądać całej gali, to tą walkę jak najbardziej warto obejrzeć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-361168
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Field Of Honor

 

Matt Taven vs Jay Lethal

Bardzo fajny opener rozgrzewający publikę. Było parę fajnych akcji, zawodnicy wykorzystali klatkę(o której zaraz :D) w paru sytuacjach i było parę wiarygodnych near falli. Lethal potrzebował dużo pomocy by pokonać Tavena, wręcz odrobinę za dużo ale wywołało to heat na Jaya więc jest to do przecierpienia. Samą klatkę idealnie skomentował ten gościu z polskobrzmiącym nazwiskiem "nie jest to profesjonalna klatka[...]" czy jakoś tak :D. Wyglądała jak siatka ogrodzeniowa rozstawiona dookoła ringu ^^.

 

Mark Briscoe vs Watanabe

ROH ma dostęp do rosteru NJPW, mogą wziąć kogo chcą... biorą Watanabe. W sumie od tej walki zaczyna się gorszy okres na tej gali bo za japońcem nie przepadam a Mark mimo że zły nie jest to sam świetnej walki nie zrobi.

 

Brutal Burgers vs Moose & RD Evans

Widzicie tu kogoś dobrego w ringu? Ja też nie. Brutal Bob jest out of shape, Cheesburger przez gabaryty mało wiarygodny(taki Peter Avalon z ROH tylko że gorszy), hype na RD Evansa już się skończył(przynajmniej mnie streak już nie jara) a Moose to największa ringowa porażka jaką widzę od początku mojej co prawda nie długiej ale podróży z ROH. Koleś nie wie co robi, jego spear jest tragiczny, gubi się w ringu i ogółem jak ograbili go ze stroju z szelkami i koziej bródki to nawet nie wygląda już strasznie(a przecież miał być tym budzącym postrach dużym). Oby ROH rozmyśliło się z promowania tej kupy mięcha, tylko Khali jest od niego gorszy.

 

Rocky Romero vs Michael Bennet

To było dobre... jak na walkę Benneta :P. Jakieś tam tempo utrzymali i nawet nie oglądało się tego tak źle. W WWE na pewno bym ten pojedynek pochwalił ale na poziom ROH jednak było przeciętnie.

 

The Decade vs Will Ferrara & Ken Phoenix & John Knockout

Decade lubię ale taka walka z trzema gośćmi z Dojo była niepotrzebna. Rozumiem że Rowe wypadł przez kontuzje i plany się zmieniły ale ja to bym pewnie rozpisał inaczej. To co jednak mnie cieszy to to że chyba czeka nas pierwszy poważny program Hansona. No trochę na niego czekaliśmy.

 

Silas Young vs Tomasso Ciampa

I tutaj kończy się "gorszy okres" ^^. Bardzo dobry pojedynek i chyba jeden z lepszych ostatnio pojedynków Ciampy. Wyrównanie, szybko, ostro i ciekawie. A do tego dobra końcówka z uderzeniem gongiem. Silas chyba powoli zaczyna się piąć do tych Main Eventów i stawać się ważną postacią a Ciampa... mam wrażenie że dopiero teraz zaczęła się promocja Tomasso jako Sicilian Psychopath. Wcześniej(jakoś od Final Battle i zniszczenia HOT) ROH nie dawało tego odczuć tak bardzo a szkoda bo tak promowany Ciampa będzie jakiś. Plus mógłby być to początek dobrego storyline'u jeśli Nigel wyciągnie jakieś konsekwencje z tych ataków na sędziach.

 

Cedric Alexander vs ACH

Mam wrażenie że końcówka to był botch. Nie lubię takich teorii ale ACH lądował naprawdę brzydko a reakcja Corino trochę mi zasugerowała że to miał być kick out. Szkoda bo się nie rozwinęli a i publice należy się zjebka bo zamiast oglądać woleli w jakiegoś fana wstążkami rzucać. Nie wiem co zrobił ale nie sądzę by było to ważniejsze od pojedynku dwóch świetnie wyszkolonych technicznie zawodników.

 

reDRagon vs (nie)Bad Influence

Smoki mają w zwyczaju kraść show. Tu im raczej nie wyszło ale jest to zrozumiałe głównie z tytułu że Daniels ma już swoje lata a Kaz... w sumie nie wiem jak go usprawiedliwić :P. Pojedynek i tak mi się podobał, Kaz z Danielsem wykonali parę akcji teamowych, Smoki też no i ogółem cały ten Mayhem po hot tagu w walkach Tag Teamowych to jest to co lubię w nich najbardziej. BI zaczną teraz feud z Decade... w sumie głupio by było ściągać do ROH takie nazwiska nie dając im na dłużej żadnego pomysłu. Przecięcie się z Decade to najlepsze co mogło Kaza i Danielsa spotkać. Ciekawi mnie czy ROH połączy ten feud z feudem Decade z Hansonem. Ciekawi mnie też co dalej dla reDRagon. Żaden Tag Team nie przychodzi mi do głowy.

 

Michael Elgin vs Adam Cole vs Jay Briscoe vs AJ Styles

Historii brak, psychologii brak ale wrestling był i było go dużo :D. Bardzo dobry pojedynek. Adama Cole'a to nawet ogląda mi się lepiej w ringu odkąd stracił pasy ROH i PWG :D. Styles'a chciałbym widywać częściej a i ciekawi mnie kto po Silasie i Ciampie wyzwie Elgina na walkę o tytuł. No cóż, pozostaje czekać :).

 

Gala była dosyć średnia. Druga połowa tylko częściowo zmyła niesmak po serii śmieciarskich, słabych i nikogo nie interesujących pojedynków z postaciami które po prostu trzeba było gdzieś wepchnąć.

Top 3 gali:

1. Michael Elgin vs Adam Cole vs Jay Briscoe vs AJ Styles

2. Silas Young vs Tomasso Ciampa

3. Matt Taven vs Jay Lethal

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-361187
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  558
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  10.07.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

ROH Field of Honor (15/08/2014)

 

Puste trybuny nie wyglądają dobrze i pomysł organizowania jakichkolwiek gal na stadionach baseballowych to zły pomysł. Nikt nie oczekuje od ROH, że zapełnią dosyć dużą arenę, ale nie wygląda to zbyt dobrze na nagraniach. Nie było tak źle jak na live evencie TNA (podobno na Field of Honor było 1400 osób), ale i tak mam nadzieję, że to tylko wyjątek i kolejne eventy będą na arenach gdzie klimat jest znacznie lepszy.

Zdziwiło mnie też odśpiewanie hymnu Stanów przed eventem. Wykonanie zbyt dobre nie było, bo Scarlett chciała z tego wycisnąć cząstke artyzmu.

 

ROH World Television Title Steel Cage Match

Jay Lethal (w/Truth Martini) © vs. Matt Taven

Według mnie zdecydowanie najlepsze starcie Field of Honor. Overbooking wyraźnie widoczny, bo zwrotów akcji, interwencji, skrajnych emocji i bumpów było kilka. Zwycięstwo Tavena byłoby niedorzeczne, ale były momenty w których byłem pewien, że wygra co najlepiej świadczy o dobrym rozpisaniu tej walki.

Moje odczucia co do Tavena mówiąc szczerze są strasznie nijakie, bo wiem, że jest dobry, jednak nigdy nie potrafił zdecydowanie przekonać mnie do swojej postaci. Te starcie minimalnie mnie do niego przekonało, bo to on nadawał tempo temu starciu i było widać, że bardzo chce dostać w łapska Martiniego.

Mam nadzieję, że ostatecznie Taven dogada się z ROH i przedłuży kontrakt, bo takie zakończenie tego feudu pozostawia niedosyt. Najlepszym rozwiązaniem byłoby usunięcie Tavena na kilka tygodni/miesiący z ROH TV. Fani by o nim zapomnieli, więc jego powrót, który poskutkowałby stratą pasa przez Lethala byłby zaskakujący. Jay bez pasa mógły przegrać z Tavenem, bo tak naprawdę to TV Title przeszkodził w daniu zwycięstwa Tavenowi, ponieważ jego kolejny title run nie jest dobrym pomysłem.

 

Mark Briscoe vs. Takaaki Watanabe

W Watanabe trudno dostrzec japoński styl i nie dziwie się, że w ROH walczy więcej niż w NJPW (bo w NJPW nie walczy w ogóle). Nic w nim nie widzę i nie wiem dlaczego ROH konsekwetnie na niego stawia. Niby chłopak nic nie wygrał (nie mogę sobie przypomnieć jego singlowego zwycięstwa), ale mogliby postawić na kogoś z lepszymi skillami w ringu.

Starcie takie sobie, które idealnie wpasowało się po openerze. Emocje opadły i można było szykować się na dalszą część eventu.

 

Brutal Burgers (Bob Evans & Cheeseburger) vs. Moose & RD Evans (w/Ramon & Veda Scott)

Zostałem lekko zaskoczony na plus tym starciem. Nie było ono dobre, ale przyjemnie mi się je oglądało.

Moose'a i RD Evansa w teamie mogę kupić o ile prowadzi to do czegoś czyt. przerwania "streaku" Evansa. Moose'a w ringu trudno ocenić, bo w EVOLVE/DGUSA więcej czasu spędził przy ringu niż w nim. W ROH jest podobnie, bo na Future of Honor w tag team matchu analogicznie do tego matchu wszedł tylko na ostatnich kilka sekund i oprócz Speara niewiele pokazał. Jeśli ROH chce zrobić z niego "kogoś" to jak najbardziej jestem za tym, aby ten "streak" skończył, bo prezencję ma, a w ringu może się podszkolić. Jego największy problem to mikrofon, bo bliżej mu do Gianta Gonzaleza niż Rocka.

 

Michael Bennett (w/Maria Kanellis) vs. Rocky Romero

Kolejne solidne starcie, które przyjemnie mi się oglądało. Bennett w ringu jest delikatnie mówiąc średni, ale jako entertainer cholernie mi się podoba. Dla mnie to produkt na WWE, więc jeśli Bellaski naprawdę zablokowały jego przejście z Marią u boku to idealnie wpisują się w motyw "Total Dziwas". Celowo napisałem "z Marią u boku", bo sam miałby ciężko - Maria na stałe wpisała się w jego postać i jest bardzo ważnym elementem.

 

The Decade (BJ Whitmer, Jimmy Jacobs & Roderick Strong) vs. John Knockout, Ken Phoenix & Will Ferrara

Młodzi pokazali po kilka akcji i przegrali. Nie wiem czy to starcie było potrzebne, bo wizerunkowo nie zyskała żadna ze stron. Bardziej zapychacz czasu niż przymyślane starcie, które ma do czegoś prowadzić. Nie było źle pod względem ringowym, ale nie pogniewałbym się gdyby dali coś z potencjałem.

 

Silas Young vs. Tommaso Ciampa

Nie wiem czym Silas zasłużył sobie na pokonanie Steena i Ciampy, ale pewnie coś dla niego szykują. Nic przeciwko niemu nie mam, ale znalazłbym lepszych kandydatów do pushu. Ostatnio w ROH widać chęć wypromowania nowych - niewypromowanych w dużym stopniu zawodników, którzy już swoje przeżyli w federacji i mogą swoją osobą coś zaoferować.

Dobre starcie, ale nie za bardzo mnie wciągnęło. Bardziej zainteresowało mnie zachowanie Ciampy po walce. Mam nadzieję, że prowadzi to do całkowitego uwolnienia psychopaty z Ciampy.

 

ACH vs. Cedric Alexander

Lotów i chorych spotów nie było, ale mimo wszystko spisali się dobrze. Zadziwił mnie krótki czas i zdecydowana dominacja Alexandra, ale wyraźnie widać, że dla Alexandra też coś szykują, więc w pewnym stopniu jest to zrozumiałe.

 

ROH World Tag Team Title Match

reDRagon (Bobby Fish & Kyle O'Reilly) © vs. Christopher Daniels & Frankie Kazarian

Ich pierwsza walka mnie nie urzekła i w tym przypadku było podobnie. Niby nic nie było złe, ale czegoś brakowało i do tej pory czuję pewien niedosyt.

The Decade vs. Bad Influance ma sens i speech przed walką The Decade miał sens. Czekam jak z tym pójdą dalej, bo ma to potencjał, a przede wszystkim wiarygodne podłoże. Dobrze że wpadli na ten pomysł.

 

ROH World Title Four Way Match

Michael Elgin © vs. Adam Cole vs. AJ Styles vs. Jay Briscoe

Bardzo mocny skład zebrali w tej walce i za siłą nazwisk poszedł też poziom. Bardzo dobre starcie, ale szkoda że Cole i Briscoe byli tylko tłem. Najlepiej spisał się AJ.

Podobno w ROH chcą Elginowi odebrać pas i mi to nie przeszkadza. Fanem Elgina nie jestem chociaż w ringu jest jednym z niewielu, którzy potrafią robić za powerhousa i spotmonkeya. ROH nie postrzegam już jako indy w stu procentach, więc mistrz powinien oferować więcej niż skille w ringu. Cole i Styles oprócz dobrej/bardzo dobrej postawy w ringu mogą zaoferować dobrą pracę przy mikrofonie i nie pogniewałbym się gdyby jeden z nich został mistrzem. Cole odpada, bo był poprzednim mistrzem, a AJ ... komentatorzy dużo mówili o ewentualnej unifikacji IWGP i ROH World Title, ale ciężko mi sobie to wyobrazić. Dla AJa priorytetem jest NJPW, a federacje nie współpracują aż tak mocno, aby móc się o to pokusić.

 

Ogólnie Field of Honor zapisze się dobrze w mojej pamięci. Taven vs. Lethal zapamiętam na długo, a reszta trzymała pewien poziom.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-361230
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Moje odczucia co do Tavena mówiąc szczerze są strasznie nijakie, bo wiem, że jest dobry, jednak nigdy nie potrafił zdecydowanie przekonać mnie do swojej postaci.

Trudno się przekonać do czegoś, co nie istnieje :D

 

Całości nie obejrzałem, fajny był skok z klatki Tavena, ACH vs Alexander(ale ten botch na koniec... wyglądało kozacko, ale ciężko to potraktować jako plus) no i main event. Szkoda tylko, że gdyby był jakiś typer, to miałbym maksa. Tak to jest, jak się wynosi house showy do rangi czegoś większego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-361235
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

ROH TV 23/08/2014

 

Rocky Romero vs Tomasso Ciampa

Pojedynek wręcz taki sam jak ten z PWG ELEVEN, tylko końcówka inna i bardziej skierowana na promowanie gimmicku Ciampy, który został ostatnio zaniedbany. Śmierdzi heel turnem Tomasso ale nie wiem czy tylko mi. Pierwsze buczenie zaczął już zbierać.

 

Segment RD Evansa i Moose'a

Zatrzymajcie ból... moje odczucia względem New Streaku i Moose'a już opisałem z okazji Field of Honor... szopka z tą dwójką jest jednak kontynuowana a na domiar złego będą tworzyć tag team. To będzie okropne i nawet nie będzie dobrą komedią, jaką do pewnego momentu był streak. Pewne dla mnie jest w sumie jedno, Moose przerwie serię ale ja bym chciał żeby pożegnał się on z ROH.

 

ACH vs Jay Lethal

Łał... pół godziny zleciało mi jak 10 minut. Świetny pojedynek! Jeden z tych gdzie krzyczysz do monitora "kurwa mać!" gdy słyszysz "Time limit draw" :D. Pełno near falli, przy 450 Splashu myślałem że to już koniec. Po prostu świetny match! ACH powąchał pas i nie zdziwię się jeśli jest kolejnym mistrzem. Pewne i tu jest jedno: Lethal skończył z Tavenem i teraz HoT będzie bawiło się z najlepszą latającą małpką w ROH.

 

A za tydzień Cedric Alexander z Michaelem Elginem. Jak też skończą time limitem to się zdenerwuje :D.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-361709
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Walkę Tomasso z Romero widziałem ledwie kilka dni temu na gali PWG, więc to starcie niezbyt chciało mi się oglądać, skoro i tamta walka nie przypadła mi do gustu. Jedynie końcówka warta jest uwagi, bo sędzia dał Ciampie aż dwie szanse na puszczenie Rocky'ego trzymającego się lin, ale ten nie skorzystał i został zdyskwalifikowany.

 

Walka Lehala z ACH przerwana po przekroczeniu trzydziesto minutowego limitu nawet z reklamami trwała ledwo niecałe 25, więc ACH może się czuć oszukany. Sama walka była nawet dobra, choć według mnie zbyt długa, bo momentami było nudnawo. No ale skoki ACH jak zawsze poprawiały atmosferę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-361811
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ciampa może będzie wreszcie tym całym psychopatą.

 

RD Evans od samego początku mnie nie ciekawi. Niech siedzi w Chikarze, ale nie w ROH.

 

Walka ACHa z Lethalem była świetna. Kibicowałem pretendentowi i wkręciłem się konkretnie, tu były emocje, dla których się to tak fajnie ogląda. I nawet nie przeszkadza mi time limit draw. Czekam na rewanż jak na nic innego w ROH. ACH musi zostać mistrzem TV. A Jay może iść wyżej, nawet bez Martiniego mógł przecież walczyć o World Title.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-361867
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  598
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Hmmmm, jakoś dopiero teraz zauważyłem, że na 9 Października Ring of Honor ma zaplanowany live event, który jest zatytułowany: "wieczór kawalerski Michaela Bennetta, w roli gospodarza Adam Cole".

Faktem prawdziwym jest, że Maria i Bennett są zaręczeni, więc zapewne zbliża się ten wyjątkowy dla nich dzień. Czyli oprócz walk (które pewnie będą "na luzie" z gimmickami, jak to było przy Night of Hoopla) będą jakieś tematyczne segmenty. Mi na razie przychodzi do głowy, że Silas Young będzie pouczał Bennetta, żeby ten pamiętał, iż w domu ma rządzić prawdziwy mężczyzna, a miejsce kobiety nie powinno być w ringu, tylko w kuchni :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-362021
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

War Machine zderzyło się z braćmi Briscoe i za wiele z tego nie wynikło. Nie wiem, czy będą tu coś kontynuować, skoro Rowe jest kontuzjowany. Zależy czy już coś z nim nagrali, czy nie.

Nadal czekam, aż wypuszczą ten theme Jaya :mad:

 

Niech Moose zakończy ten durny streak... Jak najszybciej... Kurde, niech to zrobi nawet Tadarius, wszystko jedno.

 

Alexander przegrał z Elginem, spodziewane - ale pokazał się z bardzo dobrej strony i nie zdziwię się, jakby na niego postawili, powiedzmy, w przyszłym roku. Fajna walka, killerska końcówka. Sub + stompy na głowę = zgon.

 

...a w sobotę Extravaganza, ciekawa karta, ale tak naprawdę czekam tylko na starcie o TV Title :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-362412
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Ostatnio z galami ROH jest zupełnie odwrotnie niż w TNA. Bo u tych pierwszych człowiek by najchętniej oglądał tylko PPV, a w TNA tylko tygodniówki. Mi się coraz bardziej nie chce oglądać tygodniówek od ROH w całości, bo zazwyczaj jest jedna mocna walka a reszta nie jest warta uwagi. Dlatego obejrzałem tylko main event w całości, opener przewinąłem, a walkę z udziałem Evansa, którego streak w ogóle nie jest ciekawy ominąłem. Niech dociągnie i do trzystu wygranych, byle poza anteną.

Walka Elgina z Alexandrem bardzo dobra. Obaj się nie oszczędzali i strzelali coraz mocniejszymi akcjami. Mistrz się postarał i do submissionu dodał kopy, które tak wykonywane powinny same wykończyć Cedrica :grin:

Za tydzień znów walka wieczoru zapowiada się świetnie i mam nadzieje że jakaś walka jeszcze prócz niej będzie warta obejrzenia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-362562
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  598
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

http://www.bankfotek.pl/image/1468522.jpeg

 

KLowskie Video LIVE #48 – Happy Birthday, ROHFans !

 

Dziś w nocy iPPV na żywo: ROH All Star Extravaganza VI, więc o tym na pewno się powie kilka słów, ale tak się składa, że dziś również 4 rocznica powstania bloga ROHFans, więc korzystam z tej okazji i oto mamy dziś KLowskie Video LIVE. O godzinie 17.00 zapraszam na przyjęcie urodzinowe :)

 

>

<
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-362684
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

RoH All-Star Extravaganza 6

Mark Briscoe vs Hanson – Szkoda projektu War Machine, bo nabierali wiatru w żagle. Hanson jedak tu udowodnił, że w pojedynkę sobie poradzi – kilka widowiskowych akcji, nawet jak na małych gości. Walka była dobra, za wyjątkiem Redneck Kung-Fu, które zawsze mnie będzie draznić, i wyniku. Raczej podarowałbym zwycięstwo Hansonowi, bo Markowi takie coś na nic.

 

Ethan Gabriel Owens & Josh Alexander vs The Decade vs Caprice Coleman & Watanabe vs Moose & RD Evans – Zwycięzcy byli z gory przesądzeni – Streak + nowy projekt – ale mimo to, można tu zobaczyć sporo fajnych akcji. Coleman znowu szaleje, RD Evans bawi, Moose niszczy. Fajnie się zaprezentowali Owens i Alexander. Goście mają naprawdę wiele ciekawych rzeczy do zaoferowania w ringu. Jest tylko jeden problem – są za mało wyraziści. Choć „za mało” to zbyt wiele w tym przypadku. Dwóch twarzy tak godnych zapomnienia ciężko szukać w poważnych fedkach.

 

The Addiction vs The Decade – Zabrakło im storyline’u, dzięki któremu publika by głośniej reagowała na wydarzenia. To jedyny mankament. Tempo było dobre, akcje fajne, elementy typowe dla tag teamowego wrestlingu też się znajdą. Cięzko było popsuć, skoro zebrała się taka czwórka w jednym ringu.

 

AJ Styles vs Adam Cole – Jestem stronniczy, bo lubie tę dwójkę i jestem gotów wybaczyć niektóre niedoskonałości w movesach. Zresztą, gdzie ich nie ma? Klasycznie podeszli do tematu. Był heel zasypujący head lockami, był face wykręcający ile mógł, żeby się odgryźć. Fajen wymiany z czasem, ale dość zwyczajny finish.

 

Jay Lethal vs Cedric Alexander – Kolejna fajna walka, choć nie opuszczało mnie wrażenie, że już ją gdzieś widziałem. Kilka widowiskowych akcji Cedrica, standardowe tricki Lethala – wystarczyło. Trochę za szybko wrócili do normalnego tempa. Nie wiem, czy ten dynamiczny start trwał jakąś minutę.

 

Michael Elgin vs Jay Briscoe – Potwierdziły się plotki o tym, że RoH nie jest zachwycone swoim mistrzem. Samemu muszę przyznać, że nie widziałem w Elginie tego lidera, jakim bywali Punk, Bryan, czy nawet niedawno Cole. Nie czułem tego. Inna sprawa, że przy Jayu też tego nie czuje. Walka sama w sobie, jak najbardziej spoko. Szczególnie postawa nowego mistrza, bo Elgin maksa z siebie nie dał.

 

reDRagon vs Young Bucks – 7/7 w All Star Extravaganza. Nie było słabej walki. Cięzko takiej się spodziewać po dwóch topowych teamach. Ten 2 out of 3 falls, prezentował się tak, jak powinny zawsze wyglądać tego typu pojedynki – niczym 3 oddzielne walki. Panowie dostali sporo czasu, i wycisnęli z tego ile się dało. Kilka tu było efektownych walk, ale ta ilością takich akcji przewyższyła poprzedników - #YoungBucks

 

Top 3:

1. reDRagon vs Young Bucks

2. AJ Styles vs Adam Cole

3. The Addiction vs The Decade

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/41/#findComment-362919
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Szkoda, bo to moja jedna z ulubionych zawodniczek w Marigold
    • Mr_Hardy
      Kouki Amarei wypada z akcji na długi czas 😞 z powodu zerwania więzadła krzyżowego przedniego.        
    • Attitude
      Śmiało można mówić, iż premierowe Raw na Netflixie to spory sukces, przynajmniej pod względem zainteresowania. Netflix przekazał, że epizod z 6 stycznia międzynarodowo zebrał 4,9 miliona widzów. W samych Stanach Zjednoczonych show oglądało 2,6 miliona osób. Te statystyki robią wrażenie, bowiem to wzrost aż o 116% względem najchętniej oglądanego odcinka Raw z 2024 roku. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ostatni epizod poniedziałkowej tygodniówki był mocno promowany. I sporo osób było zainteresowanych tym, jak będzie to teraz wyglądać na Netflixie. Wkrótce przekonamy się, czy te liczby to będzie mniej więcej stały trend. Eric Bischoff w najnowszej odsłonie swojej audycji "83 Weeks" odniósł się do reakcji publiczności podczas wspomnianego Raw na pojawienie się Hulka Hogana. Rzuciło się w uszy, to jak ikona została wybuczana w Intuit Dome. Bischoff próbował wyjaśnić tę sytuację. Zwrócił uwagę, że wiele osób, których nie było do tej pory w Kalifornii nie jest świadome, jak politycznie nastawiony jest ten stan. A po ostatnich wyborach prezydenckich w USA, Hogan i Donald Trump są jakby "zrośnięci" ze sobą w oczach wielu. Bischoff przyznał, iż Hulk może być rozczarowany. Ale nie powinien być zaskoczony czy zszokowany taką, a nie inną reakcją publiczności na jego osobę. Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • MattDevitto
      Spadek w jakości kart niestety już był zauważalny w poprzednich miesiącach - szkoda, że z ciekawej, trochę innej federacji od reszty powstaje kolejny identyczny produkt.
    • Grins
      Co ten Lauderdale odpierdala... Może do Allie nic nie mam ale Effy to dno a nie zawodnik, nie chciałem tego widzieć może i dobrze że nie ma już tyle czasu tego śledzić, teraz gdy Gage odszedł z GCW raczej już nie będę tak zerkał na ten produkt tym bardziej jeśli ktoś taki jak Effy jest brany pod uwagę jako Main Eventer gali, pojebało totalnie Brett'a że stawia na ten odpad.   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...