Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Ring of Honor - Dyskusja Ogolna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  380
  • Reputacja:   169
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

FmO2NzYXEAAaIsf?format=jpg&name=small


Oficjalnie zapowiedziano, że 31 marca w LA odbędzie się Supercard of Honor z gwiazdami nie tylko z AEW i ROH, ale także z całego globu, według zapowiedzi Khana. Pozostaje mieć nadzieję, że Khan nie zabookuje wszystkiego na ostatni moment i na kolanie, jak przy okazji Final Battle.

Edytowane przez HeymanGuy
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/85/#findComment-449036
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  380
  • Reputacja:   169
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

jayjfif.jpg


Na grafice w poście wyżej był Jay zapowiedziany :( Straszne

Edytowane przez HeymanGuy
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/85/#findComment-449053
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  845
  • Reputacja:   300
  • Dołączył:  30.12.2016
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ostatnie lata to jakiś fatum, nie tak dawno żegnaliśmy Brodiego Lee, a tu dziś taka informacja! Jay miał lata kariery przed sobą i życia... Życie jest nie przewidywalne i kruche, a my ludzie się tylko wiecznie kłócimy o byle błachostki, zamiast żyć chwilą i szanując się nawzajem to jest straszne co się dzieje teraz na tym świecie politycy/polityka, technologia, internet nas tak podzielił że to jest aż przykre, jednego dnia jesteś drugiego cie już może nie być, a inni wgl nie zdają sobie z tego sprawy...


Danny Havoc, Luke Harper, teraz Jay Briscoe... Każdy z nich był młody, Havoc zmarł wieku 35 lat na dodatek pękło mu serce z tęsknoty za żoną która umarła rok wcześniej przed nim...


Straszna informacja, dobrze ze strony WWE że wspomnieli o śmierci Jay'a mimo że nigdy nie był w WWE.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/85/#findComment-449057
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  4 564
  • Reputacja:   584
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Na oficjalnym kanale Ring of Honor jest cały Jay Briscoe Tribute Show:

Na ostatnim AEW Dynamite była też świetna walka Marka Briscoe i Jay Lethala ku jego pamięci...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/85/#findComment-613782
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 258
  • Reputacja:   257
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wczoraj oglądałem tą galę. Spoko dla przypomnienia historii zwłaszcza, że wtedy na bieżąco nie śledziłem  ROH.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/85/#findComment-613783
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  380
  • Reputacja:   169
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Drugi odcinek ROH TV po powrocie właśnie skończyłem, więc na świeżo coś niecoś napiszę.

Wygrana Joe nad Deppenem była pewna jak techno w trendzie, Samoańczyk jest świetnym wyborem na mistrza TV, choć czuję, że po walce z Briscoe może się to zmienić, różnie może tam być. Szybko Joe poradził sobie z Tonym i pewnie zmierza po kolejne wyzwania - takiego Joe chciałem widzieć w AEW od początku jego pobytu.

Wygrana dla Daltona i Boysów, żeby byli choć trochę wiarygodni przed walką z Embassy na SCoH - no okej, ale czy wygrana z totalnymi randomami pozwala tę wiarygodność podkręcić?

Przez chwilę myślałem, że Dralistico to macierzysty Sin Cara, lecz on nawet w WWE nie wystąpił, design maski mnie zmylił. Publika ROH uwielbia Rusha, zresztą nie ma się co dziwić, był tam mistrzem dość spory okres czasu. Ja jednak zwracałem mocno uwagę na Angelico, bardzo mi się podobał w LU i AEW i zdążyłem się za nim stęsknić, ale w ROH to Ingobernabelsi są bardziej cenieni. Zresztą Angelico to chyba jeden z najbardziej niedocenionych w All Elite. Szkoda, że nie ma znajomości z Bucksami. A co do Rusha to powinien zrobić coś, żeby publika reagowała na niego jak na prawdziwego heela, ma zadatki na bycie w Top 3 heelów w fedce.

Totalnie nie znam tych kobitek, więc nie będę tu udawał, że je znałem, lecz Starkz się fajnie pokazała, Adora nie za bardzo mnie przekonała.

Crist w oVe w Impakcie bardzo fajnie wyglądał, dziwne ze skonczyl w takim randomowym tagteamie w ROH z Man Scoutem, Slim J bardzo fajnie zaczyna wyglądać i może coś z niego w ROH być. 

Yuta i Thatcher imo zdecydowanie walką gali, choć nie za bardzo kręci mnie formuła Pure, ale zawsze to coś innego. Bardzo przyjemny debiut Timothy'ego w ROH, mam nadzieję, że będzie się częściej pojawiał bo wydaje mi się że to idealne miejsce dla niego. WWE za wysokie progi, AEW też przy takim natężeniu w rosterze, w ROH ma szansę na jakieś tam przebicie się, ewentualnie Japonia.

Titusa pamiętam doskonale z tag-teamu z Kenny Kingiem, chyba ANX się nazywali, także trochę tych walk w Ringu Honoru odbył, jednak to Aussie Open są na większej fali, w AEW zaliczyli pare przyzwoitych występów, to i są tego efekty w Ring of Honor i mam nadzieję, że to nie koniec ich runu w ROH. 

Ben Dejo interesujący ringname jak ktoś jest hiszpańsko-języczny xD Mam nadzieję, że ostatecznie to wszystko prowadzi do Kingston vs. Castagnoli na SCoH, bo nie widzę innego konkretniejszego pretendenta dla Claudio na ten moment do pojechania, chyba że Eddie przejmie pas, ale w to wątpię. Najbardziej squashowata walka od reaktywacji ROH. Claudio nazywający Kingstona Edwardem mnie rozje*ał na łopaty.

Athena obroniła z Nightingale, okej, no big deal. W zeszłym tygodniu był o wiele lepszy Main Event, no ale niech będzie, dali babkom zamknąć gale, niech sie cieszą. Mega średnie te gale ROH, przede wszystkim trwają one za długo, 2 godziny samych walk zresztą w 80% randomowo ułożonych bywa męczące i nie pamiętam kiedy ostatni raz tak męczyłem gale jak ROH z tego i poprzedniego tygodnia. Na razie dam im szansę do SCoH, po tej gali zobaczę, czy mnie przekonają na dalsze przeznaczanie czasu na ich produkt, póki co oglądam to tylko dla Claudio i Joe, zobaczymy czy będą lepsze powody w przyszłości.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/85/#findComment-615499
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 075
  • Reputacja:   607
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

15 godzin temu, HeymanGuy napisał(a):

Mega średnie te gale ROH, przede wszystkim trwają one za długo, 2 godziny samych walk zresztą w 80% randomowo ułożonych bywa męczące i nie pamiętam kiedy ostatni raz tak męczyłem gale jak ROH z tego i poprzedniego tygodnia

Przyznam, ze chciałem dać im szansę po powrocie, ale jak widziałem obszerną kartę i czas trwania to dałem sobie spokój:-D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/85/#findComment-615512
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

  • Posty:  1 833
  • Reputacja:   631
  • Dołączył:  28.01.2023
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nigdzie tematu ROH nie znalazłem albo po prostu kiepsko szukałem, ale warto coś wrzucić:

Spoiler

 

No proszę, jaka gwiazda się pojawiła. Myślałem, że po WWE sobie odpuści, a tutaj takie coś. Najwidoczniej jednak lubi ten wrestling. Teraz czekać, aż zadebiutuje w AEW.

 

Przeniosłem do tematu Ring of Honor // IIL

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/85/#findComment-620184
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 403
  • Reputacja:   66
  • Dołączył:  26.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

7 minut temu, KyRenLo napisał(a):

Teraz czekać, aż zadebiutuje w AEW.

Długo nie będzie trzeba czekać, na pewno nastąpi to na dzisiejszym PPV

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/85/#findComment-620185
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

  • Posty:  4 564
  • Reputacja:   584
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Tony Khan skomentował możliwość włączenia ROH pod szyld AEW i nazwania go AEW Ring of Honor:

Cytat

 

"Nie uważam, że to niemożliwe, i nie sądzę, że to świętokradztwo mówić, że to tylko pomoże rozwinąć markę ROH, gdybym miał ją licencjonować, sublicencjonować, gdyby to było AEW ROH.

 

"Nie uważam, że to szalona myśl i nie sądzę, że byłoby to świętokradztwo czy coś złego. Myślę, że to byłoby dobre dla wszystkich. Wtedy ludzie widzieliby większą łączność między promocjami i zrozumieliby, do czego dążymy.

 

"Czy Ring of Honor, szczerze mówiąc, miałoby znacznie większą wartość jako AEW Ring of Honor? Tak, prawdopodobnie miałoby. I myślę, że doszedłem do tego wniosku, jeśli chodzi o prezentację. A to może oznaczać, szczerze mówiąc, bardziej spójne wchłonięcie tej promocji."

(Źródło: ROH Death Before Dishonor Post-Show)

 

 

Przypomina mi to nieco WWE ECW z lat 2006-2010. Faktycznie mogłoby to pomóc temu brandowi i np przebranżowić go oficjalnie jako rozwojówkę AEW. Coś jak WWE NXT.

ROH w obecnej formie jest oglądane jedynie przez samych hardkorów :D

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/85/#findComment-626398
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 075
  • Reputacja:   607
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

2 godziny temu, IIL napisał(a):

ROH w obecnej formie jest oglądane jedynie przez samych hardkorów :D

 

Są twarde dowody, że przynajmniej jedna osoba w tym kraju ogląda na bieżąco ROH:diabel:

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/85/#findComment-626400
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

  • Posty:  380
  • Reputacja:   169
  • Dołączył:  12.10.2021
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mówicie o @ KL ? That makes us two...

ROH on Honor Club 09.01.2025

Trish Adora vs. Harley Cameron: No dobra, Trish Adora jest w dobrej formie. Już samo jej wejście z STP w narożniku robiło wrażenie. Harley Cameron próbowała, nie powiem, że nie. Pokazała zwinność i niezły timing, ale kiedy Trish odpaliła swój Lariat Hubman, to było jak... bum, end of story. To jeden z tych finisherów, które robią wrażenie i sprawiają, że czujesz moc przez ekran. Mam wrażenie, że Trish powoli zmierza w stronę czegoś większego – może tytułu? Byłoby przyzwoicie, bo to jedna z tych osób, które naprawdę zasługują na spotlight.

Blake Christian vs. Serpentico: Blake Christian jest jak błyskawica w ringu – szybki, techniczny, po prostu niesamowity, od zawsze robił na mnie wrażenie. Serpentico, wiadomo, zawsze daje dobre show, ale tu nie miał większych szans. Ta Meteora na koniec? Coś pięknego. W sumie spodziewałem się szybkiego zakończenia, ale mimo to walka była widowiskowa. Dla fanów lucha libre myślę, że jak najbardziej do polecenia.

Boulder vs. Griff Garrison: Powiem tak: jak tylko zobaczyłem Bouldera w akcji, to wiedziałem, że Griff będzie miał ciężki wieczór, przypomina mi trochę Mastiffa z brytyjskiej sceny indy, ale trochę mu do niego brakuje. Griff próbował walczyć sprytem, ale kiedy masz przed sobą człowieka tak dużego jak Boulder, to wiesz, że to się nie skończy dobrze. Boulder Dash to absolutna demolka – oglądając to, miałem wrażenie, że Griff dosłownie wbił się w matę. Z jednej strony szkoda mi Griffa, bo ma potencjał, ale Boulder? On jest po prostu maszyną, którą można lepiej wykreować niż się to robi teraz.

Billie Starkz vs. Brittany Jade: Billie Starkz to dla mnie taki powiew świeżości, mimo że trochę już występuje w Tonylandzie (AEW) i Tonylandzie v2 (ROH). Oglądam jej karierę od jakiegoś czasu i za każdym razem mnie czymś zaskakuje. Brittany Jade dała radę, ale Billie... lubię bardzo jej styl. Gładkie, perfekcyjne wykonanie, aż chce się oglądać więcej. Mam nadzieję, że Billie dostanie niedługo większy program, bo dziewczyna ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się jej kibicować.

Queen Aminata vs. Rachael Ellering: Queen Aminata to ma fajny gimmick, ma spory potencjał – i to widać. Rachael próbowała, ale Aminata od początku wyglądała, jakby miała plan na tę walkę. . Aminata ma ten vibe dominatorki, która może zamieszać w każdej dywizji. Myślę, że to tylko kwestia czasu, aż zacznie walczyć o główne tytuły, czy to w ROH czy AEW.

Throwback: Sumie Sakai vs. Hazuki (2018): Nie zwykłem komentować Throwbacków z gal, ale tu zrobię wyjątek, do ROH z tamtych m.in. lat mam spory sentyment, w sumie głównie z tego sentymentu powstaje ten komentarz, dość pozytywny, bo nie potrafię patrzeć na tą perełkę jaką jest ogół Ring of Honor złym okiem, nawet jak Tony Khan robi sobie z tego Velocity, Heat, Main Event, Superstars, nazywajcie to jak chcecie, pewnie rdzennym fanom się nawet nie chce na to patrzeć, bo szkoda sobie psuć pogląd i wspomnienia. Wspomnienia, wspomnienia... jak tylko zobaczyłem, że dostaniemy ten klasyk z 2018 roku, od razu się uśmiechnąłem. Hazuki z Kagetsu i Haną Kimurą w narożniku – to był ten czas, kiedy Women of Honor naprawdę rozkwitało i się dobrze zapowiadało. Walka była świetna, Sumie Sakai to absolutna legenda, szanuję za uśmiech w stronę starszych (choć są starsi) fanów.

MxM Collection vs. The Dawsons: MxM Collection jest kolejnym świetnym duetem, który WWE puściło bez żalu. Mansoor i Mason Madden mają w sobie coś świeżego, co od razu przyciąga moją uwagę. The Dawsons to takie trochę noname'y, ale szczerze? Cieszę się, że MxM wygrali.  Mam nadzieję, że zobaczymy ich w większym programie w tej dywizji w bliższej przyszłości, pewnie skończą w AEW.

Red Velvet vs. Jazmyne Hao: Red Velvet to całkiem przyzwoita mistrzyni ROH TV. Jazmyne Hao miała swoje momenty, ale Velvet to zupełnie inny poziom. Jej Right Jab to cios, który wygląda na równie groźny, co skuteczny, choć czy w tej walce nie pomyliła jej się ręka i czy nie użyła przypadkiem Left Jab? Walka była dobra, choć przewidywalna – mam nadzieję, że Red Velvet wkrótce dostanie bardziej wymagającą rywalkę o swój pas, bo obijać placki to każdy może.

Shane Taylor Promotions vs. Gates of Agony: Uwielbiam Shane Taylor Promotions, ta ekipa to definicja dobrej chemii w ringu, a zwłaszcza Lee Moriarty. Gates of Agony próbowali zdominować siłą, ale Shane i Lee pokazali, że technika i strategia zawsze wygrywają. O'Connor Roll Bridge? Klasyk, ale działa, i to jak! Mam nadzieję, że Shane Taylor Promotions dostaną większe wyzwania, bo potencjał mają ogromny, a już za długo stoją w miejscu.

Jericho/Rock'n'Roll Express: Na koniec – prawdziwa uczta dla fanów nostalgii. Chris Jericho jako część „The Learning Tree”? No powiedzmy, że w ROH nie wygląda to tak źle jak w AEW, mniejsza konkurencja może xD Z pasem ROH wygląda na większy deal w ROH, niż w AEW, niby proste ale Tony chyba tego nie ogarnia. Jego promo było idealnym balansowaniem między arogancją, a czystą rozrywką - typowy Y2J. Kiedy Rock N Roll Express weszli na ring publika nawet się ożywiła, dla odmiany. Ich atak na Jericho i Keitha to ukłon w stronę starej szkoły wrestlingu, który zawsze działa, przynajmniej na mnie. Widok Mortona i Gibsona triumfujących na koniec gali całkiem przyjemny, ale nie ma się co przyzwyczajać. Chris musi zacząć występować w ROH TV jeśli ma być choć trochę wiarygodnym ROH Champem.

Co mogę powiedzieć? ROH dało nam wszystko, czego można oczekiwać od takiego formatu gali jaki od nich dostajemy: nie takie złe walki, rozwój jakichś tam historii i trochę nostalgii dla starszych fanów. Każda walka miała coś tam do zaoferowania, a momenty takie jak atak Rock N Roll Express czy nawet ten throwback z '18 roku sprawiły, że to nie był zwykły odcinek tygodniówki typu squashe i wywiady bez celu. Czekam na przyszły tydzień w sumie, bo QT Marshall vs. Komander o bodajże pas ROH TV zapowiada się nawet dobrze. Jeśli ROH dalej będzie trzymać taki poziom i konsekwentnie go podnosić, to może wreszcie coś zacznie się dziać. Sypnę klasykiem w takim razie od kolegi, którego wyżej oznaczyłem.

OGLĄDAJCIE RING OF HONOR!

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/85/#findComment-629656
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 075
  • Reputacja:   607
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

22 minuty temu, HeymanGuy napisał(a):

OGLĄDAJCIE RING OF HONOR!

174juu.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/85/#findComment-629657
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  599
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

49 minut temu, HeymanGuy napisał(a):

OGLĄDAJCIE RING OF HONOR!

:goodpost:

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/20209-ring-of-honor-dyskusja-ogolna/page/85/#findComment-629659
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Na razie na SD w karcie jest tylko jeden match + ma pojawić się Tiffany
    • KL
    • Attitude
    • MattDevitto
    • HeymanGuy
      Mówicie o @ KL ? That makes us two... ROH on Honor Club 09.01.2025 Trish Adora vs. Harley Cameron: No dobra, Trish Adora jest w dobrej formie. Już samo jej wejście z STP w narożniku robiło wrażenie. Harley Cameron próbowała, nie powiem, że nie. Pokazała zwinność i niezły timing, ale kiedy Trish odpaliła swój Lariat Hubman, to było jak... bum, end of story. To jeden z tych finisherów, które robią wrażenie i sprawiają, że czujesz moc przez ekran. Mam wrażenie, że Trish powoli zmierza w stronę czegoś większego – może tytułu? Byłoby przyzwoicie, bo to jedna z tych osób, które naprawdę zasługują na spotlight. Blake Christian vs. Serpentico: Blake Christian jest jak błyskawica w ringu – szybki, techniczny, po prostu niesamowity, od zawsze robił na mnie wrażenie. Serpentico, wiadomo, zawsze daje dobre show, ale tu nie miał większych szans. Ta Meteora na koniec? Coś pięknego. W sumie spodziewałem się szybkiego zakończenia, ale mimo to walka była widowiskowa. Dla fanów lucha libre myślę, że jak najbardziej do polecenia. Boulder vs. Griff Garrison: Powiem tak: jak tylko zobaczyłem Bouldera w akcji, to wiedziałem, że Griff będzie miał ciężki wieczór, przypomina mi trochę Mastiffa z brytyjskiej sceny indy, ale trochę mu do niego brakuje. Griff próbował walczyć sprytem, ale kiedy masz przed sobą człowieka tak dużego jak Boulder, to wiesz, że to się nie skończy dobrze. Boulder Dash to absolutna demolka – oglądając to, miałem wrażenie, że Griff dosłownie wbił się w matę. Z jednej strony szkoda mi Griffa, bo ma potencjał, ale Boulder? On jest po prostu maszyną, którą można lepiej wykreować niż się to robi teraz. Billie Starkz vs. Brittany Jade: Billie Starkz to dla mnie taki powiew świeżości, mimo że trochę już występuje w Tonylandzie (AEW) i Tonylandzie v2 (ROH). Oglądam jej karierę od jakiegoś czasu i za każdym razem mnie czymś zaskakuje. Brittany Jade dała radę, ale Billie... lubię bardzo jej styl. Gładkie, perfekcyjne wykonanie, aż chce się oglądać więcej. Mam nadzieję, że Billie dostanie niedługo większy program, bo dziewczyna ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się jej kibicować. Queen Aminata vs. Rachael Ellering: Queen Aminata to ma fajny gimmick, ma spory potencjał – i to widać. Rachael próbowała, ale Aminata od początku wyglądała, jakby miała plan na tę walkę. . Aminata ma ten vibe dominatorki, która może zamieszać w każdej dywizji. Myślę, że to tylko kwestia czasu, aż zacznie walczyć o główne tytuły, czy to w ROH czy AEW. Throwback: Sumie Sakai vs. Hazuki (2018): Nie zwykłem komentować Throwbacków z gal, ale tu zrobię wyjątek, do ROH z tamtych m.in. lat mam spory sentyment, w sumie głównie z tego sentymentu powstaje ten komentarz, dość pozytywny, bo nie potrafię patrzeć na tą perełkę jaką jest ogół Ring of Honor złym okiem, nawet jak Tony Khan robi sobie z tego Velocity, Heat, Main Event, Superstars, nazywajcie to jak chcecie, pewnie rdzennym fanom się nawet nie chce na to patrzeć, bo szkoda sobie psuć pogląd i wspomnienia. Wspomnienia, wspomnienia... jak tylko zobaczyłem, że dostaniemy ten klasyk z 2018 roku, od razu się uśmiechnąłem. Hazuki z Kagetsu i Haną Kimurą w narożniku – to był ten czas, kiedy Women of Honor naprawdę rozkwitało i się dobrze zapowiadało. Walka była świetna, Sumie Sakai to absolutna legenda, szanuję za uśmiech w stronę starszych (choć są starsi) fanów. MxM Collection vs. The Dawsons: MxM Collection jest kolejnym świetnym duetem, który WWE puściło bez żalu. Mansoor i Mason Madden mają w sobie coś świeżego, co od razu przyciąga moją uwagę. The Dawsons to takie trochę noname'y, ale szczerze? Cieszę się, że MxM wygrali.  Mam nadzieję, że zobaczymy ich w większym programie w tej dywizji w bliższej przyszłości, pewnie skończą w AEW. Red Velvet vs. Jazmyne Hao: Red Velvet to całkiem przyzwoita mistrzyni ROH TV. Jazmyne Hao miała swoje momenty, ale Velvet to zupełnie inny poziom. Jej Right Jab to cios, który wygląda na równie groźny, co skuteczny, choć czy w tej walce nie pomyliła jej się ręka i czy nie użyła przypadkiem Left Jab? Walka była dobra, choć przewidywalna – mam nadzieję, że Red Velvet wkrótce dostanie bardziej wymagającą rywalkę o swój pas, bo obijać placki to każdy może. Shane Taylor Promotions vs. Gates of Agony: Uwielbiam Shane Taylor Promotions, ta ekipa to definicja dobrej chemii w ringu, a zwłaszcza Lee Moriarty. Gates of Agony próbowali zdominować siłą, ale Shane i Lee pokazali, że technika i strategia zawsze wygrywają. O'Connor Roll Bridge? Klasyk, ale działa, i to jak! Mam nadzieję, że Shane Taylor Promotions dostaną większe wyzwania, bo potencjał mają ogromny, a już za długo stoją w miejscu. Jericho/Rock'n'Roll Express: Na koniec – prawdziwa uczta dla fanów nostalgii. Chris Jericho jako część „The Learning Tree”? No powiedzmy, że w ROH nie wygląda to tak źle jak w AEW, mniejsza konkurencja może xD Z pasem ROH wygląda na większy deal w ROH, niż w AEW, niby proste ale Tony chyba tego nie ogarnia. Jego promo było idealnym balansowaniem między arogancją, a czystą rozrywką - typowy Y2J. Kiedy Rock N Roll Express weszli na ring publika nawet się ożywiła, dla odmiany. Ich atak na Jericho i Keitha to ukłon w stronę starej szkoły wrestlingu, który zawsze działa, przynajmniej na mnie. Widok Mortona i Gibsona triumfujących na koniec gali całkiem przyjemny, ale nie ma się co przyzwyczajać. Chris musi zacząć występować w ROH TV jeśli ma być choć trochę wiarygodnym ROH Champem. Co mogę powiedzieć? ROH dało nam wszystko, czego można oczekiwać od takiego formatu gali jaki od nich dostajemy: nie takie złe walki, rozwój jakichś tam historii i trochę nostalgii dla starszych fanów. Każda walka miała coś tam do zaoferowania, a momenty takie jak atak Rock N Roll Express czy nawet ten throwback z '18 roku sprawiły, że to nie był zwykły odcinek tygodniówki typu squashe i wywiady bez celu. Czekam na przyszły tydzień w sumie, bo QT Marshall vs. Komander o bodajże pas ROH TV zapowiada się nawet dobrze. Jeśli ROH dalej będzie trzymać taki poziom i konsekwentnie go podnosić, to może wreszcie coś zacznie się dziać. Sypnę klasykiem w takim razie od kolegi, którego wyżej oznaczyłem. OGLĄDAJCIE RING OF HONOR!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...