Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Ring of Honor - Dyskusja Ogolna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Czytałem ten news - nie mnie oceniać czy to byłoby aż tak wiele oczu, natomiast fakty są takie że medialna uwaga jest na niego skierowana i ta tendencja (dobrze rozegrana) może się utrzymać. Nie sądzę aby RoH rozdało ew. pas w podzięce, natomiast walki podobnego kalibru jak chociażby AJ Styles vs Adam Cole (w ten deseń) byłyby idealną okazją dla młodych do poznania stylu Dabju (każdy któremu marzą się Wincowe srebrniki dużo z takiego spotkania wyciągnie). Chociaż swoją drogą feud Briscoe vs ADR na podłożu etnicznym mógłby być mocno kontrowersyjny...

  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Trzeba pochwalić za ten ruch ROH. Nie dość, że ściągają osobę, która może przyciągnąć nowym fanów to jeszcze powinien poradzić sobie w ringu, jak nie nawet podnieść poziom. O zdobycie pasa przez ADR nie ma się co martwić. Wiele wskazuje, że podpisze kontrakt podobny do tego jaki ma AJ Styles i będzie pojawiał się w ROH nieregularnie. Z newsów wynika, że Alberto ma ochotę walczyć w Lucha Underground, AAA czy występować w MMA.

 

Chociaż swoją drogą feud Briscoe vs ADR na podłożu etnicznym mógłby być mocno kontrowersyjny...

Teraz to w TV nawet środkowy palec cenzurują, więc nawet nie ma o czym gadać.

1575893877482df76acc17a.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

A wiesz, Maxi, niekoniecznie - biorąc to jak tygodniówki wyglądają (3-4 z pięciu to powtórki z PPV) oraz to jaką oglądalność zbiera (albo jakiej właściwie nie zbiera) można zaryzykować. Zdaje sobie sprawę że to trochę pobożne życzenia, ale mocno konserwatywny południowiec, który potrafi się do wszystkiego przyj*bać, oraz rasowy Meksykanin, żyjący w dobrobycie, którego wywalili z roboty bo bronił się od rasistowskich podjazdów - feud godny uwagi. Ja bym kilka procent szans na to widział :wink:

  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dałoby się ten storyline pominąć w tv. Tylko właśnie wątpliwości, że w życiu prywatnym Jay nie jest tolerancyjny będzie największym problemem. Jakoś sobie nie wyobrażam, aby ROH i sam Briscoe chciał by przez wprowadzenie takiej historii uznawano go za rasistę. A jak jeszcze miałby w tym czasie pas mistrzowski to brzmi to jak samobójstwo.

1575893877482df76acc17a.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Myślę że już dawno się z tym pogodził że uznawany jest za nietolerancyjnego ;) . Właśnie mi przypomniałeś co miałem dopisać w jakimś nawiasie - ewentualnie można zdjąć pas z Briscoe - jakkolwiek jest dobrym zawodnikiem to promować nim fedki nie będą i to wiadomo od dawna, więc przy takim feudzie można byłoby go zwolnić z obowiązków mistrza. Nie wspominając o tym że większość jego prom lądują na kanale RoH na YT, więc myślę że swoje najcięższe działa zostawiłby właśnie na to źródło mediów. Oczywiście, dałoby się ten feud pominąć, ale im więcej o tym myślę tym bardziej chciałbym coś takiego zobaczyć :wink: .

  • Posty:  10 280
  • Reputacja:   295
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

a Alberto nie będzie na pewno odstawał.

 

Serio? Skoro nawet tacy magicy (jak na mainstream) jak Daniels i Kaz mimo wszystko - odstają od ringowych kozaków z RoH, to Alberto, który potrafił w ringu zamulać nawet w WWE - nie będzie odstawał w Indys?

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Serio? Skoro nawet tacy magicy (jak na mainstream) jak Daniels i Kaz mimo wszystko - odstają od ringowych kozaków z RoH, to Alberto, który potrafił w ringu zamulać nawet w WWE - nie będzie odstawał w Indys?

 

Zamulał głównie dlatego, że jego kariera "naznaczona" była... Sheamusem czy innymi "parodystami" (Big Show np.) i pewnie nie pamiętasz wielu znakomitych walk Del Rio (Ziggler, CM Punk czy Christian) bo tak natura ludzka działa, że pamiętamy to co złe lepiej od tego co dobre :twisted: . Też nie wydaje mi się, żeby Kazarian był kimś więcej niż solidnym workerem w ringu a "Fallen Angel" już młody nie jest. Del Rio sobie moim zdaniem lepiej poradzi od nich.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  1 186
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

a Alberto nie będzie na pewno odstawał.

 

Serio? Skoro nawet tacy magicy (jak na mainstream) jak Daniels i Kaz mimo wszystko - odstają od ringowych kozaków z RoH, to Alberto, który potrafił w ringu zamulać nawet w WWE - nie będzie odstawał w Indys?

 

Akurat Del Rio był ringową czołówką WWE w ostatnich latach i ma świetny styl pasujący do Indies. Wiadomo, że w krainie McMahona nigdy nie ma sposobności stuprocentowego rozwinięcia skrzydeł, ale skoro Alberto był świetny w tej materii u Vince'a, to w RoH tym bardziej da radę. Daniels i Kaz są nadal bardzo dobrzy ringowo, to jednak taki Fallen Angel ma swoje lata (chociaż u niego starzenie zatrzymało się już dawno temu), a Kaz choć zawsze trzymał solidny poziom, nigdy dla mnie nie był jakiś zajebisty na tej płaszczyznie.


  • Posty:  10 280
  • Reputacja:   295
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Zamulał głównie dlatego, że jego kariera "naznaczona" była... Sheamusem czy innymi "parodystami" (Big Show np.) i pewnie nie pamiętasz wielu znakomitych walk Del Rio (Ziggler, CM Punk czy Christian) bo tak natura ludzka działa, że pamiętamy to co złe lepiej od tego co dobre :twisted: . Też nie wydaje mi się, żeby Kazarian był kimś więcej niż solidnym workerem w ringu a "Fallen Angel" już młody nie jest. Del Rio sobie moim zdaniem lepiej poradzi od nich.

 

Nie. Pamiętam dobre walki Alberto, ale jednak daleko im było do poziomu walk serwowanych np. przez Christophera Danielsa, który - w opinii wielu - i tak odstaje od kogutów z RoH. Może walki ADR-o były dobre, ale dobre jak na mainstream. Wg mnie - po latach rdzewienia u Vince'a, niemal bankowo będzie odstawał ringowo od poziomu prezentowanego przez zawodników RoH.

 

ale skoro Alberto był świetny w tej materii u Vince'a, to w RoH tym bardziej da radę.

 

Polemizowałbym, że ADR był "świetny" u Vince'a. Tak, miał na prawdę dobre momenty, ale tylko wtedy kiedy dostawał na prawdę klasowych rywali. Jeżeli dostawał przeciętniaków, to walił sleepery i trącił ringowa przeciętnością. "Świetny" u Vince'a ringowo to mógł być Michaels, Angle czy inny Benoit, którzy potrafili zrobić dobrą walkę z każdym.

 

A jeżeli wytykamy już wiek Danielsowi, to ADR młodzieniaszkiem jak na wrestling też już nie jest, bo liczy sobie 37 wiosen, a to jak na ten "sport" nie mało.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  599
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

KLowskie Video LIVE #55 – nie tym razem, Bay Bay

 

Carrik z forum WF tak się zgłaszał podczas poprzedniego odcinka na chacie do bycia gościem, więc dostanie to co chce; zobaczymy, jak sobie poradzi ;) Pomówimy o rezultatach z PPV Final Battle 2014.

 

Start na żywo o 18.00

 


  • Posty:  1 186
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A jeżeli wytykamy już wiek Danielsowi, to ADR młodzieniaszkiem jak na wrestling też już nie jest, bo liczy sobie 37 wiosen, a to jak na ten "sport" nie mało.

 

Akurat na ten "sport" to jest mało, bo wrestlerzy obecnie starzeją się znacznie później i znacznie dłużej trwa u ich kariera niż u klasycznych sportowców. Zresztą Del Rio i tak jest 7 lat młodszy od Danielsa.


  • Posty:  10 280
  • Reputacja:   295
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Akurat na ten "sport" to jest mało, bo wrestlerzy obecnie starzeją się znacznie później i znacznie dłużej trwa u ich kariera niż u klasycznych sportowców. Zresztą Del Rio i tak jest 7 lat młodszy od Danielsa.

 

To akurat w tym momencie bez większego znaczenia, bo Daniels - nawet obecnie - to dla mnie o klasę lepszy ringowo wrestler od Del Rio. Zresztą - na majku także.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Mark Briscoe vs Caprice Coleman vs Hanson vs Jimmy Jacobs - Jak na znikomy ładunek emocjonalny i tak niskie umieszczenie w karcie to wypadło to nieźle. 4 dobrych ringowo zawodników za nic ma sobie zasady, daje na akcje non stop z kilkoma godnymi zapamiętania spotami. Błyszczał Coleman, Jacobs przygaszony natomiast Briscoe na swoim poziomie. Każdy pokazał to co miał pokazać a dzieła zwieńczył Hanson. Tak to miało wyglądać.

 

Roderick Strong vs Adam Page - Page chciał dołączyć do Decade i to mu się udało chociaż sposób w jaki to zrobili trochę mnie zaskoczył. Czy referee stoppage było dobrą decyzją? Myśle, że tak. Upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu. Page dostał szansę, wykorzystał ją ale zwycięstwo ze Strongiem to byłaby lekka przesada. Co zapamiętam z walki? Kozacki clothesline Page'a poza ringiem i próba powtórzenia tego jakiś czas potem oraz brutalne ataki Stronga. Należą mu się słowa uznania bo dawno nie oglądało mi się go tak dobrze.

 

Michael Elgin vs Tomasso Ciampa - Panowie zmierzyli się ze soba kilka ładnych tygodni temu na BOLA i tutaj do pewnego momentu było podobnie, czytaj: słabo a po trzymaniu Elgina za genitalia miałem wręcz deja vu. Z czasem zaczęło to nabierać kolorów. Troszeczkę przypieszyli, rzuculi kilka wiarygodnych neafalli a sam Elgin w końcówce fajnie się prezentował jako pseudo heelowy zawodnik. Jedynie motyw z ref bumpem niepotrzebny. Niby puścili story do przodu ale dla mnie wszystko było bardzo naciągane.

 

The Young Bucks and ACH vs The Addiction and Cedric Alexander - Pierwsze wrażenie? Toż to PWG w najczystszej postaci. Kto wygra w tej walce? To nie było ważne. Miało to być szalone widowisko w którym górują superkicki. Mieli pobudzić publiczność po słabszych walkach i to im się udało. Young Bucks po raz kolejny pokazują, że jeszcze długo czasu upłynie zanim ktoś ich zdetronizuje z miana najlepszego TT. Świetnie partnerował im ACH. Być może walka byłaby jeszcze lepsza gdyby nie druga strona. O ile Cedric potrafił się odgryźć tak w przypadku Addiction czegoś brakowało.

 

Moose vs RD Evans - Powiem tylko tyle. To nie powinno miec miejsca na takim PPV.

 

Matt Sydal vs Jay Lethal - Panowie wykręcili niezły pojedynek chociaż ciężko wkręcić się w taką walkę pamiętając o tym co się działo stosunkowo niedawno (6 man TT). Tam walka była bardzo szybko, tutaj natomiast trochę zwolnili, dali lekki pokaz techniki. To Jay wyglądał na lepiej przygotowanego zawodnika. Matt poza świetnym sellingiem jakoś niespecjalnie mnie do siebie przekonał. Na minus końcówka. Jay jako mistrz mi absolutnie nie przeszkadza ale która to już walka w której jedną z ważniejszych rół odgrywa sędzia? Przecież to nie TNA.

 

reDRagon vs Time Splitters - Świetne starcie, porównywalne do tego jakie całkiem nie tak dawno stoczyli w NJPW, czy to pod względem czasu czy też samego poziomu. Pod względem zaangażowania, tutaj wyglądało to lepiej. Time Splitters chcieli się pokazać, chcieli być odbierani jako wiarygodni pretendenci, którzy mają realną szansę wygrać pas. W odróżnieniu do 6 man TT, tutaj poszli utartym schematem - powolutku usypiają publiczność technicznym wrestlingiem i próbami submissionów by wystrzelić w najbardziej odpowiednim momencie. Cieszy mnie aż tak duża ilość nearfalli i wręcz desperackie próby uratowania walki.

 

Adam Cole vs Jay Briscoe - Nie jestem fanem aż tak brutalnych walk ale doceniam wszystko to co zaprezentowali. Doceniam świetne wykorzystanie stypulacji, zaangażowanie w walę, imitację prawdziwej nienawiści oraz samą otoczkę storyline'ową. Wrestlingu w tym wszystkim było niewiele ale nie o to tutaj chodziło. Mieli się bić i nie patrzeć się na to czy boli czy też nie. Briscoe jako mistrz? Biorę to. Cole swoją szansę miał, czas na Jaya. Czuje, że pierwszej szansy nie wykorzystał tak jakby tego chciał.


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

ROH - 12.13.2014. Tag Wars

 

The Briscoes vs Jay Diezel and Jay Lethal - **3/4

Po początkowej zamule walka nabrała tempa. Mówie tutaj głównie o sytuacji po suplexie z ostatniej liny Jay'a Briscoe. Generalnie nie lubię kung fu Marka ale tutaj przyjąłem to z ulgą. Lekki powiew świeżości i ożywienie tempa. Do tego momentu było strasznie wolno. Chodziło głównie o przedstawienie Diesela jako TT partnera Lethala. Po początkowym zniechęceniu, Lethalowi spodobał sie nowy partner ale mi jakoś nie przypadł do gustu.

 

Kazarian and Daniels vs Jimmy Jacobs and BJ Whitmer - **3/4

Gdy Kazarian i Daniels prowadzili pojedynek było wolno, gdy do głosu dochodzili Whitmer i Jacobs było jeszcze wolniej. Ci trzymali się swojego gimmicku, dając heelowe zagrywki przy każdej nadarzającej się okazji a to nie sprzyjało walce. Z czasem walka zaczęła być coraz bardziej wyrównana, przewaga zmieniała się z sekundy na sekundę a hot tag Danielsa poprawił wizerunek walki. Szkoda, że zakończenie było jakieś takie dziwne. Szybko to rozegrali.

 

P.S. Nie śledzę ROH tak jak innych federacji dlatego proszę o wyjaśnienie czy Whitmer i Corino mają ze sobą jakiś feud?

 

The Young Bukcks vs ACH i Matt Sydal - ***1/4

O ile Diesela i Lethala nie chciałbym oglądać w teamie tak ACH i Sydal fajnie ze sobą współpracowali dotrzymując kroku Bucksom. Najdłuższa i najlepsza walka tego odcinka. Było trochę techniki, mała ilość komedii a wszystko to wspomagane przez niezliczoną ilość spotów i kilka wiarygodnych rywali. Wynik znałem wcześniej ale i tak cieszył mnie fakt, przegranej byłych mistrzów.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Bez kitu jeszcze Naomi od biedy można zaliczyć do tych którzy pushu potrzebują, ogólnie ona zbiera bardzo dobre recenzje od początku roku i większość chciała aby to ona wygrała na WM 41 a nie Jade  W sumie ona coś wspominał chyba że chce małego Usosa więc coś mi się wydaje że to będzie jej ostatni run taki pożegnalny dadzą jej pas na jakiś czas i straci po paru miesiącach, jedyne co mi nie pasuje w jej postaci to ten chujowy strój bo tak to Theme Song na duży plus siada mi konkretnie.  Co do Rollinsa to żenada, ta walizka mu do niczego nie potrzebna chłop jest na pozycji main eventera i dostaje walizkę XD totalna żenada... Ta walizka powinna powędrować do Knighta który dalej zbiera żywiołowy pop ale po co, lepiej dać Rollinsowi który nie potrzebuje tej walizki chyba tylko do storyline'u.  Becky jeśli się podłoży na SummerSlam to wyjdzie jakoś z tego z twarzą, jeśli tego nie zrobi to jebać ją  Ale chociaż podniesie prestiż tego pasa i osoba która ją pokona dostanie dość mocnego boosta.   
    • CzaQ
      1. Kobiece walizki Podobało mi się. Tak jak zawsze się mówi - ciężko zjebać walki z drabinami i walizkami (chyba udało się to WWE kilka razy, ale głównie ze względu na wynik). Tu były fajne proporcje, bo 3 młode dupy i 3 próchna, więc rozkład dobry. Kilka lepszych i gorszych akcji, ale ogólnie bardzo na plus.  Obstawiałem Naomi, bo widzę jak Jade jej przerywa co chwile inkasacje, a to dobra telewizja. Ponadto Jadeitowa w końcu dostanie title shota jak Usosowa kiedyś zainkasuje.    2. ICek Walka wrzucona z dupy i takaż też była. Zamaskowany był tylko po to żeby pokazać się w WWE tak samo zresztą jak jego koleżkowie na trybunach i żeby publika wiedziała co to AAA i z czym to się pije. Poziom tygodniówkowy.    3. Pas żydowski kobiet Już na poprzednim PPV obstawiałem Beczkę, ale przedłużyli reign Walkirii poprzez DQ. Tu już musieli postawić kropkę nad I. Ruda pokonuje mistrzynie i sięga po swój pierwszy pas IC. Za jakiś czas go straci i będzie polowała na US i zostanie pierwszą grand slam championką.    4. Walizka męszczyn Co moge powiedzieć. Mógł to być main event, ale postawili na głupie tagi. Może chcieli podkręcić, że zwycięzca może dziś użyć?  Tak czy siak powiem tyle - jednak babki podobały mi się lepiej. Tutaj było za dużo chaosu, zamieszania i interwencji.  Rollo na końcu wchodził na drabine jakby miał pełne gacie. Myślę sobie - kurde postawiłem na niego, ale chłop chyba na Punka jeszcze czeka. Gdzie tam po prostu w brązowych galotach po prostu wchodził  Dodatkowo gruby Kubuś się w końcu odwrócił od flecisty-solisty i mamy feud o pas US. Gdzieś tam jeszcze Ksiądz Damian się czai w tle, bo były już segmenty na backu, więc może triple threat w najbliższym czasie.  Realizatorzy często jebali różne akcje, bo pokazywali już końcówki albo po jak np. Bronn zajebiście wjechał spearem w kogoś tam na wejściu. Gość ma rewelacyjne te dzidy   5. Tagi Pomysły były dwa - albo heelowie wygrywają i Wolverine dostaje title shota na pas WHC przeciwko gorszemu Usosowi albo prawilnie wygrywają fejsowie, bo w końcu przerżnęli na ostatniej tygodniówce. Poszli w myśl zasady. Samą walkę przewinąłem, bo nie chciałem tego oglądać także nawet nie ocenie. Na plus wjazd tajemniczej postaci i był to R-Truth. Pytanie czy to był work ze zwolnieniem czy faktycznie wkupił się w łaski po tygodniowym narzekaniu fanów? Program z Jasiem? Ale Ron nie jest wypromowany... chyba, że wrócił jako Ron Killings poważna postać wtedy jakoś szybko to nakręcą..    Podsumowując fajnie Trypel prowadzi to nowe WWE - faktycznie stawia na nowe gwiazdy - Naomi, Seth, Becky  Przynajmniej wszystkie wyniki mi pykły. 4/4     Jak chcesz punkty to musisz myśleć jak zjeb czyli jak booker    Ogólnie średniawka. Choć fajnie było zobaczyć 2 walki z drabinami, bo one zawsze dostarczają emocji. Wyniki na minus.
    • Attitude
      Nazwa gali: AULL/CMLL Data: 07.06.2025 Federacja: Alianza Universal De Lucha Libre, Consejo Mundial De Lucha Libre Typ: Event Lokalizacja: Tlalnepantla, Estado de Mexico, Meksyk Arena: Arena Lopez Mateos Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Lucha Libre - dyskusje ogólne
    • Lukasz_Kukas_Tm
      Tryplak,zaczyna powoli jak stary Vincenty.Ktoś mu nie leży,wyjazd,ale przy tak wielu zawodnikach z których niewielu dostaje większą szanse.Ron może teraz coś pokazać więcej,i mam nadzieje,że zwieńczy swoj koniec z pasem mistrzowskim na koncie
    • MattDevitto
      Oglądałem jedynie opener i ME tj. El Hijo del Vikingo vs. Chad Gable - te walki śmiało można polecić każdemu. Ogólnie z tego co widziałem w sieci, odbiór był bardzo pozytywny w przeciwieństwie do gali o której wspomniałeś na końcu zdania. Wyszło na luzie, bez spiny, a całe show na żywo można było śledzić na kanale yt WWE. Iguanę widziałem nieraz w AAA, ale tam nie robił tak dobrego wrażenia może przez to jaki obecnie jest ten produkt. Jest też ciągle posiadaczem pasów Mixów wraz z La Hiedrą, która niestety nie robi od dłuższego czasu postępów i odznacza się już tylko dużym tyłkem Wracając do Iguany - trafił w punkt, na idealny moment, energię i jak to się mówi zaskoczyło. Zdziwię się jak po takim odbiorze WWE nie wykorzysta go w najbliższym czasie, bo tam są pieniądze. Przecież takie maskotki dla dzieci poszłyby jak świeże bułeczki z rana. Chyba nawet wczoraj widziałem, że sprzedawane są już jego koszulki...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...