Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Ring of Honor - Dyskusja Ogolna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

RoH Champion's vs All Star's

 

BJ Whitmer vs Will Ferrara - ** i 1/2

Bardzo przeciętnie żeby nie powiedzieć słabo, nie działo się tutaj praktycznie nic ciekawego. Owszem przyspieszyli lekko w końcówce, jednak nie mogło to mojego nastawienia do całego starcia. Ferrara dostał tutaj swoją szansę na pokazanie się, lecz nie przekonał mnie do siebie prawie niczym. Whitmer to jest fajny wrestler jak go wrzucimy w Tag Team, ten pojedynek nie miał prawa wyjśc dobrze. Oby kolejne walki na tej gali były lepsze.

 

Owen Tavers vs TaDarius Thomas - ** i 3/4

Czarnuchy zrobiły całkiem zjadliwy pojedynek, długość starcia i sam jego poziom może nie powaliły mnie na kolana. Jednak co najważniejsze – było to zjadliwe, Thomas niczym mi nie zaimponował, lecz Tavers jak najbardziej. Spisał się dużo lepiej niż jego bardziej znany oponent, to on narzucał tempo, wykonywał fajne akcje. Jeśli miałbym wybierać między nim a Ferrarą to zdecydowanie wybrał bym tego czarnego

 

Christopher Daniels vs Cedric Alexander - **** i 1/4 !

Skradli show, pokazali po dwóch pierwszych średnich walkach co to jest prawdziwe Ring of Honor Fani całą walkę byli mocno podzieleni, ja zresztą tak samo, lecz oni obaj spisali się wręcz wybornie. Daniels po odejściu z TNA jakby tutaj na nowo nabrał takiego kolorytu, jego walki chce się aż oglądać, za to Alexander jest przyszłością. Niby sporo moczy, lecz zawsze zgarnia świetną reakcję i wykręca znakomite boje. Czekam na jego zbliżający się pojedynek z Adamem Colem, tak poziom może być jeszcze wyższy.

 

Frankie Kazarian vs Jimmy Jacobs - *** i 3/4

Druga z rzędu świetna walka, oczywiscie nie dorównali oni Danielsowi i Cedricowi, lecz mimo to od początku do końca oglądało się to z wielką przyjemnością. Kazarian i Jacobs to już bardzo doświadczeni zawodnicy, lecz mimo to potrafią w ringu ciągle bardzo wiele. Tutaj to pokazali, bardzo wiele fajnych akcji, momentami dobre tempo, ogólnie taki wrestling chcę oglądać. Okazuje się że jeśli oddzielimy na chwilę Addication od siebie to i tak obaj robią świetną robotę, do tego ucieszyła mnie wygrana Jacobsa bo to naprawdę kapitalny wrestler.

 

Romantic Touch vs Matt Taven - ** i 1/2

Spodziewałem się szybkiej wygranej Tavena w której to Touch nie będzie miał nic do powiedzienia, a dostaliśmy kilku minutową fajną walkę w której to mimo wszystko Matt spisał się lepiej. Jako wieczny pretendent do pas TV był on już bardzo nudny, lecz tutaj może się odbudować. Co do Romantic Toucha to jest to dobry motyw dla Titusa, skoro nie ma na niego pomysłu to niech lata w nowym gimmicku. Nic nie ugra jednak lepsze to nić nic.

 

Main Event – Champion's vs All Stars - **** i 1/2 !!

Takie walki zawsze się znakomicie ogląda, cały czas coś się działo, nie było miejsca na nudę, do tego wiele feudów poszło do przodu. Lethal który błyskawicznie wypada będzie się musiał kolejny raz trudzić z ACH'em, człowiek ten zresztą dostał tutaj push życia. Zdobył tittle shota na pas TV, pasy Tag Team, a do tego walczył jak lew gdy został sam z Jayem. Do tego Ciampa znowu może się czuć oszukany, ciekawe do czego to nas zaprowadzi, oby do obrazka w którym to Tomasso trzyma główny pas. Roddie zdobywa shota na pasy Tag Team, w sumie to fajnie bo Decade mogą zrobić świetne starcie ze smokami. Briscoe pierwszy raz został przezemnie zaakceptowany jako główny champion, czuć w nim było tą siłę. Po walce został zaatakowany przez Lethala, ich starcie o główny tytuł mimo znanego zwycięzcy może być bardzo ciekawe. Świetna walka.

 

Ogólnie gala jak najbardziej na plus mimo iż miała dobre oraz złe momenty, do dobrych trzeba zaliczyć Main Event, Daniels vs Cedric oraz Kaz vs Lethal. Do tych gorszych pozostałe trzy walki, lecz jak najbardziej polecam zobaczyć to widowisko.

 

[ Dodano: 2014-10-20, 22:02 ]

RoH Champion's vs All Star's

 

BJ Whitmer vs Will Ferrara - ** i 1/2

Bardzo przeciętnie żeby nie powiedzieć słabo, nie działo się tutaj praktycznie nic ciekawego. Owszem przyspieszyli lekko w końcówce, jednak nie mogło to mojego nastawienia do całego starcia. Ferrara dostał tutaj swoją szansę na pokazanie się, lecz nie przekonał mnie do siebie prawie niczym. Whitmer to jest fajny wrestler jak go wrzucimy w Tag Team, ten pojedynek nie miał prawa wyjśc dobrze. Oby kolejne walki na tej gali były lepsze.

 

Owen Tavers vs TaDarius Thomas - ** i 3/4

Czarnuchy zrobiły całkiem zjadliwy pojedynek, długość starcia i sam jego poziom może nie powaliły mnie na kolana. Jednak co najważniejsze – było to zjadliwe, Thomas niczym mi nie zaimponował, lecz Tavers jak najbardziej. Spisał się dużo lepiej niż jego bardziej znany oponent, to on narzucał tempo, wykonywał fajne akcje. Jeśli miałbym wybierać między nim a Ferrarą to zdecydowanie wybrał bym tego czarnego

 

Christopher Daniels vs Cedric Alexander - **** i 1/4 !

Skradli show, pokazali po dwóch pierwszych średnich walkach co to jest prawdziwe Ring of Honor Fani całą walkę byli mocno podzieleni, ja zresztą tak samo, lecz oni obaj spisali się wręcz wybornie. Daniels po odejściu z TNA jakby tutaj na nowo nabrał takiego kolorytu, jego walki chce się aż oglądać, za to Alexander jest przyszłością. Niby sporo moczy, lecz zawsze zgarnia świetną reakcję i wykręca znakomite boje. Czekam na jego zbliżający się pojedynek z Adamem Colem, tak poziom może być jeszcze wyższy.

 

Frankie Kazarian vs Jimmy Jacobs - *** i 3/4

Druga z rzędu świetna walka, oczywiscie nie dorównali oni Danielsowi i Cedricowi, lecz mimo to od początku do końca oglądało się to z wielką przyjemnością. Kazarian i Jacobs to już bardzo doświadczeni zawodnicy, lecz mimo to potrafią w ringu ciągle bardzo wiele. Tutaj to pokazali, bardzo wiele fajnych akcji, momentami dobre tempo, ogólnie taki wrestling chcę oglądać. Okazuje się że jeśli oddzielimy na chwilę Addication od siebie to i tak obaj robią świetną robotę, do tego ucieszyła mnie wygrana Jacobsa bo to naprawdę kapitalny wrestler.

 

Romantic Touch vs Matt Taven - ** i 1/2

Spodziewałem się szybkiej wygranej Tavena w której to Touch nie będzie miał nic do powiedzienia, a dostaliśmy kilku minutową fajną walkę w której to mimo wszystko Matt spisał się lepiej. Jako wieczny pretendent do pas TV był on już bardzo nudny, lecz tutaj może się odbudować. Co do Romantic Toucha to jest to dobry motyw dla Titusa, skoro nie ma na niego pomysłu to niech lata w nowym gimmicku. Nic nie ugra jednak lepsze to nić nic.

 

Main Event – Champion's vs All Stars - **** i 1/2 !!

Takie walki zawsze się znakomicie ogląda, cały czas coś się działo, nie było miejsca na nudę, do tego wiele feudów poszło do przodu. Lethal który błyskawicznie wypada będzie się musiał kolejny raz trudzić z ACH'em, człowiek ten zresztą dostał tutaj push życia. Zdobył tittle shota na pas TV, pasy Tag Team, a do tego walczył jak lew gdy został sam z Jayem. Do tego Ciampa znowu może się czuć oszukany, ciekawe do czego to nas zaprowadzi, oby do obrazka w którym to Tomasso trzyma główny pas. Roddie zdobywa shota na pasy Tag Team, w sumie to fajnie bo Decade mogą zrobić świetne starcie ze smokami. Briscoe pierwszy raz został przeze mnie zaakceptowany jako główny champion, czuć w nim było tą siłę. Po walce został zaatakowany przez Lethala, ich starcie o główny tytuł mimo znanego zwycięzcy może być bardzo ciekawe. Świetna walka.

 

Ogólnie gala jak najbardziej na plus mimo iż miała dobre oraz złe momenty, do dobrych trzeba zaliczyć Main Event, Daniels vs Cedric oraz Kaz vs Lethal. Do tych gorszych pozostałe trzy walki, lecz jak najbardziej polecam zobaczyć to widowisko.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

11.10.2014

Powitanie nowego mistrza pominąłem. Nie lubię braci Briscoe, a zresztą wiadomo że on ma już długo pas i dali ten segment tylko po to żeby jakoś zaakcentować to że ROH ma nowego mistrza. Mogli dać zmianę mistrza jakoś bliżej nowych tapingów żeby Elgin nie występował w TV tak długo z pasem, choć dawno go stracił. Tyle maja tych iPPV że nie powinno to być dla nich problemem.

 

RD Evans & Moose vs Red Scorpion & Grey Wolf Scorpion i Grey ewidentnie postawili na bycie szerokimi kosztem wysokości. W ringu może i są dobrzy, ale byli za krótcy, dosłownie i w przenośni, żeby wygrać z Evansem, którego streak jest budowany tylko po to żeby cyfra była coraz wyższa, a RD i tak stale daje kiepską rozrywkę, a raczej monotonną. Natomiast tych dwóch nowych zrobiło dobre wrażenie i pewnie się jeszcze pojawią.

 

Honor Rumble Match Takie walki zawsze przyjemnie się ogląda, choć tutaj zbyt wiele czasu poświęcili na rzeczy odciągające uwagę widza od ringu. Wejścia co minutę, więc nie było czasu na podkręcenie akcji, do tego wjazd Ciampy, który też zabrał kilka minut. No i wygrana Miśka też mnie jakoś nie cieszy.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

18.10.2014

The Romantic Touch vs Hanson Można się było spodziewać wygranej o wiele większego Hansona, jednak myślałem że RT dostanie trochę czasu żeby też się pokazać, a tymczasem Hanson zdominował go kompletnie i Touch tylko kilka razy zdołał mu zadać jakiś cios. Mimo to starcie nawet mi się podobało, bo Hanson jak na swoje gabaryty w ringu spisuje się bardzo dobrze i jego akcje robią wrażenie.

 

TD Thomas vs Adam Page Walka dwóch członków Decade wyszła bardzo fajnie i nie było żadnych oporów przed laniem się wzajemnie przez byłych już kumpli z teamu. Bo TD się wkurzył i odszedł. Ale wcześniej zrobił kilka przyjemnych dla oka akcji, choć sam też mocno oberwał, szczególnie po kolanie. Ale to on wykonał chyba najmocniejszą akcję tej walki i rzucił Adasia na krzesła, choć nie jestem pewny czy Page nie przewrócił jednego z nich swoją głową, bo stanowczo zbyt daleko rozpoczął lot w ich kierunku i doleciał tylko głową. Ale jakoś za bardzo się nie skrzywdził i ostatecznie wygrał, choć przez to że TD sobie poszedł, ale jednak wygrał.

 

Adam Cole vs Cedric Alexander Nie wiedziałem że Cedric potrafi zrobić taką nudną walkę. Bo za dużo było techniki i prowadzenia walki przez Cole'a, które straszliwie spowolniały tempo walki. A kiedy w końcu przyszło coś zrobić Alexandrowi to ten jakoś nie umiał się rozpędzić. Jedynie fajnie wykonał skok za ring, po którym odgrywał takie drgawki jakby zaraz miał wykitować. No ale w sumie został przedstawiony jako terminator, którego nie dało się w żaden sposób odliczyć pomimo m.in. wielu mocnych kopnięć w głowę. W końcu jednak przegrał, ale i tak tym razem nie pozostawił po sobie dobrego wrażenia.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

25.10.2014

reDRagon vs Jimmy Jacobs & Roderick Strong Walka o pasy TT wypadła lepiej niż się spodziewałem. Bo większość zawodników w niej występujących ma ciągoty do technicznego wrestlingu, a Jacobs to jednak kurdupel i jego akcje nie robią zbyt dużego wrażenia, a w dodatku dawno go w ringu ROH nie widziałem i jakoś wcale za nim nie tęskniłem. Ale kilka akcji drużynowych potrafiło rozkręcić tą walkę, ale końcówkę zabił trochę motyw z krzesłem z którego użycia zrezygnował Strong i w tym momencie emocje opadły przed zakończeniem walki, bo wcześniej były spore, a niestety podczas finishu było już o wiele gorzej.

 

Jay Lethal vs Will Ferrara Will jest całkiem dobry w ringu, niestety nie było możliwości żeby wygrał z Lethalem. Mimo że to on wziął tą walkę na swoje barki mimo małego doświadczenia, bo to Will zrobił większość dobrych akcji w tej walce. A Jay niestety coraz bardziej mi się przejada, bo stanowczo zbyt często pojawia się w TV w porównaniu do innych zawodników.

 

ME sobie odpuściłem bo nie lubię ani Miśka Bennetta ani obecnego mistrza ROH, choć końcówkę warto zobaczyć bo do Cole'a i Bennetta dołączył trzeci zawodnik- Matt Taven. W sumie nawet nie zauważyłem że go w ogóle nie było przez jakiś czas :grin:

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  599
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1468522.jpeg

 

KLowskie Video #51 – o Elginie i o SOTF przy ładnym krajobrazie

 

Dzisiaj tak troszkę inaczej, niż zwykle, bo nie na żywo. Odcinek nagrany w zeszłą sobotę, w wyjątkowej lokalizacji i tak troszkę o wszystkim i o niczym, zatem różna może być ocena tego, czy cokolwiek wartościowego tu mówiłem :) Totalny, stuprocentowy spontan.

 


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

RoH 25/10/2014

 

RoH World Tag Team Championship Match – reDRagon vs The Decade - *** i 3/4

Bardzo dobra walka, a to głównie dlatego że można było tutaj poczuć emocje. Strong i Jacobs nie stali od samego początku na straconej pozycji, udało się im zrobić bardzo dobrą walkę ze smokami. Było dobre tempo fajne akcje, lecz nie mogło być inaczej gdy to do ringu weszło cztrech tak dobrych wrestlerów. Zdziwiłem się trochę końcówką, oczywiście wiadomo było że w Decade jest konflikt, ale czyżby Roddie miał przejść Face Turn ?

 

RoH TV Championship Match – Jay Lethal vs Will Ferrara - ** i 1/2

Typowa walka „mistrza” z pierwszym lepszym żółtodziobem, początek był taki jaki musiał być. Czyli Lethal obijał swojego oponenta jak pierwsze lepsze ścierwo, czekałem tylko na moment w którym to Will się przebudzi i pokaże na co go tak naprawdę stać. Nie powiem, nie spisał się źle, miał parę fajnych momentów, lecz to jednak i tak nie pozwoliło mi uwierzyć w jego wygraną.

 

RoH Championship Match – Jay Briscoe vs Michael Bennett - *** i 1/2

Dobra walka która była godna Main Eventu dzisiejszego show, jednak miałem problem by w ogóle przyjąć Michaela jako pretendenta do głównego pasa. Owszem lubię tego gościa, jednak to jest typowy B+ Player, cieszył bym się gdyby udało mu się wygrać pas TV albo Tag Team, tylko że główne złoto to za wysokie progi jak na jego nogi. Mimo to spisał się on tutaj dobrze, można powiedzieć że to właśnie Bennett prowadził to starcie, walka oczywiście przy tej dwójce zła być nie mogła.

 

Bardzo dobrze się oglądało to „Night of Champions”, pierwsza i trzecia walka pokazały bardzo fajny poziom do którego Ring of Honor już nas przyzwyczaiło. Polecam zobaczyć.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

ROH Champions vs All Stars

BJ Whitmer vs Will Ferrara Słabiutki opener. Mogli się bardziej postarać z ustalaniem kto ma walczyć na początku show, bo tych dwóch nie było w stanie rozgrzać publikę przed resztą gali. A Will przecież umie zrobić dobre starcie, co pokazał ostatnio w pojedynku z Lethalem. Tutaj natomaist BJ za bardzo skupił się na pokazywaniu swojej przewagi fizycznej nad rywalem. Czasem przez to oberwał, ale tak w sumie to przez całą walkę miał kontrolę i zapewne dzięki temu trudno się to oglądało. Zdecydowanie lepiej jest zacząć tą galę od drugiej walki, bo ta nadawałaby się lepiej do jakiegos Pre-show a nie do głównej karty.

 

Oven Tavers vs TD Thomas W porównaniu do openera to była świetna walka. Wprawdzie Taversa nie bardzo kojarzę a TD robi się coraz grubszy, ale sklecili z tego fajny pojedynek, głównie ze względu na akcje wykonywane przez Thomasa, któy mocno obił Ovena, głównie kopiąc go z solidną siłą. Trochę też polatali, ogólnie jak już muszą wstawiać do walki mniej znanych zawodników to niech to będą właśnie tacy ludzie jak Tavers, którzy są w ringu całkiem dobrzy. Jedynie zakończenie było trochę dziwne, ale nie zepsuło to wizerunku całości.

 

Christopher Daniels vs Cedric Alexander Pierwszej solowej walki po powrocie do ROH Daniels nie mógł przegrać. No i udało mu się wygrać, w dodatku po bardzo dobrym pojedynku. Mnóstwo dobrych akcji wyniosło tą walkę na bardzo wysoki poziom, choć nie było momentu kulminacji emocji, bo pod koniec skupili się za bardzo na submissionach, a i nieudany BME chwilę przed udanym nie podbudował odpowednio emocji przed zakończeniem.

 

Frankie Kazarian vs Jimmy Jacobs W końcu zaskakujący wynik na tej gali, bo zupełnie nie spodziewałem się że prawie karzeł Jacobs może dostać wygraną z Kazem. Walka wyszła im bardzo dobrze i w sumie pomijając to że akcje Jacobsa z powodu jego rozmarów nie mają odpowiedniej mocy, to gościu prezentuje się całkiem nieźle i dzielnie dotrzymywał kroku Kazarianowi. Połowa show minęła i to już była ostatnia walka przed main eventem i szczerze powiedziawszy to dobrze wybrali miejsce tego starcia w karcie, bo potrafili odpowiednio podgrzać atmosferę przed walką wieczoru.

 

Champions vs All Stars Cierpliwość jest wskazana przy oglądaniu tej walki, mimo że wcale słaba nie była. Jednak trwało to prawie godzinę i było widać w niektórych momentach przeciąganie tego na siłę, a jakiś piętnastominutowy skrót w zupełności by mi wystarczył. W dodatku robienie dwóch kontrowersyjnych eliminacji to moim zdaniem o jedna za dużo. Mogli zostać przy tym jak wyeliminowany został Cole, a odpuścić sobie tą szopkę z uderzeniem pasa i dq Ciampy, bo ten motyw nie jest zbyt emocjonujący, a zresztą Kyle jakby za karę też zaraz odpadł. Natomiast Lethal to się nawet nie musiał przed walką rozgrzewać bo tak szybko wyleciał. Walka tak naprawdę zaczęła mi się podobać od momentu, w którym kolanami zaczął traktować po kolei rywali Strong, a później ACH został w ringu z mistrzem i był dodatkowo osłabiony po upadku na stół. Postarali się i finał był bardzo emocjonujący.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  10 272
  • Reputacja:   288
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Kowal napisał(a):
Frankie Kazarian vs Jimmy Jacobs W końcu zaskakujący wynik na tej gali, bo zupełnie nie spodziewałem się że prawie karzeł Jacobs może dostać wygraną z Kazem.

 

Geeez, Kowal, już któryś raz ciśniesz z gabarytów Jacobsa, jakbyś go z Indys znał zaledwie od kilku miesięcy :roll: Przez analogię - to tak jakbyś się dziwił z wygranych Mysteria u Vince'a, za czasów jego prime'a. Jimmy to już niemal instytucja na scenie Indys i dla Kaza to zapewne nie była żadna ujma jobować takiemu zawodnikowi. Serio oceniasz zawodników po gabarytach na scenie Indys? Syndrom Vince'a Ci się włącza? :twisted:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  104
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  16.05.2014
  • Status:  Offline

Jimmy Jacobs to dla mnie taki zawodnik który świetnie odgrywa swoją rolę heela a że idealnie pasuje do roli przywódcy to RoH go śle na wysokie stanowiska w kolejnych stajniach - Age of the Fall, SCUM a teraz The Decade. Prócz tego ma to coś że nie mylę go z innymi zawodnikami Sceny Niezależnej - ma jak dla mnie bardzo fajny wygląd który sprawia że fan US Indy wie kto to jest Jimmy Jacobs. Z resztą osoby głębiej siedzące w Indysach mogą na jego temat napisać znacznie więcej niż ja. A że nie jest koksem to już sprawa innej wagi :D i co do jego walki z Kazem to nie sądzę aby Frankie miał za złe federacji ze porażkę skoro on sam jest już zawodnikiem z dużym stażem na Scenie Niezależnej.

67980219353763db242b03.jpg


  • Posty:  599
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

http://www.bankfotek.pl/image/1468522.jpeg

 

KLowskie Video LIVE #52 - Survival of the Fittest 2014

 

W ten weekend Survival of the Fittest, czyli ROH'owy turniej, w którym dwunastu wrestlerów walczy o prestiż i title shota na pas ROH World Champion. O tym właśnie dziś sobie pogadamy. My, czyli KL i Maxi4........ czyli admin forum Wrestlefans i admin forum Attitude.

 

Start o 19.00

 

Edytowane przez KL

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

01.11.2014

AJ Styles vs Matt Sydal Z tego epizodu obejrzałem tylko tą najatrakcyjniej zapowiadającą się walkę, czyli pojedynek Stylesa z Sydalem. No i wyszło to dobrze jak na tygodniówkowe standardy, ale osobiście jestem trochę zawiedziony. Obaj są bardzo dobrzy w ringu, lubią polatać, a tutaj przez sporą część walki postawili na wrestling techniczny, który z jednej strony wykonywali bardzo dobrze, ale z drugiej cały czas czekałem aż sie rozkręcą i zacznie się latanie i mocniejsze akcje. No i zaczęły się, a w połączeniu z tym jak dobrze obaj akcje sprzedają to oglądało się to świetnie, szczególnie w wykonaniu Sydala. AJ musiał się mocno napocić zeby go pokonać, ale z drugiej strony szkoda że Matt w pierwszej walce po powrocie musiał przegrać. Niemniej jednak takie pojedynki stanowczo zaczęcają to oglądania tygodniówek od ROH.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Cały odcinek był niezły :) Nie tylko ME. Ale fakt, że Stylesa z Sydalem nikt nie przebił. Mało latania, trochę techniki, "mimo to" bardzo dobra walka. Reborn już nie wydaje się zardzewiały.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Mnie się walka Sydala z Stylesem nie podobała. Sporo przestojów i to mam wrażenie że z winy AJ'a. Tu sprzedał że boli go nóżka, tu musiał zaczerpnąć oddechu i takie sytuacje powtarzały się przez całą walkę. Były za to fajne kontry, głównie z inicjatywy Stylesa. Takiego uniku frankensteinera jak w tej walce jeszcze nie widziałem.

 

Oprócz tego z tygodniówki warto jeszcze wspomnieć o dobrym segmencie Ciampy z Nigelem. Chciałbym jeszcze kiedyś zobaczyć McGuinessa w pojedynku i tego "dewastującego lariata" jak to powiedział Tomasso ale do tego raczej nie dojdzie. A sam Ciampa zyskał sporo na ciekawości, wreszcie zachowuje się jak ten Sicilian Psychopath którym od początku miał być. Wmieszanie w segment Jaya Briscoe też było logiczne. Nic o nas bez nas... ale segment i tak skradł Triple Superkick od Kingdom ^^.


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

RoH TV 1/11/2014

 

Mark Briscoe vs Caprice Coleman - ** i 3/4

Briscoe którego fanem nie jestem pokazał tutaj bardzo fajny poziom, Caprice za to stanął na swoim typowym poziomie czyli spisał się bardzo dobrze. Ogólnie takie walki ogląda się fajnie, nie całe dziesięć minut stracia lecz takie pojedynki zawsze dobrze mi się ogląda. Mark chyba aktualnie nie może liczyć na nic innego niż wysoka pozycja w Tag Teamach, żyje on w cieniu swojego brata, lecz mimo to spisuje się on dobrze jako typowy Midcarder.

 

Na pewno ciekawy segment, nie wiem do czego prowadzi ta sytuacja z Ciampą, albo wejdzie on już na stałe do Main Eventów albo tego pasa nigdy nie powącha. Tomasso to świetny wrestler którego chętnie bym oglądał z pasem Ring of Honor, jednak w tym roku to się chyba nie stanie. Kingdom za to nadal dominuje, mam problem by zaakceptować Tavena w tej stajni, bo o ile Cole i Bennett to czołówka federacji, to w Tavenie tego już nie widzę.

 

The Decade (Adam Page and BJ Whitmer) vs Brutal Burgers

Krótka walka która wypromowała kolejny raz Adama Page'a, widać że federacja stopniowo będzie go chyba chciała wprowadzić jako tego członka stajni. Widzi mi się jego walka z Roderickiem Strongiem na jakiejś gali, być może nawet na FB o pozostanie w stajni. Na pewno było by to bardzo ciekawe.

 

Main Event – AJ Styles vs Matt Sydal - ****

Świetnie mi się ogląda takie walki w których to jest pełno różnych stylów, trochę techniki, lotów oraz wiele innych akcji. Do tego gdy do ringu wchodzą dwie takie legendy sceny niezależnej to musi być bardzo dobrze, Styles w ostatnim okresie właściwie złych walk już nie robi. Sydal robił po odejściu z WWE już świetne starcia m.in. z Gargano w Evolve, więc jego bardzo dobra dyspozycja tego dnia mnie nie zdziwiła. Warto tą walkę zobaczyć.

 

Bardzo dobra tygodniówka, mieliśmy świetny Main Event, porządny opener oraz bardzo ciekawy segment z Ciampą. Ostatnio RoH nie obniża lotów, więc jest bardzo dobrze.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  3 403
  • Reputacja:   66
  • Dołączył:  26.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ostatnio powróciłem do oglądania ROH i muszę przyznać że tygodniówki robią spore wrażenie.Co tydzień federacja utrzymuje stały wysoki poziom.Ostatnia tygodniówka również wypadła bardzo mocno i chyba nawet lepiej niż zeszłotygodniowa gala mistrzów :).

 

Fajny opener głównie za sprawą Caprice Colemana który pokazał bardzo fajne akcje w locie.Markiem Briscoe nigdy zbytnio się nie jarałem gdyż zbytnio nic ciekawego w ringu nie pokazuje.Tutaj również nie powalił mnie na kolana jednak trzeba przyznać że nie zamulał.

 

 

Segment z Ciampą bardzo dobrze poprowadzony. Za jednym razem dostaliśmy trzy elementy

-mały konflikt między McGuinnessem a Ciampą

-Podbudowanie feudu z Briscoe

-oraz podbudowanie znaczenia stajni The Kingdom

 

Na main event najbardziej czekałem i się nie zawiodłem.Nie było też co za dużo wymagać gdyż wiadomo że na tygodniówce nie pokażą takiego poziomu co na PPV czy DVD.Dochodzą do tego jeszcze reklamy które pewnie sporo ucinają.Jednakże chyba nikt nie powie że Sydal w powrocie źle wypadł. O wiele lepiej prezentował się w tej walce niż AJ który czasami wręcz za bardzo spowalniał i robił przestoje.Jednakże walkę i tak oglądało się płynnie i z przyjemnością.

 

Nie mogę się już doczekać kiedy na torrentach pojawi się całe Survival of the Fittest bo karta jak i skład turnieju zapowiada się kozacko :)

#SmartFanZone

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE Backlash 2025
      Dyskusje na temat wydarzenia WWE Backlash 2025!
        • Lubię to
      • 29 odpowiedzi
    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 039 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 710 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 107 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 599 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 893 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • KyRenLo
      Backlash 2025: Jacob Fatu vs. LA Knight vs. Damian Priest vs. Drew McIntyre: Bardzo dobry opener. Każdy z Panów dostał swój czas. Damian wyciąga sędziego, gdy Drew jest bliski zdobycia złota. Było mocne South of Heaven poza ringiem, które wyłączyło obu Panów z walki. Ostatecznie jak się spodziewaliśmy Fatu wygrał pojedynek. Zadebiutował Jeff Cobb i Jacob dostał pomoc, z której był niezbyt zadowolony. 8,5/10 Lyra Valkyria vs. Becky Lynch: Wow. Wow x2. Walka wieczoru zdecydowanie. Becky wyciągnęła z młodszej koleżanki maksa. Kapitalna walka. To była pierwsza singlowa walka Lynch od prawie roku i wykręca taki pojedynek. Szacunek moja królowo. Żeby nie było oczywiście pochwały też dla mistrzyni, która wiele dobrego dołożyła. Lyra obroniła tytuł. Valkyria będzie gwiazdą i fajnie. Zakończenie daje pewność, że to jeszcze nie jest koniec. Mimo że moja ulubienica nie wygrała to jestem bardzo zachwycony. 10/10 Dominik Mysterio vs. Penta: Przyjemny pojedynek, aż szkoda, że nie dostali troszkę więcej czasu. Dobrze się to oglądało. DDT Dominika wyszło wybornie. Mexican Destroyer ze strony Penty wcale nie gorzej. Oczywiście Dominik nie mógł tutaj wygrać sam, więc standardowo trochę The Judgment Day, a ostatecznie to El Grande Americano przyczynia się do porażki pretendenta. Dominik obronił, a walka się mogła podobać i to dla mnie najważniejsze. Na zdradę ze strony Balora będziemy musieli jeszcze troszkę poczekać. 7,5/10 Gunther vs. Pat McAfee: Za długo to trwało jak na moje. Prawie 15 minut Pat wytrzymał z kimś, takim jak Gunther. No nie podoba mi się to. Pat uduszony i odpływa bez poddawania się, czyli tak jak przewidziałem, ale druga część się nie sprawdziła, bo Goldberg się nie pojawił. Co teraz? Gunther vs. Cole? Naciągane 3/10 John Cena vs. Randy Orton: Oglądałem na żywo i byłem już troszkę zmęczony, więc mogę odbierać to bardziej krytycznie niż inni, ale nie wkręciła mi się ta walka za bardzo. Za długa. Sporo finisherów. Gdzieś tam R-Truth w tle. Cios w jaja plus uderzenie pasem i po walce. Cena dalej mistrzem. Po starciu jeszcze złapał za mikrofon i już myślałem, że zaraz przyleci Blondas, ale to się nie stało. 4,5/10 Podsumowanie: Bardzo dobry opener plus debiut nowego zawodnika. Wybitna walka Pań plus Lyra dalej z pasem co wielu ucieszy. Solidna walka Dominika. Dwie ostatnie walki mi się dłużyły i średnio spodobały. Ocena ogólna: 7/10. Taki dodatek z Post Show: John Cena vs. R-Truth na Saturday Night's Main Event?
    • -Raven-
      1. Jacob Fatu (c) vs. LA Knight vs. Damian Priest vs. Drew McIntyre - przyjemny opnener, którego największa zaletą było to, że cały czas coś się działo i nie było przestojów. Każdy z zawodników miał swoje momenty, był niezły bump i zawirowania w New Blood Line na koniec. Turn Jakuba Grubsona zbliża się coraz większymi krokami. Fani ładnie kupują jego postać. 2. Lyra Valkyria (c) vs. Becky Lynch - czuć było potencjał na coś więcej, ale heelowanie Beczki skutecznie potrafiło zamulić to starcie. Było nieźle, a momentami nawet jeszcze lepiej, ale jako całość - czuło się jednak niewykorzystany potencjał. Efekt zjebał też głupawy finisz, gdzie Liryczna siłowo przytrzymuje Linczującą "do trzech"... jedną ręką, drugą trzymając się za oko. No, kurwa genialne! :roll: Na plus, że stawiają na młodą i nie jobneli jej Bulgoczącej, a nawet rozpisali czysty (pomimo, że głupawy) pinfall. 3. Dominik Mysterio (c) vs. Penta - tygodniówkowa popierdółka, która ni chuja nie potrafiła mnie bardziej zainteresować, tak tempem, jak i samym jej rozpisaniem. Trzeba się bardzo postarać, żeby sknocić walkę z Pentagonem w składzie. WWE jednak nie straszne takie wyzwania 4. Pat McAfee vs. Gunther - słabe dla oka w chuj. Rozpisane na klasyczne znęcanie się zawodowca nad amatorem. Jedyną szansą na wygraną Patologa była interwencja Goldberga, z którym Szkop ma prawdopodobnie (są takie plany) zawalczyć na SummerSlam, ale na to było jeszcze za wcześnie, tak więc - do jednej mordy. Nudy. 5. John Cena (c) vs. Randy Orton - ależ to było siermiężne, ciągnące się jak wóz z węglem gówno. Za punkt honoru postawili sobie tam chyba pobić rekord ilości RKO w jednej walce. Na szczęście nie spodziewałem się po tym main evencie zbyt wiele, bo walki Ortona z Ceną zawsze wychodziły słabo i chemii między nimi było tyle co w wodzie źródlanej. Oczekiwałem chujni i to właśnie dostałem. Nowy finiszer Jacha, to cios w jajca... Nice Reasumując - po niezłym początku (opener), im dalej tym było gorzej. Jeszcze babki były ok, ale reszta... szkoda słów. Na koniec długi i męczący main event. Na samym starcie ucieszyłem się, bo czas trwania gali to były niecałe 3h, ale finalnie dłużyło mi się to i tak okrutnie. Moja ocena: 2/6.  
    • Giero
      Za nami gala WWE Backlash 2025, która odbyła się 10 maja w St. Louis. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych informacji z tego show. Countdown: Na otwarcie zobaczyliśmy Fatal 4-Way o mistrzostwo US. Jacob Fatu bronił tytułu w starciu z Damianem Priestem, Drew McIntyre’em i LA Knightem. Fatu zatrzymał pas, przypinając Knighta. Jednak mocno mu w tym pomogła interwencja Solo Sikoi… i debiutującego Jeffa Cobba! Jacob na koniec był zdezorientowany tą sytuacją. Lyra Valkyria z kolei nadal jest mistrzynią Interkontynentalną. Przechytrzyła i pokonała Becky Lynch. Wątpliwe jednak, że to koniec tej rywalizacji, bowiem Lynch jeszcze zaatakowała mistrzynię po walce. Nie zmienił się także męski Intercontinental Champion. Dominik Mysterio obronił pas w starciu z Pentą. Choć tu trzeba wspomnieć, że w pojedynek ingerowali nie tylko The Judgment Day, ale i El Grande Americano. Zgodnie z przewidywaniami, GUNTHER poradził sobie z Patem McAfee i dominował przez większość pojedynku. Choć trzeba oddać Patowi, że nie chciał się poddać i dopiero sędzia przerwał starcie. W walce wieczoru zatem doszło do konfrontacji o WWE Championship. John Cena pokonał Randy’ego Ortona i obronił pas mistrzowski. Nie zabrakło jednak kontrowersji. W trakcie pojedynku znokautowano dwóch sędziów. Gdy nikt nie mógł odliczyć przypięcia, sfrustrowany Orton zaatakował wszystkich oficjeli, którzy przybyli, by sprawdzić stan sędziego. A kluczowa okazała się… interwencja R-Trutha. Jemu Randy także wymierzył RKO, ale Cena wykorzystał wtedy nieuwagę rywala i poczęstował go low blowem, by potem zakończyć starcie. Na sam koniec Cena wygłosił krótkie promo, w którym stwierdził, że potrzebuje prawdziwej „rywalizacji”. Skrót gali:
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Backlash 2025 Data: 10.05.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: St. Louis, Missouri, USA Arena: Enterprise Center Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Kaczy316
      No i pora na Backlash, oglądamy na żywo, to nie ma co przedłużać, rozpisałem się w predykcjach lecimy z galą!   1.Jacob Fatu vs LA Knight vs Damian Priest vs Drew McIntyre, United States Championship Fatal 4 Way Match Oj pojedynek, który musi oddać, on po prostu nie może nie wyjść, niech Panowie dostaną nawet 15-20 minut i będzie to bardzo dobra walka, chociaż czuję, że przez sponsorów to WWE może to skrócić do 10 minut, a to moim zdaniem za krótko będzie, ale i tak powinno wyjść bardzo dobrze, Jacob oczywiście powinien obronić, nie widzę nikogo innego tutaj z tytułem, Knight  z powrotem nie byłby zły, ale uważam, że nie miałby większego sensu, a Priest dopiero co wtopił walkę na WM i teraz ma być mistrzem? Jest wiarygodny oczywiście, bo jest już stałym main eventerem moim zdaniem, ale no uważam, że Jacob potrzyma trochę pas, a Drew musi lecieć wyżej i tyle. Ale to był świetny pojedynek, Drew i Priest genialna rywalizacja, Priest znowu okrada Drew z wygranej co tylko podgrzewa ich rywalizację i liczę na jakiś kolejny solidny Street Fight czy coś w tym stylu, w sumie najlepiej na SNME, bo na MITB Drew już mógłby dostać coś świeżego, Jacob i Knight też wypadli genialnie, ogólnie tempo niesamowite było w tej walce około 18 minut to był idealny czas dla tej walki i ja jestem mega usatysfakcjonowany i debiucik Jeffa Cobba, kurde gość jest takim kotem, ale będą bangerki z nim oj będą, Jacob broni, ale nie jest chyba zadowolony z pomocy Solo i Jeffa, ale o tym przekonamy się na SD zapewne, czekam na rozwinięcie sytuacji tytułu US oraz Priesta z Drew!   Night Of Champions 28 Czerwca w kebabiarni no i git, ale jak to First Time Ever? Czy w 2023 NoC też nie było u kebabów? Może na innym stadionie czy mieście, ale nie wiem, albo ktoś walnął niezłego botcha.   2.Lyra Valkyria vs Becky Lynch, Women's Intercontinental Championship Singles Match Kolejna walka, która mogłaby być showstealerem i w sumie jedyna raczej, która będzie mogła rywalizować z openerem, jak ta nie przebije openera to raczej nic nie przebiję już, chociaż Dom i Pentagon mają jeszcze małe szanse, ale raczej się na to nie nastawiam, ogólnie liczę tu na powrót Bayley albo czystą wygraną Lyry, ale to może pójść w każdą stronę i w sumie, w którą by nie poszło to będę zadowolony, chyba że wygrana Becky i koniec feudu, to by mnie wkurzyło, ale oby w to nie poszli xD, jak Becky ma tu wygrać to Lyra leci po walizkę albo po wygraną całego feudu w późniejszym terminie, innej opcji nie widzę, ale liczę, że Panie dostaną też około 15 minut. Nawet 19 minut Panie dostały około 19 minut i kolejny świetny pojedynek, aż sam nie wiem, która walka mi bardziej siadła czy opener czy ten pojedynek no kurde jak dobre to było, ale że to nie odbyło się na WM? W sumie na WM nie dostałyby tyle czasu xD, więc dobrze, że odbyła się tutaj, ja nie mogę co to był za pojedynek, Lyra i Becky dały z siebie wszystko i Lyra wygrała, ale wygrana przez Roll Up oraz to, że Becky zaatakowała przeciwniczkę po walce zwiastuję kontynuację feudu oj będzie się działo, znając Becky to dostaniemy Steel Cage Match jako ich ostateczny pojedynek, Becky to już mogłaby mieć przydomek Becky Steel Cage Lynch tak często kończy feudy w tej stypce mam wrażenie xD, ale walka oddała oj oddała, na razie gala to gigachad.   3.Dominik Mysterio vs Penta, Intercontinental Championship Singles Match Następna walka, która powinna wyjść bardzo dobrze, ale nie wydaję mi się, żeby przebiła dwie kolejne, teraz będziemy schodzili powoli w dół nie ujmując nic oczywiście Dominikowi i Pentagonowi, dalej będzie to jeden z lepszych pojedynków dzisiaj, kto wie czy nawet nie ostatni bardzo dobry pojedynek, bo w kolejnych walkach to jakichś super pojedynków nie przewiduję xD liczę, że Dom obroni oczywiście. Niecałe 10 minut bardzo dobrego pojedynku i generalnie ta walka świetnie pokazuję jak Dominika dobrze można oglądać kiedy nie robią z niego zielonego na siłę, ale końcówka taka średnia, mogli dać mu czysto wygrać z Pentagonem, a tak to potrzebował pomocy nie tylko JD, ale także El Grande Americano pomimo tego, że walczył z Pentagonem jak równy z równym, nawet świetnie poprowadził początek walki, końcówka psuję cały odbiór według mnie, ale no cóż jest jak jest, Dominik zebrał i tak chyba najlepszą reakcję na gali jak na razie.   Powtórka zapowiedzi Raw, poza pojawieniem się Punka to nic nowego nie dodali. Pierwsza walka na SNME zapowiedziana i tak jak się spodziewano będzie to Jey vs Logan o WHC, ja to chętnie obejrzę.   4.Gunther vs Pat McAfee, Singles Match No i mamy walkę, którą po prostu trzeba przebrnąć, fajerwerków się nie spodziewam, ale liczę na to, że Gunthera chcą tym pojedynkiem odbudować. Gunther fajnie poklepał po główce Pata, a ten zbotchował wskoczenie do ringu nad górną liną xDDD, zaczepił się o górną linę xDDD. Około 14 minutowe starcie, jak dla mnie leciutko za długo, Panowie mogli spokojnie się wyrobić w 10 minutach, ale powiem tak tam były tak dziwne zagrania, że naprawdę byłem w stanie uwierzyć, że Pat to ugra, chociażby jak Gunther skupiał uwagę na Cole'u albo jak Cole pomógł pinować Gunthera, a ten i tak odkopał, ale już się bałem xD, Gunther no powiedzmy, że jakoś się odbudował, chociaż dalej uważam, że powinien szybciej załatwić Pata, bo około 13-14 minut to trochę długo, ale już nie czepiajmy się, wygrał nawet pomimo pomocy od Cole'a, więc jakoś to wygląda.   5.John Cena vs Randy Orton, Undisputed WWE Championship Singles Match Lecimy z One Last Time, a nie dobra, jeśli tak to promują to raczej nie dostaniemy kolejnej walki z ich udziałem....chyba, przecież WWE nie promowałoby czegoś czego później by nie dotrzymało......prawda? xDDD, ale wracając do gali to walka super nie będzie raczej, chociaż może psychologicznie to nadrobią, ale ringowo może być strasznie xD, Cena to raczej ugra, ciekawi mnie tutaj jak to ugra i czy zobaczymy powrót Kodeusza. Świetne promo i dalej promowanie One Last Time, dlatego też uważam, że nie pójdą w nostalgie i Orton to przegra normalnie i to faktycznie niestety będzie ostatni pojedynek pomiędzy Ceną i Ortonem, a szkoda. Około 28 minut bardzo dobrego pojedynku, ale nie ze względu na poziom ringowy tylko sama nostalgia i historia w tej walce była świetna i ja się pytam czemu my takiego pojedynku nie dostaliśmy na WM? W sensie czemu nie dostaliśmy Cena vs Orton i np. Cody vs Drew czy coś? Kurde to byłoby 10x lepsze niż Cody vs Cena, które było tragiczne, tutaj sama walka była bardzo dobra, bardzo fajna do oglądania przez historię, chociaż końcówka przekombinowana, a sam Cena oberwał 4 RKO i 2 AA na stół i.....odkopał, ale bezsens potem jeszcze jedno RKO, a i tak wstał i wygrał po zamieszaniu, kolejna walka, która była świetnie zabookowana, a końcówka zepsuła wszystko dla mnie, publika to już po tym jak Cena odkopał po 3 RKO to skandowała bullshit, ale dobra lecimy rujnujemy wrestling kozacko. Cena po walce jeszcze bierze mikrofon i w sumie nie mówi nic nowego xD.   Match Of The Night: 1.Jacob Fatu vs LA Knight vs Damian Priest vs Drew McIntyre, United States Championship Fatal 4 Way Match   Plusy: F4W o tytuł United States i obrona Jacoba Jeff Cobb debiutuję w WWE! Świetny pojedynek Lyra vs Becky i obrona tytułu przez Lyre Intercontinental Championship Match? Powiedzmy, że Gunther lekko się odbudowuję Main event poza końcówką   Minusy: Dość tygodniówkowa i psująca odbiór końcówka walki Dominik vs Pentagon Końcówka main eventu   Podsumowanie: Powiem tak poza końcówkami dwóch walk to ta gala wypadła bardzo dobrze, bawiłem się nawet lepiej niż na WM mówiąc wprost, walki oddały w sumie to wszystkie albo booking był bardzo dobry albo ringowo świetnie, a w dwóch pierwszych walkach to nawet jedno i drugie razem, więc ja jestem mega zadowolony i gala zdecydowanie na plus, jedna z lepszych w tym roku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...