Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Ring of Honor - Dyskusja Ogolna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W epizodzie z 1 czerwca można zobaczyć dwa ciekawe 3-waye, o prawo do walki o pasy TT i TV. Polecam zobaczyć, nieźle wypadły. A i zwycięzcy mi odpowiadają[choć wolę inny TT, ale ich czas jeszcze na 100% nadejdzie]. A Elgin będzie miał co robić, zanim dostanie swoją walkę o pas - ta walka może mieć miejsce na BitW, nie będzie to 5* ale obejrzę.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  599
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Adam Cole przedłużył kontrakt z Ring of Honor !

Tak więc ewentualna kwestia przejścia do WWE zostaje na razie odłożona w czas przyszły :)

 

[ Dodano: 2013-05-31, 17:57 ]

http://img46.imageshack.us/img46/3483/klowskievideo.png

 

KLowskie Video #17 – Kto następny na mistrzowskie podium ?

 

Kto jest następny w kolejce do każdego z pasów ROH ? O tym dziś mowa, więc wasze odpowiedzi na moje sugestie mogą być różne – możecie się ze mną zgodzić, poprzeć tylko częściowo albo całkowicie nie zgodzić :)

 

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  599
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

KLowskie Video #18 - o równowadze wartości iPPV i tapingu TV + mój pomysł na nowego mistrza

 

Witajcie w kolejnym epizodzie KLowskiego Video. Tym razem poruszam temat równowagi wartości Best in the World iPPV i tapingu TV, a ponadto przedstawiam swój pomysł na wyłonienie nowego ROH World Championa. Podzielcie się swą opinią szczególnie na temat tego drugiego :)

Oglądajcie Ring of Honor !

 


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Za mną dwa epizody, w które bardzo różniły się od siebie.

 

W pierwszym odcinku (08.06) dostaliśmy podbudowy przed iPPV - było kilka więcej segmenetów i walk, niż zazwyczaj w ROH. Ciampa musi być wiarygodnym rywalem dla Elgina, więc spokojnie wygrał swój pojedynek. Wydaje mi się jednak, że Elgin spokojnie wyjdzie zwycięsko z tego starcia.

Wcześniej jednak, na scenie pojawił się Truth Martini ze swoimi podopiecznym (wiem, że czarna panienka to Kasey Ray...jak się nazywa ta druga?) i dostaliśmy szybką walkę między Tavenem a Parksem. A swoje grosze dorzucił również Steve Corino ze swoim SCUM, gdzie doszło do krótkiego i treściwego brawlu (świetny moment, jak Corino i Nigel patrzą sobie prosto w oczy i stoją nieruchomo, a obok dzieje się cała akcja).

Main event show wydawał mi się, że będzie małą podbudową przed walką o główny pas i nastąpi zgrzyt pomiędzy braćmi. Nic z tych rzeczy. Samo starcie nie było przez całe trwanie starciazwykłym tag teamem, więc oglądało się je przyjemnie.

 

Nieco inaczej sprawa ma się z show z 15.06. Walka Steen'a z Jacobsem zaczęła się od brawlu i obaj Panowie nie hamowali się przed używaniem ogrodzenia do wyrządzenia sobie szkody. Wydawało się, że starcie zakończy się przez DQ, ale zarządzono restart z zasadami No DQ. Tam panowie zabawili się na całego - całość zaczął Suicide Dive na członków SCUM, a później były krzesła i kolejny raz wykorzystanie "barierek". Duże wrażenie zrobiła na mnie akcja z narożnika i Package Piledriver w ringu wykonany na kawałek ogrodzenia.

Na koniec, dostaliśmy ... niby walkę o tytuł, ale dla mnie był on tylko zapychaczem, któy wprowadził zamęt w mojej głowie. Ktoś miał wątpliwości, że Brisco nie straci tytułu? Tutaj również nie zabrakło interakcji z otoczeniem, a Whitmer zaliczył nawet mocny upadek na stół. Pierwsza część należała do BJ, ale w drugiej już Jay odzyskiwał kontrolę i doprowadził do wygranej. Gdyby nie nadchodząca walka na PPV, czerpałbym większą przyjemność z oglądania starcia.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

(wiem, że czarna panienka to Kasey Ray...jak się nazywa ta druga?)

Scarlett Bordeaux <3 Że też zapamiętałeś tą dużo gorszą... :P

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

(wiem, że czarna panienka to Kasey Ray...jak się nazywa ta druga?)

Scarlett Bordeaux <3 Że też zapamiętałeś tą dużo gorszą... :P

 

I tu Cię muszę zaskoczyć, bo lepsze wrażenie zrobiła na mnie Scarlett :P Podjąłem się nawet szukania informacji o niej, ale niestety znalazłem tylko Kasey.

 

Dzięki Ci, dobry człowieku! :)


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Chodziło mi raczej o to, że zapamiętałeś imię gorszej, czyli Kasey. Skoro wolisz Scarlett, to... wszystko z Tobą w porządku 8-) Nie śmiałbym postawić czarnej wyżej!

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  599
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

http://img46.imageshack.us/img46/3483/klowskievideo.png

 

KLowskie Video #19 – zapowiedź Best in the World 2013

 

 

Jutro sobota, 22 czerwca, a tak się składa że jest to dzień gali iPPV spod znaku ROH: Best in the World 2013. Przypatrzmy się zatem, co nas czeka i jakie według KL’owskiej myśli mogą paść wyniki.

 


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Chodziło mi raczej o to, że zapamiętałeś imię gorszej, czyli Kasey. Skoro wolisz Scarlett, to... wszystko z Tobą w porządku 8-) Nie śmiałbym postawić czarnej wyżej!

 

Synu, dalej nie zrozumiałeś...

 

1. Widzę obie laski w ringu, których w ogóle nie znam i widzę je pierwszy raz

 

2. Szukam informacji, jak się nazywają

 

3. Znajduję tylko Kasey :(((

 

4. Pytam się na forum, Ty mi odpisujesz i ... mam nową tapetę na telefonie :P

 

Nic nie zapamiętałem, bo niestety żadnego imienia nie słyszałem ;)

 

A żeby nie było, że czysty spam robię... Najnowszy towar prosto z twittera Scarlett

 

http://d3j5vwomefv46c.cloudfront.net/photos/large/783750127.jpg?1371932224


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Best in the World

Mike Bennett vs BJ Whitmer – Jeden i drugi zamulają od kilku PPV. Ich zestawienie nie mogło przynieść dobrej walki. To było kiepskie jak na standardy większości federacji. Dobrym podsumowaniem braku historii jest sama końcówka. Finisher i po zawodach. Nawet się nie silili na sprzedanie nam jakiegoś wiarygodnego near-falla. Brutal Bob powinien być już dawno pogoniony z tego trio. Psuje pozytywne wrażenie wizualne.

 

Adrenaline Rush vs American Wolves – Były momenty gdzie się gubili, ale to i tak bardzo dobry pojedynek. Sporo wymiany przewag, a cała czwórka się prześcigała w efektownych akcjach. Szkoda, że Richardsowi już się nie chce tak jak kiedyś. To nie jest człowiek, który chcę pokazać, że jest najlepszy. Teraz chcę się tylko dobrze bawić. Cieżko go za to winić, ale wolę kiedy się spina i poważnie podchodzi do sprawy. Adrenaline Rush to na ten moment mój ulubiony team w RoH. Są świeży, prezentują często nowe dla widza rzeczy. Nieprzewidywalność to w końcu bardzo cenny atrybut wrestlera. Powinni wygrać. Wilkom to „W” nie było potrzebne.

 

Adam Cole vs Roderick Strong – Wiem, że to było dobre, techniczne starcie, ale prawda jest taka, że wzięła górę moja niechęć do Stronga. Zacząłem się nudzić jego dominacją. Godny podkreśłenia jest sam finisz. Może nie jest to wymarzony dla fanów, ale storyline’owo idealny. Cole dalej balansuje pomiędzy dobrem a złem.

 

Tomasso Ciampa vs Michael Elgin – Zapytany przed PPV, powiedzialbym każdemu, że na tę walkę czekam najbardziej. Nie zawiodłem się. Miałem obawy po dość przeciętnym początku, ale wszystko zeszło na właściwe tory. Jeden nie odpuszczał drugiemu, demonstrując swoją siłę. Jednak to że rozpiszą coś takiego, było dość oczywiste. Najprzyjemniej patrzyło się, jak wiarygodne near-falle sprzedali publice. Ludzie jedli im z ręki. Szkoda, że finałowa akcja nie urwała jaj, bo to ona się wpisuje w pamięć.

 

Jay Lethal vs Matt Taven vs Jimmy Jacobs – Liczne błędy w iPPV – lub wersji, którą posiadam – uniemożliwiają ocenę walki. Z tego co udało się zobaczyć, to zepchnięcie Lethala na drugi plan – dopiero pod koniec pokazał, że uczestniczy w tej walce – i jeden z lepszych występów Tavena. Facet wreszcie przypomniał dlaczego to on dostał ten pas. Nie podobała mi się tylko ta końcówka z zamieszaniem, jakie wprowadziło HoT. Cycki zasłonięte, a babo chłop uwala Jacobsa. Niby nic złego, ale trwało za długo. Domniemam, że w tym całym zamieszaniu odnalazł się mistrz i obronił tytuł.

 

C&C vs reDRagon vs SCUM – Co to było?! Sześciu chłopa, a tempo przeraźliwie słabe. Brak jakiegokolwiek pomysłu, brak jakiegokolwiek wykorzystania ilości osób. Aż nie wierzę, że to mogło się skończyć tak szybko i tak słabo. Może iPPV znów mi ucięło połowę walki? Tylko, że te przeskoki są dość wyraźne, a tutaj ich nie widziałem. Benett z Whitmerem nie walczyli o nic, im można wybaczyć. Tutaj stawką były pasy Tag Team, których wartość w federacji jest wciąż duża. Dno niegodne Ring of Honor.

 

Kevin Steen vs Matt Hardy – Kiepściutkie NoDQ. Hardy wygrać musiał, bo idzie zaraz do walki o pas. Steen nie traci na porażce, bo i potrzeba było całej stajni, żeby go uwalić. Czemu nikt nie pomógł Kevinowi? Niech założy Mafie, słyszałem, że to skutkuje :wink:

 

Jay Briscoe vs Mark Briscoe – Przy tak miernej historii, musieli dać z siebie wszystko. Musieli wkręcić mnie mocarnymi akcjami, których niestety nie zaprezentowali. W ogóle podejście do walki było złe. Tu nie było zaciętej rywalizacji dwóch znających się wrestlerów – niczym Daniels vs Styles – tu była walka dwóch braci, którzy nie mają ze sobą żadnego problemu, lub w ogóle takowego nie obrazują. Wyciąganie stołu razem, zabiło resztkę emocji, jaką ten bój oferował. Best in the World? Oh Hell No!

 

Top3

1. Tomasso Ciampa vs Michael Elgin

2. Adrenaline Rush vs American Wolves

3. (z dużym kredytem zaufania) Jay Lethal vs Matt Taven vs Jimmy Jacobs

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

RoH dragon's reign 2013

 

Jako, że BitW wciąż się pobiera postanowiłem obejrzeć inną galę RoH dragon's reign. Gala co prawda odbyła się jeszcze w maju ale warto ją zobaczyć chociażby ze względu na świetny pojedynek Elgina i ACH-a.

 

 

American Wolves vs QT Marschall and RD Evans - ***1/2

 

Bardzo przyjemny opener. Byłem pozytywnie zaskoczony poziomem tej walki. A to za sprawą przeciwnego teamu (głównie Marschalla bo Evans odpowiadał za wątek komediowy). Generalnie nie lubie QT ale trzeba przyznać, że tutaj dostosował się poziomem to Richardsa i Edwards. Może to dziwnie zabrzmi ale spodziewałem się jeszcze większej dominacji wilków.

 

 

Ciampa vs Marseglia - **1/2

 

Nie rozumiem idei tego pojedynku. Jedyny cel jaki widze to lekkie podpromowanie Ciampy. Walka była bardzo długa bo trwała ponad 10 minut ale wg mnie gdyby potrwała o połowę krócej to efekt byłby taki sam. Pod koniec brakowało składności, przechodzili od jednej akcji do drugiej bez jakiejkolwiek historii. Niemal cały pojedynek dominował Ciampa natomiast Vinnie oddawał, jak to powiedzieli komentatorzy, ostatnie okrzyki rozpaczy. Do tego ten overselling Ciampy. Czasami miałem wrażenie, ze w ringu działa jakaś tajemna moc rzucająca wrestlerami.

 

Taven vs Thomas - ***1/2

 

Nie nastawiałem się na genialny pojedynek ale na tle całej gali nie wypadł wcale tak źle. Nie trawię Tavena, dla mnie jest nijaki i jedyne co go ratuje to Truth. Jemu pas powinien zostać zabrany już dawno.

Blisko mi do capoeiry i zawsze oglądam z miłą chęcią walki gdzie znajdują się jej elementy, dlatego obejrzałem ta walkę. Pojedynek pokazał, że bez Martiniego, Taven jest bezbronny. Gdy Truth i dziewczyny stały przy ringu t dzięki nieczysytym zagrywkom udawało mu się przejmować kontrolę w walce. Jednak później mimo, że wygrał to walka pod dominacją Thomasa. Zresztą, who cares about fight? Ja tam cały czas patrzyłem na Scarlett i to za nią daje pół oceny wyżej.

 

Michael Elgin vs ACH - ****1/4

 

Świetna walka, najlepsza walka wieczoru i godny kandydat do MOTYC. Nie zawsze takie zestawienia power hausa z highflyerem wychodzą dobrze ale tym razem wszystko wyszło idealnie, świetnie ze sobą współpracowali i nawzajem się uzupełniali.

To na co warto zwrócić uwagę to świetnie zablokowany ACH. Mimo, że jest połowę mniejszy od Elgina to nie tylko walczył jak równy z równym ale także dominował przez sporą część walki (ACH sam chyba w to nie wierzył). Jeżeli tylko Elgin dochodził do głosu do bardzo szybko był kontrowany (fajne przejście z suplexa do szybkiego swinging neckbreakera).

Podobało mi się to jak budowali emocje. Po początkowym szybszym tempie, zwolnili w środkowej fazie by na koniec wybuchnąć z dwojoną siłą. Po dealift suplexie z lin byłem pewny, że to już koniec a tymczasem kontynuowali to jeszcze kilka minut.

 

Kevin Steen vs Rhett Titus - ***

 

Walka spłyneła po mnie jak po kaczce. I początek i sam koniec pokazywał, że jest to typowy zapychacz i tak to też według mnie wyglądało. Zdecydowanie nie moje klimaty, za mało pomysłu, za wolno, za nudno.

 

 

BJ Whitmer vs Roderick Strong vs Adam Cole - ***1/2+

 

Chanty This is awesome na początku <3

Kolejna bardzo dobra walka tego dnia. Prowadzona w bardzo szybkim tempie, nie można było narzekać na nudę, podobał mi się bloking Stronga. Jedynie do czego można się przyczepić to sama końcówka. Nieco z dupy zwycięstwo BJ. Liczyłem na te jeszcze kilka minut walki. Do zapamiętania zdecydowanie końcowa sekwencja, Podobali mi się komentatorzy robiący żarty z Whitmera jako następnego mistrza.

 

Jay Lethal vs Jimmy Jacobs - ***3/4

 

23 minuty bardzo dobrej walki. Jak dla mnie druga najlepsza walka wieczoru. Początkowo miałem ją sobie odpuścić. Obejrzałem 10 minut i bookingiem bardzo przypominało starcie Steena z Titusem jednak później zdałem sobie sprawę, że to dopiero początek. Za pierwszą część. mógłbym dać co najwyżej 3 gwiadki jednak dalsza część to wynagrodziła. Z jednej strony dostaliśmy tylko 1 krzesło oraz stoły pod koniec jednak warto zwrócić uwagę na umiejętne wykorzystanie krzesełka. Podobała mi się końcówka z interwencją Steena i Corino, która pozwoliła wygrać Jacobsowi.

 

ROH World Tag Team Title Match

reDRagon (Bobby Fish & Kyle O'Reilly) © vs. The Briscoes (Jay Briscoe & Mark Briscoe) - ***1/4

 

Nieco zawiódł mnie main event. Nie wykorzystali potencjału całej dwójki. Nie postawili na szybkie, skoordynowane akcje a zastąpili to dłuższą podbudową pod końcówkę i interakcją pomiędzy dwoma teamami. Takie rozwiązanie miało by sens przy dłuższej walce i nieco bardziej dynamiczną końcówką. Jednym się spodoba, innymi nie. Ja też się nieco zawiodłem dlatego dałem taką pośrednią ocenę.


  • Posty:  599
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

KLowskie Video #20 – buforowanie……. ocena Best in the World 2013

 

Problemy z buforem Best in the World 2013 przysłoniły wydarzenia z tej gali, ale mimo tego oto już po raz dwudziesty stoi przed wami mój szanowny dziób, by ocenić to iPPV.

 


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

ROH Best in the World 2013

 

BJ Whitmer vs. Bennett - totalny zapychacz i starcie, które z pewnością nie było mocnym otwarciem show. Przyznam się, że musiałem drugi raz oglądać to starcie, aby coś z niego wyciągnąć i nie znalazłem nic, co mogłoby być godne uwagi. No dobra, lubię oglądać drop kicki ;) Ale całej reszcie czegoś brakowało. Wydaje się, że jeśli Bennett ma rzeczywiście przejdź do WWE, to raczej wygrywać nie będzie. No i pan Bob, który na nic się mu nie przydał... gdy już zaczęli się kłócić, myślałem, że nastąpi ich rozłam. Jak widać, jeszcze nie teraz.

 

Adrenaline Rush vs American Wolves - tutaj panowie już dostali więcej czasu. Początek wcale nie przypadł mi do gustu i czekałem tylko, który pierwszy się wyłamie. Capoeira we wrestlingu? No nie wiem, trochę przypomina to akcje RVD ;) w paru momentach, aż nadto było widać brak zrozumienia. Nie wiem, co miał oznaczać ten skok z narożnika, bo na pewno nie był efektowny. Momenty, w których kibice krzyczeli "this is awesome", zasługiwały na to. Zostały jednak przykryte przez te inne, w których cała czwórka wyglądała, jakby nie istniała między nimi chemia.

 

Adam Cole vs. Roderick Strong - w starciu brakowało mi fajerwerków i również zaskutkowało tym, że musiałem oglądać je dwa razy. Na plus na pewno zasługują suicide dive czy skontrowanie akcji z narożnika dropkickiem. No i jeszcze ten stół, który czasem wydaje mi się, że znajduje się jakby znikąd ;) Cole wygrywa i istnieje wyraźny podtekst pod to, aby przeszedł na złą stronę mocy.

 

Elgin vs.Ciampa - no to mamy starcie z jakąś podbudową. Całkiem w porządku był motyw, w którym obaj wymienili się vertical suplexami. Gdzieś tutaj (z wiadomych względów) brakowało tempa, ale podoba mi się Elgin jako powerhouse. Starcie dostało dużo czasu i pozwoliło nam też na obejrzenie starcia "do dwóch finisherów". Sandow powinien się uczyć od Michaela, jaka powinna wyglądać reakcja po wyniesieniu do powerbomba. No i smaczek dla fana MMA ,czyli próba triangle choke ze strony Ciampy. Mimo takiego rozpisania, oglądało mi się przyjemnie to starcie.

 

Triple Threat Match o TV Title - po takich meczach zwykle spodziewam się więcej. Początkowo błyszczał Taven, później Lethal, a i Jacobs powoli dokładał swoje trzy grosze. Bardziej od akcji ringowych, to starcie zapamiętam przez... problemy z garderobą całej ekipy Truth Martina. Odsłonięte cycki, odsłonięty tyłek, a i Kasey miała problem ze zbyt krótką sukienką. Mnie takie spoty w których baba obrywa, mocno śmieszą. Ekstra neckbreaker z narożnika w wykonaniu Jacobsa i ... tyle widziałem.

 

3-Way Tag Team Championship - jak po zwykłych TT oczekuje dużo, tak w tag teamach pole do popisu jest jeszcze większe. Wiedziałem, że to jest zwykły tag, ale sędzia o to nie dbał i pozwolił na niemałe zamieszanie w ringu. Początek i ukaranie dragonów za ich cwaniactwo. Kilka dobrych akcji ze strony C&C i ... to już tyle?

Czuję mocny niedosyt.

 

Steen vs. Hardy - wprowadzenie No DQ od razu faworyzuje Hardy'ego. Co więcej, przed tym starciem miałem małą rozkminę, co się wydarzy - czy Kevin wygra i przybliży go to do pasa, czy jednak Matt odniesie zwycięstwo przed walką o pas na następny dzień? Przyznam się, że pierwszy raz widziałem brata Jeff'a w ringu ROH - to już nie jest bycie heel'em, to jest totalna nienawiść. Podobało mi się, jak Corino pracował w tym starciu (śmiesznie wyglądało bieganie po drabinę czy śmietnik), a także pierwszy raz zauważyłem tą interakcję Steen'a z publiką, o której już wcześniej słyszałem. Gdzieś po początkowym wykorzystaniu przedmiotów, Panowie o tym zapomnieli i do akcji włączyło się SCUM. Kwestią czasu było, aby pozamiatać Kevinem, a Matt staje się wiarygodnym (hm, w czyich oczach ?) rywalem dla Briscoe.

 

Mark Briscoe vs. Jay Briscoe - starcie utworzone tylko po to, aby Matt nie walczył o pas na iPPV. Dziwna sprawa, bo Mark najpierw pokazany został jako osoba, która chce dobrze w tym starciu i miał być bardziej face. Sam mecz był baardzo słaby -

obaj sprawiali wrażenie, że nie chcą tam być. Wyciąganie stołu we dwoje naprawdę było słabe. Szkoda, bo mogliśmy obejrzeć mocną rywalizację braterską, a dostaliśmy tak naprawdę okropny zapychacz na koniec.

Edytowane przez Bullinho

  • Posty:  599
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Świrnięte streamy przy Best in the World przyczyniły się do podjęcia pewnych kroków i tak oto.... koniec z iPPV od ROH ! Po więcej info KLIKNIJ PAN TUTAJ .

 

A żeby nie było nudno, PWInsider w swym podcaście strzeliło nam dziś mocną spekulację iż być może koniec również z..... The Briscoes - KLIK :neutral:


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

ROH Best in the World 2013

 

B.J. Whitmer vs. Mike Bennett

Mike już widze przygotowany do występów w WWE. Walka w sam raz na raw i to jeszcze na uzupuełnienie gali. ROH nie wiele straci po jego odejściu, a może ktoś dostanie szanse kto lepiej będzie pasował do tej federacji. Ciekawe co dalej z Marią, jeżeli nie dostanie się do WWE czy dalej będą z niej korzystać?

 

The American Wolves vs. Adrenaline Rush

Pojedynek jakich wiele miało już Wolves i jakoś specjalnie się nie wyróżnił. Adrenaline Rush w dalszym ciągu nie mogą osiągnąć znaczącego zwycięstwa. Końcówka wyszła bardzo słabo, pomysł i botche sprawiły, że nie wyglądało to dobrze.

 

Michael Elgin vs. Tommaso Ciampa

Jakoś nigdy specjalnie Ciampa do mnie nie przemawiał. Dobry wrestler, który znajdzie sobie miejsce w mid cardzie ROH. Wrócił po kontuzji i wygląda, że może dostać szanse walki o większe cele. Oczywiście Ciampa nie jest pierwszym, który dobrze wypada z Elginem, ale mimo to jest to dobry prognostyk. Najlepsza walka na gali.

 

Adam Cole vs. Roderick Strong

Typowa walka z udziałem Stronga, cięzko się nią zachwycać, ale trzeba ją docenić, szczególnie w porównaniu do reszty gali. Wygląda na to, że wrescie doczekamy się heel turnu Cole, w pwg pokazał, że świtenie sobie potrafi z tym poradzić. Oby tylko nie zrobili z niego zbyt duzej pierdoły.

 

Jimmy Jacobs vs. Matt Taven vs.Vs Jay Lethal ROH World Television Championship

Tutaj musiało chyba uciąć z połowe walki łącznie z końcówką i tak mnie ona specjalnie nie interesowała. Niby Jacobs mógł zgarnąć pa TV, ale jestem zdanie, że to ona powinnien walczyć z Jayem a nie Hardy. Jak to z walkami Tavena musiała się wyróżnić Scarlet, tym razem jej cycki.

 

reDRagon vs. C and C Wrestle Factory vs. S.C.U.M. ROH Tag Team Championship

To chyba był jakiś żart. 6 minut i już po walce. Być może to przez problemy techniczne, ale jakoś nie zauważyłem większych przeskoków. Trzecia co do ważności walka na gali i to jeszcze o pas i oni serwują takie coś. Końcówka jedną z najgorszych w historii ROH. Nie wiem po co organizują takie 3 waye. Widać, że Deli nie radzi sobie z bookingiem tego typu pojedynków. Gdy wygrywali pas Briscoes też wypadło to mizernie.

 

Matt Hardy vs. Kevin Steen

Na uwagę zasluguję speech Corino, w samej zapowiedzi jednak trochę za bardzo przeciągał. Nie chcemy aby walka zakończyła się dyskwalifikacją, ale dając no Dq dajemy przyzwolenie na legalne interwencje całego scum, co oczywiście wykorzystali. Zadziwiająco jak osamotniony był Steen, jakoś nikt nie chciał pomóc w obronie honoru ROH .Wygrana Matta wydaje się być sensowna w perspektywie jego title shota.

 

Jay Briscoe vs. Mark Briscoe ROH World Championship

Poszli w stronę wielkiej rodzinnej imprezy, brakowało tylko jeszcze grilla i kiełbasek. Nie udał im się ten pomysł. Takie poklepywanie się po plecach sprawiło, że nawet przełamania finisherów nie rozruszały publiki. Brakowało by tylko, żeby rodzinnka rozkręcała doping. Ciekawi mnie powód takiego rozwiązania, czy to tylko początek feudu, a może nie chcieli rozdzielać tag teamu.

 

Słaba gala, jeżeli ktoś po obejrzeniu gal tv po raz pierwszy kupił ippv i do tego jeszcze dostał przerywany stream to już pewnie więciej nie zainteresuję się ROH. Mieliśmy przykład w wersji jaka pojawiła się w necie jak to wyglądało, a inny podobno mieli jeszcze gorzej. Po raz kolejny ippv nie spełnia oczekiwań jako wazna gala. O wiele lepiej jest na live eventach np. ogladanym przeze mnie ostatnio Dragon’s reigns. Poprzednie ippv Border Wars gdyby nie wizyty Ishimiro oraz Londona niczym by się wyróżniło w porównaniu do live eventów. Co gorsze na BitW mieliśmy wysyp zwyciestw cipo heeli. Cole wygrał przez count out i go to bardzo ucieszyło, Tarven potrzebował pomocy dwóch kobiet, managera by dzięki zamieszaniu wygrać kantem. ReDragons po ataku z tyłu i jakimś dziwnym przesunieciu ręki wygrywają w krótkiej walce, a Matt Hardy potrzebował pomocy 5 chłopa by wygrać ze Steenem. Żaden heel nie wygrał w klarowny sposób, czy oni mają być w taki sposób kreowani.

 

Cole przegrywa i istnieje wyraźny podtekst pod to, aby przeszedł na złą stronę mocy.

 

Cole wygrał :) Heel turn wydaję się być przesądzony, tylko żeby narazie idzie w strone Tarvena z lepszymi umiejętnościami.

 

Świrnięte streamy przy Best in the World przyczyniły się do podjęcia pewnych kroków i tak oto.... koniec z iPPV od ROH ! Po więcej info KLIKNIJ PAN TUTAJ .

 

A żeby nie było nudno, PWInsider w swym podcaście strzeliło nam dziś mocną spekulację iż być może koniec również z..... The Briscoes - KLIK

 

Decyzja wydaje się bardzo dobra. Jeżeli przez tyle lat nie poradzili sobie z ippv dla ilości osób jaką było nią zainteresowanych. Tylko zniechęcali fanów którzy wydawali pieniądze, a nie dostawali dobrego produktu. VoD z live eventów pojawią się szybko, pewnie przy tych ważniejszych galach pojawi się jeszcze szybciej. Wydawało się, że ippv to przyszłość sceny indy. Jak się okazuje do pewniej ilości oglądających nie ma problemów. Inne federacje po prostu nie maja się co równać z ROH. Niektóre ippv oglądało nawet 2000 widzów a inne fedki liczbe widzów liczy się w setkach. Pozostaje jeszcze nie wiadomo co teraz będzie promować gala tv. Poprzednio było to ippv, teraz pewnie wybiorą jedną galę i to niej będą się skupiać tapingi.

1575893877482df76acc17a.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Lubię to
      • 124 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Haha
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Drugi dzień WM i tutaj może będzie się więcej działo i ogólnie dzień będzie lepszy niż pierwszy, w sumie na to liczę, bo tutaj zdecydowanie karta poza ME wygląda lepiej, więc wydaję mi się, że Hunter postanowił zrobić przeciętny dzień 1 z giga dowalonym ME, a tutaj będzie z kolei na odwrót, dostaniemy bardzo dobry albo świetny dzień drugi, ale z gorszym ME, ale zobaczymy, może okaże się, że nic nie dojedzie albo że ostatecznie wszystko dojedzie, przekonajmy się WELCOME TO WRESTLEMANIA!!! Zaczynamy od Steph i tym razem to ona nas powitała na WRESTLEMANIII!!   1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match Oj i mam nadzieję, że zaczniemy o wiele lepiej niż zeszły dzień, ogólnie mam nadzieję, że będzie lepiej niż zeszły dzień, poza ME, bo tego to nic nie przebiję raczej, chociaż przekonamy się dzisiaj, liczę na Ripley, ale logika podpowiada, że wygra to jednak Pianek, niemniej jednak walka powinna oddać. WHAT A MATCH!!! Kurde jaka ta walka była świetna, halo dzień pierwszy? To był opener? Gunther i Jey to przy tym wyglądało jak walka w kick offie, ja nie mogę, nawet nie przeszkadza mi wygrana Iyo, jeszcze Pianek przypięty YEAAAAH STREAK IS OVER! Około 14 minut świetnej walki, dalej wolałbym Ripley pinujacą Pianka, ale Iyo też jest git, kurde no naprawdę świetny pojedynek ile to dostanie? Oby jak najwięcej, polecam obejrzeć, przegenialny opener! Brawa dla każdej z PAŃ!!!!   2.Drew McIntyre vs Damian Priest, Sin City Street Fight Match Kolejna walka, która może być takim bangerkiem, że to szok, ale dzisiaj to każdy pojedynek nawet ME może być bangerkiem tylko pod innym względem, oj lecimy z tym, Drew mam nadzieję, że to ugra, zeszły rok należał bardziej do Priesta, więc tutaj Drew może się odkuć, żeby potem skroić Usosa z tytułu! Ale to była świetna walka, druga już dzisiejszego wieczoru, dzień pierwszy to przy tym wygląda jak tygodniówka xD, Nie był to typowy Street Fight, gdzie stypka była jedynie dodatkiem, a użyli jedynie krzesła, tutaj było czuć, że stypka była wykorzystana i potrzebna, Panowie chcieli się pozabijać, a stypulacja tylko dodała tej walce mocno, świetnie napisana historia, świetna ringowo walka, liczyłem trochę na Razor's Edge z ringu na te dwa stoły poza ringiem, ale i tak było dobrze, prawie 14 minut świetnego Street Fightu, Drew teraz leci po WHC i mam nadzieję, że skroi Usosa z tego tytułu, oj waleczka wybitna, Priest nie stracił, a końcówka wybitna, sam bym tego lepiej nie wymyślił, ten Claymore przy krześle w narożniku wyglądał mocarnie i nic dziwnego, że Damian po tym odpadł.   3.Bron Breakker vs Penta vs Dominik Mysterio vs Finn Balor, Intercontinental Championship Fatal 4 Way Match Kolejna walka, która może być kolejnym bangerkiem, o story tutaj nie ma się co rozpisywać, po prostu jakoś zrobione i tyle, ale walka powinna oddać, a i tak każdy najbardziej pewnie czeka na problemy w Judgment Day, a przynajmniej ja czekam xD, liczę na Dominika oczywiście. MAMY TO!!!! W GOT IT!!!! DOM DOM W KOŃCU MISTRZEM!!!! ZASŁUŻYŁ OD TAK DAWNA I DOSTAŁ TO!!! NIE DOŚĆ, ŻE KOLEJNY BANGEREK 10,5 MINUTOWY TO JESZCZE DOM PINUJĘ BALORA I ZDOBYWA TYTUŁ NA WM!!! TO JEST WM MOMENT!!! GENIALNY POJEDYNEK KOLEJNY, JA CHCĘ WIĘCEJ!!!!!! CZUĆ WM CZUĆ TO!!!! TRYPLAK GOTUJĘ!!!!!! I THINK CARLITO IS DEAD PAT KOCHAM CIĘ!!!! ALE EMOCJĘ!!!!   4.Randy Orton vs Joe Hendry, Singles Match No i pora na Open Challenge Pontona! To co Rusev wbija? W sumie mógłby, nie będzie to coś wielkiego wtedy i trochę ochłoniemy po tych genialnych 3 bangerkach, a Orton powykonuję sobie RKO i będzie git, swoją drogą świetne wideo promo Ortona o jego WM'kach, muzyka bardzo dobra i samo promo świetne, ale ten dzień jest przegenialny. Ulala Joe Hendry, w sumie logiczny wybór dość, Orton powinien wygrać na tej WM jak dla mnie, bo ostatnio cały czas przegrywa, a jak masz do wyboru podkładanie zawodników po powrocie, a podłożenie typa z innej fedki, z którą masz współpracę, ale to dalej występ na WM i podłożenie się nie będzie problemem, bo będzie medialne dla tej drugiej federacji to wybór jest prosty. 3 minuty walki około, Joe miał swój moment, Randy wygrał na WM i po walce jeszcze kolejne RKO dla Hendry'ego, takie momenty też są spoko, fajne na ochłonięcie.   5.AJ Styles vs Logan Paul, Singles Match Kurde jeszcze tylko 3 walki, aż szkoda, naprawdę tak wybitnie się ogląda ten dzień, ale zaraz dostaniemy kolejny bangerek, nie ma znaczenia, że program był do dupy, liczę, że walka dowiezie. Bardzo dobra prawie 18 minutowa walka, powiem tak od WM 38 nie oczekuję od Stylesa nie wiadomo jak szybkich walk, po walce z Edgem mega się zawiodłem i teraz chcę po prostu dobrych technicznie walk i to dostaję od tego zawodnika, dlatego jego walka z Knightem mi się podobała i tak samo teraz z Loganem, fajny pojedynek, trochę specyficzny booking, bo wyglądało to tutaj jakby Logan był bardziej doświadczonym zawodnikiem, a AJ świeżakiem, ale jakoś to i tak wyglądało, mocne starcie, były fajne momenty, tempo takie nie za szybkie nie za wolne, Kross nawet tutaj nie przeszkodził, a tylko dodał tym pojawieniem się, fajny pojedynek, nie ma na co narzekać moim zdaniem, Logan wygrał zgodnie z moimi przewidywaniami.   6.Liv Morgan & Raquel Rodriguez vs Lyra Valkyria & Becky Lynch, WWE Women's Tag Team Championship Tag Team Match No i lecimy, jak dla mnie ten pojedynek może być naprawdę bardzo dobry, uważam, że Becky to idealna partnerka tutaj dla Lyry, duża historia z Liv, z Lyrą też ma historię w NXT, nie widzę innej opcji, chyba, że Alexa, to też dobry, ale jednak gorszy wybór, zobaczymy co wymyślą, ja liczę na Becky. JEST I ONA! Najbardziej logiczny wybór po wypadnięciu Bayley. Nie będę ukrywał, to był dobry moment na jej powrót, na RR jeszcze jej nie chciałem, ale przy WM już trochę się stęskniłem i banan na ryju się pojawił, dobrze jej zrobiła ta przerwa, odpoczęliśmy trochę od niej. Około 9 minut, w sumie okej pojedynku, taki main event Raw poziom jak dla mnie, Becky i Lyra wygrały ku mojemu zaskoczeniu, ale no niech będzie, solidny pojedynek dobry na ochłonięcie przed ME jak dla mnie, a jeszcze ponad godzina gali, ciekawe co się odwali w tym ME, czy jeszcze jakiś segment czy coś, bo w sumie miał być jakiś od Wyatt Sicks, tak mówiły newsy, ale walka w porządku.   Coś przed ME: No tak jak myślałem ponad godzina do gali to trzeba coś wymyślić, a to SCSA se wbija na quadzie xD, GDZIE ŻEŚ BYŁ ROK TEMU JAK STUNNERA TRZEBA BYŁO ZAJUMAĆ THE ROCKOWI?! A no podał sobie liczbę osób na arenie i tyle, można przechodzić do ME? Bo stygnę xD.   7.Cody Rhodes vs John Cena, Undisputed WWE Championship Singles Match Hehehehe no to powiem tyle powodzenia w pobiciu main eventu poprzedniego dnia. No i nie ma nowego theme songu na WM dla Johna, ale jest nowy titantron po prostu z napisem "John Cena" xD. Dobrze, że Cena jest heelem, nie musi wbiegać przez tak długą arenę, a to znaczy, że nie dostanie zadyszki, o kurde ale fajne wejście Kodeusza z tymi crossami. Chwila....Co?! xDDDD Nawet nie wiem jak to skomentować, mam jedynie takie wtf xDDDD Że Cody odlatuje po kopie w jaja i uderzeniu pasem? Rok Reignu Rhodesa, żadna obrona nie wywołała we mnie emocji kompletnie i po to to wszystko, żeby zakończyć go.....w ten sposób? Jakby walka do kitu nic ciekawego, Rhodes to wyglądał w tej walce jakby uczył się walczyć dopiero, leżał godzinę po najprostszych akcjach, emm słabo tyle powiem, gorzej niż się spodziewałem, znaczy walka taka jak się spodziewałem, ale booking to tragedia, ringowo nie oczekiwałem fajerwerków, ale bookingowo to wyszło gówno xD.    Match Of The Night: 1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match   Plusy: Świetny opener i STREAK PIANKA IS OVER! Genialny i mocarny Street Fight Fatal 4 Way o tytuł Interkontynentalny i DOMINIK MISTRZEM!!! Joe Hendry dostał WM Moment, a Orton wygrywa od bardzo dawna na PLE! AJ Styles vs Logan Paul Powrót Becky i wygrana tytułów WWE Women's Tag Team   Minusy: Main Event i sekwencja końcowa   Podsumowanie: No to ten, tak jak napisałem na początku, dostaniemy gówniany ME drugiego dnia, a reszta dowiezie? Kto by przypuszczał, mogli zamienić obydwa main eventy, to pierwszy dzień w ogóle byłby do skipa, a drugi dzień byłby jednym z najlepszych o ile nie najlepszym dniem WM w historii, spodziewałem się, że ME drugiego dnia będzie taki, chociaż nie spodziewałem się tak słabej końcówki, ogólnie uważam tak jak pisałem na początku, cała gala mi się podobała poza ME, ten dzień to dla mnie takie 7-8/10, trochę vibe WM 38, gdzie też jeden ME był bardzo fajny w postaci KO vs SCSA i fajne zaskoczenie to było, a drugi to Roman vs Lesnar, wiadomo jak się skończyło, nie wiem Tryplak to jednak ma coś z Vinca, żeby na jednej WM stworzyć jeden z najlepszych ME w historii i jeden z najgorszych ME w historii xDDD, ale jako całość WM miała swoje momenty, Dom Dom z pasem IC i Heel Turn Heymana z Sethem to czyste złoto, ciężko jakoś ocenić obydwa dni tej WM, bardzo nierówna była, chyba jednak pierwszy dzień bym dał niżej, bo przez wzgląd na ME zawyżyłem ocenę, jako całość to obydwa dni WM hmm takie 6/10? 6,5/10? Coś koło tego imo raczej nie więcej, czyli w sumie WM wyszła tak jak cała droga do WM, te walki, które miały lepszy program niż wyjść i się nawalać to oddały czyli walka o pas Women's World, Punk vs Seth vs Roman, Drew vs Priest, a no i dodatkowo walki o tytuły mid cardowe były bardzo fajne, a te, które miały gorsze programy to walka też została olana w większości, Jey vs Gunther, Tiff vs Flair, Cena vs Rhodes, AJ vs Logan(była dobra jak na ich program, ale ogólnie można było się spodziewać więcej), TND vs War Raiders, El Grande Americano vs Rey Fenix(tutaj nawet nie było programu, ale musiało być zastępstwo), a no i strasznie dziwne bookingi w walkach o dwa główne tytuły mistrzowskie, znaczy bardzo słabo zabookowane końcówki, czyli w sumie jaka Road To WM taka WM w tym roku była, dobrze, że obniżyłem oczekiwania to przynajmniej była przyjemność jakaś z oglądania.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE WrestleMania 41 - Sunday Data: 20.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: Allegiant Stadium Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee & Wade Barrett Theme: Timeless (The Weeknd), FE!N (Travis Scott) Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Tomos
      Ja gardzę wódą w każdej formie innej niż jako część drinka, więc akurat jak się kurzy jakaś na półce, to robi za bazę W tym drinku natomiast lubię zastępować ją whisky, też dobrze smakuje. No i zamiast soku z limonki daję po prostu z cytryny, do tego jeszcze syrop cukrowy i trochę angostury - wtedy cud, miód, 11/10.   No i po nocy numer 1 jednak albo energetyk, dla wytrwałych, albo 2 piwka, żeby przysnąć i zrobić teleport do main eventu
    • Tomos
      No i co, pisałem w temacie o SmackDown, żeby Rollins wygrywał i odjeżdżał z Heymanem, w typerku też Rollins, tak że zarobiony jestem, mogę się nazywać znawcą. Fajnie. Tak więc - main event klasa, ale bardzo powoli się rozkręcało i myślałem że będzie gówno, a nie super pojedynek. Na szczęście jak już wrzucili czwórkę to polecieli do końca na wysokich obrotach. Triple threaty od WWE nie zawodzą, potrafią je rozpisywać idealnie, a w tej walce odkopywanie z kolejnych finisherów miało jak najbardziej sens. Bardzo mnie cieszy, że Roman zjadł pina, bardzo mnie też cieszy heelowy Rollins. No i mam nadzieję, że sobie odpuszczą już w kolejnych miesiącach gadanie o tym, jak to Punk odszedł (albo odeszedł, jak Szpilka) i miał innych w dupie, bo lepiej niż MJF tego nie ograją. Aha, no i aktorsko mi się bardzo podobało, pomimo mojej szczerej niechęci do aktorstwa Romana uważam że odrobił zadanie domowe. Ta ulga na twarzy, jak Heyman podał mu krzesło - top. A końcówka w ogóle KINO, to jedno, długie ujęcie, jak Roman przymierza się do chairshota, a potem następuje wiadomo co, to był miód na oczy. Muszę też się wyłamać i napisać, że opener był dla mnie drugą najlepszą walką tej gali, choć pewnie duża w tym zasługa tego, jak nisko powiesiłem poprzeczkę. Jey Uso nie jest wybitnym wrestlerem singlowym, nie jest moim zdaniem nawet dobrym, ale rozpisali historię tak, że ta jego ociężałość i momentami lekkie... zagubienie (?) idealnie się wpasowywały. Gunther już wychodząc wyglądał, jakby miał pełno w płaszczu, widać było że pewność siebie uleciała z niego już jakiś czas temu, a na dodatek spełnił się najczarniejszy scenariusz, bo Jey zapowiedział że przestanie być tym komediantem od yeetowania i go sklepie na poważnie. Całą walkę zatem mieliśmy powolne wygasanie pewności Gunthera i coraz słabszą ofensywę, nie za bardzo przypominającą metodyczne rozmontowywanie defensywy przeciwnika, by potem złożyć go na pół podczas pinu albo udusić. Z drugiej strony przez cały pojedynek Uso próbował położyć Gunthera swoją ofensywą, ale zdał sobie sprawę, że żeby ubić potężnego przeciwnika, czasem trzeba skorzystać z jego własnej broni. Albo nawet kilku. Jak więc zapowiedział 2 tygodnie temu, stał się innym człowiekiem. Gunther odklepał szybciutko, jak kiedyś Dragunovowi, tak więc psycha siedzi na leżaku i nawet drinka ma w ręce. Fajne to było, bardzo pozytywne zaskoczenie. A co mnie zdenerwowało? Aż mi się śmiać zachciało z irytacji, jak się okazało że Szarlota wejdzie jako druga, bo wielka pani oczywiście nie jest zwykłą pretendentką, żeby wchodzić jako pierwsza, jak to się przyjęło. No bez jaj. Dobrze, że zegarki nadal na Tiffy Time, bo w innym razie WMka w ogóle do wyjebania. A sama walka bez szału, widać było że chyba panie za sobą nie przepadają   O reszcie walk nawet nie wspomnę, bo mogły być na tygodniówce, no i przepraszam za 2 nieładne słowa w poście. Aha, no i podobno Becky ma wrócić za Bayley, która podobno nie jest kontuzjowana i potraktowali ją jak szmatę. Super, to niedzielna WMka popsuta przez Rudą, a już się nastawiałem.
    • -Raven-
      @ Streetovs  się w grobie przewraca...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...