Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Ring of Honor - Dyskusja Ogolna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

aRo, muszę się zgodzić z przedmówcą, od jakiegoś czasu oglądam (lub staram się oglądać, jak kto woli) RoH, i musze przyznać że opinia o opóźnieniach nie jest prawdziwa. O ile bywał problem z PPV, tak tygodniówki zostały poprawione znacząco (w kontekście czasowym, bo poziom ostanio jest chwiejny).

 

Opóźnienia w RoH to bujda, którą dzisiaj zakopujemy.

 

Btw. RoH 9.2.2013 w ME w jednym ringu SCUM (no dobra, sam Steen mi wystarczy) i Briscoes i Coleman & Alexander, to nie może się nie udać.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wystrzeliłem z tym, bo wydawało mi się, że widziałem info o zwycięzcy Top Prospect Tournament. Może po prostu nagrali już więcej tygodniówek do przodu[jak na IW] i trafiłem na spoilera. Mój błąd.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  599
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W zeszłą sobotę był nagrywany taping TV, na którym oczywiście wyłoniony został zwycięzca Top Prospect Tournament. No i jak już zostało powiedziane wyżej, ROH poprawiło się z tygodniówkami w kontekście czasowym, bo tuż po iPPV było tzw. Road Rage, czyli puszczanie walk z iPPV które dopiero co było. W końcu jednak oficjele posłuchali głosu ludu i tak to zsynchronizowali, że akcja w TV dzieje się tydzień po tygodniu, tydzień po tygodniu.

Tygodniówka live, jak np. RAW.... no jeszcze z parę lat co najmniej, zanim takie coś by miało nastąpić :???:


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

Muszę się przyznać, iż to chyba ja szerzyłem na forum (i to chyba nawet kilkukrotnie :P) pogląd mówiący o tym, że chronologia wydarzeń w ROH jest niepoukładana i nie gra to jako spójna całość. Również kilka razy narzekałem na Road Rage. Jeszcze niedawno tak było ale teraz muszę zmienić zdanie z czego jestem kontent. Co do spoilerów to ostatnio na filmiku od ROH z Haasem był przez kilka sekund napis, że wideo zawiera spoilery z wydarzeń. Niby pierdółka ale fajnie, że o tym pomyśleli bo można się ustrzec wyników i decyzji, które zepsułyby zabawę.

 

Edit:

Właśnie obejrzałem najnowszą tygodniówkę 9/2/13 i postanowiłem napisać kilka słów o niej.

 

-Haven przeszedł dalej ale moim zdaniem zaprezentował się trochę gorzej od ACHa. Walka była fajna, panowie zaprezentowali ciekawe akcje. ACH wydaje się być w pewnych aspektach trochę podobny do Tadariusa czy Colemana i Alexandra. Chodzi o wygląd i styl walki i może dlatego nie potrzebują obecnie jego postaci. Zaangażowanie w to Trutha było dobrym posunięciem, swoimi komentarzami dodaje smaczku temu turniejowi.

 

- Elgin vs Strong 2/3 falls tu pewnie niespodzianki nie będzie i Michael wygra tym razem na PPV.

 

- Hardy chyba był ściągnięty po toby wypromować Adama. Segment z nimi i Nigelem wyszedł ciekawie. Fajnie, że sięgnęli do przeszłości i w sumie dobrze się ich słuchało.

 

- Kobiety w ROH nie pojawiają się często ale nie można im zarzucić słabych umiejętności.

O face (nie wiem czy tak się to pisze dokładnie) oraz finisher Mschif wyszły bardzo przekonywająco i w obu przypadkach było czuć moc podczas ich wykonywania.

 

- Main Event na początku był bardzo chaotyczny i dużo się działo poza ringiem. Po powrocie z przerwy reklamowej wszyscy byli już w swoich narożnikach :P Końcówka wyraźnie wskazuje na odłączanie się (bo jeszcze to się nie dokonało oficjalnie) Steena od SCUM. Bez niego ta stajnia dużo straci na powerze ale on solo wciąż będzie na bardzo wysokim poziomie. Zalążek faceturnu? Raczej nie ale dają do zrozumienia, że Kevin nie jest jednowymiarowy.

"Suffering is the result of the game, Victory at the cost of pain"

  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

RoH 9/2/2013

 

- Walka w turnieju Top Prospect była niezłym openerem. Wrażenie artystyczne poprawiał Truth Martini (na stołku robi dobrą robotę) swoimi komentarzami (A Crack Head było mocne). Matt Taven ogólnie wypadł nieco gorzej od ACHa, ale jestem skłonny powiedzieć że styl walki ACHa jest już dość wyeksploatowany wśród innych zawodników, że faktycznie nie jest on zbytnio potrzebny. Rzecz w tym jest taka że Taven sprawia wrażenie mocno kulejącego w kontekście charyzmy (co zresztą zasugerował Truth Martini w Inside RoH). Tak czy siak, nie widzę w nim zwycięzcy turnieju.

 

- Adam Cole, Hardy i Nigel... zanim rozpoczęła się dyskusja to zdałem sobie sprawę z 1 rzeczy: Cole jako face jest gorszy (podobno), Hardy na majku ssie i tylko Matchmaker może ich podratować. I tak też było, Nigel świetnie utemperował Adama wyjaśniając mu kto tu rządzi, szkoda że nie zrobił tak z Fattem (w kontekście fragmentu dotyczącego tytułów z WWE), aczkolwiek to nie on miał być gwiazdą w segmencie więc generalnie zastrzeżeń większych nie mam.

 

- Women of Honor.... Athena ma przed sobą jeszcze długą drogę, narazie sprawia wrażenie spot małpki, a przy MsChif, która skoro jest przedstawiana jako dominatorka, to można było się domyśleć że raczej nie przegra. Athena ma imponujący finisher, umie go sprzedać, jednak problem zaczyna się z resztą, gubiła się w innych aspektach, na tle doświadczonej MsChif wyglądała dość zielono

 

- ME.... pierwsze co przychodzi na myśl, co już B-Side wychwycił, to czy Kevin Steen się czasem nie przeturnuje lub chociaż nie rozłączy od SCUM. Dla mnie SCUM bez Steena nie ma racji bytu, inna sprawa że Kevin ostatnio się zmienił (nie mówię tu tylko o tv, facet zmienił swoje "killsteeenkill" na "fightsteenfight" co jak na mój niezbyt skomplikowany umysł o czymś świadczy). Zobaczyłem package piledriver i fajny otuside cannonball, i jest dobrze, walka nie była zła, jednak chyba było w niej za dużo ludzi, ponieważ mało eksploatowani byli Caprice i Cedric, Jay ciągle dostawał wpierdl, a Marka ograniczono do Redneck Kung-Fu. W opozycji nie wyglądało to lepiej, aczkolwiek bierze się to z tego że sprzedawana była historia "niezadowolonego, wahającego się" Steena, przez co odbiór SCUM ucierpiał. Generalnie chaos na początku walki prawdopodobnie zajął za dużo czasu przez co nie dało się wkręcić w pozostałą część walki. Lethal na komentarzu .... nie przekonuje zupełnie. O ile promo skleić umie, tak "freestyle" na komentarzu pozostawia do życzenia.


  • Posty:  126
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2012
  • Status:  Offline

Napiszę parę uwag i wniosków o pierwszej rundzie i zwycięzcy Top Prospect Tournament. Na wstępie muszę powiedzieć że cieszę się z powrotu TPT, aczkolwiek nie ma się co podniecać, bo wszyscy wiemy jak skończył poprzedni zwycięzca. Nie czytałem spojlerów, ale i tak większość zwycięzców była do przewidzenia i największym błędem była porażka ACHa. On powinien wygrać lub co najmniej dojść do finału. Ja wiem że musi wygrać jakiś heel, a on na takowego nie pasuje, ale jest cholernie charyzmatyczny i jest High Flyerem z krwi i kości, a takiego w ROH brakuje. Nie będę marudzić, bo będzie walczyć na najbliższym live evencie, a do tego zabookowali go na taping TV w Chicago, więc pewnie niedługo zostanie pełnoprawnym członkiem rosteru. Znam wyniki z ostatniego tapingu i wiem że cały turniej wygrał Taven. On nie ma wyglądu złego człowieka i mam nadzieję że mnie pozytywnie zaskoczy w nowej roli, bo jak dotąd był strasznie niejaki, ale w końcu ma Martiniego, więc nie jestem pesymistą. Moim zdaniem o wiele lepiej pasowałby tutaj Young. Powiem nawet że już się napalałem na jego walkę z Colem, choć Taven w ringu jest niezły, to niesmak pozostaje. Podsumowując takie turnieje to świetny sposób na wprowadzenie nowych zawodników do rosteru i napewno paru z nich zostanie w ROH na stałe.

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Taven mnie specjalnie nie zachwycił. ACH w sumie też nie. Dla mnie najlepszy w turnieju jest Thomas, szkoda że wygrał ktoś inny.

 

Z segmentu z TV Title w tle zapamiętałem tyle, że Hardy chyba powiedział, że zdobył tytuł w każdej federacji, w jakiej był. Przydałyby się chanty "TNA".

 

Athena nie wyglądała na mistrzynię ringową. Ta druga też mnie nie zachwyciła, ale powiedzmy, że jest jakaś.

 

ME mnie nie zachwycił, spodziewałem się czegoś lepszego. Starcie było nijakie. Za dużo chaosu, za mało ciekawych akcji.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

ROH The Hunt For Gold

 

Na początku muszę napisać, że Nigel był o wiele lepszym komentatorem niż ten obecny na tygodniówkach i o wiele lepiej się go słuchało. Truth i Corino również odwalają niezłą robotę ale nie mogą na stałe komentować na każdym tapingu, więc cieszy każdy ich udział.

 

BJ Whitmer & Rhett Titus vs Bobby Fish & Kyle O'Reilly

Podobała mnie się początkowa wymiana kontr i uników między BJem a Kylem. Potem tempo trochę siadło gdy do ringu wszedł Rhett. Publika kilka razy zaczęła klaskać ale w ogóle nie chantowała, nie pokazywała za kim jest i dziwnie się to oglądało jak było tak cicho. Z drugiej strony był to dopiero początek eventu i może nie zdążyli się wczuć i rozgrzać. Whitmer mimo wieku wypadł lepiej niż Titus ale nie podobało mnie się to, że za często powtarzali motyw kłótni z sędzią. Walka średnia a jeżeli chodzi o team Fisha i O'riley'a to o wiele lepszy pojedynek dali na Final Battel z American Wolves.

 

Jay Lethal vs. Steve Corino

Na początku standardowo Corino musiał nawrzucać na matkę Jey'a ale poskutkowało to tym, że zdobył reakcję publiki i w czasie meczu ludzie lepiej reagowali niż w przypadku wcześniejszego pojedynku. Walka raczej mocno średniawa ale jak patrzy się na niezbyt atletyczną sylwetkę Steve'a to i tak można uznać, że tragedii nie było.

 

Roderick Strong vs. Silas Young

Walka miała niezłe tempo, ładne wymiany i zmiany przewag. Silas jeszcze dużo razy nie występował ale trzeba przyznać, że daje radę i się stara a co ważniejsze dobrze mu to wychodzi. Dodatkowo ma w movesecie fajne niestandardowe akcje. Do Stronga przekonałem się na PWG BOLA 2012 i teraz również nie zawiodłem się. Nie wiem dlaczego ale na tygodniówkach tak nie zachwyca ale na PPV prawie zawsze daje radę.

 

Kevin Steen vs. TaDarius Thomas

Jack Doomsday, Steen zmienił "KillSteenKill" na "FightSteenFight" po tej strzelaninie w szkole w USA żeby to się źle nie kojarzyło. Przynajmniej takie wytłumaczenie było, w którymś z newsów na głównej Attitude jeżeli się nie mylę. Co do walki: Kevin wciąż świetnie zabawia publikę i ma z nią kontakt. Może i spowalnia to jego walki i powoduje przestoje ale parodiowanie sędziego i capoeiry TDT to był prześmieszny obrazek :D Pojedynek niestety na tym ucierpiał trochę ale to w końcu był live event gdzie bardziej liczy się dobra zabawa publiki a to zostało przez niego zapewnione. TaDarius doszedł do głosu dopiero po kilku ładnych minutach ale myślę, że potrafi więcej niż to co pokazał. Oczywiście wynik starcia z góry był znany ale nie przeszkadzało mi to w pozytywnym odbiorze pojedynku.

 

Troy Miguel vs Brent Daniels vs Charlie Haas

Przyznam się, że dwójki młodocianów nie kojarzę. Nie dane im było pokazać się bo byli tłem i mięsem armatnim dla Haasa. Ten utwierdza mnie w przekonaniu, że jest świetnym heelem. Muszę przyznać, że lepiej się go ogląda niż w tag teamie z Sheltonem. Poza tym dużo "fucków" i piwa. Czyżby wzorował się na Stone Coldzie?

 

Jimmy Jacobs vs. Adam Cole

Jacobsa dawno nie widziałem (jeszcze ponad rok temu chyba miał kaloryfer :P) w ringu i fajnie, że teraz miałem taką możliwość. W ringu akcja nie zwalniała tempa, panowie zaprezentowali dużo rzadziej spotykanych zagrań czy to z powietrza czy kontry z duszenia w parterze a Jimmy świetnie sprzedawał kicki i inne akcje (Sliced Bread na apron :shock: i wiele innych akcji jak superkick poprzedzający suplex i pin :shock: ) THAT WAS AWESOME. Naprawdę dobra walka trzymająca poziom od początku do końca.

 

Rhino vs Michael Elgin

Nie wiem czy to tylko moje złudzenie ale Rhino dziwnie urósł wszerz :D (widoczne to było także podczas osatniego epizodu ROH). Pojedynek nie należał do "the best of Michael Elgin". Tempo raczej powolne, akcje nie były tak efektowne jak do tego przyzwyczaił mnie Unbreakable ale duża część miała power i obydwaj dobrze je sprzedawali. Na wyróżnienie zasługuje Deadlift German Suplex. Co innego zrobić to na kimś lekkim a co innego na Rhino - kilkadziesiąt kilo różnicy :P Końcówka spodobała mnie się bo Elgin nie dość, że uciekł spod ostrza Gore to jeszcze zmusił do odklepania bestię. Może się powtórzę ale facet jest świetny i w tym roku powinien zdobyć jakiś tytuł bo zasługuje jak mało kto.

 

American Wolves vs The Briscoes

Stanęły na przeciw siebie dwa bardzo dobre teamy i takiej samej walki oczekiwałem. Nie zawiodłem się. Od początku był ładny pokaz dobrego wrestlingu a walka trzymała wysoki poziom i bardzo dobre tempo. Szczególnie spodobały mnie się ładne próby poddania od Richardsa i wymiana kicków Eddiego z Jaye'em. Nie będę się rozwodził więcej nad tą walką bo po prostu był to kawał dobrej roboty z obu stron i watro ją zobaczyć. Wilki po ponownym zjednoczeniu trzymają poziom.

 

Event wyszedł bardzo dobrze i przyjemnie się to oglądało. Walki na ogół trzymały poziom i były dobre z małymi wyjątkami. Jeżeli miałbym je jakoś ustawić w kolejności od najlepszej do najgorszej to wyglądałoby to tak:

 

1. Jimmy Jacobs vs. Adam Cole

2. American Wolves vs The Briscoes

3. Roderick Strong vs. Silas Young

4. Rhino vs Michael Elgin

5. Kevin Steen vs. TaDarius Thomas

6. BJ Whitmer & Rhett Titus vs Bobby Fish & Kyle O'Reilly

7. Jay Lethal vs. Steve Corino

8. Troy Miguel vs Brent Daniels vs Charlie Haas (choć to był bardziej squash)

 

Miło spędziłem niedzielny wieczór przy ROH The Hunt For Gold i jeżeli ktoś ma trochę wolnego czasu to polecam po to sięgnąć albo chociaż zobaczyć nr 1 i 2 na mojej liście.

"Suffering is the result of the game, Victory at the cost of pain"

  • Posty:  599
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

http://img526.imageshack.us/img526/741/74027154.png

 

 

 

KLowskie video #5 – The End of Honor ?

 

 

Wygląda na to, że ekipa SCUM zamierza ostro namieszać na gali 11th Anniversary Show. Czy osiągnie swój cel i pogrzebie honor w ROH ? Jaki wpływ może to mieć na ROH World Championship pomiędzy Kevinem Steenem i Jay’em Lethalem ?

Z kolei później kilka odpowiedzi na pytania widzów.

 

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=LaZ8620d67A&feature=youtu.be

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

Dzięki za odpowiedź na moje pytania. Fajnie było posłuchać o wyprawie do Anglii i współpracy z Chikarą :) Dzięki też za TOP 10, na pewno w wolnym czasie nadrobię zaległości i sięgnę po pojedynki.

 

Co do Steena to w odcinku z 16 lutego jego zachowanie po main evencie było bardzo face'owe i raczej prędzej czy później do turnu dojdzie. Chyba, że nas zaskoczą i okaże się, że Kevin i spółka udawali by odwrócić uwagę. Co by się nie stało i tak będzie ciekawie, więc będzie co oglądać :D

 

Podzielam całkowicie Twoją opinię odnośnie Cole'a. Adam na scenie niezależnej jest Adamem Colem - młodą gwiazdą sceny niezależnej, mistrzem PWG i TV Championem ROH a to duże osiągnięcie jak na kogoś w jego wieku. W WWE jakby się przebił to pewnie po jakimś czasie zakręciłby się wokół IC lub US. W TNA wrzucili by go do X-ów albo wepchnęli do jakiegoś średniego storyline'u np. Asy. Nie skreślałbym go jednak całkowicie. Nie potrzebuje on mentora czy managera by za niego gadał ale potrzebowałby bardzo wyrazistego gimmicku by nie być przysłowiowym "facetem w gaciach". W NXT mogliby z nim poeksperymentować i jakby się nie sprawdził to najwyżej wróciłby na łono.

 

Także w epizodzie 2/16/13 TaDarius Thomas dał chyba najsłabszą walkę odkąd zaczął występować w ROH. Winę niby można by zrzucić na prosiaka jakim jest QT Marshall bo w ringu to on ssie niemiłosiernie ale ze strony samego TT w ogóle nie było czuć mocy w jego akcjach, które jako wywodzące się z Capoeiry powinny być efektowne. Był powolny a kopniaki może oprócz jednego czy dwóch na cały pojedynek wyglądały ospale. Czytałem na Twoim blogu, że wrzucili go do teamu z ACH. Wizerunkowo to w 90% kopia CC&CA z tym, że może będą jeszcze bardziej efektowni.

 

Silas Young póki co bardzo dobrze się sprawdza i jestem pewny, że będzie świetnym heelem jeżeli podtrzyma prezentowany poziom. Śmiało będzie mógł zastąpić Haasa, jak ten przejdzie w końcu na emeryturę :lol:

"Suffering is the result of the game, Victory at the cost of pain"

  • Posty:  599
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

http://img46.imageshack.us/img46/3483/klowskievideo.png

 

Attitudowo wróciło do życia akurat w porę, bym mógł z miłą chęcią zaprosić Attitudyńczyków na najnowszy odcinek KLowskiego video, poświęcony iPPV ROH, które będzie już w tą sobotę.

 

 

KLowskie video #6 – zapowiedź 11th Anniversary Show

 

Już w tą sobotę pierwsze tegoroczne iPPV ROH, 11th Anniversary Show.

W związku z tym przyjrzyjmy się, co nas czeka i kto wygra swoje walki.

 

http://www.youtube.com/watch?v=_SztFPCmaDo&feature=youtu.be


  • Posty:  434
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2012
  • Status:  Offline

Fajnie, że regularnie nagrywasz KL :) Ja też dorzucę swoje 3 grosze przed 11th Anniversary.

 

- Steen od dłuższego czasu zachowuje się podejrzanie. Może to tylko "mind games" jak to było wspominane w ostatnim odcinku ROH? Historia tych dwóch panów rzeczywiście jest solidna a w ringu może być ciekawie. Duży wpływ na przebieg mogą mieć wydarzenia z wcześniejszej walki. Opcji jest dużo, te, o których mówiłeś w video ale pewne mogą nam zaserwować coś innego, równie ciekawego. Jak dla mnie pas zmieni właściciela ale raczej tylko gdy Lethal przejdzie do SCUM. Pewności nie mam, więc ciekawie będzie się to oglądało.

 

- Fish i O'Riley to fajny TT, dają krótkie ale nie najgorsze proma poubierani jak hipsterzy czy coś :D. Pasy oczywiście nie tym razem dla nich ale dobrej walki nigdy za dużo a takiej właśnie oczekuję.

 

- Taven nie był moim faworytem. Nie przypadł mi do gustu i nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak inni. Wcześniej go nie kojarzyłem i moim zdaniem bardziej zasługiwali na wygraną Silas albo TaDarius. Oni pewnie też znajdą miejsce w ROH, więc nie ma czego żałować. Cole rzeczywiście zaginął gdzieś w ostatnich tygodniach a na PPV jego wygrana jest pewna i mecz będzie raczej do "odbębnienia". Chyba, że nowy manager Tavena zdziała cuda i nas zaskoczy. Wszakże sam powiedziałeś: "Co Truth dotknie zamienia się w złoto" :)

 

- The American Wolves vs The Forever Hooligans: PPV trzeba jakoś zapełnić a na 1 tygodniówce, która trwa godzinę (45 min bez reklam) trudno zbudować grunt pod 8 pojedynków, więc takie zestawienie szczególnie nie dziwi. Nie wiem zbytnio co napisać o tym pojedynku. Czas pokaże co nam przygotowali.

 

- Również przewiduję wygraną Elgina. Co ważniejsze walka na Final Battle była dobra ale nabrała rumieńców pod koniec a tym razem dostaniemy 3 końcówki, więc prostym rachunkiem walka powinna być trzykrotnie lepsza :P Michael wtopił ostatnio ze Strongiem na FB i tygodniówce, więc aby podbudować wizerunek Unbreakable musi zwyciężyć.

 

- Haas vs bj Whitmer: Feud trwa już ponad 2 miesiące, był brawl na parkingu, więc nie jest źle. No holdes barred na pewno urozmaici pojedynek i można się spodziewać kilku spotów. Charliego polubiłem w jego nowym gimmicku wkurzonego na wszystko i nie chciałbym by przez interwencję Cheesburgera lub kogokolwiek przegrał jak jakiś cipkowaty mainstreamowy heel. Wiadomo, że po BJu kogoś musi dostać i byłby to dobry sposób by kogoś nowego wprowadzić ale może jeszcze nie teraz.

 

- Jak pisałem wyżej pojedynek SCUM będzie ciekawszy pod względem tego co się stanie z tą stajnia i Steenem. Możliwości są szerokie. Na pewno Corino na micu nie zawiedzie a Jacobs i CC&CA w ringu mogą coś fajnego wykręcić. Rhino pewnie będzie gdzieś koło ringu się bujał.

 

- Six Man Mayhem jak powiedziałeś to fajna opcja by pokazać się szerszej publiczności. Oby tylko QT nie wygrał (tak, wiem hejtuję go :P )

 

ROH od nowego roku podniosło poprzeczkę wysoko. Fajne tygodniówki, lepsze rozwiązania w kwesti streamu, bardzo dobre live eventy, które szybko można obejrzeć, wprowadzanie nowych zawodników itp. Oby ich PPV również trzymało poziom to będę bardzo zadowolony. Na papierze gala stoi całkiem dobrze i nie chciałbym się przeliczyć.

 

Aha. Jeszcze jedna sprawa: jeżeli ktoś jeszcze nie widział jeszcze main eventu z odcnika 23/2/2013 six man tag team matchu to szybciutko migem zassysać i oglądać bo panowie dali świetną walkę i naprawdę warto obejrzeć. Polecam.

"Suffering is the result of the game, Victory at the cost of pain"

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

The American Wolves vs The Forever Hooligans

Spodziewam się po tym starciu naprawdę wiele. Na Hooligansów trafiłem przypadkiem[chciałem zobaczyć, co porabia Alex Shelley] i od razu rzucili mi się w oczy. Fajny TT, ringowo bardzo dobry. Richards i Edwards - wiadomo. Jak ta walka nie wypali, to się zdziwię.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

RoH 11th Anniversary

Six Men Mayhem, czyli bydło z lowcardu – Od tego Boiling Point, gdzie wygrał kontrakt, QT Marshall zaprezentował tylko fajny theme song. Dziwi mnie, że mimo takiego kredytu zaufania – tam walczył Taven, zwycięzca ostatniego turnieju – federacja nie ma dla niego absolutnie żadnych planów. Z każdą jego walką, pokazują, jakim błędem było danie mu kontraktu. W openerze 11 rocznicy, utonął na tle „prospektów”, choć nie wiem, ile jeszcze planują tak nazywać Silasa Younga... Obeszło się bez zaskoczeń. Wygrał ACH, a każdy dostał swój moment/widowiskowy spot – oprócz QT, rzecz jasna. Mieli rozgrzać publike i chyba im się udało. Czy to było dobre? Nie.

 

Caprice Coleman & Cedric Alexander vs SCUM – Coleman i Alexander, niby byli widowiskowi, ale trochę nadużywali wtargnięcia swojego partnera bez tagu. Zagrywka godna heeli, a za tych tutaj oni nie robili. SCUM się w zasadzie obudziło dopiero w końcówce, nie pokazując zbyt wiele. Przyzwoite starcie, ale nic poza tym. Największy plus, to absencja Rhino. Człowieka będącego niszczycielskim dodatkiem.... w każdej stajni.

 

Charlie Haas vs BJ Whitmer – Psychologicznie to wypadało się tylko z tego śmiać, tak jak przy nieudanym ustawieniu drabiny przez Haasa – You Fucked Up. Kompletnie nie kupuje końcówki, jak i nie akceptuje wyniku. Charlie pokazuje, że w pojedynke, może być wartościową częścią RoH. Co będą mieli z Whitmera? Raczej tylko ringowo solidny dodatek, który wyszedł tu na niezłego dominatora. Po tym wszystkim, co zrobił mu Charlie, mogli to zakończyć podobnie, ale z zamianą ról.

 

American Wolves vs Forever Hooligans – I to był ten “dream match”? Przyjezdni nie pokazali absolutnie nic, bo i nie uważam, że ta hurracanrana, to coś, co ich rozgrzeszy. Edwards z Richardsem, prowadzili walke... aż do jej końca. Ogladając początek, byłem przekonany, że tempo przyspieszy – jak to zwykle w walkach Daveya – a heelowie przejmą inicjatywe, żeby sprzedać możliwość porażki pupilków. Nic z tych rzeczy! To po prostu się skończyło. Już pominę fakt, że RoH, wyskoczyło z Tale of the Tape, w ważnym momencie podania rąk na starcie, jak i mocno nieadekwatną nazwę Romero i Koslova – który notabene ukradł patent Nikolaia Volkoffa, i nijak go nie wykorzystał... Dobrze, że typuje na koniec Top 3, a nie Worst 3.

 

Michael Elgin vs Roderick Strong – Bardzo dobra walka. Lepszej Stronga – singlowej - dawno nie widziałem. Narzucili zdrowe tempo od samego początku, kiedy Elgin zdobył pierwszy pin. Cały booking zasługuje na pochwałe - szczególnie jego kosekwencja. Michael dominował siłą, a Roderick musiał kombinować, żeby coś ugrać. Tak to powinno wyglądać! Może nie pokazali niczego, czego byśmy już z ich repertuaru nie znali, ale to nikomu przeszkadzać nie powinno.

 

Adam Cole vs Matt Taven – Taven nowym TV Champem... Chłopak na razie nie pokazał nic, i kompletnie nie zasługuje na ten tytuł. Jeśli ktoś miałby wątpliwości, co do tej postaci, to wystarczy obejrzeć tę walkę. Całą poprowadził Cole, do spółki z Truthem, bardziej niż z Tavenem. Komentując PPV WWE, mamy takie mało pochlebne powiedzenie, „walka z tygodniówki”. Ono tu pasuje najlepiej.

 

The Briscoes vs RedDragon – Kuj żelazo póki gorące. Taven mógł nie zasługiwać, ale Fish z Kylem, jak najbardziej. Nowy, świeży team, zgarnia pasy, co oznacza bardzo krótki, bezbarwny, title-run braci Briscoe. Wniosek? Pozostaje bez zmian – zmieńcie federacje. Co jeszcze mogą nam pokazać w RoH? Niewiele poza tym, co już widzieliśmy. Taki transfer by wyszedł im na dobre. Tutaj już nie ma szczytów do zdobycia – na pewno nie jako team. Starcie samo w sobie, było bardzo przyjemne. Zmiany przewag, wiarygodne near-falle, ciekawe spoty.

 

Kevin Steen vs Jay Lethal – Aces & Eights, bierzcie przykład ze SCUM. W jedną noc, stali się nowym nWo. Trzymając się tematu walki Steena z Lethalem, to wiele dał tam Jacobs z Corino, którzy ciągle sprzedawali nam koniec, a walka ciągnęła się dalej. Takie przekręty są mile widziane. Sporo przyjemnych dla oka, choć już dobrze znanych, akcji, ze strony jednego jak i drugiego. Jestem w stanie stwierdzić, że już tę walkę Kevina gdzieś widziałem. A i to zwycięstwo zostało przyćmione, przez wydarzenia z samego konca. Teraz Steen bedzie bronił RoH

 

Top 3

1. Michael Elgin vs Roderick Strong

2. The Briscoes vs RedDragon

3. Kevin Steen vs Jay Lethal

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  126
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2012
  • Status:  Offline

ROH 11th Anniversary

 

Six Man Mayhem - fajnie że dali uczestnikom TPT kolejną szansę na wykazanie się. Zwycięzca był od początku znany i liczę że ACH jeszcze dużo osiągnie. W sumie to on bardziej zasługuje na pas TV niż Taven, ale o tym później. [**3/4]

 

Caprice Coleman & Cedric Alexander vs. S.C.U.M. - idealne starcie na tygodniówkę. Nic w tej walce się nie wydarzyło, oprócz tego że Corino z Jacobem mają nowego finishera , a była tylko po to żeby podpormować SCUM przed dojściem nowych członków. [**3/4]

 

Charlie Haas vs. BJ Whitmer - Musze napisać że ostatnio Haas jest świetnie prowadzony - dużo gada i mało walczy, a jeśli już to walka ma stypulacje. Panowie użyli standardowych przedmiotów (krzesła, stoły, drabina), ale mi i tak się to miło oglądało. Przed galą miałem wątpliwości kto wygra, ale stawiałem na Whitmera, w końcu musiał sobie odbić porażki w tamtym roku i wpierdol na parkingu. Cieszę się że BJ będzie teraz w drużynie ROH i liczę że na którymś PPV zobaczymy jego walką z Jacobsem [***1/4]

 

American Wolves vs. Forever Hooligans - liczyłem tutaj na naprawdę dobrą walkę, a dostałem przeciętniaka z wolną końcówką. W ogóle za mało działo się między Richardsem a Romero. Mimo że zawiodłem się na tej walce, to gratuluje ROH że udało im się ściągnąć do ROH kogoś z Japonii. Mam nadzieję że jeszcze w tym roku znowu kogoś ściągną. [***1/2]

 

Michael Elgin vs. Roderick Strong - oczywiste było że Elgin musiał wreszcie pokonać Stronga. To była bardzo dobra walka, właśnie czegoś takiego od tej dwójki oczekiwałem. Czekam teraz na Elgin vs Steen II (chyba że Cole pokrzyżuje mi ten plan). Ciekawi mnie teraz co się stanie ze Strongiem, nie mam dla niego żadnego pomysłu, a na SCOH może walka z ACH. [****]

 

Adam Cole vs. Matt Taven - to było największe zaskoczenie gali. Na razie nie chce komentować słuszności tej decyzji, bo może chłopak wszystkich przekona do siebie. Moim zdaniem ACH o wiele lepiej pasował by na nowego mistrza TV. Nie wiem czym jest spowodowana ta zmiana mistrza, ale widzę dwie opcje: Cole wygrywa złoto w Kanadzie lub Cole nie długo odchodzi do WWE. Druga sprawa to epickie theme Martiniego :D i komiczny strój. [***1/2]

 

Briscoe Brothers vs. reDRagon - Zmiana mistrzów to bardzo dobra decyzja, Fish i Kyle zasłużyli. Zastanawia mnie czy oni zdobyli te pasy tylko po to aby za miesiąc stracić je w walce z Wilkami. Natomiast pojedynek była bardzo dobra, doomsday device na podłogę wyglądało świetnie. Co do braci to fajnie że dostaną swoją szansę na główny pas, szczególnie czekam na walkę Jaya, ponieważ od kiedy Kevin ma pas to czekam na ten pojedynek [****]

 

Kevin Steen vs. Jay Lethal - świetna walka, dzięki odpowiedniemu bookingowi strasznie się emocjowałem. Jednak wydarzenia po walce były najważniejsze. W bardzo dobry sposób wprowadzili nowych członków, jak zobaczyłem Ravea to się bardzo ucieszyłem, potem Titus i Compton też dobrze, ale Hardy. Liczyłem że następnego dnia Cole go pokona i grubasek zniknie z ROH, niestety wygląda na to że zostanie na dłużej. A teraz pytanie jeżeli on sam nic nie wnosi do federacji, fani go nie chcą to co on tam do chuja robi? Naprawdę nie wiem kto na zapleczu jest odpowiedzialny za obecność Hardego, ale powinno się go wyjebać. Zapominając o obecności grubego, mamy niezła stajnię i chciałbym zobaczyć walkę w klatce na którymś z następnych PPV, jak do tego dorzucimy Rave vs Richards to będę usatysfakcjonowany. [****1/2]

 

Ocena: 8,5/10

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 125 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Becky Flair, tfu. Lynch wróciła. Pięknie wydymali bez mydła Bayley by powracająca ruda z miejsca zdobyła pas. Przypomina to booking pewnej osoby, która jest krytykowana za to w sieci i mam nadzieję, że w tym przypadku będzie podobnie. Mogli to zrobić w inny sposób nie zabierając przy okazji występu bayley. No, ale wiadomo jak jest... Nie oglądałem drugiego dnia, bo szkoda mi było dzisiaj czasu  
    • Kaczy316
      Drugi dzień WM i tutaj może będzie się więcej działo i ogólnie dzień będzie lepszy niż pierwszy, w sumie na to liczę, bo tutaj zdecydowanie karta poza ME wygląda lepiej, więc wydaję mi się, że Hunter postanowił zrobić przeciętny dzień 1 z giga dowalonym ME, a tutaj będzie z kolei na odwrót, dostaniemy bardzo dobry albo świetny dzień drugi, ale z gorszym ME, ale zobaczymy, może okaże się, że nic nie dojedzie albo że ostatecznie wszystko dojedzie, przekonajmy się WELCOME TO WRESTLEMANIA!!! Zaczynamy od Steph i tym razem to ona nas powitała na WRESTLEMANIII!!   1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match Oj i mam nadzieję, że zaczniemy o wiele lepiej niż zeszły dzień, ogólnie mam nadzieję, że będzie lepiej niż zeszły dzień, poza ME, bo tego to nic nie przebiję raczej, chociaż przekonamy się dzisiaj, liczę na Ripley, ale logika podpowiada, że wygra to jednak Pianek, niemniej jednak walka powinna oddać. WHAT A MATCH!!! Kurde jaka ta walka była świetna, halo dzień pierwszy? To był opener? Gunther i Jey to przy tym wyglądało jak walka w kick offie, ja nie mogę, nawet nie przeszkadza mi wygrana Iyo, jeszcze Pianek przypięty YEAAAAH STREAK IS OVER! Około 14 minut świetnej walki, dalej wolałbym Ripley pinujacą Pianka, ale Iyo też jest git, kurde no naprawdę świetny pojedynek ile to dostanie? Oby jak najwięcej, polecam obejrzeć, przegenialny opener! Brawa dla każdej z PAŃ!!!!   2.Drew McIntyre vs Damian Priest, Sin City Street Fight Match Kolejna walka, która może być takim bangerkiem, że to szok, ale dzisiaj to każdy pojedynek nawet ME może być bangerkiem tylko pod innym względem, oj lecimy z tym, Drew mam nadzieję, że to ugra, zeszły rok należał bardziej do Priesta, więc tutaj Drew może się odkuć, żeby potem skroić Usosa z tytułu! Ale to była świetna walka, druga już dzisiejszego wieczoru, dzień pierwszy to przy tym wygląda jak tygodniówka xD, Nie był to typowy Street Fight, gdzie stypka była jedynie dodatkiem, a użyli jedynie krzesła, tutaj było czuć, że stypka była wykorzystana i potrzebna, Panowie chcieli się pozabijać, a stypulacja tylko dodała tej walce mocno, świetnie napisana historia, świetna ringowo walka, liczyłem trochę na Razor's Edge z ringu na te dwa stoły poza ringiem, ale i tak było dobrze, prawie 14 minut świetnego Street Fightu, Drew teraz leci po WHC i mam nadzieję, że skroi Usosa z tego tytułu, oj waleczka wybitna, Priest nie stracił, a końcówka wybitna, sam bym tego lepiej nie wymyślił, ten Claymore przy krześle w narożniku wyglądał mocarnie i nic dziwnego, że Damian po tym odpadł.   3.Bron Breakker vs Penta vs Dominik Mysterio vs Finn Balor, Intercontinental Championship Fatal 4 Way Match Kolejna walka, która może być kolejnym bangerkiem, o story tutaj nie ma się co rozpisywać, po prostu jakoś zrobione i tyle, ale walka powinna oddać, a i tak każdy najbardziej pewnie czeka na problemy w Judgment Day, a przynajmniej ja czekam xD, liczę na Dominika oczywiście. MAMY TO!!!! W GOT IT!!!! DOM DOM W KOŃCU MISTRZEM!!!! ZASŁUŻYŁ OD TAK DAWNA I DOSTAŁ TO!!! NIE DOŚĆ, ŻE KOLEJNY BANGEREK 10,5 MINUTOWY TO JESZCZE DOM PINUJĘ BALORA I ZDOBYWA TYTUŁ NA WM!!! TO JEST WM MOMENT!!! GENIALNY POJEDYNEK KOLEJNY, JA CHCĘ WIĘCEJ!!!!!! CZUĆ WM CZUĆ TO!!!! TRYPLAK GOTUJĘ!!!!!! I THINK CARLITO IS DEAD PAT KOCHAM CIĘ!!!! ALE EMOCJĘ!!!!   4.Randy Orton vs Joe Hendry, Singles Match No i pora na Open Challenge Pontona! To co Rusev wbija? W sumie mógłby, nie będzie to coś wielkiego wtedy i trochę ochłoniemy po tych genialnych 3 bangerkach, a Orton powykonuję sobie RKO i będzie git, swoją drogą świetne wideo promo Ortona o jego WM'kach, muzyka bardzo dobra i samo promo świetne, ale ten dzień jest przegenialny. Ulala Joe Hendry, w sumie logiczny wybór dość, Orton powinien wygrać na tej WM jak dla mnie, bo ostatnio cały czas przegrywa, a jak masz do wyboru podkładanie zawodników po powrocie, a podłożenie typa z innej fedki, z którą masz współpracę, ale to dalej występ na WM i podłożenie się nie będzie problemem, bo będzie medialne dla tej drugiej federacji to wybór jest prosty. 3 minuty walki około, Joe miał swój moment, Randy wygrał na WM i po walce jeszcze kolejne RKO dla Hendry'ego, takie momenty też są spoko, fajne na ochłonięcie.   5.AJ Styles vs Logan Paul, Singles Match Kurde jeszcze tylko 3 walki, aż szkoda, naprawdę tak wybitnie się ogląda ten dzień, ale zaraz dostaniemy kolejny bangerek, nie ma znaczenia, że program był do dupy, liczę, że walka dowiezie. Bardzo dobra prawie 18 minutowa walka, powiem tak od WM 38 nie oczekuję od Stylesa nie wiadomo jak szybkich walk, po walce z Edgem mega się zawiodłem i teraz chcę po prostu dobrych technicznie walk i to dostaję od tego zawodnika, dlatego jego walka z Knightem mi się podobała i tak samo teraz z Loganem, fajny pojedynek, trochę specyficzny booking, bo wyglądało to tutaj jakby Logan był bardziej doświadczonym zawodnikiem, a AJ świeżakiem, ale jakoś to i tak wyglądało, mocne starcie, były fajne momenty, tempo takie nie za szybkie nie za wolne, Kross nawet tutaj nie przeszkodził, a tylko dodał tym pojawieniem się, fajny pojedynek, nie ma na co narzekać moim zdaniem, Logan wygrał zgodnie z moimi przewidywaniami.   6.Liv Morgan & Raquel Rodriguez vs Lyra Valkyria & Becky Lynch, WWE Women's Tag Team Championship Tag Team Match No i lecimy, jak dla mnie ten pojedynek może być naprawdę bardzo dobry, uważam, że Becky to idealna partnerka tutaj dla Lyry, duża historia z Liv, z Lyrą też ma historię w NXT, nie widzę innej opcji, chyba, że Alexa, to też dobry, ale jednak gorszy wybór, zobaczymy co wymyślą, ja liczę na Becky. JEST I ONA! Najbardziej logiczny wybór po wypadnięciu Bayley. Nie będę ukrywał, to był dobry moment na jej powrót, na RR jeszcze jej nie chciałem, ale przy WM już trochę się stęskniłem i banan na ryju się pojawił, dobrze jej zrobiła ta przerwa, odpoczęliśmy trochę od niej. Około 9 minut, w sumie okej pojedynku, taki main event Raw poziom jak dla mnie, Becky i Lyra wygrały ku mojemu zaskoczeniu, ale no niech będzie, solidny pojedynek dobry na ochłonięcie przed ME jak dla mnie, a jeszcze ponad godzina gali, ciekawe co się odwali w tym ME, czy jeszcze jakiś segment czy coś, bo w sumie miał być jakiś od Wyatt Sicks, tak mówiły newsy, ale walka w porządku.   Coś przed ME: No tak jak myślałem ponad godzina do gali to trzeba coś wymyślić, a to SCSA se wbija na quadzie xD, GDZIE ŻEŚ BYŁ ROK TEMU JAK STUNNERA TRZEBA BYŁO ZAJUMAĆ THE ROCKOWI?! A no podał sobie liczbę osób na arenie i tyle, można przechodzić do ME? Bo stygnę xD.   7.Cody Rhodes vs John Cena, Undisputed WWE Championship Singles Match Hehehehe no to powiem tyle powodzenia w pobiciu main eventu poprzedniego dnia. No i nie ma nowego theme songu na WM dla Johna, ale jest nowy titantron po prostu z napisem "John Cena" xD. Dobrze, że Cena jest heelem, nie musi wbiegać przez tak długą arenę, a to znaczy, że nie dostanie zadyszki, o kurde ale fajne wejście Kodeusza z tymi crossami. Chwila....Co?! xDDDD Nawet nie wiem jak to skomentować, mam jedynie takie wtf xDDDD Że Cody odlatuje po kopie w jaja i uderzeniu pasem? Rok Reignu Rhodesa, żadna obrona nie wywołała we mnie emocji kompletnie i po to to wszystko, żeby zakończyć go.....w ten sposób? Jakby walka do kitu nic ciekawego, Rhodes to wyglądał w tej walce jakby uczył się walczyć dopiero, leżał godzinę po najprostszych akcjach, emm słabo tyle powiem, gorzej niż się spodziewałem, znaczy walka taka jak się spodziewałem, ale booking to tragedia, ringowo nie oczekiwałem fajerwerków, ale bookingowo to wyszło gówno xD.    Match Of The Night: 1.Iyo Sky vs Rhea Ripley vs Bianca Belair, Women's World Championship Triple Threat Match   Plusy: Świetny opener i STREAK PIANKA IS OVER! Genialny i mocarny Street Fight Fatal 4 Way o tytuł Interkontynentalny i DOMINIK MISTRZEM!!! Joe Hendry dostał WM Moment, a Orton wygrywa od bardzo dawna na PLE! AJ Styles vs Logan Paul Powrót Becky i wygrana tytułów WWE Women's Tag Team   Minusy: Main Event i sekwencja końcowa   Podsumowanie: No to ten, tak jak napisałem na początku, dostaniemy gówniany ME drugiego dnia, a reszta dowiezie? Kto by przypuszczał, mogli zamienić obydwa main eventy, to pierwszy dzień w ogóle byłby do skipa, a drugi dzień byłby jednym z najlepszych o ile nie najlepszym dniem WM w historii, spodziewałem się, że ME drugiego dnia będzie taki, chociaż nie spodziewałem się tak słabej końcówki, ogólnie uważam tak jak pisałem na początku, cała gala mi się podobała poza ME, ten dzień to dla mnie takie 7-8/10, trochę vibe WM 38, gdzie też jeden ME był bardzo fajny w postaci KO vs SCSA i fajne zaskoczenie to było, a drugi to Roman vs Lesnar, wiadomo jak się skończyło, nie wiem Tryplak to jednak ma coś z Vinca, żeby na jednej WM stworzyć jeden z najlepszych ME w historii i jeden z najgorszych ME w historii xDDD, ale jako całość WM miała swoje momenty, Dom Dom z pasem IC i Heel Turn Heymana z Sethem to czyste złoto, ciężko jakoś ocenić obydwa dni tej WM, bardzo nierówna była, chyba jednak pierwszy dzień bym dał niżej, bo przez wzgląd na ME zawyżyłem ocenę, jako całość to obydwa dni WM hmm takie 6/10? 6,5/10? Coś koło tego imo raczej nie więcej, czyli w sumie WM wyszła tak jak cała droga do WM, te walki, które miały lepszy program niż wyjść i się nawalać to oddały czyli walka o pas Women's World, Punk vs Seth vs Roman, Drew vs Priest, a no i dodatkowo walki o tytuły mid cardowe były bardzo fajne, a te, które miały gorsze programy to walka też została olana w większości, Jey vs Gunther, Tiff vs Flair, Cena vs Rhodes, AJ vs Logan(była dobra jak na ich program, ale ogólnie można było się spodziewać więcej), TND vs War Raiders, El Grande Americano vs Rey Fenix(tutaj nawet nie było programu, ale musiało być zastępstwo), a no i strasznie dziwne bookingi w walkach o dwa główne tytuły mistrzowskie, znaczy bardzo słabo zabookowane końcówki, czyli w sumie jaka Road To WM taka WM w tym roku była, dobrze, że obniżyłem oczekiwania to przynajmniej była przyjemność jakaś z oglądania.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE WrestleMania 41 - Sunday Data: 20.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: Allegiant Stadium Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee & Wade Barrett Theme: Timeless (The Weeknd), FE!N (Travis Scott) Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Tomos
      Ja gardzę wódą w każdej formie innej niż jako część drinka, więc akurat jak się kurzy jakaś na półce, to robi za bazę W tym drinku natomiast lubię zastępować ją whisky, też dobrze smakuje. No i zamiast soku z limonki daję po prostu z cytryny, do tego jeszcze syrop cukrowy i trochę angostury - wtedy cud, miód, 11/10.   No i po nocy numer 1 jednak albo energetyk, dla wytrwałych, albo 2 piwka, żeby przysnąć i zrobić teleport do main eventu
    • Tomos
      No i co, pisałem w temacie o SmackDown, żeby Rollins wygrywał i odjeżdżał z Heymanem, w typerku też Rollins, tak że zarobiony jestem, mogę się nazywać znawcą. Fajnie. Tak więc - main event klasa, ale bardzo powoli się rozkręcało i myślałem że będzie gówno, a nie super pojedynek. Na szczęście jak już wrzucili czwórkę to polecieli do końca na wysokich obrotach. Triple threaty od WWE nie zawodzą, potrafią je rozpisywać idealnie, a w tej walce odkopywanie z kolejnych finisherów miało jak najbardziej sens. Bardzo mnie cieszy, że Roman zjadł pina, bardzo mnie też cieszy heelowy Rollins. No i mam nadzieję, że sobie odpuszczą już w kolejnych miesiącach gadanie o tym, jak to Punk odszedł (albo odeszedł, jak Szpilka) i miał innych w dupie, bo lepiej niż MJF tego nie ograją. Aha, no i aktorsko mi się bardzo podobało, pomimo mojej szczerej niechęci do aktorstwa Romana uważam że odrobił zadanie domowe. Ta ulga na twarzy, jak Heyman podał mu krzesło - top. A końcówka w ogóle KINO, to jedno, długie ujęcie, jak Roman przymierza się do chairshota, a potem następuje wiadomo co, to był miód na oczy. Muszę też się wyłamać i napisać, że opener był dla mnie drugą najlepszą walką tej gali, choć pewnie duża w tym zasługa tego, jak nisko powiesiłem poprzeczkę. Jey Uso nie jest wybitnym wrestlerem singlowym, nie jest moim zdaniem nawet dobrym, ale rozpisali historię tak, że ta jego ociężałość i momentami lekkie... zagubienie (?) idealnie się wpasowywały. Gunther już wychodząc wyglądał, jakby miał pełno w płaszczu, widać było że pewność siebie uleciała z niego już jakiś czas temu, a na dodatek spełnił się najczarniejszy scenariusz, bo Jey zapowiedział że przestanie być tym komediantem od yeetowania i go sklepie na poważnie. Całą walkę zatem mieliśmy powolne wygasanie pewności Gunthera i coraz słabszą ofensywę, nie za bardzo przypominającą metodyczne rozmontowywanie defensywy przeciwnika, by potem złożyć go na pół podczas pinu albo udusić. Z drugiej strony przez cały pojedynek Uso próbował położyć Gunthera swoją ofensywą, ale zdał sobie sprawę, że żeby ubić potężnego przeciwnika, czasem trzeba skorzystać z jego własnej broni. Albo nawet kilku. Jak więc zapowiedział 2 tygodnie temu, stał się innym człowiekiem. Gunther odklepał szybciutko, jak kiedyś Dragunovowi, tak więc psycha siedzi na leżaku i nawet drinka ma w ręce. Fajne to było, bardzo pozytywne zaskoczenie. A co mnie zdenerwowało? Aż mi się śmiać zachciało z irytacji, jak się okazało że Szarlota wejdzie jako druga, bo wielka pani oczywiście nie jest zwykłą pretendentką, żeby wchodzić jako pierwsza, jak to się przyjęło. No bez jaj. Dobrze, że zegarki nadal na Tiffy Time, bo w innym razie WMka w ogóle do wyjebania. A sama walka bez szału, widać było że chyba panie za sobą nie przepadają   O reszcie walk nawet nie wspomnę, bo mogły być na tygodniówce, no i przepraszam za 2 nieładne słowa w poście. Aha, no i podobno Becky ma wrócić za Bayley, która podobno nie jest kontuzjowana i potraktowali ją jak szmatę. Super, to niedzielna WMka popsuta przez Rudą, a już się nastawiałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...