Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

DDW (Do Or Die Wrestling) - Gala 8 maja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  18
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.01.2010
  • Status:  Offline

Gala była świetna... o niebo lepsza od poprzedniej! 20 zł to dobra cena za takie show. DDW pokazało co potrafi i kogo ma w swoich szeregach :) Nieźle hella grał Rob Cage. Ciekawe pomysł w Battle Royal... potrafił rozśmieszyć, ale i nieźle walczył. "England i better than Poland" :lol: Zwycięstwo w Battle Royal JB, krwawienie Roida i... genialna, poprostu fenomenalna, fantastyczna, wspaniała, najlepsza, ekscytująca walka Hammer vs. Greatest :) Chłopaki pokazali co umieli. Eeee... a to losowanie wreszcie było?

 

Galę oceniam na 6/6 a w skali do 10... 10/10 :) Byly słabe momenty, ale niektóre akcje to naprawialy. Wkoncu "jedna zaleta pokrywa wadę" :P

16142393144b796ec441034.jpg

  • Odpowiedzi 217
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    25

  • theGrimRipper

    22

  • N!KO

    22

  • Brejver

    16

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Warto było wydać 20 zł, żeby zobaczyć wczorajszą galę DDW. Niech sobie konkurencja wydaje krocie na titantrony, pyro i wynajem sali w Zawierciu :lol: - Don Roid i spółka zjadają ich dupą pod względem wrestlingowym.

 

Plusy:

- świetny pojedynek Sixtina (kumaci wiedzą;) ) z Hammerem

- doskonała gra heela ze strony Anglika

- niezła (o dziwo) interakcja Arka P z widownią - przynajmniej próbuje trochę heelować gestami, a nie samym gimmickiem z forum/kanału/reala

- Edytka (mmmmm...;) ) - jako najpiękniejsza w klasie bez dwóch zdań, z konferansjerką powinna radzić sobie coraz lepiej na kolejnych galach :)

- doping - jak zwykle Attitude rządzi, Vaclav Army was in da house :D

- wielkie brawa dla Łukiego, który szalał na różnych sektorach, a małolaty z pierwszych rządów miały go niemal za Boga :D

- taunt DX wykonany przez (na oko) 8-latka nad wyrzuconym z ringu i leżącym na ziemi Panem Pawłowskim

- zajebista, spontaniczna końcówka gali, wszyscy na ringu, jak kiedyś w ECW, cieszę się, że udało mi się uciąć promo In The Name Of Fans Here From The Very Bottom Of My Heart ;)

- Joe E Legend - przez kilkanaście minut robił sobie z nami foty, nie biorąc za to żadnych śmiesznych opłat (P0, czekam na fotki :) )

- świetna postawa Dona - na poprzedniej gali bronił ringu jak honoru siostry, teraz wyluzował, dzięki czemu możliwe było to, o czym pisałem powyżej

- pierwszy blading - i to jaki - w wykonaniu Roida

- zlot przed, w trakcie i po gali :)

 

Minusy:

- brak Vaclava, wybrał nabożeństwo majowe z siostrą i, cytując Wojnara z "Wesela", 'wyłączył kutas telefon' :(

- adepci DDW walczą coraz lepiej, ale wciąż mają wiele do poprawy, co widać było choćby na tle Włochów czy Joe

- brak wyrazistego gimmicku dla Kamila Manuszewskiego aka Seraphima z PIWG(?) - jest chyba najlepszym z adeptów, co pokazał choćby na poprzedniej gali, w walce z Maxxem, ale brak mu jakiejś 'historii', która daje wiele - zobaczmy na Jędrusia Bułeckę


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wrocilem. Wszystko zaczelo sie z mojej strony od spotkania Brejvera, ktory zapomnial kamery wiec wszelkie plany Attitude Mowi trzeba odlozyc na inny termin. Chwile pozniej dolaczyli do nas King of Kings (dude.. serio nie zapamietam tego Twojego nowego nicka) i Maxi. Krotkie konwersacje o wrestlingu czy... ... ... siatkowce (wtajemniczeni wiedza i slyszeli jaki format przybrala ta rozmowa). Po dolaczeniu mojej dziewczyny odlaczylem sie od stada, mijajac sie jeszcze z LAska. Na gale przybylem praktycznie 10 min przed oficjalnie zapowiedzianym wpuszczaniem w okolice ringu. Bylo to za pozno by wykorzystac w pelni VIPowskie wejsciowki, wiec skorzystalem tylko na darmowych biletach i koszulce DDW. Pozniej weszla reszta forum i wszystko sie zaczelo. Byl Raven, Grim, Six, Przemko, RazorR, Koper, Majonez, luki, SPoP, Streetovs, Jushin Liger, czworka wczesniej wspomnianych (sorry jesli kogos pominalem) i opcjonalne ich znajomi. Zajelismy miejsca z boku rozpoznawalne przez transparent Vaclav Army i najglosniejsze chanty. Po pierwszym rozeznaniu z mojej strony okazalo sie, ze zapowiadany Vaclav nie odbiera telefonow i zabraknie go na show.

Zaczelo sie dosc nietypowo. Taka atrakcja naprawde sporych rozmiarow na ktora "zaprosilem" kilka osob z forum. Najprawdopodobniej najbardziej hardcore'owa akcja gali. Roid krwawil, ale tego widoku nie przebil. Napewno utkwilo to w pamieci tych co widzieli i odbije sie w przyszlosci na ich psychice. Poprostu jak pewnym ludziom za duzo ciala wyplynie spod ubran .. jest okrutnie. Pozniej bylo Battle Royal, ktory ciezko troche sie sledzilo z naszego punktu widzenia. Lekki chaos i zwyciestwo Bulecki. Na gimmick od poczatku bylem negatywnie nastawiony i po gali z czystym sumieniem stwierdzam, ze dostalem to co sie spodziewalem w tej kwestii. Pozniej ... ... ... ... 15min przerwy?! Szok lekki i chyba pierwszy zawod, ale to przeciez nic takiego co bedziemy wypominac. W gaunletcie bylo sporo sleeperow gdzie notorycznie z dwoma adminami forum spogladalem na zegarek. Gdyby Wlosi narzucili szybsze tempo i ograniczyli czas .. zostawiajac po sobie spot-fest.. prawdopodobnie lepiej bym ich wspominal. Ogolnie wiem, ze sie podobalo, ale ja z dystansem do tego podchodze. Najgorsze bylo to, ze oni najbardziej starali sie opowiedziec historie w swojej walce, a byli do tego chyba najmniej adekwatnymi osobami. Wkoncu na adeptow zawsze jakos reagujemy (chocby ze wzgledu na "poteznego" managera), a przy Wlochac momentami Karuzela ucichla i wdaly sie troche "japonskie klimaty" z okolicznosciowymi brawami (brakowalo pomyslow na chanty choc na poczatku ktos zarzucil jakies Arrivederci, ael sie nie przyjelo... szkoda). Sektor Attitude powinien dostac jakies "znalezne" od Roba Cage'a z ktorego momentalnie zrobilismy najwiekszego heela na gali. Czysta nienawisc, ktora nawet podbuzowala moja dziewczyne. Juz sam nie wiedzialem czy Ja sie przypadkiem nie odmlodzilem o kilka ladnych lat siedzac tam bo mialem ochote mu zaje**c (wkoncu z wiekiem wiekszosc juz sie nie emocjonuje w takiej skali wrestlingiem ... w pelni rozumiejac pojecie heel). Zreszta walki kto byl to widzial i ma swoja opinie. Napewno na miano AttitudeFana All or Nothing (nazwa notabene nie byla chyba ani razu wspomniana) zasluguja dwie osoby... mialbym problem ze wskazaniem definitywnym. Z jednej strony byl Luki (wiecznie z browarem) .. ktory nie dosc, ze bezinteresownie pomogl mi w jednej sprawie o ktorej moze nie pamietac to swietnie reagowal na wszystko i pomagal mlodszym przezywajac z nimi w "ich sektorze". Z drugiej strony jest Grim, ktory rzucal chanty i przede wszystkim wpadl na pomysl by w trakcie celebracji wraz z nowym mistrzem i Roidem.. zlapal za mikrofon i przemowil. Za to oklaski. Zreszta ta wyzej wspomniana sytuacja to chyba najlepsza czesc gali. Pamietam jak kiedys ze swojej wrednej natury zwracalem uwage na kazde slowo Roida szukajac jakiegos wielkiego przekretu (zawsze lepiej sie nastawiac na zlo i sie mile zaskoczyc niz przejechac) i po tej krotkiej chwili ugryzlem sie w jezyk. Widzac wyraz twarzy Roida zalanego krwia jak chantujemy DDW... "pasja" mial "wypisane na czole".. w najprostszych slowach (choc beda mowic one malo) cholernie sie cieszyl z takiej reakcji fanow. Dla mnie to swietowanie z pierwszym mistrzem to narazie najlepszy moment w krotkiej historii DDW. Ma ktos jakies zdjecia z tamtego.. nazwijmy to segmentu? Domniemam, ze zdjecia pokroju forumowych z pasem i Legendem beda wrzucane na forum? (Swoja droga bodajze Grim mi robil zdjecie z aparatu Przemko z pasem i z Legendem wiec jak cos to Przemk0 Pls Pls na PW. Maxi tak samo sie to Ciebie tyczy, bo tam masz chyba jakies z Aga moja - mialem Ci przypomniec, wiec to robie)

Zmaganie ringowe mnie powiem szczerze nie zachwycily, ale czy przez to zaluje, ze przyjechalem? Hell No. Przez to, ze na forum jest tylu ogarnietych wrestlingowo ludzi .. klimat jest nie do przebicia i kazda gala bez wzgledu na karte moze byc wyjatkowa. Pare akcji zapamietam... a inne przypomne sobie z czasem pewnie.

LA cos w klimaty podrywu ruszyl, a ze Agnieszka w wojsku to wyskoczyl z ... "a wiesz, ze ja w szkole mialem kiedys PO? ... i wkladalem maske". Rozbroil mnie tym tekstem.

Koncowka gali gdy juz wiekszosc wyszla jakis typ pytal czy jest wsrod nas ktos kto kupil los na koszulke. Stojac z Ravenem i Streetem poszlo zaraz "SPIER*** DO KRAKOWA" od tego drugiego po czym poszedl dalej na wymiane zdan ze stojacym na ringu "typem". Nie mam pojecia o co chodzilo, ale ta blyskawiczna, a zarazem spontaniczna reakcja Streeta byla mocna. Pozniej swoja droga Street pokazal dwa srodkowe palce temu kolezce, a on chcial ruszyc w pogon rzucajac do kolegow "chodzcie trzeba kogos najeb**" (czemu sie zatrzymal? cholera wie, ale i tak ten jego tekst slyszalem z drugiej reki).

Najwazniejsza byla mozliwosc spotkania ludzi z internetu na czele z Ravenem, ktory juz nie musi mi sie kojarzyc z Alem Bundy. Na afterze sie nie stawilem bo bylem uzalezniony od innych osob. Szkoda....

btw. Agnieszce sie podobalo i zalowac tez nie zalowala, a to chyba dobrze swiadczy o show.... z ust osoby z poza wrestlingowych klimatow ... choc luki zapewnial ją, ze ona juz jest od nas. Legend nazwal ja ksiezniczka co chyba robi ze mnie ksiecia DDW. Nawet pokusila sie o zdjecie z nowym mistrzem i oddajac ją w rece Legenda musialem go uprzedzic, ze to moja dziewczyna i przeprowadzic krotki dialog (w skrocie powiedzial, ze piekna i patrzec moze... cholera argumentow brakowalo mi na to patrzenie).. ale Legend to naprawde spoko gosc co juz wiedzialem po drzwiach otwartych (a i proma ma na wysokim poziomie, a to sobie u wrestlerow jak kazdy wie cenie). Moze z czasem pokusze sie o jakas analize adeptow, ale tymczasem koncze wywod i czekam na kolejnych, ktorzy dotarli do domow.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

Byłem na takiej gali po raz pierwszy i powiem, że przerosło to moje wszelkie oczekiwania. Świetny kilmat, świetne walki. Praktycznie można było stanąć w każdym miejscu i mieć najlepszy widok. Interakcja publiki była świetna. To jak mogliśmy klepać w ring to było coś wspaniałego. Joe miał w ten sposób ze 30 managerów. Pierwszy udało mi się coś takiego zaobserwować we wrestlignu. Nie było żadnej ochrony, przynajmniej jej nie widziałem, ale nie była wcale potrzebna. Fani przy i na ringu potrafili się zachować. Udało mi się też zrobić zdjęcia z Joe i Włochami oraz zgarnąć podpis naszego pierwszego mistrza DDW. Akcja wieczoru to Canadian Destroyer w wykonaniu The Greatest. Było kilka drobnych niedociągnięć, ale znikały one w wyniku magii gali.

Myślałem, że tytuł zgarnie Jędrek, ale potem się domyśliłem, że skoro pas ma być broniony na całym świecie, to musi go zdobyć ktoś kto będzie podróżował. Nie będę ukrywał, ża pas zdobył mój faworyt. Żeby tylko nie utracił go gdzieś w Japonii.

Kiedyś w ogóle nie myślałem o profesjonalnej gali wrestlingu w Polsce. Teraz już jest taka możliwość i to 10 minut drogi od mojego domu. Bardzo jestem zadowolony i czekam na następną odsłonę DDW.

 

PS. Czy drugi sędzia był kobietą czy mężczyzną, bo nie potrafiłem tego dostrzec ?

Edytowane przez Diesel
Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  5 901
  • Reputacja:   22
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A ja mam kilka pytań po gali :

 

* Dlaczego Vaclav osierocił swoją armię i nie przyjechał na galę ?

* Gdzie zmył się po cichutku Majonez po gali ?

* Czy Niko skorzystał z wygranej wejściówki VIP na galę i pojawił się na backstage'u ?

* Czy SPoP lub Koper wystąpią w TVN Warszawa ? (Jutro rano ok. 9tej ma być program o DDW w tej stacji).

 

Kilka stwierdzeń :

 

* W kontekście wyzwania Ariesa, nikt inny nie mógł wygrać tego pasa niż Legend.

* Pas był plastikowy, co robiło słabe wrażenie ale wiadomo DDW groszem nie śmierdzi.

* Włoski tag-team zrobił walkę wieczoru, reszta gali niestety wyglądała już po nich blado, co się odbiło na naszym dopingu... szczęście reszta sali (pod częściowym przywództwem Lukiego) podniosła wtedy doping.

 

ps. jestem cholernie zmeczony.

5030302694ac1c2a0d14d2.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Gala okazała się lepsza niż się spodziewałem, aczkolwiek nie będę jej szczędził gorzkich słów (nie przez złośliwość, wręcz przeciwnie) ;). Przede wszystkim potwierdziły się moje obawy dotyczące dłużyzn - w dość powszechnej w naszym obozie opinii show powinien być o jakąś godzinę krótszy. Z tego powodu z wielu osób uszło powietrze. Druga - moim zdaniem - najważniejsza kwestia to umiejętności ringowe Jędrusia. Chłopak dostał wielki kredyt zaufania od fanów (przez co prawdopodobnie wygrał battle royal), ale jego dyspozycja na tle innych adeptów nie zachwyca. Poleganie wyłącznie na gimmicki, dzięki któremu zaskarbił sobie sympatię, jest jak stąpanie po cienkim lodzie, ale trzymam kciuki, by stał się jak najlepszym wrestlerem ;). Trzecia i ostatnia sprawa to gimmick, a raczej jego brak, Kamila. Można powiedzieć, że jest on całkowitym przeciwieństwem Bułecki, bo w ringu spisuje się najlepiej, ale zupełnie nie jest over.

 

W main evencie panował lekki chaos, przez co niektórzy zastanawiali się, czy gala nie jest pisana na bieżąco ;). Również odniosłem podobne wrażenie, ale jakkolwiek było, to nie oceniam tego negatywnie, bo chociaż nie było sztampy.

 

Pośród niewątpliwych plusów zapisuję walkę Włochów i grę aktorską Cage'a. Doceniam też Pawłowskiego, który tradycyjnie był przeover, niemniej kwestia tego, czy dostrzega różnice między swoją postacią a prawdziwym sobą, pozostaje nierozstrzygnięta ;). Legend stanął na wysokości zadania zarówno na ringu, jak i poza nim, kiedy to cierpliwie pozował do zdjęć z fanami i swoim pasem. Zgodził się również na wywiad, który z powodu braku sprzętu i dość późnej godziny (co miało związek z afterkiem) musiał zostać odłożony na inną okazję.

 

Wyrazy uznania dla Dona, który wykonał kilka ciekawych akcji, a mocnym krwawieniem na pewno zamknął usta wielu swoim krytykom. Świetnie zagrał przerażenie, gdy do ringu zbliżał się Legend. Gimmick niezmordowanego underdoga całkowicie mi odpowiada.

 

Sektor Attitude oczywiście na szóstkę. Nie będę przyznawał indywidualnych wyróżnień - no, może poza jednym - bo wiele osób (zabawnie to brzmi, gdyż było nas kilkunastu ;)) podrzucało pomysły i nikt nie oszczędzał gardła. To jedno wyróżnienie wędruje do lukiego za szerzenie dobrych wzorców wśród najmłodszych fanów ;). No i jeszcze Grim za promo i asertywność, ale tego gratulowałem mu już osobiście.

 

Całą publiczność oceniam pozytywnie i uważam, że ona jest największym kapitałem DDW. Jeżeli Roidowi uda się ją zaspokoić - a jak dotąd mu się to udaje, choć jest poddawany krytyce, również mojej - to inwestycja zacznie przynosić zyski. Jestem przekonany, że dużo od nas zależy, bo jeśli w świat pójdzie wiadomość, że gdzieś tam w Polsce jest żywiołowa publiczność, to nie tylko znani indy wrestlerzy będą chcieli walczyć w Do or Die (decydującym argumentem z pewnością są pieniądze, ale tam, gdzie są fani, znajdzie się i kasa), ale może nawet niektóre federacje uznają nasz kraj za atrakcyjny rynek.

 

Świętowanie z mistrzem było w stylu starego ECW, kiedy publiczność spontanicznie wbiegła na ring, by pogratulować Legendowi.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  905
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.02.2006
  • Status:  Offline

Dobra ja wróciłem dopiero teraz :) maaaaassssaaaaakkkkrrraaaa :)

N!KO łądnie wszystko napisał więc ja tylko wyróżnienia ode mnie :)

 

+Grim za promo

+Grim ponownie za flow i freestyle

+Luki po raz pierwszy za dopieng w innych sektorach i face to face z angolem za ringiem :D

+Luki po raz drugi za wygraniu obu quizów

+SPoP za podglądanie krótkiej spódniczki Edytki nie widząc, że ona to widzi :D

+Streetovs za Lovelasa niszczącego małżeństwa :D (wtajemniczeni wiedzą :D )

+Grim za asertywność i wyrażenie opinii wprost do Radzia :D

+LAska za podrywanie dziewczyny N!KA :P (N!KO mówiłem, że bedzie świrował :P )

+Przemko, Raven i DDP za wyjaśnie na Kebab o 2 w nocy i powrót o 5 nad ranem :D

+DDP za nieustający japoński komentarz tuż za moim uchem (SHINING WIZARDOOOOOO)

 

I takie tam :) pewnie ktoś spłodzi całkowitą relację i będzie obszerniej napisane :)

 

 

 

P.S.

Pozdrawiam serdecznie żonę Dona Roida :)

5199219949eed950a51bb.png


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Czy Niko skorzystał z wygranej wejściówki VIP na galę i pojawił się na backstage'u ?

 

Spoznilem sie i wszedlem ledwie 10min przed wami. Roid wyszedl przywital sie ze mna i praktycznie tyle. Wszedlem wprowadzony przez wasza ulubiona Pania announcer przed wszystkimi. Koszulke zgarnalem za posrednictwem Jedrusia po gali.

 

+LAska za podrywanie dziewczyny N!KA (N!KO mówiłem, że bedzie świrował )

 

Musiał by sie bardziej postarac, ale wiedzielismy z LAska, ze tak napiszesz. Wszystko bylo uzgodnione i ta rozmowa LAski z Agnieszka to jedna wielka mistyfikacja (choc tekst wyrozniony przeze mnie w poprzednim poscie.. autentyczny i spontaniczny). Wszystko bylo pod kontrola. Juz bardziej Legend mi podrywal Age tekstami pokroju "Princess"

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  527
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.11.2003
  • Status:  Offline

Im baaaack :) Zgodnie z prosba Ravena wracam na forum niczym Terry Funk z retirement'u :) Zlot (bo tak traktuje spotkanie 15+ osob z jednego swiatka/forum dzielacych wspolna pasje) uwazam jak najbardziej za udany. W sumie moznosc spotkania innych psycholi z dziedziny facetow w rajtuzach byla dla mnie wiekszym drawem niz sama gala DDW. W zasadzie patrzac na nia tylko pod wzgledem czysto wrestlingowym jedno co moge o niej powiedziec to to, ze sie odbyla :P Poziom i sam booking kulal. Polscy adepci nie sa jeszcze przygotowani na robienie walk i czeka ich jeszcze duzo pracy zanim to sie zmieni. Gale uratowali Wlosi toczac dobry jak na warunki indys (a bardzo dobry jak na warunki DDW) pojdynek a takze moznosc duzej interakcji z zawodnikami. Atmosfara byla bardzo fajna, glownie za sprawa attitude drunk team, ktory potwierdzil przynaleznosc do tego tytulu przed i po gali :) Co najwazniejsze nie zabraklo emocji zarowno w trakcie jak i po gali (koronny dialog: "slubu nie bedzie!" "no i kurwa dobrze" odpowiedzial niedoszly maz po tym jak zostal odciagniety od Streetovs'a).

 

Czekam na powazny 2 dniowy zlot z masa alkoholu i lasek :D

 

Heroes come and go, legends live forever! (dzieki Joe za fotke)

 

ps Pozdro dla roomate'ow Brejva i Maxi'ego... wasze raaaande vouuu...tylko w wyobrazni (naszej:P)

 

ps2 polecam kebab w tym tureckim kebab housie niedaleko palacu kultury (zapomnialem nazwy) - daja wiecej miesa niz surowki!!

Dallas Horsemen <> ////

191681509045cd1f88a17b0.jpg


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Battle Royal Match

 

Szybko uwagę fanów zwróciła nowa anoucerka i ledwo co zeszła po pierwszych zapowiedziach już w sektorze Attitude znane było jej imię i chanty Edyta towarzyszyły jej przy każdym wejściu na ring. Spokojnie zapowiedziano każdego z uczestników. (nie tak jak na poprzedniej gali gdzie wszyscy weszli razem) i mogliśmy poznać wrestlerów. Jak to w takiej walce bywa na początku dużo zamieszania, więc było dużo chantów Vaclav Army. Zwyciężył Bułecka, ale zdecydowanie najciekawszy był heel turn Kamila. Wyszło dobrze i Jędruś został mocno pobity swoją ciupagą. Trochę zaskakujący turn dla mnie, ale na koniec gali okazało się, że to dobra decyzja. Oby tylko nie dali go do stajni Pawłowskiego

 

W przerwie zrobiłem sobie zdjęcia z Włochami, którzy obaj założyli mi head locka. Wie ktoś po ile sprzedawali oni swoje zdjęcia ? Jędruś ledwo co wygrał pierwszą walkę a już rozdawał autografy(magia gimmicku) i tym czasie dobrze sprzedawał skutki ataku Kamila

 

Gautlet Match o pas DDW International

 

Dirtba vs. Klarys

 

Obaj jeszcze muszą wiele pracował by poprawić umiejętności. Walka ta to typowy przeciętniak. Klarys musiał cała walkę walczyć z atakami Pawłowskiego i Ridera, jednak udało mu się zmusić Dirtbaga do poddania.

 

Klarys vs. Rob Cage

 

Cage jedynie wyróżniał się świetnie odgrywaną rolą heela i interakcją z fanami. Szybko uporał się z Klarysem w walce bez historii.

 

Rob Cage vs. The Greatest

 

Od pewnych akcji było widać, że The Greatest to dobry wrestler i dużo wyciągnął z Cage i pewnie wygrał pojedynek

 

The Greatest vs. John Hammer

 

Chyba nikt się nie spodziewał, że zobaczymy tak świetną walkę. Ponad 20 minutowa walka z wieloma świetnymi kontrami i akcjami takimi jak top rope hurricarana, brainbuster, suicie dive czy wyskok Greatest nad górnymi linami poza ring. Submissiony były wykonywane z sesem i nie były przedłużane. Greatest wygrał wykonując Candian Destroyer. Nikt się nie spodziewał tej akcji i przez to zaskoczenie akcja nie wywołała ogromnej reakcji. Być może Greatest mogł prędzej zasugerować , że che wykonac ta akcje i narobić smak fanom. Standing ovesion i chanty show Steller, please come back po walce były bardzo zasłużone.

 

The Greates vs. Rider

 

Ta walka musiała się szybko skończyć, bo Greates był bardzo zmęczony poprzednim pojedynkiem. Rider wykonał Chokeslam i spinowa przeciwnika. The Greates to zdecydowanie wrestler gali, 3 walki, około 40 minut w rindu i cały czas się do dobrze oglądało.

 

Rider vs. Don Roid

 

Druga tego dnia walka adepta z nauczycielem (pierwsza Greatest vs. Hammer). Podobnie jak Klasys Roid musiał radzić sobie również z dwoma przeciwnikami, którzy stali obok ringu( Pawłowski, Dirtbag). Rider walczył bez respektu dal przeciwnika. Dobrze radzić sobie z rolą heela krzycząc coś do publika, która mu się odzwięczała chantami na ulice i zaszyj spodnie. Bodajże Dirtbag i Pawłowski pchnęli na tył narożnika Roida i zaczął krwawić, co mnie lekko zdziwiło. W końcówce Rider po zamieszaniu uderzył Pawłowskiego. Szkoda, że nie po naszej stronie. Roid to wykorzystał i wygrał walkę po splashu.

 

Don Roid vs. Joe Legend

 

Mina Roida mającego krew na twarzy na głos theme Legenda była świetna. Legend wziął mikrofon i mieliśmy segment, w którym Roid chciał walczyć mimo kontuzji i namów Legenda o nie walczenie. Walka mi się nie podobała. Nie lubię pojedynków, który jeden wrestler dominuję kontuzjowanego lub prędzej zaatakowanego przeciwnika. Walka trwała za długo. Niby Roid starał odgrywać, ale z każdą minutą stawało się to nudne. Rozumiem jednak, że miało to na celu zrobienie z Roida wojownika, który będzie walczył do końca nie zależnie co się stanie. Don jako wrestler z największym doświadczeniem z głównego rostery potrzebuje wysokiej pozycji w federacji.

 

Joe Legend vs. Kamil Aleksander vs. Jędruś Bułecka

 

Pani Edyta nieładnie zapomniała zapowiedzieć Kamila, ale ekipa Attitude czuwała i się poprawiła. Trochę nie rozumiem czemu, Jędruś się pchał do walki jak mógł spokojnie czekać i walczyć ze zmęczonym przeciwnikiem. Widocznie w takiej walce było więcej możliwości bookingu. Legend trochę mi namieszał mi w głowie bo najpierw mówiąc Triple Treath a potem 3 Way Dance. Pierwszy mi się kojarzy z walką one fall a drugą z elimination matchem. Jednak po kilku minutach było wiadomo, że to one fall. Kamil bardzo dobrze na początku unikał walki i jako heel starał się ukraść każdy możliwy pin. Ekipa Attitude trochę przygasła w czasie tej walki, pewnie już zmęczenie długa galą i pewny rezultat miał na to wpływ. Jednak reszta sali zaczęła głośniej reagować, szczególnie dzieci na Jędrusia. Dużo się działo w tej walce. Podobał mi się bloking tej walki. Jędruś został zdyskwalifikowany za uderzenia pasem. W końcówce sędzia padł po przypadkowym ciosie i po zamieszaniu i interwencji Jędrusia Legend wykonuje smash elbow i zdobywa pas DDW. Weszli na ring i wspólnie z nim cieszyliśmy się z wygranej. Najpierw promo Legenda i później Grimm podziękował w imieniu fanów i na koniec wspólne chanty DDW i please come back. Trzeba powiedzieć, że gala wymarzona dla promotora i wrestlerów. Fani głośno i żywo reagujący cała galę, wspólne świętowanie na koniec i zadowolenie fani, bo to dla nich robi się gale wrestlingu. Legend do ostatniego fana robił sobie z nimi zdjęcia i rozdawał autografy a chętnych było dużo.

 

Gala wyszła bardzo dobrze. Szczególnie, że robiono ją od początku w ciągu dwóch tygodni i walczyło na niej 10 osób, z czego połowa to adepci co trenują wrestling niecały rok. Przerwę zrobiony po battle royalu, lepsza by była w połowie gali, ale zasady main eventu na to nie pozwalały. Może byłoby jeszcze głośnie w ostatniej walce. Myślę, że nie ma co narzekać na poziom niektórych walk. To był Gauntlet Match i niestety niektóre walki musiały być krótsze ze względu na zmęczenie. Myślę, że nawet wyciągnęli max z tej karty i była to dobra promocja DDW. Ludzie mimo, że nie było fajerwerków ani kręgli byli bardzo zadowoleni i pewnie ci co nie oglądaja regularnie przyjdą na następną gale i może przyprowadzą znajomych. Wydaje mi się, że frekwencja pozytywnie zaskoczyła DDW, bo promocji nie było żadnej ze względu na krótki termin jej organizacji. Jak przyszliśmy na sale parę minut po 19 trzeba było szybko szukać krzesła. Oczywiście późnej donieśli je i było dwa razy więc ludzi niż ustawionych początkowo krzeseł. Jeżeli DDW nie planuje wydać gali na DVD, to powinni dać na youtube walkę Włochów i Legenda z Kamilem i Jędrusem oraz świętowanie po walce.

1575893877482df76acc17a.jpg


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   239
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cóż, sama gala DDW nie powaliła od strony wrestlingowej. Kiepsko było rozłożone napięcie w tym całym gauntlet'cie, bo w środku dostaliśmy najlepszą walkę na gali (The Greatest vs. John Hammer), gdzie dwaj młodzi wrestlerzy stworzyli świetne, dramatyczne i bardzo dobre technicznie widowisko, które skradło show. Późniejsze walki niestety nie budziły już takich emocji (chociaż pod kątem psychologii ringowej niezłe było też starcie Legenda z Roidem), co w połączeniu z dość długim czasem trwania gali - zaczęło trochę nużyć publikę.

To co było zajebiste, to... emocje. Gdybym oglądał taką galę przed telewizorem, to pewnie zjechałbym ją jak burą sukę w recenzji (poza walką Gratest'a z Hammerem), ale na miejscu, z lekko podchmielonymi kumplami z forum, chantując (Grim normalnie stracił głos a ja dzisiaj także mam vokal jak frontman death metalowej kapeli :lol: ), próbując ożywiać niemal martwą publikę (szacun dla Luki'ego, któremu udało się wkręcić w chantowanie dzieciarnie siedzącą po drugiej stronie), wykłócając się ze świetnie heelującym Cage'em czy podziwiając zgrabne nogi konferansjerki Edyty (Edyta!!! Edyta!!!! Edyta!!! :wink: ) - było to niesamowite przeżycie i ni cholery nie żałuję, że w tym dniu zjawiłem się w Karuzeli.

Trzeba nieskromnie oddać, że gdyby nie nasza Banda, to na gali wiałoby trupem bo publika na początku była żywotna tak jak mieszkańcy geriatryka. Na szczęście nasze żywiołowe reakcje i pomysłowe okrzyki (w pewnym momencie pocisnęliśmy Raidera, bo miał rozdarte spodnie w kroku a kiedy zaczął pokazywać na dziurę i coś burkać, że możemy go tam cmoknąć - poleciał mega chant: "nic tam nie ma!!! Nic tam nie ma!!!" - myślałem, że padnę ze śmiechu :twisted: ) pobudziły jakoś resztę do życia. Don powinien nam jakieś VIPowskie wejściówki za to odpalić, bo już drugi raz ratujemy (taka niestety prawda) i tworzymy klimat i otoczkę gali Don'a (lekki uśmieszek na twarzy Cage'a pomimo heelowego odpyskowywania, kiedy tyraliśmy go angielskimi chantami, mówił wszystko na temat tego jak podoba mu się takie bycie over z publiką :wink: )

Świetne było zakończenie, kiedy to po wygraniu przez Legenda tytułu, wbiliśmy się z chłopakami na ring by celebrować z nim wygraną (fajny numer w klimacie Indys). Podobała mi się skromność uczestników najlepszego pojedynku wieczoru, bo kiedy wszyscy oblegali Legenda, ja podjechałem do stojących z boku Gratest'a i Hammera, podałem rękę i powiedziałem, że to właśnie oni zrobili najlepszy pojedynek, którym skradli show. Chłopaki wyglądali jakby mieli się zapaść pod ziemię. Spiekli raka i zawstydzeni wydukali podziękowanie. Sympatyczny brak gwiazdorstwa, który mnie urzekł.

 

Sama gala była jednak tylko dodatkiem (dla mnie podstawą było spotkanie się z ludźmi z Forum) do zlotu, który standardowo wypadł świetnie. Już na biforku była kupa brechtów i solidna dawka chmielu mająca uodpornić nas na niedociągnięcia gali Roida :D Na afterku było nie mniej wesoło i zdecydowanie nie mniej alkoholowo, chociaż poszło na niego zdecydowanie mniej osób. Szkoda, że część z userów ulotniła się po angielsku, nie przybijając nawet piątki na do widzenia (L.A. Ty jesteś usprawiedliwiony. Wiem, że się bałeś, że będę naciskał na Twoją siostrę, żeby puściła cię na aftera. Miałeś rację - tak właśnie bym zrobił :twisted: ). Do teraz nie wiem, kiedy zmył się Majonez, na którego po gali czekaliśmy przed Karuzelą. Na następnej gali, nie uda wam się tak łatwo spylić, gagatki :D A Ty N!KO tym razem nie wykręcisz się dziewczyną - która notabene nie robiła problemów - i innymi wymówkami, już moja - gościa wyglądającego jak instruktor fitness (podobno tak Ci mnie opisali chłopaki, którzy przyjechali do stolicy wcześniej. Do teraz z tego leję :lol: ) - w tym głowa :wink:

 

Reasumując - ogólnie było zajebiście! Takie spotkania z kumplami z Forum są bezcenne, bo rzadko bywa okazja by zjechali się ludzie z całej Polski. Kto nie przyjechał niech żałuje. Podczas następnej gali i zlotu - jeżeli będę miał tylko możliwość, na bank będę chciał przyjechać. Szkoda tylko, że po zamknięciu "Pod Mosteczkiem" (okolice godziny 2) tak szybko wszyscy się rozeszli do swoich noclegowni. Ja, Street, Przemk0 i DDP odbiliśmy jeszcze na nocny rajd po mieście i przytuliliśmy jakieś piwko a do naszego lokum dotarliśmy o godzinie 5 :D Następnym razem musimy wszyscy jakoś dłużej pobalować, bo szkoda nocy na spanie, skoro tak rzadko mamy możliwość się spotkać.

 

Pytanie dnia: gdzie do chuja wacława był Vaclav??? Nie zjawił się na gali, nie odbierał telefonów i nawet (jak zakładaliśmy przy piwku) nie wyskoczył spod ringu jako ostatni uczestnik Royal Rumble :twisted: Gala bez Vacka to już nie to samo i dawało się odczuć bark tego naszego forumowego zadymiarza (chanty "Gdzie jest Vaclav", czy plansza z napisem "Vaclav's Army") :lol: Mam nadzieję, że masz Vaclaw co najmniej zwolnienie od rodziców, bo sofa przed wejściem na salę była niepocieszona, że nie przyjechałeś ożywić na niej wspomnień :twisted:

 

Porażka dnia: Jędruś Bułecka, który gimmick może i ma niezły a fani go kupują, ale w ringu jest tak zielony i drewniany, że Batista przy nim to wirtuoz wrestlingu. Tak jak rozmawialiśmy z P0 i DDP - jest to kolejny raz, kiedy gimmick przerasta samego wrestlera. Tego szczyla przygrywającego (przy wejściu Jędrusia do ringu) na harmoszce mógł Don sobie darować (mogli mu już od biedy puścić jako entrance theme nawet ZakoPower czy innych Golców) bo wyglądało to mega żałośnie (oczywiste skojarzenie z małymi Rumunami żebrzącymi w tramwajach, przygrywając takie um-pa-pa :twisted: )

 

P.S. Wszystkich, którzy pstrykali foty (np. Maxi) uprasza się o wrzucenie ich (albo chociaż linka) na forum, żeby każdy mógł sobie je zassać :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

P.S. Wszystkich, którzy pstrykali foty (np. Maxi) uprasza się o wrzucenie ich (albo chociaż linka) na forum, żeby każdy mógł sobie je zassać :wink:

 

Jutro zrobię porządek z postem ze zdjęciami co dałem. Kilka wykasuje i dorzucę ciekawsze co zostały, bo już długo się ładują. Wszystkie zdjęcia co zrobiłem wrzucę na jakiś serwer.

1575893877482df76acc17a.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jutro zrobię porządek z postem ze zdjęciami co dałem. Kilka wykasuje i dorzucę ciekawsze co zostały, bo już długo się ładują. Wszystkie zdjęcia co zrobiłem wrzucę na jakiś serwer.

 

Maxi, zostać mogą wszystkie, najlepiej chyba, zamiast linkować każde z osobna na imageshack, spakuj wszystko rarem i podlinkuj na jakis RS czy inny MU.


  • Posty:  1
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.05.2010
  • Status:  Offline

Sama gala-SWEET

Zawodnicy-światowy poziom (Legend już trochę stary ale daje rade, a Włosi są lepsi niż cholerne WWE)

Troche wam ten 8-latek rozwalił (przykład ADHD... RAJDER WRACAJ NA ŁULICE!!! RAJDER WRACAJ NA ŁULICE!!! RAJDER WRACAJ NA ŁULICE!!!... dopóki kogoś to nie będzie śmieszyło) i nie wiem czyje to było dziecko ale WWE go zniszczyło(taunt... nienawidzę DX)

Ale i tak wyszło super :D

A za 20 zł... szkoda nie iść...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 17 odpowiedzi
    • WWE Royal Rumble 2025
      Spekulacje i dyskusje na temat WWE Royal Rumble 2025!
        • Dzięki
      • 79 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 922 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 686 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 350 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 146 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 172 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 513 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 850 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE NXT #771 Data: 04.02.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Orlando, Florida, USA Arena: WWE Performance Center Format: Live Platforma: The CW Komentarz: Booker T, Corey Graves & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • MattDevitto
      Kurczę pieczone Ale teraz zacząłem łączyć kropki.... Za rok gala wiadomo gdzie i dlaczego $$$, więc poczciwy Titus jest idealnym kandydatem na zwycięzcę. Ależ to będzie piękne redemption po małej wpadce kilka lat wcześniej - od zera do bohatera - Amerykanie kochają takie historie Proszę wsiadać do pociągu Titus O'Neil RR winner 2k26!
    • -Raven-
      Rozmawiali wyłącznie po francusku
    • -Raven-
      W zeszłym roku stawiałem na Rudą, ponieważ Aliensowa miała pas już bardzo długo i WM-ka była na papierze dobrym momentem żeby zrzucić z niej złoto, a Linczująca już dawno nie miała pasa, tak więc ułamki wychodziły mi tak a nie inaczej. Mimo to, fajnie się było pomylić w tej kwestii Akurat w tym przypadku uważam podobnie. Stratna ma zbyt krótko tytuł (nie dali jej się jeszcze wykazać), a Flara jest na papierze takim "faworytem", że w ramach "zaskoczenia" powinni ją tutaj podłożyć. Jabłecznikowa zbiera tytuły tak ekspresowo, że jeszcze na spokojnie ma czas żeby w tej kwestii ścignąć starego, tak więc tutaj na spokojnie będzie mogła jobnąc, żeby wypromować nową gwiazdę ze stajni W.        Bardzo dobry ruch z "rozbiciem" tagu Callgirl i Bi-Anki. Jade koszmarnie wypadała na tle Belair. Była sztywna, kanciasta i jej akcje nie wyglądały w ringu płynnie. Baardzo się to rzucało w oczy w kontraście do roboty jaką wykonywała Warkoczowa. Storm wyglądała wyłącznie dobrze kiedy trzeba coś było odwalić siłowo. Wycofanie jej z tagu i scenariusz, że któraś z kumpelek (Bianca lub Naomi) ją wyeliminowała, to samograj i instant materiał na turn i starcie na WM-kę. Niby logika podpowiada Naomi (bo to ona najwięcej zyskała na wyeliminowaniu Koksiary), ale chciałbym zobaczyć zestawienie Montezowej z Siwą na WrestleManii, gdzie Belair by wygrała dzięki Naomi (bo okazało by się, że jednak obie były w zmowie).    
    • HeymanGuy
      Energetyk Saints Flow? Ogólnie uwielbiam Saints Row ale tylko 1 i 2. Od trójki niestety to rownia pochyla na sam dół
×
×
  • Dodaj nową pozycję...