Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

DDW (Do Or Die Wrestling) - Gala 8 maja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A Ty N!KO tym razem nie wykręcisz się dziewczyną - która notabene nie robiła problemów - i innymi wymówkami, już moja - gościa wyglądającego jak instruktor fitness (podobno tak Ci mnie opisali chłopaki, którzy przyjechali do stolicy wcześniej. Do teraz z tego leję ) - w tym głowa

 

Bylem uzalezniony od kogos. Slaba sytuacja, ale nastepnym razem postaram sie juz to zorganizowac na wstepie tak, zeby miec czas. Dziewczyna problemow nie robila, ale tam byla szersza akcja z jeszcze jedna dziewczyna.. tylko nie moja.. nie chcialem juz robic tak, ze ktos na ostatnia chwile przygarnia moj zgrabny tylek z osoba towarszyszaca i oferuje lozko, a ja go budze w srodku nocy. Jesli nie after to bifor bede musial zaliczyc bo nie bylo czasu pogadac z niektorymi. Potrzebowalbym z 5min na jakis konkretny argument, zebys Raven obejrzal Ciacho :smile: W tym roku mysle, ze jeszcze spokojnie dostaniemy wymowke od Roida, zeby sie stawic w Warszawie. (prawdopodobnie bede musial kupic jakis ciezki alkoholowy arsenał po czym wszystko wleje w SPoPa i wezme na pismie, ze nie mam sadomasochistycznych sklonnosci ;-) )

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • Odpowiedzi 217
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    25

  • theGrimRipper

    22

  • N!KO

    22

  • Brejver

    16

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

rawdopodobnie bede musial kupic jakis ciezki alkoholowy arsenał po czym wszystko wleje w SPoPa i wezme na pismie, ze nie mam sadomasochistycznych sklonnosci ;-)

 

Już sam fakt, że będziesz chciał wytrzymać z tymi wariatami bez alkoholu zdecydowanie potwierdza moją tezę wysnutą w wątku o filmach ostatnio oglądanych :) Eh, męczy Cię jednak to sado-macho;)

Kurde, gdybym wiedział wcześniej....pewnie byłbym bardziej złośliwy ;)

What is the difference between Sheamus and the World War II? WW II is over ;)

13629172384628ee9bd26ff.jpg


  • Posty:  10 268
  • Reputacja:   284
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Potrzebowalbym z 5min na jakis konkretny argument, zebys Raven obejrzal Ciacho :smile:

 

Nie dałbyś rady N!KO. Skoro nie przekonały mnie cycki Żmudy, to inne argumenty także by nie trafiły :twisted: Liczę jednak, że następnym razem zostawisz Agnieszkę w koszarach :D (oczywiście - joke, bo z tego co widziałem, to dziewczyna nie stopowała Cię jakoś za specjalnie i za to należy się jej szacun) i będzie nam dane dłużej pogadać, najlepiej na afterze i biforze :D

 

Eh, męczy Cię jednak to sado-macho;)

 

Wiesz Mario, jak to się mówi - uderz w stół... :twisted:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 055
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.07.2006
  • Status:  Offline

Przemk0, Raven - gwoli wyjaśnienia - następne takie spotkanie musze zorganizować inaczej, wówczas nie bedzie takich tanich angielskich wyjść ;)

4143166924a5dc43430e70.jpg


  • Posty:  10 268
  • Reputacja:   284
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Spoko Majonez, następnym razem mam nadzieję, że posiedzisz z nami dłużej a przynajmniej, jeżeli będziesz musiał spylać - przybijesz piątkę na do widzenia :D

 

Co do dyskusji na zlocie, to dla mnie jednym z lepszych tekstów był (niestety słyszałem to tylko z drugiej ręki, bo siedziałem przy innej części łączonego stołu) dialog pomiędzy Streetovsem i Sixkillerem (dla niewtajemniczonych: panowie uwielbiają sobie dopierdalać od Żydów, faszystów itp. Myślę, że gdyby na którymś ze zlotów był tylko jeden z nich a zabrakło drugiego, to ten pierwszy byłby na maksa nieszczęśliwy :lol: ):

 

Street: "..."

Six: "... ależ Piotrze..."

Street: "Nie mów kurwa do mnie Piotrze. "Piotr" to żydowskie imię" :twisted:

 

Po prostu leję z tego do teraz jak sobie przypomnę jak mi to Król opowiadał w pociągu (żałuję tylko, że nie słyszałem w oryginale) :lol:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Chyba nikt z obecnych na gali w Karuzeli nie może mieć wątpliwości, że w chwili obecnej największym drawem DDW nie jest Joe Legend, Jędruś Bułecka, ”pani” Edyta ani Don Roid, tylko...żywiołowo reagująca publiczność. To, co robiliśmy w sobotę stało na bardzo wysokim poziomie i wszystkim obecnym członkom ”Vaclav Army” chcę z tego miejsca podziękować. Obyło się bez chamskich przyśpiewek, było bardzo głośno, i z humorem (”Kuferek, Kuferek” i chant ”MC Hammer” – kto był ten wie, o co chodzi ;) ). Myślę, że podobnie jak DDW zdaliśmy pozytywnie ten egzamin. Szczególne brawa należą się Lukiemu, który biegał po całej hali i rozruszał doping wśród najmłodszych fanów, a także Grimowi, którego mocne shoot promo na ringu na sam koniec gali zapewne przejdzie do historii naszej sceny ;). Fakt, w końcówce już trochę zbastowaliśmy, bo i krzyczenie przez 3 godziny mocno może zmęczyć, ale wtedy wreszcie obudziła się pozostała część publiki i efekt był naprawdę dobry.

Sama gala jako taka była dość nierówna, choć nie zgodzę się z poprzednikami, że była źle zabookowana. Fakt, niektórzy mocno odstawali umiejętnościami, ale sposób zabookowania poszczególnych pojedynków naprawdę przypadł mi do gustu. Ogólnie trzeba powiedzieć, że na AoN mogliśmy oglądać naprawdę ciekawą mieszankę wrestlerów.

Na miano najlepszej walki zdecydowanie zasługuje pojedynek Włochów, choć z drugiej strony przypominam sobie, że zwłaszcza na początku ich pojedynek trochę mi się dłużył. Potem na szczęście było kilka efektownych spotów i w pełni zasłużony chant ”You stole the show!” ;)

Wielkie brawa także dla Angola Roba Cage’a, który jak już pisało kilka osób idealnie odegrał rolę heela zbierając z naszej strony naprawdę duży heat. Już wchodząc na ring okazujący nam ostentacyjne lekceważenie Cage wdał się z nami w długą pyskówkę, a w czasie jego walki jeszcze kilkakrotnie dochodziło między nim, a Klubem Kibica Attitude do efektownych interakcji :D

Jeśli chodzi o adeptów Roida, czyli polski narybek DDW, było dość nierówno. Pan Pawłowski jako menadżer dobrze wywiązał się ze swojej roli grając aroganckiego promotora DDW (chociaż w jego przypadku śmiało można napisać, że był to ”shoot” czystej wody :D), nie da się tego jednak powiedzieć o jego dwóch podopiecznych: o ile Raider jeszcze jako tako dawał sobie radę (ukręcił całkiem ciekawą walkę w gauntlecie z Roidem), to Dirtbag kompletnie mnie nie przekonał...Sorry, ale koleś w gimmicku groźnego ulicznego wojownika nie może wyglądać jak wychudzony 17-latek z lekkim wąsikiem. Dlatego proponowałbym zmianę gimmicku na jakiś hmm...lżejszy w odbiorze. Nowy gimmick przydałby się też na pewno najlepszemu wrestlerowi z grona adeptów, czyli Kamilowi. Rozumiem, polskie połączenie Benoit i AJ Stylesa, jednak jego problemem była...kompletna cisza w czasie wchodzenia na ring. Niestety, reakcja na niego pozostawiała dużo do życzenia i na dzisiaj jest to jego najwiekszy problem. Nie da się tego powiedzieć o Klarysie, którego wejście na ring powitał jeden z największych popów na gali. Fakt, sporą część owacji Klarys zawdzięcza temu, że jest ”kolegą z forum”, ale nawet biorąc na to poprawkę zdystansował pod tym względem Kamila o kilka długości....

Podsumowując: Bardzo dobra z punktu widzenia Attitude gala, dużo śmiechu i świetna okazja do integracji sceny. Mam nadzieję, że kolejna gala odbędzie się szybciej niż za pół roku, a nowy DDW Champion Joe E. Legend będzie godnie bronił ”polskiego” pasa

 

Co do dyskusji na zlocie, to dla mnie jednym z lepszych tekstów był (niestety słyszałem to tylko z drugiej ręki, bo siedziałem przy innej części łączonego stołu) dialog pomiędzy Streetovsem i Sixkillerem (dla niewtajemniczonych: panowie uwielbiają sobie dopierdalać od Żydów, faszystów itp. Myślę, że gdyby na którymś ze zlotów był tylko jeden z nich a zabrakło drugiego, to ten pierwszy byłby na maksa nieszczęśliwy :lol: ):

 

Myślę, że nie ujmując nic Sixowi, bardziej odczuwalny byłby brak Streetovsa, który chyba nie potrafi żyć bez powodowania jakiejś draki :D (vide ”rozbicie małżeństwa” przy rondzie de Gaulle'a). Na następną galę i afterek poważnie rozważam zakup ochraniacza na szczękę :D

A wracając do afterka, zawsze najbardziej lubię w naszych zlotach ten moment, kiedy dyskusja schodzi na tematy kibicowsko-ultrasowsko-hooligańskie :D To już chyba taki rytuał :lol:

What is the difference between Sheamus and the World War II? WW II is over ;)

13629172384628ee9bd26ff.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

To było na afterku. Jeśli kolejna gala też będzie trwała trzy godziny, to dyskusje ze Streetem przełożę na bifor, bo wtedy mam power jak Hogan po Hulk upie. Chyba że zamiast oglądać wrestling, pójdziemy pograć w piłkarzyki, co zresztą przez pół dnia mi proponował :D. Niewtajemniczonym trzeba jednak dodać, że w tych dialogach panuje swoista wymienność ról, więc każdy był trochę Żydem i faszystą, a także wieloma innymi postaciami ;). Permanentne turny były przecież domeną ery Attitude :twisted: . Skoro jednak to Cię rozbawiło, Raven, to powinieneś żałować, że nie słyszałeś naszej rozmowy na moście o dziewczynie Streeta z Łodzi :D.

 

[ Dodano: 2010-05-10, 15:46 ]

SPoP, nie obrażam się - dostrzegam pewną swoją miałkość przejawiającą się w nieprowokowaniu zaczepek na ulicy :D. Jednak w tym sensie - co mówię z nieskrywaną przykrością, bo to źle świadczy o naszej bandzie - nieobecność każdego z nas byłaby mniej odczuwalna niż nieobecność Streeta :???: . Obawiam się, że swoją nieobecność mógłby - w sensie fizycznym - odczuć nawet sam Street, bo wtedy mógłby się nie załapać na lekkie skopanie, które - gdyby nie interwencja "The Enforcera" Przemk0 - mogłoby się przerodzić w duże skopanie ;). Jednak rozbicie nie tyle małżeństwa, co narzeczeństwa, przejdzie do historii, co na pewno trzeba zapisać na plus :lol: .

 

Swoistym fenomenem jest natomiast Vaclav, który jest over nawet wtedy, gdy go nie ma i śmiało należałoby go wymienić wśród największych popów na gali :lol: . Gdyby został managerem Kamila, problem braku reakcji skończyłby się w mgnieniu oka :D.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  9
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.12.2009
  • Status:  Offline

Gala bardzo mi się podobała szczególnie walka dona Roida z Joe Legendem a także tych dwóch włochów Jonego hamera i The great testa nie które akcje naprawdę dobrze pokazali :).

 

Śmieszna była rozmowa tych dzieci co w pierwszym rzędzie siedzieli z Panem Pawłowskim a niestety całą słyszałem ponieważ siedziałem za nimi.

 

Zaskoczyło mnie wygranie battle royal przez Jędrusia Bułeckę a zachowanie Aleksandra przypomina mi Chrisa Jericho.


  • Posty:  10 268
  • Reputacja:   284
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jednak rozbicie nie tyle małżeństwa, co narzeczeństwa, przejdzie do historii, co na pewno trzeba zapisać na plus :lol: .

 

W sumie koleś powinien Streetowi podesłać jakiegoś browara z podziękowaniami, bo zaliczył combo - i sobie pokopał i uniknął małżeństwa :lol:

 

Skoro jednak to Cię rozbawiło, Raven, to powinieneś żałować, że nie słyszałeś naszej rozmowy na moście o dziewczynie Streeta z Łodzi :D .

 

Matko, myślę że to mogłoby mnie po prostu zabić :D Żałuję jak cholera i następnym razem trzeba będzie podrzucić wam jakiś dyktafon, co by nic nie umknęło :lol: Swoją drogą - jak Ci się udało skłonić Streeta do wyznania tak wstydliwej tajemnicy? :lol: To coś (pod kątem kalibru) jakby Jaro Kaczyński przyznał się do tego, że mieszka z kotem, bo jest zoofilem :twisted:

 

Swoistym fenomenem jest natomiast Vaclav, który jest over nawet wtedy, gdy go nie ma i śmiało należałoby go wymienić wśród największych popów na gali :lol: . Gdyby został managerem Kamila, problem braku reakcji skończyłby się w mgnieniu oka :D .

 

Myślę, że nawet gdyby za menagerkę dać mu Edytę (największy chyba pop na gali :D ) to Kamil dostałby od fanów odpowiednią reakcję.

Vaclava bym mu na menagera nie proponował, bo mielibyśmy "syndrom Armando Alejadndro Etrrrrrady", czyli wszyscy popowali by Vacka a olewali Kamila :lol:

 

Co do Vaclava, to jeśli nadal będzie olewał swoich wiernych fanów (Vaclav Army), nie stawiał się na gale i nawet nie odbierał komórki - to dość szybko może zaliczyć heelturn :lol:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jednak rozbicie nie tyle małżeństwa, co narzeczeństwa, przejdzie do historii, co na pewno trzeba zapisać na plus

 

Tak czytam i czytam, ale najwyzszy czas, zeby ktos zobrazowal ta sytuacje. Moze byc chocby streszczenie tego co warto wiedziec.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  2 152
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wrzuciłem wszystkie zdjęcia na serwer i udostępniłem filmiki http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=26389 Teraz czekam aż Przemk0 wrzuci zdjęcia jakie sobie robiliśmy po gali z Joe Legend

 

Przeglądając zdjęcia przypomniały mi się dwie sytuacje z gali. W pewnym momencie Luki i Rob Cage stali przed sobą dotykając się głowami i wrzeszczeli na siebie. Zrobiłem szybko zdjęcie, ale wyszło bardzo słabo, więc dałem tylko do spakowanego pliku. Pod koniec ostatniej gali Grimm stał ciągle przy ringu i Kamil pinował Legenda a sędzia znajdował się na wyciągniecie ręki Grimma, który zasymulował pociągnięcie za nogi sędziego. Wydaje mi się, że widać tą sytuacje na przed ostatnim zdjęciu jakie dałem.

1575893877482df76acc17a.jpg


  • Posty:  18
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.01.2010
  • Status:  Offline

wielkie brawa dla Łukiego, który szalał na różnych sektorach, a małolaty z pierwszych rządów miały go niemal za Boga

 

Wypraszam sobie! ;D

Ja mam przyznam sie 14 lat, a więc można mówić nastolatek ;P ale nie małolat!

 

co do zdjęć, to spróbuję wrzucić przynajmniej część i pozdrawiam Vaclav Army! :)

16142393144b796ec441034.jpg


  • Posty:  108
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.01.2008
  • Status:  Offline

To Ty P.A.R.K jesteś tym małolatem co siedział w skarpetach i w niebieskiej koszulce?

Teksty typu "Rajder ubiera się w SMYKu!" lub "Rajder skończ osiemnaście i dopiero walcz" naprawdę mocne. Pozdrawiam.

 

 

P.S. Nie przychodź następnym razem :)

11301703464970cd8e3af3a.png


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jednak rozbicie nie tyle małżeństwa, co narzeczeństwa, przejdzie do historii, co na pewno trzeba zapisać na plus

 

Tak czytam i czytam, ale najwyzszy czas, zeby ktos zobrazowal ta sytuacje. Moze byc chocby streszczenie tego co warto wiedziec.

 

Najlepiej pewnie opisze to sam zainteresowany, ja mogę nakreślić preludium do tej sytuacji:

 

Wracaliśmy z Mosteczka, działo się to w okolicach przystanku na Rondzie de Gaulle'a. SPoP i ja narzuciliśmy tempo (przyznaję, goniłem, bo byłem trochę zmęczony, a istniało ryzyko, że ucieknie nam ostatni pociąg metra), reszta szła jakieś 40-50 metrów za nami. Koło przystanku stała taksówka,a przed nią - trzech buraków, coś mruczących w kierunku "złotówy". Generalnie - buractwo czystej wody. Kiedy minęliśmy ich o rzeczone 40-50 metrów, usłyszeliśmy kilka krzyków, jakiś rumor... Jeszcze zanim odwróciliśmy się i podbiegliśmy tam z Mariuszem, pomyślałem: "Streetovs" ;) I rzeczywiście, Street leżał na ziemi a jeden z buraków próbował go kopnąć. Przemko zaś wespół z innym z bandy spod taksówki, starał się rozdzielić walczących. Okazało się, że Street również wyczuł buractwo w trójce pasażerów taryfy i skomentował to w swoim stylu ("o kurwa, ja pierdolę" czy jakoś tak), a burak pobiegł za nim i poczęstował go clotheslinem zza pleców... Najlepiej zareagował na to sam Piotrek: "ale nieźle mnie zaskoczył" :)

Co do zerwanych zaręczyn, to obok stały najwyraźniej dziewczyny buraków i jedna z nich wykrzyczała agresorowi "zapomnij! ślubu nie będzie!", na co zainteresowany odparł "no to kurwa nie będzie!" :)

 

[ Dodano: 2010-05-10, 17:51 ]

Wracając jeszcze na krótko do poziomu adeptów DDW: może i jeszcze wiele nauki przed nimi, ale już są o dwie półki wyżej niż to, co pokazali w TBW August i Jaskiniowiec (ew. Troglodyta, nie wiem, jaki dokładnie gimmick ma ten koleś)


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wracaliśmy z Mosteczka, działo się to w okolicach przystanku na Rondzie de Gaulle'a. SPoP i ja narzuciliśmy tempo (przyznaję, goniłem, bo byłem trochę zmęczony, a istniało ryzyko, że ucieknie nam ostatni pociąg metra), reszta szła jakieś 40-50 metrów za nami. Koło przystanku stała taksówka,a przed nią - trzech buraków, coś mruczących w kierunku "złotówy". Generalnie - buractwo czystej wody. Kiedy minęliśmy ich o rzeczone 40-50 metrów, usłyszeliśmy kilka krzyków, jakiś rumor... Jeszcze zanim odwróciliśmy się i podbiegliśmy tam z Mariuszem, pomyślałem: "Streetovs" I rzeczywiście, Street leżał na ziemi a jeden z buraków próbował go kopnąć. Przemko zaś wespół z innym z bandy spod taksówki, starał się rozdzielić walczących. Okazało się, że Street również wyczuł buractwo w trójce pasażerów taryfy i skomentował to w swoim stylu ("o kurwa, ja pierdolę" czy jakoś tak), a burak pobiegł za nim i poczęstował go clotheslinem zza pleców... Najlepiej zareagował na to sam Piotrek: "ale nieźle mnie zaskoczył"

Co do zerwanych zaręczyn, to obok stały najwyraźniej dziewczyny buraków i jedna z nich wykrzyczała agresorowi "zapomnij! ślubu nie będzie!", na co zainteresowany odparł "no to kurwa nie będzie!"

 

Mocne! Czekam na jakas relacje Streeta... przy okazji mi moze wyjasni czemu pocisnal z tamtym typem od tych losow zaraz po gali.

50608915156a3743c1fa34.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 026 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 590 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 888 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • PpW
      Masz jakiś wyjazd lub plany na Majówkę i nie możesz być w Warszawie, na gali Ostatnia Prosta? Wbijaj na livestreama z show na nasze VOD! 📺🔥 Stream znajdziecie oczywiście pod adresem: ppw-ewenementpl.vhx.tv 👊 Na komentarzu @istociarz i @jokeroneandonly 🤩 Nie przegap tego wyjątkowego show i kup VOD z dostępem do livestreama z Ostatniej Prostej i biblioteką gal PpW w cenie czteropaka 🔥🔥🔥 Przeczytaj na fanpage.
    • KyRenLo
      Pierwsze Smackdown po Wrestlemanii. John Cena/Randy Orton na start: Ponowny numer z ponowną zapowiedzią. Za pierwszym razem wyszło dobrze i za drugim wyszło dobrze, czy za 10 też będzie to spoko? Nie wiem. Sporo czasu dostali i uważam, że wykorzystano godnie te minuty. Na koniec Cena dostaje RKO po nieudanym uderzeniu pasem. Fraxiom vs. Tych dwóch od Santosa: Przyjemna walka co wielkim zaskoczeniem nie jest. Kto widział parę razy Fraxiom w akcji ten doskonale wiedział, na co ich stać. Tiffy vs. Jade: Krótka gadka Tiffy znośna, natomiast krótka gadka Jade słabiutka. Sama walka mi się nie podobała. Pojawiła się Naomi, która przerwała pojedynek i załatwiła Jade. Później Tiffy została zaatakowana przez Jax. Nia nawet pozowała z tytułem. Matko ależ to było katastrofalnie złe. Znowu idziemy w Tiffy vs. Jax? Serio? Dajcie spokój. Czas na draft/Czas na szybkie wzmocnienia z NXT, bo niebieska tygodniówka w kwestii kobiet zamula potwornie. Chelsea vs. Zelina: Mierna walka z miernym wynikiem, ale co poradzić? Zelina nową mistrzynią. Szkoda gadać. Pojawił się Black, a Miz dostał Black Mass. Drew vs. LA Knight: Przeciętna walka. Solo zapodaje Samoan Spike i wrzuca do ringu byłego mistrza, ale Drew nie jest w stanie tego wykorzystać, bo Priest wyciąga go z ringu. Ostatecznie Drew kończy na rozwalonym stole. Później LA Knight i Priest załatwieni przez Fatu, i to oglądało się akurat spoko. Walka o pasy tag team: No wyszło wybitnie. Naprawdę pięknie. Walka, która powinna mieć miejsce na WM. Z drugiej strony nie dostaliby tyle czasu, ile na tygodniówce. The Street Profits nie tracą tytułów. Świetny Main Event. Podsumowanie: Czerwona tygodniówka znacznie lepsza.
    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 8 Data: 27.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Osaka, Japan Arena: Osaka Edion Arena #2 Publiczność: 950 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: Stardom All-Star Grand Queendom 2025 Data: 27.04.2025 Federacja: World Wonder Ring Stardom Typ: TV-Show Lokalizacja: Yokohama, Kanagawa, Japan Arena: Yokohama Arena Format: Live Platforma: Samurai! TV Komentarz: Haruo Murata, Makoto Oe, Ami Sourei, Razor Ramon HG & Razor Ramon RG Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • Attitude
      Nazwa gali: DDT Sapporo Night Crush! Data: 26.04.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Sapporo, Hokkaido, Japan Arena: Sapporo Sun Plaza Format: Taped Data emisji: 29.04.2025 Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
×
×
  • Dodaj nową pozycję...